Dobra maszyna, mieliśmy takiego jako cysterne ,pamiętam jak na poligonie w Ustce w 1982 dobrze radził sobie w morskim piachu,wyciągnął wiele innych pojazdów które nie dały rady wjechać o własnych siłach. Miło wspominam.Pozdrawiam serdecznie!
Do wojska trafiłem już po 2,5 roku jazdy zawodowej po całej Polsce(zaopatrzenie).Z prawo jazdy,które zrobiłem w szkołach samochodowych i w pracy C,E.Także miałem trochę doświadczenia i przejechanych km.Jak spotkałem się że Star 660"twarzą w twarz",sam go sobie doregulowałem,unformowałem to pomyślałem że"złapałem Pana Boga za nogi".Silny,zwinny,niezawodny i zawsze że wszystkiego"wylazł"(3x na poligonie,w tym raz z wojskami "demoludów").Ale patrzyłem z zazdrością na kolegów starszych służbą,którzy jeździli już Star 266.Doświadczenie z cywila i rok na 660 pozwolił na złapanie"oddechu"żeby nauczyć się jeździć"terenówką"wojskową.Po roku przesiadłem się na Star 266 i to było i jest to czego potrzebuje Armia.Niesamowicie mocne auto.Silnik od Star 200 i skrzynia zrobiły z niego"terenowego bojownika".Zostałem instruktorem,gdzie mogłem pokazywać,przekazywać jego umiejętności kolegom.Raz zdarzyło się że na naszym poligonie zrobiłem pokaż tego auta jakimś"oficjelom"w mundurach spoza Polski.Podobno wrażenie było niesamowite po tym co auto pokazało(słowa dowódcy kompanii).To było w latach 79-82(skurwysyny nas pół roku przytrzymali w wojsku bo wymyślili se stan wojenny). Ten,kto lub ci,którzy są odpowiedzialni za"zamordowanie"tego wojskowego auta powinni dostać karę więzienia.Do durnie do potęgi.Stracić taką markę,takie doświadczenie konstruktorów,techników,wojskowych powinno się karać takiego debila. Szkoda że Armia straciła tyle lat przez cywili,którzy bardziej kierowali się interesami innych niż własnymi Narodowymi.Cały czas mam nadzieję że to się zmieni,że Polski mechanik,technik,inżynier będzie mógł pokazać to co wiemy i umiemy najlepiej dla naszej obronności.
@@slawekilas9770 Nie "myślę", tylko wiem. Gdyby chciał zaszkodzić, to wystarczyło nie kupować i zostawić jak jest. Pokomunistyczny beton nie odnalazłby się w nowej Polsce, skoro nawet dzisiaj znajdują się ludzie, którzy żałują tego, że ta koszmarna jakość, olewactwo i tumiwisizm się skończyły.
kurcze to byla naprawde fajna i dobra ciezarowka do teraz co niektore zlomy wysiadaja w konfrontacji, chcial bym taka miec nigdy bym jej nie sprzedal :-)
Piłsudski ostrzegał „Podczas kryzysów - powtarzam - strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym”....Polski miało nie być,takie były założenia,wielcy w okresie przedwojennym uważali,że to okresowe Państwo.I co powoli uwiarygodnia się plan.Pozamykano duże zakłady ,rozdrobniono ,aby siły w narodzie nie było.Na świecie istnieją huty,stocznie itd.ludziom wmówiono ,że nie rentowne.Wojska nie ma ,są sojusznicy HA HA HA.
Fajne autko . Jeździłem takim byczkiem z 1985r w wojsku. 944 też były . Ale 266 był szybszy 110 km / h potrafił bez problemu osiągnąć. A 944 blokady na 85 miały. Wjechał wszędzie . I był prosty jak przysłowiowy cep. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie by takiego z demobilu kupić sobie .
Paweł Przetakowski - "wjechał wszędzie..." ja też bym nim wjechał wszędzie. Żadna sztuka. Sztuka WYJECHAĆ. U mnie na wsi na tym starze do dziś jest wóz bojowy pożarniczy. To jest BESTIA! Widziałem co on potrafi w rękach dobrego kierowcy!
