Jak wy w CzarnoGorze my z mezem tak się zakochaliśmy w Bułgarii, nawet sobie domek kupiliśmy w południowej częsci tego pięknego kraju. A Plovdiv jesteśmy oczarowani - spędzaliśmy tegoroczne święta i sylwestra. Mimo, ze nie jeżdzimy na nartach, zwiedziliśmy kurorty zimowe - Bansko i Pamporovo sa przepiekne. Jeśli chodzi o temperature, to miedzy Plovdiv a Sofia o tej samej porze różnica w zimie wynosiła 12°C .My latamy samolotem , w Sofii, na lotnisku, wypożyczamy samochód. W tym roku lecieliśmy bezpośrednio do Plovdiv i stamtad wypożyczyliśmy auto - tak sie bardzo opłaca. Można skoczyc do Grecji na zwiedzanie itd. Pozdrawiam z UK.
Fajny filmik, ja na noc nie jeżdżę od momentu jak któregoś roku jadąc CRO. przez Austrię złapał mnie kryzys tak ok trzeciej nad ranem, pomyślałem i po co, teraz nie ważne ile i gdzie jadę, zawsze z noclegiem, jak do Albanii dwa noclegi po drodze oczywiście zwiedzanie, w zeszłym roku w drodze do Albanii nocowaliśmy w Nowy Sad, a potem w Macedonii i zwiedziliśmy sobie Skopje. W tym roku planuję jechać oczywiście do Albanii zachłysnąłem się tym krajem jest mi go po prostu mało, przez Chorwację, Bośnię (nocleg) i kierunek Czarnogóra droga P14, Monaster Ostrog, nocleg w Rijeka, rano śniadanko i objazd Zatoki Kotorskiej i parku Lovcen, rano kierunek Ksamil, a powrót najprawdopodobniej przez Grecję jest o wiele szybciej choć dalej tak wracałem w zeszłym roku. Pozdrawiam
Super trasa się szykuje! Też muszę niedługo odwiedzić Albanie, bo coraz więcej dobrego o niej słyszę🤔 Z noclegami to oczywiście najlepiej brać w trasie, to bez dwóch zdań! Które strony Albanii poleciłbyś na pierwszy raz?
Jade w tym roku z Niemiec do Czarnogory (Budva/Podgorica/Zabljak) normalnie przez Chorwacje :) Rok temu bylem w Chorwacji. Nie powiem, obawiam sie troche jazdy po czarnogorskich drogach, bo widzialem na Google Maps ze niektore z nich moga byc naprawde ciasne, a boje sie tez o samochod :D No i tez slyszalem ze niezbyt trzymaja sie przepisow. Jestem ciekaw jak to bedzie :D
Nie ma się co obawiać😃 Drogi są kręte, ale nie są złej jakości! Czarnogórcy jeżdżą spoko, może nie idelanie według przepisów ale też nie przeginają zbytnio😂 Trzeba poczuć delikatnie klimat południowy i wczuć się w ich styl jazdy wtedy jeździ się płynnie i bezpiecznie😎 W porównaniu do Greków, można powiedzieć że są wzorowymi kierowcami😂 Miłego wyjazdu!
Niesamowite jak podróżowanie zmieniło się przez ostatni rok. Teraz dobrze trzeba sprawdzać przez jaki kraj jechać. Uśmiałem się jak mówiłeś o nietankowaniu na Węgrzech 🤣 Lubiłem ten kraj, jeździłem b często, a nawet jadąc do Chorwacji często wybierałem Węgry i 1 dzień odpoczynku tam. Odkąd każą płacić 2x więcej nawet obywatelom UE za paliwo, postanowiłem że dopóki tego nie zniosą nie wybieram się tam. Zbieg okoliczności? Dziś słuchałem podkast na bbc documentary nt. budowy autostrady w Czarnogórze przez chińczyków; zrujnowali przyrodę dookoła ile się dało, wiele rzeczek wysuszyli wybierając kamień pod nią. No ale rząd Czarnogory zadowolony(...i kierowcy 🙃 ) Dzięki za film, lubię takie filmy 'drogi'.
Ja też bardzo lubiłem Węgry, przynajmniej 2 razy do roku śmigaliśmy na baseny termalne w okolice Egeru🙂 Do tego oczywiście winne szlaki też były zwiedzane. Przy powrotach z południa Europy też lubiłem się zatrzymywać na jeden, dwa dni. Ale tą benzyną w tym roku wkurzyli mnie na maxa, ale co zrobić takie czasy i rządy☹️ Dzięki za miłe słowo! Serdeczne pozdrowienia☺️ P. S. A co do paliw na Węgrzech to nie wiem czy już się z tego jakoś nie wycofali, muszę to sprawdzić ale coś mi się obiło o uszy. No ale niesmak pozostał...
