Pracuję w Rossmannie. W moim mieście mieszka mnóstwo Chińczyków i dosyć często robią ogroooooomne zakupy tu gdzie pracuję. Zrobiło mi się gorąco na widok reakcji i szczęścia pewnej kobiety kiedy powiedziałam jej dziękuję po chińsku. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jej miny gdybym o siatkę zapytała po chińsku xD
Wszystkiego najlepszego Weronika z okazji 100 000 subskrypcji!😀 Życzę Ci: -coraz więcej subów💻 -dobrego życia w Chinach🗻 -ogrzewania w domu😉 -i wiele więcej dobrych rzeczy💟 Życzy Patrycja z Lublina
Myślę, że fajnym pomysłem byłoby zrobienie filmiku w którym mówiłabyś po chińsku. Wywiad z kimś, albo chociażby sam vlog tylko z polskimi napisami :) Myślę, że każdy by chętnie coś takiego obejrzał.
Z reguły ktoś wpada na chwilę, nie zna osoby i wystarczy mały szczegół.. jak np. kolor włosów.. albo nie odp. zdanie i nie tylko - przyczyń jest naprawdę wiele:) Nawet tło za plecami ma znaczenie. Fenomen łapki w górę, to też wymaga uwagi.
+Arek Lewandowski łapka w górę przykładowo ode mnie jest za temat filmu i wyjaśnienie czegoś, co jest naprawdę przydatne i ciekawe. dlatego też nie rozumiem tych łapek w dół, bo jak kogoś nie interesuję temat, to oglądanie filmiku jest stratą czasu, a ocenianie za wygląd... eh. szkoda słów
Dlatego napisałem; Ktoś/ dana osoba trafia przypadkiem na kanał/ jeden filmik. Coś się nie spodoba, jakaś pierdoła.. trywialna rzecz i łapka w dół. Szuka dalej filmów:) ,a jest ich trochę na You Tube. Więcej niż, trochę. Jak jest sympatyczna osoba i ma.. - za dużo pisania:) reasumując. Łapek będzie więcej w górę niż w dół. Natomiast w dół będą, You tube cały świat ogląda, a w tym cały jest ambarans aby dwoje chciało na raz
Nie wiem. naprawdę. Napisałem ci mój punkt widzenia. Subskrybuje kilka kanałów, jak większość i przeczytałem mnóstwo komentarzy, stąd moja opinia, Oczywiście może być błędna aczkolwiek myślę że mam trochę racji. Tak naprawdę nie da się jednoznacznie odp. na twoje pyt.:) a już na pewno nie pisząć
Kolejny świetny film o życiu w Chinach. Jak są nowe odcinki to ja cały czas na bieżąco oglądam ciebie. A ten film o zarobkach w Chinach, że w 上还 zarabia się średnio 10.000¥ był super. Przydało by się więcej takich ciekawostek o tym.
Jest ich tam tyle, że każdy sport. Szczególnie koszykówka i karaoke xd Byłem w 2 liceach to mieli stadion do lekkiej atletyki, kilka boisk do kosza i siatkówki oraz basen.
Moim skromnym zdaniem karaoke w Azji jest zdominowane przez KTV, więc zarówno chińskie jak i japońskie karaoke tak jak wspomniałeś polegają na zamknięciu się w prywatnym, wytłumionym pokoju.
Jakub Sawicki Takie solowe karaoke wydaje mi się bardzo smutne. BTW, mam wrażenie, że w jednej wietnamskiej knajpie w Warszawie mają salę do takiego solowego karaoke.
Może nagrasz filmik o Twoim w miarę codziennym życiu mówiąc cały odcinek po chińsku? Z napisami oczywiście :) Strasznie chciałabym usłyszeć jak mówisz po chińsku
Popieram mnie strasznie denerwują ludzie którzy przyjeżdżają do Europy wschodniej lub Azji północnej którzy nic nie rozumieją po polsku, rosyjsku i serbsku.
Jakub Stępień dlaczego azjata miał by znać polski? Wiesz jaki nas ojczysty język jest trudny dla obcokrajowców? Skoro polski jest trudny to rosyjski pewnie też, w końcu są to języki pokrewne.
Po polsku coś tam rozumiem, po rosyjsku, też się dogadam bo żyję na granicy i u nas co 2 w dużym sklepie, to rosjanin który przyjechał na zakupy, ale po Serbsku ni chusteczki. To znaczy, że mam się wyprowadzić?
Tapi545 nie chodzi mi że jeden z tych trzech języków wypadało by znać. Linther Sumi bo język polski ma 70% słownictwa wspólne z rosyjskim, a jakby nie patrzeć w północnej Azji wszyscy mówią po rosyjsku, z wyjątkiem kilku miast na Syberii gdzie mówią po polsku lub dialektami japońskiego języków plemiennych, polskiego, rosyjskiego i mongolskiego.
Również zgadzam się z Weroniką i to nie dotyczy tylko Chin, ale wszystkich krajów. Ja np. teraz mieszkam w Czechach nie wyobrażam sobie używania tylko języka angielskiego czy polskiego (który wbrew pozorom nie jest taki sami jak czeski i nie wszyscy Czesi znają polski). Podobnie jest też też w innych krajach, podstawy języka zawsze się przydają.
Mieszkam w chinach co prawda od miesiąca, ale no trudno mi się zgodzić z tym, że Angielski nie wystarcza do przeżycia tutaj. O ile całą papierologie związaną z pobytem mamy załatwioną, nie jest problemem zamówić coś w knajpie chociażby wskazując kelnerowi nie szprechającemu po angielsku, która pozycja nas interesuje czy w odnaleźć sklep samoobsługowy i nie przejmować się tym by każdy produkt, który jest na naszej liście również wskazywać palcem, tylko po prostu sobie go wybrać. Muszę zaznaczyć, że mieszkam na przedmieściach Hangzhou, więc angielski nie jest tutaj popularnym językiem. Jednak mimo wszystko jakoś sobie daję radę i nie czuje się jak bym był uporczywy dla swojego otoczenia ;)
Space komuch co rozumiesz przez nowe kategoryzowanie ludzi zza granicy ? Co do życia napewno nie jestem jednym z tych menadżerów o których była mowa w filmiku, którzy maja kasę na sprzątaczki i pomoc w przeżyciu w Chinach. Tak jak mówiłem jedynymi momentami kiedy skorzystałem z pomocy Chińskiego przyjaciela to podczas załatwiania jakiś formalności zaraz po przyjeździe do Chin i podejrzewam, że sam rownież dał bym radę, kwestia była tylko i wyłącznie tego, że się nam śpieszyło.
