Mam 26 lat, mam napisany notarialnie testament. Wezmę sobie dodatkowe rady do siebie. Z mężem staramy się żyć tak, żeby każde z nas umiało zalatwic wszystko, gdyby drugiej osoby zabrakło. Począwszy od kredytu, na szczepieniach psa kończąc. Nie wyobrażam sobie, że nie wiem jak ogarnąć ubezpieczenie samochodu, wymianę opon czy mechanika, bo to przecież "męskie tematy". Nie wzięło się to z nikąd. Mój ojciec umarł nagle, zostawiając po sobie taki syf, że do tej pory mam koszmary z tym zwiazane. Naprawdę. Zadbajmy o to co po nas zostanie, w dobrym duchu i z pozytywnym nastawieniem ❤.
Ostatnim czasem ,takie rozmowy od serca mam z babcią ,która zdrowotnie jest " bliżej , niż dalej" i są,to rozmowy śmiechem przez łzy..."wiesz kochana ,bo Ja to w cielistych rajstopach bym wolała w tej sztywnej Jesionce,a Lili nie chce bo śmierdzą i mają duszący zapach - Na co Ja - babciu ,ale już nie będziesz wąchała... Babcia - no niby ,tak ale patrzeć będę musiała" Kocham tą jej swobodę i spokój z nadejściem ku niebu ❤
Moja babcia też zostawiła list w czym chciałabym być pochowana, konkretnie bielizna,ale list był wrzucony do szafy gdzieś.pod.bielizna i jak szykowaliśmy jej strój na ostatnią drogę to nie zauważyliśmy tej kartki😢 ale znalezlismy ja kilka miesiecy temu sprzątajac szafe. Przykre,ale chyba nie.ma nam tego za.zle bo i tak wybraliśmy jej ulubioną garsonkę. Ale znalezienie tego listu po fakcie.. "Kochani.. pochowajcie mnie proszę... W tym i w tym. Wzruszajace
Straciłam partnera niedawno. Oprócz spaw organizacyjnych to ból, żal i niedowierzanie w nowe rzeczywistości jest okropne. Nie mogę jeść ani spać. Ciężko tak zyc. Chciałabym aby było lepiej 😢43 lata to nie czas na umieranie.... Zostanie na zawsze w sercu a dla dzieci trzeba iść danej ❤❤❤❤
Musiz zyc dla SIEBIE, bo bez tego bedzie Ci ciezko, a dzieci dadza rade..... Zycze Ci duzo otuchy i radosci z malych rzeczy! Duzo.duzo Zdrowka!!! Monika
Wlasnie takie trudne,zyciowe tematy powinny byc omawiane czesciej. Pani Kasia CUDOWNA jak zawsze i nareszcie normalna"ludzka" rozmowczyni,ktora potrafi sluchac i "dialogowac"👍❤️
Droga Pani Kasiu tudzież czcigodna Bogini Kłaniam się pięknie. :) Niedawno, będąc w dwudziestych latach życia poprosiłem bliskich, że w razie niespodziewanej randki ze śmiercią pragnę pomagać oddając organy do przeszczepu. Niby niewiele, ale jedna kwestia załatwiona. :) Serdeczności dla Boskich Babek :*
Podatki i smierć to jest pewnik .Tego pierwszego 1-11 wszyscy na hurra biegną na cmentarz , myją te wypasione pomniki i zapalają znicze - światełka , kwiaty ledwo mieszczą się na płycie grobu , resztę roku NIC , pusto ,mowa o tych większych cmentarzach . O zmarłym pamięta się cały czas a światełko można zapalić w domu i mieć tego kogoś w sercu .A ja nie chce księdza , trumny , chce być spalona i rozsypana na cztery strony świata a resztę kości zakopać w lesie , w naszej rzeczywistości nie realne . I mimo bólu trzeba dać duszy odejść w spokoju , jemu jest już dobrze na tamtym świecie a człek wylewa łzy . Proszę posłuchać , poczytać Śwp . Ks. Kaczkowskiego , WSPANIAŁY CZŁOWIEK zostawił po sobie mądre myśli i słowa .