Firma musiała upaść by zrobić miejsce dla niemieckiego przemysłu. Dziękujemy Panu Balcerowiczowi oraz innym polskim liberałom. Główna cecha polskiego liberała robić dobrze obcemu kapitałowi i na to go tylko stać.
Grzegorz K czy ty wogóle sobie zdajesz sprawe z tego jak przejebaną sytuacje miało państwo polskie podczas przemiany ustrojowej.Fabryki produkowały przestarzały syf samochody osobowe miały mechanike z lat 60 a małe pojazdy dostawcze opierały sie konstrukcyjnie na przedwojennych konstrukcjach przez co żuk czy nysa to był żałosny skansen nasze wojsko w razie wojny z Azerbejdżanem dostało by wpierdol marynarka praktycznie nie istniała i z absolutnie żadną dziedziną nie było wcale lepiej.I o jakim ty polskim kapitale mówisz?Realnie to bez sprzedaży żałosnych lini produkcyjnych produkujących absolutnie nic,co mogło by iść na export skąd po kilku dekadach komunizmu nagle mieliśmy mieć kapitał?Tu nie chodzi o to że nie dało sie tego zrobić lepiej,ale pierdolenie w wykonanu osób opierających swoją wiedze na w sumie nie wiadomo czym.
Mylisz się, przygotowanie jest wymagana za każdym razem gdy lustro wody może osiągnąć poziom wylotu układu wydechowego, czyli coś ok 0,7, trzeba założyć specjalny zawór zwrotny zabezpieczający przed zassaniem wody gdyby silnik zgasł, trzeba też pamiętać o włączeniu uszczelniania. Dodatkowo brodzenie powyżej bodajże 1,3 wymaga założenie specjalnych haczyków w drzwiach, blokując je w uchylonej pozycji. Ponad to nie jestem pewien czy wszystkie wersje mogły brodzić powyżej 1,3, w Starze którym jeździłem w instrukcji było napisane że maks brodzenie 1,3. Osobiście szczerze wątpię aby jakikolwiek Star 266 bo brodzeniu powyżej 1,3 długo jeszcze pojeździł, w wodzie na 1,8 kierowca siedzi z d... w wodzie, kabina niemalże po deskę jest zalana wodą, skrzynia ładunkowa też. Te auta, zwłaszcza kabiny gniły od samego stania w magazynie, zanurzanie ich w wodzie raczej tego procesu nie spowalnia. Ogólnie auto bardzo dzielne w terenie i jak na sprzęt wojskowy skonstruowany podajże w latach '70 całkiem przyjemne i łatwe w prowadzeniu, ale niestety zdecydowanie zbyt awaryjne, delikatne jak na sprzęt wojskowy. Do tego poziom szkolenia kierowców w WP był (nie wiem jak teraz) tragiczny, większość kierowców nie wiedziała jak włączyć blokadę mostów, uszczelnianie mostów, przedni napęd, o umiejętności przygotowania do brodzenia nie wspomnę.
Cóż,każde auto z tego okresu wymagało wiedzy technicznej,tym bardziej wojskowa ciężarówka-ciekawe,ilu poborowych kierowców wiedziało,co to (i po co) blokady mostów :( Napisałem 'bez przygotowania' ,ale nie miałem na myśli kawaleryjskiej szarży na oślep ;) Co do korozji,akurat Stary moim zdaniem wyróżniały się pozytywnie na tle reszty tworów naszej motoryzacji,ja rudej 266 nie widziałem,nawet te parkujące od 10ciu lat pod chmurką (ok.400m od morza) wcale nieźle się trzymały Tak czy inaczej,uwzględniając Twoje poprawki napisałbym pewnie to samo (domyślnie-nowsze nie zawsze=lepsze)
Kraz,hmm... Mój typ to 255B,z drewnianą kabinką na pierwszym pietrze ;) Nasza kruszynka wcale nie jest na straconej pozycji-wojskowi kierowcy potwierdzą
b_mis moja Starka ma 34 lata i ruda tylko rame opanowała na miejscu styku blach ale w tym roCku przeszła czyszczenie, malowanie epoksydem + poliuretanem i kolejne 30 nie musze zaglądać ^_^ co do Kraza ... fajny do jazdy na wprost ale tak jak V8 porównuje Dwa Sześć Szóstke z krazem to widze że za dużo przed komputerem siedzi ;) Proponuje wyjść z domu i porównać je na żywo a najlepiej zrobić dekle i sie nimi przejechać ;) bo puki co porównywanie wolnego wielkiego topornego woła ze zgrabnym koniem pociągowym jest bezsensu ;)
Nasza najlepsza ciężarówa, byłaby lepsza gdyby nie komuna, bo za niej w Starach było ci zimno nawet jak jechałeś, bo pojazd był nieszczelny, ale i tak miłe wspomnienia.
