Szymonie wolałbyś islamska Europe od Laickiej? No gratuluje :D. Od jakiegoś czasu czułem że sympatyzujesz z ekstremizmem chrześcijańskim i bam! Polski Inkwizytor na kanale, a że chrześcijańscy ekstremiści okazjonalnie sympatyzują z islamskim to bam! "wolę Europe islamska od Laickiej" Szymon Pękała oficjalnie pokazał że niestety pod szatą "centrysty" i jak to twoi wołają "tozależysty" kryje się sympatyzujący z ekstremizem prawak taki "uniwersytecki ekstremista" który pociska pseudointeligenckie bzdury stroni od radykałów ale gdzieś ich tam przemyca i faktycznie w twoich filmach się pojawiali ;). W dodatku coś tam belkoczesz o czym? O marksizmie? Wylazł z Ciebie szur. Ostateczna kompromitacja :D
Niestety muszę się zgodzić. Przez lata słyszałem na mszy to, że radio, telewizja i komputer, to Szatan i należy go wyrzucić, niezależnie od omawianego fragmentu. Teraz jest niedaleko mojej parafii ksiądz, który mówi, że nie zagłosowanie na PIS to grzech śmiertelny, którego Bóg nie przebacza. Też wielokrotnie słyszałem, że "W kościele nie ma miejsca dla młodych i nikt ich tu nie chce.". A wisienką na torcie była wypowiedź biskupa, który wprost powiedział na mszy, żeby nie słuchać Jezusa, bo on nie wie co czyni i mówi, bo jest zaślepiony miłością i nigdy nie zrozumie tego co chce Bóg, a ten tak naprawdę nienawidzi ludzi, chce ich wiecznego cierpienia, bo jest to dla niego pokarm i będzie to rozrywka dla garstki godnych, którzy udowodnią swoją wartość. Mam wrażenie, że skręciło to w złą stronę.
Bałam się ciut tej rozmowy bo szanuje obie strony, ale serce bliżej mi do tradycjonalistów. Na szczęście było merytorycznie więc serce nieucierpialo, a rozwój mógł podelektowac się treścią!
Mogłoby to być ciekawe wydarzenie, taki temat typowo religijny. Już widzę, jak część "niezainteresowana" wiarą, czy wgl religią, z hukiem opuści kanał, część zobrazi się na Szymona za rzekomy ekstremizm religijny, część będzie wydawać diagnozę, że mu odp...o i będą odsyłać go do Kocborowa, albo Tworek... A część z zapałem będzie wygłaszać prawie homilię, no i odezwą się Jehowi ze swoim "...bo kk wyrzucił drugie przykazanie, a któreś tam przeinaczył...bla, bla, bla" No i odezwą się głupio-mądrzy dowcipnisie ze swoimi yntelygentno-lewackimi żarcikami🙉👿🎃 Ale Szymon lubi wyzwania...
Ks. Szymon: "Na poziomie natury jesteśmy stworzeniem Bożym, a dopiero na poziomie łaski stajemy się Jego dzieckiem, bo dziecko ma tą samą naturę, co ojciec". W różnych miejscach zadawałem o to pytanie i dopiero tutaj usłyszałem odpowiedź. Bóg zapłać za wyjaśnienie, chociaż nie bezpośrednio jako odpowiedź na moje pytanie.
@@JagnaLesna W takim razie niech Pan przeczyta jeszcze raz i się zastanowi, a jak to będzie za mało to proszę przeczytać prolog do Ewangelii według Świętego Jana.
Jako żona grekokatolika tez niewiele rozumialam z jezyka ale doskonale rozumialam co w ktorym momencie Boskiej Liturgii się dzieje , rozumienie jezyka przyszlo pozniej. Lecz ta zmiana liturgii poszła dalej niz tylko językowa.
@Jakub Hamrol To jeszcze mało znasz księdza. Jak przyjdzie co do czego i zmierzy się z poważnymi kontrargumentami to często się gubi i pokazuje swoją niewiedzę.
Ja powiem z mojej strony po pierwszym doświadczeniu Mszy Świętej o rycie przed soborowym, ze dla mnie łacina miała duże znaczenie w ten sposób ze zmuszała, by tak rzec do zainteresowania się słowami księdza przetłumaczonymi w mszaliku. Chodzi o to, ze nie było to automatyczne klepanie formułek a takie bardziej zagłębienie sie w istotę modlitwy.
Powiedziałabym, że uratują nas i tradycja i postęp. Bez wiary przekazywanej z pokolenia na pokolenie, sakramentów które można otrzymać tylko w kościele (oprócz jednego, co naturalne) - trudno byłoby nam sobie wyobrazić Kościół w obecnej formie. Z drugiej strony - co rozumiemy jako postęp? Czy nadawanie Mszy w transmisji TH-cam to postęp zły czy dobry? Ja np. oglądam Msze online od marca tego roku i gdyby nie to, byłabym zupełnie odcięta od życia wspólnoty większej, niż moja rodzina. Czy księża z kanałami na TH-cam to postęp zły czy dobry? Nauczanie dostępne w wygodnej formie, towarzyszy nam zawsze, a ma taką samą moc. Należy zdefiniować, co uważamy za tradycję i postęp w tym przypadku - przy czym obawiam się, każdy będzie miał własną definicję. Mam nadzieję, że ponad tradycję i postęp i tak wzniesie się miłość do Boga i bliźnich, w sumie o to w tym wszystkim chodzi.
Wiadome, że nie chodzi o postęp w kwestiach technicznych(przynajmniej w większości), ale o postęp w doktrynie, który jest niemożliwy. W sensie, że niemozliwe jest zmiana prawdy objawionej, która została objawiona raz, a która była tylko przez wieki precyzowana i dzięki pomocy Ducha Świętego, coraz lepiej rozumiana.
@@wiktorzubel Właśnie 50 lat temu zmieniono doktrynę na łagodniejszą i w Ameryce niektórzy księża udzielają sakramentu małżeństw gejom. Ale też o dostosowanie do dzisiejszych czasów bo duża część hierarchów jest z poprzedniego wielu.
@@janpieprzycki6032 nic mi nie wiadomo, żeby KK zmieniał doktrynę o małżeństwie. Musiałby to uczynic papież ex cathedra. Jak juz to popadał w herezję(kościół w Ameryce), chociaż mówię tutaj o jednostkach, bo nie znam w ogóle skali tego zjawiska.
@Normalny Człowiek Według mnie anty-teiście, nie powinni wyrażać się na tematy, które: po pierwsze ich nie dotyczą, a po drugie gardzą tym tematem. W zasadzie nie powinieneś ( lub powinnaś ) pisać takich rzeczy, bo nie wnoszą niczego konstruktywnego do dyskusji. Rozwiązanie Kościoła to nie sztuka, sztuką jest rozwiązać problemy w nim.
@Normalny Człowiek Dla Ateistów są to bezzasadne obietnice, które się nigdy nie spełnią. Ja sam nie wiem czy po śmierci istnieje Eden i Limbo czy po prostu wieczna pustka, ale wierze, że jednak to pierwsze. I to nas różni, ty jesteś pewien, że to kłamstwo, ja wierzę, że jednak nie. Ale czy jesteś w stanie To zweryfikować? A nawet jeśli tam nic nie ma to (według mnie) lepiej żyć nadzieją, niż pogodzić się z pustką po śmierci, a co za tym idzie nihilistyczną wizją całego naszego istnienia.
@Normalny CzłowiekDobrze. Najlepiej, gdyby istnienie Boga potwierdził ateista, albo lepiej, antyteista. Tylko pojawia się pewien problem, gdy wiesz, że Bóg istnieje odrazu stajesz się wierzącym. Ale tak się składa, że mamy takiego człowieka, którego istnienie potwierdza historia. Jest nim Szaweł z Tarsu. W teologii istnieje coś co nazywamy " trylematem Lewisa ". Używa się go gdy chce się potwierdzić istnienie czegoś nadnaturalnego (a więc istnienie co najwyżej istnienia pierwiastka bożego, ponieważ istnienia Boga nie da się udowodnić). Zastosujmy go do postaci Św. Pawła, nie jako świętego, ale postaci historycznej. Szaweł z Tarsu, z pochodzenia i wyznania był Żydem, posiadał też obywatelstwo rzymskie. Teraz rozważmy dlaczego się nawrócił: 1. Czy Paweł był szalony? - Raczej jest to nie prawdopodobne. Mamy bowiem teksty pisane przez niego na przestrzeni wielu lat, Listy Św. Pawła bowiem dają nam wgląd w jego życie na przestrzeni kilku lat. Notatki są zwięzłe i po analizie psychiatrów ( duża część psychiatrów była ateistami ) udowodniono, że Paweł był zdrowy psychicznie. 2. Czy Paweł mógł kłamać? - Nie. Obywatelstwo rzymskie oraz wysoki status społeczny wśród Żydów dawał Mu pozycję dzisiejszej klasy średniej. Po co więc Paweł miałby traci ten status na rzecz czegoś co wiedział, że jest kłamstwem. 3. Czy Paweł mówił prawdę? - Wygląda na to, że tak.
@Normalny Człowiek - W zasadzie zaznaczałem, że Boga nie da się "wytłumaczyć", ani udowodnić jego istnienia jak udowadnia się np. zasady dynamiki Newtona, ze względu na jego "Boską Naturę". - Tak, teologia jest nauką, ale opartą na wierze w istnienie nadprzyrodzonej mocy lub istnienie "Istoty Wyższej". - Punkt 1: Bo większość psychiatrów analizujących tekst deklaruje ateizm, a oni wcale nie mieli uwierzyć w istnienie Boga, tylko sprawdzić czy Paweł był zdrowy psychicznie. - Punkt 2 : Nie udowodniłem " istnienia" Boga, bo jak wspominałem nie da się tego uczynić, ale wskazałem, że Pawłem nie kierowało szaleństwo albo kłamstwo, a Bóg, ze względu na to, że nie pozostają inne logiczne wyjaśnienia. I to nie tak, że "nie znam wytłumaczenia, więc wytłumaczeniem jest Jezus", ponieważ w ten sposób można podważyć sensowność i prawdziwość każdego Boga, a dlatego, że Paweł wspominał, że to co piszę i robi robi to pod wpływem Boga. Jak udowodniłem Paweł nie był szalony, nie kłamał, a więc to co mówił i pisał musiało być prawdą. - Punkt 3: ten punkt wynika z dwóch powyższych i w tym punkcie wytłumaczeniem jest Jezus, nie dlatego, że nie ma wytłumaczenia, tylko dlatego, że wytłumaczeniem jest Jezus (nie korzystam z argumentu "Jezus jest odpowiedzią na wszystko, bo to żaden merytoryczny argument.)
@Normalny Człowiek Tak, zgadza się. Bóg i wszystko co z nim związane jest nieweryfikowalne, bo jest dogmatem. I tak mogę w to tylko wierzyć, bo nie wiem czy Bóg istnieje, jednak ufam i wierzę, że Kościół to prawda, a nie kłamstwo wymyślone 2000 lat temu. Ty w to nie wierzysz, bo bardziej ufasz zmysłom i umysłowi, jednak trochę cię rozumiem, bo faktycznie ciężko mi wierzyć w istnienie Allach i Buddy, jednak szanuje prawo do wyznawania tych "Bogów", bo jeśli Biblia mówi prawdę, to Ja nie mam się o co obawiać.
Szymon, w kontekście tej rozmowy chciałem zapytać. Otóż nikt tak wiele nie zrobił aby mnie od wiary odwieść jak księża i katecheci, którzy mnie uczyli. Jak kiedyś powiedział Kazik Staszewski, mam wielką potrzebę istnienia Boga, ale mój rozum nie pozwala mi w niego uwierzyć. Jestem agnostykiem, ale chrześcijaństwo, dzięki Tobie stało się dla mnie bardzo ważne, ponieważ ktoś w końcu sensownie wyjaśnił mi ideę i funkcję religii. Na codzień staram się kierować wartościami chrześcijańskimi już od wielu lat są one moim drogowskazem moralnym i ideowym. Odnosząc się do waszej rozmowy dotyczącej dobroludzimu, jak wyżej nie mogę szczerze uwierzyć w Boga, dopuszczam jednak jego istnienie i zastanawiam się jak w kontekście zbawienia, gdyby Bóg jednak był, byłbym potraktowany po śmierci.
Kto wierzy we Mnie ma życie wieczne…. Kto spożywa Moje ciało i pije Moją krew ma życie wieczne, a Ja go wskrzesze w dniu ostatecznym. Nie bądź niedowiarkiem, ale wierzącym. To są cytaty słów Jezusa Chrystusa. Trzeba korzystać z sakramentów 😉
A oto dlaczego nie powinno się uczestniczyć w nowej Mszy: Nagranie z protestanckiej mszy w Anglii "Midnight Mass from Gloucester Cathedral", itp th-cam.com/video/cWjqTvaCS2w/w-d-xo.html A teraz, po obejrzeniu tego powyższego nagrania, odpowiedz sobie sam czy nadal jesteś katolikiem uczestnicząc w Novus Ordo czy już protestantem. Czy wygodnictwo aby nie dojeżdżać 1 czy 2godziny na godną Boga Mszę Świętą, chociaż raz w miesiącu, jest na pewno znakiem pokory i posłuszeństwa?
Szczęść Boże jestem księdzem. Mam takie doświadczenie, mianowicie. Dużo ludzi mi mówi, proszę księdza jak piękna Msza Święta, jest jesli jest dobrze z zaangazowaniem, z szacunkiem świętością Ją celebruje, bez rutyny, bez bylejakości, bez zpowszednienia. Dobrą formą ewangelizacji jest dobrze odprawiana Najświętsza Ofiara. A forma jest myślę ważną, lecz treść jest uzupelnieniem formy i to jest jedna całość. A o treści Eucharystii trzeba stwarzać w parafiach fundamentalną katechezę eucharystyczną dla pogłębienia pobożności i świadomości eucharystycznej wiernych. Pozdrawiam, bardzo fajna i potrzebna dyskusja. Błogosławieństwa +
Nie wiem, ale wiem, że ludzie mylą łysiejącego merytorycznie wypowiadającego się Szymona ubranego na czarno w okularach z łysiejącym merytorycznie wypowiadającym się Szymonem ubranym na czarno w okularach.
Ksiądz wygrał dyskusje : kciuk w górę Szymon wygrał dyskusje : kciuk w dół W odpowiedziach argumenty. Ja daję kciuka, ksiądz mówisz rzeczowo i trafnie i elegancko posiłkował się argumentami. Szymek często mówił, że zgadza się z księdzem po czym mówił o jakiejś przyziemnej części wspólnej, w miarę oczywistej, bagatelizując naprawdę wyniosłe argumenty księdza konserwy. Przykład: Co jest powodem dobroludzizmu? Ksiądz: Naturalizm, zatracenie świętości, tego , że sami jesteśmy tylko istotami a dzięki łasce Bożej możliwe jest tylko zbawienie, a obecnie temat nadnaturalnej natury Boga i nas jako jego dzieci jest często przemilczana, co prowadzi do tego. Szymon: zgadzam się, wydaje mi się, że podejście: wystarczy że będę dobry jest krótkowzroczne.
Kilka moich myśli po wysłuchaniu. Szacunek do p. Szymona, ze umie delikatnie przedstawić inne zdanie. 1. Nawiązując do porównania, samochodu. Czy lepszym jest samochód z trzema kołami czy taki w którym są trzy kierownice i wiele niepotrzebnych bajerów narażonych na zepsucie? Mam tu na myśli to, ze w KK przez wieki narosło tyle niepotrzebnych rzeczy, ze sam się gubi w tym co naucza która kierownica to ta właściwa. (np. pytanie lepiej się modlić do samego Ojca czy lepiej po znajomości załatwić coś u Ojca przez jego matkę? Czy w sytuacji beznadziejnej zaufać Bogu czy św. Ricie w nadziei, ze coś "wydepcze"?) 2. Z szacunkiem do księdza, myślę, że jeśli ludzie tak zamknięci, zatwardziali i zaopatrzeni w siebie będą sprawować jakąkolwiek władzę w jakimkolwiek kościele to zostaną na pastwisku sami i ciekawie mnie jak się na sądzie wytłumaczą gdzie są ich owce i czy na pewno uczyli o miłości bliźniego? 3. Reformacja pokazuje szczególnie dzisiaj, w aspekcie rozładowania napięcia seksualnego na dzieciach, ze była próba zrobienia czegoś dobrego. Myślę, ze papież Franciszek to widzi ale trafia na takich jak ksiądz z powyższej rozmowy. Albo pan akceptuje papieża który bierze udział w obchodach 500 lecia reformacji albo proszę zastanowic się nad odejściem lub usunięciem obecnego papieża który stara się wam pokazać miłość Chrystusową a Wy ją odrzucacie w imię "najważniejszej" przecież tradycji i przykro o tym pisać $. 4.Słabość kościoła, jego psucie się od głowy doprowadzi do islamizacji,. Sami zauważacie, że ludzie potrzebują w coś wierzyć a skoro kościół nie kieruje się przede wszystkim miłością i z dnia na dzień odsuwa coraz więcej ludzi od np. przyjmowania komunii tak ważnej dla każdego (nie księdzu oceniać kto jest godzien). Wierni to widzą i znajdą zastępstwo. Przykre to ale prawdziwe. Jak nie będzie po co to nikt meczetu nie postawi. 5. Odpowiadało by księdzu , żeby ludzie nie wiedzieli co gada na mszy? :) klimacik najważniejszy. 6. Słowa Bożego w ojczystym języku na kazaniach, tego księdzu życzę. Pozdrawiam
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Wygodne porównanie z czterema kołami brzmi fantastycznie, ale warto pomyśleć, czy przypadkowo ów samochód nie ma już za dużo tych kół, które przez lata skrupulatnie dodawano.
