Oczywiście drogie nawigacje rowerowe mają funkcję odtwarzacza muzyki czy korzystania z internetu za sprawą wifi lub bluetooth - jednakże ich możliwości są i tak bardzo ograniczone względem smartfonów.
Nie zgodzę się. Żeby nie było że chwalę jakiegos producenta. Żaden smartfon nie wytrzyma tyle co nawigacja. Power bank ok ale to dodatkowa kasa, ciężkie i w dodatku zajmuje miejsce. Dobre programy do nawigowania też kosztują. Jazda z wyłączonym ekranem w lesie po krętej trasie... W sobote rozładowało mi baterie że 100 do 20% w 4 godziny. Można tak ale jak ktoś chce jeździć długie trasy czy ultramaratony to nie ma przebacz. Jak policzysz cenę telefonu + roczne opłaty za programy to już masz nawigację rowerową. I nie tdzeba wywalić 2000 za topowego garmina a za połowę tej kwoty już coś sensownego się kupi.
@@ToTemat Ja tak jeżdże ale nie jestem z tego zadowolony. Ciągłe stawanie na rozdrożach i włączanie mapy mocno wkurza. GPS rowerowy nie ma nawet porównania do smartfona. I nie jest rozsądne tylko budżetowe.
@@hoolish Jasna sprawa, należy wybrać rozwiązanie najlepsze dla siebie. Nawigacja rowerowa będzie niedobrym rozwiązaniem dla 90% ludzi co jadą rowerem ale najlepszym dla pozostałych 10 co jadą dalej i częściej jak najbardziej.
Z telefonem można jechać do lidla po Karpia, uchwyt można założyć na koszyk itd.🎉 Zrób proszę film czy na bagażnik rowerowy kosz wiklinowy czy metalowy a może sakwy😉
Fon w kieszeni na rowerze to ciężka sprawa Więc solidny metalowy uchwyt na kierownicę + Smartfon + LocusMap z OSM Wszystkie dostępne ścieżki, w tym takie których nawet Google nie pokazuje A skoro już ten fon wisi na kierownicy to, aby nie wisiał bez celu - może pełnić funkcję nawigacji Więc amatorsko Garminy nie do końca są potrzebne. Wiadomo że to nie to samo, ale dla amatora styka z naddatkiem :)
Kupują je osoby trenujące lub startujące w zawodach lub chcące mieć coś niezawodnego, do telefonu nie podepniesz pomiaru mocy kadencji czy przędkości z koła. telefonu trudno używać w czasie maratonu mtb lub szosowego wyścigu. Ja nie wyobrażam sobie jazdy 50 km/h z telefone ma kierownicy lub z torbą na ramie.
@@zielinski7263 jest to film dla osób jeżdżących na rowerach trekingowych nie rozwijająca prędkości ani na szosie ani w terenie i z tym sie moge zgodzić i dla nich telefon na kierownicy jest ok
Chyba Mowa Twa miałeś na myśli. Chyba że jakieś neologiczne zdanie chciałeś napisać. Mowa trwa - no trwa do końca filmu. Potem już się kończy :-) Ale i mowa Twa też jakaś nieskładna formuła. W sumie kij wie o co lotek. Zero konkretów.
papierowa mapa - 20 gram, 0 prądu, 0 pamięci, od razu wszystko widać i zawsze - 15 zł. Po drugiej stronie kilka stów na smartfin, kilka stów na ładowarki, kabelki i kabelki do kabelków. Prądnice do ładowarek i panele słoneczne do magazynków. Oczywiście jeszcze przyczepa na kabelki, kabelki do kabelków i zapasowe prądnice do ładowarek. Uchwyty i adaptery do uchwytów. 1000 zł minimum i nieustanna udręka. Ale szpan jest. Szpan i bejer na bajerze i jeszcze zapasowy bajer. Jak chcę mieć kabaret to nigdzie nie muszę wyjeżdżać. To tylko dla bajerbajków nie dla mnie. Ja chcę jeździć i zwiedzać a bajery mieć pod kołdrą.
@@ToTemat Poanalizuj sobie mapę patrząc na jej wycinek wielkości 4x8cm, powiększając i zmniejszając w czasie jazdy, powodzenia życzę i niskich kosztów leczenia nabytych urazów. :) No i może nie spotkałeś się z czymś takim, ale za te 15zł można kupić mapę wodoodporną i wystarczająco trwałą, by wytrzymała kilka lat używania. A sam materiał moim zdaniem mało rzetelny, powierzchowny i niestety dlatego dla mnie kompletnie nieprzydatny. Pozdrawiam.
