Heh, pamiętam jak z chyba to już będzie 20 lat temu, kiedy wesoło sobie jeździłem kaszlakiem nie przeszedł przeglądu bo miał wyrobione końcówki drążka. Trzeba było wymienić. Warsztat do któego miałem blisko miał za szeroki kanał ale polecił "kolegę" niedaleko. No dobra niech będzie. Pojechałem na wymianę, po wszystkim doliczyli mi "regulację luzów na łożyskach osi". Będąc wtedy leszczem nie kwestionowałem tego. Pomijam też fakt że zdarł ze mnie "bez fakturki" a jako że człowiek był głupi to się nie czepiał. Przegląd przeszedł bez problemu. Ale po około miesiącu zaczęły przednie koła dziwnie wyć. Okazało się że ta "regulacja" to dokręcenie łożysk stożkowych na maksa mimo że tam musiał być luz który kompensował rozszerzalność cieplną (po dokręceniu należało zluzowac o pół obrotu). I tak oto musiałem jechać do innego już mechanika wymieniać te łożyska
Ciekawy odcinek, Ja się spotkałem z taką błyskawiczną wyceną jeśli chodzi o serwis klimatyzacji, kilka dni wcześniej użyłem takiej puszki do odgrzybiania i jakimś cudem zauważyłem że przestało chłodzić, pojechałem do serwisu klimatyzacji, przedstawiam Panu co zaszło, że po czyszczeniu itp. Pan podłączył maszynę wymienił czynnik stwierdził że za niskie dolne ciśnienie itp. Diagnoza: do wymiany kompresor klimy z chłodniczką itp. Koszt ok 3k powiedziałem że się zastanowię jeszcze, zapłaciłem tylko za serwis 250. W domu Podpiąłem kompa do auta i wyskoczył błąd czujnika temp. Prawy Zamówiłem więc czujnik skraplacza bo pomyślałem, że prędzej to mógła zalać ta pianka czyszczącą, wymieniłem i jakimś magicznym sposobem wbrew diagnozie pana od klimy. Klimatyzacja zaczęła znów chłodzić. I tak zapłaciłem 30zl za czujnik zamiast 3k plus 250 za serwis klimy.😂😂
Doskonale Cię rozumiem, bo spotkało mnie coś podobnego w dużym serwisie Skody w Opolu. Mój samochód miał niezidentyfikowany powód wycieku oleju i dałem auto do ww. serwisu po czym padła diagnoza - należy zrobić remont kapitalny silnika, bo "te tsi mają wadę olejową". Koszt jakieś 11-13 tysięcy. Pojechałem do innego mechanika i co się okazało ? Żaden remont kapitalny nie był potrzebny- winna była uszkodzona odma, przez którą simmering na wale korbowym uszkodziło i przez który olej uciekał więc koszt części wyniósł jakieś 200-300 złotych + kilkaset złotych za zrzucenie skrzyni, żeby ten simmering wymienić. Rzeczony na wstępie serwis to podobno specjaliści w naprawie aut grupy VAG, a poszli po najmniejszej linii oporu i osobiście odczułem wrażenie, że to chęć wyłudzenia z ich strony była skoro bez rzetelnej diagnozy chcieli od razu robić remont silnika.
@@TheSpeedyPlayGames Tak jak napisałem, był poinformowany co używałem i jak, dziwne tylko, że postępując wg. Instrukcji można sobie taką niespodziankę sprawić od takiej pianki. Co do normy to normą powinna być diagnoza poza podłączeniem urządzenia do czyszczenia/uzupełniania środka, to podpiąć pod kompa i sprawdzić czy nie ma błędów a nie wystawiać na ślepo diagnozę. W końcu czujnik padł przy skraplaczu a więc też nie jest tam sucho jak pieprz jak klima działa.
Jest jeszcze mozliwosc, ze on doskonale wiedzial ze trzeba wymienic tylko ten czujnik, ale uznal ze skoro sie nie znasz to on wymieni czujnik, a policzy jak za kompresor.
Ja to miałem 1 mechanika że samochód poszedł na wymiane pompy paliwa a wymienili sterownik jakis czujnik i cos tam jeszcze i silnik przestał chodzić. Drugi mechanik to jak robił zawieszenie to wstawiał najtańsze części i po pół roku znowu u niego bywałem jak chciałem że w zawieszeniu wymienił coś ale parami to wymieniał pojedynczo bo nie chciał mnie na ciągać.... A za każdym razem trzeba było robić zbieżność. Teraz znalazłem takiego że mi mówi co jest nie tak i czeka na moją decyzje zanim podejmie się naprawy.... Wstawia części z górnej półki i informuje ile może kosztować naprawa. Cytuje" Byle gówna nie wsadzam drogi nie jestem ale robie dobrze i solidnie " I dlatego klientów stałych zdobył. Pozdrawiam M4K dobry odcinek :)
Witam miałem do wymiany rozrząd w Peugeocie 508 . zajechałem do ASO o wycenę usłyszałem około 3000 zł. Samochód już po gwarancji 3 lata nalot 150000 km. więc połaszczyłem się na tańszą opcje wycena w pewnym warsztacie ( mazowieckie reno,,,,,, polecanym podjechałem na miejsce. ) 1500 zł . Super , umówiłem się na termin wymiana i przychodzi SMS samochód do odbioru cena około 2600 . Zadzwoniłem i uzyskałem wyjaśnienia że syn nie wiedział co warsztat oferuje i za jaką cenę . bo części były droższe . Choć prowadzę firmę z innej branży to umowa ustna jest święta . Zapłaciłem więcej niż umowa więcej tam nigdy nie pojadę z moją flotą samochodów . { Mili moi proponuję zawsze brać ofertę na papierze lub @ , uczciwych inaczej nie brakuje ) Pozdrawiam
Miałem ostatnio problem z klimatyzacją, mechanicy uszczelnili, nabili czynnik, klima nie chciała się uruchomić. Diagnoza warsztatu: uszkodzony czujnik temperatury parowania - pokazuje -40 stopni. Metoda naprawy: zrywanie całej deski rozdzielczej i wymiana czujnika. Koszt: 1200 zł. Podziękowałem, postanowiłem sam spróbować ogarnąć temat. Dobrzy ludzie na grupach i forach starali się pomóc. Co się okazało? Takiego czujnika nie ma w moim typie klimatyzacji i dlatego interfejs diagnostyczny pokazywał -40. Po 4 dniach szukania, sprawdzania zarówno pod względem mechanicznym jak i po przez prywatny interfejs diagnostyczny okazało się, że w jednym miejscu rodzaj klimatyzacji był ustawiony na manualny a powinno być na automatyczny. Są dwie opcje czemu tak było. Nikogo nie oskarżam lecz pierwsza z nich to celowe przestawienie w warsztacie by zarobić 1200 zł za nic. Druga opcja: kilka miesięcy temu zepsuł mi się licznik, musiałem kupić nowy i zaprogramować, możliwe, że sam źle tę opcje ustawiłem 😅 Taka sytuacja 😅 Wierzę w ludzi wiec zakładam, że to jednak była moja „zasługa”.
