The best canoeist's guide on what to take with you on a kayak trip, one and multi-day examples
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ก.พ. 2025
- Canoe guide useful for every canoeist. What to bring with you, like such an obvious thing, but sometimes some gadgets save the situation and allow you to enjoy the beautiful circumstances of nature cities fight it. A subjective list of equipment and gadgets developed in battle and our own experience. A useful set for a few days trip in a family canoe and more. Everything from the perspective of sleeping in the wild with a controlled dose of survival. The collection includes: sponge, rope, paracord, microfiber towels, Swiss army knife, chocolate in a jar, moire, shovel, hatchet, etc.
Fajnie krótko na temat i treściwie .Ja rozpoczynam przygodę z kajakiem i to cenne wskazówki z których napewno skorzystam
dziekuje i powodzenia na nowej drodze życia :)
Pomału zbieram się do przygody z kajakami dzięki za te wskazówki choć wiele przydatne jest w wędrówkach
Przypadkowo trafiłem na Twój film, spoko materiał, lubię słuchać takich form gdy nie jestem w podróży, a i humor świetny!😊 Powodzonka na wyprawach!
dzieki z doceninie, brak charyzmy i wygladu trzeba probowac nadrabiać łaskotaniem w synapsy :)
To powiem tak. Powiem ? No nie, napiszę. Zacna narracja. Dziękuję za porady gdyż zaiście wartościowe.
takie komentarze to rozkosz dla mojego intelektualnego podniebienia, dziekuje stukrotnie i zapraszam do filmow z rzek, moze zainspiruja.
Fantastyczny materiał, a Survival Kettle posiadam i bardzo sobie chwalę :)
Fajne porady, z pewnością któraś się przyda.
dzieki
Świetny przewodnik! Pozdrowienia z Czech!
Dziękuję za porady :D
dziękuję za docenienie
Zamiast karimat używam mat samopompujących.
Bandana nie sprawdza się najlepiej na wodzie - nadal człowiekowi słońce opala facjatę - znacznie lepsze są kapelusze ze sznurkiem pod brodę - wtedy nawet podczas wietrznego dnia nie zwieje nam go z głowy.
Dodałbym do listy powerbank jeszcze oraz składaną piłę :)
Dodałbym jeszcze apteczkę :) i wodoodporny pokrowiec na telefon. Reszta jak najbardziej. Fajny filmik!
w sumie przyzwoitosc nakazywalaby apteczke, ale praktycznie roznie to bywa. Co do pokrowca to preferuje osobiscie zamykany, szczelny pojemnik, bo chroni jeszcze przed mechanicznymi uszkodzeniami. Tym niemniej uwagi cenne i przyjmuje do cz. 2 filmu :)
@@SurvivalKettleSK U nas na spływach sprawdzają się jeszcze pokrowce na ubrania. Każdy ma swój, zapinany na zamek i jak trzeba wyjąć coś z dna torby/plecaka to nie robi się bałagan.
Ja polecam piłkę rozkładaną do przecinania gałęzi i mniejszych konarów przy zwałkach.
