O co chodzi w DRAGON AGE ORIGINS? Skrót Najlepszej Odsłony Serii od BioWare!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 12 ต.ค. 2024
- ❤️ LINK DO KANAŁU NOCNE BAJANIE: / @nocnebajanie
❤️ Mroczne POMIOTY:
• Czym są MROCZNE POMIOT...
🔥 Lubisz pograć? Łap mój link!: www.instant-ga...
DRAGON AGE ORIGINS to najlepsza odsłona serii, dziś opowiem wam o co w niej w ogóle chodzi!
-------------------------------------------------------
😎 Link do sklepu:
gotri.tubeshop...
❤️ Patronite:
patronite.pl/g...
☕ Postaw kawkę!
suppi.pl/gotri
-------------------------------------------------------
Wbij na discorda 😎
/ discord
-------------------------------------------------------
Scenariusz i research: GOTRI
Wykonanie: GOTRI
Miłego oglądania :)
-------------------------------------------------------
🔔 SUB: @GOTRI98
🔥 IG: / gotri_w1
❤️ Chcesz pomóc w tworzeniu materiałów? Wesprzyj kanał 😁
![[DRIP] ‘CLIK CLAK’ PREVIEW](http://i.ytimg.com/vi/bcxkcOSbpac/mqdefault.jpg)
Z tego co słyszę Duncan w dzisiejszych czasach świetnie by się sprawdził w sprzedaży paneli fotowoltaicznych, skubaniec w każdej sytuacji się odnajdzie i firmę poleci XD
Bardzo mnie boli fakt że w każdej części Dragon Age, mamy do czynienia z innym sposobem przedstawienia świata. Szary Strażnik, Czempion, Inkwizycja, teraz zaś jakiś nowy strażnik, ale nie szary. Takie wielkie uniwersum, tak bogata historia i tło fabularne na części pierwszej, zostało według mnie rozmemlane, i umniejszone przez każdą następną część. Jak dla mnie powinni się trzymać Szarej Straży, i rozwijać to w tę stronę.
Problem w tym, że wraz z zabiciem arcydemona szarzy strażnicy stali się "bezrobotni".
@@Average_PiS_Enjoyer było wielokrotnie wymieniane w różnych pismami do znalezienia w grze że kiedy nie ma plagi, strażnicy jak sama nazwa wskazuje strzegą i obserwują wszelkie aktywności podmiotów, które gdy nie ma plagi to wciąż znajdują się na głębokich ścieżkach i szukają dawnych bogów czyli właśnie arcydemonów. Także ich misja nie ustaje. Ponadto znane są przypadki kiedy strażnicy byli wykorzystywani w innych celach niż tylko plagi. No i jeszcze jedna rzecz, po co w drugiej części były mroczne pomioty, skoro zrezygnowali z szarych strażników
@@Average_PiS_Enjoyer nie zabili jeszcze wszystkich z tego co kajarzę.
@@Average_PiS_Enjoyer Tyle że już w Przebudzeniu rozwinięto wątek Mrocznych Pomiotów przez Architekta, a potem w DA2 DLC dodano Corypheusa i ponownie temat częściowo zszedł na Plagę, tylko w trochę inny sposób. A biorąc pod uwagę iż wygląda na to że w Veilguardzie elfi bogowie są spaczeni, to ponownie mamy temat Plagi.
No i pozostaje fakt że zostało jeszcze dwóch Starych Bogów do spaczenia w Arcydemony - było by to w sumie idealne na ostatnią część, zagrożenie na marę Żniwiarzy z Mass Effect - dwie plagi na raz, w dwóch różnych obszarach.
@@archiwistykaumk5182 Arcydemony są bardzo głęboko pod ziemią i są zagrożeniem tylko wtedy, kiedy mroczne pomioty kopiąc coraz głębiej w ziemię się do nich dokopią.A to zajmuje wiele stuleci. Mówił o tym Duncan i Ailstair.
Boże ten materiał tak mi się podoba. Miałem wrażenie że tylko ja widzę tą ogromną różnicę pomiędzy Jedynką Dragon Age, super rpgiem z ciężkim klimatem, gdzie walka jest satysfakcjonująca, bo wymaga myślenia - do tej nowej produkcji dla dzieci. Cieszę się że nie tylko ja to widzę.
Dragon Age Origins ma bardzo prostą fabułę ale tak dobrze i epicko poprowadzoną że wraca się do tego jak do dobrego filmu
Dragon Age Origins to gra, która obok Fable TLC spowodowała, że zakochałem się w dark fantasy i ogólnie w czasach średniowiecznych. CInematic bitwy pod ostagarem wciąż daje mi gęsią skórkę.
