Te terminy odpowiadają w gruncie rzeczy temu samemu zjawisku. Z punktu widzenia filozofii buddyjskiej, także z punktu widzenia Adwajta Vedanta nie ma czegoś takiego jak dusza na absolutnym poziomie istnienia - to rodzaj iluzji, pewnego złudzenia powstającego na skutek wrażenia, że istnieje coś takiego, jak "ja", które myśli, przeżywa i działa. Niezauważany, że to "ja" uważane przez nas za trwałe i niezmienne podlega nieustającym zmianom, które następują z momentu na moment. Stąd prawdziwą naturą "ja" czyli nas samych tak naprawdę jest "brak ja" - brak trwalej jaźni, indywidualnej duszy, jak byśmy to mogli ująć w terminologii chrześcijańskiej. Transmigracji nie podlega tzw. dusza czy też indywidulana jaźń lecz strumień świadomości. Ten strumień jest, jak rzeka znajdująca się w nieustannym ruchu i przepływająca przez różne krajobrazy - światy, w których się pojawiamy. Wszystkiego najlepszego!
Koncepcja anatmana jest lepiej i dokładniej wyjaśniana w innych szkołach buddyzmu, np. w Zen mówi się wprost - "Nie jesteś ani swoim ciałem, ani swoim umysłem - odkryj to kim lub czym tak naprawdę jesteś".
Jeśli chodzi o odrodzenie i reinkarnację to te terminy stosuje się do opisania tego samego zjawiska czyli zjawiska transmigracji. Tym, co transmigruje nie jest nasza dusza czy też indywidulana jaźń tylko strumień świadomości, którego kontynuację można porównać do rzeki pozostającej w ciągłym ruchu i płynącej przez różne krainy, w których nieustannie pojawiamy się dopóki nie osiągniemy oświecenia i wyzwolenia z kołowrotu samsary. Pozdrawiam!
@@dariuszstobiecki8134 a czym innym jest "dusza" jak nie "strumieniem świadomości"? [Może to dla mnie aż nazbyt jasne - wiem że nie jestem ciałem, nie jestem tożsamością, nie jestem {swoimi} wspomnieniami, planami ani nawet myślami. Być może ludzie mają coś innego na myśli kiedy mówią "dusza" ale dla mnie to zawsze było to co można określić jako "strumień świadomości"]. Dzięki za odpowiedź i również pozdrawiam!
Dni i noce przemijają, przemijają. Co robię. Co robię właśnie teraz. Czy moje działanie wynika z chciwości, awersji, ułudy. I jakie umiejetne dzialanie prowadzace do szczescia moge wybrać. Jedyna rzeczą którą mam i zabiorę dalej, jest moje przeszle i obecne działanie - Kamma. Czy to jest tak, ze tymczasowe ja, ktore wytwarzam ciagle od nowa, jest narzedziem, ktore po osiagnieciu celu nie bedzie potrzebne. Szczescie jest bezosobowe. A osiagniecie celu jest mozliwe przez dokonywanie umiejętnych wyborow działania. Czy ten tymczasowy konstrukt ja służy do podejmowania działań?
Dziękuję bardzo ❤
Thanissaro Bhikku jak zawsze pouczający i inspirujący 👍
Dziękuję bardzo ❤❤❤
❤🥰🔥💚
O dzięki!
To jeden z tematów które ciężko mi rozgryźć
Różnica między odrodzeniem a reinkarnacją / duszą a koncepcją anattaman
Te terminy odpowiadają w gruncie rzeczy temu samemu zjawisku. Z punktu widzenia filozofii buddyjskiej, także z punktu widzenia Adwajta Vedanta nie ma czegoś takiego jak dusza na absolutnym poziomie istnienia - to rodzaj iluzji, pewnego złudzenia powstającego na skutek wrażenia, że istnieje coś takiego, jak "ja", które myśli, przeżywa i działa. Niezauważany, że to "ja" uważane przez nas za trwałe i niezmienne podlega nieustającym zmianom, które następują z momentu na moment. Stąd prawdziwą naturą "ja" czyli nas samych tak naprawdę jest "brak ja" - brak trwalej jaźni, indywidualnej duszy, jak byśmy to mogli ująć w terminologii chrześcijańskiej. Transmigracji nie podlega tzw. dusza czy też indywidulana jaźń lecz strumień świadomości. Ten strumień jest, jak rzeka znajdująca się w nieustannym ruchu i przepływająca przez różne krajobrazy - światy, w których się pojawiamy. Wszystkiego najlepszego!
Koncepcja anatmana jest lepiej i dokładniej wyjaśniana w innych szkołach buddyzmu, np. w Zen mówi się wprost - "Nie jesteś ani swoim ciałem, ani swoim umysłem - odkryj to kim lub czym tak naprawdę jesteś".
Jeśli chodzi o odrodzenie i reinkarnację to te terminy stosuje się do opisania tego samego zjawiska czyli zjawiska transmigracji. Tym, co transmigruje nie jest nasza dusza czy też indywidulana jaźń tylko strumień świadomości, którego kontynuację można porównać do rzeki pozostającej w ciągłym ruchu i płynącej przez różne krainy, w których nieustannie pojawiamy się dopóki nie osiągniemy oświecenia i wyzwolenia z kołowrotu samsary. Pozdrawiam!
@@dariuszstobiecki8134 a czym innym jest "dusza" jak nie "strumieniem świadomości"?
[Może to dla mnie aż nazbyt jasne - wiem że nie jestem ciałem, nie jestem tożsamością, nie jestem {swoimi} wspomnieniami, planami ani nawet myślami. Być może ludzie mają coś innego na myśli kiedy mówią "dusza" ale dla mnie to zawsze było to co można określić jako "strumień świadomości"].
Dzięki za odpowiedź i również pozdrawiam!
Dziękuję ❤
Dziękujemy!
Bardzo dziękuję❤🔥
🙏
❤
Dni i noce przemijają, przemijają.
Co robię. Co robię właśnie teraz.
Czy moje działanie wynika z chciwości, awersji, ułudy.
I jakie umiejetne dzialanie prowadzace do szczescia moge wybrać.
Jedyna rzeczą którą mam i zabiorę dalej, jest moje przeszle i obecne działanie - Kamma.
Czy to jest tak, ze tymczasowe ja, ktore wytwarzam ciagle od nowa, jest narzedziem, ktore po osiagnieciu celu nie bedzie potrzebne. Szczescie jest bezosobowe.
A osiagniecie celu jest mozliwe przez dokonywanie umiejętnych wyborow działania.
Czy ten tymczasowy konstrukt ja służy do podejmowania działań?
Bardzo dobrze 🙏
.ja sluzy do podelnowania działań niszczących uprzednio wytworzone ja...gdy je zniszczymy pojawia się nie-ja...
🌹
To w końcu czym jest to długotrwałe szczęscie?
@@pawepospiech1473 absolutną wolnością od przywiązań 🙋♂️
Bardzo nudy film
Żebyś naprawdę był buddystą to byś rozumiał i by cię to nie nudziło bo buddyści nie potrzebują wiecznej dopaminy do swojego mózgu tylko przeciwiensto
Dziękuję bardzo ❤❤❤😊
Dziękuję bardzo 😊❤
❤