👍
Zamiast siekiery można użyć piły składanej typu lisek , mniej waży bardziej bezpieczna i skuteczna
jakos nie moge sie przekonac do takiego rozwiazania, siekierą to i wspoltowarzyszy mozna ogluszyc jakby poddawali w watpliwosc uroki zaproponowanego splywu tudziez spektakularnie odtanczyc zbojnicki taniec wokol ogniska. Ale mysle ze pilka jest rewelacyjna jak wieksze ilosci drewna trzeba pociac, tudziez konstrukcje jakas uskutecznic. Tymniemniej idea zacna i dobrze, ze sie pojawila bo moze komus sie przyda z ogladajacych, za co serdecznie dziekuje :)
Ja polecam maczetę. Lżejsza i poręczniejsza. Robi tez za saperkę bo i dołek pod ognisko wykopiesz :D
6:06 koszulka schnie po paru czym ? :D
na grzbiecie, bo kto by tam sie trudzil sciaganiem :)
Hej
Idziesz po bandzie z formą przekazu "archetypowm elementem plemiennej wyprawy "
o w.... (cztery litery) dajesz radę , tylko czy my prości ludzie damy radę 😃
Co robic? Jak sie cyckow ni ma, charyzmy ni ma, to chociaz tymi synapsami pomacham przed obiektywem. A lud jak widac daje rade i sie usmiecha :)
@@SurvivalKettleSK No z cyckami to faktycznie u ciebie krucho, ale jakoś sobie nie przypominam by w zamierzchłych czasach (wczesny Balcerowicz) brakowało ci charyzmy , my naród jesteśmy jednak pod wrażeniem wiedzy przekazanej nam w Poradniku kajakarza , prowadź nas po morzach i oceanach Admirale...(kurcze popłynąłem teraz) ; ).
Ps.
Spoko poradnik .
Spływ wielodniowy w otwartych kajakach, kanadyjkach wymagają innego sprzętu, kajaki z komorami szczelnymi wymagają zupełnie innego myślenia. Pływanie w jedynkach i dwójkach to też inne myślenie. Pływanie po popularnych rzekach i nieuczęszczanych to też inna bajka, nie wspomnę o dużych jeziorach, czy morzu. Każdy z tych przypadków trzeba by rozpatrzeć osobno, każdy element waży, zajmuje miejsce, można pisać godzinami. Nic nie mówiłeś o bezpieczeństwie, więc pozwolę sobie na kilka zdań. Ja zabieram rzutkę ratowniczą (dwa razy holowałem ludzi z jeziora po wywrotkach), ale głównie wykorzystuje ją jako sznur do suszenia. Kamizelki asekuracyjne kajakowe, nie ratownicze, ubierane przez głowę i dopinane pasami, bardzo wygodne, niewielkie, dzieciaki moje nauczyły się w tym pływać i jest bezpiecznie, niestety drogie. Apteczka, to trochę za dużo powiedziane, dobre plastry na skaleczenia, obtarcia, odciski, coś do dezynfekcji i na oparzenia słoneczne(filtry są często nie skuteczne i kto by się ciągle smarował). Tyle. Powodzenia na wodzie.
zgadzam sie w calej rozciaglosci i przyznaje sie tez do pominiecia kwestii bezpieczenstwa, nie czuje sie tu kompetentny, ale chetnie skorzystam z Pana podpowiedzi, a moze zechcialby Pan współwystąpić w takim materiale?
Oczywiście, mam trochę własnych doświadczeń, mam tez swoje przyzwyczajenia. Doświadczenie powoduje często zabieranie rzeczy nie do końca potrzebnych, ale jakiś wypadek powoduje ze wkładamy to do kajaka, a może się przyda. Nie chce być mentorem, aczkolwiek mam duży respekt dla wody i mogę służyć pomocą przy organizowaniu dłuższych wycieczek. Prowadziłem dużo imprez, sam je organizowałem i robię to nadal choć już trochę w mniejszym stopniu. Pozdrawiam.
Czosnek i cebule podkradam. Torby Ikea potwierdzam. Ja biore jeszcze chusteczki wilgotne do mycia, pistolet na wode, podpalke grila ciekla do rozpalenia ogniska z mokrego drewna, spirale na komary bross..
chusteczki? W jakich sytuacjach sie przydaja? Pistolet fajny pomysl, podkradam zwrotnie, rozpalka tez moze byc przydatna gdy pogoda nie sluzy
@@SurvivalKettleSK chusteczką mozna sie umyć prowizorycznie zawsze i wszędzie w kazdym zakamarku ciała ;) Zapomniałem o małej 15cm piłce gumowej którą mozna rzucać we współspływowiczów i gonic po rzece! Zawsze mam!