A potem powrót do Ostragaru
Ją w tą grę gram kilka razy w roku i nigdy się nie nudzi. A historia i profesja Magina to jest coś pięknego.
Przed erą TH-cam przechodziłem na wszystkie możliwe sposoby żeby zobaczyć wszystkie wybory fabularne i zakończenia
Absolutne złoto. Wszystko wchodzi jak roztopione masło prosto do uszu :)
Ostatnimi czasu doslownie tematyka filmów zgrywa sie 1:1 do tego co mnie interesuje przed spaniem :)
Uwielbiam tą grę, żadna inna tak mi nie podpadła do gustu jak Origins. Wspaniały klimat oraz niezwykle ciekawa i rozbudowana historia. Do tego mnogość dialogów, relacji z drużyną i rozwiązań questów to jest ewenement. A najlepsze w tym wszystkim jest indywidualność każdej rasy i profesji. Od prologu do końca gry.
Ten moment, gdy wracasz do domu gdzie jest pecet raz na tydzień, bo mieszkasz w internacie…. To nie jest najlepszy RPG, ale pałając miłością do gier na AD&D i 3.5 to było wtedy naprawdę coś. Pamiętacie jeszcze oryginalne logo Dragon Age? Bliżej było do Jade Empire niż finalnego DA :)
Chyba mogę powiedzieć że wszyscy czekają na remaster pierwszej części a tymczasem dostajemy remastery gier które mają mniej niż pięć lat na karku
Małe sprostowanie. W prologu z krasnoludzkim księciem, nasza postać to 2 syn lub córka, najmłodszy jest Belen, który zabija najstaszego brata 😉, ale to w sumie nic w fabule nie zmienia. Swoją drogą tyle razy grałem, a w tej opcji nigdy go nie wybralem w dalszej części gry, az mnie namówiłeś żeby wrócić i zagrać wlasnie w ten sposób 😁
Boli mnie to, w którą stroną poszła ta seria :(
21:02 mam nadzieję że wiesz że ten pasek umiejętności można rozszerzyć na cały ekran w prawo a nie że można używać 9 umiejętności jak w dzisiejszych grach, pamiętam że jak to odkrylem miałem rozwalony mózg bo mnie to irytowalo że jest tyle możliwości rozwoju a tak mało miejsca XDDD
9:08 coś mi tu nie pasuje bo to młodszy bhelen nas zdradza i albo zabija najstarszego potem oskarża nas albo napuszcza go na nas i my musimy go zabić faktycznie
Dokładnie tak jak napisałeś kolego 👍🏼
W DAO grałem dużo razy na PS3 bo często wybierałem inną postać i rasę, racja to jest najlepsza część, kupię też DA Veilguard
mi brakuje systemów walki w stylu Icewind dale albo fallout tactics, kiedyś to były gry 😁
Dragon Age to typowa seria gier opeirajaca swoja popularnosc na jednym, genialnym tytule.
KOmentarz do poprzedniej wersji filmu.
Bardzo rzadko przechodzę daną grę więcej niż raz nawet jeśli świetnie się w niej bawię. Dlatego zwykle długo czekam aż wyjdą wszystkie dodatki i zrobić wszystko za jednym razem. Tak się teraz załatwiłem z Elden Ringiem kupionym na premierę i jego DLC. Choć DA:O nie ukończyłem ponad 6 razy to jest to jedna z nielicznych gier którą przeszedłem co najmniej z 3 razy i zrobiłem wszystkie originy. Grałem za pierwszym razem jako żeńska elfia maginii, męski mag ale nie pamiętam jakiej rasy i krasnoludzki szlachcic próbowałem jeszcze jako ludzki szlachcic ale nie jestem pewny czy się wtedy wypaliłem czy nie. Lubię DA2 i mam 1/10 problemów z tą częścią niż większość innych graczy ale odpuściłem sobie ja w trakcie 2 podejścia. Inkwizycję kupiłem na premierę ale miałem wtedy z 15letniego PC który po 15 minutach tak buczał że byłem pewny, że zaraz wybuchnie (wieźmin 3 na premierę nie chciał si nawet odpalić) i ukończyłem go niecałe 2 lata temu. Wciąż lubię tą grę ale z perspektywy czasu widać tam już pierwsze symptomy ,, robienia czegoś dla współczesnej widowni". To jedyna część w której chciałem utopić w kałuży kilku towarzyszy i obrzydziła mi Qunarii i Qun. Po dwójce chciałem ich więcej jako swoją postać wybrałem maga qunari w Inkwizycji. Teraz ich nie znoszę. Są dla mnie tym czy Orlezjanie dla Logana. Szybciej bym się dogadał z każdym innym złoczyńca z tej serii przeciw nim niż ratował świat z wyznawcą Qun. Nie wiem czy kupie nową odsłonę każda nowa informacja mnie do tego zniechęca ale z drugiej strony chcę poznać dalsze losy Solasa i Morigan oraz być może Flemeth jeśli znowu z nia zrobią to w DA2.
