Z pamiętnika kierowcy mechanika - "Wycieczka do Warszawy" - odc. 79
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ก.พ. 2018
- Na wstępie przepraszamy Was za godzinne opóźnienie w publikacji odcinka wynikające z przyczyn technicznych.
Dziś chyba najdłuższy odcinek całej serii - opowieść o wycieczce do Warszawy. "Ogórek" nie przypadł wówczas do gustu pasażerom...
Może ktoś pamięta ten wyjazd? Może żyją jego uczestnicy? :) - ยานยนต์และพาหนะ
takiego kierowcy - przewodnika jak Pan Franek nawet dziś to można ze świecą szukać
Panie franku kawal pięknej historia szacunek za ciekawe wspomnienia 😃👍
Pomnik 4 śpiących już dawno wywalony. Obok stoi nowe centrum handlowe, zwane przez nas Wileńszczakiem, bo to centrum stoi tuż przy Dworcu Wileńskim. A z tego dworca latają lokalne pociągi m.in. do Tłuszcza. Sam raz słyszałem, jak pasażer komentował kogoś, kto dolatywał do drzwi ruszającego pociągu: - Sianowni Państwo! Pociąg do Tłuszcza stację opuszcza. Jeszcze dwa chamy - i odjeżdżiamy! Śmiechu było na długo ...
Jest pan niesamowity, uwialbiam pana wspomnienia. POZDRAWIAM :)
Fenomenalna pamięć! GRATULUJĘ!
Cudownie się słucha. Pozdrawiam☺️ Pan Franek ma pamięć godną pozazdroszczenia!
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję Panu za audycję. Przeniosłem się w czas dzieciństwa. Piękne.....
Pozdrawiam Pana serdecznie bardzo mi miło że wspomniał Pan o moim rodzinnym mieście. Mieszkaniec Głowna.
Pozdrawiam Pana Franka z Sieradza :), zajazd Tumidaj cały czas jest :), ma Pan niesamowita pamięć :)
Pozdrawiamy :)
Retro TRAKTOR Zalew w Głownie również.
Oglądałem ten film już kiedyś, a teraz ponownie, i to z przyjemnością. A najlepsze jest to, ze przecież wiem, jak wiele Jelcz "Ogórek" miał wad, a jednak wspominam go w tym Pana opowiadaniu jak najlepszego przyjaciela z dzieciństwa. Dziękuję Panu :-)
Aha, dodam jeszcze, że oglądałem też Pana film o zimie stulecia. Mały byłem, ale mi się przypomniało... No i główna, najważniejsza refleksja - bardzo trudne były wtedy realia pracy kierowcy. Chyba sam bym nie dał rady.... A zarazem ludzie potrafili się cieszyć z małego. Teraz nie potrafią. I ta opowieść to ukazuje. Ma Pan dar bardzo obrazowego opowiadania. Dziękuję Panu i jeszcze raz pozdrawiam :-)
Najbardziej podobało mi się jak dał Pan w pedał to tylko im medale dzwoniły. Widzę że pamięć dopisuje i zna Pan doskonale Warszawę. Dzięki za wspaniały opis wycieczki i Pozdrawiam Serdecznie !
Powiem tak - opowieść znam od bardzo dawna - ale nigdy jakoś tak nie wymieniał tato tych ulic. Byłem w szoku :)
Piękne wspomnienia, piękne czasy chociaż w komunie. Za to ludzie potrafili się cieszyć normalnymi rzeczami.
Pozdrawiam serdecznie. Ciekawie się słucha pana Franka 👏👏👏
Jestem pod ogromnym wrażeniem z Jaką Szczegółowością pan to Opowiada. Pozdrawiam
Miło posłuchać jak pan opowiada.
Dziękuję :)
tak lubie słuchać tych historii że jeszcze nie oglądnołem a już fiem że będzie fajny film
Dziękuję :) Zaraz zajrzę do Ciebie na kanał - bo zainteresowała mnie nazwa ;)
Świetnie się Pana słucha. Łezka w oku się kręci, bo i ja i mój tata jesteśmy kierowcami - znamy smak takich wycieczek. Mnie osobiście przez pandemie bardzo już tego brakuje. A jak wiemy w tej pracy nie ma nudów i można się od niej uzależnić. 😊
Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie, życzymy bezpiecznych kilometrów :)
pozdrawiamy i oby tak dalej
bardzo miły i sympatyczny Pan... oby było więcej takich opowieści...
pozdrawiam...