Czyli robią to samo co np. Australia. Pamiętajmy, że to czy jakieś państwo chce kogoś wpuścić lub nie to jego decyzja administracyjna i ma do tego prawo. #suwerenność
no nie wiem, nie wiem, przecież jak w Polsce mieszkają Azjaci, to nikt nie każe im się uczyć polskiego, bo wiemy, że nasz język nie jest łatwy - dlaczego w Chinach nie traktują nas tak, jak my traktujemy ich?
To jest ciekawe pytanie :) Po prostu u nas zanika tożsamość narodowa. To tak samo jak w Ameryce, inne mniejszości narodowościowe mają własne urzędy itp. A Polonia w Chicago już nie.
Nikt nie każe, oczywiście. Do mojego rodzinnego miasteczka przyjechali Azjaci, którzy otworzyli sklep. Na początku nie znali polskiego i ciężko było się dogadać, ale teraz po kilku latach już mówią bardzo dobrze. Zapewne nie są wyjątkiem i wielu obcokrajowców uczy się naszego języka, jeśli planują związać przyszłość z Polską.
A jak my ich traktujemy? Jasne nikt ich nie deportuje, między wykształconymi kolegami będzie ok, ale już w sklepie, u konduktora, w urzędzie itd. zaczną się schody. Juz nie wspomnę, że jak trafia na dresiarskie blokowisko to jeszcze pewnie uwagi o ping-pongach usłyszą (mam w pracy Wietnamczyków, mam relacje z pierwszej ręki :( )
pd209458 dobrze mówi. Myślicie ze pani Jadzia ze sklepiku na osiedlu bedzie uczyć sie angielskiego dla obcokrajowców? Jak ktoś chce mieszkać w jakimś kraju to powinien uczyć się danego języka choćby z samego szacunku do mieszkańców. Tak, własnie samemu trzeba być egocentrycznym zeby to lekceważyć i wymagać zeby inni mowili w takim jezyku w jakim ty chesz. Nie mowcie ze polski zaraz taki trudny. Wystarczy podstawowa znajomośc, bez wykwintnej gramatyki, która jest tak samo trudna jak każdego innego języka.
Kristof Kristof Ej, ale wiecie że mi chodziło głównie o to, że w Polsce nie ma tak, że w Polsce czy innych krajach znajomość języka angielskiego zmniejsza się wraz z oddaleniem od atrakcji turystycznych...
Hejka, nie wiem, czy czytasz komentarze, ale może ktoś inny się orientuje :) Wiem, że Chiny dzielą się na północ i południe, jeśli chodzi o ogrzewanie. Do jakiej części należy Szanghaj? I jakie są tam zimy? :)
Według mnie jeżeli jedziemy tylko turystycznie na jakiś czas do Chin to na pewno człowiek dogada się znając tylko język angielski, z resztą w razie potrzeby jest google i dane słówka można przetłumaczyć, ale jeżeli na dłużej to wypada znać, ja nie wyobrażam siebie jakbym miała pojechać na dłużej do jakiegoś kraju nie znając ich języka, chociaż podstawy bym musiała znać i na pewno mieszkając w danym kraju doszłabym do poziomu zaawansowanego, ja mieszkam blisko Białorusi i w sklepie bardzo często można spotkać osobę która mówi albo po białorusku albo po rosyjsku i choć dużo słów jest podobnych do siebie to ja często nie wiedziałam o co oni pytają(nigdy nie miałam styczności z tym językiem) i ja patrzyłam na nich tak jak pewnie chińczycy patrzą na obokrajowców którzy nie umieją ich języka, kiedyś nawet jedna rosjanka w sklepie wyjechała z tekstem że to my powinniśmy nauczyć się rosyjskiego, ja nie wiąże przyszłości z Rosją, nie interesuje się tym państwem więc uważam że to oni powinni nauczyć sie polskiego skoro chcą tu mieszkać, a azjaci którzy są u nas w Polsce, my nie wiemy czy oni chcą tu zamieszkać czy tylko turystycznie, jeżeli chca zamieszkać to z czasem się nauczą naszego polskiego, bo bez niego będzie im ciężko, według mnie dla nich nasz jęz.polski jest tak trudny jak dla nas chiński,koreański, japoński czy inny azjatycki język, ale można się nauczyć u mnie w mieście spotkanie azjate graniczy z cudem(no chyba że to restauracja chińska), ale w Warszawie jak byłam pare razy i coś kupowałam od chińczyka to bardzo dobrze mówili po polsku i jeden nawet mi powiedział że 4 lata mieszka i tyle się uczył więc się da nauczyć tylko trzeba cierpliwości. Ale bardzo fajnu filmik :) śledze Cię od niedawna, już większość filmków obejrzałam i teraz czekam jak na jakiś serial myśląc " o dzisiaj nowy odcienk Weroniki" xDD szkoda że taki krótki bo mogłabym Cię oglądać i oglądać, ale rozumiem że nie masz tyle czasu ;) bardzo ciekawie to przedstawiasz :) Pozdrawiam :*
Po tytule filmiku pomyślałem odrazu, że angielski nie styknie,ale 0:50 haha w tym momencie Weronika roz******ś system haha :D Moja reakcja była w stylu takiego mema, gołębia co siedzi przed monitorem i nic nie kuma xD w miare rozgarnięci będą wiedzieć o co chodzi :P
Zauważyłam, że masz taką ładną maniere w głosie (jakby przedłużanie ostatniej sylaby czasem i takie jakby wykaszlnięcie jej) , zawsze mi się to podoba jak słysze i zastanawiam się czy to od nauki języka chińskiego (uogólniam, bo nie wiem dokładnie jakiego) czy po prostu to Twój styl mówienia? :)
Dorota Solecka dziękuje za odpowiedź, zawsze czegoś nowego się dowiedzieć jest fajnie :) Może trochę to źle ujęłam nie do końca chodzi o śpiewanie końcówek
Fajny filmik chociaż czy ja wiem czy zawarlas w nim 100% prawdy...Mojej cioci męża psa siostry córka podobno pracowała kiedyś w Chinach (nie wiem gdzie dokładniej,prawie nic na ten temat nie wiem) ale doszły mnie słuchy ze poradziła sobie z samym angielskim.Miała do tego jakiś słowniczek itp czy jak teraz można mieć google translate.Myślę ze dałoby rade :) To tak samo jakby chińczyk przyjechał do nas,przecież wiadomo,ze nie uczy się polskiego bo kto za granicą uczy się polskiego,albo cokolwiek z tego języka umie,więc jak ma ang to sobie poradzi.Myślę ze podobnie jest na całym świecie,nie zapominajmy ze angielski to język międzynarodowy ;)))
W którymś z filmów wspominałaś, że zamierzasz w przyszłości zwiedzić (czy mieszkać?) inne azjatyckie kraje. Czy w takim razie będziesz uczyć się ich języków?