@@LemonicMan samochód z tyloma kołami i gadżetami staje się ociężały, co za tym idzie wykazuje się brakiem hamulców. Nie zawsze jeździ prawymi drogami.
1. Z kolei dzisiaj różni księża i katecheci głoszą rzeczy sprzeczne, a każdy episkopat staje się osobnym wyzwaniem. 2. Na jakiej podstawie zarzucasz temu księdzu brak miłości bliźniego? 3. Jeśli ktoś jest zwyrodnialcem, to będzie nim nawet jak się ożeni, a jeśli zwyrodnialcem nie jest, to w celibacie wytrzyma. 4. Z tym się zgadzam i dlatego właśnie jestem za powrotem Kościoła do tradycji. 5. Dowiedzieć się o czym ksiądz mówi nie jest w dzisiejszych czasach problemem, ponieważ są dostępne mszaliki. 6. Kazania w starej liturgii są w językach narodowych i tłumaczona jest na nich lekcja i Ewangelia z dnia.
A'propos zmian w liturgii: ksiądz mówi tutaj, że dawanie wiernym komunii na rękę powoduje, że mniej rozumieją oni, że to naprawdę ciało Chrystusa... Dlaczego? Osobiście od dziecka przyjmowałam komunię świętą i na rękę i do ust i większą realną obecność Chrystusa chyba zawsze czułam, kiedy przyjmowałam ją na rękę. To jest chwila osobistej adoracji, moim zdaniem bardzo piękna... Co do okruszków - moi rodzice uczyli mnie, żeby na to uważać. Przyjmowanie komunii świętej do ust też ma swoje problemy - nie pamiętam, ile razy opłatek przykleił mi się do podniebienia... Za to pamiętam, jak nauczyciele w szkole upominali nas, żeby nie pokazywać sobie języków z opłatkiem, i robili to z powodu, że ktoś tak faktycznie robił, więc argument o większej godności przyjmowania komunii świętej do ust nie zawsze jest prawdziwy... A'propos większej tajemniczości liturgii po łacinie... No fakt, fajny klimat jest. Byłam na kilku mszach po łacinie i potwierdzam. Ale czy w wierze chrześcijańskiej chodzi o klimat? Czy nasza wiara powinna opierać się na tym, że teraz jest nastrojowo, bo mówimy w innym języku niż zwykle? Czy może raczej na świadomym podążaniu za naukami Chrystusa i równie świadomym przeżywaniu liturgii Eucharystii? Bo argument księdza brzmiał jakby siła liturgii w łacinie polegała na tym, że wierni nie wiedzą, co się dzieje, ale fajnie się czują... Ksiądz sam powiedział, że podejście pt "Zareklamujmy się atrakcyjną formą mszy" nie jest dobre. I jeszcze a'propos tego, że TYLKO bractwo Piusa X rozwija się na Zachodzie... Czy ktoś ma jakieś dane na poparcie tej tezy? Bo nie wydaje mi się to prawdą...
Miałam okazję wysłuchać wielu wypowiedzi o. Szustaka i nie widzę związku pomiędzy prezentowanymi przez niego treściami a "dobroludzizmem" i zachętą to miłowania tylko tych, którzy nam dobrze czynią. W wielu przypadkach jest wprost przeciwnie, ja dostrzegam raczej ogromny nacisk na budowanie relacji bliskości z Bogiem, postawę nieustającej modlitwy i pozostawanie we współpracy z Jego łaską.
Oglądałem o.Szustaka, byłem zachwycony jego postawą i sposobem głoszenia... do momentu, gdy powiedział że ludzie niewierzący w Jezusa mogą pójść do nieba. Nie ma słowa pasującego bardziej, niż herezja w takim przypadku.
Jak trzeba być oderwanym od rzeczywistości, żeby twierdzić, że Msza po łacinie to je to czego potrzebuje teraz kościół xd Rozumiem jedna w niedzielę dla bardziej zaangażowanych, ale ludzie już teraz nie chcą chodzić na Mszę, bo nie rozumieją co tam się dzieje. No niby wtedy mała wierna trzódka, ale nie zostaje się zaangażowanym w pełni od początku. Księża żyją w takim magicznym przeświadczeniu, że człowiek jak tylko "spróbuje" chrześcijaństwa to odda się Jezusowi w pełni i na 100%. A to jest proces i trzeba tłumaczyć rzeczy po kolei. Przesłanie Chrystusa jest turbo atrakcyjne, ale także niesamowicie trudne. No ludzie wyrozumiałości trochę ;p (już nie mówiąc, że większość Guzików uważa, że nie muszą nic robić, a ludzie powinni przychodzić do kościoła sami z siebie xd)
Mysle ze msza po lacinie moze przyciagnac troche ludzi ktorzy szukaja troche nowych wrazen i moga to wybrac zamiast krysztalow , wywolywania duchow lub innych ponadnaturalnych rozrywek. Dla prawdziwie wierzacego jezyk mszy nie ma znaczenia ale takich nie jest wielu.
Kilka słów o łacinie: Wystarczy pójść kilka razy na Mszę łacińską, żeby załapać podstawowe zwroty łacińskie i modlitwy. Dziś absolutnym standardem jest znajomość przynajmniej jednego języka obcego. Nauczenie się ich i zrozumienie to kwestia dni. Ponadto szeroko dostępne są modlitewniki z wszystkimi modlitwami Mszy świętej. Zatem całkowicie fałszywe jest stwierdzenie, że dziś ludzie na Mszy łacińskiej nic by nie rozumieli.
To zrozumienie łaciny wynika z tego, że msza odbywa sie w wielu momentach w sposób melodyjny, w formie zaśpiewów. Niezależnie od tego, w jakim języku mszy posłuchasz, powinieneś sie orientować w tym co sie dzieje, ale jest tak tylko dlatego, że najpierw obyłeś sie z mszą w formie języka ojczystego. W innej kolejności załapanie znaczenia poszczególnych słów wcale nie byłoby łatwe...
Mój Tata był ministrantem w czasach mszy przedsoborowej. Z tego co wspomina, większość ludzi uczestniczących we mszy nie rozumiała, co się dzieje. Starsze panie po prostu odmawiały wtedy różaniec. Msza była wymianą zdań po łacinie między księdzem a ministrantem. Reszta ewentualnie klepała niezrozumiałe formułki. Co więcej, msza w rycie przedsoborowym nie ma przecież nic wspólnego z tym, co nauczał Chrystus i jak modlili się pierwsi chrześcijanie. To narosłe przez wieki rytuały.
Ja byłem ministrantem na nowej mszy przez 11 lat i mogę podać podobne zarzuty, albo i jeszcze więcej: ludzie nie rozumieją co się dzieje, bezmyślnie klepią formułki, na kazaniach śpią, często przychodzą spóźnieni, patrzą w telefony, bardziej od ponowienia ofiary interesuje ich to, że proboszcz ma imieniny i trzeba życzenia złożyć. Skąd zarzut, że stara liturgia nie ma nic wspólnego z modlitwą pierwszych chrześcijan i nauczaniem Pana Jezusa ?W czym nowa liturgia jest tutaj lepsza?
Zdecydowanie jedna z moich ulubionych rozmów na kanale. Jestem ateistką i nie miałam pojęcia - nigdy się nad tym nie zastanawiałam - że wewnątrz KK są tak odmienne poglądy na to samo wyznanie.
Miłowanie się to trzymanie się za rączki Ale tego nie ma wśród chrześcijan tylko wybrańcy się trzymają za rączki a reszta jest wykluczona od trzymania się za rączek i z obopólnej miłości W jednym z najważniejszych przykazań jest miłowanie bliźniego jak siebie samego
Ciagle mam przekonanie, że to nie apostołowie - Kościół powinien zabiegać o wiernych. Tak- Chrystus chodził po domach, ale gdy nauczał to lud chodził za nim. Nie odwrotnie. Brakuje mi Ducha w naszym Kościele. Młodzi (i nie tylko) odchodzą, bo nie znajdują żywego Ducha ani kogoś kto pociągnie do Chrystusa, wytłumaczy, wskaże drogę, kiedy nie są gotowi powiedzieć TAK. Zgadzam się, że „Kościół obroni się sam”. Tylko w tym momencie się właśnie nie broni. Reformy są konieczne. Bardzo potrzebna dyskusja, dzięki!
Ekumenizm byłby konstruktywny, gdyby oprzeć go na trzech przesłaniach-filarach z Nowego Testamentu. Chodzi o pouczenie Jezusa, by Jego uczniowie "oddzielali ziarna od plew", stwierdzenie św. Pawła, że poganie mogą mieć "Prawo Boże wyryte w sercach" oraz drugie jego zalecenie, by "WSZYSTKO badać, a co szlachetne, zachowywać".
Nie zaprzecza temu współczesna teologia. Nie mam tu na myśli kogoś pojedynczego na uniwersytecie, ale samych doradców soborowych, których zwykliśmy uważać za najgorszych przedstawicieli modernizmu (Karl Rahner, Balthasar itd.)
Jeszcze nie obejrzałem do końca, ale w dużym stopniu zgadzam się z Księdzem. Chcę tylko zaznaczyć jedną sprawę. Czytając raz wypowiedzi osoby utożsamiającej się z Bractwem Świętego Piusa X widziałem jak ta osoba wprost oczernia Kościół Katolicki, a bractwo traktuje jako coś zupełnie odłączonego i obawiam się, że ta ich kłótliwość z KK może doprowadzić do kolejnego rozdzielenia od Kościoła. Teraz jeszcze do Kościoła należą, ale to cnota pokory i ufność w Boga powinny iść z przodu, a kiedy się kłócą, że wiedzą lepiej, to nie ma w tym wcale tak dużo pokory i ufności, chociaż sami na swój sposób uważają inaczej... Jeżeli mogę o coś Księdza prosić (o ile to czyta), to niech podejrzane odstępstwa prostuje i tłumaczy, że to Kościół Katolicki jest Kościołem Chrystusowym, a zarozumiałość, to zła cecha i jeżeli uważacie, że wiecie lepiej, to przekazujcie to z miłością. Ps. Dobroludzizm jest dzisiaj łatwy? - Z osobistych doświadczeń stwierdzam, że dla ateistów jest to coś trudnego i to nawet w tak dobrych warunkach jakie mamy dzisiaj.. Ale to z osobistych doświadczeń i nie mam zamiaru tutaj zaczepiać dobrych ateistów. Ps. 2 - Obniżenie znaczenia Kościoła i jego wycofanie się z życia, to raczej dezercja. Jeżeli Kościół ma kiedyś zejść do podziemia, to przez świadectwo wiary. Inaczej mówiąc: Quo Vadis Domine? - Wracamy do Rzymu mimo męczeństwa jakie może przyjść zapłacić, a przynajmniej tak to widzę. Ps. 3 - Zakończenie piękne.
Tez z moich obserwacji jako ministranta i ceremoniarza oraz jako osoby obracającej się w otoczeniu kleru widzę, ze coraz więcej księży odprawia Msze Święta w rycie posoborowym tak poprostu na odwal. Nie przykładają się do tego, aby ta pamiątka Ofiary Chrystusa na krzyżu była godna.
Ksiądz bardzo merytoryczny, wartościowa rozmowa. Jednocześnie nie przemawiają do mnie jego wnioski. Tzn sądze, że droga do Boga wiedzie w przeróżny sposób, a więc czy modlitwa polega na malowaniu ikon czy na wypowiadaniu formół po łacinie, to w oczach Boga nie ma znaczenia jeśli tylko przemawia to do konkretnej jednostki i pozwala nawiązać połączenie z Panem. Jesteśmy różni, więc inne rzeczy pozwolą nam przyjąć nauki Chrystusa. Dlatego cieszy mnie, że mamy w kościele tak tradycjonalistów, jak i inne odłamy KK.
Msza trydencka nie była mniej zrozumiała. Nie żyjemy w średniowieczu, ludzie umieją czytać, a brewiarz nie kosztuje fortuny (kilkanaście złotych). Tylko że stary ryt wymagał od wiernych większego zaangażowania. Poza tym powrót do starego rytu w czasach zjednoczonej europy UŁATWIAŁ by uczestnictwo we mszy za granicą. Oprócz problemu z kazaniem reszta była by identyczna, nieważne, czy w Polsce, Francji czy Hiszpanii.
Akurat Brewiarz trochę kosztuje i nie ma papierowego wydania z tłumaczeniem na polski. Ale chyba chodziło o mszalik. Nie żebym się czepiał, ale może ktoś będzie szukał żeby kupić. :)
Dopiero skończyłem oglądać cały film i mam taką refleksję, że strasznie łagodnie obszedłeś sie z Księdzem i tym co mówi. Aż się prosiło zapytać co ma na myśli mówiąc o fałszywej Ewangelii (tylko przedkład Jakuba Wujka czy też przed Soborem Watykańskim II żaden ksiądz nie zmienił ewangelicznego nauczania?) czy też co ma na myśli że trzeba oddać życie za Jezusa (co jest oczywiste dla każdego katolika) w rozmowie o islamie i nihiliźmie. Tak czy owak doby materiał
To mnie zawsze najbardziej bawi: -"Bo dawniej to ludzie nie rozumieli tego, co się dzieje na mszy a dziś dzięki językom narodowym rozumieją". Czy rozumieją? Rozglądam się po kościele i szczerze mówiąc, wątpię. Czy ta pani wierząca-niepraktykująca, mówiąc "Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało" rozumie, co mówi? Czy bliższe jest to wtórnemu analfabetyzmowi? Jeśli jest zaangażowana, jest spora szansa, że rozumie. Ale czyż kilka dekad temu nie rozumiałaby "Deum de Deo, Lumen de Lumine, Deum verum de Deo vero, genitum, non factum, consubstantialem Patri: per quem omnia facta sunt;"? Mając mszalik w ręku zrozumiałaby i to, skoro wierny dziś rozumie to na drugiej, trzeciej mszy, na której jest. Ludzie dziś rozumieją, co mówią i słyszą na mszy. Rozumieją, jakie padają słowa, wyrazy. Zaryzykuję jednak tezę, że jako ogół, nie są ani o jotę bliżej rozumienia mszy, w stosunku do Katolików sprzed kilku dekad.
Pan Szymon, to człowiek w rozkroku. We wszystkich sprawach ma "ale", "lub wie lepie" i nigdy nie stawia "kropki nad i". Obowiązkowe zajęcia z racjonalizmu arystotelowskiego/tomizmu. Pokazał swoją miękość i miałkość intelektualną. Panie Szymonie proszę o poprawę.
Tak słuchając drugi raz przyszło mi do głowy żeby w każdą niedzielę pojawiła się jedna msza tradycyjna o innym rycie. Proboszcz mógłby zobaczyć jak wpływa to na liczbę obecnych na mszy jak i przystępujących do komunii
Bardzo ciekawa rozmowa. Myślę, że byłaby jeszcze ciekawsza, gdyby odwrócić proporcje: 3/4 czasu dla gościa, 1/4 dla Szymona. No, może 2:1. Ale na korzyść gościa.
