Polecam Sklep. Fachowa obsługa, miła atmosfera. Dobry rabat + firmowy kubeczek przy zakupie LiFePO4 100A. A co do akumulatora, to bajka. Obciążenie pompą 750 W śmiało na 1,5 h starcza. W ciągu sezonu letniego zużyjecie maks. 10 cykli, więc starczy na długie lata działkowania.
8:01 55W/12A=4,583 A. W sumie ma to sens. Nie przeciąży słabszych ładowarek, a jednocześnie podgrzeje. Z drugiej strony… kurde duża strata czasu. Przy zastosowaniu mocniejszych mat ryzyko uszkodzenia ogniw było by nadal niskie, za to czas ogrzania skróciłby się znacznie.
Czy mógłbyś kiedyś uszkodzić jedno ogniwo z takiego akumulatora, np. zmiażdżyć w imadle? Oczywiście nie chodzi o psucie sprawnego akumulatora, ale może kiedyś Ci się trafi jakiś z np. 2 ogniwami uszkodzonymi a 2 sprawnymi.
Witaj podobno ogniwa w ten sposób nie można używać. Czyli leżą w akumulatorze na boku. Plusy i minusy na różnym poziomie. Mówiono że mogą być ogniwa na stojąco albo leżą aby plus i minus były na tym samym poziomie
@@marcinzytka7791 jak to nowy akumulator to taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rozbalansowac moga sie ogniwa jak sa zuzyte a nie w nowym akumulatorze
@@Lukasz_Rav Tak dokładnie, kupuje sie nładowane do napiecia tzw "storage" czyli około 3,2V na cele, co nie zmienia faktu ze przed złozeniem akumulatora w tym przypadku 12V wszystkie 4 cele które sa w srodku sa wyrównane do tego samego napiecia, zbyt duza róznica napiecia miedzy celami, moze byc problemem dla balansera którego prąd wyrównawczy jest z byt niski i moze nie byc wstanie wyrównac celi
Ja to bym chcial zobaczyc test takiego LiFePo4 100A, bez mat grzewczych w temp -15C , i podpietych pod ladowarke z natezeniem powiedzmy 40A . Jak bedzie wygladal wykres V/A, z pominieciem BMS, samo czyste ladowanie baterii. W jakiej temp ogniw bylo rozladowanie?
Pytanie nieco bez sensu. Bez mat grzewczych ładowanie akumulatorów litowych w temperaturze poniżej 0 st. C uszkodzi ogniwa. Zalecany, max. prąd rozładowania LiFePO4 jest najczęściej równy 1C, standardowy ok. 0,3-0,5C.
@@adamzielinski8168 W takim razie inne pytanie, czy ladowanie zwyklych najpopularniejszych Li-Lon Li-Pol tez jez je uszkadza ponizej zera? Bo na moja wiedze (nie mowie ze sie nie myle) to nic sie im nie dzieje, z ta roznica ze dopoki sa zimne to nie przyjmuja za wiele pradu, ale z czasem podczas ladowania sie ogrzewaja, RW maleje, prad rosnie itp itd. Stad moje pytanie, o LiFePo4 bo nigdzie nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi, po co im te maty. Bez mat nie beda sie ladowac? beda sie zachowywac identycznie jak Li-Pole? Czy zajda jakies inne procesy ktore im zaszkodza?
@@hublanek Widzisz, w przeciwienstwie chyba do ciebie, lubie zglebiac swoja wiedze i eksperymentowac. A jak wiesz cos wiecej to wysil sie troszke bardziej i opisz co, i jak sie stanie podczas ladowania w ujemnych takiego ogniwa. I jak sie to ma do ladowania zwyklych litowek np z telefonow czy 18650. Naprawde mam dosyc czytania gowno komentarzy nie wnoszacych nic do dyskusji w obecnych czasach.
@@kamil004 - tam mamy nieco inną chemię, zasadniczo każde ładownie litu poniżej 0, równa się degradacji ogniwa (np. w przypadku baterii do aparatów bezlusterkowych / lustrzanek producenci w instrukcjach zalecają nie korzystanie z akumulatorów poniżej 0 st.). Li-Ion i Li-Pol są nieco odporniejsze na degradację, ale ona występuje. W jakim stopniu? Trudno wskazać jednolitą odpowiedź. Na bazie jakichś własnych obserwacji (dla elektronarzędzi) mogę powiedzieć, że żywotność ogniwa spada nawet o 70%. Więc - tak - można li-ion i li-pol ładować poniżej zera, ze świadomością, że „zarzynasz” te ogniwa (a jednak ich cena nadal jest dość duża).
Jaka jest pewność, że dostarczany do testów przez producenta akumulator nie jest wersją demo? Takie testy nie mają najmniejszego sensu - trzeba kupić jako zwykły klient i taki aku przetestować.
@@redarrow3277 To wymaga ogromnych nakładów na lab (na sprzęt do testowania, na pracowników, na zniszczony jakiś % każdej partii). A to oznacza wysokie ceny i utratę klientów, których przejmuje konkurencja, która tych kosztów nie ponosi. A nawet taka kontrola nie daje pewności, że sprzęt dotrwa do końca gwarancji.
jeśli mnie jakość szczególnie wzrok nie myli to ogniwa nie są skompresowane niczym innym niż gąbkami wewnątrz obudowy która jest jak by nie patrzeć plastikowa - to chyba raczej słabo wygląda ....
