gdzie jest Gerald Mike Bullinger? oto historia o człowieku, który wiele w życiu "dokonał", by następnie zniknąć... • The Disturbing Case of... • Update Idaho Homicide ...
To jest aż niemożliwe, zakrawa na cud, aby w tak niewielkiej odległości wieść podwójne życie, nie napatoczyc się na wspólnych znajomych, na ludzi znanych z widzenia itp.
"Gerald Michael Bullinger" NA PEWNO ŻYJE. To absolutnie nie jest typ samobójcy. Ani pustelnika. On MUSI mieć kogoś obok - do obsługi ale też do podziwiania go. Żeby miał na kim robić wrażenie, odgrywać rolę, jaka mu się tam zamarzy... Nie wiem, czy żyje w USA, czy może przeszedł/przejechał do Kanady, czy np. na południe do Meksyku lub jeszcze dalej. ale uważam że żyje i ma się doskonale. Wątpię też czy żyje w lesie. Obstawiam, że całe to ranczo było kupione wyłącznie po to, żeby się pozbyć obu kobiet - Sheryll i Nadii, a Peyton to już tak przy okazji, dla bezpieczeństwa, jak psów.... Ciekawe, czy policja ma 100% pewności, że ten typ naprawdę nazywa się Gerald Michael Bullinger. GMB prawdopodobnie był pilotem przede wszystkim gangsterów przerzucających narkotyki, może też kobiety do burdeli czy "salonów masażu", stąd latał niewiele ale zarabiał wielka kasę, z której ani Sheryll ani Nadia za wiele nie widziały. Wiedziały, ze jej ma sporo, ale ile dokładnie? Gdzie ja trzymał? Gdzie i kiedy nauczył się latać, gdzie i kiedy zdobył licencję pilota? Obie kobiety były świetnymi przykrywkami dla niego i jego zajęcia, ale cały czas musiał mieć gdzieś jakieś swoje własne, znane tylko jemu lokum, w którym trzymał główną kasę z tych lotów. I może rzeczywiście chwilę się tam też zadekował, żeby wszyscy nabrali przekonania, że nie żyje, a potem cichutko sobie przeszedł przez granicę i teraz żyje w Kanadzie. To naprawdę nie jest wcale trudne przejść lasem przez granicę z Kanadą....A choć z Oregonu do granicy jest daleko, to przecież nie musiał tego iść na piechotę. Mógł podlecieć jakimś małym samolotem, podjechać samochodem czy nawet pociągiem...Mógł pojechać konno... W Kanadzie jest trasa do jazdy konnej w poprzek całej Kanady. Są na niej poustawiane szopy z sianem dla koni, z padokami dla nich, z domkami na nocleg dla jeźdźców... Są pod opieką jakichś strażników, ale to nie znaczy, że oni tam cały czas przebywają. Pamiętam swoją wycieczkę po stronie kanadyjskiej - wieczorem przyjechaliśmy na nocleg, koło bramy stała drewniana budka na słupie - jak mały gołębnik, z pojemnika wyjęliśmy kartkę, ołówkiem na sznurku napisaliśmy ile osób (bez nazwisk!, sama ilość przybyszy - w naszym przypadku to było pięcioro dorosłych i jeden dzieciak, do tego dołączyliśmy czek na wymaganą kwotę (jej wysokość jest do sprawdzenia na stronie internetowej, ale też z reguły jest podana w regulaminie umieszczonym obok tej skrzynki z kartkami), wszystko razem włożyliśmy do koperty i.... zostawiliśmy w drugiej skrzyneczce, znajdującej się obok tej pierwszej. Były tam już inne koperty z czekami. Zostaliśmy tam 3 dni. Za tyle zapłaciliśmy. Strażnik przyjechał po koperty z czekami dwa dni później, w dniu naszego wyjazdu. Umył łazienki, toalety... mimo, ze myśmy też je myli, sprawdził czystość w kuchni, w pokojach z pryczami do noclegów,, przywiózł papier toaletowy, mydła, środki czystości, kawę i herbatę, kaszę, makaron, ryż.... Spokojnie można było wyjechać zaraz o świcie i nikt by nawet nie wiedział, że tam nocowaliśmy! Tak samo działo się na wielu campingach, tylko tam trzeba było podać nr zajętego pola i na słupku przy tym polu nadziać na gwóźdź kartkę z nr - znak, że pole jest zarezerwowane, żeby się nikt na nie nie wtarabanił. Ale potem można było wyjeżdżać na zwiedzanie okolicy a nikt tak oznakowanego pola nie zajmował. Strażnik jak przyjeżdża to tylko sprawdza ile pól jest zajętych i które i czy to się zgadza z czekami. Ale kiedyś obok naszego kampera rozbili namiot motocykliści. Przyjechali koło północy, o 5 rano już wyjechali. Nie wiem, czy zostawili czek, ale jeśli nie - gdy strażnik przyjechał, po nich już śladu nie było! Mieli własny kocher, nie rozpalili grllla, nie zostawili po sobie śmieci, nawet plac zamietli gałęzią... W lesie można żyć długo, jeść upolowane ptaki i mniejsze zwierzęta, złowione ryby i wcale nie potrzeba do tego broni palnej. Ta się przydaje do polowania na niedźwiedzie, łosie czy jelenie wapiti. Ale na zwykłe sarny, indyki, gęsi?. Można polować z łukiem. Ze złowionej ryby wyjmuje się haczyk, więc też wciąż nowych nie trzeba kupować. Jeśli ktoś mi nie wierzy, polecam do obejrzenia kanał My Self Reliance, prowadzony przez mężczyznę, który tak żyje już od paru lat. On się w lesie osiedlił, sam wybudował tam dom i żyje. GMB też mógł sobie dom zbudować (wcześniej), mógł posiedzieć tak np. rok, a potem ruszyć na północ czy gdziekolwiek indziej. W okolicach Seattle wystarczyło wsiąść na prom na którąś z okolicznych wysp, a potem z takiej wyspy przepłynąć kajakiem / motorówką/ żaglówką przez cieśninę na wyspę Vancouver i mając lewe papiery kanadyjskie, żyć gdziekolwiek w Kanadzie. I nawet lasem nie trzeba się było przedzierać... A może to w ogóle jest Kanadyjczyk i jego tożsamość GMB jest fałszywa?
