W województwie Śląskim jest jej bardzo dużo. Nawet w pracy mamy już małą kępkę, która wyrosła w zacienionym miejscu, w którym wcześniej nic poza trawami nie rosło, mają ponad dwa metry. Lata temu na uczelni jeden z profesorów opowiadał nam o nawłoci kanadyjskiej, której populacja będzie się rozrastać i wypierać rodzime gatunki. Prosił nas o wyrywanie w miarę możliwości.
W zeszłym roku kupiłam ponad 80 arów które od 30 lat nie były pod opieką człowieka. Oczywiście królowała nawłoć. Wszyscy załamywali ręce...A ja postanowiłam nie mówić o walce, a zastępowaniu innymi roślinami. Po wiosennym zaoraniu zaczęłam sadzić drzewa (głównie liściaste) i rodzime byliny. Teraz przymierzam się do sadzenia krzewów, które w ogromnej ilości wyhodowałam z patyków. Nie minął rok a spacerujący ludzie zatrzymują się by się przyjrzeć jak powoli znika nawłoć. Część przykryłam grubą czarną folią, którą wymieniłam za flaszkę z kierownikiem pobliskiej budowy. Wcale nie jest tak trudno się jej pozbyć, wystarczy podważyć widłami a potem łatwo się wyrywa, bo ma grube kłącza. Oczywiście nie usunęłam wszystkiego, wiem, że to jest praca na lata. Ale ogród to miłość na całe życie!
super. Posadź proszę pełno pożywnych gatunków, owocujących będą ptaki i ssaki dzikie miały co jeść. Koniecznie dęby, orzechy, głogi, czarne bzy, świdośliwa...taka stołówka. Oczywiście to sugestia, sama bym tak zrobiła i to robię na Mazurach, pilnuję by gatunki były rodzime jak sadzę i owocowały, no świdośliwa nie jest nasza, ale owocki i kosy i nawet wróble wcinają aż miło
Ależ oczywiście że sadzenie drzew... Szczególnie pionierskich brzóz, zagajnik brzozowy szybko rozprawi się z początkowo wykaszanym poletkiem nawłociowym.
@@Xiaqq1 Nie było zbyt mało, lecz system raz że obciążony prośbami o żywność z Moskwy, którym nie szło odmówić, dwa że musiał zarabiać dewizy pilnie potrzebne wiecznie upadającemu socjalizmowi. Kto pamięta "Polish Ham"? A tym czasem zwykli Ruscy do dzisiaj są przekonani, że to oni nas dokarmiali, dlatego były u nich niedobory. A my tacy niewdzięczni
Od lat to mówiłam - na Dolnym Śląsku obce nawłocie się NIEWYOBRAZALNIE rozrosły. Dziękuję serdecznie za to nagranie. Wyrywajmy/ usuwajmy rośliny zubażające naszą rodzimą florę.
@@piotrkoza6762 Na takich ubogich glebach to tylko sosny będą rosnąć, a przecież większość to sosna rodzima, więc co byś chciał wycinać i czym zastępować?
@@heksogen4788 no właśnie rodzima sosna, gleby ubogie no i każdy leśnik Ci to powie - Panie sucho i piasek tylko sosna. Tymczasem wystarczy sięgnąć do literatury by się przekonać że to lipne bajki. Np Waldemar Bema "Dzieje puszczy zgorzelecko-osiecznickiej" cyt. w stanie pirerwoynym cechowały się one (bory dolnośląskie) znacznie większą bioróżnorodnością. Obfitowały w dęby szypułkowe i bezszypułkowe, lipy, graby, olchy czarne, jodłę , świerk. pospolicie występowała jarzębina, cisy i jałowiec który całkowicie zniknął" Od siebie dodam brzozy, klony, wiązy szypułkowe, wierzby i buki spotykane na obrzeżach wsi czy np w dolinie Kwisy. A więc ?
Mimozami jesien się zaczyna 😊, już nie pamiętam kiedy widziałem nasze rodzime, cała dolina środkowej Wisły zachwaszczona, plus monokultury klonu jesionolistnego
No właśnie dzieje się coś dziwnego, jeszcze 10 lat temu było pełno wszędzie wrotyczu, na obrzeżach dróg, na nieużytkach rosły ogromne kępy. Teraz jest go nieporównanie mniej, a nawłoć jest powszechna. Chyba lubią rosnąc w tych samych miejscach i nawłoć wygrywa.
@@paulmat5072 A na jakiej podstawie? To jest chyba nasz rodzimy gatunek występujący od wieków i nie jest uważany za inwazyjny (bo nie jest inwazyjny). Kilka dni temu przy okazji rozejrzałem się po miejscach gdzie do niedawna był spotykany, lecz nigdzie nie było nawet jednej kępy, wszędzie za to masowo rośnie nawłoć i niestety nie ten gatunek rodzimy. Przerażające jak szybko doszło do tej zamiany. Wychodzi na to iż trzeba go będzie rozsiewać, bo grozi mu wyginięcie.
Dzień dobry. Wrotycz Pospolity doczekał się Zakazu Uprawy i propagowania.! Powód jest oczywisty - składniki oraz zastosowanie! Fachowcy wiedzą dlaczego.Sadziec Konopiasty czyli Ludowa nazwa Wiatrowa Róża w Wielkopolsce ma się dobrze - rośnie!. Pozdrawiam
To prawda z nawłocią, rozprzestrzenia się błyskawicznie i wypiera rodzime gatunki. W mojej okolicy też tego całe łany. Walczę z nią za pomocą moich kózek 😂
@@marissia4391 tak, na pewno to sprawy nie ułatwia. Dzika zwierzyna takiej nawłoci nie ruszy, mam wkoło siebie sarny, daniele itp,całkiem sporo. A tego zielska ubywa tylko tyle ile moje kozule wygryzą 😉 Tam gdzie zdołam koszę też przed kwitnieniem ale niewiele to daje,tyle, że na mojej działce się nie rozprzestrzenia
Panie Łukaszu, popieram całkowicie Pana słowa. Mieszkam w centrum koło Piotrkowa Trybunalskiego i wiele ziemi nie jest uprawiana z powodu słabej klasy. I ta roślina opanowuje całe hektary. Kiedyś się cieszyłem z powodu piosenki Niemena 😉 Ale teraz to już nie cieszy. Niestety większość ludzi nie jest świadomych tego co się dzieje. I drugi temat, inwazyjna czeremcha. Opanowuje całe hektary lasów. Tej naszej polskiej znam tylko jedno stanowisko
Rdestowiec ostrokończysty - kolejna roślina coraz bardziej panosząca się po łąkach; jestem przerażona jej tempem wzrostu (obserwuję ją przez ostatnich 15 lat); na początku widziałam ją głównie blisko rzek, teraz też blisko lasów...; wypiera wszystko i nic innego już tam nie rośnie, jest wysoka, bujna.
Kupiłem kiedyś (w '99) działkę 1000m² zarośnięta nawłocią w 30% ... 3-4 lata walczyłem z tą cholera kosząc i wyrywając przed wysianiem, udało się ale to była masakra
Dzisiaj w lesie gdzie nigdy nie widziałem nawłoci ujrzałem mała kępkę, bez wahania niczym barbarzyńca wyrwałem całość to holerstwo, zniszczy mi miejsca gdzie pozyskuje inne zioła 😭
Regularnie biegam po lesie i kilka dni temu zauważyłem że przez lata na ścieżkach rosła nawłoć i wrotycz, a w tym roku ani jednej wrotyczy nie widziałem za to nawłoci jest u nas (pomorskie) masa. A pod lasem takie puste poletka to wyglądają prawie jak pola rzepaku, wręcz setki metrów nawłoci.
Moja mama mi opiwiadała jak kiedyś wyglądała wieś: wszędzie wypasały się krowy i konie, w zbożu kwitło mnóstwo kwiatów tj. chabry, maki, kąkole. Wszędzie było widać ludzi pracujących na polu i było też dużo ptaków. To co jest teraz to są ruiny dawnego świata. Tak jak stare domy które się sypią. Naturalnie na terenie Polski powinny być lasy i bagna, to co teraz zanika to krajobraz kulturowy, czyli stworzony przez ludzi. Gatunki obce wykorzysują zaburzenia, a takie zaprzestanie użytkowania jest pewnego rodzaju zaburzeniem. Dlatego uważam, że nawłoć tu niczego nie niszczy, może tylko przyspiesza bo taka nie koszona łąka nie ma prawa istnieć, kluczowy byłby powrót gospodarzenia. W północno wschodniej polsce, np. okolice Piątnicy, Myszyńca, Grajewa to zagłębie mleczarskie, pasą się setki jeśli nie tysiące krów, dookoła piękne pastwiska i nawłoci nie widać, za to jest mnóstwo innych gatunków.
A to czasem nie "krajobraz kulturowy, czyli stworzony przez ludzi" przekształcił "np. okolice Piątnicy, Myszyńca, Grajewa" w zagłębia mleczarskie, przeorując stosunki wodne i roślinne ? Gdyby nie człowiek, nie byłoby nawłoci, nie byłoby pastwisk... byłyby tylko lasy i bagna.
@@TakAndrzejPolak Właśnie o to mi chodziło :) Ale niestety wiele osób tego nie rozumie. Pan Łukasz także mówi, że gdyby nie nawłoć to byłby krwawnik, chmary motyli itp. itd. , a to jest bardziej skomplikowana sprawa, ludzie się za bardzo też nie znają, co widać po wielu komentarzach. Dlatego gdzie mogę tam tłumaczę jak to wszystko wygląda naprawdę, przynajmniej niech kilka osób zrozumie. Bo teraz takie jakieś modne jest to zabijanie dla zabijania tylko dlatego, że coś jest "obce". A tak naprawdę dla przyrody nie ma to znaczenia ponieważ przyroda nie ma świadomości, po prostu przesuwa się równowaga w inną stronę i wszystko się jakoś dalej toczy swoim trybem. To tylko człowiek w swojej pysze ocenia arbitralnie, że coś ma prawo istnieć i że jest lepsze a coś innego jest gorsze i trzeba to niszczyć.