Czarnogóra jest fascynująca, byłem bardziej wypoczynkowo ale chcę zrobić objazdówkę włączając w to trekking. Co mówisz o Serbii to fakt, odcinek górski przez Zlatibor do Cacak lepiej jechać za dnia, droga kręta ale bardzo piękna. Węgrzy-o tym przejściu sporo negatywnych wypowiedzi słyszałem. Dobrze też wiedzieć o 2x droższym paliwie dla obcokrajowców. Na codzień mieszkam w Bukareszcie i oczywiście podróżuję przez Węgry, zawsze tankuję paliwo przed wyjazdem z Rumunii i wystarcza mi to spokojnie na przjechanie zarówno Węgier jak i Słowacji. Zła informacja jest taka że winiety na Węgry poszły o ok 50% w górę od 01.01.2023 Co do Słowacji jak nie jedziesz autostradą to jedź wolno bo mogą stać na każdej wsi, ja już 2x płaciłem tam mandat za przekroczenie prędkości. Stan dróg Węgry-autostrady super, drogi lokalne tragedia, gorzej jak w Rumunii, Słowacja też ma odcinki niefajne. Pozdrawiam!
Ceny paliw na Węgrzech teraz też wysokie, ale chyba wycofali się w końcu z tych różnych cen dla swoich i zagranicznych🙂Taniej zatankujemy w Serbii a już sporo taniej w Czarnogórze. Na Słowacji to już mam nawyk jechania maksymalnie +5 km/h więcej niż pokazują znaki, bo rzeczywiście lubią sobie zapolować😋Do Rumuni muszę się w końcu wybrać bo to ciekawy kierunek! A co do Czarnogóry to jak dla mnie nr 1 na spędzanie wakacji i pewnie jeszcze nie raz tam wrócimy! Pozdrawiam serdecznie!😉
@@NoToLecimyPL zgadzam się co do Węgier to przesadzają z tym i jak ludzie zobaczą to będą tankować do pełna zanim wjadą na teren kraju, swoją drogą np. 4 lata temu na autostradach nie było w ogóle stacji benzynowych. Przez Węgry i Słowację w niedzielę będę jechać i znowu uważać trzeba, mam zawsze lekko nietega minę gdy wjeżdżam na Słowację, oni szczególnie na Polaków i Rumunów polują. Rumunia jest warta zobaczenia na pewno nie na jeden raz, w razie czego zapraszam do kontaktu. Czarnogórę objazdówkę muszę koniecznie zrobić, dużo przegapiłem że byłem bardziej rekreacyjnie i nocleg w 1 miejscu który uniemożliwił mi zobaczenie wielu wspaniałych atrakcji. Tak a propo ile razy tam byliście?
W Czarnogórze byliśmy 3 razy po 10 dni wiec można powiedzieć że miesiąc życia spędziliśmy w Czarnogórze😃 Ale mam nadzieję że jeszcze nie jeden spędzimy bo to cudowny kraj! Rumunię może w przyszłym roku na wiosnę będziemy planować, to pozwolę sobie napisać po jakieś dobre rady😎
@@NoToLecimyPL jakby nie patrząc faktycznie miesiąc życia spędziliście w tym kraju, zgadzam się jest co oglądać, wielu miejsc wprawdzie nie widziałem ale mam zamiar zorganizować sobie objazdówkę po kraju nie odpoczynek w jednym miejscu lub sporadyczne wypady. Jak byłem prawie 5 lat temu mieliśmy nocleg w Ulcinj 2 tygodnie więc jechaliśmy tylko tam gdzie dało się spokojnie w jeden dzień i z powrotem. Co do Rumunii i twoich planów od razu powiem tak...jeżeli w planach masz slynne trasy - Transfăgărășan i Transalpina, one są otwarte od lipca do końca października, wtedy albo zmiana terminu albo następny wyjazd wchodziłby w grę. Widziałem na filmikach że na Transfăgărășan jeszcze w połowie czerwca leży dużo śniegu i odgarniają go z drogi specjalnym sprzętem.