wow, cóż za imponujący komentarz. No cóż, powiem tylko tyle, że o ile ja nie miałam pojęcia o takich atrakcjach w tamtych miejscach, to policja z pewnością wie jeszcze więcej niż my i z całą pewnością nie podaje wszystkich info do wiadomości publicznej. Kto wie, może kiedyś usłyszymy jeszcze o tym panu. miejmy nadzieję, że już bez trupów w tle. serdecznie pozdrawiam!
Wcale nie uważam za nudne. Przez to,że trwa dłużej,można słuchać twojego głosu,który nadaje się idealnie do tego typu podkastów! Można Cię słuchać i wciąż jest niedosyt! ❤
Witam, kurczak ale szok, scenariusz do thrillera jak nic. A tak na marginesie,ja też uważam że psychopaci a ten z pewnością do nich należy,nie popełniają samobójstwa, myślę, że dzisiaj pewnie ma już inna ofiarę. Dziękuję za podcast i pozdrawiam wszystkich serdecznie 😘
Z zimną krwią dokonał od razu egzekucji na zakochanych w nim kobietach, z którymi żył latami. Nie oszczedził nawet mlodziutkiej dziewczyny, która tak go polubiła. Nie wierzę że taki m0rderca z zimnym sercem, a lubiacy wygodne, wesołe życie, zrobi sobie krzywdę. Nawet nie wierzę, że ryzykowałby je w lesie. Las to byla ściema.
Niezmiennie jestem zachwycona Twoją pracą droga Elu. Tembr głosu, tempo, ale także i styl opowiadania sprawiają, że dosłownie zatapiam się w Twoich historiach. Z całego serca dziękuję i czekam na więcej. Pozdrawiam ciepło :)
Odkryłam Twój podcast niedawno. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobrze się Ciebie słucha. A co do tego Pana - typowy, książkowy wręcz, przykład psychopaty. Znam z autopsji - na zewnątrz cudowny, opiekuńczy, ciepły człowiek, w domu - kontrolujący przemocowiec, zarzucając zdrady, nie pozwalający nawet zamykać drzwi od łazienki. Psychopaci to osoby inteligentne, świetnie manipulują. Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam.
dziękuję! tak, ten typ skurczybyka jest jednak strasznie trudny do rozkodowania PRZED. Człowiek orientuje się dopiero, jak jest już w ... sieci tej tarantuli:(
Kolejny odsłuchany materiał na tym kanale i wow , po prostu super . W mojej skromnej opinii facet żyje i ma się dobrze , i niestety zapewne już ma u swojego boku kolejną ofiarę.
Znam ta sprawę i jest to strasznie smutna historia , choc wyraźnie Nadia nie chciała zauważać wielu czerwonych flag,a było ich naprawdę wiele - nie rozumiem tylko dlaczego prosiła go o opłacanie czynszu za dom , w którym on nawet nie nocował, bez skrępowania przyjmowała i tak juz spora fiannasowa pomoc - i to daleko idącą , typu oplacanie córki szkoły, pomoc zdecydowanie wykraczające poza zobowiązania kogos , z kim poprzestaje się z luźnym związku i kto nie jest ojcem dziecka , myślę, że to był właśnie powod dlaczego lekceważyła te wszystkie czerwone flagi , wygodnie było jej nie zauważać
w dokumencie stało, że Nadia uznała, iż Mike zarabia taką kasę, że może ją wspomóc. mnie to nie dziwi;) ale fakt, że gość ani u mnie nie nocuje, ani mnie do siebie nie zaprasza, to coś, co z pewnością nie dawało by mi spokoju.
