Jesteś moją mentorką. Dzięki tobie ogarniam finanse, budżetuję "do bólu", inspiruję koleżanki. Udało mi się spłacić kredyt i 2 karty. Idę jak burza - to jest właśnie ten efekt kuli śnieżnej u mnie :) Wielkie dzięki za to co robisz :) A przy okazji - masz piękny naturalny kolor włosów :)
Bardzo Ci dziękuję za te piękne słowa 🤩 Ja ci tylko pomagam ogarnąć finanse, ale największą i najcięższą pracę zrobiłaś ty sama. Wielkie brawa dla ciebie ❤️
Super, fajnie że przekazujesz takie podstawy ☺️ życzę Ci ogromnej liczby wyświetleń, ponieważ wielu z nas jest nieprzygotowanych do prowadzenia budżetu domowego i tak jak mówisz, pieniądze "znikają"... Słuchałam Cię bardzo dawno temu i dałaś mi ogromną cegiełkę do zmiany nawyków. Wcześniej żyło się od wypłaty do wypłaty myśląc że na nic mnie nie stać i bujałam w obłokach...Zaczęłam "z Tobą" zapisywać ile pieniędzy wydajemy na rachunki, zakupy, naprawy, lekarzy... Dzisiaj wydaje mądrzej, staram się wybierać produkty lepszej jakości, dbać o zdrowie ale to wszystko dzieje się w procesie... Wprowadziłam zeszyt w którym mam mniej więcej zapisane wydatki na cały rok typu ubezpieczenia, opłaty szkolne itp. Stałam się bardziej zorganizowana... Najgorszym dla mnie momentem było skonfrontowanie się z ilością rzeczy w domu, często kupionych na wyprzedaży, za które przecież zapłaciłam, rzeczy kiepskich jakościowo, ubrań ze szmateksu... Było bardzo trudno emocjonalnie, ponieważ z domu wynosiłam pełne wory... Na ten moment lepiej siebie traktuję, dbam o potrzeby...Marzę o mini remoncie w domu aby nagrodzić siebie za kawał pracy nad sobą... Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dziękuję za tą wiadomość ❤️ Każda zmiana zaczyna się od zrobienia pierwszego, malutkiego kroku. Pięknie to napisałaś- to rozpoczyna cały proces. Jedna zmiana nakręca kolejną. A gdy widzisz namacalne rezultaty swoich działań, to nie możesz już się zatrzymać. Ogromne gratulacje i brawa dla ciebie za to, że wzięłaś odpowiedzialność za siebie ❤️
Nie trzeba prowadzić żadnego budżetu, rozpisywać wszystkow Excelu, tworzyć kilka budżetow i skarbonek tracić czasu na porady, które są zupełnie zbędne bo wystarczy być zwyczajnie oszczędnym. Zarabiam niewiele a przy tym nie wiem ile wydaję na jedzenie itd. Jedno co wiem to że kupuję to co niezbędne, korzystam z promocji i nie zagracam się zbędnymi rzeczami, ciuchami. Od 25 lat mam zawsze pieniądze. Ot cała logika. Nie dziękujcie, nie ma za co 😅❤
Prowadzenie budżetu domowego nie jest niezbędne. Jest to jednak ogromne ułatwienie ;) Świetnie, że nie masz problemu z pieniędzmi 👌🏻 Nie oznacza to jednak, że inni radzą sobie równie dobrze. Tak samo, jak bycie oszczędnym nie musi oznaczać kupowania tylko tego, co niezbędne. Bo świat oferuje nam mnóstwo pięknych, wartościowych, choć może na pierwszy rzut oka zbędnych rzeczy ;)
Nie mam problemów z oszczędzaniem, bo nie lubię wydawać pieniędzy. Jedynie lubię płacić rachunki, wtedy płacę sobie. Za ciepłe kompiele za wieczory przed komputerem za możliwość gotowania wspaniałych potraw za niezależność jaką daje auto.
Beatko ja nie mam już z tymi punktami problemu . Tylko, że w kółko kręcę się tym, że co kilka miesięcy muszę naruszyć najczęściej wszystkie oszczędzone pieniądze.
