Dokładnie tak robią Japończycy i nie dotyczy to tylko zegarków. To dotyczyło też samochodów itd. (nie wiem jak obecnie) - sam lata temu mając Nissana 200sx śliniłem się na wersję japońską która już na początku lat 90-tych miała takie bajery jak HUD (wyświetlanie informacji na przedniej szybie) itd. Oczywiście w wersji na EU można było o tym zapomnieć... nie wspominając już o Nissanach Skyline GTR które były tylko na rynek japoński. Generalnie tam jest bardzo mocny patriotyzm lokalny i dbanie po pierwsze o własne interesy... to po części było widać podczas COVID gdzie Japoński przemysł samochodowy mniej cierpiał gdyż korzystają głównie z własnych półprzewodników (układów scalonych). Tak można by jeszcze długo wymieniać... Z naszej perspektywy owszem jest to złe, ale trudno im zarzucić to że dbają o własne tyłki i mają na innych wywalone (możliwe że my kupując gorszy zegarek dopłacamy do tego aby Japończyk miał lepszy). My tego nie potrafimy (chcemy zbawić świat często kosztem nas samych) i widzimy efekty - jest nam coraz "lepiej"... Dlatego nie nazwę tego rasizmem bo dbanie w pierwszej kolejności o siebie i w drugiej o innych to nie rasizm (to raczej normalność którą my zatraciliśmy)...Ot to jest całkiem inna kultura której jako europejczycy nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć... btw warto tam wyskoczyć na wycieczkę aby zobaczyć jak wielka przepaść nas dzieli...
Nie tylko Japończycy tak robią. Pojedź sobie na dowolne targi dowolnych produktów w Chinach. Wprost powiedzą, że to czy tamto nie jest dla Ciebie 😄 Czasami nie opłaca się sprzedać za granicę niektórych produktów 🤷
Casio są wujowe, pierwszy który kupiłem, MTP 1381, taki srebrny ze złotymi elementami, u góry nazwa dnia tygodnia, u dołu numer dnia miesiąca, chodził z 4 miesiące, po czym zaczął chodzić do tyłu (serio, cofał się o 2 sekundy, po czym znowu chodził do przodu, i tak co jakiś czas). Drugi, srebrny, chodził z pół roku, po czym zaczął się opóźniać 5-6 minut na dobę. Wymieniłem baterię, po pół roku to samo. Zegarki wskazówkowe są wujowe, chyba, że na rynek polski przychodzą same buble. Nie mają EOL, są zawodne, przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
@@marekbystrzewski385 casio kupuje tam gdzie mają kartę gwarancyjną Zibi i ich hologram oraz polską instrukcję w czerwcu kupiłem GW-3000M-4AER, wszystkie funkcje działają i widać też po jakości wykonania
Lepsze są chyba teraz chińskie, tak na pierwszy rzut oka, mechaniczne automatyczne, na przykład Olevs, na Alli. Nie ma kłopotu z wymianą baterii i z brakiem pewności działania z powodu spadku napięcia baterii, braku funkcji EOL.
Japończycy rzeczywiście są rasistami. Ale to chyba kalkulacja biznesowa, połączona z niechęcią do ryzyka. Prawdopodobnie, według kierownictwa japońskiego, sprzedaż tych modeli skończyła by się stratą, lub bardzo małym zyskiem. Wszystkie firmy tak postępują, Na przykład Google z telefonami pixel przez 8 lat nie wchodziło na polski rynek, żeby kupić taki telefon do niedawna trzeba było pojechać do Niemiec.
@@WojciechB. Chcesz powiedzieć, że lepsze modele nie sprzedałby się w Europie lub USA? Prawie każdy model Casio, nawet ten z dolnej pułki ma lepszą wersję przeznaczoną tylko na rynek japoński.
@@DzejWiJV To są wielkie firmy z akcjonariuszami. Zysk jest ich Bogiem. Wyższy zysk to premie dla CEO i reszty. Czasami czegoś po prostu się nie opłaca sprzedawać. (albo się tak wydaje). Japończycy są specyficzni, ale raczej nie szukałbym tu spisku.
@@thinktankpolskathinktankpo9883 już powiedziałem w filmiku, że każdy praktycznie model zegarka ma lepszą wersję przeznaczoną na rynek japoński. Czego nie ogarniasz?