W obecnej chwili szarpie się z „mechanikiem”, który podjął się naprawy wysprzęglika centralnego w moim focusie. Po naprawie sprzęgło przycinało się on twierdził, że to przez nową część, która musi się rozruszać i padło magiczne „jeździć i obserwować”. Po krótkiej rozmowie z bardziej zmechanizowanym sąsiadem zostałem oświecony, że to nie wysprzeglik jest przyczyną przecinającego się sprzęgła tylko źle odpowietrzony układ hydrauliczny. Wróciłem do warsztatu, mechanik przyznał się do błędu, odpowietrzył układ i wszystko działało prawidłowo. Po przejechaniu nie całych 3 tys. km pedał sprzęgła przy zmianie biegu wpadł w podłogę, kałuża oleju pod autem. Dobrze wiedziałem co się stało, ponieważ takie same objawy były za pierwszym razem. Zadzwoniłem do owego magika z zapytaniem co teraz, ponieważ chciałem się jakoś po ludzku dogadac odnośnie reklamacji wykonanej usługi. W rozmowie telefonicznej zwalił winę na wadę fabryczną części ( której jak później się okazało nie było ), zaoferował mi zwrócenie 200 zł w ramach rekompensaty dodając, że on wtórnej naprawy się nie podejmuje. Samochód odstawiłem do innego warsztatu w którym zdemontowali cześć i wysłaliśmy ją na gwarancje. Nie została uwzględniona z powodu błędu przy sztuce, gdyż śruby mocujące były za słabo dociągnięte ( po drodze mechanik ujawnił jeszcze kilka słabo dokręconych śrub ). Z tego powodu nie mogłem się ubiegać o rekompensatę w ramach poniesionych kosztów 2 napraw od producenta. Podsumowując 2 razy laweta, 2 razy naprawa wysprzeglika centralnego, a w ramach jakiejkolwiek gwarancji usługi otrzymałem 200 zł i radź pan sobie :(
Jest też taki typ mechanika: oszusto-oskarżycielo-złodziej. Ma coś naprawić, sugeruje kwotę, ty się zgadzasz na naprawę bo wszystko ustalone, mija kilka tygodni, dzwonisz, on pyta się jaka decyzja a ty w szoku. Dowiadujesz się że nie da się naprawić no chyba że dużo dopłacisz a na swoją odpowiedzialność zamówisz część, on tylko zrobi i nie daje gwarancji w zasadzie na nic. Jak chcesz zrezygnować to Ci proponuje odkupienie auta za grosze...na części ale już za ciężką kasę. Gość przy tym ściemnia, niedotrzymuje słowa i ciągle Cię o coś oskarża-po chwili chcesz przepraszać że żyjesz, a później każe Ci zapłacić bo trzymałeś samochód okropnie długo.
Ja bylem wlasnie drugim typem mechanika. Zawsze robilem wszystko na tip top, nawet nowe srubki dawałem na glupie osłony. cos tam wisi, cos odstaje. Przez to musiałem po roku zamknac warsztat bo miesiecznie dokladalem 3k do interesu. Wymien mi pan tylko klocki. Ale tarcze tez sa do wymiany. Panie one dobre sa zakladaj pan. FInalnie klient pojechal i zaraz wraca, ze cos mu piszczy cos trze bo przeciez przed wymiana nic nie piszczało.
Taaa też niestety trafiłem na takich .Potężny warsztat istniejący od lat ,"własna" stacja diagnostyczna obok , a nie potrafili przez dwa miesiące poprawnie odpowietrzyć hamulców w C5 . Strach tam jechać i dać koła dopompować .
Nie zgodzę się z Panem. Miałem sytuację w pewnym warsztacie nie będę podawał nazywy było szybko tanio i problem rozwiązany. W ramach podpowiedzi Klaudyn i im dziękuję bardzo za rozwiązanie problemu po pół roku wydaniania oraz stania auta właściwie w 24h.
Ja po latach wiem jedno jak coś masz do roboty zrób se sam albo wejdź na forum dowiedz się co i jak i z pomocą kogoś doświadczonego zrób se sam potem po latach 90proc napraw bd umial.W ostatecznej ostateczności do mechanika chyba że nie masz narzędzi do danej czynności albo coś naprawdę ciężkiego się trafi.
No Ja z moim pierwszym samochodzie byłem na warsztacie z problemem z wydechem, zalecona wymiana na cały nowy układ wydechowy, zapłaciłem 1/3 wartości mojego e36, katalizatora z powrotem nie dostałem - odbiła się tu moja wiedza o mechanice, wtedy nawet nie wiedziałem czym jest katalizator i ile jest wart, ta świadomość doszła do mnie dopiero lata później przy sprzedaży owego bolidu. No cóż, człowiek się uczy całe życie, a czasem taka nauka kosztuje. Od tamtej pory zawsze przy wymianie czegokolwiek żądam zwrotu starej części, a przynajmniej przy odbiorze chcę ją zobaczyć, w jakim była stanie i, że została wymieniona. Zresztą z tamtym BMW spotkaliśmy wielu speców, którzy chcieli wymieniać np. pompę wody, która była wymieniana na nową przy poprzedniej naprawie, bo "jest zepsuta" po naprawie wycieku z chłodnicy - mechanik zdiagnozował usterkę pompy bo się samochód grzał - szkoda, że ten fachmistrz nie wiedział, że po takiej naprawie .. warto by było odpowietrzyć układ.
Przy okazji "magika" przypomniało mi się, jak żem kupił pierwsze auto - ford focus 1.8 tddi w kombiaku. Po jakimś czasie, po porządnych opadach deszczu, wchodzę do auta a tam woda na dywanie pasażera. Z wierzchu nic nie widać, więc oddałem do mechanika, który skasował mnie 400zł. Oczywiście pretensje, bo miałem przyjechać na 8, a byłem na 9, o tym że mam być na 8 nie wspominał. Odebrałem auto, popadało, znowu woda na dywanie pasażera. Oddałem mu na reklamację, chłop był zły i na mnie i na auto ale zachował się uczciwie, wyprał odkurzaczem stronę pasażera, coś tam poprawił i w końcu, podczas opadów deszczu, nic do środka nie leciało. Ale coś mnie tknęło żeby poszukać na ten temat informacji w internecie i okazuje się, że bardzo łatwo w tym fordzie źle założyć podszybie. Trochę postudiowałem, rozebrałem to podszybie, lałem wodę na szybę, patrzyłem jak ona spływa, gdzie są kanały odprowadzające. Na podszybiu jest kanał, którym woda powinna spływać, ale przy zakładaniu może się podgiąć i będzie leciała na filtr kabinowy. Potem znalazłem parę osób w moim mieście i okolicach z podobnym problemem, oferowałem pomoc, brałem 150-200zł + nowy filtr kabinowy ale nie przyznawałem gdzie leży problem. 15 minut roboty, łatwy pieniążek, ludzie zadowoleni :D
Jak to mówią, za wiedzę się płaci. Paradoksalnie wiele problemów wymaga stosunkowo niskiego nakładu pracy, tylko trzeba znać problem. Mi raz też sugerowali kilka tys. za naprawę elektroniki w aucie, bo nie potrafili usunąć błędów. A znajomy mechanik zasugerował, żebym posprawdzał sobie wiązki w drzwiach, a jak nie dam rady to podjechać do niego. Po 5min szukania się okazało, że rzeczywiście wiązka się odpięła... jak demontowali drzwi :) i nagle wszystko zaczęło prawidłowo działać.