Dzięki☺️ Asterke mam od nowości, zrobione 99 tysięcy km od 2008 roku. Awarii, choćby najmniejszej BRAK☺️ Tak lubię to autko, że w niejedna podróż jeszcze nią pojedziemy🙂 Pozdrawiamy!
Cześć! Jechaliście kiedyś do Czarnogóry przez Czechy/Austrię/Słowenię/Chorwację? jedziemy w tym roku pierwszy raz do Czarnogóry i zastanawiam się którą trasę wybrać. Do Chorwacji jeździliśmy 6 ostatnich lat, więc drogę znamy bardzo dobrze.
Cześć🙂 jechałem tą trasą ale nie do Czarnogóry ale właśnie do Chorwacji czy wcześniej do Italii🙂 Do Czarnogóry jak najbardziej można jechać przez Chorwację, ale te ostatnie 250 km po zakończeniu autostrady można jechać nieraz bardzo bardzo długo (szczególnie w sezonie). Dochodzi też któtka przeprawa promowa w okolicach Kotoru. Ale droga jest piękna i jeśli nie traktuje się dojazdu jako wyścigu do celu to warto pojechać bo widoki są piękne😍 ja raz pojechałem nawet zamiast autostrada to Magistralą Adriatycką - warto! Dłużej, kręto ale widoczki superowe 🙂Pozdrawiamy!
Mmhhhh, jakby porządnie poszukał to może jakieś ostatnie sztuki się ostały😁 A co do stacji to w 90% jest tak że jak stacja ma więcej niż 4 stanowiska i nie wygląda jak budka od kebaba to toalety są porządne z toaletami dla osób niepełnosprawnych i tam przewijaki są! Jest sporo i takich i takich stacji, najlepiej przed drogą obadać sobie je na google maps i wtedy spokojna dusza. Pozdrowienia!
Hejka. Myślimy o Czernogórze ze względu na piękne widoki, fascynujace połączenie gór i morza. Zastanawiam się nad trasą i osobiście wolę jazdę nocą, jednak na filmiku widać jak z taką jazdą jest🙃😉. Co do Węgier i ich granic to przekraczalismy kilkukrotnie i z HR i SK i nie było nigdy problemu. Serbia to jednak inny kraj, węgrzy pilnują UE😉🙃
Hej! Czarnogóra na pewno Was nie zawiedzie - tego jestem pewny😎A co do drogi do Czarnogóry to można jechać przez Chorwację ( jechałem tak dwa razy) ale jest dalej i drożej ze względu na drogawe chorwackie autostrady, albo przez Serbię i trzeba przyjąć na klatę te 250 kilometrów krętej drogi. Ja gdybym miał jechać kolejny raz do Czarnogóry pojechałbym przez Serbię, tylko z założeniem że fragment od Čačaka pokonuje już za dnia🙂 A co do pilnowania Węgrów to też tak myślałem, ale zobaczyłem dwa lata z rzędu że polega to raczej na robieniu na złość czekającym (palenie fajek, jedzenie kanapek), ociąganie się ze wszystkim, zamykanie bramek czy chamskich odzywkach. Ogólnie na Roszke bez powodu można postać i parę dobrych godzin. Serdecznie pozdrawiamy!
Ręce do przeglądu ;Bo nie wiadomo co może z tej falowej wywrotki wynikąć oby nic nie przyjemnego ; Spokojnego odpoczynku po odpoczynku ; Gdyż nie wszyscy uczestnicy tego powrotu odpoczywali w czasie jego trwania ; może się mylę ale zmiennika za kółkiem na filmie nie było widać ;
Z ręką na szczęście było wszystko w porządku, ale miałem dużo, dużo szczęścia☺️ Zmiennika za kółkiem brak, ale póki co daje radę☺️ Choć zmęczenie po takich powrotach jest spore, to fakt. Pozdrawiamy!
Jade ze Świętokrzyskiego do poludniowej Czarnogóry i zastanawiam sie ktora trasę wybrać przez Bośnie czy Chorwacje zalezy mi na czasie podróży. Moze jakies porady?