@@papillaria6521 dokladnie tak , u mnie zapaliłaby to mocne czerwone światełko ..czasami z różnych pobudek , poza finansowymi takze że strachu przed samotnością czy potrzeby bliskości, lekceważymy i rozum i intuicję
@@papillaria6521 pierwszy raz uslyszalam o sprawie w podcascie anglojęzycznym, ale słuchałam takze na polskim YT o tej sprawie, ale nie przypomnę sobie teraz u kogo - na pewno w tytule podcastu nie było nazwiska sprawcy a raczej nazwiska ofiar / opis sprawy
Podejrzewam, że mężczyzna nie zwracał się po imieniu do kobiet, tylko np skarbie, kochanie, itp. Bo ja bym się w jeden tydzień wykopała z przejezyczeniem. 🤪🤪🤪
5 mil to 8 km. Cheryl była żoną Mike'a od 7 lat a zakupione ranczo było własnością jej i Mike'a po połowie. Najprawdopodobniej planem jego było pozbyć się Cheryl i plan ten zrealizował, jednak został przy tym nakryty przez Nadję i to był ten element którego nie planował. Nadja najprawdopodobniej chciała zadzwonić na policję.
no i właśnie to jest ten kolejny punkt, którego nie rozumiem: dlaczego nie "zlikwidował" Cheryl wcześniej i pozwolił się zaskoczyć przez nią na farmie, gdzie jak wiadomo, nie mieszkał już sam? Na co czekał przez te kilka tygodni? Miał fantastyczne alibi: pracę. mógł w jej przerwie lub tuż po "obrócić" samolotem do Utah i zrobić swoje.
@@papillaria6521 Może przecenił swój geniusz? Że tyle lat ogrywa te kobiety to dalej ujdzie? A może wiedział że tylko "ostateczne rozwiązanie" wchodzi w grę i jednak zwlekał, bo wiedział że przeskoczy na level hard core, z poziomu zdrada i podwójne życie?
Mnie wygląda to tak że Mike postanowił wykorzystać Cheryl i jej majątek, poczekać aż sfinalizuje ona sprzedaż domu i ostatnio transza pieniędzy przepłynie do niego. Wtedy miał zamiar ją zlikwidować.
Dzień dobry Elu🖤💜🖤💜🖤 Zabieram się za odsluch🥰 Przemiła niespodzianka, dziękuję 😍😍😍💥 Wysłuchane i patrząc na foto mordercy, przed odsłuchem jakby twarz kojarzyłam ale historia totalnie mi suę za a ala, więc słuchałam jej jakbym pierwszy raz słyszała. A sprawa faktycznie masakryczna, najgorsi są tacy psychopaci. Wnioskuję, że ten drań żyje, też uważam że żyje a czemu odrazu nie zmienił tożsamości? Bo uważa się za kogoś mądrego, że przechytrzy wszystkich a tożsamość zmienił jak uznał, że już czas. Strasznie smutna historia. Dziękuję za przepiękne jej opowiedzenie. Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia ❤️❤️❤️❤️❤️
dzięki Agnieszko:) z tą tożsamością to możesz mieć rację, w końcu facet przez lata igrał z ogniem, prowadząc podwójne życie i jakby nie patrzeć, udawało mu się... życzę mu, żeby żył i żeby go ... odnaleźli;)
mike sporo ryzykował , zwłaszcza jak kupił to ranczo o którym wiedziały jego 2 kobiety: w końcu np Sheryl mogła trafić na FB na filmiki ze swojej farmy
Akurat dzisiejszy Dzień nie jest poświęcony zmarłym a Świętym ( choc w sumie oczywiscie oni takze są zmarli :))i w kościele katolickim teoretycznie jest to bardzo wesołe swieto , ale to tak na marginesie
Balagan w datach, pobrali sie jako 12 letnie dzieci , moze Tak , nie wiem .. w 2017 oficjalnie wedlug listu gonczego mial 60 lat .. troche ciezko sie slucha …
Na zdjęciu z obiadku zdecydowanie widać że nie jest to wykuzowany uśmiechnięty człowiek tylko człowiek z problemami więc nie przychylam się do tej opinii. Co do braku zmiany wyglądu to jeśli planował potem zaszycia się w lesie to bez sensu byłoby robić szopkę ze zmianą wyglądu i ukrywaniem się. Albo nir dokładnie słuchałam ale chyba nie były tu przedstawione żadne konkretne dowody że on to zrobił oprócz tych że zniknął potem i że miał mega dużo powodu by to zrobić. Więc rownkr dobrze mógł się oddalić by zamieszkać w lesie i w razie zatrzymania powiedzieć że miał dość i uciekł ale nikogo nie zabił. Może dlatego starał się być widoczny na kamerach i nie wyglądać na kogoś kto się ukrywa. A że potem wszedł w las i się zaszył to już chyba każdemu wolno uciec na łono natury przed stresującym życiem. Gdyby ciała dłużej nie zostały odnalezione mogłoby nie być możliwości aż tak dobrego zbadania tego. Wtedy mógłby powiedzieć że może się wystrzelały nawzajem z zazdrości a jego już dawno tam nie było. Psychopaci czasem się zabijają w sytuacji kiedy śmierć jest dla nich lepszym wyjściem niż odpowiedzenie za swoje czyny. Na przykład mogą się zabić sami zamiast iść na karę śmierci. Więc to też nie takie oczywiste wcale.