@@trenerka_oszczedzania na przykład ostatnio musieliśmy kupić synowi komputer z racji tego , że musiał robić kilka prezentacji do szkoły , w październiku Pani będzie odbierać prace. Pierwsza nasza myśl zamiast zakupu była taka , że będzie jeździł i robił prezentacje u wujka, ale koszt dojazdu i brak możliwości czasowej zgrania się spowodował, że zrezygnowaliśmy. Zresztą to już 8 klasa .. kiedy indziej trzeba wyłożyć pieniądze na opał i co z tego , że mieliśmy na to fundusz założony jak nie starczyło . Innym razem coś z samochodem .. fundusz również jest ... Innym razem dentysta też odłożone pieniądze, ale podwyżki.... Ciągle coś , a zwiększenie dochodu już nie wchodzi w grę ... Uważam, , że sobie radzimy , bo jesteśmy w stanie odłożyć , ale co z tego jak potem musimy wydać . A na wszystko oszczędzać się nie da . . Budżet prowadzimy skrupulatnie .
Ja staram się mam też różne konta i pieniądze idą tam gdzie ich miejsce. Ale pytanie co mam zrobić i jak gdy ja mam wypłatę 15go każdego miesiąca a mój chłopak 27go. Jak mam to ogarnąć z jedzeniem? Bo chxem przestać płacić kartą i na jedzenie mieć gotówkę. Ale może dałabyś mi jakąś złota radę 😊?? 🙏
Dlaczego chcesz na jedzenie mieć gotówkę? Jak płacisz za inne zakupy? Kartą czy gotówką? Między waszymi wypłatami jest pół miesiąca różnicy. Możesz np. płacić za zakupy od 15 do 30, a twój chłopak od 1 do 15.
Jesteś moją mentorką. Dzięki tobie ogarniam finanse, budżetuję "do bólu", inspiruję koleżanki. Udało mi się spłacić kredyt i 2 karty. Idę jak burza - to jest właśnie ten efekt kuli śnieżnej u mnie :) Wielkie dzięki za to co robisz :) A przy okazji - masz piękny naturalny kolor włosów :)
Bardzo Ci dziękuję za te piękne słowa 🤩 Ja ci tylko pomagam ogarnąć finanse, ale największą i najcięższą pracę zrobiłaś ty sama. Wielkie brawa dla ciebie ❤️
Kochana, rok temu weszłam na Twój kanał i teraz jestem w totalnie innym miejscu niż rok temu. Dziękuję 😘
Dziękuję ❤ Dzisiaj jesteś w innym miejscu niż rok temu, bo zaczęłaś działać i szukać rozwiązań 👏🏻👏🏻brawa dla Ciebie 🎉
Super, fajnie że przekazujesz takie podstawy ☺️ życzę Ci ogromnej liczby wyświetleń, ponieważ wielu z nas jest nieprzygotowanych do prowadzenia budżetu domowego i tak jak mówisz, pieniądze "znikają"...
Słuchałam Cię bardzo dawno temu i dałaś mi ogromną cegiełkę do zmiany nawyków. Wcześniej żyło się od wypłaty do wypłaty myśląc że na nic mnie nie stać i bujałam w obłokach...Zaczęłam "z Tobą" zapisywać ile pieniędzy wydajemy na rachunki, zakupy, naprawy, lekarzy... Dzisiaj wydaje mądrzej, staram się wybierać produkty lepszej jakości, dbać o zdrowie ale to wszystko dzieje się w procesie... Wprowadziłam zeszyt w którym mam mniej więcej zapisane wydatki na cały rok typu ubezpieczenia, opłaty szkolne itp. Stałam się bardziej zorganizowana...