Ja mam takie pytanie, jaką masz średnią temperaturę w mieszkaniu zimą skoro nie ma tam ogrzewania centralnego? Swoją drogą to niezłe bo organizm się hartuje, skóra mniej się starzeje, no i energia jest oszczędzana :) Podobno w Japonii też są dosyć chłodne domy stąd te kołdry przy stolikach :D Gdyby tak spojrzeć globalnie to dużo surowców można by zaoszczędzić :)
Jak dla mnie nie znanie ani jednego słowa jadąc do jakiegoś kraju to szczyt chamstwa i buractwa. Nawet na wakacje, to wypadałoby nauczyć się jak jest dzień dobry, do widzenia, dziękuje itp. Takie podstawy podstaw.
Jeśli ktoś jest turystą, to powinien wyjeżdżając do jakiegoś kraju, znać angielski i w podstawowym stopniu język narodowy tego kraju, jeśli jedzie tam zamieszkać, to powinien znać w stopniu komunikatywnym język narodowy. To wystarczy, żeby nie denerwować tamtejszej ludności.
Myślę, że to się tyczy też innych krajów nieanglojęzycznych. Jeśli obcokrajowiec chce zamieszkać w danym kraju na jakiś dłuższy czas, to nawet nie chcąc podłapie język.
ja piedrole jakim trzeba być tępakiem zeby po 2 razach nie zapamietać jak jest po chinsku "czy chce pan siatke " :D albo nie umieć korzystac z translatora
idąc tym tokiem rozumowania, po dwóch razach zapamiętasz wszystko i za tydzień znasz chiński. Szczególnie jak nie wiesz co to oznacza (może cokolwiek) i nie wiesz jak wklepać do translatora bo powiedziała za szybko.
Na faceboku napisałem ci że angielski wystarczy. Zanim obejrzałem ten materiał. Trochę na spontanie i improwizacji. Byłem przekonany że znając angielski - język międzynarodowy, poradzimy sobie w każdym kraju. Wygląda że tak nie jest.
Mnie osobiście czasami denerwują osoby, które uważają że w każdym większym mieście w Europie czy Azji ludzie powinni znać język angielski minimum w stopniu komunikatywnym i denerwuje ich jeśli tak nie jest. Osoba wyjeżdżająca do pracy w obcym kraju, gdzie językiem narodowym nie jest angielski, powinna starać się nauczyć języka który obowiązuje na terenie danego państwa. Wszelkie komentarze, że angielski jest przecież językiem międzynarodowym i np. w Chinach w miejscach publicznych jak lotniska czy bary powinny znajdować się osoby ze znajomością tego języka jest według mnie strasznie nieuczciwe, przecież to my wyjeżdżając za granicę mamy w tym interes i to my musimy się odpowiednio przygotować aby w danym kraju poczuć się swobodnie i móc dogadać się z innymi ludźmi.Równie dobrze można mieć pretensje dlaczego w Polsce nie można dogadać się z innymi w języku hiszpańskim...
Droga Weroniko!!! Czy są w Chinach/Szanghaju szkoły które na miejscu uczą obcokrajowców chińskiego, jeśli tak to ile to kosztuje????? Jak będziesz miała chwilkę na to by się dowiedzieć byłoby miło pozdrawiam.
Patryk Wernicki Chiński nie wystarczy, ponieważ od tego języka mają ludzi z Chin. Chcąc tam pracować jako obcjokrajowiec musisz wykazać się tym, czego od Ciebie oczekują - w tym przypadku jest to dodatkowy język. Proste.
wszystko bardzo fajnie, ale nadal sie nie dowiedzialam dlaczego chinski NIE wystarczy - w ten sposob zaczety zostal ten film, a jest tylko o angielskim. bo to ze sie oczekuje znajomosci angielskiego to rozumiem. ale co, tylko to?