Z tego co pamiętam to ten królik w złotej zbroi to typowy zakuty łeb 🤣
Doyebany to był RPG. Pamiętam jak grałem pierwszy raz na maks trudności i musiałem zaczynać od nowa bo spieprzyłem build i nie mogłem zabić Matki Roju w szczelinach. Czasy gdy gry miały jakiekolwiek wymagania.
Nie wiem co oglądam od 2 minuty. Zwiastuny 4, czy reklamy nowych postaci do Fortnite.
Mega fajnie przypomnienie sobie fabuły na premierę veilguard jak ktos jak ja grał dobre pare lat temu. Będzie może podobny materiał z da2 albo dai?
Cóż, DAO to klasyk Bioware z szczytowego okresu tworzenia gier przez to niegdyś wielkie studio. Mass Effect 1, Kotor czy Jade Empire, każdy szanujący się amator gier video rpg powinien w te tytuły zagrać. Później wiadomo, zeszli się z EA i rozpoczęło się tworzenie "wielkich wizji" co doprowadziło do tworzenia gier dla wszystkich, a jednocześnie dla nikogo.
Może i jest to dosyć generyczne, mroczne-fantasy, ale jednocześnie niesamowicie wręcz grywalne i dające frajdę z zanurzenia się w zamknięty świat single player klasycznego rpg, choć juz w 3D. Podobnie przecież było z osławionym Mass Effect 1, gdzie jego twórcy nie silili się na oryginalność, ale zebrali do kupy wszystkie znane schematy scifi i połączyli w niezwykle strawną całość, która do dzisiaj jest niedoścignionym wzorem tworzenia epickich gier, pełnych rozmachu, a jednocześnie będącym powiewem świeżości.
Widzę, że trzeba było zrobić reupload, więc ja też wrzucę jeszcze raz.
Fajnie by było w odcinkach o poszczególnych częściach wspomnieć o Cullenie i Lelianie. Są to postaci które przewijają się przez wszystkie części a rozwój tych postaci, szczególnie Cullena, są niesamowite, dobrze napisane i spójne 😁
Chociaż Leliana ma ciekawy twist
O tak. O ile poziom kolejnych części serii nie dorównywał Origins to rozwinięcie postaci Cullena wyszło im niesamowicie.
Cullen zaraz o Solasie to najlepsze postać w Inkwizycji.
Cullen z Dragon Age 1 wystepowal jako strażnik lodki do wiezy maginów ?
@@pigva9157 Był randomowym templariuszem w wieży. W originie magiczki mógł być nazwany naszym chłopakiem (chyba sekretnym). Podczas rebelii frakcji magów był w środku i doświadczył horroru jaki mogą sprowadzić na świat magowie opętani przez demony i po tym jak go uratowaliśmy bardzo się zmienił.
Akurat z Leliana zrobili bardzo slaba opcje bo byla im potrzebna fabularnie w Inkwizycji wiec jeden z wyborow z Origins poszedl do kosza, lubie ta postac ale to rozwiazanie mi sie nie spodobalo , przy okazji kontrowersyjna opinia wieloletniego fana serii ktory jest przy niej praktycznie od premiery Origins ale uwazam ze fabularnie biorac pod uwage dane czesci gry wraz z dodatkami do Inkwizycja jakos wg mnie przedstawia lepsza historie
Jedyna słuszną rasa to krasnoludki szlachcic 😊
Szkoda też że magia krwi już się nie pojawia w DA Inkwizycja, chciałbym w grze używać takiej mocy
Kocham Dragon Age Origin. Obok Skyrim to moja ulubiona gra.
Jedynka i dwójka, były super, trójka, to porażka.