nie powiedziałam, że na pewno wlazł do lasu, ponieważ nie mam zdania w tej sprawie, a to za sprawą właśnie uśmiechów jego (jakby ich nie interpretować) do kamer. niezależnie co planował dalej, wychodzę z założenia, że nie chciał być złapany. dlaczego więc nie tylko, że nie zmienia wyglądu ale daje się nagrywać? Nie mam odp. na to pytanie, a w związku z tym, nie wyrobiłam sobie zdania co do jego dalszych poczynań.
przykro mi, że ją tak oceniasz. w takim razie mylnie ją przedstawiłam: ona po prostu potrzebowała pomocy. do życia potrzebna jej była rodzina i ... zwierzaki. jak możesz zobaczyć na zdjęciach, nie zamieszkali w tym Idaho w pałacu, tylko w mocno skromnym domku, że się tak wyrażę. nie żądała przecież tego domu, to Mike jej go zaproponował. a skoro się kochali, to czemu nie?
@@daveniaful Hmm... mi to wyglądało tak jakby bardziej szukała sponsora niż mężczynę do życia, i patrzę na to przez pryzmat tego co usłyszałam. Elu, każdy ma prawo odbierać pewne rzeczy wg własnego systemu wartości.
Oooo następna mądralinska🤣 A każe Ci ktoś słuchać mądralo? Nie pasuje to wypad. Tu są ludzie, którym BARDZO ODPOWIADA sposób opowiadania Eli a swoje żenujące bzdury zachowaj dla siebie, bo nic nie wnoszą. ŻEGNAMY I MIŁEGO SPADANIA, BEZ POWROTU😃😃😃
Mam zupełnie odmienną Celino refleksję. Uwielbiam zagłębiać się w szczegóły i są one dla mnie ważne. Do kanału Papillarii oprócz Jej niezaprzeczalnego kunsztu opowiadania przyciąga mnie właśnie długość każdej z opowiadanych przez Nią historii...
5 mil = 8 km 😉
acha:))))
To trochę zmienia postać rzeczy. Ale i tak pokazuje że gosciu lubiał balansować na krawędzi. To nie była kochanka/żona w innym mieście czy stanie.
To jest aż niemożliwe, zakrawa na cud, aby w tak niewielkiej odległości wieść podwójne życie, nie napatoczyc się na wspólnych znajomych, na ludzi znanych z widzenia itp.
"Gerald Michael Bullinger" NA PEWNO ŻYJE. To absolutnie nie jest typ samobójcy. Ani pustelnika. On MUSI mieć kogoś obok - do obsługi ale też do podziwiania go. Żeby miał na kim robić wrażenie, odgrywać rolę, jaka mu się tam zamarzy... Nie wiem, czy żyje w USA, czy może przeszedł/przejechał do Kanady, czy np. na południe do Meksyku lub jeszcze dalej. ale uważam że żyje i ma się doskonale.
Wątpię też czy żyje w lesie. Obstawiam, że całe to ranczo było kupione wyłącznie po to, żeby się pozbyć obu kobiet - Sheryll i Nadii, a Peyton to już tak przy okazji, dla bezpieczeństwa, jak psów....
Ciekawe, czy policja ma 100% pewności, że ten typ naprawdę nazywa się Gerald Michael Bullinger.
GMB prawdopodobnie był pilotem przede wszystkim gangsterów przerzucających narkotyki, może też kobiety do burdeli czy "salonów masażu", stąd latał niewiele ale zarabiał wielka kasę, z której ani Sheryll ani Nadia za wiele nie widziały. Wiedziały, ze jej ma sporo, ale ile dokładnie? Gdzie ja trzymał? Gdzie i kiedy nauczył się latać, gdzie i kiedy zdobył licencję pilota?
Obie kobiety były świetnymi przykrywkami dla niego i jego zajęcia, ale cały czas musiał mieć gdzieś jakieś swoje własne, znane tylko jemu lokum, w którym trzymał główną kasę z tych lotów. I może rzeczywiście chwilę się tam też zadekował, żeby wszyscy nabrali przekonania, że nie żyje, a potem cichutko sobie przeszedł przez granicę i teraz żyje w Kanadzie. To naprawdę nie jest wcale trudne przejść lasem przez granicę z Kanadą....A choć z Oregonu do granicy jest daleko, to przecież nie musiał tego iść na piechotę. Mógł podlecieć jakimś małym samolotem, podjechać samochodem czy nawet pociągiem...Mógł pojechać konno... W Kanadzie jest trasa do jazdy konnej w poprzek całej Kanady. Są na niej poustawiane szopy z sianem dla koni, z padokami dla nich, z domkami na nocleg dla jeźdźców... Są pod opieką jakichś strażników, ale to nie znaczy, że oni tam cały czas przebywają. Pamiętam swoją wycieczkę po stronie kanadyjskiej - wieczorem przyjechaliśmy na nocleg, koło bramy stała drewniana budka na słupie - jak mały gołębnik, z pojemnika wyjęliśmy kartkę, ołówkiem na sznurku napisaliśmy ile osób (bez nazwisk!, sama ilość przybyszy - w naszym przypadku to było pięcioro dorosłych i jeden dzieciak, do tego dołączyliśmy czek na wymaganą kwotę (jej wysokość jest do sprawdzenia na stronie internetowej, ale też z reguły jest podana w regulaminie umieszczonym obok tej skrzynki z kartkami), wszystko razem włożyliśmy do koperty i.... zostawiliśmy w drugiej skrzyneczce, znajdującej się obok tej pierwszej. Były tam już inne koperty z czekami. Zostaliśmy tam 3 dni. Za tyle zapłaciliśmy. Strażnik przyjechał po koperty z czekami dwa dni później, w dniu naszego wyjazdu. Umył łazienki, toalety... mimo, ze myśmy też je myli, sprawdził czystość w kuchni, w pokojach z pryczami do noclegów,, przywiózł papier toaletowy, mydła, środki czystości, kawę i herbatę, kaszę, makaron, ryż.... Spokojnie można było wyjechać zaraz o świcie i nikt by nawet nie wiedział, że tam nocowaliśmy!