My jechaliśmy dwa razy przez Chorwację, i raz przez Serbię. Obie trasy ciekawe, każda ma swoje plusy i minusy. Przez Chorwację jest dalej kilometrowo i drożej ze względu na drogawe chorwackie autostrady, a jadąc przez Serbię trzeba przyjąć na klatę te 250 kilometrów krętej drogi. Ja gdybym miał jechać kolejny raz do Czarnogóry pojechałbym przez Serbię, tylko z założeniem że fragment od Čačaka pokonuje już za dnia🙂 Przez Bośnie nie jechałem, ale z relacji znajomych którzy jechali wiem, są odcinki drogi masakryczne, więc jeśli zależy Ci na czasie i dbasz o auto to ja bym się nie pchał... ale widokowo podobno petarda! Coś za coś :D
Sporo🤪 wydawało mi się że alkohole mają w znośnych cenach, ale na wódeczkę rzeczywiście nie zwracałem uwagi🧐 następnym razem, drobne zapasy można zabrać hehe
@@NoToLecimyPL śmieszna sprawa z trasą z Budapesztu do Krakowa, bo jechaliście dziurawymi krajówkami non-stop. Natomiast gdybyście jechali do np. Brzeska, to gmaps podpowiada autostradę M3 (prawie 300km), a później do przejechania mniej niż 100 km przez Słowację.
Taakk można jechać jak mówisz, jechałem parę razy tamtędy do Egeru. Trasa dużo lepsza ale i 100 km dłuższa. Jak mi się nie spieszy to jadę krajówkami☺️trochę ponarzekam na drogi ale krócej i winiety na Słowację nie muszę kupować. Zobaczę jak w tym roku zrobię, może pojade właśnie jak napisałes. ☺️
Hej, mam pytanie odnosnie alkoholu, mam 1 l za duzo, a wracam z Bułgarii przez Serbie. Czy na granicy BG - SRB sa konkretne kontrole? Co jesli znajda ten 1 l za duzo.
Hej! Hmmm, nigdy nie przekraczałem granicy bułgarsko - serbskiej, ale myślę, że jest podobnie jak na innych granicach na Bałkanach. Nikt Ci nie powinien robić problemu, chyba że trafi się jakiś nadgorliwy celnik. Ja ostatnio miałem sporo, sporo więcej alkoholu i mocno mi bagażnik trzepali, ale nikt nie liczył dokładnie sztuk i litrarzu. Wrzuć po prostu ta nadmiarową buteleczkę na tył bagażnika i będzie git😎 Najwyżej wypijesz na granicy albo wyrzucisz ale to raczej nie ma takiej opcji. Pozdrawiam!
Gdyby tak było to oczywiście zgoda, ale niestety jest ciut inaczej🙂 Ludzie którzy jeżdżą tam cyklicznie i których znam mówią mi że z roku na rok są coraz większe cyrki. Nie ma to nic wspólnego z kontrola, zwykle robienie na złość. Celnicy jedzą kanapki, pala fajki podczas kontroli. Notoryczne zamykanie bramek (otwarte 3 nagle bez powodu zostaje 1). Odnoszą się do podróżnych w sposób niegodny celnika. Ja jadąc niestety miałem podobne odczucia... Oczywiście nie zawsze, trafiają się też porządni ludzie🙂
dzieki za film
😊
Jak wy w CzarnoGorze my z mezem tak się zakochaliśmy w Bułgarii, nawet sobie domek kupiliśmy w południowej częsci tego pięknego kraju. A Plovdiv jesteśmy oczarowani - spędzaliśmy tegoroczne święta i sylwestra. Mimo, ze nie jeżdzimy na nartach, zwiedziliśmy kurorty zimowe - Bansko i Pamporovo sa przepiekne. Jeśli chodzi o temperature, to miedzy Plovdiv a Sofia o tej samej porze różnica w zimie wynosiła 12°C .My latamy samolotem , w Sofii, na lotnisku, wypożyczamy samochód. W tym roku lecieliśmy bezpośrednio do Plovdiv i stamtad wypożyczyliśmy auto - tak sie bardzo opłaca. Można skoczyc do Grecji na zwiedzanie itd. Pozdrawiam z UK.