Pamiętam, że na premierę nie miałem kasy i jak to dzieciak, grę zwyczajnie ściągnęło się tam gdzie nie powinno... Ograłem ja dwa razy z rzędu, aż poszedłem do sklepu zakupić Oryginał i przeszedłem kolejne dwa. Nie wiem kiedy ostatni raz jakaś gra mnie tak wciągnęła, uważam, że żadna część nie zbliżyła się nawet do tej pierwszej.
Pierwsze 10 sekund materiału, widzę Gotri mógł wybrać wiele języków, ale wybrał język faktów
Uwielbiam te uniwersum Qunari rządzą he 😉 pozdrawiam
Niestety od Inkwizycji zjebali tą rasę (bo Qunari to także wyznawcy religii), a Żelazny Byk to całkiem spoko postać, a ujowy Qunari ;)
Wczoraj wieczorem pobrałem Dragon Age Origins i właśnie miałem siadać do gry, żeby po latach sobie przypomnieć. I teraz nie wiem, grać czy oglądać….
Niezły timing.
Jakie wybrałeś pochodzenie i klase jako pierwsze i jakie są twoje ulubione? I jak nazwałeś swojego Mabari?
Niedawno przechodziłem DAO, to był mój szósty raz. Aż byłem bardzo znudzony, bo znałem większość zakończeń/reakcji towarzyszy na moje decyzje xd Ograłem ją akurat tuż po BG3 i moje spojrzenie było całkowicie spaczone. Po co dodali kradzież jak nie ma żadnej konsekwencji z używania jej?
Śmieszna sprawa właśnie zacząłem grać w Dragon age origins po raz któryś z kolei, zajebiście że akurat wpada materiał dzięki Gotri😁
To jest świetny, fajny, fantastyczny i bardzo dobry odcinek.
Tak swoją drogą czytałeś książki z tego świata? Historia przygód ojca Alistera i Logona sa świetne i tyle dodaja do Origins i całego tego świata. Ja skończyłem na tej gdzie pojawia Cole. Żałuję, że przestałem czytać książki zanim nie przetłumaczyli książek o Orlais bo z tego co słyszę bez nich połowa fabuły Inkwizycji która dzieje się w Orlais jest zwyczajnie pusta? Myślałeś by w ramach serii ze świata Dragon Age omawiać tez te książki?
Uwielbiam tą grę. Szkoda tylko, że następne części serii tak bardzo odeszły od charakteru Origins i poszły w cukierkowatość (choć przyjemnie grało mi się w Inkwizycję i dwójkę) zamiast dark fantasy.
No a Straż zasłony zapowiada się strasznie...
Jeden błąd. u krasnoluda księcia to młodszy brat, a nie starszy nas zdradza i na skutek jego działań zostajemy oskarżeni o morderstwo starszego brata. Należy też dodać że każda postać z orgin story jest kanoniczna, różnica polega na tym do którego miejsca udał się Duncan i ocalił postać gracza w ostatniej chwili. Niektóre postaci możesz nawet spotkać martwe lub wspomniane. Np. bezkastowiec krasnolud jest w więzieniu syndykatu martwy w więzieniu podczas gdy jego przyjaciel żyje.
Ogólnie uwielbiam styl graficzny pierwszej części, która ma ten surowy komiksowy filtr. A cały interfejs wygląda jak pokryty krwią stary zwój. I sama gra ma taki styl.
Gra ma też wiele z gry o tron. Konflikty polityczne i mnóstwo sposobów na ubrudzenie sobie rąk.
Jedyne z czym mam problem to wątek Logaina. Gdy wychodzą jego dobre motywy wiele jego działań nie ma sensu. Aktywne działanie na szkodę kraju w celu przejęcia władzy czy ogłaszanie siebie królem przed strażnikami Orzammaru. Co ciekawe jest opcja by go oszczędzić, a jednocześnie wsadzić Alistara na tron.
Ogólnie gra jest bardzo ciekawa fabularnie, ale i gamplayowo. Chodź prostsza od gier D&D daje nam wiele opcji kompo. Moją ulubiona jest rozbijanie zamrożonych lub skamieniałych wrogów. Poprzez użycie maga lub silnego ataku wojownika.
Do wad fabularnych uważam pewne działania Logaina oraz zbyt szybkie zabicie Duncana i szarych strażników. Pierwszy akt gdzie naprawdę udało by nam się na szkoleniu poznać naszego mentora oraz kilku starszych kolegów wypadł by lepiej
Liczyłem że przyszłe części będą kontynuować sagę strażnika i mrocznych pomiotów bo dodatek pozostawił wiele ciekawych motywów i wątek. Inteligentne pomioty i Architekt dawały nawet opcje by zagrać właśnie mrocznym pomiotem wyznawcą.