Co do pierwszej kwestii, to bym powiedział, że obie strony mają rację, tzn wydaje mi się, że wiarę trzeba "podawać" jak pokarm, czyli na początku prosto, otwarcie, ale z czasem powinno się wgłębiać coraz bardziej w nią (myślę, że nie jest to sprzeczne z nauką biorąc pod uwagę Hbr 5, 11-14), więc moim zdaniem taka podstawa wiary, jak Msza święta powinna być bardziej otwarta, czyli ta "posoborowa", ale właśnie, dla tych już dojrzalszych w wierze, Msza "przedsoborowa" może jeszcze bardziej przysłużyć się pogłębianiu wiary, dlatego dobrze by było, jakby w każdej parafii była odprawiana w niedzielę chociaż jedna taka msza (co, jeżeli dobrze kojarzę, było na początku zalecane przez sobór). Co do "dobroludzizmu" to nie mam nic do dodania. Co do ekumenizmu, to nie można prowadzić tego jednoczenia "zniżając" świętości naszego kościoła, czyli coś w stylu "my uważamy, że mamy rację, wy uważacie, że macie rację spoko" to nie jest dobra droga. Warto i potrzebne jest to, żeby podkreślać jakieś wspólne wartości, bo tak jak Szymon mówił, lepsza jakaś wiara (oczywiście, dopóki nie jest to wiara w np składanie ofiar z ludzi), niż żadna. Ogólnie jeżeli chodzi to w jakim kierunku nasza cywilizacja zmierza, to mam wrażenie, że wszystkie religie powinny się zjednoczyć, próbując skorygować ten tor, ale wydaje mi się, że bezpośrednio to nie odnosi się do idei zjednoczenia wszystkich w tej najbardziej prawdziwej wierze. Co do ostatniej kwestii tej części, czyli jak powinniśmy działać, to uważam, że są potrzebni i ci "realiści" i ci którzy idą na całość, bo tak "na co dzień" głównie będą działać ci "realiści", ale ci co idą na całość zwykle czynią największe cuda, dlatego i jedni i drudzy są potrzebni. Co do ostatniej kwestii tej przepowiedni, to ja bym szczególnie się na tym nie skupiał. Trzeba "robić swoje" i być gotowym na każdą opcję i wytrwać przy Jezusie, nieważne, czy przy powszechnym w świecie katolicyzmie, czy przy powszechnej marginalizacji wiary, czy nawet (w skrajnej sytuacji) przy prześladowaniach. Wydaje mi się, że nie trzeba przewidywać jak będzie tylko się skupić, by jak najbardziej dążyć do świętości, modlić się o wiarę i wytrwanie w Prawdzie.
Problem w tym, że Msza Święta nie służy do przekazywania wiary. Od tego są katechezy szkolne i domowe (gdzie rodzice przekazują wiedzę i służą pzykładem wiary) oraz kazania - głoszone zawsze w języku narodowym. Msza rytu zwykłego wcale nie jest bardziej otwarta od rytu nadzwyczajnego. To tylko iluzja. Dowodem może być to, ze spora część Katolików w Polsce nie wie, że dokonuje się podczas niej bezkrwawa ofiara Chrystusa. Niby mówi się po polsku, ale można mówić bezwiednie nie zastanowiwszy się nad sensem zdań. Poza tym nie wiem dlaczego wycięto ze starej Mszy tyle elementów, o których wspomina ksiądz Bańka. Co do ekumenizmu to nie wiem na jakiej podstawie i kolega i gospodarz kanalu twierdzicie, że lepsza jakaś wiara niż żadna. I niekoniecznie chodzi mi o ofiary z ludzi. W filmiku podano przyklad Chin, gdzie pomimo panującego komunizmu Kościół rozwija się lepiej niż w Arabii Saudyjskiej. W Polsce mieliśmy za PRLu mniejsze prześladowania niż niegdyś w np protestanckiej Norwegii, gdzie za samo przybycie do tego kraju katolickiego księdza czekała kara śmierci. Lepsza jakaś wiara niż żadna, to zerowy argument. Co do zjednoczenia religii, to nie można do tego dopuścić jeśli jest się wierzącym Katolikiem. No bo jak mialoby to wyglądać? Musielibyśmy zrezygnować z pewnych dogmatów i przyjąć pogańskie? W Katolicyźmie mamy przecież pełnię prawdy. Moze nie wiemy jeszcze wszystkiego (moze dojdzie jeszcze jakiś dogmat) ale wszystko co wiemy jest prawdą. Tak mówi magisterium Kościoła, prowadzonego przez Ducha Świętego. Nie potrzebujemy nic od żadnej obcej wiary, dlatego zamiast ekumenizmu prowadzącego do jednej, globalnej wiary, potrzebujemy przypomnieć sobie o potrzebie modlitwy o nawrócenie pogan. Tak jak kiedyś św. Franciszek, który wybrał się do sułtana z misją, by go nawrócić, a nie tworzyć jedną, wpólną wiarę.
Co do pierwszego to się nie zgodzę, moim zdaniem przez Mszę Świętą można przekazywać wiarę, w końcu to jest jedna z podstaw naszej wiary, więc jak przekazywać wiarę, bez jej podstawy? Katechezy szkolne i domowe, czy kazania oczywiście są pierwszym co przychodzi na myśl, jeżeli chodzi o przekazywanie wiary, ale nie poprzestawałbym tylko na tym. Niestety spora część katolików w Polsce jest katolikami kulturowymi, nie są mocno związani z wiarą i iluzją to jest ich katolicyzm, a nie otwartość rytu. Co do mówienia bezwiednie nie zastanowiwszy się nad sensem zdań, to czy w przypadku łaciny nie mogłoby do tego dochodzić? To znowu, moim zdaniem, nie jest kwestia języka, tylko tego, że ludzie nie skupiają się na Mszy, a język ojczysty ułatwia tym, którzy naprawdę chcą się skupić na Mszy, zrozumienie jej. Lepsza jakaś wiara od żadnej, to pewne uogólnienie, chodziło (przynajmniej mi, nie wiem jak Szymonowi, ale domyślam się, że też) o to, że każda wiara jest bliżej lub dalej od Prawdy, np tacy Protestanci są bliżsi Prawdzie niż np Muzułmanie, a Muzułmanie są bliżsi niż Hindusi, ale praktycznie każda wiara jest bliższa Prawdzie niż ateizm i to stoi za stwierdzeniem, że lepsza jakaś wiara, niż żadna. Co do zjednoczenia religii, to właśnie to miałem na myśli, co już napisałem w pierwszym zdaniu, że "nie można prowadzić tego zjednoczenia zniżając świętości naszego kościoła", czy później pisząc "idei zjednoczenia wszystkich w TEJ NAJBARDZIEJ PRAWDZIWEJ wierze" (jeżeli nie do końca jednoznacznie napisałem, to przepraszam)
PS zapytaj koniecznie o to, jak się ma sylwetka JP2 do "posoborowego odstąpienia od właściwej nauki"; autorzy takich analiz przeważnie zawsze unikają tego pytania i wyręczają ich fani w sekcji komentarzy.
@@karolcegielski8880 nom, aczkolwiek zawsze jest trzecia droga - docenić to, co dobre i na zimno krytykować to, co złe/niedoskonałe :) A te obie strony, które opisałeś, tracą moim zdaniem istotę, tylko na dwa różne sposoby (przesada z akcentem na minusy, przesada z akcentem na plusy).
Szymonie, w zmianie liturgii nie chodziło o uczynienie kościoła bardziej przystępnym dla ludzi. Chodziło o zmniejszenie wpływów kościoła w życiu społecznym poprzez wytępienie łask płynących od Boga przez Kościół. Wyobraź sobie, że idziesz do króla z jakąś prośbą i jest ustalony protokół dyplomatyczny jak powinieneś się zachowywać. Postępujesz zgodnie z protokołem i król wysłuchuje twojej prośby. Ty opowiadasz o tym znajomym i oni też idą do króla ze swoimi sprawami. Król jest wielbiony i przyciąga coraz więcej ludzi. Pewnego dnia jeden ze służących króla zmienia zasady protokołu. Ogłasza poddanym, że od dzisiaj nie należy już się kłaniać królowi, klękać przed nim, elegancko się ubierać, można stać tyłem do niego, niechlujnie się ubierać, siedzieć całe spotkanie itd. Król nie jest zadowolony, czuje się lekceważonyi obrażany w swoim własnym pałacu. Przestaje odpowiadać na prośby poddanych, którzy nie wiedzą dlaczego tak się dzieje, skoro postępują zgodnie z przekazanym im protokołem. Co prawda czują się u króla swobodnie, ale wizyty nic nie dają. Wieść o królu głuchym na prośby szybko się roznosi. Coraz mniej ludzi odwiedza pałac, a ci którzy przychodzą chcąc oddać królowi cześć obrażają go i zasmucają. Król powoli traci wpływ na zachowania społeczeństwa. Ludzie szukający oparcia w życiu zwracają się ku innym władcom. To była bajka, którą zrozumiesz Szymonie kiedy się nawrócisz.
Szymonie proszę Cię, przeczytaj "Szariat dla niemuzułmanów" Bila Warnera. To jest krótkie. Odnośnie 44 minuty gdy mowisz że Islam jest lepszy niż laicyzm - Islam dyskryminuje i wciąż zabija ludzi (i ma to "w konstytucji") i powoduje więcej cierpienia niż jego brak. Idea boga nie jest ważniejsza niż cierpienie. Założyciel tej religii sam zabił wielu ludzi. Islam zabił wiele milionow.
@@marysia5365 A, turystyka - stąd pouczający ton. Szanuję każdą roszczeniową postawę :) Zresztą - to nawet dość typowe dla islamu. Niestety islam zabija ludzi, dyskryminuje kobiety i niewiernych wciąż. Jeżeli robi to jeszcze jakaś religia to również jest to gorsza opcja, nisz brak religii.
Bez obrazy, ale tekst "Za kazdym razem wybral bym islam zamiast komunizmu", zabrzmial strasznie glupio. Skoro za KAZDYM razem, to rozumiem, ze wolal bys mieszkac w ISIS niz w SFR Jugoslawii?
Pytanie jakie państwa zestawiamy. Jeśli ISIS i Jugosławię to masz rację Jeśli natomiast np. Współczesny Egipt i ZSRR w czasach Stalina lub Koreę północną to można się zastanawiać.
Piękne! W końcu doczekaliśmy się tej potrzebnej rozmowy. Mała sugestia do Autora: lepiej zamiast nazwy "tradycjonalista" (co jest ściśle rzecz biorąc herezją) użyć określenia np. "wierny Tradycji". Pozdrawiam.
@@matyjaszmatyszek7306 Z katechizmu św. Piusa X: "Tradycją nazywamy wszystkie prawdy razem wzięte, które apostołowie otrzymali bądź z ust. Samego Chrystusa, bądź też z natchnienia Ducha Świętego, a które podawane jakby z rąk do rąk i przechowywane w Kościele Katolickim dzięki nieprzerwanemu następstwu, doszły aż do nas."
W kościele jest obecnie jeden temat na który trzeba poświęcić lwią część uwagi. Pedofilia i jej ukrywanie. Jak to ukrócić i jak rozliczyć tych którzy się tego dopuszczali. A co do przetrwania kościoła to nie ma się czym martwić. Arka ma to do siebie, że kiedy jest sucho, to wygląda głupio, ale na wodzie pływa.
Akurat komus na tym zalezy zeby rozdmuchac ten temat i nie mówie ze go nie ma ale mam wrazenie ze wszyscy mysla że jak pedofil to ksiadz a statystyki mówią co innego
Po przeczytaniu Biblii, uważam, że Jezus nie zgodziłby się z księdzem. Ksiądz proponuje tresurę ludzi do bezmyślnego wykonywania gestów i powtarzania słów których nie rozumieją. Adorację Boga z pominięciem ludzi. Jezus i jego uczniowie mówili DO ludzi. Mówili ich językiem. Uczyli i służyli. Ksiądz chce władać.
@Bartosz Dobrowolski Jezus mówił do ludzi w ich języku. Duch Święty pozwalał apostołom być rozumianym przez ludzi do których mówili. Jak to ma się do podejścia "ludzie mają małpować ruchy księdza i słuchać łacińskiego bełkotu"?
Mam wrażenie, że w rozmowie ksiądz przyjmuje bardzo dużo założeń, które niekoniecznie są prawdziwe. Najważniejszym z nich było założenie, że każdy człowiek jest taki, jak on sam i w ten sam sposób będzie reagował na poszczególne bodźce. To sprawiało wrażenie, jakby wypowiadała się osoba lekko oderwana od rzeczywistości
Ksiadz i w ogole kosciol katolicki powinien duzo doszkolic sie w zakresie trendow edukacyjnych i jak teraz przekazywac wiedze. Dzisiaj przekazujac wiedze ogromne znaczenie ma odniesienie do rzeczysistosci, zwyklej codziennosci, pokazanie celow, stawianie pytan i szukanie wspolnie odpowiedzi. Mysle ze mozna to zrobic w lepszej formie pozostajac caly czas w zgodzie z naukami chrystusa.
Ksiądz Bańka w swoich filmach wyjaśnia na podstawie encykliki św. Piusa X, czym dokładnie jest modernizm i tłumaczy, dlaczego coś jest modernistyczne, lub związane z modernizmem. Nie wygląda to więc tak, że mówi "Herezja Modernizmu" na to, co Księdzu się nie podoba: th-cam.com/video/uoylo5qgAIQ/w-d-xo.html
@@Kkkuc1: zarzuca Bańce bezrefleksyjne rzucanie oskarżeń o modernizm ktoś: mówi dlaczego tak nie jest Kkuc: OHO PRZYSZEDŁ MARUDA XDXDXD TO MEME BYŁO PRZECIEŻ
@@krzysiuinthejungle No a nie było? Przecież forma była ewidentnie memiczna. Ja się bardzo często zgadzam z księdzem Szymonem ale to nie ma nic do rzeczy. W ogóle nie rozumiem waszego podejścia.
@@Kkkuc1 No było, ale takie memy są szkodliwe, bo ludzie wbijają sobie do głowy, że Bańka jest jakimś oszołomem, który oskarża o modernistyczną herezje wszystko co się rusza.
Ciekawe czy dla Księdza kompromisem było by włączenie języków narodowych z nie okrojoną liturgią. Osobiście bardzo mi nie pasowała okrojona liturgia, księża z mojej parafii wszystko skracali jak najbardziej się da czasem msze trwały nawet nie 40 min....
Szymonie, czy mógłbyś kiedyś zrobić (samodzielnie lub w ramach rozmowy z kimś) materiał o nihilizmie? Wspomniałeś o tym, że z dwojga złego zdecydowanie wolisz Europę Zachodnią Islamską od Nihilistyczno-Marksistowskiej. Myślę, że nie każdy jest pewny, dlaczego. Moim zdaniem nihilizm to jest najgorsza idea, jaka kiedykolwiek powstała w historii ludzkości, gdyż odziera świat ze znaczenia, wpychając go w chaos. Mając do wyboru świat w pełni nihilistyczny albo np w pełni nazistowski, zdecydowanie bym wolał nazistowski.
Myślę że Ksiądz tutaj bardzo się myli w kwestii tradycjonalizmu. Taki kierunek, jak sądzę uśmierci Katolicyzm. To kierunek przeciwny do tego czego nauczał Jezus. On dbał o docieranie do ludzi. Mówił do nich ich językiem, I używał ich skojarzeń. Nie budował struktur organizacyjnych ani świątyń. Dbał o obecność Boga w sercach a nie obrządku. Na co nam coraz bardziej puste gmachy kościołów, gdy coraz mniej jest Boga w życiu? Ilość powołań też jest bez znaczenia, bo tu o jakość chodzi.
Hej. Dzięki za rozmowę, jak zawsze. Co do Mszy Wszechczasów - to nie takie proste . Z jednej strony dziwi, że na pierwszy ogień ksiądz wrzuca akurat zmiany liturgii, podobnie jak Szymon nie sadze, by to był główny powod, nawet jesli jako element większej całości ( resp. K. Posoborowy... ). Ale ! Ale... - Szymon przedstawia nadzieje, jakie mieli wtedy duchowni( ci z dobrymi intencjami rzecz jasna) , jednak - o,ile nie można przekonująco twierdzić, że "aggiornamento " zaszkodziło, to moim zdaniem nie ma watpliwości, że...nie pomogło - zgadzam się, że ważniejsze - wiedzieć i doceniać co się odbywa, niż dzięki jęz. narodowym rozumieć każde słowo. W końcu , by odbierać właściwie sens Ofiary Mszy wystarczy kilkanaście lekcji religii... Wiem, co piszę, bo - dzięki mitu proprio Benedykta XVI kilka lat temu " odkryłem" Mszę Trydencką i pozostaję pod jej wrażeniem już 8 lat. Doceniam zarówno uwagi Davili " Bóg jest gościem ciszy" , " Rytuał jest dyskretnym strażnikiem duchowości " / jak rownież rozumiem tych, którzy mówią o " protestantyzacji " nowej mszy i żałują , że Trydencka " została okaleczona " . Wreszcie : na pewno coś trzeba zmienić ( dostojników, rozpanoszoną klerykalizację, itd..) ale ostrożnie :
Ostrożnie , bo : Nie bierzcie wzoru z tego świata Św. Paweł "Lud należy prowadzić , a nie iść za nim" Gelazy I, papież "Jeśli kto twierdzi, że papież rzymski może i powinien pogodzić się i pojednać z postępem, liberalizmem i cywilizacją współczesną - niech będzie wyklęty !" Syllabus, Pius IX ... "Bardziej niż kiedykolwiek Kościołowi nie wolno być dziś ze świata, a jedynie w świecie. I nie wolno mu, oczywiście, mówiąc słowami Gilberta K. Chestertona >>zrezygnować z chronienia nas przed poniżającą niewolą, jaką jest bycie dzieckiem swej epoki
Nie zawiodłem się na rozmowie, merytoryczna, kulturalna. Jeśli miałbym mieć uwagę odnośnie podejścia do życia i religii, to Pan Szymon ma podejście pragmatyczne, bardziej materialne, że czasami trzeba na coś "przymknąć oko" czy przemilczeć różnice, albo pogodzić się z mniejszym złem. Ks. Szymon jest tradycjonalistą, naszą Tradycją są liczni męczennicy, oni nie szli na kompromis ze zgniłym światem. Inną rzeczą jest to, że Kościół w pewnym sensie rośnie na krwi męczenników. Po dziś dzień czytamy "Żywoty Świętych".