Tak samo działo się na wielu campingach, tylko tam trzeba było podać nr zajętego pola i na słupku przy tym polu nadziać na gwóźdź kartkę z nr - znak, że pole jest zarezerwowane, żeby się nikt na nie nie wtarabanił. Ale potem można było wyjeżdżać na zwiedzanie okolicy a nikt tak oznakowanego pola nie zajmował. Strażnik jak przyjeżdża to tylko sprawdza ile pól jest zajętych i które i czy to się zgadza z czekami. Ale kiedyś obok naszego kampera rozbili namiot motocykliści. Przyjechali koło północy, o 5 rano już wyjechali. Nie wiem, czy zostawili czek, ale jeśli nie - gdy strażnik przyjechał, po nich już śladu nie było! Mieli własny kocher, nie rozpalili grllla, nie zostawili po sobie śmieci, nawet plac zamietli gałęzią...
W lesie można żyć długo, jeść upolowane ptaki i mniejsze zwierzęta, złowione ryby i wcale nie potrzeba do tego broni palnej. Ta się przydaje do polowania na niedźwiedzie, łosie czy jelenie wapiti. Ale na zwykłe sarny, indyki, gęsi?. Można polować z łukiem. Ze złowionej ryby wyjmuje się haczyk, więc też wciąż nowych nie trzeba kupować. Jeśli ktoś mi nie wierzy, polecam do obejrzenia kanał My Self Reliance, prowadzony przez mężczyznę, który tak żyje już od paru lat. On się w lesie osiedlił, sam wybudował tam dom i żyje.
GMB też mógł sobie dom zbudować (wcześniej), mógł posiedzieć tak np. rok, a potem ruszyć na północ czy gdziekolwiek indziej. W okolicach Seattle wystarczyło wsiąść na prom na którąś z okolicznych wysp, a potem z takiej wyspy przepłynąć kajakiem / motorówką/ żaglówką przez cieśninę na wyspę Vancouver i mając lewe papiery kanadyjskie, żyć gdziekolwiek w Kanadzie. I nawet lasem nie trzeba się było przedzierać... A może to w ogóle jest Kanadyjczyk i jego tożsamość GMB jest fałszywa?
wow, cóż za imponujący komentarz.
No cóż, powiem tylko tyle, że o ile ja nie miałam pojęcia o takich atrakcjach w tamtych miejscach, to policja z pewnością wie jeszcze więcej niż my i z całą pewnością nie podaje wszystkich info do wiadomości publicznej.
Kto wie, może kiedyś usłyszymy jeszcze o tym panu. miejmy nadzieję, że już bez trupów w tle.
serdecznie pozdrawiam!
Wcale nie uważam za nudne. Przez to,że trwa dłużej,można słuchać twojego głosu,który nadaje się idealnie do tego typu podkastów!
Można Cię słuchać i wciąż jest niedosyt! ❤
dzięki wielkie
Witam, kurczak ale szok, scenariusz do thrillera jak nic. A tak na marginesie,ja też uważam że psychopaci a ten z pewnością do nich należy,nie popełniają samobójstwa, myślę, że dzisiaj pewnie ma już inna ofiarę. Dziękuję za podcast i pozdrawiam wszystkich serdecznie 😘
pozdrowionka!
Z zimną krwią dokonał od razu egzekucji na zakochanych w nim kobietach, z którymi żył latami. Nie oszczedził nawet mlodziutkiej dziewczyny, która tak go polubiła. Nie wierzę że taki m0rderca z zimnym sercem, a lubiacy wygodne, wesołe życie, zrobi sobie krzywdę. Nawet nie wierzę, że ryzykowałby je w lesie. Las to byla ściema.
@@pixi2209 zgadzam się całkowicie
Niezmiennie jestem zachwycona Twoją pracą droga Elu. Tembr głosu, tempo, ale także i styl opowiadania sprawiają, że dosłownie zatapiam się w Twoich historiach. Z całego serca dziękuję i czekam na więcej. Pozdrawiam ciepło :)
bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
Bardzo ciekawa historia i wcale nie za długa. Przyjemnie Cię słuchać. Dziękuję.