Jednak następne części nie tylko przedstawiają zupełnie inną fabułę, ale i diametralnie zmieniają styl graficzny. Druga cześć zaczęła skrecać w styl anime i wszystko stawało się dość kanciastę. Od Qunari którzy z ciężko zbrojnych wysokich ludzi o fioletowym kolorze oczu i miedzianej skórze z mentalności podobną do ludów wschodu stali się dość barbarzyńską rasą bladych niemal demonów. Chodź to wyjaśniło rogi u ogrów. Pomioty zaczęły bardziej wyglądać jak zombie, ale straciły w moich oczach, mocno też okrojono ich rodzaje. Genloki stały się z goblino podobnych pomiotów jakimiś zombie gorylami. A sami strażnicy w każdej następnej części są przedstawiani coraz gorzej. A biedni magowie... Jednak są cholernie niebezpiecznymi magami krwi. W każdej części wspierałem magów starając się by zostali uczciwie traktowani bo nie każdy jest magiem krwi. A potem każdy mag którego wspierałem stwierdzał pieprzyć to użyje magii krwi. A co najlepsze zamiast oprawców atakować to atakował mnie.
zgadzam się w 100% że gdyby akcja w orzamarze by zostala wydłużona i zbudowalibysmy relacje z strażnikami jak np Alistair to byłoby to dużo bardziej emocjonalne
co do qunari to po prostu zmienili koncept i co dla mnie było jak najbardziej na plus,to fantasy a ich design się udał,co do przedstawiania strażników coraz gorzej to nie bardzo rozumiem,to ogromna organizacja z różnymi ludźmi i w różnych czasach i w różnych miejscach,w inkwizycji są postaciami tragicznymi bo rozumiem że o to głównie chodzi
@@kacperbek Dla mnie Qunari byli ciekawsi, jako obca mentalnie rasa zbliżona do ludzi rasa z pewnymi różnicami (jak elfy i krasnoludy) szkoda że ich kolor oczu fioletowy usunęli. Dodanie im rogów i zmiany w ich ekwipunku (gdzie od stena nasłuchałem się jak bardzo Qunari byli przywiązani do swojego wysokiej jakości ekwipunku) było dziwne. Szczególnie gdy niektórzy Qunari mieli tarczę z połamanych desek jak jacyś orkowie. Niemniej jednak sam Arishok się udał i zawsze się pociłem podczas rozmowy z nim. Iron bull dla mnie nie jest już Qunari. Qunari poza wyglądem mieli tą specyficzną mentalność obcą dla człowieka.
Dwójka zmieniła wiele Desingów. Szczególnie widać to w pomiotach. Hurloki i Genloki tworzyły wcześniej społeczności klanowe i obie rasy miały identyczny podział kastowy. Alfy, Emisariusze i wojownicy. No i były rasy rzadsze jak Wrzeszczoty i Ogry kóre miały bardziej specalistyczne role. Ogólnie Pomioty przypominały bardziej hardkorową wersje orków tolkiena z motywem zarazy. Od DA2 pomioty stały się bardziej zombie i przypisano ich rasę do ich roli społecznej. Czyli każdy Hurlock to teraz wojownik podstawy, każdy Genlock to tank. itd.
@@kacperbek *ostragarze ;) wiem nazwy podobne sam czasem się myle.
Albo przeniósł bym część prologu/aktu pierwszego do jakieś twierdzy strażników, albo wydłużył bym sam Ostragar i dał poznać jakiś innych strażników. Bo serio nikogo nie poznaliśmy. Mielibyśmy dużo większy cios z powodu straty i ten sam konflikt co AListair. Wyobraź sobie małą twierdzę strażników do której wracamy i jest ona spalona a nasi ukochani trenerzy którzy sprzedawali nam ekwipunek i szkoli nas są martwi. A lud który kiedyś nas kochał teraz na nas pluje i chce okraść zwłoki tych którzy ich chronili
Dziękuję za ten materiał!
Te słuchowiska są świetne!