Problem w tym ze skąd ludzie mają się czegoś takiego domyśleć, ja w tlumikach robiłem 7 lat ,to zauważyłem że coś jest nie tak, ale inni nie są wstanie tego nawet dostrzec, moje auto było nissan Qashqai +2 diesel
Brakuje jeszcze mechanika kolekcjonera który ma naście samochodów na placu tak jak mój xD mój stary jaguar stoi tam już 8 miesięcy, swoją drogą ciekawy materiał na odcinek. Ciągle nie ma części które można dostać w pierwszej lepszej hurtowni motoryzacyjnej.
Miałem taką sytuację. Oddałem auto, to przy mnie skakali, wymyślali. Później przez tydzień nie zrobili niczego, odebralem auto (które mialo niby rozkręcony silnik...a wyjechalem nim...bez problemu), po czym okazało się jeszcze, że z bagażnika zginęły części zamienne....
Terminy u mechanika jak u lekarza, a auto potrzebne jak najszybciej dlatego ludzie dają do naprawy gdzie mogą licząc na to, że nie trafi na cehaujota. Mechanicy to wiedzą i często wykorzystują sytuacje.
Nadrabiajac twoje filmiki obejrzalem ostatni twoj odcinek o rudej czy jest mozliwosc abys nagral kolejny diy ale w tematyce schodzacego klaru z elementow jak mozna sobie z tym poradzic na wlasna reke a nie zawozic od razu do lakiernika :D
Ja miałem kiedyś przypadek, że Szef warsztatu kazał zrobić dodatkowe naprawy nie konsultując ich ze mną, bo stwierdził, że i tak to było prędzej, czy później do zrobienia, a potem kazał za nie zapłacić. Nie mam nic przeciwko, ale wystarczy zadzwonić, i skonsultować. Ostatnio odebrałem samochód z zaufanego warsztatu. Coś mi nie pasowało, więc pojechałem na diagnostykę do M4K. Okazało się, że zawieszenie było nie do końca prawidłowo skręcone. Poprawili, ale wyszło, że w „zaufanym” warsztacie, ostatnich kilka napraw trochę nie do końca im wyszło. Może to winna tego, że ekipa się mocno zmieniła, i duża część mechaników pochodzi spoza naszego kraju. W przyszłym tygodniu oddaje samochód do jednego z waszych lokali, i trochę się boję. Pan przedstawił wycenę, ale bardzo się bronił, przed podaniem górnej granicy kosztów, bo może wyjść coś jeszcze. Kiedyś miałem taki przypadek, że w warsztacie zrobili wycenę, po czym kazali zapłacić 150% więcej, bo właśnie „wyszło coś jeszcze”. Ja rozumiem, przy kosztach w setkach złotych. Ale przy kilku tysiącach, to może się okazać całkowicie nieopłacalne. Ale pożyjemy, zobaczymy.
Ooooo to zupełnie tak jak w jednym z twoich warsztatów, gdzie za kompleksowa wymianę sprzęgła zapłaciłem 7k wraz z wypożyczeniem zastepczego samochodu a autoryzowany serwis wycenił mi wymianę na 4.5k i samochód gratis. Nigdy więcej takich porządnych warsztatów 🤢🤢🤢🤢🤢
@@rolnikzsahary4800 Rolniku proponuje weź swój samochód i zostaw do naprawy jak taki mądry jesteś, zobaczymy jak będziesz śpiewał jak przepłacisz 3,5 koła. 60% drożej niż autoryzowany serwis. Albo wyślij mu darowizne jak jesteś taki charytatywny
Także mamy typy mieszane, zaklinacz z wróżbitą i księdzem, czyli spowiada z objawów w aucie oraz dokładnie wypytuje o objawy i potrafi naprawić przez tel aczkolwiek dużo rzuca mięsem jak śruba nie chce się odkręcić, to jednak pomaga
8:25 - no tu już grubo Panie pojechałeś. Weźmy pod uwagę jedno: są uczciwe pośrednictwa i te co chcą naciągnąć, przy czym wcale nie na super ofertę pod względem opcji i tylko na cenie. Jak kupowałem auto w salonie to mnie chcieli orżnąć na ubezpieczeniu, które i tak było dość drogie. Gdy poszedłem z tym do mojego ubezpieczyciela (jeszcze przed zakupem), to zrobił wielkie oczy, bo to co było zawarte w umowie, a to co chciałem, żeby było to mijało się grubo z prawdą. I nie chodzi tu o to, że szkaluję mubi czy inne tego typu, ale ludzie nie znają owu, bo się na tym nie znają. I co z tego, że wezmą klienci mubi najtańsze ubezpieczenie, jak się okaże później, że nie zaznaczyli opcji istotnych. Ja to już przerabiałem. Wolę zapłacić 50, 100, 150 zł więcej, ale wiem, że jak auto mi stanie 500km od domu, to mnie laweta ściągnie w cenie ubezpieczenia, a nie zapłacę 3000 zł za lawetę. Przerabiałem temat - stąd mój komentarz.
niektórych kojarzę bo byłem ze znajomym z jego autem , na szczęście mam sąsiada mechanika co ma warsztat przynajmniej jestem spokojny jeśli chodzi o mechanikę z resztą to już trzeba trafiać do dobrych ludzi np z dachem cabrio trafiłem za drugim razem Wrocław gościu mega uczciwy jak ktoś z moto rodziny potrzebuje robić cos z dachami cabrio to mogę dać namiary pozdrawiam
Dobry odcinek, robiłem po znajomości wymianę skrzyni biegów, a po 2 miesiącach wywaliło check engine. Okazało się że "koledzy" dając rabat 1000 zł za robociznę, odbili sobie to w postaci katalizatora 😂
Byłem kiedyś u gościa co brał auto umawialiśmy się na jakąś rzecz. Robił więcej i przy odbiorze kasował za wszystkie zrobione rzeczy na którą się nie umawialiśmy. Stwierdził że musiał to zrobić bo zagraża bezpieczeństwu. Choć to nie była prawda bo co ma żarówka w bagażniku. Później były kłótnie a i google pomogły bo nie byłem jedyny. To był jego standard. Robił co tylko się dało przy każdej okazji. Nie dzwonił za to przy odbiorze niespodzianka. Nie pozdrawiam tego mechanika z Gliwic.