Przekonala mnie Pani I slucham jedna historie za druga. Naturalnie, jak tylko Mi czas pozwoli. 😊
Cieszę się i pozdrawiam:)
Witam✋👋.. Ciekawa historia nie do rozwiklania..Miał facet fantazje...Ale może kiedyś znajdzie się zguba no chyba że umrze 🙈🙈🙈✌✌
Odkryłam Twój podcast niedawno. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobrze się Ciebie słucha. A co do tego Pana - typowy, książkowy wręcz, przykład psychopaty. Znam z autopsji - na zewnątrz cudowny, opiekuńczy, ciepły człowiek, w domu - kontrolujący przemocowiec, zarzucając zdrady, nie pozwalający nawet zamykać drzwi od łazienki. Psychopaci to osoby inteligentne, świetnie manipulują. Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam.
dziękuję!
tak, ten typ skurczybyka jest jednak strasznie trudny do rozkodowania PRZED.
Człowiek orientuje się dopiero, jak jest już w ... sieci tej tarantuli:(
@@papillaria6521 Dokładnie..
Witam w tym nostalgicznyn dniu. Dziękuję za podcast 💜❤️💙
witam droga Sandro!
Min. 35:47. Kryminaliści... czy nie "kryminolodzy " raczej? Oj, czepiam się, a to świetnie opowiedziana historia.
W ten nostalgiczny dzień niesamowita niespodzianka ❗😘
mam nadzieję, że miła:)
serdecznie pozdrawiam!
@@papillaria6521 Ja również 🤎
Dopiero co otworzyłam oczy,a tu nowy odcinek. ♥️
Kolejny odsłuchany materiał na tym kanale i wow , po prostu super . W mojej skromnej opinii facet żyje i ma się dobrze , i niestety zapewne już ma u swojego boku kolejną ofiarę.
dziękuję:)
tak, tak to też często obstawiają angielskojęzyczni komentatorzy...
Sprawa mi znana, ale zdecydowanie👍 za opracowanie. Pozdrawiam 🤗
pozdrowionka i dzięki!
Uwielbiam twoje podkasty, dzięki za dzisiaj 👌
bardzo dziękuję
Masz bardzo fajny tembr głosu , dlatego dobrze się ciebie słucha Elzbieto ,starann i ciekawie opracowany podkast.
bardzo dziękuję, Agnieszko!
Dziękuję❤
nie ma za co:)
Znam ta sprawę i jest to strasznie smutna historia , choc wyraźnie Nadia nie chciała zauważać wielu czerwonych flag,a było ich naprawdę wiele - nie rozumiem tylko dlaczego prosiła go o opłacanie czynszu za dom , w którym on nawet nie nocował, bez skrępowania przyjmowała i tak juz spora fiannasowa pomoc - i to daleko idącą , typu oplacanie córki szkoły, pomoc zdecydowanie wykraczające poza zobowiązania kogos , z kim poprzestaje się z luźnym związku i kto nie jest ojcem dziecka , myślę, że to był właśnie powod dlaczego lekceważyła te wszystkie czerwone flagi , wygodnie było jej nie zauważać
w dokumencie stało, że Nadia uznała, iż Mike zarabia taką kasę, że może ją wspomóc. mnie to nie dziwi;)
ale fakt, że gość ani u mnie nie nocuje, ani mnie do siebie nie zaprasza, to coś, co z pewnością nie dawało by mi spokoju.
@@papillaria6521 dokladnie tak , u mnie zapaliłaby to mocne czerwone światełko ..czasami z różnych pobudek , poza finansowymi takze że strachu przed samotnością czy potrzeby bliskości, lekceważymy i rozum i intuicję
@@paulabialas2963 dokładnie.
a można wiedzieć czy znasz sprawę z polskiego czy anglojezycznego podkastu?
@@papillaria6521 pierwszy raz uslyszalam o sprawie w podcascie anglojęzycznym, ale słuchałam takze na polskim YT o tej sprawie, ale nie przypomnę sobie teraz u kogo - na pewno w tytule podcastu nie było nazwiska sprawcy a raczej nazwiska ofiar / opis sprawy
@@paulabialas2963 dzięki!
Podejrzewam, że mężczyzna nie zwracał się po imieniu do kobiet, tylko np skarbie, kochanie, itp. Bo ja bym się w jeden tydzień wykopała z przejezyczeniem. 🤪🤪🤪
Człowiek kameleon..przy tym psychopata i egoista...nie sądzę żeby chciał się zabić...Dziękuję za jak zwykle interesującą sprawę
Dziękuję 🌿
Niezły materiał.Taki drań siebie nie zabije.
Polecam Twoj kanal wszystkim polskojezycznym znajomym.Tak cie lubie:)
kochana jesteś:)
5 mil to 8 km.
