O odmiennym rozumieniu sakramentów w Cerkwi prawosławnej i w Kościele rzymskokatolickim
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 ก.ย. 2024
- O "Odmiennym rozumieniu sakramentów w Cerkwi prawosławnej oraz w Kościele rzymskokatolickim" opowiada ojciec dr. Marek Ławreszuk - kierownik Katedry Teologii Prawosławnej na Uniwersytecie w Białymstoku. Wykład odbył się 24 października 2014 r. w ramach "Forum Myśli Teologicznej" organizowanego przez Akademię Supraską.
Żeby móc otrzymywać na bieżąco informacje o publikacji kolejnych filmów wystarczy kliknąć "Subskrybuj" :)
Jestem katolikiem i już pierwsze zdania księdza sieją nieprawdę jak w kościele katolickim sprawcą sakramentu może być ksiądz???? niedorzeczność, podobnie jak u was jest nim Bóg, a szczególnie Duch Święty...z tego zrodziły się podziały z oskarżeń, które są wyssane z palca....
To samo dotyczy protestujących. Stopień niezrozumienia katolicyzmu jest porażający.
Przecież to jest tak cicho że się słuchać nie da
Uśmieszki Księdza pokazują, że ma on duży problem, w wielu częściach swojej wypowiedzi, by ukazać, że pojmowanie sakramentów i ich praktyka bardzo się różni w obu tradycjach. Tak nie jest. Pan Jezus powiedział"Którym grzechy ODPUŚCICIE, są im odpuszczone (...)" Kapłan katolicki mówi: "Przez POSŁUGĘ KOŚCIOŁA (Cerkwi inaczej) i ja ODPUSZCZAM..." Sam Wykładowca przyznaje, że ojciec duchowy zadawał pokutę - to samo kapłan katolicki, udziela pouczenia, zadaje pokutę, a czasem - zgodnie z logiką wiary - odmawia odpuszczenia grzechów. Przez Kościół/Cerkiew i w nim działa Pan Jezus. Powierzył Kościołowi/Cerkwi sakramenty. Kapłan przywołuje Ducha Świętego/działania Boga i wierzymy, że Bóg zgodnie ze swoją obietnicą na te wezwania i akty reaguje. Nawet moje obserwacje pokazują, że kapłan większe ma znaczenie w życiu Cerkwii niż w Kościele - są całowani po rękach, diakon na nabożeństwie nic nie może zrobić sam... itd. Także chrzest - mówi Pan Jezus: "Kto uwierzy i PRZYJMIE chrzest..." (wola człowieka) i "UDZIELAJCIE chrztu" (do Apostołów - WY UDZIELAJCIE). U katolików KaŻDY - nawet niewierzący - może udzielić ważnego chrztu. Mógłbym jeszcze więcej rzeczy tu wypunktować, ale po co? Prawda jest taka, że po głębszym wniknięciu w temat dojdziemy do konkluzji, iż NIE MA RÓŻNICY w rozumieniu sakramentów.
Nieco inaczej PRAKTYKUJE się ich udzielanie. Ale to nie czyni ich nieważnymi ani w Kościele, ani w Cerkwii. Na marginesie -
Jan Paweł II był nawet gotów do przeredagowania rozumienia posługi papieża według teologii/praktyki prawosławnej, ale zrozumiał to, że nic to nie da. Prawosławie umocowało się na swoich pozycjach i po prostu dobrze jest hierarchom na ich stołkach, kisić się we własny sosie, trzymać się swoich pozycji, rozwijać miejscowe układy z władzą i nacjonalizmy... TAk więc nie teologia, a praktycznie polityka i pieniądze stoją na drodze do pojednania i jedności, a 3-rzędne różnice trzeba rozdmuchiwać do wagi 1-rzędnych...
Politykę - mieszać z wiarą: "Reżać Lachiw" zamiast wierząc w Tego samego Boga żyć ze sobą w przyjaźni i spokoju.
