Jeśli chodzi o te barierki na Green Velo to odpowiedź jest prosta - to jeden ze wspaniałych pomysłów Unii Europejskiej, który nakazuje ustawienie barierek wzdłuż ścieżek rowerowych jeśli biegną na wałach, kiedy wał lub nasyp jest wyższy niż 50 cm.
Fajna opowieść, podczas tej audialnej lektury do głowy przyszło mi 7 pytań głównych: 1. Jaki masz namiot? 2. Czy go polecasz? 3. Czy kawa rozpuszczalna zalana zimną wodą również pobudza? 4. Czy łysa opona to efekt ruszania na światłach z piskiem opon? 5. Podczas trasy wspomagałeś się mapami Google. Myślisz, że same drogowskazy Green Velo wystarczyłyby, aby nie zboczyć z trasy? 6. Czy została Ci jeszcze pizza z Górowa? Jeśli tak, to mogę dojeść, odgrzeję sobie w piekarniku. 7. Jak często na trasie gubiłeś zasięg w telefonie? Miałem takie same spodenki w moro, porwałem je podczas jazdy na rowerze, uważaj na nie :)
Wow, komentarz nad wyraz rozbudowany. Już skrupulatnie odpowiadam. 1. Ma tak z 15 lat i pewnie już takiego nie produkują, ale ma super kolory - widać go z daleka, więc robiąc kemping na dziko jest się mega widocznym i bezpiecznym. 2. Raczej tak, choć obecnie pewnie robią lepsze. 3. Jak najbardziej. Chodzi właśnie o kofeinę bez której nadchodzi łupiący ból głowy. Mogłem targać jakiego redbulla, ale tylko sakwy dwie. 4. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że te Twoje komentarze mogą nie być na poważnie, i nie chcesz się dowiedzieć czegoś nowego, tylko dobrze się bawiłeś układając tę siódemkę (weidera?🧐). 5. Pewnie by się dało, ale ja mam takie FOMO, że co chwila muszę zerkać w telefon i sprawdzać, czy ktoś mi nowego komentarza nie napisał. 6. Jej okruchy skitrałem w worku pastafarianina. Jeśli tylko do nas dołączysz będzie jedzone. Ramen. 7. Ja zasięg zgubiłem gdzieś pod granicą z Obwodem Kaliningradzkim. Teraz korzystam z telefonu kolegi. Spodenki są git, ale zaczęły się rwać też podczas jazdy na rowerze - obecnie jest jedna, mała dziurka, ale jak tylko dosiądę swojego szatana i z piskiem ruszę na światłach, to pewnie zrobi się z niej locha.
Cześć! Fajny film i znajoma trasa, którą przejechałem z synem w 2020 r. Barierki podobno wynikają z przepisów - tam, gdzie skarpa ma ponad 50 cm należy stawiać barierki. Moim zdaniem to głupota. Jechałem Donauradweg - trasa biegnie często przy samym brzegu Dunaju i nigdzie żadnych barierek nie ma. Tylko u nas zakładają, że każdy rowerzysta to idiota lub oferma, co nie potrafi utrzymać kierunku jazdy. Ja osobiście mam na ten temat dodatkową teorię: tu nie chodzi o bezpieczeństwo, ale żeby ktoś ze "swoich" mógł zarobić - w tym przypadku producent barierek.
Barierki są po to, że "miś musi być drogi" 😁
Super ! Też mnie te barierki wkurzają i to dokładnie te które pokazałeś i jeszcze kilka innych. Pozdrawiam
Jeśli chodzi o te barierki na Green Velo to odpowiedź jest prosta - to jeden ze wspaniałych pomysłów Unii Europejskiej, który nakazuje ustawienie barierek wzdłuż ścieżek rowerowych jeśli biegną na wałach, kiedy wał lub nasyp jest wyższy niż 50 cm.
Dzięki! Tajemnica rozwiązana!