Dlaczego księża mają poczucie, że tylko przez nich człowiek ma kontakt z Bogiem. Ksiądz stwierdził, że powrót do mszy po łacinie byłby dobry, ponieważ człowiek nie musi rozumieć słów a ma tylko wiedzieć co się dzieje i klepać bezmyślnie formułki, których nie rozumie. To brzmi jak czarna magia. Pozdrawiam wszystkich i szczęśliwego nowego roku.
Ok, a teraz powiedz mi ile normalnych(to jest praktykujacych, ale nie wchodzacych zbyt gleboko) ludzi znasz ktorzy byliby w stanie opowiedziec np. Jakie czesci ma msza, symbole etc. Jakie znaczenia maja poszczegolne modlitwy, piesni etc.
@@adamstepien2465 To o czym mówisz to jest tylko "obudowa" religii. Samo chrześcijaństwo jest proste, masz 10 przykazań które dał Bóg, reszta jak msze, pieśni, i ich znaczenie to już jest interpretacja ludzi, a ludzie wiadomo jacy są. Zresztą kościół katolicki zmienił 10 przykazań czym postawił się nad Boga. Oczywiście to jest moje zdanie a nie prawda objawioną. I też nie uważam że do kontaktu z Bogiem potrzebny mi ksiądz, który jest człowiekiem i może, lecz nie musi mieć swoje za uszami. Zresztą z tego co kojarzę Jezus stwierdził, że kontakt z Bogiem jest przez niego a nie przez ułomne stworzenie jakim jest człowiek. Pozdrawiam
A jest różnica miedzy księdzem a czarodziejem ? Łachy noszą specjalistyczne , mają amulety , znają zaklęcia , formułki słowne , znaki i symbole dla fanów . Po co łacina ? może być chiński albo japoński . Zresztą od kiedy to Jezus gadał z kimś po łacinie , czyli rzymskim ? To już raczej aramejski, hebrajski czy jakiś tam.
@@bakavasa Bóg jest stwórcą świata a Jezus jest jego synem i odkupicielem naszych grzechów, więc prawo boskie jest ważne bez niego nie byłoby religii, i tu mamy właśnie 10 przykazań.
Mi nowe budynki przypominają swoją skromnością kościoły protestanckie. Tak wiem, że protestanci nie czczą figur i obrazów. U mnie jest tylko jeden, stary.
Ryt nie jest najwazniejszy, najważniejsze jest to, że Kościół NIE TLUMACZY podstawowych prawd wiary, dogmatów itd. Tacy ludzie jak Szymon to robią. Tłumacza dlaczego Jezus umarł na krzyżu, co to znaczy kochać bliźniego, po co są sakramenty, dlaczego Bóg jest jeden ale w 3 osobach i wiele wiele innych kwestii które dowiedziałem się albo od świeckich ludzi albo od wyjątkowych kapłanów jak sw. pamięci ks. Pawlukiewicz. A na msze idziesz i nieważne czy ona jest po łacinie, grecku czy polsku to tak w zasadzie nie dokonca wiesz co się tam dzieje... to jest problem XXI wieku. Papież świętujący 500 lecie protestantyzmu to faktycznie jakas masakra xd
@Julian Apostata pozwolę się nie zgodzić sobory powszechne są dowodem na to że Kościół potrzebował dostosować depozyt a raczej sposób mówienia o nim w zależności od czasów. W inny sposób o Ewangelii Kościół mówił w V wieku inaczej w XV i inaczej mówi w XXI w. I forma ta będzie też inna w wieku XXV w. jak świat jeszcze będzie istniał
Mówisz że islam jest religią która pogardza słabymi i dąży do ich unicestwienia, a po kilku minutach mówisz że islam ma kilka rzeczy dobrych i przez to wybrałbyś islam. 🤔🤔🤔 Myślę że za Bieruta nie było takiego zamordyzmu jak w niektórych krajach rządzonych przez islamistów.
Islam jest lepszy od komunizmu, bo ogranicza wolność, ale głównie religijną. W sferze gospodarczej czy społecznej posiada pewne ograniczenia, mniej lub bardziej rozsądne, ale nie popada przy tym w totalitarne kontrolowanie każdego aspektu życia, jak komunizm. Akurat rządy Bieruta to czasu okrutnego stalinizmu, gdy za wroga systemu mogłeś został uznany za niewywiązywanie się z narzuconych rygorów pracy, więc do paki szedłeś nawet będąc prawowiernym komunistą.
@@heretic2849 Zobacz jednak jaka jest skala ograniczeń i jakie są kary za nieprzestrzeganie zasad religijnych. Spójrz na Syrię czy tzw państwo islamskie, tam pobożny muzułmanin zabija innego pobożnego muzułmanina tylko dlatego, że jeden uważa uważa że jego pobożność jest większa, a ten drugi nie przestrzega jakiejś zasady religijnej. Młodzieńcze lata przeżyłem w prl, dostał człowiek pałą kilka razy, ale za nieprzestrzeganie zasad nikt mi nie odciął ręki lub nie poderżnął gardła. Uważam że te ograniczenia religijne też bardzo mocno ograniczają życie i kary są bardziej sadystyczne niż w komuniźmie.
Jestem przy Bractwie na stałe od ponad roku, bo wcześniej uczęszczałam raz na tridentinę a raz na novusa. Nie polecam, bo się człowiek pogubi. Od dziecka miałam to szczęście, że nigdy nawet na chwilę nie utraciłam wiary i nie odeszłam z KK. To naprawdę łaska Boża, że nie borykałam się z takim problemem. Jednakże z biegiem lat nabierając świadomości tego, co dzieje się w KK, zaczęłam mieć wrażenie, że obecnie sprawowana liturgia jest miałka, jest jakby profanowana a nie uświęcana. Traciła na wartości i powszedniała. Wszelkie nowinki w Kościele stawały się dla mnie wręcz nieznośne i płytkie. Ciężko się na to patrzyło zwłaszcza, że sama odczuwałam na sobie skutki tych działań i mi samej uczęszczanie we Mszy czy innych nabożeństwach stawało się raczej obowiązkiem i odhaczeniem, że zadanie wykonane. Ta bylejakość nie przyciągała. Dlatego zaczęłam interesować się przyczynami i tak doszłam do Soboru i rewolucji soborowej (tak, to była rewolucja). Obecnie nie wyobrażam sobie wrócić na novusa. To już nie dla mnie. Tylko tzw. Msza trydencka, tylko ta przedsoborowa. Ona jest wszędzie taka sama, nie potrzeba w niej upiększania, dodawania czegoś nowego. Absolutnie. Ona jest rzeczywiście pełnią sacrum i misterium. Dzięki Tradycji lepiej rozumiem wiarę, zbliżyłam się do Pana Boga, a łacina nie jest żadną barierą. Wręcz przeciwnie. Wiem, że nie każdy po pierwszym uczestniczeniu w takiej Mszy będzie gotowy na kolejny krok, bo ja borykałam się z trudnościami różnej maści, ale nie poddawałam się zniechęceniu. Dzisiaj wiem, że to było słuszne.
Dziękuję za piękne świadectwo, tak nie wiele ludzi rozumie co utraciliśmy przez sobór watykański ll mnie też na szczęście udało się odkryć Mszę Świętą trydencką dzięki ks Szymonowi Bańka na kanale Szkoła Akwinaty ,na początku trochę trudno ale warto się przyłożyć aby odkryć prawdę, serdecznie pozdrawiam Szczęść Boże.❤
Kosciol jest po to by sie w nim wyciszyc w obecnosci Tabernakulum. To dla wielu jedyna ucieczka od tego halasujacego swiata,Sacrum! Tradycja jedynie nas moze uratowac😊
Fajna rozmowa. Rzeczywiście Szymon mówiłes więcej niż ksiądz ale wydaje mi się że on też nie miał za duzo do powiedzenia na uzasadnienie swoich tez. Postęp TAK, Tradycja - TAK. Z tym że tradycja pokazująca istotę wiary a nie bezmyślne słowa czy czyny... A tego niestety teraz coraz więcej... Oczywiście wszystko wynika z tego że religia której dzieci się uczą w szkole jest bezmyślna... tzn. Ksiądz nie rozmawia z dziećmi o tym co ważne, o tym czym jest wiara, dziecko nie ma prawa zadać trudnego pytania itp. Oczywiście mowa tu o 95% katechetów bo te 5% jednak jest inne (w mojej edukacji akurat te 5% normalne to były katechetki a nie księża). Ale nie przytakując postępowi na 100% tak nie chodzi o małżeństwa gejów, poparcie aborcji... Najważniejsze co może uzdrowić kościół to właśnie Postęp w stylu - zadbanie o to by każdy grzesznik (wszyscy jesteśmy nimi) czuł się dobrze w kościele a nie tylko Ci grzesznicy z określonych "ram grzechu"... Bo teraz wierzacy homoseksualista, kobieta po aborcji jest nikim a np. mąż zdradzający żonę dziesiąty raz i wyrażający skruchę jest przykładem nawrócenia. Bez tego Kościół instytucjonalny będzie musiał w Polsce przejść piekło a przejdzie bo w momencie gdy powinien mówić "Nie zgadzamy się z wami ale was kochamy" staje w jeszcze większym zaparciu... Co boli każdego katolika (czy też przez tradycjonalistów nazywanych - KatoLewaków)...
Kanał rozmówcy: th-cam.com/channels/jgohSpp-TsIXgnvl0NxKzQ.html
@Normalny Człowiek ekstermista być może. Ale z nazizmem się nie wygłupiaj bo nazista raczej nie jest....
Szymonie wolałbyś islamska Europe od Laickiej? No gratuluje :D. Od jakiegoś czasu czułem że sympatyzujesz z ekstremizmem chrześcijańskim i bam! Polski Inkwizytor na kanale, a że chrześcijańscy ekstremiści okazjonalnie sympatyzują z islamskim to bam! "wolę Europe islamska od Laickiej" Szymon Pękała oficjalnie pokazał że niestety pod szatą "centrysty" i jak to twoi wołają "tozależysty" kryje się sympatyzujący z ekstremizem prawak taki "uniwersytecki ekstremista" który pociska pseudointeligenckie bzdury stroni od radykałów ale gdzieś ich tam przemyca i faktycznie w twoich filmach się pojawiali ;). W dodatku coś tam belkoczesz o czym? O marksizmie? Wylazł z Ciebie szur. Ostateczna kompromitacja :D
@@polishjoker300 XDDDDDD
@@stachukorkowski9627 niestety to nie jest śmieszne.
@@polishjoker300 Na podstawie jednego zdania stwierdzasz że to ekstremista
No faktycznie to nie jest śmieszne tylko żałosne
Szymon się wystroił na księdza. No nieźle
Też myślałem, że ma koloratkę XD
Fajne profilowe. To był odjechany odcinek xd
Dokladnie to samo zauważyłem, koloratka? 😁
@@lesterdmp9549 czepiacie się, to jest odpowiednia stylizacja.
🧔
@Jarek Makowski
Nie sądzę.☺
Na tę rozmowę czekałem od pierwszego filmu w którym ks Bańka odnosił się do filmu Szymona. Bóg zapłać! 👏👏👏🤗
Mi trochę brakuje katechizacji na mszy świętej. Dużo za to jest wypocin zwanych kazaniami które nie rzadko maja w sobie nutę herezji
To są homilie. Takie odpowiadanie dookoła tematu, zero edukacji katolickiej. Proponuję znaleźć kanał na YT "Internetowa ambona". Coś pięknego!
MaReCki... nauczyciele sami potrzebują samokatechizacji, za dużo mają władzy, nic się nie da zrobić
a ja polecam kanał "Tradycyjne kazania" lub "FSSPX Polska"
Niestety muszę się zgodzić. Przez lata słyszałem na mszy to, że radio, telewizja i komputer, to Szatan i należy go wyrzucić, niezależnie od omawianego fragmentu. Teraz jest niedaleko mojej parafii ksiądz, który mówi, że nie zagłosowanie na PIS to grzech śmiertelny, którego Bóg nie przebacza. Też wielokrotnie słyszałem, że "W kościele nie ma miejsca dla młodych i nikt ich tu nie chce.". A wisienką na torcie była wypowiedź biskupa, który wprost powiedział na mszy, żeby nie słuchać Jezusa, bo on nie wie co czyni i mówi, bo jest zaślepiony miłością i nigdy nie zrozumie tego co chce Bóg, a ten tak naprawdę nienawidzi ludzi, chce ich wiecznego cierpienia, bo jest to dla niego pokarm i będzie to rozrywka dla garstki godnych, którzy udowodnią swoją wartość.
Mam wrażenie, że skręciło to w złą stronę.
@@happyteaenjoyer6173 który to biskup?
Szymonie, dzięki za możliwość posłuchania świetnej rozmowy na wysokim poziomie, która ubogaca spojrzenie na wiele ważnych spraw :)
Zapowiada się niesamowicie ciekawa rozmowa, Bóg zapłać!
Bałam się ciut tej rozmowy bo szanuje obie strony, ale serce bliżej mi do tradycjonalistów. Na szczęście było merytorycznie więc serce nieucierpialo, a rozwój mógł podelektowac się treścią!
Szymony mówią, edycja sakralna. XD
Szymon ksiądz, Szymon ministrant i Szymon- filozof/teolog.
Haha
😂😂😂
A to opis jedynie Szymona po lewej
To wreszcie ? Tak długo wyczekiwana przeze mnie rozmowa ?!
Też czekałem. Szkoła Akwinaty o świetny kanał. Podobnie jak Polski Inkwizytor czy Dawid Misior. Więcej poważnych katolickich kanałów.
@@OlejhunterPL Inkwizytora nie znałem. od jutra nadrabiam zaległości.
Proszę zrób odcinek o znaczeniu Eucharystii, koncepcji transsubstancjacji i podobnych, porównanie z innymi odłamami Chrześcijaństwa.
To może nawet na wojnę idei by mogło być. "Idea w 2 minuty - transsubstancjacja"
@@wojciechpiszczek2069 Myślę że temat wymaga szczegółowego wyjaśnienia.
Mogłoby to być ciekawe wydarzenie, taki temat typowo religijny. Już widzę, jak część "niezainteresowana" wiarą, czy wgl religią, z hukiem opuści kanał, część zobrazi się na Szymona za rzekomy ekstremizm religijny, część będzie wydawać diagnozę, że mu odp...o i będą odsyłać go do Kocborowa, albo Tworek...
A część z zapałem będzie wygłaszać prawie homilię, no i odezwą się Jehowi ze swoim "...bo kk wyrzucił drugie przykazanie, a któreś tam przeinaczył...bla, bla, bla"
No i odezwą się głupio-mądrzy
dowcipnisie ze swoimi yntelygentno-lewackimi żarcikami🙉👿🎃
Ale Szymon lubi wyzwania...
@@agnieszkalesniewska2268 taki skojarzenie z Ewangelii: jak Chrystus zaczął mówić o Eucharystii to wielu odeszło (J 6).
Szustak już zrobił i ma taką serię
Szymon, zobowiązałeś się! Rozmowa z o. Szustakiem!!! :-P
Tak, proszę!
Szustak chyba nigdy nikomu nie udzielił wywiadu. Taką zasadę przyjął.
@@azzido851 ale to by nie był wywiad tylko rozmowa/dyskusja.
@@wojciechpiszczek2069 zwał jak zwał. Raczej się nie zgodzi.
@@azzido851 ja słyszałem, że to lewy mnich. Nie uczy tego co powinien, dużo przekręca.