GPS w komórce nie zawze się sprawdza. Na długie wyprawy w nieznanym górskim terenie dobra nawigacja rowerowa jest niezastąpiona. Ale fakt w 90% przpadków smartfon wystarczy. Dobra nawigacja na rower kosztuje 1400-2000 a nie kilka stów tak jak na filmie powiedziano.
Mój znajomy ma nawigację rowerową to go gorzej prowadzi niż mój telefon bo map nie aktualizuje ona bezpłatnie czy coś. A dał za nią więcej niż ja za telefon.
@@danielhard9329 Błąd w braku aktualizecji to przecież nie jest winą sprzętu. Jedyna wada jaką ja zauwarzyłem to fakt ,że baterie po ponad raku w większości przypadków zaczynają trzymać tylko około 5h
A co z ultranaratonami? Chociażby Wisła 1200. Czy też maraton wokół Polski, ślad od organizatora pobieramy na OsmAnd a tam możemy darmowo pobrać 7 map województw, tylko, więc chyba za mało żeby używać OsmAnd w takich wyścigach? Ten komentarz jest w formie pytania, bo dopiero zacząłem się interesować tym zagadnieniem, bo chcę startować w ultramaratinach, a pochodzę z epoki gdy w szkole obowiązkowy był język rosyjski, a o komputerach chodziły tylko legendy.
@@ToTematTestowałem i muszę powiedzieć że mam płatną wersję Osm+ i jest porażka.. nawigowanie bardzo dziwne i dużo baterii bierze lepszy jest płatny Locus Map.
@@Przemyslav Nie wiem jak u Ciebie u mnie nie zawuażalnie zjada baterie ustawiasz to jak ciągnie w ustaieniach gps oraz aplikacji częstotliwość piku jak masz 1 sek to się nie dziwię wystarczy 10 - to już masz 10x mniej zużycia
@@ToTemat Ustawiałem na 10x to przy trasie z dużą ilością zakrętów i przy nagrywaniu trasy Osm ścinał zakręty jakbym jechał na przełaj... Pozostanę przy Locusie ;)
@@Przemyslav GPX potrzbujesz a jak byś tylko nawigacje potrzbował to byś mugł ustawić raz na 1 min lub nawet na 5 min i byś wiedział gdzie jeździsz rowerem no chyba że po mieście to raz na 20 sek starcza
Jak się ma dobrego smartfona to tylko dobry uchwyt wystarczy kupić... Mi bateria wytrzymuje z włączonym ekranem i działającą nawigacją nawet 5 godzin... Dodatkowo mam licznik rowerowy gdzie widzę jednocześnie wiele danych. Mając tylko licznik z nawigacją denerwowało by mnie że widzę tylko mapę lub tylko dane. Dla tego wolę mieć tel i licznik rowerowy jednocześnie.
Panie weź Pan na początku filmu powiedz że to film dla turystów a nie dla ludzi którzy śmigają dużo i szybko no niezły uchwyt i taka cegła waży 30 deko a dobra nawi do 100 gram ludzie płacą tysiące za odchudzenie roweru a Pan proponujesz gówniane uchwyty.
Czy mój kanał wygląda jak dla ludzi co jeżdżą w lakierach i jest to o tematyce czysto rowerowej, czy raczej o tematyce dla ludzi normlanych - codziennych - bez specjalnej pasji cyklistycznej i sportowej.
Ja uzywam zwykły licznik rowerowy za 30 pln, predkosc, dystans. W kieszeni smartfon z endomondo i locus map gdybym zabladzil w lesie. Takze zgadzam się z autorem. Gps na rower to moge kupic za max 150 pln. Pozdrawiam
Sranie w banie 🙈 najciekawsza funkcja w nawigacji rowerowej jest opcja „Surprise me” dzięki której świetnie zwiedza się miejsca których się nie zna i która dodatkowo potrafi zaskoczyć miejscach które niby się zna. Smartfon takiej opcji nie da. Jeśli ktoś wymysla urządzenie które przyjmuje się na rynku to jakiś sens jest w zakupie. Pytanie raczej powinno brzmieć „czy Tobie jest to potrzebne” 😉
Mój znajomy ma nawigację rowerową, beznadzieja lepiej prowadzi mnie mój smartfon. A dał więcej za nią niż ja za swój telefon. Dawniej to tak jak nie było smartfonów ale teraz to zgodzę się z filmem że to bez sensu.