jasiaaj z doswiadczenia wiem, ze większość nie będzie pomocna ( bo kto będzie z nami siedział godziny i nas uczył, sprawdzał.?) no i oczywiście kursy kosztują, szczególnie w Hong Kongu. Jednak jest to łatwiejsze niż w Polsce wiadomo :) ja sama kupiłam sobie książkę i płyty z językiem kantońskim i staram sie uczyć, ale jest to inny język jakim posługuje sie Weronika
HK HongKong no ale chodzilo mi o kurs jakis na miejscu. Ktos jak chce to sie zacznie uczyc bo np po co uczyc sie przed przyjazdem skoro nie wiadomo na jak dlugo sie tam zabawi... Tzn wiadomo lepiej znac ale tak ogolnie jak juz ktos nagle dostal propozyvje z dnia na dzien takiej pracy to czemu nie. Na poczatek jakos sie poradzi z angielskim a pozniej sie nauczy.ja jak mialam problem z dogadaniem ssie bo ktos nie znal niemieckiego angielskiego to uzywalam google translatora tlumaczac zdania albo wyrazy typu jakies rzeczy ktore chcialam kupiv i zawsze wychodzilo:D
HK HongKong ja jestem za nauka jezykow jak najbardziej i nie wyobrazam sobie mieszkac na stale i nie nauczyc sie jezyka danego kraju. ale na to potrzeba czasu i nie krytykujmy innych i nie podcinajmy skrzydel mowiac, ze beda uciazeniem dla przyjaciol i otoczenia. to nie jest sposob na motywacje.trzeba uczyc sie dla siebie wlasnego komfortu i satysfakcji i korzysci np w postaci super pracy :)
MrWatchingclosely Nie ma czegoś takiego jak język chiński. W chinach mówi się w dwóch językach Kantońskim i bodajże Mandaryjskim (co do tego nie jestem pewna). Mnóstwo ludzi potocznie mówi o tym jako jednym języku, stąd określenie "Język chiński".
w Polsce w miescie Elbląg (moim miescie) jest chiński sklep z ciuchami i pierdolami, gdzie pracuje Chinka na kasie i jeszcze kilka lat temu ani po angielsku ani po polsku nie szlo sie z nia dogadac, wszystko na migi. Teraz nie wiem jak to jest z nia czy sie nauczyla czy jak, bo mieszkam od 5 lat w UK
Pracuję w Rossmannie. W moim mieście mieszka mnóstwo Chińczyków i dosyć często robią ogroooooomne zakupy tu gdzie pracuję. Zrobiło mi się gorąco na widok reakcji i szczęścia pewnej kobiety kiedy powiedziałam jej dziękuję po chińsku. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jej miny gdybym o siatkę zapytała po chińsku xD
Wszystkiego najlepszego Weronika z okazji 100 000 subskrypcji!😀 Życzę Ci:
-coraz więcej subów💻
-dobrego życia w Chinach🗻
-ogrzewania w domu😉
-i wiele więcej dobrych rzeczy💟
Życzy Patrycja z Lublina
Polecam: bardzo dobry angielski + w razie potrzeby google translate. Nie znalazłem miejsca, w którym to by nie wystarczyło.
Myślę, że fajnym pomysłem byłoby zrobienie filmiku w którym mówiłabyś po chińsku.
Wywiad z kimś, albo chociażby sam vlog tylko z polskimi napisami :)
Myślę, że każdy by chętnie coś takiego obejrzał.
Pytanie czy zna chiński na tyle biegle, żeby swobodnie sie w nim wyrazac :)
zastanawiam się czym kierują się osoby dające łapkę w dół, czy ktoś z nich wyjaśni co im się nie podoba w filmiku informacyjnym?
Z reguły ktoś wpada na chwilę, nie zna osoby i wystarczy mały szczegół.. jak np. kolor włosów.. albo nie odp. zdanie i nie tylko - przyczyń jest naprawdę wiele:) Nawet tło za plecami ma znaczenie. Fenomen łapki w górę, to też wymaga uwagi.
+Arek Lewandowski łapka w górę przykładowo ode mnie jest za temat filmu i wyjaśnienie czegoś, co jest naprawdę przydatne i ciekawe. dlatego też nie rozumiem tych łapek w dół, bo jak kogoś nie interesuję temat, to oglądanie filmiku jest stratą czasu, a ocenianie za wygląd... eh. szkoda słów
Dlatego napisałem; Ktoś/ dana osoba trafia przypadkiem na kanał/ jeden filmik. Coś się nie spodoba, jakaś pierdoła.. trywialna rzecz i łapka w dół. Szuka dalej filmów:) ,a jest ich trochę na You Tube. Więcej niż, trochę. Jak jest sympatyczna osoba i ma.. - za dużo pisania:) reasumując. Łapek będzie więcej w górę niż w dół. Natomiast w dół będą, You tube cały świat ogląda, a w tym cały jest ambarans aby dwoje chciało na raz
+Arek Lewandowski ależ zrozumialam co napisałeś, mi chodziło o uzasadnienie przez te osoby co nimi kieruje w tym wypadku 😉
Nie wiem. naprawdę. Napisałem ci mój punkt widzenia. Subskrybuje kilka kanałów, jak większość i przeczytałem mnóstwo komentarzy, stąd moja opinia, Oczywiście może być błędna aczkolwiek myślę że mam trochę racji. Tak naprawdę nie da się jednoznacznie odp. na twoje pyt.:) a już na pewno nie pisząć
Kolejny świetny film o życiu w Chinach. Jak są nowe odcinki to ja cały czas na bieżąco oglądam ciebie. A ten film o zarobkach w Chinach, że w 上还 zarabia się średnio 10.000¥ był super. Przydało by się więcej takich ciekawostek o tym.
上海 *
jestem ciekawy, jakie zajęcia mają Chińczycy, w sensie rekreacje, jakie sporty uprawiają, co oglądają itp :)
Kopanie węgla, praca w fabryce 23/7 itd ;v
Jest ich tam tyle, że każdy sport. Szczególnie koszykówka i karaoke xd
Byłem w 2 liceach to mieli stadion do lekkiej atletyki, kilka boisk do kosza i siatkówki oraz basen.
Jakubie, jak wygląda chińskie karaoke? Tak jak u nas, czy na japońską modłę zamykają się sami w szafie i śpiewają tak by nikt nie słyszał?
Moim skromnym zdaniem karaoke w Azji jest zdominowane przez KTV, więc zarówno chińskie jak i japońskie karaoke tak jak wspomniałeś polegają na zamknięciu się w prywatnym, wytłumionym pokoju.