Z mechanikami to różnie. Mój siedział nad autem miesiąc ale za 1500 przełożył mi skrzynie biegów i dolutował całą nową wiązke (automat) Spoko gość, tylko długo się czeka bo od ciula aut
Taka jest oznaka dobrego warsztatu klienci wala drzwiami i oknami zostawiaja fury bo wiedza ze nawet jesli nie bedzie zrobione od reki to bedzie dobrze zrobione😊
Na horyzoncie zaczynają się pojawiać restrykcje - chodzi o normy spalin w Polskich miastach. Jestem posiadaczem samochodu z silnikiem diesla spełniającego normę euro 2 i ciekawi mnie czy mój staruszek może być zmodyfikowany do norm ówczesnych samochodów i czy można takie coś zalegalizować. Ciekawy pomysł na odcinek? :)
@piotrwodarczyk5221 jest jeszcze nadzieja że tak ekogłupota upadnie i będziesz mógł normalnie jeździć 😉 A tak poważnie to podobno można przełożyć silnik, układ wydechowy, sterowanie z nowszego i zrobić szczegółowy przegląd ale na oryginalnym silniku euro2 to się nie uda
Mam podobnie , jeśli już muszę pojechać bo nie mam możliwości czegoś zrobić zwykle źle się to kończy. I nie chodzi tu o to ze było tanio. Nie jest tanio i jest źle. Pomijam sku…na który kiedyś stuki w silniku zdiagnozował jako konieczność wymiany silnika. Wymienił i dzwoni do mnie niech pan przyjedzie , patrzę a on patrzy z pod łba i mi mówi . Niestety jest to samo , ręce mi opadły. Mowię dobra kończymy współpracę bo widzę ze nie macie pojęcia o robocie. Za silnik zapłaciłem sam a on mi wola za wymianę drugie tyle , na jakiej podstawie pytam. On mi listę diagnostyki i rozkręcania silnika przedstawia x roboczogodziny. Ja się pytam i co z tego wynikło dobrego dla mnie ? Jak pan nie zapłaci nie wydam auta , ze 2 miesiące trwało zanim auto odzyskałem niestety musiałem zapłacić nie tyle ile chciał i tak skończyło się awanturą .Niestety nie minął miesiąc jak rozwaliła się skrzynia nie dająca wcześniej żadnych problemów. Jestem pewien ze to nie przypadek , zaczęła lekko świrować od razu jak tylko odebrałem auto ale przecie nie było sensu wracać do skur…Ła. Taki mam pryzmat mechaników i mimo ze czasem to się zwyczajnie nie opłaca z racji warunków co się da robię sam.
Pracowałem jakiś czas temu u takiego "mechanika szona" jak on ludzi golił z kasy to szok był. Dzwonił zawsze do klienta że auto do odbioru a potem ludzie mieli szok że tyle wyszło i co niektórzy szli po pożyczki wtedy niestety
Tak pamiętam że w1996 zepsuł się rozrusznik w maluchu jadę po odbiór i pan mówi 30 zł a ja się pytam co było zepsute a on mi na to to drugie 30 zł poproszę 😂
brakuje jeszcze mechanika cwaniaka-wymieniacza, znam przypadek, na szczescie warsztat juz nie działa, gdzie klientowi-właścicielowi poloneza zwrócono dosłownie wiaderko części, w tym termostat od ciężarówki...
ależ tam mechanicy...a co powiesz o ASO takiej marki ,która kiedyś była niemiecka a teraz francuska ,między Sopotem a Wejherowem ,w lepszych czasach czyli jakoś 2015 r. wymiana oleju ja zadowolony ,pojechałem do ojca i tam mechanik pasjonata powiedział że naprawi mi klime i podczas tej czynności sprawdził olej ,a tu niespodzianka niewymieniony,olej spalony po przejechaniu 300 km - już nigdy tam nie wróciłem
Witam Ja na pytanie o wycenę usłyszałem nie da się wycenić dopiero po skończonej robocie ..... I potem następuje zdziwione bo robione rzeczy ale nie wiesz ile to wyjdzie.... Ale sam mechanik stwierdził że kasować należy ile tylko się da ... Pozdrawiam
Warsztat motoer Zabrze oddałem na wymianę oleju i naprawę światła cofania przychodzę odebrać auto a koleś mi wyjeżdża z listą olej tyle i tyle światło cofania kostka tyle i tyle + mycie silnika + żarówka uwaga wymiana + nowa żarówka stopu 50 zł od razu powiedziałem kolesiowi jakie mycie silnika i wymiany żarówek których ze mną nie uzgodniono a którego nie chciałem :p najlepiej postawić przed faktem dokonanym 🤣🤣 powiedziałem płacę za cofanie i olej resztę proszę sobie wziąć xD to by był typ mechanika Wymuszacz zrobione to musi być zapłacone
Lubisz takich, którzy nie powiedzą co naprawili. Nic głuqszego nie można powiedzieć. Mechanik zawsze powinien dokładnie powiedzieć co naprawiał. To są ważne informacje dla właściciela przyszłość. Porównując za Tobą mechanika z lekarzem. Wyobrażasz sobie, że lekarz nie powie Ci co Ci było lub co Ci wyciął? 😂
Powinien powiedzieć mieć przygotowana kartkę z wyszczególnionymi wymienionymi częściami i klientowi pokazać stare wymienione części. Proste. Jak ktoś jest uczciwy to jest to dla niego normalne i bezproblemowe.
Moja historia: Jestem młodym kierowcą i drugi rok mam auto. zabrałem samochód na przegląd do mechanika. Poprosiłem żeby zwrócił uwagę na hamulce. Mechanik zinterpretował to tak że trzeba wymienić klocki. Samochód nie przeszedł przeglądu z racji zbyt małej siły hamowania z przodu. Inny mechanik wykrył źle przykręcone mocowania i drążki do regeneracji ...
Moj samochod naprawiało 3 majstrow. Dwoch pierwszych wydawalo sie z pieknych zakladow kierownik w koszuli biura ze szkla itp etc . Pierwszy zaklad nic nie zrobil . Drugi rozkrecil spie..l i zostawil . Dopiero 3 mechanik z powołania a nie wymieniacz naprawil samochod
Witam, nie mogę przebić się z odpowiedzią wiec tu proszę o odpowiedz .Oglądając testy plukanki do silnika , poruszył pan temat oleju ( oryginalnego) .Dostane informacje jaki wlać olej oryginalny do Scenik 1 1.6 16v 01r. Auto z lpg jak coś , w sieci i na forach różnie to piszą jedni ze 5w30 , drudzy 5w40 ...10...15 az juz sam nie wiem .... proszę o pomoc
Jest jeszcze typ wymieniacza co nie naprawia tego co się da naprawić tylko wstawia nowe zawyżając cenę zakupu części. Taki to nie lubi jak mu sam kupujesz części na wymianę bo nie ma na czym przyciąć. Przykład wymiany złącza elastycznego w Peugeot 307, które to mi w tym samym warsztacie wymieniali 1.5 roku temu. Gościu mówił że się złącze przerwało i wstawi gotowe takie już pod wymiar że tylko przykręcic na złączki i luz. No i wstawił zwykłą plecionkę za 40 zł licząc ją za 250 zł mówiąc że to dedykowane złącze.Jedyny plus że dobrze obspawał. Za robotę wziął 150 czyli w sumie przyciał 200 zł na samych częściach. Janusz biznesu....
Sam poznałem kilku mechaników ukrainców i każdy z nich się szczycił jak to nie naprawiali aut na ukrainie - po naszemu oczywiście na odpier*ol. Dla nich najważniejsze żeby auto sie poruszało, a jakieś dodatkowe kwestie wizualne, bezpieczeństwa, czy czegoś nie będzie, etc? Proszę was :D Dlatego unikam ich szerokim łukiem
Te poruwnywarki to nawet sprzedają polisę firm które nie mają pokrycia, nie ma z nimi kontaktu w razie kolizji itp. To zazwyczaj te najbardziej atrakcyjne i tanie. Wyjebka na maxsa a odpowiedzialności nie biorą.
