Świetnie uczyć się fachu u prawdziwego rzemieślnika, zwłaszcza takiego który z niejednego pieca chleb jadł. Gdybym się miał tego nauczyć to właśnie od takiego jak Pan Zbigniew (gdzie go Arturze znalazłeś?). Gratuluje nauki i pozdrawiam.
Krzysztof Jarzyna nie przesadzaj,chyba z okrąglaków,albo lepiankę. Wyspecjalizowane zawody wymagają lat nauki, wg zasady rób coś raz(jedno zajęcie) a dobrze. W Polsce murarz robi dachy,a dekarz tynkuje,to jakaś paranoja ze jedna ekipa tych samych ludzi robi dom współczesny od fundamentu po dach. owszem można,ale błędy powstają. Facet może jednoczesnie murować,robić dachy, być zawodowym kierowcą,spawaczem czy zdunem,ale tylko jeden zawód ma opanowany do perfekcji,ten ktory praktykuje najdłuzej.
:P Trochę wspolczuje bo za tysiaka można kupić ukośnicę czy pile stołową która przytnie równo a zaoszczedzony czas skupić na nauce ciesielstwa raczej niż dłubaniu :P Z drugiej storny, jako praktyka podstaw uzywania narzedzi recznych czemu nie, sam bym sie pouczył.
szacunek dla tego pana za włożony wkład i wysiłek, ale czy dziś, w dobie rozwiniętej techniki ma prawo bytu wykonywanie czegoś tygodniami skoro mogę wykonać to w kilka dni? Pozdrawiam cieśla od 18 lat.
Szacun za rękodzieło, sama przyjemność taka dziubanina .
Świetna sprawa
Świetnie uczyć się fachu u prawdziwego rzemieślnika, zwłaszcza takiego który z niejednego pieca chleb jadł. Gdybym się miał tego nauczyć to właśnie od takiego jak Pan Zbigniew (gdzie go Arturze znalazłeś?). Gratuluje nauki i pozdrawiam.
rzemiosło to praktyka pod okiem doświadczonego w temacie, kiedyś każdy mężczyzna umiał postawić dom, pzdr
Krzysztof Jarzyna nie przesadzaj,chyba z okrąglaków,albo lepiankę. Wyspecjalizowane zawody wymagają lat nauki, wg zasady rób coś raz(jedno zajęcie) a dobrze. W Polsce murarz robi dachy,a dekarz tynkuje,to jakaś paranoja ze jedna ekipa tych samych ludzi robi dom współczesny od fundamentu po dach. owszem można,ale błędy powstają. Facet może jednoczesnie murować,robić dachy, być zawodowym kierowcą,spawaczem czy zdunem,ale tylko jeden zawód ma opanowany do perfekcji,ten ktory praktykuje najdłuzej.
:P Trochę wspolczuje bo za tysiaka można kupić ukośnicę czy pile stołową która przytnie równo a zaoszczedzony czas skupić na nauce ciesielstwa raczej niż dłubaniu :P Z drugiej storny, jako praktyka podstaw uzywania narzedzi recznych czemu nie, sam bym sie pouczył.
To można nawet taniej, ale myślę że oni to raczej hobbystycznie czy dla poszerzenia wiedzy niż pod kątem etatu więc nie ma problemów
młody zawzięty, zaczynał w kapturze i rękawiczkach, potem się spocił z wrażenia że mu wyszło i jaki szczęśliwy! pzdr
szacunek dla tego pana za włożony wkład i wysiłek, ale czy dziś, w dobie rozwiniętej techniki ma prawo bytu wykonywanie czegoś tygodniami skoro mogę wykonać to w kilka dni?
Pozdrawiam cieśla od 18 lat.
Sebastian Mosuriak Zależy co kto chce i ile kapusty ma..