Jakub Sawicki Takie solowe karaoke wydaje mi się bardzo smutne. BTW, mam wrażenie, że w jednej wietnamskiej knajpie w Warszawie mają salę do takiego solowego karaoke.
Może nagrasz filmik o Twoim w miarę codziennym życiu mówiąc cały odcinek po chińsku? Z napisami oczywiście :) Strasznie chciałabym usłyszeć jak mówisz po chińsku
Moze jakis specjal na 100k widzow ????
Przefarbowanie wlosow na zielono XD
Popieram mnie strasznie denerwują ludzie którzy przyjeżdżają do Europy wschodniej lub Azji północnej którzy nic nie rozumieją po polsku, rosyjsku i serbsku.
Jakub Stępień dlaczego azjata miał by znać polski? Wiesz jaki nas ojczysty język jest trudny dla obcokrajowców? Skoro polski jest trudny to rosyjski pewnie też, w końcu są to języki pokrewne.
Po polsku coś tam rozumiem, po rosyjsku, też się dogadam bo żyję na granicy i u nas co 2 w dużym sklepie, to rosjanin który przyjechał na zakupy, ale po Serbsku ni chusteczki. To znaczy, że mam się wyprowadzić?
Tapi545 nie chodzi mi że jeden z tych trzech języków wypadało by znać.
Linther Sumi bo język polski ma 70% słownictwa wspólne z rosyjskim, a jakby nie patrzeć w północnej Azji wszyscy mówią po rosyjsku, z wyjątkiem kilku miast na Syberii gdzie mówią po polsku lub dialektami japońskiego języków plemiennych, polskiego, rosyjskiego i mongolskiego.
+Jakub Stępień A gdzie w Europie Wschodniej, Azji Północnej mówi się po serbsku?
Od biedy można stwierdzić że Europa Południowo-Wschodnia, a co za tym idzie - Bałkany też są w Europie Wschodniej
wreszcie kolejny film, lubię to
*To co zrobisz na 100k?*
Wniosek? Najbardziej warto uczyć się języków obcych.
100 000. Gratulacje✋✋✋
Zrobiłabyś odcinek o kilku podstawowych zwrotach po chińsku (takie mini lekcje chińskiego) ?
Jest pierwsze 100 000 ! Gratulacje !
Również zgadzam się z Weroniką i to nie dotyczy tylko Chin, ale wszystkich krajów. Ja np. teraz mieszkam w Czechach nie wyobrażam sobie używania tylko języka angielskiego czy polskiego (który wbrew pozorom nie jest taki sami jak czeski i nie wszyscy Czesi znają polski). Podobnie jest też też w innych krajach, podstawy języka zawsze się przydają.
Mieszkam w chinach co prawda od miesiąca, ale no trudno mi się zgodzić z tym, że Angielski nie wystarcza do przeżycia tutaj. O ile całą papierologie związaną z pobytem mamy załatwioną, nie jest problemem zamówić coś w knajpie chociażby wskazując kelnerowi nie szprechającemu po angielsku, która pozycja nas interesuje czy w odnaleźć sklep samoobsługowy i nie przejmować się tym by każdy produkt, który jest na naszej liście również wskazywać palcem, tylko po prostu sobie go wybrać. Muszę zaznaczyć, że mieszkam na przedmieściach Hangzhou, więc angielski nie jest tutaj popularnym językiem. Jednak mimo wszystko jakoś sobie daję radę i nie czuje się jak bym był uporczywy dla swojego otoczenia ;)
Space komuch co rozumiesz przez nowe kategoryzowanie ludzi zza granicy ? Co do życia napewno nie jestem jednym z tych menadżerów o których była mowa w filmiku, którzy maja kasę na sprzątaczki i pomoc w przeżyciu w Chinach. Tak jak mówiłem jedynymi momentami kiedy skorzystałem z pomocy Chińskiego przyjaciela to podczas załatwiania jakiś formalności zaraz po przyjeździe do Chin i podejrzewam, że sam rownież dał bym radę, kwestia była tylko i wyłącznie tego, że się nam śpieszyło.
Czyli robią to samo co np. Australia. Pamiętajmy, że to czy jakieś państwo chce kogoś wpuścić lub nie to jego decyzja administracyjna i ma do tego prawo. #suwerenność
no nie wiem, nie wiem, przecież jak w Polsce mieszkają Azjaci, to nikt nie każe im się uczyć polskiego, bo wiemy, że nasz język nie jest łatwy - dlaczego w Chinach nie traktują nas tak, jak my traktujemy ich?
To jest ciekawe pytanie :) Po prostu u nas zanika tożsamość narodowa. To tak samo jak w Ameryce, inne mniejszości narodowościowe mają własne urzędy itp. A Polonia w Chicago już nie.
Nikt nie każe, oczywiście. Do mojego rodzinnego miasteczka przyjechali Azjaci, którzy otworzyli sklep. Na początku nie znali polskiego i ciężko było się dogadać, ale teraz po kilku latach już mówią bardzo dobrze. Zapewne nie są wyjątkiem i wielu obcokrajowców uczy się naszego języka, jeśli planują związać przyszłość z Polską.
A jak my ich traktujemy?
Jasne nikt ich nie deportuje, między wykształconymi kolegami będzie ok, ale już w sklepie, u konduktora, w urzędzie itd. zaczną się schody. Juz nie wspomnę, że jak trafia na dresiarskie blokowisko to jeszcze pewnie uwagi o ping-pongach usłyszą (mam w pracy Wietnamczyków, mam relacje z pierwszej ręki :( )
pd209458 dobrze mówi. Myślicie ze pani Jadzia ze sklepiku na osiedlu bedzie uczyć sie angielskiego dla obcokrajowców? Jak ktoś chce mieszkać w jakimś kraju to powinien uczyć się danego języka choćby z samego szacunku do mieszkańców. Tak, własnie samemu trzeba być egocentrycznym zeby to lekceważyć i wymagać zeby inni mowili w takim jezyku w jakim ty chesz. Nie mowcie ze polski zaraz taki trudny. Wystarczy podstawowa znajomośc, bez wykwintnej gramatyki, która jest tak samo trudna jak każdego innego języka.
pd209458 Zdradzisz jaką pracę robicie? Ciekawym co Wietnamczycy robią w Polsce, po za małą gastronomią i handlem ciuchami, a nie znam żadnego.