@@renatabobieni559 w dowodzie rejestracyjnym nie było wzmianki o wymianie prędkościomierza. Na szkółce kierowców instruktor nauki jazdy kazał mi wyprzedzić innego Stara i też licznik wskazał 90km/h. Star 200 wyciągał 115km/h, to dlaczego 266 nie miałby osiągnąć 90km/h?
fajny prosty niezawodny...szkoda ze nasi inzynierowie nie potrafia wyciszyc kabiny do 70db i kierownica ma rozmiar kola w bizonie jakby nie mozna normalnej zalozyc
Trochę był za ciężki, przez co jego poprzednik star 660 jeszcze bardziej prymitywny, jednak w terenie był lepszy i niestety oba nie miały blokady przedniego mostu.
Kolego cieszy mnie fakt, że Ursus jest dostrzegany za granicą, ale wiele mu brakuje do konkurencji szkoda, że nie posiada takiej technologii lub przewyższającą konkurencję, zaletą tych ciągników jest cena. Moim zdaniem brakowało starowi przede wszystkim mocniejszego silnika co widać na filmie jak go dusi choć w trudnych warunkach z ograniczoną przyczepnością bywa to zaletą.
Dobra maszyna, mieliśmy takiego jako cysterne ,pamiętam jak na poligonie w Ustce w 1982 dobrze radził sobie w morskim piachu,wyciągnął wiele innych pojazdów które nie dały rady wjechać o własnych siłach.
Miło wspominam.Pozdrawiam serdecznie!
Ileż to razy siedziałem na jego pace, podczas służby wojskowej w jedn.1599 Zgierz. Znakomity samochód. Piękne wspomnienia...
Do wojska trafiłem już po 2,5 roku jazdy zawodowej po całej Polsce(zaopatrzenie).Z prawo jazdy,które zrobiłem w szkołach samochodowych i w pracy C,E.Także miałem trochę doświadczenia i przejechanych km.Jak spotkałem się że Star 660"twarzą w twarz",sam go sobie doregulowałem,unformowałem to pomyślałem że"złapałem Pana Boga za nogi".Silny,zwinny,niezawodny i zawsze że wszystkiego"wylazł"(3x na poligonie,w tym raz z wojskami "demoludów").Ale patrzyłem z zazdrością na kolegów starszych służbą,którzy jeździli już Star 266.Doświadczenie z cywila i rok na 660 pozwolił na złapanie"oddechu"żeby nauczyć się jeździć"terenówką"wojskową.Po roku przesiadłem się na Star 266 i to było i jest to czego potrzebuje Armia.Niesamowicie mocne auto.Silnik od Star 200 i skrzynia zrobiły z niego"terenowego bojownika".Zostałem instruktorem,gdzie mogłem pokazywać,przekazywać jego umiejętności kolegom.Raz zdarzyło się że na naszym poligonie zrobiłem pokaż tego auta jakimś"oficjelom"w mundurach spoza Polski.Podobno wrażenie było niesamowite po tym co auto pokazało(słowa dowódcy kompanii).To było w latach 79-82(skurwysyny nas pół roku przytrzymali w wojsku bo wymyślili se stan wojenny).
Ten,kto lub ci,którzy są odpowiedzialni za"zamordowanie"tego wojskowego auta powinni dostać karę więzienia.Do durnie do potęgi.Stracić taką markę,takie doświadczenie konstruktorów,techników,wojskowych powinno się karać takiego debila.
Szkoda że Armia straciła tyle lat przez cywili,którzy bardziej kierowali się interesami innych niż własnymi Narodowymi.Cały czas mam nadzieję że to się zmieni,że Polski mechanik,technik,inżynier będzie mógł pokazać to co wiemy i umiemy najlepiej dla naszej obronności.