@@magdal4169właśnie że miód jest bardzo dobry i oby było jak najwięcej nawłoci niech pszczoly coś jeszcze mają. Tak narzekają wszyscy na nią a niby co ma innego rosnąć skoro wszystko tak jest wypryskane że nawet jednego kwiatka w zbożu nie znajdą. I to ma być ekologia?
Może zróbmy tak: Ustanówmy Narodowe Święto Szczęścia i Pomyślności w Zyciu jeden, wybrany dzień w czasie kwitnięcia tej rośliny i niechaj wszyscy robia bukiety z Nawłoci i zdobią nimi ulice i im wiecej Nawłoci wokół tym więcej szczęścia. Niechaj miasta Tona w złocie tego pieknego kwiatu. NIechaj ludzie zbierają ja , koszą, sprzedają miastowym niechaj sie radują i fiestują i niechaj ta pozytywna energia sprawi ,że problem się sam rozwiąże. To takie proste... 😉😉👍👍😍😍
" Swięto nawłoci" brzmi ciekawie może być nawet 2 tygodniowe 15-10 sierpnia. Jednak jako że uprawiamy kwiaty cięte i mamy 50-100 gatunków i odmian na 16 arach wiemy jak sie sprzedają bukiety na giełdzie kwiatowej, słabo, królują tandetne holenderskie róże, jakieś piwonie a kosmosy to już ekstrawagancja. Z dzikich bukietów trudno sprzedać oregano. Ludziom brakuje kontaktu z kwiatami a ostatnio w 2023 r poprostu kasy bo nie jest to produkt pierwszej potrzeby. Myślę ze zbyt wiele rozdawnictwa, wygodnictwo (odwiedzanie biedronki) spowodowało brak szacunku do czyjejś pracy. w tym do pracy na roli. Porzucenie pracy na roli uwolniło ekspansje nawłoci.
Nawłoć ta poza okresem wegetacji drewnieje i ciągle zajmuje całą przestrzeń nie dając szans innym roślinom. Jako pożytek dla owadów też jest słaba bo kwitnie dopiero w drugiej połowie sierpnia, a do tego czasu z takiej nawłociowej łąki owady praktycznie nie mają żadnego pożytku. Na klasycznej łące różne rośliny kwitną w różnym czasie i owady mają pożytek przez długi czas.
Nic się nie zmieni samo. Trzeba zwalczać. Pamietam jak ruiny Starego Miasta w Głogowie, w latach sześćdziesiątych porośnięte były łanami nawłoci amerykańskiej. Dopiero likwidacja ruin i odbudowa Starego Miasta zniszczyła nawłoć.
Do carskiego sołtysa przysłano pismo od Imperialnego Instytutu Przyrodniczego. „Opiszcie faunę i florę w Waszej dierewni?” „Fauny u nas nikakoj! Flora była u nas adna, no ubieżała.”
Żadnych dopłat! Jeśli będą pieniądza za niszczenie nawłoci, ludzie zaczną ją sadzić, żeby móc później przeciwdziałać. Kiedy znikną dopłaty, zasadzonych łąk nawłociowych nie będzie opłacało się zwalczać i zostaną. Dla porównania proszę przypomnieć zjawisko nazywane "efektem kobry".
To jest tragedia, cały krajobraz po horyzont w nawłoci. Zarasta też zagajniki, że nie ma szans dostać się do grzybów, jeśli w ogóle coś jeszcze tam rośnie. Strach też tam wchodzić, bo wiadomo, że może tam być pełno kleszczy. W okolicy Wawy tego pełno. Ale tak, miód jest smaczny i ponoć dobrze działa na nerki.
Pieniądze pieniędzmi, przyznaję Panu rację, jest tyle tego, że połowa Polaków chyba musiałaby się zatrudnić 😅 Może zacznę od wolontariatu, kosić 2 razy do roku, czyli kiedy?
@@larrydzemorsky1777 najłatwiej można zniszczyć roślinę chyba kosząc ją na początku kwitnienia. A jak ktoś korzysta z kalendarza biodynamicznego, to poza "czasem sadzenie"
Właśnie dziś kosiłem to zielsko, bo mi zarasta miedze i próbuje wtargnąć na pole i do ogrodu. Drugi taki gatunek w lesie to niecierpek drobnokwiatowy. Bardzo trudno likwiduje się ugory porośnięte nawłocią. Nasza okolica zmaga się jeszcze z przymiotnem kanadyjskim, a w tym roku z mega inwazją chwastnicy.
A nie dało by rady tego kosić i przerabiać na pellet opałowy? Duży przyrost biomasy i energetycznie odnawialne, dodatkowo możliwość zarobku. Może wartość opałowa słaba, ale więcej by tego spalił, a koszt pozyskania prawdopodobnie niższy niż drzewnego, co dało by relatywnie niższą cenę.
Witam serdecznie. Tak to prawda ta nawloc jest bardzo ekspansywna od 2 lat walczę z nią na mojej działce, może jakiś pomysł ze strony Dobrodzieja na ograniczenie tego zielska? Pozdrawiam serdecznie 💞💞💞💞
Kolo mojego domu są nieużytki i w sierpniu to juz tylko nawłoć kwitnie. My rozsiewamy na tych nieużytkach nasze kwiaty łąkowe i na wiosne jest sporo roznych kwiatow, ale w sierpniu to iuz nie wszedzie żółto.
Mozna by pomyśleć o jakiś teoriach spiskowych. Od kiedy pod Rzeszowem są zołnierze ze stanow? Drugą sprawą jest ten obrzydliwy ślimak bezmuszlowy. Nie rozumiem. W Anglii gdzie jest większa wilgotność jest tego mniej niż w Polsce. I u nas wyżerają prawie wszystko. W centealnej Pl nawet na osiedlach /blokowiskach gromadami wyłażą po deszczu. Fuj
@@katarzynaherman4814 Największą teorią spiskową jest ta o braku spisku ! Naiwni Polacy sprowadzili sobie największych wrogów świata do siebie i teraz zbieraja tego owoce ( a to dopiero początek )
No, jeszcze Polska dostanie sprężone SPALINY z całej Europy tłoczone pod powierzchnię ziemi (zatrucie całej POLSKIEJ ZIEMI i WÓD!) oraz możliwość WYWŁASZCZENIA każdego Polaka z jego ziemi i domu (bez jakichkolwiek odszkodowania!) - wczoraj posłowie dzielnie uchwali - głosownie nr 42 na 81 posiedzeniu Sejmu w dniu 17 sierpnia (druk: 3238/ 3515/ 3532).
@@katarzynaherman4814 W sumie ma pani racje, nie potrzebnie doszukujemy się spisku w rozmowie jaruzelskiego z rokefelerem i późniejszą likwidacją kopalni, stoczni, marketów, oddaniu złóż, lasów. Prawdziwą plagą i problemem są ślimaki. Tylko to nazwisko "Herman" nie dam sobie ręki uciąć że ono chce dobrze dla mojego narodu.
@@katarzynaherman4814 Ja już coś takiego widziałem 30 lat temu. Ale to na pewno spisek hamerykański. cii powiem ci w tajemnicy, ślimak ma czipa i wyłapuje Amerykanofobów. Potem zapukają smutni panowie i wylądujesz w łagrze na Alasce na conajmniej 8 lat. Nie wierzysz? Ale tak się dzieje na planecie Ziemia.
Ja pozbyłem się nawłoci przez koszenie 2 - 3 razy w sezonie i zacienianie przez nasadzenia (głównie osiki ). Wiem, że nie jest to metoda dla wszystkich,ale u mnie (okolice Częstochowy) działa.
Też mam dużo takich widoków dookoła, na niekoszonych terenach należących do państwa. W ogrodzie walczę z nawłocią od lat i co roku jakieś nowe mi się wysiewają.
Reklamy kieruja jak tepakow ? polakow do sklepow BO polaki malo rozgranieci nie maja pojecia w jakim sa np; telewizory w jakim gwozdzie co gdzie szukac nie maja pojecia ? trzeba im tysiac razy wbijac do glowy co i jak i gdzie ? Ale pieczywo mrozone odmrazane w sklepach i marketach luibia a wiekszosc nie ma pojecia co kupuje z marketow ussa sklepow zoladek jak smietnik traktuje .
nawłoć jest bogata i to jest w nich wyjątkowe. Pytanie z innej beczki, czy modliszki które ostatnio atakują wręcz woj. mazowieckie (być może całą Polskę)nie szkodzą pszczołom?
Pozdrawiam z Jury z okoli Jerzmanowic gdzie nawłoć wkroczyła przede wszystkim na nieuprawiane ugory i porzucone niekoszone łąki. Cenniejsze murawy się trzymają lub zarastają tarniną/ dereniem i innymi podobnymi krzewami. W temacie dotacji to zastanawiało mnie w " projekcie Strategia na rzecz bioróżnorodności 2030" zastanawiało mnie dlaczego wieksze dopłaty w niektórych sytuacjach przysługiwały rolnikom z areałem >30 ha a tym którzy mają mniej to mniejsze. Wg mnie właśnie to zarzucenie drobnego rolnictwa doprowadziło do rozwoju nawłoci.
Jak byly zwierzęta to była równowaga w naturze , teraz nie ma zwierząt, nie ma rolnictwa i wszystko dziczeje... Maja teraz popis szczegolnie gatunki inwazyjne... Pana włosy ładnie się wplatają w te żółte łany... 😊
Panie Łukaszu, czy jest jakiś naturalny wróg tej nawłoci w postaci owadów czy innych roślin? Zdaję sobie sprawę, iż najczęściej przynosi to skutek odwrotny od zamierzonego.