Uwielbiam Twoje filmy, a dzisiejszy wchłonąłem na jednym wdechu :) Pozdrowienia z Polski! ♥
Twoje filmiki sa bardzo wciagajace..przez przypadek ogladnelam jeden i tak oto zaczelam cie sledzic.Hanover pozdrawia:)
Woo, już prawie 100k *^*
Tokyo Juuzou tez to zauwazylam💗💗
Już sto! WOOHOO *^*
Tokyo Juuzou Jeeest 100! :D
super
Filmik super jak zawsze, gratuluję 100.000 subskrypcji! :)
Mam wrażenie, że tematykę dwujęzyczności można odnieść do każdego kraju nieanglojęzycznego.
No raczej nie, np. w takiej Danii 90% społeczeństwa zna biegle angielski.
Ja tam nie wiem. Odnoszę tylko takie wrażenie.
+Artefakt1990 W Polsce przecież też można dogadać się z większością ludzi po angielsku XD
+Kristof Kristof no jak żyjesz na jakimś wypizdowiu górnym to może znajomość angielskiego wśród twoich sąsiadów jest znikoma
Kristof Kristof Ej, ale wiecie że mi chodziło głównie o to, że w Polsce nie ma tak, że w Polsce czy innych krajach znajomość języka angielskiego zmniejsza się wraz z oddaleniem od atrakcji turystycznych...
Hejka, nie wiem, czy czytasz komentarze, ale może ktoś inny się orientuje :)
Wiem, że Chiny dzielą się na północ i południe, jeśli chodzi o ogrzewanie. Do jakiej części należy Szanghaj? I jakie są tam zimy? :)
Te poduszeczki w tle są takie słodkie! 😴😂😘
Według mnie jeżeli jedziemy tylko turystycznie na jakiś czas do Chin to na pewno człowiek dogada się znając tylko język angielski, z resztą w razie potrzeby jest google i dane słówka można przetłumaczyć, ale jeżeli na dłużej to wypada znać, ja nie wyobrażam siebie jakbym miała pojechać na dłużej do jakiegoś kraju nie znając ich języka, chociaż podstawy bym musiała znać i na pewno mieszkając w danym kraju doszłabym do poziomu zaawansowanego, ja mieszkam blisko Białorusi i w sklepie bardzo często można spotkać osobę która mówi albo po białorusku albo po rosyjsku i choć dużo słów jest podobnych do siebie to ja często nie wiedziałam o co oni pytają(nigdy nie miałam styczności z tym językiem) i ja patrzyłam na nich tak jak pewnie chińczycy patrzą na obokrajowców którzy nie umieją ich języka, kiedyś nawet jedna rosjanka w sklepie wyjechała z tekstem że to my powinniśmy nauczyć się rosyjskiego, ja nie wiąże przyszłości z Rosją, nie interesuje się tym państwem więc uważam że to oni powinni nauczyć sie polskiego skoro chcą tu mieszkać, a azjaci którzy są u nas w Polsce, my nie wiemy czy oni chcą tu zamieszkać czy tylko turystycznie, jeżeli chca zamieszkać to z czasem się nauczą naszego polskiego, bo bez niego będzie im ciężko, według mnie dla nich nasz jęz.polski jest tak trudny jak dla nas chiński,koreański, japoński czy inny azjatycki język, ale można się nauczyć u mnie w mieście spotkanie azjate graniczy z cudem(no chyba że to restauracja chińska), ale w Warszawie jak byłam pare razy i coś kupowałam od chińczyka to bardzo dobrze mówili po polsku i jeden nawet mi powiedział że 4 lata mieszka i tyle się uczył więc się da nauczyć tylko trzeba cierpliwości. Ale bardzo fajnu filmik :) śledze Cię od niedawna, już większość filmków obejrzałam i teraz czekam jak na jakiś serial myśląc " o dzisiaj nowy odcienk Weroniki" xDD szkoda że taki krótki bo mogłabym Cię oglądać i oglądać, ale rozumiem że nie masz tyle czasu ;) bardzo ciekawie to przedstawiasz :) Pozdrawiam :*
GRATKI ZA 100K SUB POZDRAWIAM .
100 tysięcy subow! ❤
Jeszcze 200 subow i bedzie 100 tys ! Wiw gratuluje i trzymam kcuki!!!
Po tytule filmiku pomyślałem odrazu, że angielski nie styknie,ale 0:50 haha w tym momencie Weronika roz******ś system haha :D Moja reakcja była w stylu takiego mema, gołębia co siedzi przed monitorem i nic nie kuma xD w miare rozgarnięci będą wiedzieć o co chodzi :P
Ja tam bym pojechał nie znając języka. Żadnego. Pojechał bym poznać Ciebie :)
Zauważyłam, że masz taką ładną maniere w głosie (jakby przedłużanie ostatniej sylaby czasem i takie jakby wykaszlnięcie jej) , zawsze mi się to podoba jak słysze i zastanawiam się czy to od nauki języka chińskiego (uogólniam, bo nie wiem dokładnie jakiego) czy po prostu to Twój styl mówienia? :)
Julia Delles spiewanie koncowek to podobno typowe dla mieszkancow Poznania a Weronika cos z ta okolica ma wspolnego. :)
Dorota Solecka
dziękuje za odpowiedź, zawsze czegoś nowego się dowiedzieć jest fajnie :) Może trochę to źle ujęłam nie do końca chodzi o śpiewanie końcówek
Na Lubelszczyźnie też mówi się bardzo melodyjnie :)
Gratuluje 100k subów! 💘
Lecąc do Chin, znalas tam kogoś? Mialas jakiś start, pod postacią mieszkania, czy zaczynałaś od zera wynajmując mieszkanie?