Jurek 1989 - no, już pokazali...Jelcz produkuje mercedesy dla naszej armii z logo "Jelcz". Czego chcieć więcej?
Od razu widać że gość potrafi w terenie to prowadzić..a nie dzisiaj spotykam jak katują na blokadach na jedynce i mówi że nie chcę go przeciążać....💪
Samochód był świetną konstrukcja.Miał pewnie wady ale był konkurencją dla Mana. Prze to go już nie ma. Sobiesław Zasada pilnował interesy Mana
Tak, pan nasz znany rajdowiec czego się nie dotknął to przestało istnieć - Star, Jelcz i mało brakowało Autosan.
@@slawekilas9770 Nie miał złej woli, ale za dużo wziął na siebie - próbował rządzić tym postkomunistycznym betonem i się przeliczył.
@@pierregorny1624 Skoro tak myślisz...
@@slawekilas9770 Nie "myślę", tylko wiem. Gdyby chciał zaszkodzić, to wystarczyło nie kupować i zostawić jak jest. Pokomunistyczny beton nie odnalazłby się w nowej Polsce, skoro nawet dzisiaj znajdują się ludzie, którzy żałują tego, że ta koszmarna jakość, olewactwo i tumiwisizm się skończyły.
byli by konkurencją i właśnie dlatego już nie istnieją... A rządzący pomogli tylko rozwalić to co mieliśmy najlepsze.
jezdzilo sie w wojsku:) swietne auto. szkoda ze juz nie robia
Dobre , nawet hummery z plaży wyciągały bez problemu ... w Iraku dobrze się sprzedawały ...
kurcze to byla naprawde fajna i dobra ciezarowka do teraz co niektore zlomy wysiadaja w konfrontacji, chcial bym taka miec nigdy bym jej nie sprzedal :-)
Świetny w terenie, niezawodny w eksploatacji :)
Szkopy i inne capy dobrze wiedzieli ze ta fabryka to dla nich konkurencja. Zatrudnili kilka tanich prostytutek w garniturach i juz STARa nie ma.
Piłsudski ostrzegał „Podczas kryzysów - powtarzam
- strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym”....Polski miało nie być,takie były założenia,wielcy w okresie przedwojennym uważali,że to okresowe Państwo.I co powoli uwiarygodnia się plan.Pozamykano duże zakłady ,rozdrobniono ,aby siły w narodzie nie było.Na świecie istnieją huty,stocznie itd.ludziom wmówiono ,że nie rentowne.Wojska nie ma ,są sojusznicy HA HA HA.
Fajne autko . Jeździłem takim byczkiem z 1985r w wojsku. 944 też były . Ale 266 był szybszy 110 km / h potrafił bez problemu osiągnąć. A 944 blokady na 85 miały. Wjechał wszędzie . I był prosty jak przysłowiowy cep. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie by takiego z demobilu kupić sobie .
Paweł Przetakowski - "wjechał wszędzie..." ja też bym nim wjechał wszędzie. Żadna sztuka. Sztuka WYJECHAĆ. U mnie na wsi na tym starze do dziś jest wóz bojowy pożarniczy. To jest BESTIA! Widziałem co on potrafi w rękach dobrego kierowcy!
święta prawda rozjebali bizona stara i ursusa został tylko jelcz ale zależny jest tylko od monu
Firma musiała upaść by zrobić miejsce dla niemieckiego przemysłu.
Dziękujemy Panu Balcerowiczowi oraz innym polskim liberałom.
Główna cecha polskiego liberała robić dobrze obcemu kapitałowi i na to go tylko stać.
Grzegorz K czy ty wogóle sobie zdajesz sprawe z tego jak przejebaną sytuacje miało państwo polskie podczas przemiany ustrojowej.Fabryki produkowały przestarzały syf samochody osobowe miały mechanike z lat 60 a małe pojazdy dostawcze opierały sie konstrukcyjnie na przedwojennych konstrukcjach przez co żuk czy nysa to był żałosny skansen nasze wojsko w razie wojny z Azerbejdżanem dostało by wpierdol marynarka praktycznie nie istniała i z absolutnie żadną dziedziną nie było wcale lepiej.I o jakim ty polskim kapitale mówisz?Realnie to bez sprzedaży żałosnych lini produkcyjnych produkujących absolutnie nic,co mogło by iść na export skąd po kilku dekadach komunizmu nagle mieliśmy mieć kapitał?Tu nie chodzi o to że nie dało sie tego zrobić lepiej,ale pierdolenie w wykonanu osób opierających swoją wiedze na w sumie nie wiadomo czym.