W dzisiejszych czasach jest tak, że nawet jak ludzie gówno potrafią w danej dyscyplinie to myślą, że jak wskoczą w ciuchy PRO i napakują się PRO gadżetami to staną się bardziej PRO niż PRO 😄 (i tak jest np z górskimi wyprawami, jazdą na rowerze itp) Ja używam LocusMap Free, ale tylko i wyłącznie używam nawigacji bo chcę np konkretny kształt/wzór na mapie zrobić - a normalnie nawet tel nie był by mi potrzebny do jazdy na rowerze 🙂 (amatorsko kilkadziesiąt km robię - 50-60km trasy, nie ścigam się)
⭐Kanał na TH-cam: www.youtube.com/@ToTemat - SUBSKRUBUJ
Jeszcze co do smartfonów można je zintegrować z pulsem po przez specjalna opaskę i nabijać na nich punkty czy statystyki do aplikacji ruchowych.
Oczywiście drogie nawigacje rowerowe mają funkcję odtwarzacza muzyki czy korzystania z internetu za sprawą wifi lub bluetooth - jednakże ich możliwości są i tak bardzo ograniczone względem smartfonów.
Zgadzam się z tobą w 100% jest bardziej funkcyjne to rozwiązanie
Nie zgodzę się. Żeby nie było że chwalę jakiegos producenta. Żaden smartfon nie wytrzyma tyle co nawigacja. Power bank ok ale to dodatkowa kasa, ciężkie i w dodatku zajmuje miejsce. Dobre programy do nawigowania też kosztują. Jazda z wyłączonym ekranem w lesie po krętej trasie... W sobote rozładowało mi baterie że 100 do 20% w 4 godziny. Można tak ale jak ktoś chce jeździć długie trasy czy ultramaratony to nie ma przebacz. Jak policzysz cenę telefonu + roczne opłaty za programy to już masz nawigację rowerową. I nie tdzeba wywalić 2000 za topowego garmina a za połowę tej kwoty już coś sensownego się kupi.
Ale większość ludzi wybierze smartfona z nawigacją bez cały czas jej włączonej co jest rozsądne prawda?
@@ToTemat Ja tak jeżdże ale nie jestem z tego zadowolony. Ciągłe stawanie na rozdrożach i włączanie mapy mocno wkurza. GPS rowerowy nie ma nawet porównania do smartfona. I nie jest rozsądne tylko budżetowe.
@@hoolish Ustaw sobie komunikaty głosowe na zgaszonym ekranie :-)
@@ToTemat mam telefon w kieszeni i nie akceptuje półśrodków.
@@hoolish Jasna sprawa, należy wybrać rozwiązanie najlepsze dla siebie. Nawigacja rowerowa będzie niedobrym rozwiązaniem dla 90% ludzi co jadą rowerem ale najlepszym dla pozostałych 10 co jadą dalej i częściej jak najbardziej.
Z telefonem można jechać do lidla po Karpia, uchwyt można założyć na koszyk itd.🎉 Zrób proszę film czy na bagażnik rowerowy kosz wiklinowy czy metalowy a może sakwy😉
Ja tam bym i biorę zawsze sakwy. Bo to bardziej praktyczne.
Fon w kieszeni na rowerze to ciężka sprawa
Więc solidny metalowy uchwyt na kierownicę + Smartfon + LocusMap z OSM
Wszystkie dostępne ścieżki, w tym takie których nawet Google nie pokazuje
A skoro już ten fon wisi na kierownicy to, aby nie wisiał bez celu - może pełnić funkcję nawigacji
Więc amatorsko Garminy nie do końca są potrzebne.
Wiadomo że to nie to samo, ale dla amatora styka z naddatkiem :)
Dokładnie mam takie samo zdanie jak Pan.
Podważyć tego co w filmie chyba się nie da to fakt. Bardzo dobry materiał.
Nawigacja rowerowa to faktycznie bezsens w tych czasach. A co dziwne wiele osób to kupuje nie wiadomo po co.
Kupują je osoby trenujące lub startujące w zawodach lub chcące mieć coś niezawodnego, do telefonu nie podepniesz pomiaru mocy kadencji czy przędkości z koła. telefonu trudno używać w czasie maratonu mtb lub szosowego wyścigu. Ja nie wyobrażam sobie jazdy 50 km/h z telefone ma kierownicy lub z torbą na ramie.
@@bartekzielinski5901 Ale to filmy dla ogółu ludzi a nie sportowców a więc dla 99% populacji więc dobrze mówi.