Ja "skompresowałem" ogniwa taśmą klejącą, sezon powoli dobiega końca a ogniwa proste jak stół na którym stoją. Generalnie to prawidłowo użytkowane ogniwa nie puchną (moje pracują w zakresie 3,10-3,45V na ogniwo). Napusza przeładowywanie (np: 3,65V dla LiFePo4 już może napuszać), zbyt głębokie rozładowywanie (poniżej 2,8V) i leżakowanie (ale takie miesiąc-dwa) w stanie mocno rozładowanym.
@@marekjasinski7412 sprawdź kartę katalogową ogniw i zmierz czy Twoja taśma daje poziom kompresji który jest wymagany przez producenta - to że Tobie nie spuchły nie jest wyznacznikiem niczego
Polecam Sklep. Fachowa obsługa, miła atmosfera. Dobry rabat + firmowy kubeczek przy zakupie LiFePO4 100A. A co do akumulatora, to bajka. Obciążenie pompą 750 W śmiało na 1,5 h starcza. W ciągu sezonu letniego zużyjecie maks. 10 cykli, więc starczy na długie lata działkowania.
Super odcinek! Utwierdził mnie jeszcze mocniej w przekonaniu, że zakup Rlit'a był dobrą decyzją :)
👍Oby wszystko dobrze klapło 💪🤠
Ładnie to wygląda 👍👍👍
Ciekawy odcinek !!
A co wyszło z QR kodami? Ciekaw jestem pojemności przy temperarurze ogniw -20 tylko trzeba by go na ciepło naładować. Dzięki i pozdrawiam 😎👌
Super odcinek! można więcej info wyciągnąć od producenta o tych matach jaki model gdzie można kupi jakie parametry?
Witam Panie Robercie A kiedy ten model będzie w ofercie? Pozdrawiam
Ciekawy akumulator
Ja wymieniłem po 2 latach agm na lifepo4 inny świat.Jedna 200ah działa lepiej niż wcześniej 3x100ah Firma ta sama.
Mysle ze jedna lifepo4 200ah to realnie jak z 8-10x100Ah AGM. A i tak je przezyje.
8:01 55W/12A=4,583 A. W sumie ma to sens. Nie przeciąży słabszych ładowarek, a jednocześnie podgrzeje. Z drugiej strony… kurde duża strata czasu. Przy zastosowaniu mocniejszych mat ryzyko uszkodzenia ogniw było by nadal niskie, za to czas ogrzania skróciłby się znacznie.
Czy mógłbyś kiedyś uszkodzić jedno ogniwo z takiego akumulatora, np. zmiażdżyć w imadle? Oczywiście nie chodzi o psucie sprawnego akumulatora, ale może kiedyś Ci się trafi jakiś z np. 2 ogniwami uszkodzonymi a 2 sprawnymi.
Robert, szukam mat grzewczych do swojego Lifepo4 . Polecasz jakies ktore moze testowales ?
nie maiłem nigdy luźnych, ale jak coś zwróć się do Selfy z Szczecina
Witaj podobno ogniwa w ten sposób nie można używać. Czyli leżą w akumulatorze na boku. Plusy i minusy na różnym poziomie. Mówiono że mogą być ogniwa na stojąco albo leżą aby plus i minus były na tym samym poziomie
3:48 wg mnie za cienkie przewody, ograniczają prąd ładowania
Hmm coś czuję, że w przyszłym roku będzie wymiana agm na takie LiFePo :)
Pewnie. Ja już nigdy nie kupie agm. To syf. Nie nadaje się totalnie. Po 2 latach na śmietnik
w przyszłym roku możesz się zdziwić jakie będą ceny lifepo4
@@hublanektaniej czy drożej masz na myśli?
@@marcinzytka7791 wszystko na to wskazuje że drożej
#pytanie można gdzieś kupić same maty grzewcze do lifepo4?
Kiedy beda w sprzedazy?
Witam posiadam skuter inwalidzki w którym są akumulatory 50 ah jakie najlepsze będą jakiej firmy?
tak się zastanawiam czy nie warto by było zamontować taką mate grzewczą w akumulatorze w samochodzie żeby lepiej odpalał zimą
Duza rozbieznosc napiecia pomiedzy celami jak na lifepo4 :)
Po pewnym czasie się wybalansuje.
@@marcinzytka7791 jak to nowy akumulator to taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rozbalansowac moga sie ogniwa jak sa zuzyte a nie w nowym akumulatorze
@@Paweł_GadgetNie jest to prawda. LiFePO4 należy zbalansowac po kupnie. Kupuje się je naładowane max do 50% żeby można je było długo przechowywać.