Najgorszym dla mnie momentem było skonfrontowanie się z ilością rzeczy w domu, często kupionych na wyprzedaży, za które przecież zapłaciłam, rzeczy kiepskich jakościowo, ubrań ze szmateksu... Było bardzo trudno emocjonalnie, ponieważ z domu wynosiłam pełne wory... Na ten moment lepiej siebie traktuję, dbam o potrzeby...Marzę o mini remoncie w domu aby nagrodzić siebie za kawał pracy nad sobą... Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dziękuję za tą wiadomość ❤️ Każda zmiana zaczyna się od zrobienia pierwszego, malutkiego kroku. Pięknie to napisałaś- to rozpoczyna cały proces. Jedna zmiana nakręca kolejną. A gdy widzisz namacalne rezultaty swoich działań, to nie możesz już się zatrzymać. Ogromne gratulacje i brawa dla ciebie za to, że wzięłaś odpowiedzialność za siebie ❤️
Nie trzeba prowadzić żadnego budżetu, rozpisywać wszystkow Excelu, tworzyć kilka budżetow i skarbonek tracić czasu na porady, które są zupełnie zbędne bo wystarczy być zwyczajnie oszczędnym. Zarabiam niewiele a przy tym nie wiem ile wydaję na jedzenie itd. Jedno co wiem to że kupuję to co niezbędne, korzystam z promocji i nie zagracam się zbędnymi rzeczami, ciuchami. Od 25 lat mam zawsze pieniądze. Ot cała logika. Nie dziękujcie, nie ma za co 😅❤
Prowadzenie budżetu domowego nie jest niezbędne. Jest to jednak ogromne ułatwienie ;) Świetnie, że nie masz problemu z pieniędzmi 👌🏻 Nie oznacza to jednak, że inni radzą sobie równie dobrze. Tak samo, jak bycie oszczędnym nie musi oznaczać kupowania tylko tego, co niezbędne. Bo świat oferuje nam mnóstwo pięknych, wartościowych, choć może na pierwszy rzut oka zbędnych rzeczy ;)
To jest fajne jak już masz dobre nawyki, nie dla każdego się to sprawdza
Nie każdy jest naturalnie oszczędny to raz. A dwa życie nie musi być wegetacją i może niektóre rzeczy są niepotrzebne ale sprawiają nam radość
Super 👍
Dziękuję Jola ♥️
Dzięki Beata ❤
Nie mam problemów z oszczędzaniem, bo nie lubię wydawać pieniędzy. Jedynie lubię płacić rachunki, wtedy płacę sobie. Za ciepłe kompiele za wieczory przed komputerem za możliwość gotowania wspaniałych potraw za niezależność jaką daje auto.
Bo tak naprawdę nie płacimy za prąd, a za możliwości które nam daje. Nie płacimy za samochód, ale tak jak napisałeś, za komfort i niezależność
Beatko ja nie mam już z tymi punktami problemu . Tylko, że w kółko kręcę się tym, że co kilka miesięcy muszę naruszyć najczęściej wszystkie oszczędzone pieniądze.
Na jakie wydatki idą zaoszczędzone pieniądze? Zrobimy małe śledztwo :)
@@trenerka_oszczedzania na przykład ostatnio musieliśmy kupić synowi komputer z racji tego , że musiał robić kilka prezentacji do szkoły , w październiku Pani będzie odbierać prace. Pierwsza nasza myśl zamiast zakupu była taka , że będzie jeździł i robił prezentacje u wujka, ale koszt dojazdu i brak możliwości czasowej zgrania się spowodował, że zrezygnowaliśmy. Zresztą to już 8 klasa .. kiedy indziej trzeba wyłożyć pieniądze na opał i co z tego , że mieliśmy na to fundusz założony jak nie starczyło . Innym razem coś z samochodem .. fundusz również jest ... Innym razem dentysta też odłożone pieniądze, ale podwyżki.... Ciągle coś , a zwiększenie dochodu już nie wchodzi w grę ... Uważam, , że sobie radzimy , bo jesteśmy w stanie odłożyć , ale co z tego jak potem musimy wydać . A na wszystko oszczędzać się nie da . . Budżet prowadzimy skrupulatnie .
Ja staram się mam też różne konta i pieniądze idą tam gdzie ich miejsce. Ale pytanie co mam zrobić i jak gdy ja mam wypłatę 15go każdego miesiąca a mój chłopak 27go. Jak mam to ogarnąć z jedzeniem? Bo chxem przestać płacić kartą i na jedzenie mieć gotówkę. Ale może dałabyś mi jakąś złota radę 😊?? 🙏
Dlaczego chcesz na jedzenie mieć gotówkę? Jak płacisz za inne zakupy? Kartą czy gotówką? Między waszymi wypłatami jest pół miesiąca różnicy. Możesz np. płacić za zakupy od 15 do 30, a twój chłopak od 1 do 15.
❤❤❤
Aneta, dziękuję za ♥️♥️♥️
😊
Durgan Plaza
❤
dziękuję za ❤️
ja to mówię że trzeba się z tym przespać (takie 24h). Po obejrzeniu takie hasło mi się nasunęło. Make my portfel great again:)
Dorzucę jeszcze, że to 24h można wydłużać proporcjonalnie do ceny danego towaru. Im droższy produkt, tym więcej czasu daję sobie do zastanowienia.
@@trenerka_oszczedzania ja sobie w końcu mikforafle kupiłem, bo z too good dostałem 2 pizze i tu złamałem regułę