Ja sie smierci nie boję, wierzę ze odchodzimy do miejsca skąd przybylismy, bez swiadomosci, po prostu zasypiamy... Jedynie czego się bym bała, to bólu i bezradnosci w ostatnich chwilach, no i jak sie ma dobre i szczęsliwe życie, to po prostu szkoda umierać. Chyba że jest się juz w mocno podeszlym i schorowanym wieku, wtedy takie odchodzenie jest pewnie czyms, czego sie poniekąd wyczekuje
Dziękuję pani Kasiu ❤za poruszenie i nagłośnienie tego tematu. Ja o czerwonej teczce już słyszałam (właśnie od kogoś z okolic Pucka), ale mam wrażenie (może mylne), że mało kto o tym wie, a to na prawdę ułatwia życie tym, którzy jeszcze tu zostają (żyją dalej).
Dobry Temat! W Szwecji jest Biala Teczka z absolutnie wszystkimi wskazowkami, a my kobiety uczmy sie jak technicznie placic rachunki etc.Pozdrowienia dla Pan prowadzacych i Ogladajacych!!! Monika
W Szwecji też ludzie w pewnym wieku sprzątają na starość by bliski nie musiał oganiać po kimś bałaganu ,tam jest mentalność protestancka ,a protestanci,luteranie ,maja inne podejście do śmierci jak katolicy. Tam śmierć nie powala tak grozą jak u nas.
Otóż to! Jest taki paradoks, że zaprzeczanie śmierci odbiera nam pełnię życia. Mój tato umierał długo. Lekarz prowadzący powiedział, że on umiera. Jaka była moja reakcja? Oskarżenie lekarza: co to za lekarz, który odbiera nadzieję? Nie przyjęłam tego do wiadomości. I co? Nie zdążyłam mu powiedzieć że go kocham, nie byłam przy nim, nie przeżyłam tego tak jak mogłam najlepiej, bo myślałam, że mam na to czas... Bo myślałam, że zawsze będzie żył. Życie Śpieszmy się kochać ludzi, bo jest później niż myślimy.
Podobnie zareagował mój brat, gdy lekarz powiedział nam że msma rychło umrze. Ja zaczęlam ogarniać sprawy, a on rzucil się z nerwami na mnie i lekarza. Rzucil w przenośni. O dziwo mama zareagowala dobrze, z ulgą, gdy mamie poeiedziałam, ze kupilsm jej ubrsnie do trumny. Chyba na to czekala. Na rozmowę. Po śmierci się dowiedziałam, że dzień po naszej rozmowie skorzystala z namaszczenia chorych. I była pogodzona.
chyba nie ma obowiązku spłaty długu za rodzeństwo,po prostu państwo czy banki inaczej to ogarniają. no ,jak jest dług prywatnie u znajomych to juz sprawa honorowa by najbliższa rodzina zmarłgo to uregulowała.
Najgorsze jest wejscie potem do mieszkania, patrzysz sie na wszystkie rzeczy ktore zostaly po danej osobie i kurcze nie wiesz jak sie za.to wszystko zabrac. Niektore sa.personalne, chcialoby sie je zostawic....ale tyle tego jest,ze masakra
Mam 26 lat, mam napisany notarialnie testament. Wezmę sobie dodatkowe rady do siebie. Z mężem staramy się żyć tak, żeby każde z nas umiało zalatwic wszystko, gdyby drugiej osoby zabrakło.
Począwszy od kredytu, na szczepieniach psa kończąc. Nie wyobrażam sobie, że nie wiem jak ogarnąć ubezpieczenie samochodu, wymianę opon czy mechanika, bo to przecież "męskie tematy".
Nie wzięło się to z nikąd. Mój ojciec umarł nagle, zostawiając po sobie taki syf, że do tej pory mam koszmary z tym zwiazane.
Naprawdę. Zadbajmy o to co po nas zostanie, w dobrym duchu i z pozytywnym nastawieniem ❤.