@@zielinski7263 jest to film dla osób jeżdżących na rowerach trekingowych nie rozwijająca prędkości ani na szosie ani w terenie i z tym sie moge zgodzić i dla nich telefon na kierownicy jest ok
Ja podałem tylko przykłady zastosowań nawigacji bo te zostały pominięte w filmie
Jaka Okładzina jest najlepsza do deski z atemi 5000 balsa carbon
hehe taka jaka będzie Tobie najbardziej pasować.
ale ty co byś mógł polecić
Jakim stylem grasz zależy i w def of all jak
Hodzi mi tu o rotacje
I tak do 100-150zł
Masakra, z całym szacunkiem. Mowa trawa.
Chyba Mowa Twa miałeś na myśli. Chyba że jakieś neologiczne zdanie chciałeś napisać. Mowa trwa - no trwa do końca filmu. Potem już się kończy :-) Ale i mowa Twa też jakaś nieskładna formuła. W sumie kij wie o co lotek. Zero konkretów.
papierowa mapa - 20 gram, 0 prądu, 0 pamięci, od razu wszystko widać i zawsze - 15 zł. Po drugiej stronie kilka stów na smartfin, kilka stów na ładowarki, kabelki i kabelki do kabelków. Prądnice do ładowarek i panele słoneczne do magazynków. Oczywiście jeszcze przyczepa na kabelki, kabelki do kabelków i zapasowe prądnice do ładowarek. Uchwyty i adaptery do uchwytów. 1000 zł minimum i nieustanna udręka. Ale szpan jest. Szpan i bejer na bajerze i jeszcze zapasowy bajer. Jak chcę mieć kabaret to nigdzie nie muszę wyjeżdżać. To tylko dla bajerbajków nie dla mnie. Ja chcę jeździć i zwiedzać a bajery mieć pod kołdrą.
Papier w deszczu papier w zgięciach się porwie papier nie otworzysz podczas jazdy
@@ToTemat Poanalizuj sobie mapę patrząc na jej wycinek wielkości 4x8cm, powiększając i zmniejszając w czasie jazdy, powodzenia życzę i niskich kosztów leczenia nabytych urazów. :) No i może nie spotkałeś się z czymś takim, ale za te 15zł można kupić mapę wodoodporną i wystarczająco trwałą, by wytrzymała kilka lat używania. A sam materiał moim zdaniem mało rzetelny, powierzchowny i niestety dlatego dla mnie kompletnie nieprzydatny. Pozdrawiam.
Nie warto, kolejny zbędny gadżet, polecam dobry pokrowiec na ramę i power bank.
GPS w komórce nie zawze się sprawdza. Na długie wyprawy w nieznanym górskim terenie dobra nawigacja rowerowa jest niezastąpiona. Ale fakt w 90% przpadków smartfon wystarczy. Dobra nawigacja na rower kosztuje 1400-2000 a nie kilka stów tak jak na filmie powiedziano.
@@BIKE-PLUS Większość nie skorzysta z zalet takiej nawigacji to jest produkt skierowany do wąskiej grupy ludzi.
@@civic952 Oczywiście ,że tak, ale warto by było wymienić jego zalety w takim filmie.
Mój znajomy ma nawigację rowerową to go gorzej prowadzi niż mój telefon bo map nie aktualizuje ona bezpłatnie czy coś. A dał za nią więcej niż ja za telefon.
@@danielhard9329 Błąd w braku aktualizecji to przecież nie jest winą sprzętu. Jedyna wada jaką ja zauwarzyłem to fakt ,że baterie po ponad raku w większości przypadków zaczynają trzymać tylko około 5h
A co z ultranaratonami? Chociażby Wisła 1200. Czy też maraton wokół Polski, ślad od organizatora pobieramy na OsmAnd a tam możemy darmowo pobrać 7 map województw, tylko, więc chyba za mało żeby używać OsmAnd w takich wyścigach? Ten komentarz jest w formie pytania, bo dopiero zacząłem się interesować tym zagadnieniem, bo chcę startować w ultramaratinach, a pochodzę z epoki gdy w szkole obowiązkowy był język rosyjski, a o komputerach chodziły tylko legendy.
OSMand+ za parę złotych i masz nieograniczoną ilość pobierania map. Ile to 20 zł raz na zawsze.
@@ToTematTestowałem i muszę powiedzieć że mam płatną wersję Osm+ i jest porażka.. nawigowanie bardzo dziwne i dużo baterii bierze lepszy jest płatny Locus Map.