Ks. Szymon: "Na poziomie natury jesteśmy stworzeniem Bożym, a dopiero na poziomie łaski stajemy się Jego dzieckiem, bo dziecko ma tą samą naturę, co ojciec". W różnych miejscach zadawałem o to pytanie i dopiero tutaj usłyszałem odpowiedź. Bóg zapłać za wyjaśnienie, chociaż nie bezpośrednio jako odpowiedź na moje pytanie.
Brzmi gleboko ale sensu specjalnie nie ma.
@@JagnaLesna W takim razie niech Pan przeczyta jeszcze raz i się zastanowi, a jak to będzie za mało to proszę przeczytać prolog do Ewangelii według Świętego Jana.
Obydwaj Panowie fantastyczni. Oby więcej takich księży i takich prowadzących.
Średnio śmieszny żart
Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi 😊
Jako żona grekokatolika tez niewiele rozumialam z jezyka ale doskonale rozumialam co w ktorym momencie Boskiej Liturgii się dzieje , rozumienie jezyka przyszlo pozniej. Lecz ta zmiana liturgii poszła dalej niz tylko językowa.
ciekawe
Ten kanał potrzebuje więcej rozmów z x. Szymonem
Kocham tego księdza!!!!!
A nie lepiej znaleźć sobie jakąś fajną kobitkę?
Dzięki świetna rozmowa, bardzo merytoryczny ksiądz.
Zasuskrybowane Szkoły Akwinaty. Umie być ostry 😎
@@mazanek1989 Tak, na YT i na ambonie ks. Bańka bywa ostry. Ale nie w konfesjonale.
@Jakub Hamrol
To jeszcze mało znasz księdza. Jak przyjdzie co do czego i zmierzy się z poważnymi kontrargumentami to często się gubi i pokazuje swoją niewiedzę.
Tak ciekawej rozmowy czy debaty jeszcze u ciebie nie słyszałem
Oby tak dalej
Ja powiem z mojej strony po pierwszym doświadczeniu Mszy Świętej o rycie przed soborowym, ze dla mnie łacina miała duże znaczenie w ten sposób ze zmuszała, by tak rzec do zainteresowania się słowami księdza przetłumaczonymi w mszaliku. Chodzi o to, ze nie było to automatyczne klepanie formułek a takie bardziej zagłębienie sie w istotę modlitwy.
X. Szymon Bańka świetna rozmowa
Powiedziałabym, że uratują nas i tradycja i postęp. Bez wiary przekazywanej z pokolenia na pokolenie, sakramentów które można otrzymać tylko w kościele (oprócz jednego, co naturalne) - trudno byłoby nam sobie wyobrazić Kościół w obecnej formie. Z drugiej strony - co rozumiemy jako postęp? Czy nadawanie Mszy w transmisji TH-cam to postęp zły czy dobry? Ja np. oglądam Msze online od marca tego roku i gdyby nie to, byłabym zupełnie odcięta od życia wspólnoty większej, niż moja rodzina. Czy księża z kanałami na TH-cam to postęp zły czy dobry? Nauczanie dostępne w wygodnej formie, towarzyszy nam zawsze, a ma taką samą moc. Należy zdefiniować, co uważamy za tradycję i postęp w tym przypadku - przy czym obawiam się, każdy będzie miał własną definicję. Mam nadzieję, że ponad tradycję i postęp i tak wzniesie się miłość do Boga i bliźnich, w sumie o to w tym wszystkim chodzi.
Wiadome, że nie chodzi o postęp w kwestiach technicznych(przynajmniej w większości), ale o postęp w doktrynie, który jest niemożliwy. W sensie, że niemozliwe jest zmiana prawdy objawionej, która została objawiona raz, a która była tylko przez wieki precyzowana i dzięki pomocy Ducha Świętego, coraz lepiej rozumiana.
@@wiktorzubel Właśnie 50 lat temu zmieniono doktrynę na łagodniejszą i w Ameryce niektórzy księża udzielają sakramentu małżeństw gejom. Ale też o dostosowanie do dzisiejszych czasów bo duża część hierarchów jest z poprzedniego wielu.
Online eucharystii nie przyjmiesz, do kościoła nie chodzimy aby byłoby nam raźniej we wspólnocie ale aby uczestniczyć w ofiarze Chrystusa.
@@janpieprzycki6032 nic mi nie wiadomo, żeby KK zmieniał doktrynę o małżeństwie. Musiałby to uczynic papież ex cathedra. Jak juz to popadał w herezję(kościół w Ameryce), chociaż mówię tutaj o jednostkach, bo nie znam w ogóle skali tego zjawiska.
@@sciganyzurzedu1602
A to przez eucharystię zbawia nas kościół czy raczej sam Bóg Ojciec przez naszego Pana Jezusa Chrystusa?
Co moim zdaniem naprawi? Brak kolesiostwa oraz ściganie złych w nim ludzi. W ogóle nie jestem wielkim fanem wiary ale od tego można by zacząć.
@Normalny Człowiek Według mnie anty-teiście, nie powinni wyrażać się na tematy, które: po pierwsze ich nie dotyczą, a po drugie gardzą tym tematem. W zasadzie nie powinieneś ( lub powinnaś ) pisać takich rzeczy, bo nie wnoszą niczego konstruktywnego do dyskusji. Rozwiązanie Kościoła to nie sztuka, sztuką jest rozwiązać problemy w nim.
@Normalny Człowiek Dla Ateistów są to bezzasadne obietnice, które się nigdy nie spełnią. Ja sam nie wiem czy po śmierci istnieje Eden i Limbo czy po prostu wieczna pustka, ale wierze, że jednak to pierwsze. I to nas różni, ty jesteś pewien, że to kłamstwo, ja wierzę, że jednak nie. Ale czy jesteś w stanie To zweryfikować? A nawet jeśli tam nic nie ma to (według mnie) lepiej żyć nadzieją, niż pogodzić się z pustką po śmierci, a co za tym idzie nihilistyczną wizją całego naszego istnienia.
@Normalny CzłowiekDobrze. Najlepiej, gdyby istnienie Boga potwierdził ateista, albo lepiej, antyteista. Tylko pojawia się pewien problem, gdy wiesz, że Bóg istnieje odrazu stajesz się wierzącym. Ale tak się składa, że mamy takiego człowieka, którego istnienie potwierdza historia. Jest nim Szaweł z Tarsu. W teologii istnieje coś co nazywamy " trylematem Lewisa ". Używa się go gdy chce się potwierdzić istnienie czegoś nadnaturalnego (a więc istnienie co najwyżej istnienia pierwiastka bożego, ponieważ istnienia Boga nie da się udowodnić). Zastosujmy go do postaci Św. Pawła, nie jako świętego, ale postaci historycznej. Szaweł z Tarsu, z pochodzenia i wyznania był Żydem, posiadał też obywatelstwo rzymskie. Teraz rozważmy dlaczego się nawrócił:
1. Czy Paweł był szalony? - Raczej jest to nie prawdopodobne. Mamy bowiem teksty pisane przez niego na przestrzeni wielu lat, Listy Św. Pawła bowiem dają nam wgląd w jego życie na przestrzeni kilku lat. Notatki są zwięzłe i po analizie psychiatrów ( duża część psychiatrów była ateistami ) udowodniono, że Paweł był zdrowy psychicznie.
2. Czy Paweł mógł kłamać? - Nie. Obywatelstwo rzymskie oraz wysoki status społeczny wśród Żydów dawał Mu pozycję dzisiejszej klasy średniej. Po co więc Paweł miałby traci ten status na rzecz czegoś co wiedział, że jest kłamstwem.
3. Czy Paweł mówił prawdę? - Wygląda na to, że tak.
@Normalny Człowiek - W zasadzie zaznaczałem, że Boga nie da się "wytłumaczyć", ani udowodnić jego istnienia jak udowadnia się np. zasady dynamiki Newtona, ze względu na jego "Boską Naturę".
- Tak, teologia jest nauką, ale opartą na wierze w istnienie nadprzyrodzonej mocy lub istnienie "Istoty Wyższej".
- Punkt 1: Bo większość psychiatrów analizujących tekst deklaruje ateizm, a oni wcale nie mieli uwierzyć w istnienie Boga, tylko sprawdzić czy Paweł był zdrowy psychicznie.
- Punkt 2 : Nie udowodniłem " istnienia" Boga, bo jak wspominałem nie da się tego uczynić, ale wskazałem, że Pawłem nie kierowało szaleństwo albo kłamstwo, a Bóg, ze względu na to, że nie pozostają inne logiczne wyjaśnienia. I to nie tak, że "nie znam wytłumaczenia, więc wytłumaczeniem jest Jezus", ponieważ w ten sposób można podważyć sensowność i prawdziwość każdego Boga, a dlatego, że Paweł wspominał, że to co piszę i robi robi to pod wpływem Boga. Jak udowodniłem Paweł nie był szalony, nie kłamał, a więc to co mówił i pisał musiało być prawdą.
- Punkt 3: ten punkt wynika z dwóch powyższych i w tym punkcie wytłumaczeniem jest Jezus, nie dlatego, że nie ma wytłumaczenia, tylko dlatego, że wytłumaczeniem jest Jezus (nie korzystam z argumentu "Jezus jest odpowiedzią na wszystko, bo to żaden merytoryczny argument.)
@Normalny Człowiek Tak, zgadza się. Bóg i wszystko co z nim związane jest nieweryfikowalne, bo jest dogmatem. I tak mogę w to tylko wierzyć, bo nie wiem czy Bóg istnieje, jednak ufam i wierzę, że Kościół to prawda, a nie kłamstwo wymyślone 2000 lat temu. Ty w to nie wierzysz, bo bardziej ufasz zmysłom i umysłowi, jednak trochę cię rozumiem, bo faktycznie ciężko mi wierzyć w istnienie Allach i Buddy, jednak szanuje prawo do wyznawania tych "Bogów", bo jeśli Biblia mówi prawdę, to Ja nie mam się o co obawiać.
Szymon, w kontekście tej rozmowy chciałem zapytać. Otóż nikt tak wiele nie zrobił aby mnie od wiary odwieść jak księża i katecheci, którzy mnie uczyli. Jak kiedyś powiedział Kazik Staszewski, mam wielką potrzebę istnienia Boga, ale mój rozum nie pozwala mi w niego uwierzyć. Jestem agnostykiem, ale chrześcijaństwo, dzięki Tobie stało się dla mnie bardzo ważne, ponieważ ktoś w końcu sensownie wyjaśnił mi ideę i funkcję religii. Na codzień staram się kierować wartościami chrześcijańskimi już od wielu lat są one moim drogowskazem moralnym i ideowym. Odnosząc się do waszej rozmowy dotyczącej dobroludzimu, jak wyżej nie mogę szczerze uwierzyć w Boga, dopuszczam jednak jego istnienie i zastanawiam się jak w kontekście zbawienia, gdyby Bóg jednak był, byłbym potraktowany po śmierci.
Kto wierzy we Mnie ma życie wieczne…. Kto spożywa Moje ciało i pije Moją krew ma życie wieczne, a Ja go wskrzesze w dniu ostatecznym. Nie bądź niedowiarkiem, ale wierzącym. To są cytaty słów Jezusa Chrystusa. Trzeba korzystać z sakramentów 😉
A oto dlaczego nie powinno się uczestniczyć w nowej Mszy:
Nagranie z protestanckiej mszy w Anglii
"Midnight Mass from Gloucester Cathedral", itp
th-cam.com/video/cWjqTvaCS2w/w-d-xo.html
A teraz, po obejrzeniu tego powyższego nagrania, odpowiedz sobie sam czy nadal jesteś katolikiem uczestnicząc w Novus Ordo czy już protestantem. Czy wygodnictwo aby nie dojeżdżać 1 czy 2godziny na godną Boga Mszę Świętą, chociaż raz w miesiącu, jest na pewno znakiem pokory i posłuszeństwa?
Bardzo dobra rozmowa. Brakowało mi takiej dyskusji w internecie.
Bardzo mi się podobał moment, w którym Szymonowie (Ojciec i ojciec) mówili o wojującym katolicyzmie =)
katolicyzm jest zawsze wojujący
Szczęść Boże jestem księdzem. Mam takie doświadczenie, mianowicie. Dużo ludzi mi mówi, proszę księdza jak piękna Msza Święta, jest jesli jest dobrze z zaangazowaniem, z szacunkiem świętością Ją celebruje, bez rutyny, bez bylejakości, bez zpowszednienia. Dobrą formą ewangelizacji jest dobrze odprawiana Najświętsza Ofiara. A forma jest myślę ważną, lecz treść jest uzupelnieniem formy i to jest jedna całość. A o treści Eucharystii trzeba stwarzać w parafiach fundamentalną katechezę eucharystyczną dla pogłębienia pobożności i świadomości eucharystycznej wiernych. Pozdrawiam, bardzo fajna i potrzebna dyskusja. Błogosławieństwa +
Szymon, czy ty celowo ubrałeś się tak aby wyglądać jak ksiądz?
Przecież on jest księdzem.
Sznowny ksieżą tradycjonalistyczni (tu z Bractwa św. Piusa X) chodzą w sutannach - zawsze!!!!
@@senator967 I generalnie większość księży łacińskich co do zasady również
@@alexanderpodgorski5449
Ale.z bractwa tylko w sutanach.
Nigdy w innym stroju.
Nie wiem, ale wiem, że ludzie mylą łysiejącego merytorycznie wypowiadającego się Szymona ubranego na czarno w okularach z łysiejącym merytorycznie wypowiadającym się Szymonem ubranym na czarno w okularach.
Ksiądz wygrał dyskusje : kciuk w górę
Szymon wygrał dyskusje : kciuk w dół
W odpowiedziach argumenty.
Ja daję kciuka, ksiądz mówisz rzeczowo i trafnie i elegancko posiłkował się argumentami. Szymek często mówił, że zgadza się z księdzem po czym mówił o jakiejś przyziemnej części wspólnej, w miarę oczywistej, bagatelizując naprawdę wyniosłe argumenty księdza konserwy.
Przykład: Co jest powodem dobroludzizmu?
Ksiądz: Naturalizm, zatracenie świętości, tego , że sami jesteśmy tylko istotami a dzięki łasce Bożej możliwe jest tylko zbawienie, a obecnie temat nadnaturalnej natury Boga i nas jako jego dzieci jest często przemilczana, co prowadzi do tego.
Szymon: zgadzam się, wydaje mi się, że podejście: wystarczy że będę dobry jest krótkowzroczne.
Bogu niech będą dzięki za FSSPX
Jest jeszcze fssp ktore dziala za zgodą BXI.
A mi FPSY ciągle spadają
@@BROSA18-j1f to zwykli tylko przebierańcy
@@JoeMcCohn?
@@BROSA18-j1f Za pontyfikatu Benedykta powstało IBP, FSSP to wcześniejsze czasy i niestety odprawiają Nową Mszę itd.
W IBP jest to zakazane.
Szczęść Boże księże Szymonie 💪😎😀
Długi czas oczekiwań dobiegł końca!
@ghvf bgtd No racja, lepiej to brzmi. Zmieniłem
@ghvf bgtd Miało być ale tak dawno już w gothica 1 grałem że zapomniałem jak to już wygląda. Cholera... Muszę przejść Gothici po raz kolejny
"Moim zadaniem jest głosić tą prawdę, nawet jeśli przyjdzie mi za to za chwilę oddać życie i żaden inny cel nie może stanowić konkurencji." Piękne :')
@Błażej Mazanek
Komuniści i naziści też byli w stanie umrzeć za coś co uznawali za prawdę
Kilka moich myśli po wysłuchaniu. Szacunek do p. Szymona, ze umie delikatnie przedstawić inne zdanie.
1. Nawiązując do porównania, samochodu. Czy lepszym jest samochód z trzema kołami czy taki w którym są trzy kierownice i wiele niepotrzebnych bajerów narażonych na zepsucie? Mam tu na myśli to, ze w KK przez wieki narosło tyle niepotrzebnych rzeczy, ze sam się gubi w tym co naucza która kierownica to ta właściwa. (np. pytanie lepiej się modlić do samego Ojca czy lepiej po znajomości załatwić coś u Ojca przez jego matkę? Czy w sytuacji beznadziejnej zaufać Bogu czy św. Ricie w nadziei, ze coś "wydepcze"?)
2. Z szacunkiem do księdza, myślę, że jeśli ludzie tak zamknięci, zatwardziali i zaopatrzeni w siebie będą sprawować jakąkolwiek władzę w jakimkolwiek kościele to zostaną na pastwisku sami i ciekawie mnie jak się na sądzie wytłumaczą gdzie są ich owce i czy na pewno uczyli o miłości bliźniego?