Ja rozwiazalem problem z mechanikami na swoj sposób. Od 8 lat mam auto służbowe. Jak zmieniam prace i nie dostaje auta to tam nie idę. Daja auto,to przechodze do nowej firmy.
na szczescie nigdy nie trafilem na zlego mechanika, kumpel serwisuje mi samochod i zawsze najpierw diagnozuje, pozniej dzwoni co jest nie halo i jakie beda orientacyjne koszty, jak po drodze cos dodatkowo wychodzi to tez dzwoni i informuje, ze to i to jeszcze trzeba zrobic i tyle i tyle bedzie kosztowac
Mam jeden zaufany warsztat. Może tanio nie jest, może szybko też nie ale robią w miarę dobrze. Z resztą większość rzeczy ogarniam sobie sam w swoim garażu.
Heh, pamiętam jak z chyba to już będzie 20 lat temu, kiedy wesoło sobie jeździłem kaszlakiem nie przeszedł przeglądu bo miał wyrobione końcówki drążka. Trzeba było wymienić. Warsztat do któego miałem blisko miał za szeroki kanał ale polecił "kolegę" niedaleko. No dobra niech będzie. Pojechałem na wymianę, po wszystkim doliczyli mi "regulację luzów na łożyskach osi". Będąc wtedy leszczem nie kwestionowałem tego. Pomijam też fakt że zdarł ze mnie "bez fakturki" a jako że człowiek był głupi to się nie czepiał. Przegląd przeszedł bez problemu. Ale po około miesiącu zaczęły przednie koła dziwnie wyć. Okazało się że ta "regulacja" to dokręcenie łożysk stożkowych na maksa mimo że tam musiał być luz który kompensował rozszerzalność cieplną (po dokręceniu należało zluzowac o pół obrotu). I tak oto musiałem jechać do innego już mechanika wymieniać te łożyska
5:28 w tym momencie przypomniał mi się warsztat kickstera, który robił calibrę i w której ,, wszystko jest zrobione"
Ciekawy odcinek,
Ja się spotkałem z taką błyskawiczną wyceną jeśli chodzi o serwis klimatyzacji, kilka dni wcześniej użyłem takiej puszki do odgrzybiania i jakimś cudem zauważyłem że przestało chłodzić, pojechałem do serwisu klimatyzacji, przedstawiam Panu co zaszło, że po czyszczeniu itp.
Pan podłączył maszynę wymienił czynnik stwierdził że za niskie dolne ciśnienie itp. Diagnoza: do wymiany kompresor klimy z chłodniczką itp. Koszt ok 3k powiedziałem że się zastanowię jeszcze, zapłaciłem tylko za serwis 250. W domu
Podpiąłem kompa do auta i wyskoczył błąd czujnika temp. Prawy
Zamówiłem więc czujnik skraplacza bo pomyślałem, że prędzej to mógła zalać ta pianka czyszczącą, wymieniłem i jakimś magicznym sposobem wbrew diagnozie pana od klimy. Klimatyzacja zaczęła znów chłodzić. I tak zapłaciłem 30zl za czujnik zamiast 3k plus 250 za serwis klimy.😂😂
Doskonale Cię rozumiem, bo spotkało mnie coś podobnego w dużym serwisie Skody w Opolu. Mój samochód miał niezidentyfikowany powód wycieku oleju i dałem auto do ww. serwisu po czym padła diagnoza - należy zrobić remont kapitalny silnika, bo "te tsi mają wadę olejową". Koszt jakieś 11-13 tysięcy. Pojechałem do innego mechanika i co się okazało ? Żaden remont kapitalny nie był potrzebny- winna była uszkodzona odma, przez którą simmering na wale korbowym uszkodziło i przez który olej uciekał więc koszt części wyniósł jakieś 200-300 złotych + kilkaset złotych za zrzucenie skrzyni, żeby ten simmering wymienić. Rzeczony na wstępie serwis to podobno specjaliści w naprawie aut grupy VAG, a poszli po najmniejszej linii oporu i osobiście odczułem wrażenie, że to chęć wyłudzenia z ich strony była skoro bez rzetelnej diagnozy chcieli od razu robić remont silnika.
W sumie norma na serwisach.
Zastanawia mnie tylko czy powiedziałeś że używałeś tej pianki do czyszczenia 😂
@@TheSpeedyPlayGames
Tak jak napisałem, był poinformowany co używałem i jak, dziwne tylko, że postępując wg. Instrukcji można sobie taką niespodziankę sprawić od takiej pianki.
Co do normy to normą powinna być diagnoza poza podłączeniem urządzenia do czyszczenia/uzupełniania środka, to podpiąć pod kompa i sprawdzić czy nie ma błędów a nie wystawiać na ślepo diagnozę.
W końcu czujnik padł przy skraplaczu a więc też nie jest tam sucho jak pieprz jak klima działa.
Jest jeszcze mozliwosc, ze on doskonale wiedzial ze trzeba wymienic tylko ten czujnik, ale uznal ze skoro sie nie znasz to on wymieni czujnik, a policzy jak za kompresor.
Odcinek bardzo ciekawy jak zwykle, podro i zdrowia dla Ciebie MICHU i ekipy 👍🤝🤝🤝
Dzięki Michu i m4k. Krótko, zwięźle i na temat. Czekam na kolejny EP. Pozdro!
Ja to miałem 1 mechanika że samochód poszedł na wymiane pompy paliwa a wymienili sterownik jakis czujnik i cos tam jeszcze i silnik przestał chodzić. Drugi mechanik to jak robił zawieszenie to wstawiał najtańsze części i po pół roku znowu u niego bywałem jak chciałem że w zawieszeniu wymienił coś ale parami to wymieniał pojedynczo bo nie chciał mnie na ciągać.... A za każdym razem trzeba było robić zbieżność. Teraz znalazłem takiego że mi mówi co jest nie tak i czeka na moją decyzje zanim podejmie się naprawy.... Wstawia części z górnej półki i informuje ile może kosztować naprawa. Cytuje" Byle gówna nie wsadzam drogi nie jestem ale robie dobrze i solidnie " I dlatego klientów stałych zdobył. Pozdrawiam M4K dobry odcinek :)
SPOKO! Dziekuje!
W końcu kontynuacja, idę po przekąskę i oglądam!
Witam miałem do wymiany rozrząd w Peugeocie 508 . zajechałem do ASO o wycenę usłyszałem około 3000 zł. Samochód już po gwarancji 3 lata nalot 150000 km. więc połaszczyłem się na tańszą opcje wycena w pewnym warsztacie ( mazowieckie reno,,,,,, polecanym podjechałem na miejsce. ) 1500 zł . Super , umówiłem się na termin wymiana i przychodzi SMS samochód do odbioru cena około 2600 . Zadzwoniłem i uzyskałem wyjaśnienia że syn nie wiedział co warsztat oferuje i za jaką cenę . bo części były droższe . Choć prowadzę firmę z innej branży to umowa ustna jest święta . Zapłaciłem więcej niż umowa więcej tam nigdy nie pojadę z moją flotą samochodów . { Mili moi proponuję zawsze brać ofertę na papierze lub @ , uczciwych inaczej nie brakuje ) Pozdrawiam
Cześć Michu,znowu ciekawy odcinek.Pozdrawiam wszystkich miłośników 🙂
Miałem ostatnio problem z klimatyzacją, mechanicy uszczelnili, nabili czynnik, klima nie chciała się uruchomić.