Ja się pytam czemu tylko 23 minuty
Musiał jeszcze raz wrzucić bo YT doczepił się pewnie utworu
@@tulio4780 ja tu o długość a raczej krótkość płacze 😂
Dzięki! No nie zawsze warto mówić długo :D
Zawsze jeszcze jest 2 część i choć powtarzalne lokacje to fabularnie było całkiem nieźle, ale niestety zjebali super postać jaką był Anders w Przebudzeniu 🤬🤬🤬
Ja czekam aż się zabierzesz za Dark Souls, albo Elden ring
moim zdaniem Dwójka miała najlepszą i najcięższą fabułę (zwłaszcza zadanie z matką w 2 akcie). Niestety w DA2 wszystko inne kulało
zmarnowany ogromny potencjał, rozkminialem ze jakby mieć kody gier i zrobić da2 na silniku origins to byłoby coś cudownego, coś w stylu orzamaru tylko na większą skalę żeby oddać klimat kirkwall
Świderki to najlepszy ksztalt makaronu i to nie jest moja opinia, a zwyczajnie fakt 😉
8x przeszedłem na PS3 całą grę.... Stare dobre czasy
Bhelen jest młodszym bratem😅
8:35 A tu warto wspomnieć że ten towarzysz potem wraca w nieco innej formie.
jakby tak napominac co warto wspomnieć to by odcinek trwal kilka godzin bo ta gra ma mnóstwo zależności, rozwaliło mi to mózg przy pierwszych przejściach jak różni się podejście wyboru władcy w zależności od pochodzenia grając krasnoludem,jako bezkastowiec wręcz pewne jest że wybierzesz bhelena a jako szlachcic oczywiste jest to że nie dasz tronu bratu który cie zdradził (no chyba że potem eksperymentujesz, wtedy też jest ciekawie)
Morigan best girl ❤
ale kiedyś mówiłeś , że inkwizycje najbardziej lubisz mimo ,że ludzie gadają ze po chu chu
Nie pod kątem historii i świata przedstawionego. Bardziej pod kątem zabijania czasu.
@@GOTRI98 no niech będzie , spoko, ale ze reklamowałeś herowars to ci i tak nie zapomnę😝
@@adamangielczyk379 no ok xd
Aktualnie ogrywamy wszystkie części przed premierą i naprawdę uważam że pierwszą część jest najlepsza klimat fabuła i model gry z każda następna częścią jest gorzej
nie no inkwizycja była dużo lepsza sama w sobie od totalnie zmarnowanego potencjału 2
Grę dawno dawno dawno temu grałem ale wgryła w w ten głupi beret, chciałbym zapomnieć aby móc zagrać jeszcze raz popraz pierwszy
Pierwsza gra co zagrałem na Xbox350 i wsiąknąłem
Alistair Mała Kręci Pika :D
Co powiesz o lore Enderal
Ja mam origins z ea nie dalo rady grac bo bledy i wywalanie do pulpitu. Kupilem na steam i to samo. Ostatnio kupilem z gog i zgadnijcie co? Do przemiany wywalilo mnie z 5 razy. Odpuscilem sobie.
ciekawe,ja takich problemów nigdy nie miałem XD jedyne co mnie zastanawialo jeszcze dużo lat temu zawsze przy wybieraniu damskiej płci w kreatorze postaci wywalało grę i samoistnie się naprawilo,no i do tego raz na ruski rok crush,nie wiem skąd u ludzi takie problemy
Ile pan ma lat?
Moim zdaniem gdyby na Dragon Age 2 mieli więcej czasu i była by bardziej dopracowana, to była by to najlepsza część. Jednak nadal postawił bym Dragon Age origins i 2 na równi
mam podobnie DA2 minimalnie gorsze ale wciąz ta sama liga.
wy chorzy jesteście że da 2 w takiej formie uważacie za równe albo odrobinę gorsze, można by je tak nazwać gdyby faktycznie było dopracowane a nie gniotem z ogromnym potencjałem,gdyby ten zamysł był dopracowany jak pierwsza część to fakt bylby nawet lepszy ale problem w tym że nie jest
przeszedłem tą grę za gówniarza chyba na wszystkie sposoby testując każdą zależność ale obejrzę z szacunku dla gry
👍👍👍👍
Niezłe, na modach jeszcze fajniejsze, trochę kiczowaty głowny bohater, jak się przyjrzeć. Mogliby go usunąć i zostawić samego Alibabę. Poziom koszmarny jest koszmarnie łatwy. Coldałn 5 czy 10 sekund na leczenie ? Cooo ? Dobrze, że są mody utrudniające grę. Plagi nie czuć w ogóle. Aha, jak się przyjrzeć na suchu, to grając człowiekiem, nasza strona, to są ci ślepi, a Logen to ten dobry wraz Howe.
Ilość modów do tej gry jest niesamowita. I wciąż powstają nowe. Zawsze gram w te dodające wyciętą zawartość, ulepszające grafikę oraz dodające różnorodność sprzętu i cech fizycznych.