3. Reformacja pokazuje szczególnie dzisiaj, w aspekcie rozładowania napięcia seksualnego na dzieciach, ze była próba zrobienia czegoś dobrego. Myślę, ze papież Franciszek to widzi ale trafia na takich jak ksiądz z powyższej rozmowy. Albo pan akceptuje papieża który bierze udział w obchodach 500 lecia reformacji albo proszę zastanowic się nad odejściem lub usunięciem obecnego papieża który stara się wam pokazać miłość Chrystusową a Wy ją odrzucacie w imię "najważniejszej" przecież tradycji i przykro o tym pisać $.
4.Słabość kościoła, jego psucie się od głowy doprowadzi do islamizacji,. Sami zauważacie, że ludzie potrzebują w coś wierzyć a skoro kościół nie kieruje się przede wszystkim miłością i z dnia na dzień odsuwa coraz więcej ludzi od np. przyjmowania komunii tak ważnej dla każdego (nie księdzu oceniać kto jest godzien). Wierni to widzą i znajdą zastępstwo. Przykre to ale prawdziwe. Jak nie będzie po co to nikt meczetu nie postawi.
5. Odpowiadało by księdzu , żeby ludzie nie wiedzieli co gada na mszy? :) klimacik najważniejszy.
6. Słowa Bożego w ojczystym języku na kazaniach, tego księdzu życzę.
Pozdrawiam
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Wygodne porównanie z czterema kołami brzmi fantastycznie, ale warto pomyśleć, czy przypadkowo ów samochód nie ma już za dużo tych kół, które przez lata skrupulatnie dodawano.
@@LemonicMan samochód z tyloma kołami i gadżetami staje się ociężały, co za tym idzie wykazuje się brakiem hamulców. Nie zawsze jeździ prawymi drogami.
1. Z kolei dzisiaj różni księża i katecheci głoszą rzeczy sprzeczne, a każdy episkopat staje się osobnym wyzwaniem.
2. Na jakiej podstawie zarzucasz temu księdzu brak miłości bliźniego?
3. Jeśli ktoś jest zwyrodnialcem, to będzie nim nawet jak się ożeni, a jeśli zwyrodnialcem nie jest, to w celibacie wytrzyma.
4. Z tym się zgadzam i dlatego właśnie jestem za powrotem Kościoła do tradycji.
5. Dowiedzieć się o czym ksiądz mówi nie jest w dzisiejszych czasach problemem, ponieważ są dostępne mszaliki.
6. Kazania w starej liturgii są w językach narodowych i tłumaczona jest na nich lekcja i Ewangelia z dnia.
A'propos zmian w liturgii: ksiądz mówi tutaj, że dawanie wiernym komunii na rękę powoduje, że mniej rozumieją oni, że to naprawdę ciało Chrystusa... Dlaczego? Osobiście od dziecka przyjmowałam komunię świętą i na rękę i do ust i większą realną obecność Chrystusa chyba zawsze czułam, kiedy przyjmowałam ją na rękę. To jest chwila osobistej adoracji, moim zdaniem bardzo piękna... Co do okruszków - moi rodzice uczyli mnie, żeby na to uważać. Przyjmowanie komunii świętej do ust też ma swoje problemy - nie pamiętam, ile razy opłatek przykleił mi się do podniebienia... Za to pamiętam, jak nauczyciele w szkole upominali nas, żeby nie pokazywać sobie języków z opłatkiem, i robili to z powodu, że ktoś tak faktycznie robił, więc argument o większej godności przyjmowania komunii świętej do ust nie zawsze jest prawdziwy...
A'propos większej tajemniczości liturgii po łacinie... No fakt, fajny klimat jest. Byłam na kilku mszach po łacinie i potwierdzam. Ale czy w wierze chrześcijańskiej chodzi o klimat? Czy nasza wiara powinna opierać się na tym, że teraz jest nastrojowo, bo mówimy w innym języku niż zwykle? Czy może raczej na świadomym podążaniu za naukami Chrystusa i równie świadomym przeżywaniu liturgii Eucharystii? Bo argument księdza brzmiał jakby siła liturgii w łacinie polegała na tym, że wierni nie wiedzą, co się dzieje, ale fajnie się czują... Ksiądz sam powiedział, że podejście pt "Zareklamujmy się atrakcyjną formą mszy" nie jest dobre.
I jeszcze a'propos tego, że TYLKO bractwo Piusa X rozwija się na Zachodzie... Czy ktoś ma jakieś dane na poparcie tej tezy? Bo nie wydaje mi się to prawdą...
Miałam okazję wysłuchać wielu wypowiedzi o. Szustaka i nie widzę związku pomiędzy prezentowanymi przez niego treściami a "dobroludzizmem" i zachętą to miłowania tylko tych, którzy nam dobrze czynią. W wielu przypadkach jest wprost przeciwnie, ja dostrzegam raczej ogromny nacisk na budowanie relacji bliskości z Bogiem, postawę nieustającej modlitwy i pozostawanie we współpracy z Jego łaską.
Ten odcinek akurat mi umknął, muszę koniecznie nadrobić!
Oglądałem o.Szustaka, byłem zachwycony jego postawą i sposobem głoszenia... do momentu, gdy powiedział że ludzie niewierzący w Jezusa mogą pójść do nieba. Nie ma słowa pasującego bardziej, niż herezja w takim przypadku.
@@pawepyda6723 A może to Ty szerzysz herezje? Na wszelki wypadek zmów 30 zdrowasiek
Katolicki terminator ukryty w ciele słodziaka
Jak trzeba być oderwanym od rzeczywistości, żeby twierdzić, że Msza po łacinie to je to czego potrzebuje teraz kościół xd Rozumiem jedna w niedzielę dla bardziej zaangażowanych, ale ludzie już teraz nie chcą chodzić na Mszę, bo nie rozumieją co tam się dzieje. No niby wtedy mała wierna trzódka, ale nie zostaje się zaangażowanym w pełni od początku. Księża żyją w takim magicznym przeświadczeniu, że człowiek jak tylko "spróbuje" chrześcijaństwa to odda się Jezusowi w pełni i na 100%. A to jest proces i trzeba tłumaczyć rzeczy po kolei. Przesłanie Chrystusa jest turbo atrakcyjne, ale także niesamowicie trudne. No ludzie wyrozumiałości trochę ;p (już nie mówiąc, że większość Guzików uważa, że nie muszą nic robić, a ludzie powinni przychodzić do kościoła sami z siebie xd)
Mysle ze msza po lacinie moze przyciagnac troche ludzi ktorzy szukaja troche nowych wrazen i moga to wybrac zamiast krysztalow , wywolywania duchow lub innych ponadnaturalnych rozrywek. Dla prawdziwie wierzacego jezyk mszy nie ma znaczenia ale takich nie jest wielu.
Kilka słów o łacinie:
Wystarczy pójść kilka razy na Mszę łacińską, żeby załapać podstawowe zwroty łacińskie i modlitwy. Dziś absolutnym standardem jest znajomość przynajmniej jednego języka obcego. Nauczenie się ich i zrozumienie to kwestia dni. Ponadto szeroko dostępne są modlitewniki z wszystkimi modlitwami Mszy świętej. Zatem całkowicie fałszywe jest stwierdzenie, że dziś ludzie na Mszy łacińskiej nic by nie rozumieli.
To zrozumienie łaciny wynika z tego, że msza odbywa sie w wielu momentach w sposób melodyjny, w formie zaśpiewów. Niezależnie od tego, w jakim języku mszy posłuchasz, powinieneś sie orientować w tym co sie dzieje, ale jest tak tylko dlatego, że najpierw obyłeś sie z mszą w formie języka ojczystego. W innej kolejności załapanie znaczenia poszczególnych słów wcale nie byłoby łatwe...
Mój Tata był ministrantem w czasach mszy przedsoborowej. Z tego co wspomina, większość ludzi uczestniczących we mszy nie rozumiała, co się dzieje. Starsze panie po prostu odmawiały wtedy różaniec. Msza była wymianą zdań po łacinie między księdzem a ministrantem. Reszta ewentualnie klepała niezrozumiałe formułki. Co więcej, msza w rycie przedsoborowym nie ma przecież nic wspólnego z tym, co nauczał Chrystus i jak modlili się pierwsi chrześcijanie. To narosłe przez wieki rytuały.
Ja byłem ministrantem na nowej mszy przez 11 lat i mogę podać podobne zarzuty, albo i jeszcze więcej: ludzie nie rozumieją co się dzieje, bezmyślnie klepią formułki, na kazaniach śpią, często przychodzą spóźnieni, patrzą w telefony, bardziej od ponowienia ofiary interesuje ich to, że proboszcz ma imieniny i trzeba życzenia złożyć.
Skąd zarzut, że stara liturgia nie ma nic wspólnego z modlitwą pierwszych chrześcijan i nauczaniem Pana Jezusa ?W czym nowa liturgia jest tutaj lepsza?
@@michamarciniak1193 Sam widzisz jacy są katolicy
Błyskotliwa, ciekawa rozmowa. Pozdrawiam.
Zdecydowanie jedna z moich ulubionych rozmów na kanale. Jestem ateistką i nie miałam pojęcia - nigdy się nad tym nie zastanawiałam - że wewnątrz KK są tak odmienne poglądy na to samo wyznanie.
Ja jestem katolicką i też nie miałam pojęcia, póki nie trafiłam na pewne filmiki.
Zawsze były.
Miłowanie się to trzymanie się za rączki Ale tego nie ma wśród chrześcijan tylko wybrańcy się trzymają za rączki a reszta jest wykluczona od trzymania się za rączek i z obopólnej miłości
W jednym z najważniejszych przykazań jest miłowanie bliźniego jak siebie samego
Wyprzedzając wszelkich nieobytych w temacie patroni mają wcześniejszy dostęp do filmów.
Dziękuję
Ciagle mam przekonanie, że to nie apostołowie - Kościół powinien zabiegać o wiernych. Tak- Chrystus chodził po domach, ale gdy nauczał to lud chodził za nim. Nie odwrotnie. Brakuje mi Ducha w naszym Kościele. Młodzi (i nie tylko) odchodzą, bo nie znajdują żywego Ducha ani kogoś kto pociągnie do Chrystusa, wytłumaczy, wskaże drogę, kiedy nie są gotowi powiedzieć TAK. Zgadzam się, że „Kościół obroni się sam”. Tylko w tym momencie się właśnie nie broni. Reformy są konieczne. Bardzo potrzebna dyskusja, dzięki!
Ekumenizm byłby konstruktywny, gdyby oprzeć go na trzech przesłaniach-filarach z Nowego Testamentu. Chodzi o pouczenie Jezusa, by Jego uczniowie "oddzielali ziarna od plew", stwierdzenie św. Pawła, że poganie mogą mieć "Prawo Boże wyryte w sercach" oraz drugie jego zalecenie, by "WSZYSTKO badać, a co szlachetne, zachowywać".
Nie zaprzecza temu współczesna teologia. Nie mam tu na myśli kogoś pojedynczego na uniwersytecie, ale samych doradców soborowych, których zwykliśmy uważać za najgorszych przedstawicieli modernizmu (Karl Rahner, Balthasar itd.)
Panie Szymonie polecam przeprowadzić rozmowę o tych tematach z ks. Grzegorzem Strzelczykiem.
Pozdrawiam i dziękuję za tę robotę 👍
Tylko msza trydencka🙏 Sobór watykański II zniszczył tradycje i próbuje kościół katolicki zrobić protestanckim.
Jeszcze nie obejrzałem do końca, ale w dużym stopniu zgadzam się z Księdzem. Chcę tylko zaznaczyć jedną sprawę. Czytając raz wypowiedzi osoby utożsamiającej się z Bractwem Świętego Piusa X widziałem jak ta osoba wprost oczernia Kościół Katolicki, a bractwo traktuje jako coś zupełnie odłączonego i obawiam się, że ta ich kłótliwość z KK może doprowadzić do kolejnego rozdzielenia od Kościoła. Teraz jeszcze do Kościoła należą, ale to cnota pokory i ufność w Boga powinny iść z przodu, a kiedy się kłócą, że wiedzą lepiej, to nie ma w tym wcale tak dużo pokory i ufności, chociaż sami na swój sposób uważają inaczej... Jeżeli mogę o coś Księdza prosić (o ile to czyta), to niech podejrzane odstępstwa prostuje i tłumaczy, że to Kościół Katolicki jest Kościołem Chrystusowym, a zarozumiałość, to zła cecha i jeżeli uważacie, że wiecie lepiej, to przekazujcie to z miłością.
Ps. Dobroludzizm jest dzisiaj łatwy? - Z osobistych doświadczeń stwierdzam, że dla ateistów jest to coś trudnego i to nawet w tak dobrych warunkach jakie mamy dzisiaj.. Ale to z osobistych doświadczeń i nie mam zamiaru tutaj zaczepiać dobrych ateistów.
Ps. 2 - Obniżenie znaczenia Kościoła i jego wycofanie się z życia, to raczej dezercja. Jeżeli Kościół ma kiedyś zejść do podziemia, to przez świadectwo wiary. Inaczej mówiąc: Quo Vadis Domine? - Wracamy do Rzymu mimo męczeństwa jakie może przyjść zapłacić, a przynajmniej tak to widzę.
Ps. 3 - Zakończenie piękne.
Tez z moich obserwacji jako ministranta i ceremoniarza oraz jako osoby obracającej się w otoczeniu kleru widzę, ze coraz więcej księży odprawia Msze Święta w rycie posoborowym tak poprostu na odwal. Nie przykładają się do tego, aby ta pamiątka Ofiary Chrystusa na krzyżu była godna.
Nie chodzi o to, czy jest godna, czy nie, tylko o to, że jest nielegalna.
Ksiądz bardzo merytoryczny, wartościowa rozmowa. Jednocześnie nie przemawiają do mnie jego wnioski. Tzn sądze, że droga do Boga wiedzie w przeróżny sposób, a więc czy modlitwa polega na malowaniu ikon czy na wypowiadaniu formół po łacinie, to w oczach Boga nie ma znaczenia jeśli tylko przemawia to do konkretnej jednostki i pozwala nawiązać połączenie z Panem. Jesteśmy różni, więc inne rzeczy pozwolą nam przyjąć nauki Chrystusa. Dlatego cieszy mnie, że mamy w kościele tak tradycjonalistów, jak i inne odłamy KK.
Msza trydencka nie była mniej zrozumiała. Nie żyjemy w średniowieczu, ludzie umieją czytać, a brewiarz nie kosztuje fortuny (kilkanaście złotych). Tylko że stary ryt wymagał od wiernych większego zaangażowania. Poza tym powrót do starego rytu w czasach zjednoczonej europy UŁATWIAŁ by uczestnictwo we mszy za granicą. Oprócz problemu z kazaniem reszta była by identyczna, nieważne, czy w Polsce, Francji czy Hiszpanii.
Akurat Brewiarz trochę kosztuje i nie ma papierowego wydania z tłumaczeniem na polski.
Ale chyba chodziło o mszalik. Nie żebym się czepiał, ale może ktoś będzie szukał żeby kupić. :)
Dopiero skończyłem oglądać cały film i mam taką refleksję, że strasznie łagodnie obszedłeś sie z Księdzem i tym co mówi. Aż się prosiło zapytać co ma na myśli mówiąc o fałszywej Ewangelii (tylko przedkład Jakuba Wujka czy też przed Soborem Watykańskim II żaden ksiądz nie zmienił ewangelicznego nauczania?) czy też co ma na myśli że trzeba oddać życie za Jezusa (co jest oczywiste dla każdego katolika) w rozmowie o islamie i nihiliźmie. Tak czy owak doby materiał
To mnie zawsze najbardziej bawi:
-"Bo dawniej to ludzie nie rozumieli tego, co się dzieje na mszy a dziś dzięki językom narodowym rozumieją".
Czy rozumieją? Rozglądam się po kościele i szczerze mówiąc, wątpię.
Czy ta pani wierząca-niepraktykująca, mówiąc "Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało" rozumie, co mówi? Czy bliższe jest to wtórnemu analfabetyzmowi? Jeśli jest zaangażowana, jest spora szansa, że rozumie. Ale czyż kilka dekad temu nie rozumiałaby "Deum de Deo,
Lumen de Lumine, Deum verum de Deo vero, genitum, non factum, consubstantialem Patri: per quem omnia facta sunt;"? Mając mszalik w ręku zrozumiałaby i to, skoro wierny dziś rozumie to na drugiej, trzeciej mszy, na której jest.
Ludzie dziś rozumieją, co mówią i słyszą na mszy. Rozumieją, jakie padają słowa, wyrazy. Zaryzykuję jednak tezę, że jako ogół, nie są ani o jotę bliżej rozumienia mszy, w stosunku do Katolików sprzed kilku dekad.