Liczę na to, że powstanie również filmik o panicznym strachu przed własną śmiercią
ja tez
Ostatnim czasem ,takie rozmowy od serca mam z babcią ,która zdrowotnie jest " bliżej , niż dalej" i są,to rozmowy śmiechem przez łzy..."wiesz kochana ,bo Ja to w cielistych rajstopach bym wolała w tej sztywnej Jesionce,a Lili nie chce bo śmierdzą i mają duszący zapach - Na co Ja - babciu ,ale już nie będziesz wąchała...
Babcia - no niby ,tak ale patrzeć będę musiała"
Kocham tą jej swobodę i spokój z nadejściem ku niebu ❤
Moja babcia też zostawiła list w czym chciałabym być pochowana, konkretnie bielizna,ale list był wrzucony do szafy gdzieś.pod.bielizna i jak szykowaliśmy jej strój na ostatnią drogę to nie zauważyliśmy tej kartki😢 ale znalezlismy ja kilka miesiecy temu sprzątajac szafe. Przykre,ale chyba nie.ma nam tego za.zle bo i tak wybraliśmy jej ulubioną garsonkę. Ale znalezienie tego listu po fakcie.. "Kochani.. pochowajcie mnie proszę... W tym i w tym. Wzruszajace
Straciłam partnera niedawno. Oprócz spaw organizacyjnych to ból, żal i niedowierzanie w nowe rzeczywistości jest okropne. Nie mogę jeść ani spać. Ciężko tak zyc. Chciałabym aby było lepiej 😢43 lata to nie czas na umieranie.... Zostanie na zawsze w sercu a dla dzieci trzeba iść danej ❤❤❤❤
Trzymaj się ❤
Przytulam Cię serdecznie.
Ściskam Panią 💞😘🍀
❤
Musiz zyc dla SIEBIE, bo bez tego bedzie Ci ciezko, a dzieci dadza rade..... Zycze Ci duzo otuchy i radosci z malych rzeczy! Duzo.duzo Zdrowka!!! Monika
Wlasnie takie trudne,zyciowe tematy powinny byc omawiane czesciej.
Pani Kasia CUDOWNA jak zawsze i nareszcie normalna"ludzka" rozmowczyni,ktora potrafi sluchac i "dialogowac"👍❤️
Tak, bardzo ważny temat i podany bynajmniej nie w przygnębiający sposób. Bardzo dziękuję ❤
Droga Pani Kasiu tudzież czcigodna Bogini
Kłaniam się pięknie. :) Niedawno, będąc w dwudziestych latach życia poprosiłem bliskich, że w razie niespodziewanej randki ze śmiercią pragnę pomagać oddając organy do przeszczepu. Niby niewiele, ale jedna kwestia załatwiona. :)
Serdeczności dla Boskich Babek :*
👌🩷🌷
Podatki i smierć to jest pewnik .Tego pierwszego 1-11 wszyscy na hurra biegną na cmentarz , myją te wypasione pomniki i zapalają znicze - światełka , kwiaty ledwo mieszczą się na płycie grobu , resztę roku NIC , pusto ,mowa o tych większych cmentarzach . O zmarłym pamięta się cały czas a światełko można zapalić w domu i mieć tego kogoś w sercu .A ja nie chce księdza , trumny , chce być spalona i rozsypana na cztery strony świata a resztę kości zakopać w lesie , w naszej rzeczywistości nie realne . I mimo bólu trzeba dać duszy odejść w spokoju , jemu jest już dobrze na tamtym świecie a człek wylewa łzy . Proszę posłuchać , poczytać Śwp . Ks. Kaczkowskiego , WSPANIAŁY CZŁOWIEK zostawił po sobie mądre myśli i słowa .
Ja sie smierci nie boję, wierzę ze odchodzimy do miejsca skąd przybylismy, bez swiadomosci, po prostu zasypiamy... Jedynie czego się bym bała, to bólu i bezradnosci w ostatnich chwilach, no i jak sie ma dobre i szczęsliwe życie, to po prostu szkoda umierać. Chyba że jest się juz w mocno podeszlym i schorowanym wieku, wtedy takie odchodzenie jest pewnie czyms, czego sie poniekąd wyczekuje
Bardzo dziękuję za podjęcie tego tematu 🌹
Dobrze ze o tym Panie mowicie. Dla mnie to trudny i smutny temat.