@@janiiisobieski1012 Ja jak grałem, musiałem instalować osobno dźwięk do dodatków w origins, pomimo posiadania kompletnej wersji gry, nie instalowało ani dźwięku ani dupereli. To samo z 2, tam też musiałem osobno ściągać z internetu pliki dźwiękowe bo gra z aplikacji ea ich nie instalowała. Co najśmieszniejsze, nie miałem żadnych opisanych problemów z wersją piracką :)
w jakim sensie nasza strona jest ślepa a loghain i howe dobry XD no loghaina jeszcze można dyskutować ale howe to po prostu zazdrosny skurwysyn który wykorzystał okazje i wyrżnął bezbronnych ktorzy zresztą byli rodzina jego "przyjaciela"
Ja nie rozumiem tego zachwytu jedynką. Oglądam o tym filmiki i dalej nie rozumiem czemu właśnie ta część jest tą "najlepszą". Jestem weteranką tej serii. Przeszłam niezliczoną ilość razy każdą część. Przeczytałam wszystkie książki. Śledzę kilka kanałów lore'owych, między innymi po to by wiedzieć co działo się w komiksach i znać teorie. Sama parę wymyśliłam. Takie opinie w stylu jedynka najlepsza pachną mi wybiórczością. Przecież jedynka ma swoje problemy jak dwójka czy trójka. Veilguard pewnie też będzie je miał, ale krąg fanów w którym się obracam jest raczej pozytywnie nastawiony na poznanie nowej przygody, wreszcie - po 10 latach czekania. Ludzie którzy wybrzydzają wydają się już dawno zagubić w tym czym jest ta seria, jeśli kiedykolwiek mieli cierpliwość żeby się rozeznać. Wiadomo że ta grafika w Veilguardzie prawdopodobnie będzie dobrze się starzeć dlatego jest jaka jest. Czego nie można powiedzieć o tej jedynkowej. Pewnie nie będzie to gra dla każdego, ale to w zasadzie jak wszystkie.
no jest najlepsza z wielu powodów,przede wszystkim dopracowania i serca w nią włożonego co czuć,klimatu i gameplayu ci przyciągnąło fanów tego tytułu,da 2 miał ogromny potencjał ale ba tym się skończyło a inkwizycja to dobra gra i przyciągnela też sporo ludzi ale ma zdecydowanie więcej minusów od origins
@@kacperbek przecież to wszystko to ogólniki i subiektywne opinie 😉 możecie takie mieć, nie neguje tego, ale ja uważam że każda ma plusy i minusy. Np orgins jest jak dla mnie rozwleczone i przynudzające miejscami. Niektóre mechaniki są niejasne dla pierwszego przejscia i nieraz słyszałam o kolejnych podejściach by dobrnąć w końcu do zakończenia. Dwójka jest klaustrofobiczna, ale ma najciekawsze mechaniki walki z trzech i najlepsze questy. Trójka znów jest rozwleczona i rozcieńczona ale z kolei jest pełna nawiązań do poprzednich części i spektakularnie wywraca Lore w dobry sposób. Gdyby trójka nie powstawała w chorych warunkach mogłaby być najlepsza. Może kwestia tego że dla mnie to jednak spójna całość jako gry kreujące pewne uniwersum i nie umiem ich tak rozdzielać. Fakt faktem że osobiście nie chciałabym żeby wszystkie gry były zrealizowane w taki sposób jak Początek. W sensie mechaniki i narracji.
Nie zgadzam się z tą opinią. Ogólnie uważam, że Origns jest najsłabszą odsłoną z serii. Nie przetrwała próby czasu. Nawet dwójka, której wad jestem świadom, wydaje mi się całościowo być lepszą odsłoną.
Ogólnie wydaje mi się, że seria pomiędzy Origins i II zmieniła swój target. Mam wrażenie, że przez wzgląd kiedy wychodziło Origins, po prostu było zapotrzebowanie na tak skonstruowaną grę (epickie fantasy z mroczniejszymi momentami). W okresie premiery nie miałem sensownego sprzętu do grania i ograłem tą serię znacznie później, kiedy na rynku były już Wiedźmin 2, Skyrim itd. i Origins wydał mi się bardzo generyczny - wannabe orkowie z złym smokiem na ich czele, tajemnicza organizacja ratująca świat z tajemniczym rytuałem wstąpienia itd. Pamiętam nawet, że gdy oglądałem intro do Origins i mój brat, który nie gra gry wszedł do pokoju zapytał, czy to jakaś gra osadzona w świecie LOTR. II i Inkwizycja poszły już stylistycznie w inną stronę - miejsce szaro-burego, semi-realistycznego podejścia zajęło bardzo stylizowane high-fantasy. Dla mnie wówczas seria zyskała unikalnego charakteru, aczkolwiek nie zgodzę się, że stała się mniej mroczna. To zawsze było high-fantasy z mroczniejszymi momentami. Jedynie zmieniła się stylistyka i kolorystyka świata.