Dominacja nawłoci obcej (późnej i kanadyjskiej) jest chwilowa (w perspektywie przyrodniczej oczywiście): obserwuję to samo miejsce od ponad 30 lat (Mazowsze na południe od Warszawy). Po gwałtownej inwazji nawłoci, która na kilkanaście lat ustanowiła swoje rządy na tej działce (chodziły plotki, że pszczelarze specjalnie ją rozsiewają), w ostatnich kilkunastu latach zaczęły się nad nią wybijać różne krzewy, jak głogi i tarniny. I oczywiście drzewa - brzozy. Ten kompleks stopniowo nawłoć wypiera, bo ona potrzebuje słońca, a krzewy jej zasłaniają światło. Dziś już ponad połowa powierzchni obserwowanego gruntu zarośnięta jest krzewami i drzewami.
Ewolucja nie śpi. Wszyscy ci, którzy usilnie starają się namawiać do bezpośrednich działań, aby zwalczyć roślinę tego nie rozumieją niestety. A to podstawy jakich w szkole uczą.
Taka jest natura natury. Odkrywcy i konkwista przywlekla do Ameryki czarną ospę, grypę itp. To spowodowała wymarcie wielkiej części populacji rdzennych mieszkańców. Do Europy trafil tytoń, palony nalogowo, trafiły ziemniaki ,kukurydza i przy okazji nawłoć amerykańska. To sa procesy nieuniknione.
Pytanie czy ta inwazja nie jest spowodowana tym, że ostatnio jest znacznie więcej nieużytków, w końcu nawłoć amerykańska była w Polsce już dawno a przez ostatnie 10 lat stała się taką plagą
Koszenie nawłoci, dosiewanie traw z łąkową roślinnością i krowy na pole to byłoby sposobem. Ale bez dopłat i zamiany obozów koncentracyjnych krów na naturalny chów to się nie zadzieje.
To już jest katastrofa ,gdziekolwiek nie pójdę rośnie nawłoć kanadyjska ,rdestowiec i sumak octowiec ,jak tak dalej pójdzie ,zostaną tylko one :( ,to wszystko Śląsk
kosiarze miejscy zamiast wyrywać odrosty sumaka wolą rżnąć trawę do gołej ziemi. A mogliby naprawdę ze swoją żądzą niszczenia zieleni przydać się do walki z iwazyjnymi roślinami.
myślisz że oni są świadomi co tną ,co należy ciąć, a co pozostawić ? nie wymagał bym tak wiele od istot które poza telewizorem i stanem konta nie potrafią odróżnić mlecza od mniszka @@wciuciubabkegram
@@TomaszT999 Każdy ma swoją prawdę, moja jest taka, znam Pana doktora Łukasza wyklady nie tylko z filmików ale i z książek, ale szanuję Panie Tomaszu, że ktoś może myśleć inaczej. Życzę pogody ducha. 🙂
@@Contemplation1977 Proszę Pani nie mam mojej, czy tego pana prawdy. Prawda jest tylko jedna, a ten pan niestety mija się z nią. Jak na tak wykształconego człowieka, a zarazem wykładowcę powinien przekazywać wiedzę w sposób rzetelny, bez pomyłek i jego widzimisię. To jest nawłoć kanadyjska, a nie amerykańska jak w tytule filmu. Nie ma polskiej flory, flora jest jedna od milionów lat, a Polska to twór polityczny ludzi, a nie natury. Bioróżnorodność to jest to co nas otacza, w tym i gatunki obce dla danego terenu. Dzieje się tak od miliardów lat ponieważ natura nie lubi pustki i tylko silny z możliwością szybkiej adaptacji organizm jest wstanie przeżyć i rozwijać się dalej. Dziękuję za życzenia, ja również życzę Pani wszystkiego dobrego i uważnego obserwowania natury i jej zależności od klimatu.
Mowia ze Walcza zaciekle za Ukrainska ziemie ? A podobno jest to ziemia wlasnosc Koncernow Usa ? Aha ? = oddali chwilowo jako dzierzawa na 100 Lat ?Demokracja to jak dwie skrajne wolnosci np; handlowe supermarkety miljardera do kilku sklepikow debetciakow ..masz wolny wybor Co nie masz Nie masz ? Zawsze masz za darmo =Wybor isc tu albo tam..Wlasnej wlasnosci nie wlicza sie do demokracji ? Bo Slabsi od Indian Nie madrzejsi od Bizonow . ale czeka ich ten los ? Telewizor to jak podrzucone koce dla Indian ? glowa jest chora ? TV ekran handlowy sprzedaje wszytko dziala jak - urzadzenie medyczne nawet wspomaga leczenie roznymi srodkami likwiduje wszytkie choroby ?
W Europie i Azji podobny problem ma wiele innych krajów, ale możliwe, że bardziej pilnuje się, żeby nieużytki były choć raz skoszone. W Polsce jest mnóstwo terenów i prywatnych i państwowych, które nie są koszone, zarośnięte totalnie nawłocią i nie ma żadnych przepisów zmuszających do przeznaczenia środków do jej koszenia. Nie ma też u nas przepisów pozwalających na jej zbieranie i użytek do celów zielarskich a w wielu innych krajach jest. Nie ma żadnych zwierząt żywiących się nią a owady wręcz eliminuje a nie żywi, bo zajmuje teren a jedzenie daje tylko od połowy lipca do końca sierpnia. W Ameryce Pn. z kolei skąd pochodzi jest powszechnie zbierana i używana.
Jeśli nie ma przypadków? Skoro dzisiaj już urósło..znaczy się trzeba będzie zagospodarować darowaną roślinę na opał... bo bida nigdy nie czeka na zaproszenie a także nasz pan Łukasz będzie mógł radośniej po kraju zasiewać ziarna miłości dla dobra ogółu. Tymczasem borem lasem
Świadomość problemu jest w kraju zerowa. Jak kiedyś zgłosiłem łan rdestowca do urzędu miasta, który ma obowiązek z nim walczyć to odpisali, że po co mają niszczyć zieleń i że nic nie zrobią.
Kiedyś pszczelarze to ponoć nasadzali na pożytek, ale potem się okazało, że miód może i z tego jest, ale znacznie później niż zwykle i rodziny mogą nie zdążyć się przygotować na zimę.
W lasku nad moją rzeką nawłoć niecierpek i rdestwowiec... Niecierpek udało się opanować rdestwowiec dosłownie zjada lasek... Serce to łamie, bo ogromna bioróżnorodność w lesie i na nadbrzeżu, niedoceniony teren, i tylko kilku osobom zależy by o niego dbać ...
W tym roku na Górnym Śląsku. Okropnie mizernie jeśli chodzi o wrotycz. Wszędzie ta bezużyteczna nawłoć. A mrówek masa. Rumianek i wrotycz są idealne na mrówki, bo kwitną i pachną wtedy, gdy mrówki są najbardziej upierdliwe. Fajnie też działa na koty, które omijają zawrotyczowany otwarty garaż. Jednak jest go na tyle mało, że aż żal ciąć.
U mnie w regionie nawłoć amerykańska dominowała kilka sezonów z rzędu, zajmowała spore obszary, ale parę lat temu została wyparta przez zwykłą trawę... i dzisiaj sporadycznie rośnie.
mam identycznie zarośniętą działkę na której kiedyś była łąka (dolny śląsk) kilkanaście lat temu przestano ją wykaszać i zarosła nawłocią ta łąka jest bardzo nie równa i nawet nie można wjechać tam i skosić bo maszynę można zniszczyć co mogę zrobić by się jej pozbyć? wejść z kosą, czy jest lepsza opcja?
lubię to jakie pokazujesz widoki jak to wygląda że to jest nawłoć akurat bo ja nie jestem znawcą, ż resztą nie wiedziałem że nawłoć jest gatunkiem inwazyjnym nie lokalnym. Dzięki za tą wiedzę
Drugi komentarz: bo lubię te tematy . Cóż to jest przyroda polska ? Za Olzą te same "krzaki" to już nie polska przyroda, tylko czeska.A dwa tysiące lat temu to te krzaki były jaką przyrodą ? A za dwa tysiace lat te krzaki bedą jaką przyrodą, bo napewno nie polską .... Cholerna, ale biedna nawłoć zwróciła swoja uwagę Sz.P., i to ciekawe, no może nie dla mnie, bo o tym problemie wiem już od czterdziestu lat ... mnie bardziej oburza np.płot żelazny na granicy naszego wielkiego -małego imperium od wszchodu, który skutecznie zamknął korytarze ekologiczne ulubionych dla ekologów , tfu , gatunków jak : wilk, łoś, bóbr, żubr .I żaden z nich japy nie drze !!! Wiec ja przekornie : niech źyje norka amerykańska czy czerencha też amerykańska.Witam ich z otwartymi rękami, ale reszta jankesów niech w poskokach wy....la z pieknych okoliczności przyrody polskiej !
To tak z gospodarstwami rolnymi małe dbające o otoczenie i szanujące dziką przyrodę są gnojone przez duże agro farmy i pieprzonych ekologów bo nie mają z nich kasy
Dookoła mnie nawłoć kanadyjska zdominowała niekoszone działki. Tymczasem bardzo łatwo wyeliminować nawłoć poprzez koszenie łąki 2 razy w roku: końcem maja i w połowie sierpnia. Dzięki temu pojawiają się rodzime gatunki ziół.
Pod kątem pszczelarskim ten rok był okropny. Zamiast brać miód pszczoły trzeba było dokarmiać cukrem żeby nie padły. Teraz przynajmniej z nawłoci coś pozbierają.