Cheryl była żoną Mike'a od 7 lat a zakupione ranczo było własnością jej i Mike'a po połowie. Najprawdopodobniej planem jego było pozbyć się Cheryl i plan ten zrealizował, jednak został przy tym nakryty przez Nadję i to był ten element którego nie planował. Nadja najprawdopodobniej chciała zadzwonić na policję.
no i właśnie to jest ten kolejny punkt, którego nie rozumiem: dlaczego nie "zlikwidował" Cheryl wcześniej i pozwolił się zaskoczyć przez nią na farmie, gdzie jak wiadomo, nie mieszkał już sam? Na co czekał przez te kilka tygodni? Miał fantastyczne alibi: pracę. mógł w jej przerwie lub tuż po "obrócić" samolotem do Utah i zrobić swoje.
@@papillaria6521 Może przecenił swój geniusz? Że tyle lat ogrywa te kobiety to dalej ujdzie? A może wiedział że tylko "ostateczne rozwiązanie" wchodzi w grę i jednak zwlekał, bo wiedział że przeskoczy na level hard core, z poziomu zdrada i podwójne życie?
@@pixi2209 obstawiam to pierwsze: "przecenił swój geniusz":)
pycha kroczy przed upadkiem. rzeczywiście, za długo mu się udawało...
Witaj 👸👸👸👸królowo♥️♥️♥️♥️
witam droga Lidio
Mnie wygląda to tak że Mike postanowił wykorzystać Cheryl i jej majątek, poczekać aż sfinalizuje ona sprzedaż domu i ostatnio transza pieniędzy przepłynie do niego. Wtedy miał zamiar ją zlikwidować.
🕵️👍🏻 Dzięki !!! 🎃
Dzień dobry Elu🖤💜🖤💜🖤
Zabieram się za odsluch🥰
Przemiła niespodzianka, dziękuję 😍😍😍💥
Wysłuchane i patrząc na foto mordercy, przed odsłuchem jakby twarz kojarzyłam ale historia totalnie mi suę za a ala, więc słuchałam jej jakbym pierwszy raz słyszała.
A sprawa faktycznie masakryczna, najgorsi są tacy psychopaci.
Wnioskuję, że ten drań żyje, też uważam że żyje a czemu odrazu nie zmienił tożsamości? Bo uważa się za kogoś mądrego, że przechytrzy wszystkich a tożsamość zmienił jak uznał, że już czas.
Strasznie smutna historia.
Dziękuję za przepiękne jej opowiedzenie.
Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia ❤️❤️❤️❤️❤️
dzięki Agnieszko:)
z tą tożsamością to możesz mieć rację, w końcu facet przez lata igrał z ogniem, prowadząc podwójne życie i jakby nie patrzeć, udawało mu się...
życzę mu, żeby żył i żeby go ... odnaleźli;)
mike sporo ryzykował , zwłaszcza jak kupił to ranczo o którym wiedziały jego 2 kobiety: w końcu np Sheryl mogła trafić na FB na filmiki ze swojej farmy
Nigdy nie pojme po co komuś dwie kobiety lub dwóch mężczyzn jednocześnie..i swoją drogą skąd ten starszy juz jednak gość brał na to siły ;) .
Wziął drugą babę ,bo pierwszą mi się znudziła
@@agnieszkag.3946 Babą może jesteś Ty,one były kobietami.
Użyłam określenia baba w kontekście , że chodzi o kobietę ,bez obrazy.....
P
Plp00
Witam w tym niesamowitym , poświęcony m zmarłym dniu ,stała słuchaczka.
Akurat dzisiejszy Dzień nie jest poświęcony zmarłym a Świętym ( choc w sumie oczywiscie oni takze są zmarli :))i w kościele katolickim teoretycznie jest to bardzo wesołe swieto , ale to tak na marginesie
Paula ma rację: dziś modlimy się do św. Agnieszek i Paul i El:)))
dziękuję, stała słuchaczko
Niezły z Geralda-Mike'a aparacik....
no, typowy to on nie jest:)))
na szczęście...
dzieki!
❤❤❤❤😊
💝💝💝
👍
U mormonow,starsi to wladza koscielna lub misjonarze.
dzięki!
😀
❤
Myślę że Michael żyje i dobrze się ukrył.
z całą pewnością wiemy już o nim, że na wiele go "stać"...
💚🖤💙💜
😢😢😢
W głowie się nie mieści
Ma trzecia rodzinę. Żyje i jest szczęśliwy.
5 mil, to ponad 8 km, nie 4.😉
35:47 "kryminaliści wykryli tylko krew zwierzęcą" :D trochę Ci się przejęzyczyło :D
Czy w Ameryce są małżeństwa , które się
nie rozwiodły?
zabiłeś mi ćwieka;)
Są, ale żyją w separacji.
Balagan w datach, pobrali sie jako 12 letnie dzieci , moze Tak , nie wiem .. w 2017 oficjalnie wedlug listu gonczego mial 60 lat .. troche ciezko sie slucha …
Miła ma ponad 1,6km,zatem 5mil to ok 8 km,nie 3-4😉🙂😘✋
tak. już się naumiałam:)
@@papillaria6521 😉🤣🤣🤣😁🙂😘❤️✋
Zyje
wszystko w tym "przypadku" jest możliwe...