No i super☺️ Ważne to odnaleźć swoje ulubione miejsca na ziemi☺️ Ślemy pozdrowienia do UK 🙂
O widze ze jestescie z Kielc, jak ja, pozdrawiam Was. Bylem taka Asterka w Chorwacji w 2015 roku :)
Bardzo nam miło spotkać krajana☺️ Pozdrawiamy serdecznie! 😁
Fajny filmik, ja na noc nie jeżdżę od momentu jak któregoś roku jadąc CRO. przez Austrię złapał mnie kryzys tak ok trzeciej nad ranem, pomyślałem i po co, teraz nie ważne ile i gdzie jadę, zawsze z noclegiem, jak do Albanii dwa noclegi po drodze oczywiście zwiedzanie, w zeszłym roku w drodze do Albanii nocowaliśmy w Nowy Sad, a potem w Macedonii i zwiedziliśmy sobie Skopje. W tym roku planuję jechać oczywiście do Albanii zachłysnąłem się tym krajem jest mi go po prostu mało, przez Chorwację, Bośnię (nocleg) i kierunek Czarnogóra droga P14, Monaster Ostrog, nocleg w Rijeka, rano śniadanko i objazd Zatoki Kotorskiej i parku Lovcen, rano kierunek Ksamil, a powrót najprawdopodobniej przez Grecję jest o wiele szybciej choć dalej tak wracałem w zeszłym roku. Pozdrawiam
Super trasa się szykuje! Też muszę niedługo odwiedzić Albanie, bo coraz więcej dobrego o niej słyszę🤔 Z noclegami to oczywiście najlepiej brać w trasie, to bez dwóch zdań! Które strony Albanii poleciłbyś na pierwszy raz?
super filmik, mam tez astre TKI😅
Dzięki😊 Pozdrawiam!
Jade w tym roku z Niemiec do Czarnogory (Budva/Podgorica/Zabljak) normalnie przez Chorwacje :) Rok temu bylem w Chorwacji. Nie powiem, obawiam sie troche jazdy po czarnogorskich drogach, bo widzialem na Google Maps ze niektore z nich moga byc naprawde ciasne, a boje sie tez o samochod :D No i tez slyszalem ze niezbyt trzymaja sie przepisow.
Jestem ciekaw jak to bedzie :D
Nie ma się co obawiać😃 Drogi są kręte, ale nie są złej jakości! Czarnogórcy jeżdżą spoko, może nie idelanie według przepisów ale też nie przeginają zbytnio😂 Trzeba poczuć delikatnie klimat południowy i wczuć się w ich styl jazdy wtedy jeździ się płynnie i bezpiecznie😎 W porównaniu do Greków, można powiedzieć że są wzorowymi kierowcami😂 Miłego wyjazdu!
oni sie bardzo dobrze trzymaja przepisow, tylko tam sa inne przepisy, kelner wypisuje usprawiedliwienie dla policji i jest ono respektowane
Heheh, no coś w tym jest😉
Niesamowite jak podróżowanie zmieniło się przez ostatni rok. Teraz dobrze trzeba sprawdzać przez jaki kraj jechać.
Uśmiałem się jak mówiłeś o nietankowaniu na Węgrzech 🤣 Lubiłem ten kraj, jeździłem b często, a nawet jadąc do Chorwacji często wybierałem Węgry i 1 dzień odpoczynku tam. Odkąd każą płacić 2x więcej nawet obywatelom UE za paliwo, postanowiłem że dopóki tego nie zniosą nie wybieram się tam.
Zbieg okoliczności? Dziś słuchałem podkast na bbc documentary nt. budowy autostrady w Czarnogórze przez chińczyków; zrujnowali przyrodę dookoła ile się dało, wiele rzeczek wysuszyli wybierając kamień pod nią. No ale rząd Czarnogory zadowolony(...i kierowcy 🙃 )
Dzięki za film, lubię takie filmy 'drogi'.
Ja też bardzo lubiłem Węgry, przynajmniej 2 razy do roku śmigaliśmy na baseny termalne w okolice Egeru🙂 Do tego oczywiście winne szlaki też były zwiedzane. Przy powrotach z południa Europy też lubiłem się zatrzymywać na jeden, dwa dni. Ale tą benzyną w tym roku wkurzyli mnie na maxa, ale co zrobić takie czasy i rządy☹️ Dzięki za miłe słowo! Serdeczne pozdrowienia☺️
P. S. A co do paliw na Węgrzech to nie wiem czy już się z tego jakoś nie wycofali, muszę to sprawdzić ale coś mi się obiło o uszy. No ale niesmak pozostał...
@@NoToLecimyPL pamiętam ehhhh, były takie lata kiedy jeździliśmy raz na majówkę ,a drugi gdzieś w wakacje na Węgry. Teraz ⛔️
Pozdrawiam!