Słyszycie oczami, myślicie uczuciami
Pan Szymon, to człowiek w rozkroku. We wszystkich sprawach ma "ale", "lub wie lepie" i nigdy nie stawia "kropki nad i". Obowiązkowe zajęcia z racjonalizmu arystotelowskiego/tomizmu. Pokazał swoją miękość i miałkość intelektualną. Panie Szymonie proszę o poprawę.
Msza trydencka 😍😍😍
Tak słuchając drugi raz przyszło mi do głowy żeby w każdą niedzielę pojawiła się jedna msza tradycyjna o innym rycie. Proboszcz mógłby zobaczyć jak wpływa to na liczbę obecnych na mszy jak i przystępujących do komunii
Tylko Komunia Święta powinna być na klęcząco i do ust inaczej taka Msza Święta nie ma sensu.❤
Bardzo ciekawa rozmowa.
Myślę, że byłaby jeszcze ciekawsza, gdyby odwrócić proporcje: 3/4 czasu dla gościa, 1/4 dla Szymona. No, może 2:1. Ale na korzyść gościa.
Co do pierwszej kwestii, to bym powiedział, że obie strony mają rację, tzn wydaje mi się, że wiarę trzeba "podawać" jak pokarm, czyli na początku prosto, otwarcie, ale z czasem powinno się wgłębiać coraz bardziej w nią (myślę, że nie jest to sprzeczne z nauką biorąc pod uwagę Hbr 5, 11-14), więc moim zdaniem taka podstawa wiary, jak Msza święta powinna być bardziej otwarta, czyli ta "posoborowa", ale właśnie, dla tych już dojrzalszych w wierze, Msza "przedsoborowa" może jeszcze bardziej przysłużyć się pogłębianiu wiary, dlatego dobrze by było, jakby w każdej parafii była odprawiana w niedzielę chociaż jedna taka msza (co, jeżeli dobrze kojarzę, było na początku zalecane przez sobór).
Co do "dobroludzizmu" to nie mam nic do dodania.
Co do ekumenizmu, to nie można prowadzić tego jednoczenia "zniżając" świętości naszego kościoła, czyli coś w stylu "my uważamy, że mamy rację, wy uważacie, że macie rację spoko" to nie jest dobra droga. Warto i potrzebne jest to, żeby podkreślać jakieś wspólne wartości, bo tak jak Szymon mówił, lepsza jakaś wiara (oczywiście, dopóki nie jest to wiara w np składanie ofiar z ludzi), niż żadna. Ogólnie jeżeli chodzi to w jakim kierunku nasza cywilizacja zmierza, to mam wrażenie, że wszystkie religie powinny się zjednoczyć, próbując skorygować ten tor, ale wydaje mi się, że bezpośrednio to nie odnosi się do idei zjednoczenia wszystkich w tej najbardziej prawdziwej wierze. Co do ostatniej kwestii tej części, czyli jak powinniśmy działać, to uważam, że są potrzebni i ci "realiści" i ci którzy idą na całość, bo tak "na co dzień" głównie będą działać ci "realiści", ale ci co idą na całość zwykle czynią największe cuda, dlatego i jedni i drudzy są potrzebni.
Co do ostatniej kwestii tej przepowiedni, to ja bym szczególnie się na tym nie skupiał. Trzeba "robić swoje" i być gotowym na każdą opcję i wytrwać przy Jezusie, nieważne, czy przy powszechnym w świecie katolicyzmie, czy przy powszechnej marginalizacji wiary, czy nawet (w skrajnej sytuacji) przy prześladowaniach. Wydaje mi się, że nie trzeba przewidywać jak będzie tylko się skupić, by jak najbardziej dążyć do świętości, modlić się o wiarę i wytrwanie w Prawdzie.
Problem w tym, że Msza Święta nie służy do przekazywania wiary. Od tego są katechezy szkolne i domowe (gdzie rodzice przekazują wiedzę i służą pzykładem wiary) oraz kazania - głoszone zawsze w języku narodowym.
Msza rytu zwykłego wcale nie jest bardziej otwarta od rytu nadzwyczajnego. To tylko iluzja. Dowodem może być to, ze spora część Katolików w Polsce nie wie, że dokonuje się podczas niej bezkrwawa ofiara Chrystusa. Niby mówi się po polsku, ale można mówić bezwiednie nie zastanowiwszy się nad sensem zdań.
Poza tym nie wiem dlaczego wycięto ze starej Mszy tyle elementów, o których wspomina ksiądz Bańka.
Co do ekumenizmu to nie wiem na jakiej podstawie i kolega i gospodarz kanalu twierdzicie, że lepsza jakaś wiara niż żadna. I niekoniecznie chodzi mi o ofiary z ludzi. W filmiku podano przyklad Chin, gdzie pomimo panującego komunizmu Kościół rozwija się lepiej niż w Arabii Saudyjskiej. W Polsce mieliśmy za PRLu mniejsze prześladowania niż niegdyś w np protestanckiej Norwegii, gdzie za samo przybycie do tego kraju katolickiego księdza czekała kara śmierci. Lepsza jakaś wiara niż żadna, to zerowy argument.
Co do zjednoczenia religii, to nie można do tego dopuścić jeśli jest się wierzącym Katolikiem. No bo jak mialoby to wyglądać? Musielibyśmy zrezygnować z pewnych dogmatów i przyjąć pogańskie? W Katolicyźmie mamy przecież pełnię prawdy. Moze nie wiemy jeszcze wszystkiego (moze dojdzie jeszcze jakiś dogmat) ale wszystko co wiemy jest prawdą. Tak mówi magisterium Kościoła, prowadzonego przez Ducha Świętego. Nie potrzebujemy nic od żadnej obcej wiary, dlatego zamiast ekumenizmu prowadzącego do jednej, globalnej wiary, potrzebujemy przypomnieć sobie o potrzebie modlitwy o nawrócenie pogan. Tak jak kiedyś św. Franciszek, który wybrał się do sułtana z misją, by go nawrócić, a nie tworzyć jedną, wpólną wiarę.
Co do pierwszego to się nie zgodzę, moim zdaniem przez Mszę Świętą można przekazywać wiarę, w końcu to jest jedna z podstaw naszej wiary, więc jak przekazywać wiarę, bez jej podstawy? Katechezy szkolne i domowe, czy kazania oczywiście są pierwszym co przychodzi na myśl, jeżeli chodzi o przekazywanie wiary, ale nie poprzestawałbym tylko na tym.
Niestety spora część katolików w Polsce jest katolikami kulturowymi, nie są mocno związani z wiarą i iluzją to jest ich katolicyzm, a nie otwartość rytu. Co do mówienia bezwiednie nie zastanowiwszy się nad sensem zdań, to czy w przypadku łaciny nie mogłoby do tego dochodzić? To znowu, moim zdaniem, nie jest kwestia języka, tylko tego, że ludzie nie skupiają się na Mszy, a język ojczysty ułatwia tym, którzy naprawdę chcą się skupić na Mszy, zrozumienie jej.
Lepsza jakaś wiara od żadnej, to pewne uogólnienie, chodziło (przynajmniej mi, nie wiem jak Szymonowi, ale domyślam się, że też) o to, że każda wiara jest bliżej lub dalej od Prawdy, np tacy Protestanci są bliżsi Prawdzie niż np Muzułmanie, a Muzułmanie są bliżsi niż Hindusi, ale praktycznie każda wiara jest bliższa Prawdzie niż ateizm i to stoi za stwierdzeniem, że lepsza jakaś wiara, niż żadna.
Co do zjednoczenia religii, to właśnie to miałem na myśli, co już napisałem w pierwszym zdaniu, że "nie można prowadzić tego zjednoczenia zniżając świętości naszego kościoła", czy później pisząc "idei zjednoczenia wszystkich w TEJ NAJBARDZIEJ PRAWDZIWEJ wierze" (jeżeli nie do końca jednoznacznie napisałem, to przepraszam)
PS zapytaj koniecznie o to, jak się ma sylwetka JP2 do "posoborowego odstąpienia od właściwej nauki"; autorzy takich analiz przeważnie zawsze unikają tego pytania i wyręczają ich fani w sekcji komentarzy.
JP2 heretyk!
@@imperator_lubelski :D dziękuję za prezentację tego, o co mi chodziło ;)
właśnie to jest ciekawe, że i lewi i tradsi krytykują JP2 choć z innych powodów, a "polscy" katolicy go całkowicie bronią
@@karolcegielski8880 nom, aczkolwiek zawsze jest trzecia droga - docenić to, co dobre i na zimno krytykować to, co złe/niedoskonałe :) A te obie strony, które opisałeś, tracą moim zdaniem istotę, tylko na dwa różne sposoby (przesada z akcentem na minusy, przesada z akcentem na plusy).
@@jakniebyczombie zgadza się :) sam raczej jestem tradsem, ale staram się widzieć ten pontyfikat w całości, widzieć jego plusy i minusy
Katolik musi przyjmować postawę misjonarską. To jego obowiązek wobec swojego Kościoła.
Misjonarską wobec kogo?
najbardziej wyczekiwany materiał na kanale
Szymonie, w zmianie liturgii nie chodziło o uczynienie kościoła bardziej przystępnym dla ludzi. Chodziło o zmniejszenie wpływów kościoła w życiu społecznym poprzez wytępienie łask płynących od Boga przez Kościół. Wyobraź sobie, że idziesz do króla z jakąś prośbą i jest ustalony protokół dyplomatyczny jak powinieneś się zachowywać. Postępujesz zgodnie z protokołem i król wysłuchuje twojej prośby. Ty opowiadasz o tym znajomym i oni też idą do króla ze swoimi sprawami. Król jest wielbiony i przyciąga coraz więcej ludzi. Pewnego dnia jeden ze służących króla zmienia zasady protokołu. Ogłasza poddanym, że od dzisiaj nie należy już się kłaniać królowi, klękać przed nim, elegancko się ubierać, można stać tyłem do niego, niechlujnie się ubierać, siedzieć całe spotkanie itd. Król nie jest zadowolony, czuje się lekceważonyi obrażany w swoim własnym pałacu. Przestaje odpowiadać na prośby poddanych, którzy nie wiedzą dlaczego tak się dzieje, skoro postępują zgodnie z przekazanym im protokołem. Co prawda czują się u króla swobodnie, ale wizyty nic nie dają. Wieść o królu głuchym na prośby szybko się roznosi. Coraz mniej ludzi odwiedza pałac, a ci którzy przychodzą chcąc oddać królowi cześć obrażają go i zasmucają. Król powoli traci wpływ na zachowania społeczeństwa. Ludzie szukający oparcia w życiu zwracają się ku innym władcom.
To była bajka, którą zrozumiesz Szymonie kiedy się nawrócisz.
Szymonie proszę Cię, przeczytaj "Szariat dla niemuzułmanów" Bila Warnera. To jest krótkie. Odnośnie 44 minuty gdy mowisz że Islam jest lepszy niż laicyzm - Islam dyskryminuje i wciąż zabija ludzi (i ma to "w konstytucji") i powoduje więcej cierpienia niż jego brak. Idea boga nie jest ważniejsza niż cierpienie. Założyciel tej religii sam zabił wielu ludzi. Islam zabił wiele milionow.
@@marysia5365 Ty możesz przeczytać sobie "Kobieta w doktrynie islamu" tegoż autora.
@@marysia5365 A, turystyka - stąd pouczający ton. Szanuję każdą roszczeniową postawę :) Zresztą - to nawet dość typowe dla islamu. Niestety islam zabija ludzi, dyskryminuje kobiety i niewiernych wciąż. Jeżeli robi to jeszcze jakaś religia to również jest to gorsza opcja, nisz brak religii.
@@marysia5365 Proponuję Ci, przeczytaj ponownie to co napisałem, i się dowiesz czy napisałem tak jak napisałaś :)
@@marysia5365 Jak mnie poprosisz, to się zastanowię :)
@@marysia5365 Miłego wieczoru :)
Szymonie, to jest dobre. ;)
Bez obrazy, ale tekst "Za kazdym razem wybral bym islam zamiast komunizmu", zabrzmial strasznie glupio.
Skoro za KAZDYM razem, to rozumiem, ze wolal bys mieszkac w ISIS niz w SFR Jugoslawii?
Pytanie jakie państwa zestawiamy.
Jeśli ISIS i Jugosławię to masz rację
Jeśli natomiast np. Współczesny Egipt i ZSRR w czasach Stalina lub Koreę północną to można się zastanawiać.
@@czwartek565 Oczywiscie. Chodzi mi glownie o to, ze Szymon postawil teze totalna - "Za KAZDYM razem".
@@missk1697 Dobra uwaga.
@@missk1697 A to racja
@@missk1697 Czyli Szymon to niedouk, który nie wie co to komunizm, faszyzm, nacjonalizm, monarchia, oligarchia, dyktatura wojskowa...
Piękne! W końcu doczekaliśmy się tej potrzebnej rozmowy. Mała sugestia do Autora: lepiej zamiast nazwy "tradycjonalista" (co jest ściśle rzecz biorąc herezją) użyć określenia np. "wierny Tradycji". Pozdrawiam.
Ale trzeba by jeszcze sprecyzować - jakiej tradycji.
@@matyjaszmatyszek7306 Oczywiście Tradycji przez wielkie "T", czyli Tradycji Kościoła (= niespisane Słowo Boże, przekaz ustny).
@@przemyslawt6672 A konkretnie co to za Słowo Boże niespisane?
@@matyjaszmatyszek7306 Z katechizmu św. Piusa X: "Tradycją nazywamy wszystkie prawdy razem wzięte, które apostołowie otrzymali bądź z ust. Samego Chrystusa, bądź też z natchnienia Ducha Świętego, a które podawane jakby z rąk do rąk i przechowywane w Kościele Katolickim dzięki nieprzerwanemu następstwu, doszły aż do nas."
@@przemyslawt6672 Ale konkretnie - co takiego powiedział Jezus czego nie zapisano w Piśmie ale przekazuje się ustnie od prawie 2000 lat?
W kościele jest obecnie jeden temat na który trzeba poświęcić lwią część uwagi. Pedofilia i jej ukrywanie. Jak to ukrócić i jak rozliczyć tych którzy się tego dopuszczali.
A co do przetrwania kościoła to nie ma się czym martwić. Arka ma to do siebie, że kiedy jest sucho, to wygląda głupio, ale na wodzie pływa.
Akurat komus na tym zalezy zeby rozdmuchac ten temat i nie mówie ze go nie ma ale mam wrazenie ze wszyscy mysla że jak pedofil to ksiadz a statystyki mówią co innego
@@BROSA18-j1f Łatwiej jest rozdmuchać temat, gdy karą ostateczną jest przeniesienia do innej parafii.
Czemu odpuściłeś sobie spotify? Ostatni podcast 24 września :
Po przeczytaniu Biblii, uważam, że Jezus nie zgodziłby się z księdzem.
Ksiądz proponuje tresurę ludzi do bezmyślnego wykonywania gestów i powtarzania słów których nie rozumieją.
Adorację Boga z pominięciem ludzi.
Jezus i jego uczniowie mówili DO ludzi. Mówili ich językiem. Uczyli i służyli.
Ksiądz chce władać.
@Bartosz Dobrowolski
Jezus mówił do ludzi w ich języku.
Duch Święty pozwalał apostołom być rozumianym przez ludzi do których mówili. Jak to ma się do podejścia "ludzie mają małpować ruchy księdza i słuchać łacińskiego bełkotu"?
Mam wrażenie, że w rozmowie ksiądz przyjmuje bardzo dużo założeń, które niekoniecznie są prawdziwe. Najważniejszym z nich było założenie, że każdy człowiek jest taki, jak on sam i w ten sam sposób będzie reagował na poszczególne bodźce. To sprawiało wrażenie, jakby wypowiadała się osoba lekko oderwana od rzeczywistości
Xdd Szymonie, w tym czarno białym wyglądasz również jak xdz ❤️❤️❤️
Ksiadz i w ogole kosciol katolicki powinien duzo doszkolic sie w zakresie trendow edukacyjnych i jak teraz przekazywac wiedze. Dzisiaj przekazujac wiedze ogromne znaczenie ma odniesienie do rzeczysistosci, zwyklej codziennosci, pokazanie celow, stawianie pytan i szukanie wspolnie odpowiedzi. Mysle ze mozna to zrobic w lepszej formie pozostajac caly czas w zgodzie z naukami chrystusa.
Something: exist
Szymon Bańka: HEREZJA MODERNIZMU
Ksiądz Bańka w swoich filmach wyjaśnia na podstawie encykliki św. Piusa X, czym dokładnie jest modernizm i tłumaczy, dlaczego coś jest modernistyczne, lub związane z modernizmem. Nie wygląda to więc tak, że mówi "Herezja Modernizmu" na to, co Księdzu się nie podoba: th-cam.com/video/uoylo5qgAIQ/w-d-xo.html
@@ktosd7611 Przyszedł pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci.