Powinna być rośliną opałową, a baloty z nawłoci podstawą do ogrzewania szklarni. Już niektórzy tak robią po skokowej cenie węgla. th-cam.com/video/F06ubxcvWPs/w-d-xo.html Ta roślina nie jest problemem. Problemem jest brak koszenia.
Na dodatek jest to obecnie bardzo "trendy" że koszenie jest złe i "wystarczy nie kosić" a wówczas wyrośnie piękna "łąka kwietna". Przez takie bzdety ludzi porzucają koszenie łąk, bo nie rozumieją ze łąki istnieją z powodu koszenia i /lub wypasania. Jak kiedyś pokazałam na FB sąsiadujące łąki jedną koszoną regularnie a drugą zaniedbaną to nikt nie wskazał prawidłowo na tę piękną jako tę która jest regularnie koszona.
@@TakAndrzejPolak Oczekuje Pan że podam imiona i nazwiska użytkowników Facebooka ☺? Jest to często powtarzana fraza, do tego stopnia, że dostaję od tego wysypki i staram się nie wchodzić w treści o łąkach, mimo że z racji 25 lat prowadzenia gospodarstwa ten temat jest mi bliski.
@@majawn No tak, ogólnie Fejs jako wyrocznia... ☺ A ja ze strony mieszczucha: wystarczy wiosenne koszenie trawy przed wzrostem "chwastów" i jesienne "uprzątające". Koło mnie jest długi pas starego nieużytku przyulicznego, gdy "chwasty" osiągają letnie maksimum kolorystyczne, wchodzi cała na biało ekipa kosiarzy, i upyerdala wszystko do gołej ziemi, raz a dobrze na cały rok.
Czy dwukrotne koszenie ją zniszczy? Pojawiła się u mnie na łąkach mokrych ( poj. Brodnickie) chyba związane jest to z suszą. Narazie to dwie niewielkie kępy (2 m2) ale widać jej coraz więcej, nawet w lasach przy drogach.
Tiaaa, wszystko co amerykańskie jest niszczące! Niby pół serio ale... amerykańska nawłoć, stonka, kultura etc, etc. to wszystko jest niszczące. Pozdrawiam
ale to złoto nawłociowe aż po horyzont cieszy oko i przypomina, że lato powoli mija. Ona jest po prostu przepiękna i krajobraz urzekający, tyle żółtego, zawsze jej widok napawa mnie radością, nic na to nie poradzę:)
Na opuszczonych polach nad Brynicą, w Wojkowicach (woj. śląskie), rośnie mnóstwo nawłoci olbrzymiej, problem pojawia się po jej obumarciu i przy braku opadów podczas przedwiośnia: sucha nawłoć pali się jak pochodnia, a gdy ktoś wyrzuci np. niedopałek, okoliczni strażacy mają pełne ręce roboty z całymi hektarami w ogniu, co chwila słychać wycie syren. Z kolei dawne hałdy zarastają tu lasem robinii akacjowej.
W województwie Śląskim jest jej bardzo dużo. Nawet w pracy mamy już małą kępkę, która wyrosła w zacienionym miejscu, w którym wcześniej nic poza trawami nie rosło, mają ponad dwa metry.
Lata temu na uczelni jeden z profesorów opowiadał nam o nawłoci kanadyjskiej, której populacja będzie się rozrastać i wypierać rodzime gatunki. Prosił nas o wyrywanie w miarę możliwości.
Jak zobaczę koło domu - zetnę. Nie chcę tego. Strasznie nudna taka nawłoć.
@@krzysztofwaleska z korzeniami ścinana tylko się rozrasta, ale miód z niej dobry
no niestety, ale to celowe działanie globalistów.. to samo ze stonką ziemniaczaną, której wcześniej w Europie w ogóle nie było!!
W zeszłym roku kupiłam ponad 80 arów które od 30 lat nie były pod opieką człowieka. Oczywiście królowała nawłoć. Wszyscy załamywali ręce...A ja postanowiłam nie mówić o walce, a zastępowaniu innymi roślinami. Po wiosennym zaoraniu zaczęłam sadzić drzewa (głównie liściaste) i rodzime byliny. Teraz przymierzam się do sadzenia krzewów, które w ogromnej ilości wyhodowałam z patyków. Nie minął rok a spacerujący ludzie zatrzymują się by się przyjrzeć jak powoli znika nawłoć. Część przykryłam grubą czarną folią, którą wymieniłam za flaszkę z kierownikiem pobliskiej budowy. Wcale nie jest tak trudno się jej pozbyć, wystarczy podważyć widłami a potem łatwo się wyrywa, bo ma grube kłącza. Oczywiście nie usunęłam wszystkiego, wiem, że to jest praca na lata. Ale ogród to miłość na całe życie!
super. Posadź proszę pełno pożywnych gatunków, owocujących będą ptaki i ssaki dzikie miały co jeść. Koniecznie dęby, orzechy, głogi, czarne bzy, świdośliwa...taka stołówka. Oczywiście to sugestia, sama bym tak zrobiła i to robię na Mazurach, pilnuję by gatunki były rodzime jak sadzę i owocowały, no świdośliwa nie jest nasza, ale owocki i kosy i nawet wróble wcinają aż miło
Załatw mi tej czarnej folii. Tak za jedną skrzynkę.
Ależ oczywiście że sadzenie drzew... Szczególnie pionierskich brzóz, zagajnik brzozowy szybko rozprawi się z początkowo wykaszanym poletkiem nawłociowym.
Brawo 👏👏👏
Folii już nie ma. Została tylko rolka papy.@@cheslava9049
Powodem jest pewnie, upadek polskiego rolnictwa, jak kiedyś wszystko było pokoszone, wypasane, albo zaorane, to nie było nawłoci.
Kiedy kiedyś? Owszem uprawiali każdy kawałek w różnym skutkiem, a do sklepów z żywnością były gigantyczne kolejki. Dziwne, co?
@@6666600066666 bo było ich zbyt mało, większość oddawało się związkowi i nie było importu z zagranicy?
Też tak myślę
@@Xiaqq1 Nie było zbyt mało, lecz system raz że obciążony prośbami o żywność z Moskwy, którym nie szło odmówić, dwa że musiał zarabiać dewizy pilnie potrzebne wiecznie upadającemu socjalizmowi. Kto pamięta "Polish Ham"? A tym czasem zwykli Ruscy do dzisiaj są przekonani, że to oni nas dokarmiali, dlatego były u nich niedobory. A my tacy niewdzięczni
BARDZO SŁUSZNA UWAGA POPIERAM KOMENTARZ W 💯 PROCENTACH
Cieszę się kiedy ktoś z taką wiedzą uświadamia nas jaki wpływ ma inwazja nawłoci.
Powiem ci więcej: to trzeba rwać póki się da. One odrastają z zakopanego korzenia 20cm.
@@InteloPLgoraca woda.. ja tak walcze z mlodym jeszcze barszczem s
Amerykańską w ogrodzie wyrywam, a naszą zostawiam.
Pozdrawiam serdecznie z całego serca z Podkarpacia
Na Podkarpaciu chyba jeszcze mało tego ścierwa. Jak zobaczę też będę usuwał.
to czemu używasz amerykańskiego jutuba?
@@kcjw9396 A co to ma do rzeczy? xD
@@niesluchamwackow2137 jak wszystko co amerykańskie takie be, to trzeba być konsekwentnym :D
@@kcjw9396 Kto tak napisał? Ty:)
Od lat to mówiłam - na Dolnym Śląsku obce nawłocie się NIEWYOBRAZALNIE rozrosły.
Dziękuję serdecznie za to nagranie.
Wyrywajmy/ usuwajmy rośliny zubażające naszą rodzimą florę.
Są łąki tylko z nawloci ,nie uswiadczy ani jednego kwiatuszka .
to musiałbym wyciąć połowę sosen w borach dolnośląskich i posadzić inne rodzime to może zapanuje jako taka równowaga...
@@piotrkoza6762 Na takich ubogich glebach to tylko sosny będą rosnąć, a przecież większość to sosna rodzima, więc co byś chciał wycinać i czym zastępować?
@@heksogen4788 no właśnie rodzima sosna, gleby ubogie no i każdy leśnik Ci to powie - Panie sucho i piasek tylko sosna. Tymczasem wystarczy sięgnąć do literatury by się przekonać że to lipne bajki. Np Waldemar Bema "Dzieje puszczy zgorzelecko-osiecznickiej" cyt. w stanie pirerwoynym cechowały się one (bory dolnośląskie) znacznie większą bioróżnorodnością. Obfitowały w dęby szypułkowe i bezszypułkowe, lipy, graby, olchy czarne, jodłę , świerk. pospolicie występowała jarzębina, cisy i jałowiec który całkowicie zniknął" Od siebie dodam brzozy, klony, wiązy szypułkowe, wierzby i buki spotykane na obrzeżach wsi czy np w dolinie Kwisy. A więc ?
Mimozami jesien się zaczyna 😊, już nie pamiętam kiedy widziałem nasze rodzime, cała dolina środkowej Wisły zachwaszczona, plus monokultury klonu jesionolistnego
U mnie na łące sporo naszej nawłoci
No właśnie dzieje się coś dziwnego, jeszcze 10 lat temu było pełno wszędzie wrotyczu, na obrzeżach dróg, na nieużytkach rosły ogromne kępy. Teraz jest go nieporównanie mniej, a nawłoć jest powszechna. Chyba lubią rosnąc w tych samych miejscach i nawłoć wygrywa.
Właśnie wrotyczu też dużo jest ale za to mało piołunu.
Piołunu w Polsce centralnej od lat już jest bardzo mało - bardzo trudno spotkać.