Dziękujemy :) Zachęcamy do obejrzenia pozostałych odcinków ;)
Jak ja lubię okładkać opowiastki pana franka naprawdę super są 👍👌
Dziękujemy :)
Witam , pozdrowienia dla taty, duzo zdrowka , lubię słuchać, mile wspominam tamte czasy, ja tylko w zaoparzeniu jezdzilem,za PRL-u. Pamiętam Zajazd Tumidaj na zakręcie,jak dobrze pamiętam ten zajazd był przed Sieradzem.
Reasumując--->nawalić się i wrócić:)Ot taka cudowna wycieczka:)
Pankao pozdrawia :) dzięki za tarczkę od tacho :) reszta również bardzo ciekawa ;) a film super jak zawsze. Uwielbiam te opowieści :) jeszcze raz pozdrawiam :)
O, czyli ujawnił nam się widz-szczęśliwiec :) Dziękujemy raz jeszcze i pozdrawiamy :) Do zobaczenia na jakimś zlocie! :)
Retro TRAKTOR wierny od kiedy wyczailem wasz kanał :) spotkamy się na pewno :)
Trzymam za słowo! :)
Witam panów.No to ja teraz ide w pole a do opowiadania wrócę wieczorem.
Wtedy kierownicy sklepów to były VIP-y mówiąc dzisiejszym językiem. Pamiętam jak byliśmy z podstawówki na wycieczce w Warszawie, to była połowa lat 80. Program wycieczki pokrywał się mniej więcej z tym o którym opowiada pan Franciszek. Były chyba żelazne punkty w Warszawie, który każdy turysta musiał zobaczyć. Pamiętam jak dziś przejażdżkę Ikarusem 280, pierwszy raz w życiu przegubowcem. Wtedy Warszawa dla dzieci z małego miasta robiła niesamowite wrażenie. Właśnie te drzwi automatyczne, ruchome schody i windy szybkobieżnie w PKiN, sklepy wielkopowierzchniowe. Na prowincji niczego takiego nie było.
No tak, schody ruchome faktycznie :)
Niezwykła opowieść ! Nie sposób zaprzeczyć - program obowiązkowy. W ówczesnych czasach dla dzieci przewidziana była makieta kolejowa w CSH, schody ruchome dla dorosłych :)
Zastanawiam się co dzisiaj Wahszawa miała by do zaoferowania turystom z "prowincji". Wiele się nie zmieniło niestety.
Tato do dziś jest zafascynowany Warszawą, Pałacem Kultury itd - wspomina, że z daleka było go widać. Ja w 2009 roku byłem prawie 3 miesiące w Warszawie na delegacji. Podobało mi się z racji inności od znanego mi pobliskiego Wrocławia. Ale jakiegoś takiego "wow" nie miałem :) Chociaż po tych prawie 10 latach chętnie bym pojechał pozwiedzać. Byłem niestety tylko raz rok temu ale na szybko :) Muszę się wybrać i pozwiedzać wreszcie :) Chociaż nie wszystkie z wymienionych przez tatę atrakcji by mnie interesowały :)
Takim ogórkiem jechałem na kolonie z nad morza w góry do krauszowa było fajnie:)
Ja pamiętam wycieczkę do Warszawy z dawnych lat , ale to była wycieczka jednodniowa to był Zamek Królewski, Pałac Kultury i Łazienki 😁 Pozdrawiam Serdecznie
Pozdrawiamy :)
no jest późno....dzień stresujący był, smutny. No to o 00:30 na youtube Pan Franciszek na tapetę.. i znowu po chwili pozytywne myśli, i człowiek sam do siebie się śmieje i trochę przykro, że kalendarz o połowę mniejszy, a pamięć o połowę gorsza (jak nie więcej hihihi). Każdy odcinek na wagę złota..
Wojtek W78 miło , bardzo nam miło :-) pozdrawiamy :-)
I pomyśleć, że dziś bez nawigacji to mało kto do Warszawy trafi... Pozdrowienia dla Pana Franciszka. Kierowca to mało powiedziane, to prawdziwy majster w swoim fachu....