Dokładnie tak robią Japończycy i nie dotyczy to tylko zegarków. To dotyczyło też samochodów itd. (nie wiem jak obecnie) - sam lata temu mając Nissana 200sx śliniłem się na wersję japońską która już na początku lat 90-tych miała takie bajery jak HUD (wyświetlanie informacji na przedniej szybie) itd. Oczywiście w wersji na EU można było o tym zapomnieć... nie wspominając już o Nissanach Skyline GTR które były tylko na rynek japoński. Generalnie tam jest bardzo mocny patriotyzm lokalny i dbanie po pierwsze o własne interesy... to po części było widać podczas COVID gdzie Japoński przemysł samochodowy mniej cierpiał gdyż korzystają głównie z własnych półprzewodników (układów scalonych). Tak można by jeszcze długo wymieniać... Z naszej perspektywy owszem jest to złe, ale trudno im zarzucić to że dbają o własne tyłki i mają na innych wywalone (możliwe że my kupując gorszy zegarek dopłacamy do tego aby Japończyk miał lepszy). My tego nie potrafimy (chcemy zbawić świat często kosztem nas samych) i widzimy efekty - jest nam coraz "lepiej"... Dlatego nie nazwę tego rasizmem bo dbanie w pierwszej kolejności o siebie i w drugiej o innych to nie rasizm (to raczej normalność którą my zatraciliśmy)...Ot to jest całkiem inna kultura której jako europejczycy nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć...
btw warto tam wyskoczyć na wycieczkę aby zobaczyć jak wielka przepaść nas dzieli...
Amen.
Splendid isolation. Podobną zasadę w piłce nożnej stosowali kiedyś Anglicy. w końcu przyjechała drużyna Węgier i spuściła im tęgie lanie.
Nie tylko Japończycy tak robią. Pojedź sobie na dowolne targi dowolnych produktów w Chinach. Wprost powiedzą, że to czy tamto nie jest dla Ciebie 😄
Czasami nie opłaca się sprzedać za granicę niektórych produktów 🤷
Casio są wujowe, pierwszy który kupiłem, MTP 1381, taki srebrny ze złotymi elementami, u góry nazwa dnia tygodnia, u dołu numer dnia miesiąca, chodził z 4 miesiące, po czym zaczął chodzić do tyłu (serio, cofał się o 2 sekundy, po czym znowu chodził do przodu, i tak co jakiś czas). Drugi, srebrny, chodził z pół roku, po czym zaczął się opóźniać 5-6 minut na dobę. Wymieniłem baterię, po pół roku to samo. Zegarki wskazówkowe są wujowe, chyba, że na rynek polski przychodzą same buble. Nie mają EOL, są zawodne, przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
kup orginal następnym razem
@@zbyszek9202 Może masz rację, też tak pomyślałem. A czy możesz mi podpowiedzieć, jak rozpoznać podróbki?
@@marekbystrzewski385 casio kupuje tam gdzie mają kartę gwarancyjną Zibi i ich hologram oraz polską instrukcję
w czerwcu kupiłem GW-3000M-4AER, wszystkie funkcje działają i widać też po jakości wykonania
@@marekbystrzewski385 i powinien mieć wygrawerowany nr. referencyjny na dekielku
@@marekbystrzewski385 po prostu kupować z legitnych źródeł. Mam kilka Casio w tym najstarszy ma 10 lat. Żaden mi się jeszcze nie zepsuł.
A po co lemingom markowe zegarki wszystko powie im tvn
@@magdakwiatkowska7785 🤨
Lepsze są chyba teraz chińskie, tak na pierwszy rzut oka, mechaniczne automatyczne, na przykład Olevs, na Alli. Nie ma kłopotu z wymianą baterii i z brakiem pewności działania z powodu spadku napięcia baterii, braku funkcji EOL.
Japończycy rzeczywiście są rasistami. Ale to chyba kalkulacja biznesowa, połączona z niechęcią do ryzyka. Prawdopodobnie, według kierownictwa japońskiego, sprzedaż tych modeli skończyła by się stratą, lub bardzo małym zyskiem.
Wszystkie firmy tak postępują, Na przykład Google z telefonami pixel przez 8 lat nie wchodziło na polski rynek, żeby kupić taki telefon do niedawna trzeba było pojechać do Niemiec.
@@WojciechB. Chcesz powiedzieć, że lepsze modele nie sprzedałby się w Europie lub USA?
Prawie każdy model Casio, nawet ten z dolnej pułki ma lepszą wersję przeznaczoną tylko na rynek japoński.
@@DzejWiJV To są wielkie firmy z akcjonariuszami. Zysk jest ich Bogiem. Wyższy zysk to premie dla CEO i reszty. Czasami czegoś po prostu się nie opłaca sprzedawać. (albo się tak wydaje). Japończycy są specyficzni, ale raczej nie szukałbym tu spisku.
Ale ja jakiej zasadzie te zagarki sa lepsze? Topowe zegarku grand seiko sa normalnie dostepne w Polsce
@@thinktankpolskathinktankpo9883 widać, że na zegarkach znasz się tyle samo co świnia na gwiazdach 😸
@@DzejWiJV no to napisz panie ekspercie czym te jdmj są lepsze
@@thinktankpolskathinktankpo9883 już powiedziałem w filmiku, że każdy praktycznie model zegarka ma lepszą wersję przeznaczoną na rynek japoński. Czego nie ogarniasz?
@@mirekcich tak dałem spokój nie ma się co ścierać
maja ograniczone moce produkcyjne - nic dziwnego
@@zycietosztuka8754 🤨