I Wyobraźcie sobie że rozsiewanie wrotyczu jest zakazana. Ten świat już się pomału kończy z taką władzą
@@paulmat5072 A na jakiej podstawie? To jest chyba nasz rodzimy gatunek występujący od wieków i nie jest uważany za inwazyjny (bo nie jest inwazyjny). Kilka dni temu przy okazji rozejrzałem się po miejscach gdzie do niedawna był spotykany, lecz nigdzie nie było nawet jednej kępy, wszędzie za to masowo rośnie nawłoć i niestety nie ten gatunek rodzimy. Przerażające jak szybko doszło do tej zamiany. Wychodzi na to iż trzeba go będzie rozsiewać, bo grozi mu wyginięcie.
Dzień dobry. Wrotycz Pospolity doczekał się Zakazu Uprawy i propagowania.! Powód jest oczywisty - składniki oraz zastosowanie! Fachowcy wiedzą dlaczego.Sadziec Konopiasty czyli Ludowa nazwa Wiatrowa Róża w Wielkopolsce ma się dobrze - rośnie!. Pozdrawiam
To prawda z nawłocią, rozprzestrzenia się błyskawicznie i wypiera rodzime gatunki. W mojej okolicy też tego całe łany. Walczę z nią za pomocą moich kózek 😂
Właśnie, właśnie. Nie ma kóz, owiec, krów na wolnym wypasie, to roślinność wyrasta ponad miarę.
@@marissia4391 Faktycznie...
@@marissia4391 tak, na pewno to sprawy nie ułatwia. Dzika zwierzyna takiej nawłoci nie ruszy, mam wkoło siebie sarny, daniele itp,całkiem sporo. A tego zielska ubywa tylko tyle ile moje kozule wygryzą 😉 Tam gdzie zdołam koszę też przed kwitnieniem ale niewiele to daje,tyle, że na mojej działce się nie rozprzestrzenia
Tez walczę z nawłocią na miarę swoich możliwości.
Biorę maczetę i siekam.
@@ANERI2005 u mnie nawłoć zwalczyła moją otyłość brzucha 2 tygodnie zawsze ją podziwiałam to mi się odwdzięczyła poznałam jak można pić
Panie Łukaszu, popieram całkowicie Pana słowa. Mieszkam w centrum koło Piotrkowa Trybunalskiego i wiele ziemi nie jest uprawiana z powodu słabej klasy. I ta roślina opanowuje całe hektary. Kiedyś się cieszyłem z powodu piosenki Niemena 😉
Ale teraz to już nie cieszy. Niestety większość ludzi nie jest świadomych tego co się dzieje.
I drugi temat, inwazyjna czeremcha. Opanowuje całe hektary lasów. Tej naszej polskiej znam tylko jedno stanowisko
@@Ijon11 Słyszałem o tym. Na jakimś filmie pan Łukasz mówił że najlepsza nalewka jest z jej owoców. Zamierzam to sprawdzić w tym roku
@@Ijon11 malutko miąższu, a pestka wielka prawie jak u wiśni...😁
Dokładnie! Wzdłuż rzek najwięcej,rzeki "rosiewają" dobrze że mamy wrażliwych ludzi na otoczająco nas przyrode🥰👌
Rdestowiec ostrokończysty - kolejna roślina coraz bardziej panosząca się po łąkach; jestem przerażona jej tempem wzrostu (obserwuję ją przez ostatnich 15 lat); na początku widziałam ją głównie blisko rzek, teraz też blisko lasów...; wypiera wszystko i nic innego już tam nie rośnie, jest wysoka, bujna.
Tak. Przejechałam pociągiem wczoraj przez całą Polskę od Suwałk przez Warszawę, Poznań do Szczecina. Wszędzie pełno nawłoci kanadyjskiej.
Jestem pełna podziwu dla pana. Uwielbiam pana filmiki.
ja nie ..
Na inwazję może być tylko jedna odpowiedź: walka!
Za Łukaszem pójdziem w bój z nawłocią hamerykańską!
Wodzu, prowadź!
Ja ją wyrywam od lat gdzie tylko mogę. Szczególnie małe kępy, jak tylko się pojawiają. Z większą ilością już trudno walczyć.
nawłoć jest straszna , wszystkie łąki w okolicy są zniszczone , trzeba z nią walczyć systemowo
Ale miod bardzo zdrowy
@@wlaskriga-mj8tnA taki spokój był na tym kanale.
Na łące nie byłoby nawłoci, bo łąkę się kosi. Na nieużytku, czyli nieużytkowanej dawnej łące za to ma bardzo dobre warunki do wzrostu.
@@piotruc91 ty naprawde myślisz że wystarczy to skosić 2 razy do roku i po problemie ?
@@kamilg5368 Można zaorać kilka razy, posiać trawę i wtedy zacząć kosić.
Kupiłem kiedyś (w '99) działkę 1000m² zarośnięta nawłocią w 30% ... 3-4 lata walczyłem z tą cholera kosząc i wyrywając przed wysianiem, udało się ale to była masakra
Dzisiaj w lesie gdzie nigdy nie widziałem nawłoci ujrzałem mała kępkę, bez wahania niczym barbarzyńca wyrwałem całość to holerstwo, zniszczy mi miejsca gdzie pozyskuje inne zioła 😭
niczym człowiek odważny i odpowiedzialny, dzięki
Regularnie biegam po lesie i kilka dni temu zauważyłem że przez lata na ścieżkach rosła nawłoć i wrotycz, a w tym roku ani jednej wrotyczy nie widziałem za to nawłoci jest u nas (pomorskie) masa. A pod lasem takie puste poletka to wyglądają prawie jak pola rzepaku, wręcz setki metrów nawłoci.
Mamy już inwazyjną stonkę amerykańską, czeremche amerykańska , nawłoć, wojsko nawet jest 🤔 no cóż.....
Za to barszcz Sosnkowskiego jest miły Polsce...
U mnie jest nawłoć, ale tam gdzie rosną dzikie truskawki nie ma jej. Problem jest że, nikt już nie wypasa zwierząt na łąkach. Pozdrawiam serdeczne
Inwazja obcej nawloci i obcych ślimaków....
Od obcej stonki zaczęło się i do dziś trwa 😳
@@sovvati ciekawe może z laboratorium uciekło 😂
Jakich ślimaków?
W mojej okolicy zachodniopomorskie okolice Drawieńskiego Parku Narodowego nie ma jej prawie,za to jest dużo dziurawca, wrotyczu, Żmijowca 😊
Dziękuję za dzielenie się ważną informacją.
Jutro z wnukami idziemy w las, znalazłam w lesie siedlisko nawłoci. Jeszcze ma pąki. Zdążymy. Pozdrawiam
Moja mama mi opiwiadała jak kiedyś wyglądała wieś: wszędzie wypasały się krowy i konie, w zbożu kwitło mnóstwo kwiatów tj. chabry, maki, kąkole. Wszędzie było widać ludzi pracujących na polu i było też dużo ptaków. To co jest teraz to są ruiny dawnego świata. Tak jak stare domy które się sypią. Naturalnie na terenie Polski powinny być lasy i bagna, to co teraz zanika to krajobraz kulturowy, czyli stworzony przez ludzi. Gatunki obce wykorzysują zaburzenia, a takie zaprzestanie użytkowania jest pewnego rodzaju zaburzeniem. Dlatego uważam, że nawłoć tu niczego nie niszczy, może tylko przyspiesza bo taka nie koszona łąka nie ma prawa istnieć, kluczowy byłby powrót gospodarzenia. W północno wschodniej polsce, np. okolice Piątnicy, Myszyńca, Grajewa to zagłębie mleczarskie, pasą się setki jeśli nie tysiące krów, dookoła piękne pastwiska i nawłoci nie widać, za to jest mnóstwo innych gatunków.
Popieram, wystarczyłoby wypasać bydło na nieużytkach. Czemu tego nie robimy?
A to czasem nie "krajobraz kulturowy, czyli stworzony przez ludzi" przekształcił "np. okolice Piątnicy, Myszyńca, Grajewa" w zagłębia mleczarskie, przeorując stosunki wodne i roślinne ? Gdyby nie człowiek, nie byłoby nawłoci, nie byłoby pastwisk... byłyby tylko lasy i bagna.
@@TakAndrzejPolak Właśnie o to mi chodziło :) Ale niestety wiele osób tego nie rozumie. Pan Łukasz także mówi, że gdyby nie nawłoć to byłby krwawnik, chmary motyli itp. itd. , a to jest bardziej skomplikowana sprawa, ludzie się za bardzo też nie znają, co widać po wielu komentarzach. Dlatego gdzie mogę tam tłumaczę jak to wszystko wygląda naprawdę, przynajmniej niech kilka osób zrozumie. Bo teraz takie jakieś modne jest to zabijanie dla zabijania tylko dlatego, że coś jest "obce". A tak naprawdę dla przyrody nie ma to znaczenia ponieważ przyroda nie ma świadomości, po prostu przesuwa się równowaga w inną stronę i wszystko się jakoś dalej toczy swoim trybem. To tylko człowiek w swojej pysze ocenia arbitralnie, że coś ma prawo istnieć i że jest lepsze a coś innego jest gorsze i trzeba to niszczyć.
@@piotruc91 W kwestii zabijania "obcej" flory i fauny... gdyby nie człowiek, to wszystko byłoby na swoim miejscu... i komu by to przeszkadzało ?
Ma pan rację nikomu nie chce sie robić w polu.
Amerykańskiej nawłoci mówimy stanowcze NIE!
A amerykańska nawłoć na to gest................. ;)
Wyrywam z każdego ogrodu, gdziekolwiek jestem.