@@Lukasz_Rav Tak dokładnie, kupuje sie nładowane do napiecia tzw "storage" czyli około 3,2V na cele, co nie zmienia faktu ze przed złozeniem akumulatora w tym przypadku 12V wszystkie 4 cele które sa w srodku sa wyrównane do tego samego napiecia, zbyt duza róznica napiecia miedzy celami, moze byc problemem dla balansera którego prąd wyrównawczy jest z byt niski i moze nie byc wstanie wyrównac celi
Ja to bym chcial zobaczyc test takiego LiFePo4 100A, bez mat grzewczych w temp -15C , i podpietych pod ladowarke z natezeniem powiedzmy 40A . Jak bedzie wygladal wykres V/A, z pominieciem BMS, samo czyste ladowanie baterii.
W jakiej temp ogniw bylo rozladowanie?
Pytanie nieco bez sensu. Bez mat grzewczych ładowanie akumulatorów litowych w temperaturze poniżej 0 st. C uszkodzi ogniwa. Zalecany, max. prąd rozładowania LiFePO4 jest najczęściej równy 1C, standardowy ok. 0,3-0,5C.
jak lubisz celowo niszczyć ogniwa to próbuj
@@adamzielinski8168 W takim razie inne pytanie, czy ladowanie zwyklych najpopularniejszych Li-Lon Li-Pol tez jez je uszkadza ponizej zera?
Bo na moja wiedze (nie mowie ze sie nie myle) to nic sie im nie dzieje, z ta roznica ze dopoki sa zimne to nie przyjmuja za wiele pradu, ale z czasem podczas ladowania sie ogrzewaja, RW maleje, prad rosnie itp itd.
Stad moje pytanie, o LiFePo4 bo nigdzie nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi, po co im te maty. Bez mat nie beda sie ladowac? beda sie zachowywac identycznie jak Li-Pole?
Czy zajda jakies inne procesy ktore im zaszkodza?
@@hublanek Widzisz, w przeciwienstwie chyba do ciebie, lubie zglebiac swoja wiedze i eksperymentowac. A jak wiesz cos wiecej to wysil sie troszke bardziej i opisz co, i jak sie stanie podczas ladowania w ujemnych takiego ogniwa. I jak sie to ma do ladowania zwyklych litowek np z telefonow czy 18650.
Naprawde mam dosyc czytania gowno komentarzy nie wnoszacych nic do dyskusji w obecnych czasach.
@@kamil004 - tam mamy nieco inną chemię, zasadniczo każde ładownie litu poniżej 0, równa się degradacji ogniwa (np. w przypadku baterii do aparatów bezlusterkowych / lustrzanek producenci w instrukcjach zalecają nie korzystanie z akumulatorów poniżej 0 st.). Li-Ion i Li-Pol są nieco odporniejsze na degradację, ale ona występuje. W jakim stopniu? Trudno wskazać jednolitą odpowiedź. Na bazie jakichś własnych obserwacji (dla elektronarzędzi) mogę powiedzieć, że żywotność ogniwa spada nawet o 70%. Więc - tak - można li-ion i li-pol ładować poniżej zera, ze świadomością, że „zarzynasz” te ogniwa (a jednak ich cena nadal jest dość duża).
Jaka jest pewność, że dostarczany do testów przez producenta akumulator nie jest wersją demo? Takie testy nie mają najmniejszego sensu - trzeba kupić jako zwykły klient i taki aku przetestować.
Z każdej dostawy porównujemy w ten sam sposób akumulator. Odstępstwo od próbki skutkuje kara umowną
@@mrAkumulator To z każdej dostawy rozrzynacie akumulatory i sprawdzacie, co w środku? Jakie ogniwa, jaki BMS, jakie kable? I katujecie @-25*?
Jesli dbasz o klienta to tak sie robi
@@Kaizenpol to co widzisz to 25% tego co sprawdzamy, za dużo pokazywać nie wypada aby konkurencji życia nie ułatwiać.
@@redarrow3277 To wymaga ogromnych nakładów na lab (na sprzęt do testowania, na pracowników, na zniszczony jakiś % każdej partii). A to oznacza wysokie ceny i utratę klientów, których przejmuje konkurencja, która tych kosztów nie ponosi. A nawet taka kontrola nie daje pewności, że sprzęt dotrwa do końca gwarancji.
jeśli mnie jakość szczególnie wzrok nie myli to ogniwa nie są skompresowane niczym innym niż gąbkami wewnątrz obudowy która jest jak by nie patrzeć plastikowa - to chyba raczej słabo wygląda ....
Ja "skompresowałem" ogniwa taśmą klejącą, sezon powoli dobiega końca a ogniwa proste jak stół na którym stoją. Generalnie to prawidłowo użytkowane ogniwa nie puchną (moje pracują w zakresie 3,10-3,45V na ogniwo). Napusza przeładowywanie (np: 3,65V dla LiFePo4 już może napuszać), zbyt głębokie rozładowywanie (poniżej 2,8V) i leżakowanie (ale takie miesiąc-dwa) w stanie mocno rozładowanym.
@@marekjasinski7412 sprawdź kartę katalogową ogniw i zmierz czy Twoja taśma daje poziom kompresji który jest wymagany przez producenta - to że Tobie nie spuchły nie jest wyznacznikiem niczego
@@hublanek nie kupuj ogniw od producenta, który WYMAGA kompresji