Diagnoza warsztatu: uszkodzony czujnik temperatury parowania - pokazuje -40 stopni.
Metoda naprawy: zrywanie całej deski rozdzielczej i wymiana czujnika.
Koszt: 1200 zł.
Podziękowałem, postanowiłem sam spróbować ogarnąć temat.
Dobrzy ludzie na grupach i forach starali się pomóc.
Co się okazało? Takiego czujnika nie ma w moim typie klimatyzacji i dlatego interfejs diagnostyczny pokazywał -40.
Po 4 dniach szukania, sprawdzania zarówno pod względem mechanicznym jak i po przez prywatny interfejs diagnostyczny okazało się, że w jednym miejscu rodzaj klimatyzacji był ustawiony na manualny a powinno być na automatyczny.
Są dwie opcje czemu tak było. Nikogo nie oskarżam lecz pierwsza z nich to celowe przestawienie w warsztacie by zarobić 1200 zł za nic.
Druga opcja: kilka miesięcy temu zepsuł mi się licznik, musiałem kupić nowy i zaprogramować, możliwe, że sam źle tę opcje ustawiłem 😅
Taka sytuacja 😅 Wierzę w ludzi wiec zakładam, że to jednak była moja „zasługa”.
W obecnej chwili szarpie się z „mechanikiem”, który podjął się naprawy wysprzęglika centralnego w moim focusie. Po naprawie sprzęgło przycinało się on twierdził, że to przez nową część, która musi się rozruszać i padło magiczne „jeździć i obserwować”. Po krótkiej rozmowie z bardziej zmechanizowanym sąsiadem zostałem oświecony, że to nie wysprzeglik jest przyczyną przecinającego się sprzęgła tylko źle odpowietrzony układ hydrauliczny. Wróciłem do warsztatu, mechanik przyznał się do błędu, odpowietrzył układ i wszystko działało prawidłowo. Po przejechaniu nie całych 3 tys. km pedał sprzęgła przy zmianie biegu wpadł w podłogę, kałuża oleju pod autem. Dobrze wiedziałem co się stało, ponieważ takie same objawy były za pierwszym razem. Zadzwoniłem do owego magika z zapytaniem co teraz, ponieważ chciałem się jakoś po ludzku dogadac odnośnie reklamacji wykonanej usługi. W rozmowie telefonicznej zwalił winę na wadę fabryczną części ( której jak później się okazało nie było ), zaoferował mi zwrócenie 200 zł w ramach rekompensaty dodając, że on wtórnej naprawy się nie podejmuje. Samochód odstawiłem do innego warsztatu w którym zdemontowali cześć i wysłaliśmy ją na gwarancje. Nie została uwzględniona z powodu błędu przy sztuce, gdyż śruby mocujące były za słabo dociągnięte ( po drodze mechanik ujawnił jeszcze kilka słabo dokręconych śrub ). Z tego powodu nie mogłem się ubiegać o rekompensatę w ramach poniesionych kosztów 2 napraw od producenta. Podsumowując 2 razy laweta, 2 razy naprawa wysprzeglika centralnego, a w ramach jakiejkolwiek gwarancji usługi otrzymałem 200 zł i radź pan sobie :(
Świetny odcinek Michu masz rację więcej rzetelnych i wiarygodnych warsztatów bym wszystkim życzył , pozdrówki dla Ciebie i twojej ekipy .p
Tego zaklinacza mogę 100 razy oglądać i za każdym razem 😅
Świetne porównanie ze służbą zdrowia 👍, też mam podobne odczucia i doświadczenie, niestety.
Jest też taki typ mechanika: oszusto-oskarżycielo-złodziej. Ma coś naprawić, sugeruje kwotę, ty się zgadzasz na naprawę bo wszystko ustalone, mija kilka tygodni, dzwonisz, on pyta się jaka decyzja a ty w szoku. Dowiadujesz się że nie da się naprawić no chyba że dużo dopłacisz a na swoją odpowiedzialność zamówisz część, on tylko zrobi i nie daje gwarancji w zasadzie na nic. Jak chcesz zrezygnować to Ci proponuje odkupienie auta za grosze...na części ale już za ciężką kasę. Gość przy tym ściemnia, niedotrzymuje słowa i ciągle Cię o coś oskarża-po chwili chcesz przepraszać że żyjesz, a później każe Ci zapłacić bo trzymałeś samochód okropnie długo.
Najlepszego 👍
Z doświadczenia powiem, że niewydarzeni elektrycy boją się miernika Fluke 😐
Pozdrawiam za fachowy komentarz i odcinek . 😊
😂 ja chyba trafiłam na każdy typ mechanika . Aż w pewnym momencie nauczyłam się za pomocą TH-cam drobne rzeczy naprawiać sama 😊
Hej, pytqnko. Jakie to byky drobne raeczy? Mozna jakis przyklad?
Siema Michu. Bardzo fajny odcinek. Pozdrawiam
Siemanko Michu, pozdrawiam całą ekipę M4K i wszystkich widzów
🙂🙂Super odcinek 🙂🙂👍👍
Siemka Michu pozdro dla ekipy m4k miłego popołudnia 👍💪
Ja bylem wlasnie drugim typem mechanika. Zawsze robilem wszystko na tip top, nawet nowe srubki dawałem na glupie osłony. cos tam wisi, cos odstaje. Przez to musiałem po roku zamknac warsztat bo miesiecznie dokladalem 3k do interesu. Wymien mi pan tylko klocki. Ale tarcze tez sa do wymiany. Panie one dobre sa zakladaj pan. FInalnie klient pojechal i zaraz wraca, ze cos mu piszczy cos trze bo przeciez przed wymiana nic nie piszczało.
Taaa też niestety trafiłem na takich .Potężny warsztat istniejący od lat ,"własna" stacja diagnostyczna obok , a nie potrafili przez dwa miesiące poprawnie odpowietrzyć hamulców w C5 . Strach tam jechać i dać koła dopompować .
Konkretnie, a nie "za 7 górami, za 7 lasami"...
Hejka Miło miłej niedzieli oglądamy
Nie zgodzę się z Panem. Miałem sytuację w pewnym warsztacie nie będę podawał nazywy było szybko tanio i problem rozwiązany.
W ramach podpowiedzi Klaudyn i im dziękuję bardzo za rozwiązanie problemu po pół roku wydaniania oraz stania auta właściwie w 24h.
Ja po latach wiem jedno jak coś masz do roboty zrób se sam albo wejdź na forum dowiedz się co i jak i z pomocą kogoś doświadczonego zrób se sam potem po latach 90proc napraw bd umial.W ostatecznej ostateczności do mechanika chyba że nie masz narzędzi do danej czynności albo coś naprawdę ciężkiego się trafi.