Czarnogóra jest fascynująca, byłem bardziej wypoczynkowo ale chcę zrobić objazdówkę włączając w to trekking. Co mówisz o Serbii to fakt, odcinek górski przez Zlatibor do Cacak lepiej jechać za dnia, droga kręta ale bardzo piękna. Węgrzy-o tym przejściu sporo negatywnych wypowiedzi słyszałem. Dobrze też wiedzieć o 2x droższym paliwie dla obcokrajowców. Na codzień mieszkam w Bukareszcie i oczywiście podróżuję przez Węgry, zawsze tankuję paliwo przed wyjazdem z Rumunii i wystarcza mi to spokojnie na przjechanie zarówno Węgier jak i Słowacji. Zła informacja jest taka że winiety na Węgry poszły o ok 50% w górę od 01.01.2023
Co do Słowacji jak nie jedziesz autostradą to jedź wolno bo mogą stać na każdej wsi, ja już 2x płaciłem tam mandat za przekroczenie prędkości. Stan dróg Węgry-autostrady super, drogi lokalne tragedia, gorzej jak w Rumunii, Słowacja też ma odcinki niefajne.
Pozdrawiam!
Ceny paliw na Węgrzech teraz też wysokie, ale chyba wycofali się w końcu z tych różnych cen dla swoich i zagranicznych🙂Taniej zatankujemy w Serbii a już sporo taniej w Czarnogórze. Na Słowacji to już mam nawyk jechania maksymalnie +5 km/h więcej niż pokazują znaki, bo rzeczywiście lubią sobie zapolować😋Do Rumuni muszę się w końcu wybrać bo to ciekawy kierunek! A co do Czarnogóry to jak dla mnie nr 1 na spędzanie wakacji i pewnie jeszcze nie raz tam wrócimy! Pozdrawiam serdecznie!😉
@@NoToLecimyPL zgadzam się co do Węgier to przesadzają z tym i jak ludzie zobaczą to będą tankować do pełna zanim wjadą na teren kraju, swoją drogą np. 4 lata temu na autostradach nie było w ogóle stacji benzynowych. Przez Węgry i Słowację w niedzielę będę jechać i znowu uważać trzeba, mam zawsze lekko nietega minę gdy wjeżdżam na Słowację, oni szczególnie na Polaków i Rumunów polują. Rumunia jest warta zobaczenia na pewno nie na jeden raz, w razie czego zapraszam do kontaktu. Czarnogórę objazdówkę muszę koniecznie zrobić, dużo przegapiłem że byłem bardziej rekreacyjnie i nocleg w 1 miejscu który uniemożliwił mi zobaczenie wielu wspaniałych atrakcji. Tak a propo ile razy tam byliście?
W Czarnogórze byliśmy 3 razy po 10 dni wiec można powiedzieć że miesiąc życia spędziliśmy w Czarnogórze😃 Ale mam nadzieję że jeszcze nie jeden spędzimy bo to cudowny kraj! Rumunię może w przyszłym roku na wiosnę będziemy planować, to pozwolę sobie napisać po jakieś dobre rady😎
@@NoToLecimyPL jakby nie patrząc faktycznie miesiąc życia spędziliście w tym kraju, zgadzam się jest co oglądać, wielu miejsc wprawdzie nie widziałem ale mam zamiar zorganizować sobie objazdówkę po kraju nie odpoczynek w jednym miejscu lub sporadyczne wypady. Jak byłem prawie 5 lat temu mieliśmy nocleg w Ulcinj 2 tygodnie więc jechaliśmy tylko tam gdzie dało się spokojnie w jeden dzień i z powrotem. Co do Rumunii i twoich planów od razu powiem tak...jeżeli w planach masz slynne trasy - Transfăgărășan i Transalpina, one są otwarte od lipca do końca października, wtedy albo zmiana terminu albo następny wyjazd wchodziłby w grę. Widziałem na filmikach że na Transfăgărășan jeszcze w połowie czerwca leży dużo śniegu i odgarniają go z drogi specjalnym sprzętem.
Fajny filmik i co mi się podoba że w taką podróż wybraliście się takim autem jak Opel Astra
Dzięki☺️ Asterke mam od nowości, zrobione 99 tysięcy km od 2008 roku. Awarii, choćby najmniejszej BRAK☺️ Tak lubię to autko, że w niejedna podróż jeszcze nią pojedziemy🙂 Pozdrawiamy!
Hardkor to było by w taką podróż pojechać Tesla lub czymś innym na baterie 😂😂😂
@@franekdolas8677 Racja😊 Ładowarek w tym rejonie Europy brak, ja w Serbii widziałem dwie sztuki na jednej stacji benzynowej 😂
Hejo! Na google mapa też można zobaczyć metr po metrze jak wygląda droga z Czarnogóry do PL
No nie do końca😛 ostatnich 70 km drogi w Serbii przed granicą z Czarnogóra nie ma nawet na Google Maps😎
Ale cudnego kotka macie, co to za rasa?
