DC Comics Pokolenia -
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 14 ม.ค. 2025
- #komiks #ksiazka #prezentacja #opinia #recenzja #dc #comics #pokolenia #egmont #swiatkomiksu #ligasprawiedliwosci #justiceleauge
To jak jest z tymi pokoleniami ? Przekonajmy się...
Tutaj jestem:
lubiekomiksy.pl/
/ lubi%c4%99-komiksy-104...
/ lubie_komiksy2021
www.tiktok.com...
Wesprzyj mnie:
patronite.pl/l...
Zainteresowany współpracą ?
Napisz do Mnie:
www.lubiekomiksy2021@gmail.com
Moja strona internetowa:
www.lubiekomiksy.pl
Linki:
egmont.pl/DC-C...
wydawnictwoegm...
Siema. Graficznie wygląda b.dobrze, ekipa herosów mi pasuje. Czekam jednak żeby kupic ten gdzieś z drugiej ręki w jak najlepszej cenie. Pozdro
Będę trzymał kciuki :)
Przesyt treści nad formą, niestety. Komiks w realizacji nie wyróżnia się na tle innych wydarzeń z wagi rozwiązania konfliktu za pomocą pieści, wręcz typowe. Czym próbowano wyróżnić komiks to była próba upodobnienia go do Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach - na to rzutuje choćby identyczna wizualizacja wyniszczania planet. Niestety do Kryzysu mu daleko. Głównym powodem jest brak podłoża emocjonalnego, co nakreśliłoby powagę sytuacji, dramaturgii związanej ze stratami. Przeciwnik również jest bolączką komiksu. Cel jest dobrze przedstawiony, ale brakuje mu motywacji, tła historycznego czy przedstawienia mocy - nawet jak na epizodycznego przeciwnika wypada przedstawić istotne informacje. Komiks miał potężny potencjał, ale realizacja wykorzystała go zaledwie w kilku procentach, szkoda.
Znowu widać że dla mnie mniejsze oczekiwania sprawiły że ja się bawiłem dobrze :) masz rację w tym co piszesz ale :Kryzysy" był potężnymi księgami tu niestety stron jest mniej więc i twórcy mieli ograniczenia, trochę zmarnowany potencjał ale lepiej coś takiego niż całkowity niewypał. No i dla mnie rysunki spoko czym nacieszyłem oczy :D
@@lubiekomiksy Słuszne spostrzeżenie w kierunku objętościowym. Przełożyło się to na ograniczenie, co mocno dało odczucie w trakcie czytania. Rozszerzenie konceptu dodałoby choćby całą dramaturgię, które podniosłaby poziom historii czyniąc ją ważniejsza, godną rywalizacji z Kryzysami, zamiast rozchodzenia się po kościach.
Rysunki są jak najbardziej ok i tu pozytywnie zaskoczyłem się zważywszy na 24 artystów przy 180 stronach. Bałem się o brak spójności, tym bardziej, że oni zmieniają się średnio co 4-5 stron według spisów treści. Różnice w ich stylach są marginalne i nie odczuwalne po porwaniu się wir nieustajacej akcji. Wyjątkiem są pewne strony, gdzie zrezygnowano z płynnego przechodzenia tonacjami na rzecz kontrastowych pigmentów. Niestety nie przytoczę kiedy i kto za nie odpowiada, ponieważ wydawnictwo popełniło błąd dając numerowane spisy treści przy nienumerowanych stronach w komiksie... Błąd, który musiałem wskazać w swojej recenzji i warto je nagłaśniać, żeby wydawnictwa nie popełniały takich błędów. Podobne byki zdarzają się w kolekcji DC od Hachette.