Byłem z rodziną na górze Garbarce, by praktykować miłość chrześcijańską, pomodlić się przed świętą ikoną. Gdy obecna na miejscu zakonnica zauważyła, że nie jesteśmy rosyjsko ani ukrińskojęzyczni - patrzyła na nas tak, jakby chciała zagryźć. Ja osobiście cieszę się, gdy mogą się razem modlić chrześcijanie. To ciekawe, że najbliższa rodzina się najbardziej nienawidzi...
Współczuję Panu i Pana rodzinie tej sytuacji z siostrą zakonną; po prawosławnemu - z mniszką na Grabarce. Może nawet mogło ją urazić to, że mówiliście "Garbarka" zamiast "Grabarka" - nie wiadomo, co siedzi w mózgu takiego człowieka, nawet jeśli jest osobą konsekrowaną. W katolickim też spotykałam takie siostry... Proszę nie brać tego do siebie, bo jest wielu sympatycznych, prawosławnych ludzi, którzy lubią i szanują katolików oraz wszystkich innych chrześcijan. To problem tej siostry.
Proszę mi wierzyć, byłam na Grabarce 7 razy i oprócz prawosławnych zawsze spotykałam tam katolików, którzy, podobnie jak ja przyjeżdżali tam, żeby modlić się lub po prostu sobie pozwiedzać. Na miejscu widać wiele katolickich krzyży, również z rzeźbami (a prawosławnie zakazuje kultu rzeźby).
@@ewelinaes8520 Rzeźby w prawosławiu w żadnym wypadku nie zostały nigdy zakazane i przez wieki były stałym elementem wystroju, ale i obiektem szacunku w monasterach, kościołach czy innych miejscach świętych.Po drugie, po dziś dzień, w prawosławiu czczona jest rzeźba Matki Bożej z dzieciątkiem Jezus.Mam na myśli marmurową figurę Matki Bożej z cerkwi w Sokolicy (Kosowo).Ta figura jest znana ze swoich cudownym właściwości. Monastyr z Sokolicy poprzez lecznice właściwości tej rzeźby jest miejscem pielgrzymek tak prawosławnych Serbów jak i mieszkających w okolicy muzułmańskich (jak również katolickich) Albańczyków. www.panacomp.net/wp-content/uploads/2015/10/sokolica-monastery-virgin-with-christ-child-sculpture.jpg
www.panacomp.net/sokolica-monastery/
@@Simon-ei2cv No to ciekawe, bo mnie uczono na studiach - na filologii rosyjskiej, że kult rzeźby jest zakazany... Dziękuję za szczerą odpowiedź.
No, ale chwila. W Kościele rzymskokatolickim podczas chrztu kapłan mówi słowa "Ja Ciebie chrzczę, w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego". W tej formule wyraźnie jest zawarte kto tak naprawdę chrzci, więc skąd to przekonanie, jakoby ksiądz grał tutaj pierwsze skrzypce zamiast Boga?
Z braku zrozumienia.