@@Przemyslav Nie wiem jak u Ciebie u mnie nie zawuażalnie zjada baterie ustawiasz to jak ciągnie w ustaieniach gps oraz aplikacji częstotliwość piku jak masz 1 sek to się nie dziwię wystarczy 10 - to już masz 10x mniej zużycia
@@ToTemat Ustawiałem na 10x to przy trasie z dużą ilością zakrętów i przy nagrywaniu trasy Osm ścinał zakręty jakbym jechał na przełaj... Pozostanę przy Locusie ;)
@@Przemyslav GPX potrzbujesz a jak byś tylko nawigacje potrzbował to byś mugł ustawić raz na 1 min lub nawet na 5 min i byś wiedział gdzie jeździsz rowerem no chyba że po mieście to raz na 20 sek starcza
Jak się ma dobrego smartfona to tylko dobry uchwyt wystarczy kupić... Mi bateria wytrzymuje z włączonym ekranem i działającą nawigacją nawet 5 godzin...
Dodatkowo mam licznik rowerowy gdzie widzę jednocześnie wiele danych. Mając tylko licznik z nawigacją denerwowało by mnie że widzę tylko mapę lub tylko dane. Dla tego wolę mieć tel i licznik rowerowy jednocześnie.
I to jest podejście najbardziej rozsądne a nie snobistyczne.
Kolega z za płotu? Wychwyciłem w materiale dwie wstawki 😁😁😁
Co sądzisz o oponach gawelowanych do szosy i która była by najlepsza
Nie znam produktu więc nie mam zdania jak na razie.
Taaa 1,9 TDI najlepsze:( szkoda gadać jak coś do wszystkiego to do niczego.
I dlatego uwielbiam ten kanał - nigdy nie leje kitu i nie jest snobem.
Panie weź Pan na początku filmu powiedz że to film dla turystów a nie dla ludzi którzy śmigają dużo i szybko no niezły uchwyt i taka cegła waży 30 deko a dobra nawi do 100 gram ludzie płacą tysiące za odchudzenie roweru a Pan proponujesz gówniane uchwyty.
Czy mój kanał wygląda jak dla ludzi co jeżdżą w lakierach i jest to o tematyce czysto rowerowej, czy raczej o tematyce dla ludzi normlanych - codziennych - bez specjalnej pasji cyklistycznej i sportowej.
Ja uzywam zwykły licznik rowerowy za 30 pln, predkosc, dystans. W kieszeni smartfon z endomondo i locus map gdybym zabladzil w lesie. Takze zgadzam się z autorem. Gps na rower to moge kupic za max 150 pln. Pozdrawiam
Tylko przy kiepskim zasiegu inzernetu Telefon Ci nienpomoze a tak a navka na rowerek dzis na zawsze☺ "und so witer" ....☺😊☺😊😆
Co to jest to witer?
@@paolokos3283 miało być und so weiter:P posłuchaj dokładnie kolegi bo on w trakcie właśnie tak mówi. Inaczej i tak dalej po Niem.
@@pawelk3059 ja jaja sobie robię, znam niemiecki, dlatego zapytałem 😂
możesz pobrać mapę offline od przygody na telefon
Nie. Telefon w kieszeni lepsiejszy.
Sranie w banie 🙈 najciekawsza funkcja w nawigacji rowerowej jest opcja „Surprise me” dzięki której świetnie zwiedza się miejsca których się nie zna i która dodatkowo potrafi zaskoczyć miejscach które niby się zna. Smartfon takiej opcji nie da. Jeśli ktoś wymysla urządzenie które przyjmuje się na rynku to jakiś sens jest w zakupie. Pytanie raczej powinno brzmieć „czy Tobie jest to potrzebne” 😉
Mój znajomy ma nawigację rowerową, beznadzieja lepiej prowadzi mnie mój smartfon. A dał więcej za nią niż ja za swój telefon. Dawniej to tak jak nie było smartfonów ale teraz to zgodzę się z filmem że to bez sensu.
Jak już tak oszczędzać można kupić papierową mapę :D niby też da się dojechać
Jak już nie oszczędzać to najlepiej kupić własną satelitę i zamówić własna apkę i własne urządzenie zbudować w fabryce.
W dzisiejszych czasach jest tak, że nawet jak ludzie gówno potrafią w danej dyscyplinie to myślą, że jak wskoczą w ciuchy PRO i napakują się PRO gadżetami to staną się bardziej PRO niż PRO 😄
(i tak jest np z górskimi wyprawami, jazdą na rowerze itp)
Ja używam LocusMap Free, ale tylko i wyłącznie używam nawigacji bo chcę np konkretny kształt/wzór na mapie zrobić - a normalnie nawet tel nie był by mi potrzebny do jazdy na rowerze 🙂 (amatorsko kilkadziesiąt km robię - 50-60km trasy, nie ścigam się)
kororowe kredki ;)