Brytyjski krótkowłosy🐱Kochany zwierzak❤️ Pozdrawiamy serdecznie!
Cześć! Jechaliście kiedyś do Czarnogóry przez Czechy/Austrię/Słowenię/Chorwację? jedziemy w tym roku pierwszy raz do Czarnogóry i zastanawiam się którą trasę wybrać. Do Chorwacji jeździliśmy 6 ostatnich lat, więc drogę znamy bardzo dobrze.
Cześć🙂 jechałem tą trasą ale nie do Czarnogóry ale właśnie do Chorwacji czy wcześniej do Italii🙂 Do Czarnogóry jak najbardziej można jechać przez Chorwację, ale te ostatnie 250 km po zakończeniu autostrady można jechać nieraz bardzo bardzo długo (szczególnie w sezonie). Dochodzi też któtka przeprawa promowa w okolicach Kotoru. Ale droga jest piękna i jeśli nie traktuje się dojazdu jako wyścigu do celu to warto pojechać bo widoki są piękne😍 ja raz pojechałem nawet zamiast autostrada to Magistralą Adriatycką - warto! Dłużej, kręto ale widoczki superowe 🙂Pozdrawiamy!
Hej,
Zostało jakieś jedno piwko dla mnie? ;)
P.S. szkoda że nie daliście znać czy na stacjach gdzie tankowaliscie jest przewijak dla dzieci.
Pzdr.
Mmhhhh, jakby porządnie poszukał to może jakieś ostatnie sztuki się ostały😁 A co do stacji to w 90% jest tak że jak stacja ma więcej niż 4 stanowiska i nie wygląda jak budka od kebaba to toalety są porządne z toaletami dla osób niepełnosprawnych i tam przewijaki są! Jest sporo i takich i takich stacji, najlepiej przed drogą obadać sobie je na google maps i wtedy spokojna dusza. Pozdrowienia!
Hejka. Myślimy o Czernogórze ze względu na piękne widoki, fascynujace połączenie gór i morza. Zastanawiam się nad trasą i osobiście wolę jazdę nocą, jednak na filmiku widać jak z taką jazdą jest🙃😉. Co do Węgier i ich granic to przekraczalismy kilkukrotnie i z HR i SK i nie było nigdy problemu. Serbia to jednak inny kraj, węgrzy pilnują UE😉🙃
Hej! Czarnogóra na pewno Was nie zawiedzie - tego jestem pewny😎A co do drogi do Czarnogóry to można jechać przez Chorwację ( jechałem tak dwa razy) ale jest dalej i drożej ze względu na drogawe chorwackie autostrady, albo przez Serbię i trzeba przyjąć na klatę te 250 kilometrów krętej drogi. Ja gdybym miał jechać kolejny raz do Czarnogóry pojechałbym przez Serbię, tylko z założeniem że fragment od Čačaka pokonuje już za dnia🙂 A co do pilnowania Węgrów to też tak myślałem, ale zobaczyłem dwa lata z rzędu że polega to raczej na robieniu na złość czekającym (palenie fajek, jedzenie kanapek), ociąganie się ze wszystkim, zamykanie bramek czy chamskich odzywkach. Ogólnie na Roszke bez powodu można postać i parę dobrych godzin. Serdecznie pozdrawiamy!
Który masz rok? I jaki przebieg asterki?
2008 rok, wczoraj wskoczyło 108000 km😁
@@NoToLecimyPL to swiezynka:D moja ma 23 i też śmiga w trasy.
To są porządne autka, u mnie od nowości brak choćby najmniejszej awarii😊 będę jeździł i jeździł😁 Pozdrowienia!
Ręce do przeglądu ;Bo nie wiadomo co może z tej falowej wywrotki wynikąć oby nic nie przyjemnego ; Spokojnego odpoczynku po odpoczynku ; Gdyż nie wszyscy uczestnicy tego powrotu odpoczywali w czasie jego trwania ; może się mylę ale zmiennika za kółkiem na filmie nie było widać ;
Z ręką na szczęście było wszystko w porządku, ale miałem dużo, dużo szczęścia☺️ Zmiennika za kółkiem brak, ale póki co daje radę☺️ Choć zmęczenie po takich powrotach jest spore, to fakt. Pozdrawiamy!
Jade ze Świętokrzyskiego do poludniowej Czarnogóry i zastanawiam sie ktora trasę wybrać przez Bośnie czy Chorwacje zalezy mi na czasie podróży. Moze jakies porady?