Dziękuję w imieniu taty :)
kiedyś inaczej się jezdziło do samej Wa-wy i po samym mieście, nie była tak rozbudowana jak dziś. Jak ojciec opowiadał pod koniec lat 60 warszawa sie kończyła na ochocie gdzie sama Ochota to były pojedyncze zabudowania a po drugiej stronie wisły za żeraniem już nic nie było a dziś osiedla aż do tarchomina i dalej robią
Ach dawne wycieczki- to były czasy.Pozdrawiam
Pozdrawiamy :)
Bardzo chętnie usłyszał bym opowiadania Pana Franka odnośnie starych praktyk rzemieślniczych, no wiecie- skrobanie panewek, wylewanie panewek, podkładanie pod panewki pergaminu. Naprawianie pękniętych bloków przez kołkowanie, równanie głowic płycie traserskiej.
Zbliża sie też 1 kwietnia, a Pan Franek wydaje się być osobą wesołą. Może opowie coś o psikusach jakie robiło się młodym mechanikom; wysyłanie z wiaderkiem po prąd, wysyłanie do majstra aby dał festkopa :)
Pomyślimy nad tym :)
Tumidaj nadal prosperuje Panie Franciszku 😀
Moj ojciec jezdzil jako kierowca Starem 25 ,z nim zwiedzilem Polske jak chlopiec pamietam zapach rozgrzanego silnika ta atmosfere tamtych dni...
Brawo pozdrawiam
Pozdrawiamy :)
Pamięć na skalę światową!!!!!
Pozdrowienia ze Strykowa i Głowna :) teraz już nie MO, ale inne służby nadal patrolują ulice przy zalewie :) Serdeczności!
Dziękujemy! Pozdrawiamy!
Ja myslalem ze Pan Franek wspomni coś o ursusie ;)
Ale bardzo miło (jak zawsze zresztą) sie słuchało
Pozdrawiam
Pozdrawiamy :)
Retro TRAKTOR pozdrawiam serdecznie pana .Tomasz .
Lubię traktory i ciężarowki retro
Dziękujemy :) Pozdrawiamy :)
Oficjalna nazwa tego pomnika to "Pomnik braterstwa broni". Został zdemontowany w 2011 roku z powodu budowy stacji metra "Dworzec Wileński". Z tego co wiem pomnik ten nie wróci na swoje miejsce. Jest też alternatywna nazwa tego pomnika, mianowicie "Czterech smutnych"... W sensie takim że 4 polskich żołnierzy nie śpi, a są zasmuceni. Jedyny sposób aby "przemycić" marzenie o wolnej Polsce w "sztuce" gloryfikującej Armię Czerwoną jako wyzwoleńczą...
O, o tym nie wiedzieliśmy. To spory pomnik.
Retro TRAKTOR ja się też w sumie nie dawno dowiedziałem...
Oczywiście film jak zwykle na plus ☺ pozdrawiam Was serdecznie ☺
Pozdrawiamy :)
zajazd "tu mi daj"
Czterech spiących, trzech walczących. Stalingradzka obecnie jagiellońska
Pan Franek człowiek z pasją aż chce się słuchać jak on opowiada :D
Tu macie ogłoszenie z ciągnikiem IMT dość podobny z opowiadania Pana Franka ;)
www.olx.pl/oferta/ciagnik-rolniczy-imt-579-CID757-IDs3bJr.html#96b2d6bf14
Niestety to nie ten :) Ale dziękuję :)
"Bardzo dobrze się zaprzyjazniłem"😉😉😉
Oj chyba po tej wycieczce było trochę rozwodów... :) Gratuluję doskonałej pamięci i znajomości Warszawy. Pozwoliłem sobie odtworzyć trasę wspominanej wycieczki: goo.gl/maps/pZGNorXKQL32
Fajnie, ale brakuje trasy na Pragę pod pomnik 4 śpiących, obok Wileńszczaka
Panie Franku podziwiam Pana
Fajna wycieczka.
Dziś przez te korki i brak miejsc na parking to góra dwie atrakcje dziennie.
Witam! Czy pan Franciszek jezdził ciężarówkami Steyr? Jeżeli tak to jaką ma o nich opinię? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedz.