Jestem tego samego zdania, ale w takim razie osoby, które mówią w innych językach niż polski, też powinny się go nauczyć, przyjeżdżając do Polski
Fajny filmik chociaż czy ja wiem czy zawarlas w nim 100% prawdy...Mojej cioci męża psa siostry córka podobno pracowała kiedyś w Chinach (nie wiem gdzie dokładniej,prawie nic na ten temat nie wiem) ale doszły mnie słuchy ze poradziła sobie z samym angielskim.Miała do tego jakiś słowniczek itp czy jak teraz można mieć google translate.Myślę ze dałoby rade :) To tak samo jakby chińczyk przyjechał do nas,przecież wiadomo,ze nie uczy się polskiego bo kto za granicą uczy się polskiego,albo cokolwiek z tego języka umie,więc jak ma ang to sobie poradzi.Myślę ze podobnie jest na całym świecie,nie zapominajmy ze angielski to język międzynarodowy ;)))
Oj widac masz male pojecie o swiecie. W wielu krajach jest bardzo duzo ludzi uczacych sie jezyka polskiego. Zapytaj wujka google, jak nie wierzysz.
Super film :) Zaraz 100 tyś. ❤
Gratulacje 100 000 subskrybcji
W Hongkongu te zasady nie obowiązują ?
masz całkowitą racje :)
Gratuluję za 100 k subów
Całkiem ciekawy odcinek, ale muszę przyznać, że to samo można powiedzieć o praktycznie każdym kraju, Polski nie wyłączając.
😊😄
Pytanie - czy z twoim kolorem włosów nie miałaś problemów przez to w pracy / z przyjęciem do pracy?
W którymś z filmów wspominałaś, że zamierzasz w przyszłości zwiedzić (czy mieszkać?) inne azjatyckie kraje. Czy w takim razie będziesz uczyć się ich języków?
Mogłabyś przybliżyć temat banu Chin na koreańskie wytwórnie, muzykę i dramy?
Mnie bardziej interesowała kwestia, jakiego języka potrzebuję jako turysta? Czy angielski mi wystarczy. Praca w Chinach? No nie, bez przesady...
Ja mam takie pytanie, jaką masz średnią temperaturę w mieszkaniu zimą skoro nie ma tam ogrzewania centralnego?
Swoją drogą to niezłe bo organizm się hartuje, skóra mniej się starzeje, no i energia jest oszczędzana :) Podobno w Japonii też są dosyć chłodne domy stąd te kołdry przy stolikach :D Gdyby tak spojrzeć globalnie to dużo surowców można by zaoszczędzić :)
Zaraz 100 k szykuj jakiś specjal ❤️
w sklepie czynach poczcie to nie problem, translator na głośnik :)
już prawie 100 000 :D ❤💕
Mam pytanie. Chcesz siatkę to po chińsku chcesz xiatkę?
Jak dla mnie nie znanie ani jednego słowa jadąc do jakiegoś kraju to szczyt chamstwa i buractwa. Nawet na wakacje, to wypadałoby nauczyć się jak jest dzień dobry, do widzenia, dziękuje itp. Takie podstawy podstaw.
A powiedziała byś co po Chińsku?
jestes super
Jeśli ktoś jest turystą, to powinien wyjeżdżając do jakiegoś kraju, znać angielski i w podstawowym stopniu język narodowy tego kraju, jeśli jedzie tam zamieszkać, to powinien znać w stopniu komunikatywnym język narodowy. To wystarczy, żeby nie denerwować tamtejszej ludności.
100k GRATULUJE
Myślę, że to się tyczy też innych krajów nieanglojęzycznych. Jeśli obcokrajowiec chce zamieszkać w danym kraju na jakiś dłuższy czas, to nawet nie chcąc podłapie język.
ja piedrole jakim trzeba być tępakiem zeby po 2 razach nie zapamietać jak jest po chinsku "czy chce pan siatke " :D albo nie umieć korzystac z translatora
dzieki nie zauważyłem
Jak już zapamiętasz to w następnym spytają cie o torebkę albo reklamówkę ;)
idąc tym tokiem rozumowania, po dwóch razach zapamiętasz wszystko i za tydzień znasz chiński. Szczególnie jak nie wiesz co to oznacza (może cokolwiek) i nie wiesz jak wklepać do translatora bo powiedziała za szybko.
Na faceboku napisałem ci że angielski wystarczy. Zanim obejrzałem ten materiał. Trochę na spontanie i improwizacji. Byłem przekonany że znając angielski - język międzynarodowy, poradzimy sobie w każdym kraju. Wygląda że tak nie jest.
zaraz 100k ♥
100 tysięcy subskrypcji! 😄😄😄
W sumie to spoko, bo za tydzień mam test z chińskiego i dodatkowa motywacja czasem się przyda 😂
jesteś piękna
zaraz 100000 subów! ❤
Adam Machaj mówił że 95% expatów których zna, nie mówi po Chińsku a pracują, żyją i robią interesy, więc teraz nie wiem co myśleć o tym.
mega
yy nawet nie obejrzałaś jeszcze filmu? po co w takim razie komentować? żeby być pierwszym?
Ja tam tylko turystyka..Ale w mordę to drogie tam się dostać w ogóle do Was :)Poza tym język migowy zostaje :)
Proszę nagraj następny filmik czy byś chciała wrócić do polski albo gdzie jest lepiej dla ciebiePS. pozdrów prosze
KUP GREENSCREEN, i wkleja w tlo jakies tlo shanghaju
Mnie osobiście czasami denerwują osoby, które uważają że w każdym większym mieście w Europie czy Azji ludzie powinni znać język angielski minimum w stopniu komunikatywnym i denerwuje ich jeśli tak nie jest. Osoba wyjeżdżająca do pracy w obcym kraju, gdzie językiem narodowym nie jest angielski, powinna starać się nauczyć języka który obowiązuje na terenie danego państwa. Wszelkie komentarze, że angielski jest przecież językiem międzynarodowym i np. w Chinach w miejscach publicznych jak lotniska czy bary powinny znajdować się osoby ze znajomością tego języka jest według mnie strasznie nieuczciwe, przecież to my wyjeżdżając za granicę mamy w tym interes i to my musimy się odpowiednio przygotować aby w danym kraju poczuć się swobodnie i móc dogadać się z innymi ludźmi.Równie dobrze można mieć pretensje dlaczego w Polsce nie można dogadać się z innymi w języku hiszpańskim...