My jechaliśmy dwa razy przez Chorwację, i raz przez Serbię. Obie trasy ciekawe, każda ma swoje plusy i minusy. Przez Chorwację jest dalej kilometrowo i drożej ze względu na drogawe chorwackie autostrady, a jadąc przez Serbię trzeba przyjąć na klatę te 250 kilometrów krętej drogi. Ja gdybym miał jechać kolejny raz do Czarnogóry pojechałbym przez Serbię, tylko z założeniem że fragment od Čačaka pokonuje już za dnia🙂 Przez Bośnie nie jechałem, ale z relacji znajomych którzy jechali wiem, są odcinki drogi masakryczne, więc jeśli zależy Ci na czasie i dbasz o auto to ja bym się nie pchał... ale widokowo podobno petarda! Coś za coś :D
Mnie dobiła cena vodki w budvie 72 zł. W markecie. I chyba tym razem wezmę z Polski i vina, durne ale głupieją tam z cenami.
Sporo🤪 wydawało mi się że alkohole mają w znośnych cenach, ale na wódeczkę rzeczywiście nie zwracałem uwagi🧐 następnym razem, drobne zapasy można zabrać hehe
25:50 - w lipcu natomiast na węgierskich mopach Polacy stanowili 80% :)
Czyli jednak rodacy wybierają lipiec/sierpień na wyjazdy😎
@@NoToLecimyPL śmieszna sprawa z trasą z Budapesztu do Krakowa, bo jechaliście dziurawymi krajówkami non-stop.
Natomiast gdybyście jechali do np. Brzeska, to gmaps podpowiada autostradę M3 (prawie 300km), a później do przejechania mniej niż 100 km przez Słowację.
Taakk można jechać jak mówisz, jechałem parę razy tamtędy do Egeru. Trasa dużo lepsza ale i 100 km dłuższa. Jak mi się nie spieszy to jadę krajówkami☺️trochę ponarzekam na drogi ale krócej i winiety na Słowację nie muszę kupować. Zobaczę jak w tym roku zrobię, może pojade właśnie jak napisałes. ☺️
Może przeoczyłem ale jakiś namiar na kwaterę?
www.vilakoral.com/ , proszę bardzo!😉
@@NoToLecimyPL Dziękuję 🙂
Hej, mam pytanie odnosnie alkoholu, mam 1 l za duzo, a wracam z Bułgarii przez Serbie. Czy na granicy BG - SRB sa konkretne kontrole?
Co jesli znajda ten 1 l za duzo.
Hej! Hmmm, nigdy nie przekraczałem granicy bułgarsko - serbskiej, ale myślę, że jest podobnie jak na innych granicach na Bałkanach. Nikt Ci nie powinien robić problemu, chyba że trafi się jakiś nadgorliwy celnik. Ja ostatnio miałem sporo, sporo więcej alkoholu i mocno mi bagażnik trzepali, ale nikt nie liczył dokładnie sztuk i litrarzu. Wrzuć po prostu ta nadmiarową buteleczkę na tył bagażnika i będzie git😎 Najwyżej wypijesz na granicy albo wyrzucisz ale to raczej nie ma takiej opcji. Pozdrawiam!
Hmm a jaka granice przekraczales z trzepaniem?
Czarnogóra-Serbia. Oni się średnio lubią i potrafią robić sobie na złość a turyści na tym cierpią.
poproszę o linka do wilii
www.vilakoral.com/ 😊
Roszkę Węgrzy masakra. Jechałem 4 razy nigdy wiecej
Też przejście Horgoš - Röszke, dało popalić? 😤
nie taki kraj tylko wjeżdżasz do unii europejskiej to i jest kontrola
Gdyby tak było to oczywiście zgoda, ale niestety jest ciut inaczej🙂 Ludzie którzy jeżdżą tam cyklicznie i których znam mówią mi że z roku na rok są coraz większe cyrki. Nie ma to nic wspólnego z kontrola, zwykle robienie na złość. Celnicy jedzą kanapki, pala fajki podczas kontroli. Notoryczne zamykanie bramek (otwarte 3 nagle bez powodu zostaje 1). Odnoszą się do podróżnych w sposób niegodny celnika. Ja jadąc niestety miałem podobne odczucia... Oczywiście nie zawsze, trafiają się też porządni ludzie🙂
Dlaczego nie zabieracie dzieci na wyjazdy ?