Czekam z niecierpliwością na otwarcie w Lublinie! Nie to, żeby mój Astrolot się psuł 😅
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę M4K oraz wszystkich miłośników.
Świetny odcinek, dobra ekipa to skarb w warsztacie, pozdrawiam serdecznie z Bawarii.
Dokładnie team BIOTAD PLUS💪💪
dobre, pośmiałem się
No Ja z moim pierwszym samochodzie byłem na warsztacie z problemem z wydechem, zalecona wymiana na cały nowy układ wydechowy, zapłaciłem 1/3 wartości mojego e36, katalizatora z powrotem nie dostałem - odbiła się tu moja wiedza o mechanice, wtedy nawet nie wiedziałem czym jest katalizator i ile jest wart, ta świadomość doszła do mnie dopiero lata później przy sprzedaży owego bolidu. No cóż, człowiek się uczy całe życie, a czasem taka nauka kosztuje. Od tamtej pory zawsze przy wymianie czegokolwiek żądam zwrotu starej części, a przynajmniej przy odbiorze chcę ją zobaczyć, w jakim była stanie i, że została wymieniona.
Zresztą z tamtym BMW spotkaliśmy wielu speców, którzy chcieli wymieniać np. pompę wody, która była wymieniana na nową przy poprzedniej naprawie, bo "jest zepsuta" po naprawie wycieku z chłodnicy - mechanik zdiagnozował usterkę pompy bo się samochód grzał - szkoda, że ten fachmistrz nie wiedział, że po takiej naprawie .. warto by było odpowietrzyć układ.
Super odcinek👍Może by tak M4K w Lublińcu otworzyć😁
Mechanik: ale ktoś tu panu wcześniej spie...
Klient: ale naprawiam go u was od początku
Mechanik: aaaa, to wada fabryczna :P
tez to przerabialem, jak powiedzialem ze pan to robil to sie obrazil i pozniej nie mial czasu dla mnie :o
Przy okazji "magika" przypomniało mi się, jak żem kupił pierwsze auto - ford focus 1.8 tddi w kombiaku. Po jakimś czasie, po porządnych opadach deszczu, wchodzę do auta a tam woda na dywanie pasażera. Z wierzchu nic nie widać, więc oddałem do mechanika, który skasował mnie 400zł. Oczywiście pretensje, bo miałem przyjechać na 8, a byłem na 9, o tym że mam być na 8 nie wspominał. Odebrałem auto, popadało, znowu woda na dywanie pasażera. Oddałem mu na reklamację, chłop był zły i na mnie i na auto ale zachował się uczciwie, wyprał odkurzaczem stronę pasażera, coś tam poprawił i w końcu, podczas opadów deszczu, nic do środka nie leciało.
Ale coś mnie tknęło żeby poszukać na ten temat informacji w internecie i okazuje się, że bardzo łatwo w tym fordzie źle założyć podszybie. Trochę postudiowałem, rozebrałem to podszybie, lałem wodę na szybę, patrzyłem jak ona spływa, gdzie są kanały odprowadzające. Na podszybiu jest kanał, którym woda powinna spływać, ale przy zakładaniu może się podgiąć i będzie leciała na filtr kabinowy. Potem znalazłem parę osób w moim mieście i okolicach z podobnym problemem, oferowałem pomoc, brałem 150-200zł + nowy filtr kabinowy ale nie przyznawałem gdzie leży problem. 15 minut roboty, łatwy pieniążek, ludzie zadowoleni :D
Jak to mówią, za wiedzę się płaci. Paradoksalnie wiele problemów wymaga stosunkowo niskiego nakładu pracy, tylko trzeba znać problem. Mi raz też sugerowali kilka tys. za naprawę elektroniki w aucie, bo nie potrafili usunąć błędów. A znajomy mechanik zasugerował, żebym posprawdzał sobie wiązki w drzwiach, a jak nie dam rady to podjechać do niego. Po 5min szukania się okazało, że rzeczywiście wiązka się odpięła... jak demontowali drzwi :) i nagle wszystko zaczęło prawidłowo działać.
Kurde mi także mechanik wyciął katalizator,
salon w Niemczech,,taki ładny "
Problem w tym ze skąd ludzie mają się czegoś takiego domyśleć, ja w tlumikach robiłem 7 lat ,to zauważyłem że coś jest nie tak, ale inni nie są wstanie tego nawet dostrzec, moje auto było nissan Qashqai +2 diesel
Brakuje jeszcze mechanika kolekcjonera który ma naście samochodów na placu tak jak mój xD mój stary jaguar stoi tam już 8 miesięcy, swoją drogą ciekawy materiał na odcinek. Ciągle nie ma części które można dostać w pierwszej lepszej hurtowni motoryzacyjnej.
Miałem taką sytuację. Oddałem auto, to przy mnie skakali, wymyślali. Później przez tydzień nie zrobili niczego, odebralem auto (które mialo niby rozkręcony silnik...a wyjechalem nim...bez problemu), po czym okazało się jeszcze, że z bagażnika zginęły części zamienne....
Terminy u mechanika jak u lekarza, a auto potrzebne jak najszybciej dlatego ludzie dają do naprawy gdzie mogą licząc na to, że nie trafi na cehaujota. Mechanicy to wiedzą i często wykorzystują sytuacje.
Nadrabiajac twoje filmiki obejrzalem ostatni twoj odcinek o rudej czy jest mozliwosc abys nagral kolejny diy ale w tematyce schodzacego klaru z elementow jak mozna sobie z tym poradzic na wlasna reke a nie zawozic od razu do lakiernika :D
Siema. Pozdrowienia dla całej ekipy M4k i ogladajacych✌️💪🚘
Pozdro Michu💪💪💪💪
Ja miałem kiedyś przypadek, że Szef warsztatu kazał zrobić dodatkowe naprawy nie konsultując ich ze mną, bo stwierdził, że i tak to było prędzej, czy później do zrobienia, a potem kazał za nie zapłacić. Nie mam nic przeciwko, ale wystarczy zadzwonić, i skonsultować.
Ostatnio odebrałem samochód z zaufanego warsztatu. Coś mi nie pasowało, więc pojechałem na diagnostykę do M4K. Okazało się, że zawieszenie było nie do końca prawidłowo skręcone. Poprawili, ale wyszło, że w „zaufanym” warsztacie, ostatnich kilka napraw trochę nie do końca im wyszło. Może to winna tego, że ekipa się mocno zmieniła, i duża część mechaników pochodzi spoza naszego kraju.
W przyszłym tygodniu oddaje samochód do jednego z waszych lokali, i trochę się boję.
Pan przedstawił wycenę, ale bardzo się bronił, przed podaniem górnej granicy kosztów, bo może wyjść coś jeszcze.
Kiedyś miałem taki przypadek, że w warsztacie zrobili wycenę, po czym kazali zapłacić 150% więcej, bo właśnie „wyszło coś jeszcze”. Ja rozumiem, przy kosztach w setkach złotych. Ale przy kilku tysiącach, to może się okazać całkowicie nieopłacalne. Ale pożyjemy, zobaczymy.