Pozostając w temacie świata przedstawionego, to kolejne odsłony nie były wcale mniej "mroczne". II była zdecydowanie cięższa i miały imo. najmocniejsze wątki - mag krwi, który zabijał kobiety czy templariusze wykorzystujący seksualnie wyciszonych magów (Otto Alrik), przemiana Orisona, wątek Qunari itd. Inkwizycja z kolei miała taki sam poziom "body horroru" jak Origins (przynajmniej dla mnie broodmother = behemot czerwonych templariuszy). W Inkwizycja z kolei po prostu brakowało "filmowej narracji" w aktywnościach pobocznych (co obok źle skonstruowanego dziennika zadań było największym problemem Inkwizycji), dlatego nie widzimy wszystkich szczegółów przemiany zwykłego templariusza w Behemotha tak jak w przypadku Broodmother.
Origins moim zdaniem, ma najsłabszy system walki. Wynika to z tego, że taki system, na jaki się zdecydowano, zyskuje dzięki różnorodności dostępnych klas. W Origins mieliśmy tylko 3 (co jest nieporównywalnie mniej z innymi, starszymi RPG), z czego dwie z nich w innych grach RPG byłby tymi najbardziej "basic". Łotrzyk z łukiem ma najgorszy gameplay loop, natomiast ten z sztyletami mocno traci przez "kanciastość" systemu walki. Wojownik tylko minimalnie lepszy, ale sprowadza się tak naprawdę do używania aktywnych zdolności w odpowiedniej kolejności i na początku walki rzucić jakąś umiejętność podtrzymania, zależnie od wybranej specjalizacji. Ciekawy gameplay mają tylko magowie, z którymi z kolei jest taki problem, że potrafią być absurdalnie OP i psują balans, zwłaszcza Blood Mage i Aracne Warrior. Dobrze, że w każdej kolejnej odsłonie twórcy starali się urozmaicić rozgrywkę pozostałym klasom postaci Ciężko mi brać na poważnie wypowiedzi o skomplikowaniu modelu rozgrywki Origins i pompowanie swojego ego. Dynamiczny model walki i turowy czy z aktywną pauzą są po prostu inne, wartościowanie ich nie ma sensu, ale kruczę - naprawdę muszę to komukolwiek tłumaczyć? No proszę was...
Kompani w Origins są moim zdaniem też najmniej ciekawi w serii, bardzo archetypiczni - Zevran (elficki zawadiaka-łotrzyk), Wynne (mądry, starszy czarodziej), Morrigan (edgy goth girl), Oghren (typowy krasnolud-wojownik) i Alister (bękart-król). Kolejne odsłony jednak były pod twym względem lepsze.
Wątek główny też uważam, za najsłabszy - zjednocz wszystkie rasy przeciwko większemu złu. Gdy rozbijamy go na mniejsze wątki, broni się Orzammaru, zjazd możnych i wieża magów (aż do uwięzienia w Pustce). Częściowo też wątek Arl Emona, ale tylko do wyruszenia do Urny Świętych Prochów. Wątek elfów był po prostu słaby.
uważanie origins za najsłabsza odsłone serii dyskwalifikuje twoją opinię XD czysto obiektywnie 2 to niedokończona gra z pięknym zamyslem i na tym koniec
Ja lubię Inkwizycję 🤍🖤👍
Inkwizycja jest zupełnie inną grą niż początek co nie znaczy że jest grą złą
Ja też ale do początku się nie umywa
@@Average_PiS_Enjoyer tutaj się trzeba zgodzić. Początek jest dużo lepszą grą niż inkwizycja. Co nie zmienia faktu że inkwizycja jest całkiem niezłą grą. Sam przy niej spędziłem około sto godzin. W mojej opinii inkwizycja jest lepsza od dwójki ale nie ma podjazdu do początku
Ten "przyjemny system walki" skutecznie zniechęcił mnie do tej serii XD
no potrzeba jak zostało wspomniane użyć trochę mózgu i ewentualnie przeboleć wolne animacje jak komuś razi w oczy przez zestarzenie sie