@@Kkkuc1: zarzuca Bańce bezrefleksyjne rzucanie oskarżeń o modernizm
ktoś: mówi dlaczego tak nie jest
Kkuc: OHO PRZYSZEDŁ MARUDA XDXDXD TO MEME BYŁO PRZECIEŻ
@@krzysiuinthejungle No a nie było? Przecież forma była ewidentnie memiczna. Ja się bardzo często zgadzam z księdzem Szymonem ale to nie ma nic do rzeczy. W ogóle nie rozumiem waszego podejścia.
@@Kkkuc1 No było, ale takie memy są szkodliwe, bo ludzie wbijają sobie do głowy, że Bańka jest jakimś oszołomem, który oskarża o modernistyczną herezje wszystko co się rusza.
Ciekawe czy dla Księdza kompromisem było by włączenie języków narodowych z nie okrojoną liturgią. Osobiście bardzo mi nie pasowała okrojona liturgia, księża z mojej parafii wszystko skracali jak najbardziej się da czasem msze trwały nawet nie 40 min....
Szymon vs Szymon ;). Osobiście wolę Bańkę. Pozdrawiam.
Szymonie, czy mógłbyś kiedyś zrobić (samodzielnie lub w ramach rozmowy z kimś) materiał o nihilizmie? Wspomniałeś o tym, że z dwojga złego zdecydowanie wolisz Europę Zachodnią Islamską od Nihilistyczno-Marksistowskiej. Myślę, że nie każdy jest pewny, dlaczego.
Moim zdaniem nihilizm to jest najgorsza idea, jaka kiedykolwiek powstała w historii ludzkości, gdyż odziera świat ze znaczenia, wpychając go w chaos. Mając do wyboru świat w pełni nihilistyczny albo np w pełni nazistowski, zdecydowanie bym wolał nazistowski.
,,Dialog poprzez broń białą" XD
I poprzez palną z resztą też.
Az mi się przypomnial ten utwór
th-cam.com/video/umhGhNCfOpM/w-d-xo.html
Myślę że Ksiądz tutaj bardzo się myli w kwestii tradycjonalizmu. Taki kierunek, jak sądzę uśmierci Katolicyzm. To kierunek przeciwny do tego czego nauczał Jezus. On dbał o docieranie do ludzi. Mówił do nich ich językiem, I używał ich skojarzeń. Nie budował struktur organizacyjnych ani świątyń. Dbał o obecność Boga w sercach a nie obrządku. Na co nam coraz bardziej puste gmachy kościołów, gdy coraz mniej jest Boga w życiu? Ilość powołań też jest bez znaczenia, bo tu o jakość chodzi.
Niech ktoś jakiś żart o wychodzeniu z bańki xd
No właśnie trudno gościowi zarzucić. Widać, że rozumie inne poglądy.
@@mazanek1989 tak, chodziło mi tylko wyłącznie o nazwisko gościa.
Hej. Dzięki za rozmowę, jak zawsze. Co do Mszy Wszechczasów - to nie takie proste . Z jednej strony dziwi, że na pierwszy ogień ksiądz wrzuca akurat zmiany liturgii, podobnie jak Szymon nie sadze, by to był główny powod, nawet jesli jako element większej całości ( resp. K. Posoborowy... ).
Ale ! Ale...
- Szymon przedstawia nadzieje, jakie mieli wtedy duchowni( ci z dobrymi intencjami rzecz jasna) , jednak - o,ile nie można przekonująco twierdzić, że "aggiornamento " zaszkodziło, to moim zdaniem nie ma watpliwości, że...nie pomogło
- zgadzam się, że ważniejsze - wiedzieć i doceniać co się odbywa, niż dzięki jęz. narodowym rozumieć każde słowo. W końcu , by odbierać właściwie sens Ofiary Mszy wystarczy kilkanaście lekcji religii... Wiem, co piszę, bo
- dzięki mitu proprio Benedykta XVI kilka lat temu " odkryłem" Mszę Trydencką i pozostaję pod jej wrażeniem już 8 lat. Doceniam zarówno uwagi Davili " Bóg jest gościem ciszy" , " Rytuał jest dyskretnym strażnikiem duchowości " / jak rownież rozumiem tych, którzy mówią o " protestantyzacji " nowej mszy i żałują , że Trydencka " została okaleczona " .
Wreszcie : na pewno coś trzeba zmienić ( dostojników, rozpanoszoną klerykalizację, itd..) ale ostrożnie :
Ostrożnie , bo :
Nie bierzcie wzoru z tego świata
Św. Paweł
"Lud należy prowadzić , a nie iść za nim"
Gelazy I, papież
"Jeśli kto twierdzi, że papież rzymski może i powinien pogodzić się i pojednać z postępem, liberalizmem i cywilizacją współczesną - niech będzie wyklęty !"
Syllabus, Pius IX
...
"Bardziej niż kiedykolwiek Kościołowi nie wolno być dziś ze świata, a jedynie w świecie. I nie wolno mu, oczywiście, mówiąc słowami Gilberta K. Chestertona >>zrezygnować z chronienia nas przed poniżającą niewolą, jaką jest bycie dzieckiem swej epoki
Szymon Żarówka vs. Szymon Bańka :)
Nie zawiodłem się na rozmowie, merytoryczna, kulturalna. Jeśli miałbym mieć uwagę odnośnie podejścia do życia i religii, to Pan Szymon ma podejście pragmatyczne, bardziej materialne, że czasami trzeba na coś "przymknąć oko" czy przemilczeć różnice, albo pogodzić się z mniejszym złem. Ks. Szymon jest tradycjonalistą, naszą Tradycją są liczni męczennicy, oni nie szli na kompromis ze zgniłym światem. Inną rzeczą jest to, że Kościół w pewnym sensie rośnie na krwi męczenników. Po dziś dzień czytamy "Żywoty Świętych".
Dlaczego księża mają poczucie, że tylko przez nich człowiek ma kontakt z Bogiem. Ksiądz stwierdził, że powrót do mszy po łacinie byłby dobry, ponieważ człowiek nie musi rozumieć słów a ma tylko wiedzieć co się dzieje i klepać bezmyślnie formułki, których nie rozumie. To brzmi jak czarna magia.
Pozdrawiam wszystkich i szczęśliwego nowego roku.
Ok, a teraz powiedz mi ile normalnych(to jest praktykujacych, ale nie wchodzacych zbyt gleboko) ludzi znasz ktorzy byliby w stanie opowiedziec np. Jakie czesci ma msza, symbole etc. Jakie znaczenia maja poszczegolne modlitwy, piesni etc.
@@adamstepien2465 To o czym mówisz to jest tylko "obudowa" religii. Samo chrześcijaństwo jest proste, masz 10 przykazań które dał Bóg, reszta jak msze, pieśni, i ich znaczenie to już jest interpretacja ludzi, a ludzie wiadomo jacy są. Zresztą kościół katolicki zmienił 10 przykazań czym postawił się nad Boga. Oczywiście to jest moje zdanie a nie prawda objawioną.
I też nie uważam że do kontaktu z Bogiem potrzebny mi ksiądz, który jest człowiekiem i może, lecz nie musi mieć swoje za uszami. Zresztą z tego co kojarzę Jezus stwierdził, że kontakt z Bogiem jest przez niego a nie przez ułomne stworzenie jakim jest człowiek. Pozdrawiam
@@arkowiechu5471 Chrześcijaństwo to nie jest 10 przykazań ani żadne inne prawo poza prawem Ducha życia w Chrystusie Jezusie
A jest różnica miedzy księdzem a czarodziejem ? Łachy noszą specjalistyczne , mają amulety , znają zaklęcia , formułki słowne , znaki i symbole dla fanów . Po co łacina ? może być chiński albo japoński . Zresztą od kiedy to Jezus gadał z kimś po łacinie , czyli rzymskim ? To już raczej aramejski, hebrajski czy jakiś tam.
@@bakavasa Bóg jest stwórcą świata a Jezus jest jego synem i odkupicielem naszych grzechów, więc prawo boskie jest ważne bez niego nie byłoby religii, i tu mamy właśnie 10 przykazań.
Mi nowe budynki przypominają swoją skromnością kościoły protestanckie. Tak wiem, że protestanci nie czczą figur i obrazów.
U mnie jest tylko jeden, stary.
Nie lubię nowych kościołów są bardzo odarte z sakrum , stare kościoły ukierunkowały na Boga .❤
Przyda się druga część, bo sam temat Bractwa itd. byłby bardziej ciekawy dla nieznających tematu, a tu taka dosć miałka gadanina
Zgadzam się. Czuję zdecydowany niedosyt po tej rozmowie.
Koniecznie 😊
Ryt nie jest najwazniejszy, najważniejsze jest to, że Kościół NIE TLUMACZY podstawowych prawd wiary, dogmatów itd. Tacy ludzie jak Szymon to robią. Tłumacza dlaczego Jezus umarł na krzyżu, co to znaczy kochać bliźniego, po co są sakramenty, dlaczego Bóg jest jeden ale w 3 osobach i wiele wiele innych kwestii które dowiedziałem się albo od świeckich ludzi albo od wyjątkowych kapłanów jak sw. pamięci ks. Pawlukiewicz. A na msze idziesz i nieważne czy ona jest po łacinie, grecku czy polsku to tak w zasadzie nie dokonca wiesz co się tam dzieje... to jest problem XXI wieku. Papież świętujący 500 lecie protestantyzmu to faktycznie jakas masakra xd
Tradycja we współczesnych czasach
@Julian Apostata pozwolę się nie zgodzić sobory powszechne są dowodem na to że Kościół potrzebował dostosować depozyt a raczej sposób mówienia o nim w zależności od czasów. W inny sposób o Ewangelii Kościół mówił w V wieku inaczej w XV i inaczej mówi w XXI w. I forma ta będzie też inna w wieku XXV w. jak świat jeszcze będzie istniał
Super temat. Dziękuję
Mówisz że islam jest religią która pogardza słabymi i dąży do ich unicestwienia, a po kilku minutach mówisz że islam ma kilka rzeczy dobrych i przez to wybrałbyś islam. 🤔🤔🤔 Myślę że za Bieruta nie było takiego zamordyzmu jak w niektórych krajach rządzonych przez islamistów.
Islam jest lepszy od komunizmu, bo ogranicza wolność, ale głównie religijną. W sferze gospodarczej czy społecznej posiada pewne ograniczenia, mniej lub bardziej rozsądne, ale nie popada przy tym w totalitarne kontrolowanie każdego aspektu życia, jak komunizm.
Akurat rządy Bieruta to czasu okrutnego stalinizmu, gdy za wroga systemu mogłeś został uznany za niewywiązywanie się z narzuconych rygorów pracy, więc do paki szedłeś nawet będąc prawowiernym komunistą.
@@heretic2849 Zobacz jednak jaka jest skala ograniczeń i jakie są kary za nieprzestrzeganie zasad religijnych. Spójrz na Syrię czy tzw państwo islamskie, tam pobożny muzułmanin zabija innego pobożnego muzułmanina tylko dlatego, że jeden uważa uważa że jego pobożność jest większa, a ten drugi nie przestrzega jakiejś zasady religijnej. Młodzieńcze lata przeżyłem w prl, dostał człowiek pałą kilka razy, ale za nieprzestrzeganie zasad nikt mi nie odciął ręki lub nie poderżnął gardła.
Uważam że te ograniczenia religijne też bardzo mocno ograniczają życie i kary są bardziej sadystyczne niż w komuniźmie.
Jestem przy Bractwie na stałe od ponad roku, bo wcześniej uczęszczałam raz na tridentinę a raz na novusa. Nie polecam, bo się człowiek pogubi. Od dziecka miałam to szczęście, że nigdy nawet na chwilę nie utraciłam wiary i nie odeszłam z KK. To naprawdę łaska Boża, że nie borykałam się z takim problemem. Jednakże z biegiem lat nabierając świadomości tego, co dzieje się w KK, zaczęłam mieć wrażenie, że obecnie sprawowana liturgia jest miałka, jest jakby profanowana a nie uświęcana. Traciła na wartości i powszedniała. Wszelkie nowinki w Kościele stawały się dla mnie wręcz nieznośne i płytkie. Ciężko się na to patrzyło zwłaszcza, że sama odczuwałam na sobie skutki tych działań i mi samej uczęszczanie we Mszy czy innych nabożeństwach stawało się raczej obowiązkiem i odhaczeniem, że zadanie wykonane. Ta bylejakość nie przyciągała. Dlatego zaczęłam interesować się przyczynami i tak doszłam do Soboru i rewolucji soborowej (tak, to była rewolucja). Obecnie nie wyobrażam sobie wrócić na novusa. To już nie dla mnie. Tylko tzw. Msza trydencka, tylko ta przedsoborowa. Ona jest wszędzie taka sama, nie potrzeba w niej upiększania, dodawania czegoś nowego. Absolutnie. Ona jest rzeczywiście pełnią sacrum i misterium. Dzięki Tradycji lepiej rozumiem wiarę, zbliżyłam się do Pana Boga, a łacina nie jest żadną barierą. Wręcz przeciwnie. Wiem, że nie każdy po pierwszym uczestniczeniu w takiej Mszy będzie gotowy na kolejny krok, bo ja borykałam się z trudnościami różnej maści, ale nie poddawałam się zniechęceniu. Dzisiaj wiem, że to było słuszne.
Dziękuję za piękne świadectwo, tak nie wiele ludzi rozumie co utraciliśmy przez sobór watykański ll mnie też na szczęście udało się odkryć Mszę Świętą trydencką dzięki ks Szymonowi Bańka na kanale Szkoła Akwinaty ,na początku trochę trudno ale warto się przyłożyć aby odkryć prawdę, serdecznie pozdrawiam Szczęść Boże.❤
Mam nadzieję, że to nie ostatnia rozmowa w tym składzie :)
Może zaprosić do rozmowy Dawida Mysiora ? Myślę, że byłoby to bardzo ciekawe.
Czego lek nie wyleczy, wyleczy ogień.
@Julian Apostata Liberalizm xD a ty lekcję historii odrób, złamasie.
Tak jest , to naczelna zasada katolicyzmu . Spalić w pizdu wszystkich heretyków .
@@pawelhuczewski2772 Więc wypadałoby odpowiedzieć tym samym ;)
Cieszę się i dziękuję Bogu, że jestem w Kościele z ks. Szymonem Bańką i o. Szustkiem 😊
Obaj nie zakopali talentów
Bardzo ciekawa i madra rozmowa.
Kosciol jest po to by sie w nim wyciszyc w obecnosci Tabernakulum. To dla wielu jedyna ucieczka od tego halasujacego swiata,Sacrum! Tradycja jedynie nas moze uratowac😊
Marzena śnięty spokój
"Tradycja zniewala, a Prawda wyzwala", bo z Prawdą utożsamił się Jezus Chrystus:
"Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli"- Ew Jana 8:32.
Tak. Prawda. Jednakze tradycja pozwala nam utrzymac sie w jakies przyzwoitosci. Mi zalezy na tradycji rodzinnej. Co okresla Pismo Sw.
Fajna rozmowa. Rzeczywiście Szymon mówiłes więcej niż ksiądz ale wydaje mi się że on też nie miał za duzo do powiedzenia na uzasadnienie swoich tez.
Postęp TAK, Tradycja - TAK. Z tym że tradycja pokazująca istotę wiary a nie bezmyślne słowa czy czyny...
A tego niestety teraz coraz więcej... Oczywiście wszystko wynika z tego że religia której dzieci się uczą w szkole jest bezmyślna... tzn. Ksiądz nie rozmawia z dziećmi o tym co ważne, o tym czym jest wiara, dziecko nie ma prawa zadać trudnego pytania itp. Oczywiście mowa tu o 95% katechetów bo te 5% jednak jest inne (w mojej edukacji akurat te 5% normalne to były katechetki a nie księża).
Ale nie przytakując postępowi na 100% tak nie chodzi o małżeństwa gejów, poparcie aborcji...
Najważniejsze co może uzdrowić kościół to właśnie Postęp w stylu - zadbanie o to by każdy grzesznik (wszyscy jesteśmy nimi) czuł się dobrze w kościele a nie tylko Ci grzesznicy z określonych "ram grzechu"... Bo teraz wierzacy homoseksualista, kobieta po aborcji jest nikim a np. mąż zdradzający żonę dziesiąty raz i wyrażający skruchę jest przykładem nawrócenia. Bez tego Kościół instytucjonalny będzie musiał w Polsce przejść piekło a przejdzie bo w momencie gdy powinien mówić "Nie zgadzamy się z wami ale was kochamy" staje w jeszcze większym zaparciu... Co boli każdego katolika (czy też przez tradycjonalistów nazywanych - KatoLewaków)...