Niestety nie jeździł - tylko okazjonalnie gdzieś :)
Pozdrawiam RETRO TRAKTOR
Pozdrawiamy :)
super lampka
Tumidaj pod Sieradzem nadal istnieje :)
Pan Franciszek był w Warszawie 30 lat temu, a jazdę po mieście opisuje jak zawodowy kierycha, który przed chwilą wysiadł z auta. Nawet ulice we właściwej kolejności, z jedną pomyłeczką, której nawet nie warto przytaczać.
Z opisu wynika, że ten autobus to była nie tyle odbudowa po pożarze, co pełne karosowanie do serii 044 z Leylandem i osiami Raba. Czy on po odbudowie nadal miał koła Trilexy?
A koncepcja długich relacji kapitalna. 20 minut bez cięć! Młodzi TH-camrzy mogą brać przykład z Waszej produkcji. Trzymamy za słowo odnośnie zapowiedzi kolejnych odcinków. Z każdym odcinkiem poziom idzie w górę - cena za tarczkę w aukcji tylko to potwierdza.
Dziękujemy za komentarz. Staramy się - nie zawsze czas i wena jest na tyle aby tak długie opowieści tworzyć :) Staramy się też za bardzo nie powtarzać wątków, przez co ciężko jest nowe takie długie opowiadania nagrywać :) Ale sądzę, że do setki na pewno "dojedziemy" :) Co do autobusu to już tato w kilku odcinkach opowiadał - polecam odcinek "Płonący autobus".
Widziałem, wiem że opowiadał. Fascynujące jest, że Ogórek był w stanie iść "stówką", a nawet "sto pięć". A przecież to nie przechwałki. Chociaż zauważam, że Twój tata miewał szczęście do udanych egzemplarzy.
Sto odcinków - to już niedługo. Myślę, że bez problemu to osiągnięcie. Fajnie, że wyczerpujecie temat. Po wszystkich wyjazdach autobusowych możesz nagrać suplement - dopowiedzenia na dany temat, które są za krótkie na cały odcinek. Róbcie też tematyczne Q&A - jak pan Franciszek skończy cykl opowieści, to zbierzcie pytania z komentarzy i odpowiadajcie na wizji. Na różne tematy - najbardziej dziurawa droga w kraju, najdłuższy objazd, najcięższa awaria, najsłabiej oznakowane miasto, najdłuższy dystans na pełnych bakach, najdalsze zakątki na mapie, w których był autobusem. I opis topografii, jak zmienił się krajobraz na przestrzeni lat. Na Pomorzu zmiany są, ale stopniowo, na Dolnym Śląsku jeździ się nieraz całkiem po nowemu. Subiektywne wspomnienia są zawsze najciekawsze. Cierpliwości w nagrywaniu! :-)
Ciekawa sprawa :) Musimy to przemyśleć. A tak dodając do kwestii autobusu - to po pożarze była kupiona inna rama + nówka karoseria :) A więc koła Trilexy :)
Pan Franek jako głos w nawigacji było by świetnie i bez problemów by doprowadził do celu. Pozdrawiam
Hehe może jakaś firma robiąca aplikacje się zgłosi ;)
Retro TRAKTOR śmiesznie by było jak by poprowadził przez jezioro czy pole :D
Jeszcze nie bylem w Warszawie :) Pozdrawiam z Istebnej :)
Pozdrawiamy :)
Pozdrawiam z wisły :)
W Istebnej na pewno fajniej, w W. byłem kilka razy i d... nie urywa ;) no ale stolyca. Pozdrawiam z Bedford/Malbork
Zajazd Tumidaj nadal istnieje i dobrze prosperuje.Pozdrawiam
Dziękuję za info :)
pomnik czterech śpiących przy stacji Warszawa Wileńska , obok jest Cerekwia.
Niżej jest komentarz, że już go zdemontowali.
nie ma tego pomnika, przejeżdżam tamtędy prawie codziennie i nie ma pomnika
Czy poszukujecie jeszcze informacji na temat silników Puck?
Tak, cały czas :)
Retro TRAKTOR w jaki sposób można się z panami skontaktować poza TH-cam?