A czy Wy macie ochotę na przejechanie się Green Velo? 🧐
Z pewnością, niech tylko zrobi się trochę chłodniej, bo nienawidzę upałów ;)
Trzeba było z Olsztyna do Lidzbarka Warmińskiego jechać Warmińską Łynostradą. Pozdrawiam.
mam, z mapa papierowa tradycyjnie
Super filmik. Lubię oglądać i słuchać. Czuje się tak, jak ja bym brała udział w tej wycieczce rowerowej . 🙂
Fajna opowieść, podczas tej audialnej lektury do głowy przyszło mi 7 pytań głównych:
1. Jaki masz namiot?
2. Czy go polecasz?
3. Czy kawa rozpuszczalna zalana zimną wodą również pobudza?
4. Czy łysa opona to efekt ruszania na światłach z piskiem opon?
5. Podczas trasy wspomagałeś się mapami Google. Myślisz, że same drogowskazy Green Velo wystarczyłyby, aby nie zboczyć z trasy?
6. Czy została Ci jeszcze pizza z Górowa? Jeśli tak, to mogę dojeść, odgrzeję sobie
w piekarniku.
7. Jak często na trasie gubiłeś zasięg w telefonie?
Miałem takie same spodenki w moro, porwałem je podczas jazdy na rowerze, uważaj na nie :)
Wow, komentarz nad wyraz rozbudowany. Już skrupulatnie odpowiadam.
1. Ma tak z 15 lat i pewnie już takiego nie produkują, ale ma super kolory - widać go z daleka, więc robiąc kemping na dziko jest się mega widocznym i bezpiecznym.
2. Raczej tak, choć obecnie pewnie robią lepsze.
3. Jak najbardziej. Chodzi właśnie o kofeinę bez której nadchodzi łupiący ból głowy. Mogłem targać jakiego redbulla, ale tylko sakwy dwie.
4. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że te Twoje komentarze mogą nie być na poważnie, i nie chcesz się dowiedzieć czegoś nowego, tylko dobrze się bawiłeś układając tę siódemkę (weidera?🧐).
5. Pewnie by się dało, ale ja mam takie FOMO, że co chwila muszę zerkać w telefon i sprawdzać, czy ktoś mi nowego komentarza nie napisał.
6. Jej okruchy skitrałem w worku pastafarianina. Jeśli tylko do nas dołączysz będzie jedzone. Ramen.
7. Ja zasięg zgubiłem gdzieś pod granicą z Obwodem Kaliningradzkim. Teraz korzystam z telefonu kolegi.
Spodenki są git, ale zaczęły się rwać też podczas jazdy na rowerze - obecnie jest jedna, mała dziurka, ale jak tylko dosiądę swojego szatana i z piskiem ruszę na światłach, to pewnie zrobi się z niej locha.
Siema Szymon róża wiatrow super restauracja jechałem tamtędy w zeszłym roku Augustów Gdansk super trasa
Cześć! Fajny film i znajoma trasa, którą przejechałem z synem w 2020 r. Barierki podobno wynikają z przepisów - tam, gdzie skarpa ma ponad 50 cm należy stawiać barierki. Moim zdaniem to głupota. Jechałem Donauradweg - trasa biegnie często przy samym brzegu Dunaju i nigdzie żadnych barierek nie ma. Tylko u nas zakładają, że każdy rowerzysta to idiota lub oferma, co nie potrafi utrzymać kierunku jazdy. Ja osobiście mam na ten temat dodatkową teorię: tu nie chodzi o bezpieczeństwo, ale żeby ktoś ze "swoich" mógł zarobić - w tym przypadku producent barierek.
Kebab i Green Velo też są na naszej liście 📌 Najbardziej spektakularne byłoby przejechanie całej trasy, może kiedyś się uda :D
Kebab to paliwo Polaków, więc jest mus. A Green Velo ma tyle odnóg, że przejechanie całej trasy to wielkie przedsięwzięcie!
Nie zapominaj o kasku ;)
W 2019 lipcu w Hermesie płaciłem 40zl za głowę ,fajny film
No to niezle cena podskoczyła
Fajny film. Skąd przyjechali dziadkowie do Kwietnik? Pozdrawiam
Czy moze Pan dprzucic cos o LIDZBARK U
Nauczka dla mnie że trzeba mówić w relacjachrowerowych i wtedy da się oglądać. Słowo może stworzyć dobry kontent!
.. też lÓbie takie eskapady solowe...... :)
... daje możliwość usłyszenia swych myśli......... jakoś tak
.. bo tu Górowo I..... tam zjadłem w 1994 najlepsze kołdÓÓny i to o 8 rano.!!!!!!!!!!!!!
MOR miejsce odpoczynku rowerzystów.
MOR =miejsce po MORderdej jezdzie
TNzMO= tani nocleg z mila obsluga