Dziękuję pani Kasiu ❤za poruszenie i nagłośnienie tego tematu. Ja o czerwonej teczce już słyszałam (właśnie od kogoś z okolic Pucka), ale mam wrażenie (może mylne), że mało kto o tym wie, a to na prawdę ułatwia życie tym, którzy jeszcze tu zostają (żyją dalej).
Dobry Temat! W Szwecji jest Biala Teczka z absolutnie wszystkimi wskazowkami, a my kobiety uczmy sie jak technicznie placic rachunki etc.Pozdrowienia dla Pan prowadzacych i Ogladajacych!!! Monika
W Szwecji też ludzie w pewnym wieku sprzątają na starość by bliski nie musiał oganiać po kimś bałaganu ,tam jest mentalność protestancka ,a protestanci,luteranie ,maja inne podejście do śmierci jak katolicy. Tam śmierć nie powala tak grozą jak u nas.
Od jakiegoś czasu myślę o takiej teczce
To jest bardzo dobry pomysł
Dziękuję za poruszenie tematu ❣️
Więc właśnie. Znana przyszłość, bowiem ona się na pewno zdarzy
Alicja i Mateusz Pozdrawiam
Dziękuję
Koncept czerwonej teczki jest dobrze wytłumaczony wraz z listą tematów, które należy wziąć pod uwagę przy jej tworzeniu przez Marcina Iwucia
😊
❤ Dziękuję
Otóż to! Jest taki paradoks, że zaprzeczanie śmierci odbiera nam pełnię życia. Mój tato umierał długo. Lekarz prowadzący powiedział, że on umiera. Jaka była moja reakcja? Oskarżenie lekarza: co to za lekarz, który odbiera nadzieję? Nie przyjęłam tego do wiadomości. I co? Nie zdążyłam mu powiedzieć że go kocham, nie byłam przy nim, nie przeżyłam tego tak jak mogłam najlepiej, bo myślałam, że mam na to czas... Bo myślałam, że zawsze będzie żył. Życie Śpieszmy się kochać ludzi, bo jest później niż myślimy.
Podobnie zareagował mój brat, gdy lekarz powiedział nam że msma rychło umrze. Ja zaczęlam ogarniać sprawy, a on rzucil się z nerwami na mnie i lekarza. Rzucil w przenośni. O dziwo mama zareagowala dobrze, z ulgą, gdy mamie poeiedziałam, ze kupilsm jej ubrsnie do trumny. Chyba na to czekala. Na rozmowę. Po śmierci się dowiedziałam, że dzień po naszej rozmowie skorzystala z namaszczenia chorych. I była pogodzona.
❤❤
❤
👍❤️🌷
Chciałabym, żeby moja mama mi taką teczkę zostawiła, ale ona to by chciała umrzeć właśnie po to, żeby się nie musieć takimi sprawami zajmować. 😐
Kilka miesięcy po śmierci mojego brata żyłam w ciągłym leku czy nie pozostawił po sobie długów
chyba nie ma obowiązku spłaty długu za rodzeństwo,po prostu państwo czy banki inaczej to ogarniają. no ,jak jest dług prywatnie u znajomych to juz sprawa honorowa by najbliższa rodzina zmarłgo to uregulowała.
Najgorsze jest wejscie potem do mieszkania, patrzysz sie na wszystkie rzeczy ktore zostaly po danej osobie i kurcze nie wiesz jak sie za.to wszystko zabrac. Niektore sa.personalne, chcialoby sie je zostawic....ale tyle tego jest,ze masakra
🤍
Co się urodziło musi umrzeć.
Nie musi :) Może kiedyś staniemy się fizycznie nieśmiertelni, na razie wciąż nie jesteśmy.
Dziękuję ❤