A miód nawłociowiowy dość kwaśny. Ale tych ugorów nie opielę.😢
genetyczna dominacja 🇺🇸🇺🇸🇺🇸🦅🦅🦅🦅🌭🌭
@@magdal4169właśnie że miód jest bardzo dobry i oby było jak najwięcej nawłoci niech pszczoly coś jeszcze mają. Tak narzekają wszyscy na nią a niby co ma innego rosnąć skoro wszystko tak jest wypryskane że nawet jednego kwiatka w zbożu nie znajdą. I to ma być ekologia?
U mnie nad rzeką najpierw kwitły łany słoneczniczków , też roślina z ogródków. Teraz nawłoć .
Może zróbmy tak: Ustanówmy Narodowe Święto Szczęścia i Pomyślności w Zyciu jeden, wybrany dzień w czasie kwitnięcia tej rośliny i niechaj wszyscy robia bukiety z Nawłoci i zdobią nimi ulice i im wiecej Nawłoci wokół tym więcej szczęścia. Niechaj miasta Tona w złocie tego pieknego kwiatu. NIechaj ludzie zbierają ja , koszą, sprzedają miastowym niechaj sie radują i fiestują i niechaj ta pozytywna energia sprawi ,że problem się sam rozwiąże. To takie proste... 😉😉👍👍😍😍
" Swięto nawłoci" brzmi ciekawie może być nawet 2 tygodniowe 15-10 sierpnia. Jednak jako że uprawiamy kwiaty cięte i mamy 50-100 gatunków i odmian na 16 arach wiemy jak sie sprzedają bukiety na giełdzie kwiatowej, słabo, królują tandetne holenderskie róże, jakieś piwonie a kosmosy to już ekstrawagancja. Z dzikich bukietów trudno sprzedać oregano. Ludziom brakuje kontaktu z kwiatami a ostatnio w 2023 r poprostu kasy bo nie jest to produkt pierwszej potrzeby. Myślę ze zbyt wiele rozdawnictwa, wygodnictwo (odwiedzanie biedronki) spowodowało brak szacunku do czyjejś pracy. w tym do pracy na roli. Porzucenie pracy na roli uwolniło ekspansje nawłoci.
Nawłoć ta poza okresem wegetacji drewnieje i ciągle zajmuje całą przestrzeń nie dając szans innym roślinom. Jako pożytek dla owadów też jest słaba bo kwitnie dopiero w drugiej połowie sierpnia, a do tego czasu z takiej nawłociowej łąki owady praktycznie nie mają żadnego pożytku. Na klasycznej łące różne rośliny kwitną w różnym czasie i owady mają pożytek przez długi czas.
W tym roku, zauważyłam na swoim osiedlu na przyulicznym pasie zieleni brak wrotyczu, którego bylo mnóstwo. Teraz króluje nawłoć 😒
Nic się nie zmieni samo. Trzeba zwalczać. Pamietam jak ruiny Starego Miasta w Głogowie, w latach sześćdziesiątych porośnięte były łanami nawłoci amerykańskiej. Dopiero likwidacja ruin i odbudowa Starego Miasta zniszczyła nawłoć.
Do carskiego sołtysa przysłano pismo od Imperialnego Instytutu Przyrodniczego. „Opiszcie faunę i florę w Waszej dierewni?”
„Fauny u nas nikakoj! Flora była u nas adna, no ubieżała.”
U mnie na pónocnozachodnim podkarpaciu nawłoć jest od groma, ale np w Bieszczadach czy mazurach to nawłoci jest niewiele...
Mazowsze zachodnie, od groma tego rośnie
Rdestowca za to na mazurach dostatek
Na mazurach też jest tego świństwa pelno !
Żadnych dopłat! Jeśli będą pieniądza za niszczenie nawłoci, ludzie zaczną ją sadzić, żeby móc później przeciwdziałać. Kiedy znikną dopłaty, zasadzonych łąk nawłociowych nie będzie opłacało się zwalczać i zostaną. Dla porównania proszę przypomnieć zjawisko nazywane "efektem kobry".
To jest tragedia, cały krajobraz po horyzont w nawłoci. Zarasta też zagajniki, że nie ma szans dostać się do grzybów, jeśli w ogóle coś jeszcze tam rośnie. Strach też tam wchodzić, bo wiadomo, że może tam być pełno kleszczy. W okolicy Wawy tego pełno.
Ale tak, miód jest smaczny i ponoć dobrze działa na nerki.
Z tego co kiedyś zresearchowałem byłoby możliwe pobranie dopłat z ue na koszenie nawłoci przez okresem pylenia.
Pieniądze pieniędzmi, przyznaję Panu rację, jest tyle tego, że połowa Polaków chyba musiałaby się zatrudnić 😅
Może zacznę od wolontariatu, kosić 2 razy do roku, czyli kiedy?
@@larrydzemorsky1777 najłatwiej można zniszczyć roślinę chyba kosząc ją na początku kwitnienia. A jak ktoś korzysta z kalendarza biodynamicznego, to poza "czasem sadzenie"
Właśnie dziś kosiłem to zielsko, bo mi zarasta miedze i próbuje wtargnąć na pole i do ogrodu. Drugi taki gatunek w lesie to niecierpek drobnokwiatowy. Bardzo trudno likwiduje się ugory porośnięte nawłocią. Nasza okolica zmaga się jeszcze z przymiotnem kanadyjskim, a w tym roku z mega inwazją chwastnicy.
13 tys. wyswietlen w 13 godzin. Imponujace i bardzo dobrze mowi o narodzie. Gdzies trzeba zaczac.
Uwielbiam miód nawłociowy, wspaniale się po nim czuję, choć zazwyczaj do tej pory nie używałam miodu.
To prawda,dusząca nawłoć zagraniczna.Ja jestem uczulona na wszystkie wyroby z tego ziela.
Wszystko co z polnocnej ham meryki to trza rwac,wyrywac,wylawiac i wybic do nogi.😙
A nie dało by rady tego kosić i przerabiać na pellet opałowy? Duży przyrost biomasy i energetycznie odnawialne, dodatkowo możliwość zarobku. Może wartość opałowa słaba, ale więcej by tego spalił, a koszt pozyskania prawdopodobnie niższy niż drzewnego, co dało by relatywnie niższą cenę.
a wez i zrob pellet. napisz czy da rade
Jeżeli nawłoć będzie darmowa, jeżeli legalnie będzie można wyrywać. Trzeba zmienić prawo.
@@xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx2093 agropellet tak zwany. Z łuski słonecznika się robi, ze zbóż, to to też pójdzie :)
Nawłoć odpowiednio stosowana 2 tygodnie i otyłość brzuszna zniknęła mi .
@@jolantabanach7273
A jak była stosowana?
Witam serdecznie. Tak to prawda ta nawloc jest bardzo ekspansywna od 2 lat walczę z nią na mojej działce, może jakiś pomysł ze strony Dobrodzieja na ograniczenie tego zielska? Pozdrawiam serdecznie 💞💞💞💞
Polecam kozę.
Nawłoć pokonała moją otyłość 2 tygodnie ale zawsze ją podziwiałam
@@jolantabanach7273 pomaga wyrywanie. Można nią w sumie sciolkowac
Co z tym zrobić? Ja, widząc, że gdzieś wchodzi nawłoć, mam dreszcze...
wyrywać albi kosić
@@luczaj100 Już wyruszam w teren. 😁
Zatem będzie dużo dreszczowych dni na horyzoncie
Kolo mojego domu są nieużytki i w sierpniu to juz tylko nawłoć kwitnie. My rozsiewamy na tych nieużytkach nasze kwiaty łąkowe i na wiosne jest sporo roznych kwiatow, ale w sierpniu to iuz nie wszedzie żółto.
Wysiewanie nasion łąkowych przegrywa z nawłocią.
Jaka jest prognoza dla tych nieużytków stać się użytkami ? Bo są one czyjąś własnością...
Nie wiem czy Polska zrobiła dobry interes oddając złoża naturalne a przyjmując Nawłoć.
Mozna by pomyśleć o jakiś teoriach spiskowych.
Od kiedy pod Rzeszowem są zołnierze ze stanow?
Drugą sprawą jest ten obrzydliwy ślimak bezmuszlowy. Nie rozumiem. W Anglii gdzie jest większa wilgotność jest tego mniej niż w Polsce. I u nas wyżerają prawie wszystko. W centealnej Pl nawet na osiedlach /blokowiskach gromadami wyłażą po deszczu. Fuj
@@katarzynaherman4814 Największą teorią spiskową jest ta o braku spisku ! Naiwni Polacy sprowadzili sobie największych wrogów świata do siebie i teraz zbieraja tego owoce ( a to dopiero początek )
No, jeszcze Polska dostanie sprężone SPALINY z całej Europy tłoczone pod powierzchnię ziemi (zatrucie całej POLSKIEJ ZIEMI i WÓD!) oraz możliwość WYWŁASZCZENIA każdego Polaka z jego ziemi i domu (bez jakichkolwiek odszkodowania!) - wczoraj posłowie dzielnie uchwali - głosownie nr 42 na 81 posiedzeniu Sejmu w dniu 17 sierpnia (druk: 3238/ 3515/ 3532).
@@katarzynaherman4814 W sumie ma pani racje, nie potrzebnie doszukujemy się spisku w rozmowie jaruzelskiego z rokefelerem i późniejszą likwidacją kopalni, stoczni, marketów, oddaniu złóż, lasów. Prawdziwą plagą i problemem są ślimaki. Tylko to nazwisko "Herman" nie dam sobie ręki uciąć że ono chce dobrze dla mojego narodu.
@@katarzynaherman4814 Ja już coś takiego widziałem 30 lat temu. Ale to na pewno spisek hamerykański. cii powiem ci w tajemnicy, ślimak ma czipa i wyłapuje Amerykanofobów. Potem zapukają smutni panowie i wylądujesz w łagrze na Alasce na conajmniej 8 lat. Nie wierzysz? Ale tak się dzieje na planecie Ziemia.