@@CzongT55-dupek szytowski.
Świetny materiał, dziękuje serdecznie za udostępnienie.
Klasyczny 266 może brodzić do 1,8m bez przygotowania. A "MANowy"? 0,8m... To się nazywa postęp
Mylisz się, przygotowanie jest wymagana za każdym razem gdy lustro wody może osiągnąć poziom wylotu układu wydechowego, czyli coś ok 0,7, trzeba założyć specjalny zawór zwrotny zabezpieczający przed zassaniem wody gdyby silnik zgasł, trzeba też pamiętać o włączeniu uszczelniania. Dodatkowo brodzenie powyżej bodajże 1,3 wymaga założenie specjalnych haczyków w drzwiach, blokując je w uchylonej pozycji. Ponad to nie jestem pewien czy wszystkie wersje mogły brodzić powyżej 1,3, w Starze którym jeździłem w instrukcji było napisane że maks brodzenie 1,3. Osobiście szczerze wątpię aby jakikolwiek Star 266 bo brodzeniu powyżej 1,3 długo jeszcze pojeździł, w wodzie na 1,8 kierowca siedzi z d... w wodzie, kabina niemalże po deskę jest zalana wodą, skrzynia ładunkowa też. Te auta, zwłaszcza kabiny gniły od samego stania w magazynie, zanurzanie ich w wodzie raczej tego procesu nie spowalnia. Ogólnie auto bardzo dzielne w terenie i jak na sprzęt wojskowy skonstruowany podajże w latach '70 całkiem przyjemne i łatwe w prowadzeniu, ale niestety zdecydowanie zbyt awaryjne, delikatne jak na sprzęt wojskowy. Do tego poziom szkolenia kierowców w WP był (nie wiem jak teraz) tragiczny, większość kierowców nie wiedziała jak włączyć blokadę mostów, uszczelnianie mostów, przedni napęd, o umiejętności przygotowania do brodzenia nie wspomnę.
Cóż,każde auto z tego okresu wymagało wiedzy technicznej,tym bardziej wojskowa ciężarówka-ciekawe,ilu poborowych kierowców wiedziało,co to (i po co) blokady mostów :( Napisałem 'bez przygotowania' ,ale nie miałem na myśli kawaleryjskiej szarży na oślep ;) Co do korozji,akurat Stary moim zdaniem wyróżniały się pozytywnie na tle reszty tworów naszej motoryzacji,ja rudej 266 nie widziałem,nawet te parkujące od 10ciu lat pod chmurką (ok.400m od morza) wcale nieźle się trzymały Tak czy inaczej,uwzględniając Twoje poprawki napisałbym pewnie to samo (domyślnie-nowsze nie zawsze=lepsze)
Kraz,hmm... Mój typ to 255B,z drewnianą kabinką na pierwszym pietrze ;) Nasza kruszynka wcale nie jest na straconej pozycji-wojskowi kierowcy potwierdzą
b_mis moja Starka ma 34 lata i ruda tylko rame opanowała na miejscu styku blach ale w tym roCku przeszła czyszczenie, malowanie epoksydem + poliuretanem i kolejne 30 nie musze zaglądać ^_^
co do Kraza ... fajny do jazdy na wprost ale tak jak V8 porównuje Dwa Sześć Szóstke z krazem to widze że za dużo przed komputerem siedzi ;) Proponuje wyjść z domu i porównać je na żywo a najlepiej zrobić dekle i sie nimi przejechać ;) bo puki co porównywanie wolnego wielkiego topornego woła ze zgrabnym koniem pociągowym jest bezsensu ;)
porównaj kraza z maluchem to na jedno wyjdzie i tak inna klasa, przeznaczenie i rozmiar.