Pierwsze słysze zeby w kościele katolickim którego jestem częścią głoszono ze kapłan jest podmiotem dawania sakramentu,od poczadku mojej edukacji katechetycznej jetem uczony ze to Bóg udziela skramentów, po co te kłamstwa? ze strony tego księdza
+TheRzymianin
W koncepcji KRK istnieje pojęcie szafarza sakramentów. Radzę sprawdzić w jakiej roli jest kapłan w trakcie sakramentu spowiedzi, chrztu itd. Tradycja prawosławna zawsze kieruje modlitwę sakramentu ku Bogu i chociaż jest to również obecne w tradycji rzymskokatolickiej, to w tej ostatniej kończy się tzw. formułą sakramentalną, która uzależnia sakrament od kapłana: "ja ciebie chrzczę", "ja ciebie rozgrzeszam" itd. Tak więc, kłamstw mojego autorstwa w przedstawionym filmie brak. Serdecznie pozdrawiam o. Marek
Nie jetem teologiem i nie wiem czy występuje takie coś jak koncepcja szafarza, natomiast prezbiter w moim rozumieniu jest szafarzem czyli tym który szafuje czyli rozdziela,czy udziela sakramentów Kościoła w imieniu Jezusa Chrystusa trudno wysuwać wnioski z formuła sakramentalnej którą ojciec przytoczył. Co do chrztu ja jako chrześcijanin świecki również moge ochrzcić, i powiem tak samo.... Ja( chrześcijanin) chrzczę cie w imię Ojca Syna Ducha I TAK DALEJ. co do formuły spowiedzi trzeba zacytować całą formułę sakramentalną w której miedzy innymi jest tak .....Przez posługę kościoła i ja odpuszczam tobie grzechy. idzi w pokoju..... ja szafarza w imieniu JEZUSA CHRYSTUSA odpuszczam myśle ze jest to dostatecznie wyjaśnione w dokumentach kościoła. Również pozdrawiam.
+Cerkiew.pl Tylko że w kościele katolickim te słowa ja ciebie chrzczę działaja zgodnie z założeniem in persona Christi kapłan udziela głosu, rąk Chrystusowi i nie ma tutaj mowy że kapłan katolicki jest sprawcą sakramentu, o zgrozo jak się takie rzeczy czyta...
Gdyby w kościele rzymskim to ksiądz był podmiotem udzielania jakiegokolwiek sakramentu, to wtedy jego grzeszność czyniłaby sakrament nieważnym, lub przynajmniej wątpliwym. Z takimi herezjami rozprawiono się już w pierwszych wiekach.
@@Cerkiewplobawiam się że tego typu wykłady nie mają sensu bo jedna osoba przedstawia i mówi za dwie strony. Lepszy byłby wspólny wykład z katolikiem i obopólna dyskusja o różnicach i podobieństwach. To nie pierwszy raz kiedy oba Kościoły NIE ROZUMIEJĄ siebie nawzajem.
Cicho nagrane,nic nie słychać.
+podlasie2012 Tylko na początku. Od 7m 24s jest już ok.
Możliwe że jakiś niezbyt znający te sprawy katolik wypowiedział się przy prawosławnym, że to ksiądz udziela sakramentu małżeństwa, ale Katechizm Kościoła Katolickiego określa to następująco: "KKK 1623 Według tradycji łacińskiej sami małżonkowie jako szafarze łaski Chrystusa udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa, wypowiadając wobec Kościoła swoją zgodę. W tradycjach Kościołów wschodnich kapłani lub biskupi, którzy przewodniczą ceremonii, są świadkami wzajemnej zgody malżonków, ale ich błogosławieństwo jest konieczne także dla ważności sakramentu."
Po pierwsze nie należy mówić o Kościele rzymsko-katolickim jedynie na podstawie nowo powstałych grup charyzmatycznych w których Duch Święty ma odgrywać dużą rolę. Po drugie niejednokrotnie podkreśla się w Kościele rzymsko-katolickim, że to nie ksiądz, a Bóg udziela sakramentów.
Ksiądz jest tylko narzędziem. To dla bardziej świadomego katolika jest oczywistością. Z wyjątkiem sakramentu małżeństwa, ale tu jeszcze mniej ludzi wie, to jest szafarzem tego sakramentu. Ja wiem dzięki wspaniałemu katechecie ze szkoły podstawowej.
Jeśli jesteście ciekawi jaka jest różnica w pojmowaniu sakramentów przez prawosławie i katolicyzm, to zapraszamy do obejrzenia wykładu o. dr Marka Ławreszuka.
I ten facet ma tytuł doktora? Przecież on absolutnie nie zna nauki katolickiej do której sie odnosi
Gosciu zanudzasz za lopate sie bierz