Ja pozbyłem się nawłoci przez koszenie 2 - 3 razy w sezonie i zacienianie przez nasadzenia (głównie osiki ). Wiem, że nie jest to metoda dla wszystkich,ale u mnie (okolice Częstochowy) działa.
Też mam dużo takich widoków dookoła, na niekoszonych terenach należących do państwa. W ogrodzie walczę z nawłocią od lat i co roku jakieś nowe mi się wysiewają.
Reklamy kieruja jak tepakow ? polakow do sklepow BO polaki malo rozgranieci nie maja pojecia w jakim sa np; telewizory w jakim gwozdzie co gdzie szukac nie maja pojecia ? trzeba im tysiac razy wbijac do glowy co i jak i gdzie ? Ale pieczywo mrozone odmrazane w sklepach i marketach luibia a wiekszosc nie ma pojecia co kupuje z marketow ussa sklepow zoladek jak smietnik traktuje .
U mnie nawłoć walczyła z moją otyłością 2 tygodnie.
nawłoć jest bogata i to jest w nich wyjątkowe. Pytanie z innej beczki, czy modliszki które ostatnio atakują wręcz woj. mazowieckie (być może całą Polskę)nie szkodzą pszczołom?
ojp...
Ten kto sprowadził to do polski ma już zarezerwowane miejsce w piekle. A tak na poważnie to zauważyłem że ta roślina tłumi nawet młody las.
Pozdrawiam z Jury z okoli Jerzmanowic gdzie nawłoć wkroczyła przede wszystkim na nieuprawiane ugory i porzucone niekoszone łąki. Cenniejsze murawy się trzymają lub zarastają tarniną/ dereniem i innymi podobnymi krzewami. W temacie dotacji to zastanawiało mnie w " projekcie Strategia na rzecz bioróżnorodności 2030" zastanawiało mnie dlaczego wieksze dopłaty w niektórych sytuacjach przysługiwały rolnikom z areałem >30 ha a tym którzy mają mniej to mniejsze. Wg mnie właśnie to zarzucenie drobnego rolnictwa doprowadziło do rozwoju nawłoci.
Jak byly zwierzęta to była równowaga w naturze , teraz nie ma zwierząt, nie ma rolnictwa i wszystko dziczeje... Maja teraz popis szczegolnie gatunki inwazyjne...
Pana włosy ładnie się wplatają w te żółte łany... 😊
A dlaczego nie mówisz że to opryski niszczą zioła ?
Panie Łukaszu, czy jest jakiś naturalny wróg tej nawłoci w postaci owadów czy innych roślin? Zdaję sobie sprawę, iż najczęściej przynosi to skutek odwrotny od zamierzonego.
nie
Dominacja nawłoci obcej (późnej i kanadyjskiej) jest chwilowa (w perspektywie przyrodniczej oczywiście): obserwuję to samo miejsce od ponad 30 lat (Mazowsze na południe od Warszawy). Po gwałtownej inwazji nawłoci, która na kilkanaście lat ustanowiła swoje rządy na tej działce (chodziły plotki, że pszczelarze specjalnie ją rozsiewają), w ostatnich kilkunastu latach zaczęły się nad nią wybijać różne krzewy, jak głogi i tarniny. I oczywiście drzewa - brzozy. Ten kompleks stopniowo nawłoć wypiera, bo ona potrzebuje słońca, a krzewy jej zasłaniają światło. Dziś już ponad połowa powierzchni obserwowanego gruntu zarośnięta jest krzewami i drzewami.
Ewolucja nie śpi. Wszyscy ci, którzy usilnie starają się namawiać do bezpośrednich działań, aby zwalczyć roślinę tego nie rozumieją niestety. A to podstawy jakich w szkole uczą.
Ja póki co walczę z rdestowcem
Taka jest natura natury. Odkrywcy i konkwista przywlekla do Ameryki czarną ospę, grypę itp. To spowodowała wymarcie wielkiej części populacji rdzennych mieszkańców. Do Europy trafil tytoń, palony nalogowo, trafiły ziemniaki ,kukurydza i przy okazji nawłoć amerykańska. To sa procesy nieuniknione.
A Indianie sprzedali europejczykom kiłę.
Pytanie czy ta inwazja nie jest spowodowana tym, że ostatnio jest znacznie więcej nieużytków, w końcu nawłoć amerykańska była w Polsce już dawno a przez ostatnie 10 lat stała się taką plagą
Koszenie nawłoci, dosiewanie traw z łąkową roślinnością i krowy na pole to byłoby sposobem. Ale bez dopłat i zamiany obozów koncentracyjnych krów na naturalny chów to się nie zadzieje.
Nawłoć kanadyjska i nawłoć olbrzymia tworzą mieszańce z nawłocią pospolitą: nawłoć Nideredera i nawłoć Snarkisa.
W Warszawie zdominowała wszystkie ziemię leżące odłogiem. Cała rozlewiska Wisły są tym zarośnięte.
Teraz jest też mniej nieużytków bo rolnicy zaczęli je kosić i uprawiać żeby dostać dotacje z UE. Jak będzie taka sytuacja to mniej będzie tej rośliny.
U mnie do tej pory pryskali ranapem co nawłoci nie szkodziło. Teraz chyba już za drogo
Dziękuję za informację
Bardzo przyjemnie się Pana słucha, wiedza podana w przystępny sposób :)
To już jest katastrofa ,gdziekolwiek nie pójdę rośnie nawłoć kanadyjska ,rdestowiec i sumak octowiec ,jak tak dalej pójdzie ,zostaną tylko one :( ,to wszystko Śląsk
kosiarze miejscy zamiast wyrywać odrosty sumaka wolą rżnąć trawę do gołej ziemi. A mogliby naprawdę ze swoją żądzą niszczenia zieleni przydać się do walki z iwazyjnymi roślinami.
myślisz że oni są świadomi co tną ,co należy ciąć, a co pozostawić ? nie wymagał bym tak wiele od istot które poza telewizorem i stanem konta nie potrafią odróżnić mlecza od mniszka
@@wciuciubabkegram
Pozdrawia wielbicielka z Podkarpacia i dziękuję za kolejną dawkę wiedzy. 😊👍👌
Chyba bzdur.
@@TomaszT999 Każdy ma swoją prawdę, moja jest taka, znam Pana doktora Łukasza wyklady nie tylko z filmików ale i z książek, ale szanuję Panie Tomaszu, że ktoś może myśleć inaczej. Życzę pogody ducha. 🙂
@@Contemplation1977 Proszę Pani nie mam mojej, czy tego pana prawdy. Prawda jest tylko jedna, a ten pan niestety mija się z nią. Jak na tak wykształconego człowieka, a zarazem wykładowcę powinien przekazywać wiedzę w sposób rzetelny, bez pomyłek i jego widzimisię. To jest nawłoć kanadyjska, a nie amerykańska jak w tytule filmu. Nie ma polskiej flory, flora jest jedna od milionów lat, a Polska to twór polityczny ludzi, a nie natury. Bioróżnorodność to jest to co nas otacza, w tym i gatunki obce dla danego terenu. Dzieje się tak od miliardów lat ponieważ natura nie lubi pustki i tylko silny z możliwością szybkiej adaptacji organizm jest wstanie przeżyć i rozwijać się dalej. Dziękuję za życzenia, ja również życzę Pani wszystkiego dobrego i uważnego obserwowania natury i jej zależności od klimatu.
Co maja inne kraje czego nie ma Polska, że nawłoć u nas tak się rozprzestrzeniła a u nich nie? Jakieś zwięrzęta, owady?
Mowia ze Walcza zaciekle za Ukrainska ziemie ? A podobno jest to ziemia wlasnosc Koncernow Usa ? Aha ? = oddali chwilowo jako dzierzawa na 100 Lat ?Demokracja to jak dwie skrajne wolnosci np; handlowe supermarkety miljardera do kilku sklepikow debetciakow ..masz wolny wybor Co nie masz Nie masz ? Zawsze masz za darmo =Wybor isc tu albo tam..Wlasnej wlasnosci nie wlicza sie do demokracji ? Bo Slabsi od Indian Nie madrzejsi od Bizonow . ale czeka ich ten los ? Telewizor to jak podrzucone koce dla Indian ? glowa jest chora ? TV ekran handlowy sprzedaje wszytko dziala jak - urzadzenie medyczne nawet wspomaga leczenie roznymi srodkami likwiduje wszytkie choroby ?
Prawo które nakazuje kosic, orac nieużytki na terenach rolniczych
W Europie i Azji podobny problem ma wiele innych krajów, ale możliwe, że bardziej pilnuje się, żeby nieużytki były choć raz skoszone. W Polsce jest mnóstwo terenów i prywatnych i państwowych, które nie są koszone, zarośnięte totalnie nawłocią i nie ma żadnych przepisów zmuszających do przeznaczenia środków do jej koszenia. Nie ma też u nas przepisów pozwalających na jej zbieranie i użytek do celów zielarskich a w wielu innych krajach jest. Nie ma żadnych zwierząt żywiących się nią a owady wręcz eliminuje a nie żywi, bo zajmuje teren a jedzenie daje tylko od połowy lipca do końca sierpnia. W Ameryce Pn. z kolei skąd pochodzi jest powszechnie zbierana i używana.
Tak będzie z każdą rośliną przywleczoną z dalekich krajów - roślina taka nie ma żadnych wrogów naturalnych, więc wygrywa konkurencję.
W Niemczech każdy skrawek wolnego terenu jest orany i koszony rolniczo, nie ma pojęcia nieużytek puszczony sobie wolno.