Droga Weroniko!!! Czy są w Chinach/Szanghaju szkoły które na miejscu uczą obcokrajowców chińskiego, jeśli tak to ile to kosztuje????? Jak będziesz miała chwilkę na to by się dowiedzieć byłoby miło pozdrawiam.
na chwilę obecną brakuje Ci 51 subskrybentów do 100 000 subskrypcji .. biedzie jakiś specjal z okazji takiej liczby osób lubiących Twój kanał ?
Nie pojąłem, dlaczego chiński nie wystarczy. Dziwne... Gratuluję ponad 100 tys. subów!
Patryk Wernicki Chiński nie wystarczy, ponieważ od tego języka mają ludzi z Chin. Chcąc tam pracować jako obcjokrajowiec musisz wykazać się tym, czego od Ciebie oczekują - w tym przypadku jest to dodatkowy język. Proste.
tak patrze w komentarze i nie widzę słów krytyki O.o co to się stanęło xd filmik w sumie spoko pozdro
wszystko bardzo fajnie, ale nadal sie nie dowiedzialam dlaczego chinski NIE wystarczy - w ten sposob zaczety zostal ten film, a jest tylko o angielskim. bo to ze sie oczekuje znajomosci angielskiego to rozumiem. ale co, tylko to?
Kyoko090 nie wystarczy w pracy, mówila ze obcokrajowcy ktorzy tylko po chinsku mowia a po angielsku nie, nie zrobia dobrego wrazenia
100 tyś!
Ale w HongKongu chyba tego problemu nie ma prawda?
nie na temat ale zauważyłam że masz taką samą fryzure jak jeffreestar :D
zamierzasz kiedyś zmienić kolorek? pozdrawiam ciepło ;)
jak i dlaczego znalazlas sie w Chinach?
fryzjer mowiacy po angielsku w moim miescie w centralnych Chinach :D zabawne
Trzy subskrypcje do stu tysięcy!
109 łapka leci w górę😘😘😄
Czy czasami myli Ci się chiński z polskim albo zapominasz czasami chińskiego lub polskiego
132 SUBY I 100K WIĘC
MUSIMY DOKOŃCZYĆ TO CO ZACZELIŚMY DO DZIEŁA
a co za problem zacząć uczyć się języka chińskiego będąc w Chinach....??
jasiaaj z doswiadczenia wiem, ze większość nie będzie pomocna ( bo kto będzie z nami siedział godziny i nas uczył, sprawdzał.?) no i oczywiście kursy kosztują, szczególnie w Hong Kongu. Jednak jest to łatwiejsze niż w Polsce wiadomo :) ja sama kupiłam sobie książkę i płyty z językiem kantońskim i staram sie uczyć, ale jest to inny język jakim posługuje sie Weronika
HK HongKong no ale chodzilo mi o kurs jakis na miejscu. Ktos jak chce to sie zacznie uczyc bo np po co uczyc sie przed przyjazdem skoro nie wiadomo na jak dlugo sie tam zabawi... Tzn wiadomo lepiej znac ale tak ogolnie jak juz ktos nagle dostal propozyvje z dnia na dzien takiej pracy to czemu nie. Na poczatek jakos sie poradzi z angielskim a pozniej sie nauczy.ja jak mialam problem z dogadaniem ssie bo ktos nie znal niemieckiego angielskiego to uzywalam google translatora tlumaczac zdania albo wyrazy typu jakies rzeczy ktore chcialam kupiv i zawsze wychodzilo:D
jasiaaj tez zawsze używam translatora jednak ja mam to szczęście ze idzie sie porozumieć po angielsku z ludźmi w Hong Kongu :)
HK HongKong ja jestem za nauka jezykow jak najbardziej i nie wyobrazam sobie mieszkac na stale i nie nauczyc sie jezyka danego kraju. ale na to potrzeba czasu i nie krytykujmy innych i nie podcinajmy skrzydel mowiac, ze beda uciazeniem dla przyjaciol i otoczenia. to nie jest sposob na motywacje.trzeba uczyc sie dla siebie wlasnego komfortu i satysfakcji i korzysci np w postaci super pracy :)
na miniaturce wyglądasz trochę jak marykateanplay 😃
HEJKA! :D
17
hej Weronika
A Ty ile mieszkasz w Chinach od malego czy jak to bylo, nie znam historii
Zar dokscv Przeprowadziła się, inaczej by nie mówiła tak dobrze po polsku
Zar dokscv mieszka 2 lata
ja uwazam ze globalnie angielski wystarczy, watpie zeby chinczycy nie tlumaczyli dokumentacji na angielski.
Jestes podona do Leeloo z The Fifth Element.
#czekoladoowa
no ja po chińsku to rzeczywiście tylko
"ni'halo" cokolwiek by to nie znaczyło :)
A istnieje ćoś takiego jak jezyk chiński?
MrWatchingclosely Nie ma czegoś takiego jak język chiński. W chinach mówi się w dwóch językach Kantońskim i bodajże Mandaryjskim (co do tego nie jestem pewna). Mnóstwo ludzi potocznie mówi o tym jako jednym języku, stąd określenie "Język chiński".
nie ma online banking w chinach? i tesco ezakupy lol
w Polsce w miescie Elbląg (moim miescie) jest chiński sklep z ciuchami i pierdolami, gdzie pracuje Chinka na kasie i jeszcze kilka lat temu ani po angielsku ani po polsku nie szlo sie z nia dogadac, wszystko na migi. Teraz nie wiem jak to jest z nia czy sie nauczyla czy jak, bo mieszkam od 5 lat w UK
nice