Może email? info@retrotraktor.pl
Na pawiaku przypomniec trzeba to Korfantego wykonczyli w podziece za powstania Slaskie i ciekawe ze nikt o tym nie wspomina
Autobus TAM? Proszę rozwinąć temat, bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem ( chyba, że to jakieś przejęzyczenie było?)... Tumidaj jest... działa
gklonowski też poproszę o rozwinięcie tego zagadnienia
Okej, zatem następny odcinek postaramy się zrobić o tych autobusach :) Nie było to przejęzyczenie :)
TAM to były bodajże autobusy z Słowenii królowały w Orbisach razem z Sanosami ☺️
Tak, tacie się przejęzyczyło, bo chodziło mu o Sanosy i TAMy :)
Sam mam wszystkie kategorie prawa jazdy ale wolę pracować w korpo :(
Pozdrawiam.
Dziś niestety zawód kierowcy nie jest taki wolny jak kiedyś. Tacie też ciężko byłoby się teraz odnaleźć w tym zawodzie - gdyby miał jeździć pod dyktando tacho.
jest zajazd tumidaj ;)
Dzięki :) Pozdrawiam
Zazdroszczę pamięci panie Franciszku. Ale dzisiejsza Warszawa do jazdy autokarem to masakra, brak miejsc do parkowania a jak już są to wąskie i zapchane. Od kilku lat jest jakaś moda na zwężanie ulic i robienia ogromnych chodników ,albo stawiania milionów słupków. Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem już tylko taksówki, autobusy miejskie i pojazdy uprzywilejowane. Karową też. Lotnisko Okęcie jest ale tarasu już nie ma, dom towarowy Sezam zburzony, teraz powstaje tam biurowiec z własną stacją metra pod spodem. Parking koło Pałacu Kultury tylko dla osobówek [ płatny chyba z 8 zł za godzinę ] i dla busików. Dworzec Centralny to mieszanina starego i nowego, dawny Dom Chłopa istnieje ale nie wiem co tam się teraz mieści, za to plac przy którym stoi [ kiedyś Plac Powstańców Warszawy dziś Plac Napoleona ] zmieniony po przebudowie nie do poznania, też pozwężany maksymalnie. Dawna ulica Stalingradzka , dzisiejsza Modlińska dalej przebiega koło FSO a raczej tego co z niego zostało. Garbata Warszawa stała przed głównym wejściem , potem na biurowcu obok wisiał Polonez na ścianie. To wejście zostało [ nawet są te medale i rocznice na ścianie :D ] ale w głębi to wydmuszka. Pozdrawiam serdecznie całą ekipę.
Dziękujemy serdecznie za tak wyczerpujący opis :) Żeby trochę czasu się udało wygospodarować to chcielibyśmy z tatą pojechać do Warszawy pooglądać te miejsca :)
To jak uda się znaleźć czas na przyjazd to odezwijcie się, chętnie potowarzyszę w wycieczce. Pozdrawiam.
Damy znać :)
@@RetroTRAKTOR I jak? Byliście pozwiedzać Warszawę od tamtej pory?
@@marcingradziel208 nie pamiętam dokładnie kiedy byliśmy ostatnio
a na Okęciu tabliczka; Najbliższy czynny taras widokowy we Wrocławiu :-)
Serio?! :D
Nie pamiętasz Misia ? :-)
Akurat tej sceny nie ;) Ale dawno nie oglądałem :D
Już nie ma 4spiacych
*Pierwszy ;)*
Drugi
Trzeci ;)
Hehe, hotel Forum czyli zemsta Szwedów za ruski Pałac Kultury.
Jak oglądałem te autka to tak myślę co by było gdyby Polska motoryzacja nie była hamowana od górnie? th-cam.com/video/pNms0Jk7vgE/w-d-xo.html
Ciężko przewidzieć w którym kierunku by to poszło :)
Dom Partia stary komuch
Pierwszy
čas 2, 48 ,to je autobus ŠKODA 706 RTO -KAROSA MADE IN CZECHOSLOVAKIA!!!!!!!!!!!!!!!! net polska.
originál autobus MADE IN CZECHOSLOVAKIA značka ŠKODA 706 -RTO -KAROSA , mikrofon neměl v polsku žádný autobus, jen náš autobus ŠKODA 706 RTO -KAROSA , originál ČSSR.
Wspomógł Pan oszołoma i naciągacza.
Słucham?