Cóż. Dał odrobinę szczęścia.
Nie rozumiem, w jakim celu zlikwidował Nadię i jej córkę po pozbyciu się Sheryl.
Wspomniała Pani w 50:20 sekundzie o histori rodziny delikones. Pod jakim tytułem jest oprcowana ta sprawa?
Dupont de Ligonnes
Na ten temat są podcasty autorstwa Olgi Herring i Kryminalnych historii.
5 mil, to 8 km.
Pomieszanie z poplątaniem. Nie dałam rady odsłuchać.
Ciekawe Ile lat ma dzis dziadzisko
66
Na zdjęciu z obiadku zdecydowanie widać że nie jest to wykuzowany uśmiechnięty człowiek tylko człowiek z problemami więc nie przychylam się do tej opinii. Co do braku zmiany wyglądu to jeśli planował potem zaszycia się w lesie to bez sensu byłoby robić szopkę ze zmianą wyglądu i ukrywaniem się. Albo nir dokładnie słuchałam ale chyba nie były tu przedstawione żadne konkretne dowody że on to zrobił oprócz tych że zniknął potem i że miał mega dużo powodu by to zrobić. Więc rownkr dobrze mógł się oddalić by zamieszkać w lesie i w razie zatrzymania powiedzieć że miał dość i uciekł ale nikogo nie zabił. Może dlatego starał się być widoczny na kamerach i nie wyglądać na kogoś kto się ukrywa. A że potem wszedł w las i się zaszył to już chyba każdemu wolno uciec na łono natury przed stresującym życiem. Gdyby ciała dłużej nie zostały odnalezione mogłoby nie być możliwości aż tak dobrego zbadania tego. Wtedy mógłby powiedzieć że może się wystrzelały nawzajem z zazdrości a jego już dawno tam nie było. Psychopaci czasem się zabijają w sytuacji kiedy śmierć jest dla nich lepszym wyjściem niż odpowiedzenie za swoje czyny. Na przykład mogą się zabić sami zamiast iść na karę śmierci. Więc to też nie takie oczywiste wcale.
nie powiedziałam, że na pewno wlazł do lasu, ponieważ nie mam zdania w tej sprawie, a to za sprawą właśnie uśmiechów jego (jakby ich nie interpretować) do kamer.
niezależnie co planował dalej, wychodzę z założenia, że nie chciał być złapany.
dlaczego więc nie tylko, że nie zmienia wyglądu ale daje się nagrywać? Nie mam odp. na to pytanie, a w związku z tym, nie wyrobiłam sobie zdania co do jego dalszych poczynań.
I kobiete
Coś jest z głośnikiem.Cały czas piszczy .Okropne.
Mormoni są poligamiczne.
Pazerna ta Nadia.😈
przykro mi, że ją tak oceniasz.
w takim razie mylnie ją przedstawiłam: ona po prostu potrzebowała pomocy. do życia potrzebna jej była rodzina i ... zwierzaki. jak możesz zobaczyć na zdjęciach, nie zamieszkali w tym Idaho w pałacu, tylko w mocno skromnym domku, że się tak wyrażę. nie żądała przecież tego domu, to Mike jej go zaproponował. a skoro się kochali, to czemu nie?
@@daveniaful Hmm... mi to wyglądało tak jakby bardziej szukała sponsora niż mężczynę do życia, i patrzę na to przez pryzmat tego co usłyszałam. Elu, każdy ma prawo odbierać pewne rzeczy wg własnego systemu wartości.
@@mjm172jasna sprawa.
Za bardzo rozciągasz temat.
Oooo następna mądralinska🤣
A każe Ci ktoś słuchać mądralo? Nie pasuje to wypad.
Tu są ludzie, którym BARDZO ODPOWIADA sposób opowiadania Eli a swoje żenujące bzdury zachowaj dla siebie, bo nic nie wnoszą.
ŻEGNAMY I MIŁEGO SPADANIA, BEZ POWROTU😃😃😃
przeciwnie, bardzo go zawęziłam.
To tylko opinia. Jedna z wielu bo dla mnie autorka "nie rozciąga". Jst idealnie długo i interesująco. Miłego dnia.
@@agaaga7420 dlaczego rościsz sobie prawa, do wyrzucania kogokolwiek z grona widzów nieswojego kanału?
Mam zupełnie odmienną Celino refleksję. Uwielbiam zagłębiać się w szczegóły i są one dla mnie ważne. Do kanału Papillarii oprócz Jej niezaprzeczalnego kunsztu opowiadania przyciąga mnie właśnie długość każdej z opowiadanych przez Nią historii...
Bardzo nudne.
Dobrze, że Ty nie jesteś nudna GDERO ZLOSLIWA🤣🤣🤣🤣🤦♀️
@@agaaga7420 No właśie nie jestem nudna i złośliwa
A tak wogole proszę o szacunek. I tak prosze nie zwracać się do mnie na "ty "
@@miroslawagladykowska163 jest takie powiedzenie - traktuj innych jak chcesz być sam traktowany
@@miroslawagladykowska163 jesteś .