@@piotrst9948 pilka bomba, podoba mi sie. Wlasnie bylem na leniwym splywie i taka akcja z pilka i postoletem bylaby wskazana. Wlasnie zapracowal pan na 10% rabatu na zakupy na survival-kettle.pl, jesli zechce pan skorzystac.
Płynales kiedys sam kajakiem na taka kilkudniowa wyprawę?
Wietnamski kapelusz korkowy. Sprawdza się przy przepływaniu pod drzewami, by nie zaliczyć niechcianego guza.
to ciekawe rozwiazanie i budzi szacunek na rzece, moze byc maly problem z nabyciem u nas :)
Zamiast siekiery preferuje piłkę do gałęzi składaną
Jest bardziej kompaktowa i skuteczniejsza przy cięciu, ale jakby trzeba było w coś pieprzniac to może być ciężko.
Ja opracowałem sobie listę rzeczy potrzebnych na spływ. Taką raczej maksymalistyczną, na spływ wielodniowy, bez konieczności kontaktu z zaopatrzeniem z zewnątrz, co najmniej przez tydzień. Listę sobie drukuję i w zależności od długości spływu wybieram sobie i skreślam rzeczy, które są mi potrzebne i które już spakowałem. W ten sposób weryfikuję, czy czegoś nie zapomniałem, co może być czasem przykre, jeśli dotyczy np. śpiwora czy materaca dmuchanego. Absolutnie w workach szczelnych musi być śpiwór i ubranie na zmianę. Ostatnio zamiast saperki wożę zestaw z wymienną rączką z OBI składający się z szufelki, zastępującej saperkę i małych grabek.Grabki służą do oczyszczenia podłoża pod namiot z szyszek i małych gałązek. Mój 1-os. kajak mieści w tylnej komorze namiot, śpiwór, materac,ubranie i sporo butelek 1,5 l z wodą mineralną, a w przedniej komorze aprowizację i wszystkie rzeczy kuchenne. za siedzeniem zmieszczą się jeszcze ze 2 butelki z wodą lub 1L termos, a w torbie pokładowej wszystkie rzeczy podręczne: kurtka przeciwdeszczowa, polarek, akcesoria higieniczne, składana piła, apteczka, przekąska, aparat foto i sporo innych drobiazgów. Wożę też ze sobą torbę z Ikei, którą używam do wyładowania rzeczy z kajaka na biwaku.Przy dobrym spakowaniu można naprawdę dużo wziąć do kajaka, kiedyś zapakowałem nawet 25 L wody mineralnej. (wolnej burty zostało co prawda niedużo). Mój opis dotyczy oczywiście samotnej wyprawy. W towarzystwie można oczywiście nie dublować wielu rzeczy, jak namiot, kuchenka czy apteczka, siekiera, saperka itp.
znakomite podpowiedzi, dziekuje w imieniu swoim i innych czytajacych, zapozyczam w tym torbe z ikei, a korzystajac z okazji zapytam o jakies polecane rzeki na takie solo wyprawy?
Mam podobny sposob. Tyle ze zamiast saperki zabieram kupatke (mala lopatka do kopania dolka pod kupe), praktycznie nie zabieram wody na zapas. Zamiast tego filtr i bidon 0.7 jakby akurat w rzece bylo brudniej. Zamiast karimaty, dmuchany materacyk.
Sumarycznie na 3-5 dniowe splywy daje rade spakowac sie do worka 40 litrow.
W tym roku wymienilem kupatke na sledzie piaskowe - podwojna funkcja.
@@spokojnyMamut ooo to z filtrem to dobre, jakas konkretna efektywnosc jego jest?
jak wyglada sledziowa kupatka?
@@SurvivalKettleSK Filtr WTG jeśli tylko nie nalejesz z mułem daje rade przez ponad 200 litrów. Testowałem w wielu miejscach i zawsze było ok.
A kupatka to śledź śniegowo-piaskowy z naturehike. 8zl kosztuje.
@@spokojnyMamut dzieki, podoba mi sie pomysl