Nasza najlepsza ciężarówa, byłaby lepsza gdyby nie komuna, bo za niej w Starach było ci zimno nawet jak jechałeś, bo pojazd był nieszczelny, ale i tak miłe wspomnienia.
prędkość max...90 :) kto jeździł ten wie...120 wyciągał i to na prostej :) nie z górki :P
Zgadza się. Sam raz z rozpędu wjechałem do Inowrocławia, ponad 90km/h licznik pokazał. Oczywiście opony jodełki.
@@piotrwarszynski797 Pewnie prędkościomierz był od Stara 200 o przełożeniu 1:624 zawyżający prędkość i kilometry stary numer w armii ha ha.
@@renatabobieni559 w dowodzie rejestracyjnym nie było wzmianki o wymianie prędkościomierza. Na szkółce kierowców instruktor nauki jazdy kazał mi wyprzedzić innego Stara i też licznik wskazał 90km/h. Star 200 wyciągał 115km/h, to dlaczego 266 nie miałby osiągnąć 90km/h?
@@piotrwarszynski797 no a jak te opony pięknie "grały" po asfalcie!
@@slawekilas9770 dźwięk opon taki między szumem a huczeniem.
Az chce sie za fajere wchodzic, to byla jazda na poligonie😎piekne autko
Porządny samochód Ciężarowy STAR 266 polecam
Mam pytanie ile teraz kosztuje wersja cywilna tego pojazdu
jezdzilem takim w bartoszycach JW 2066 lata 80
fajny prosty niezawodny...szkoda ze nasi inzynierowie nie potrafia wyciszyc kabiny do 70db i kierownica ma rozmiar kola w bizonie jakby nie mozna normalnej zalozyc
Jeszcze długo po zaprzestaniu produkcji 266 zgłaszali się chętni do zakupu.
Super
Grupa Zasada ...
Kiedy to nagrano ?? :)
1996
Trochę był za ciężki, przez co jego poprzednik star 660 jeszcze bardziej prymitywny, jednak w terenie był lepszy i niestety oba nie miały blokady przedniego mostu.
Jak niemial jak moj mial? 266
Łukasz żaden star 266 nie miał fabrycznie blokady przedniego mostu, a dłożyć się da, tylko nie wiem co na to przeguby.
Kolego cieszy mnie fakt, że Ursus jest dostrzegany za granicą, ale wiele mu brakuje do konkurencji szkoda, że nie posiada takiej technologii lub przewyższającą konkurencję, zaletą tych ciągników jest cena.
Moim zdaniem brakowało starowi przede wszystkim mocniejszego silnika co widać na filmie jak go dusi choć w trudnych warunkach z ograniczoną przyczepnością bywa to zaletą.
Ursus, angielski
w esiokach star 266 skrzynia ma 4 biegi , dlaczego ?
star git
266 w trudnym terenie do pięt nie dorasta Starowi 660
Tak to prawda 660 ma inny moment obrotowy i przez to się nie zakopie w trudnym terenie.
wewojsku niemamy nic-dno dna-star jest fajny
Co jest lepsze Star 660 czy Star 266
Lepszy jest Star 266,ponieważ jego konstrukcja jest nowsza.
@@hans3531 Jakie jest zużycie paliwa na 100 km w Star 266
@@МихайлоНіколів 30litrow na 100km bez obciążenia
@@aquaman5031 Obecnie w Polsce nadal jeżdżą ciężarówki Star 266
dokładnie też tak uwarzam
to żeś wyjechał z socjalizmem
Jaka kabina? wygodna ?! hahaha
Star 266 przydałaby się teraz w Siłach Zbrojnych Ukrainy w wojnie z Rosją. Chwała Ukrainie
spierdalaj chachle. Wołyń pamiętamy
Can someone translate this to english pls.?
No
ural 375 i to wszystko w tym temcie
ruski projekt a sie szczycimy no bez jaj zal pl my nie mamy nic jestesmy juz dawno po zaborze rosyjskim i co
Bez przesady ,to nasz projekt.
Chyba że masz jakieś info.
@@hans3531 masz rację jestem że Starachowic. 100% polski
prawdopodobnie jedyny polski pojazd
Ruski zabor to ty miales ja z pruskiego, 😋