Jeśli nie ma przypadków? Skoro dzisiaj już urósło..znaczy się trzeba będzie zagospodarować darowaną roślinę na opał... bo bida nigdy nie czeka na zaproszenie a także nasz pan Łukasz będzie mógł radośniej po kraju zasiewać ziarna miłości dla dobra ogółu. Tymczasem borem lasem
Ja proponuję miesiąc walki z nawłocią! 🙂 u mnie to kwiecień kiedy grabiami wyciągam kłącza spod ziemi. Pozdrawiam wszystkich walczących z tą cholerą!
Powinien być nakaz koszenia nieużytków raz do roku. Ja tak skosiłem i ustąpila po jednym roku.
Świadomość problemu jest w kraju zerowa. Jak kiedyś zgłosiłem łan rdestowca do urzędu miasta, który ma obowiązek z nim walczyć to odpisali, że po co mają niszczyć zieleń i że nic nie zrobią.
Kiedyś pszczelarze to ponoć nasadzali na pożytek, ale potem się okazało, że miód może i z tego jest, ale znacznie później niż zwykle i rodziny mogą nie zdążyć się przygotować na zimę.
pszczelarze ciągle rozwlekają jakieś inwazyjne gatunki, ulepszają świat
Od 2 lat wyrywam albo łamię końcówki nawłoci jak kwiatostany są jeszcze zielone. Nawłoć rośnie teraz sporadycznie a wrotyczu bardzo dużo. Pozdrawiam
W lasku nad moją rzeką nawłoć niecierpek i rdestwowiec... Niecierpek udało się opanować rdestwowiec dosłownie zjada lasek... Serce to łamie, bo ogromna bioróżnorodność w lesie i na nadbrzeżu, niedoceniony teren, i tylko kilku osobom zależy by o niego dbać ...
Lubię oglądać pana filmy w wiosennej lub letniej scenerii, szczególnie wtedy gdy za oknem jest szaro i ciemno
W tym roku na Górnym Śląsku. Okropnie mizernie jeśli chodzi o wrotycz. Wszędzie ta bezużyteczna nawłoć. A mrówek masa. Rumianek i wrotycz są idealne na mrówki, bo kwitną i pachną wtedy, gdy mrówki są najbardziej upierdliwe. Fajnie też działa na koty, które omijają zawrotyczowany otwarty garaż. Jednak jest go na tyle mało, że aż żal ciąć.
Stonka ziemniaczana i nawłoć to dar od bratniego naródu.
Od kolonizatora.
U mnie w regionie nawłoć amerykańska dominowała kilka sezonów z rzędu, zajmowała spore obszary, ale parę lat temu została wyparta przez zwykłą trawę... i dzisiaj sporadycznie rośnie.
Kocopoły opowiada. Wyka drobna świetnie radzi sobie z Nawłocią
mam identycznie zarośniętą działkę na której kiedyś była łąka (dolny śląsk)
kilkanaście lat temu przestano ją wykaszać i zarosła nawłocią
ta łąka jest bardzo nie równa i nawet nie można wjechać tam i skosić bo maszynę można zniszczyć
co mogę zrobić by się jej pozbyć? wejść z kosą, czy jest lepsza opcja?
Kosa powinna w maju załatwić sprawę? A najlepsze są kozy do tego.
lubię to jakie pokazujesz widoki jak to wygląda że to jest nawłoć akurat bo ja nie jestem znawcą, ż resztą nie wiedziałem że nawłoć jest gatunkiem inwazyjnym nie lokalnym. Dzięki za tą wiedzę
Drugi komentarz: bo lubię te tematy . Cóż to jest przyroda polska ? Za Olzą te same "krzaki" to już nie polska przyroda, tylko czeska.A dwa tysiące lat temu to te krzaki były jaką przyrodą ? A za dwa tysiace lat te krzaki bedą jaką przyrodą, bo napewno nie polską .... Cholerna, ale biedna nawłoć zwróciła swoja uwagę Sz.P., i to ciekawe, no może nie dla mnie, bo o tym problemie wiem już od czterdziestu lat ... mnie bardziej oburza np.płot żelazny na granicy naszego wielkiego -małego imperium od wszchodu, który skutecznie zamknął korytarze ekologiczne ulubionych dla ekologów , tfu , gatunków jak : wilk, łoś, bóbr, żubr .I żaden z nich japy nie drze !!! Wiec ja przekornie : niech źyje norka amerykańska czy czerencha też amerykańska.Witam ich z otwartymi rękami, ale reszta jankesów niech w poskokach wy....la z pieknych okoliczności przyrody polskiej !
To tak z gospodarstwami rolnymi małe dbające o otoczenie i szanujące dziką przyrodę są gnojone przez duże agro farmy i pieprzonych ekologów bo nie mają z nich kasy
Nie wyrywajcie bo oskarżą o niepoprawność polityczną przecież to z " demokracją " z hameryki przyszło 😂😂😂
Dookoła mnie nawłoć kanadyjska zdominowała niekoszone działki. Tymczasem bardzo łatwo wyeliminować nawłoć poprzez koszenie łąki 2 razy w roku: końcem maja i w połowie sierpnia. Dzięki temu pojawiają się rodzime gatunki ziół.
Kiedyś zrzucali stonkę a teraz nawłoć.
ja tępię amerykanskie nawłocie, jak i czeremchy. Na ile tylko mam czas
Ciekawe, znam tę roślinę, ale niewiele o niej wiedziałem. Dzięki za info!
W Gdańsku zauwazylam ze w tym roku wrotycz pomału sie odbija wypierajac nawloc. A w poprzedmich latach wrotyczu bylo jak na lekarstwo
Pod kątem pszczelarskim ten rok był okropny. Zamiast brać miód pszczoły trzeba było dokarmiać cukrem żeby nie padły. Teraz przynajmniej z nawłoci coś pozbierają.
A przetlumacz . Lepiej zeby byl perz.😂 Gdzie nie ma nawloci pszczoly caly rok muszą być karmione.
Jest to ziele moczopędne, działające dobrze na nerki, ale lepiej działa gatunek rodzimy nawłoć pospolita.
Powinna być rośliną opałową, a baloty z nawłoci podstawą do ogrzewania szklarni. Już niektórzy tak robią po skokowej cenie węgla. th-cam.com/video/F06ubxcvWPs/w-d-xo.html
Ta roślina nie jest problemem. Problemem jest brak koszenia.
Dzięki!
Na dodatek jest to obecnie bardzo "trendy" że koszenie jest złe i "wystarczy nie kosić" a wówczas wyrośnie piękna "łąka kwietna". Przez takie bzdety ludzi porzucają koszenie łąk, bo nie rozumieją ze łąki istnieją z powodu koszenia i /lub wypasania. Jak kiedyś pokazałam na FB sąsiadujące łąki jedną koszoną regularnie a drugą zaniedbaną to nikt nie wskazał prawidłowo na tę piękną jako tę która jest regularnie koszona.
Kto mówił że "łąk kwietnych" nie kosi się ?
@@TakAndrzejPolak Oczekuje Pan że podam imiona i nazwiska użytkowników Facebooka ☺? Jest to często powtarzana fraza, do tego stopnia, że dostaję od tego wysypki i staram się nie wchodzić w treści o łąkach, mimo że z racji 25 lat prowadzenia gospodarstwa ten temat jest mi bliski.
@@majawn No tak, ogólnie Fejs jako wyrocznia... ☺
A ja ze strony mieszczucha: wystarczy wiosenne koszenie trawy przed wzrostem "chwastów" i jesienne "uprzątające".
Koło mnie jest długi pas starego nieużytku przyulicznego, gdy "chwasty" osiągają letnie maksimum kolorystyczne, wchodzi cała na biało ekipa kosiarzy, i upyerdala wszystko do gołej ziemi, raz a dobrze na cały rok.
Czy dwukrotne koszenie ją zniszczy? Pojawiła się u mnie na łąkach mokrych ( poj. Brodnickie) chyba związane jest to z suszą. Narazie to dwie niewielkie kępy (2 m2) ale widać jej coraz więcej, nawet w lasach przy drogach.
bardzo ją ogranicza w perspektywie 5 czy 7 lat
@@luczaj100 Dziękuję i pozdrawiam. Zapraszam na Pojezierze Brodnickie.
Tiaaa, wszystko co amerykańskie jest niszczące! Niby pół serio ale... amerykańska nawłoć, stonka, kultura etc, etc. to wszystko jest niszczące.
Pozdrawiam
Himarsy też dużo niszczą, bo hamerykańskie.
Już zaczęli sądzić następne przybłędy a zwą ten szajs drzewa tlenowe zabronić
ale to złoto nawłociowe aż po horyzont cieszy oko i przypomina, że lato powoli mija. Ona jest po prostu przepiękna i krajobraz urzekający, tyle żółtego, zawsze jej widok napawa mnie radością, nic na to nie poradzę:)
Niszczy otyłość brzuszną dwa tygodnie.
@@jolantabanach7273 oo a jak? myślałam że wystarczy piwa nie pić:)
@@wciuciubabkegram Piwa nie pić?! To po co żyć???
@@kazimierzleszczynski6934
No z nawłocią to można pić, a i tak się chudnie.
@@jolantabanach7273
Jak stosować nawłoć na otyłość brzuszną?
Na Lubelszczyźnie już lata temu mi się rzuciły w oczy te łany nawłoci. U nas, na pom. zach. nie jest aż takim problemem. Jeszcze.
Na opuszczonych polach nad Brynicą, w Wojkowicach (woj. śląskie), rośnie mnóstwo nawłoci olbrzymiej, problem pojawia się po jej obumarciu i przy braku opadów podczas przedwiośnia: sucha nawłoć pali się jak pochodnia, a gdy ktoś wyrzuci np. niedopałek, okoliczni strażacy mają pełne ręce roboty z całymi hektarami w ogniu, co chwila słychać wycie syren. Z kolei dawne hałdy zarastają tu lasem robinii akacjowej.