Ooooo to zupełnie tak jak w jednym z twoich warsztatów, gdzie za kompleksowa wymianę sprzęgła zapłaciłem 7k wraz z wypożyczeniem zastepczego samochodu a autoryzowany serwis wycenił mi wymianę na 4.5k i samochód gratis. Nigdy więcej takich porządnych warsztatów 🤢🤢🤢🤢🤢
Myślałeś że on jest z Caritasu? Musi zarabiać na takich misiach kolorowych.
@@rolnikzsahary4800 Rolniku proponuje weź swój samochód i zostaw do naprawy jak taki mądry jesteś, zobaczymy jak będziesz śpiewał jak przepłacisz 3,5 koła. 60% drożej niż autoryzowany serwis. Albo wyślij mu darowizne jak jesteś taki charytatywny
Zaje2biste :D
Witam waści niedzielnie 😎
Chetnie bym do Was przyjechal ale nie ma warsztatu w malopolsce 😢 mysle ze otwarcie jest warte przemyslenia! Malopolska zaprasza! 🖤
Efekt polityka 😂Rozbawileś mnie
kurcze ... świnte słowa Panie... świnte
Dzień dobry!
Także mamy typy mieszane, zaklinacz z wróżbitą i księdzem, czyli spowiada z objawów w aucie oraz dokładnie wypytuje o objawy i potrafi naprawić przez tel aczkolwiek dużo rzuca mięsem jak śruba nie chce się odkręcić, to jednak pomaga
Ja kiedyś skorzystałem z usług "mechanika" gdzie nie było ani tanio, ani dobrze, ani szybko. Na szczęście po grubej awanturze zwrócił kasę
8:25 - no tu już grubo Panie pojechałeś. Weźmy pod uwagę jedno: są uczciwe pośrednictwa i te co chcą naciągnąć, przy czym wcale nie na super ofertę pod względem opcji i tylko na cenie. Jak kupowałem auto w salonie to mnie chcieli orżnąć na ubezpieczeniu, które i tak było dość drogie. Gdy poszedłem z tym do mojego ubezpieczyciela (jeszcze przed zakupem), to zrobił wielkie oczy, bo to co było zawarte w umowie, a to co chciałem, żeby było to mijało się grubo z prawdą. I nie chodzi tu o to, że szkaluję mubi czy inne tego typu, ale ludzie nie znają owu, bo się na tym nie znają. I co z tego, że wezmą klienci mubi najtańsze ubezpieczenie, jak się okaże później, że nie zaznaczyli opcji istotnych. Ja to już przerabiałem. Wolę zapłacić 50, 100, 150 zł więcej, ale wiem, że jak auto mi stanie 500km od domu, to mnie laweta ściągnie w cenie ubezpieczenia, a nie zapłacę 3000 zł za lawetę. Przerabiałem temat - stąd mój komentarz.
niektórych kojarzę bo byłem ze znajomym z jego autem , na szczęście mam sąsiada mechanika co ma warsztat przynajmniej jestem spokojny jeśli chodzi o mechanikę z resztą to już trzeba trafiać do dobrych ludzi np z dachem cabrio trafiłem za drugim razem Wrocław gościu mega uczciwy jak ktoś z moto rodziny potrzebuje robić cos z dachami cabrio to mogę dać namiary pozdrawiam
Dokładnie!
Tera dla pracodawców ma być „szybko, tanio, z optymizmem!” !!! 😂😂😂
Dobry odcinek, robiłem po znajomości wymianę skrzyni biegów, a po 2 miesiącach wywaliło check engine. Okazało się że "koledzy" dając rabat 1000 zł za robociznę, odbili sobie to w postaci katalizatora 😂
To ile oni wzięli za „wymianę” ze 1k rabatu? 🤣
Siema Michu, pozdro z Walii
Humor nie poprawił mi się tylko spierdolił bo przypomniałem sobie o takim jednym gagatku. Dobrze że już do niego auta nie oddaje. :)
Byłem kiedyś u gościa co brał auto umawialiśmy się na jakąś rzecz. Robił więcej i przy odbiorze kasował za wszystkie zrobione rzeczy na którą się nie umawialiśmy. Stwierdził że musiał to zrobić bo zagraża bezpieczeństwu. Choć to nie była prawda bo co ma żarówka w bagażniku. Później były kłótnie a i google pomogły bo nie byłem jedyny. To był jego standard. Robił co tylko się dało przy każdej okazji. Nie dzwonił za to przy odbiorze niespodzianka.
Nie pozdrawiam tego mechanika z Gliwic.
Witam wszystkich 😁👍
I zaczynamy rytuał niedzielny
Z mechanikami to różnie.
Mój siedział nad autem miesiąc ale za 1500 przełożył mi skrzynie biegów i dolutował całą nową wiązke (automat)
Spoko gość, tylko długo się czeka bo od ciula aut
Taka jest oznaka dobrego warsztatu klienci wala drzwiami i oknami zostawiaja fury bo wiedza ze nawet jesli nie bedzie zrobione od reki to bedzie dobrze zrobione😊
Na horyzoncie zaczynają się pojawiać restrykcje - chodzi o normy spalin w Polskich miastach. Jestem posiadaczem samochodu z silnikiem diesla spełniającego normę euro 2 i ciekawi mnie czy mój staruszek może być zmodyfikowany do norm ówczesnych samochodów i czy można takie coś zalegalizować. Ciekawy pomysł na odcinek? :)
Nie ma szans na euro 6 i tyle w temacie!
@@martinusstrucker1521 prawda stary diesel E2 nawet po eko modyfikacjach które mogą go tylko zabić a nie doprowadzić do normy E6
@piotrwodarczyk5221 jest jeszcze nadzieja że tak ekogłupota upadnie i będziesz mógł normalnie jeździć 😉
A tak poważnie to podobno można przełożyć silnik, układ wydechowy, sterowanie z nowszego i zrobić szczegółowy przegląd ale na oryginalnym silniku euro2 to się nie uda
Ciekawe :)
Dobrze że sam sobie naprawiam .Nikt nie zrobi mnie w Ciula.Pozdrawiam M4K 👍🚗❤️
Mam podobnie , jeśli już muszę pojechać bo nie mam możliwości czegoś zrobić zwykle źle się to kończy. I nie chodzi tu o to ze było tanio. Nie jest tanio i jest źle. Pomijam sku…na który kiedyś stuki w silniku zdiagnozował jako konieczność wymiany silnika. Wymienił i dzwoni do mnie niech pan przyjedzie , patrzę a on patrzy z pod łba i mi mówi . Niestety jest to samo , ręce mi opadły. Mowię dobra kończymy współpracę bo widzę ze nie macie pojęcia o robocie. Za silnik zapłaciłem sam a on mi wola za wymianę drugie tyle , na jakiej podstawie pytam. On mi listę diagnostyki i rozkręcania silnika przedstawia x roboczogodziny. Ja się pytam i co z tego wynikło dobrego dla mnie ? Jak pan nie zapłaci nie wydam auta , ze 2 miesiące trwało zanim auto odzyskałem niestety musiałem zapłacić nie tyle ile chciał i tak skończyło się awanturą .Niestety nie minął miesiąc jak rozwaliła się skrzynia nie dająca wcześniej żadnych problemów. Jestem pewien ze to nie przypadek , zaczęła lekko świrować od razu jak tylko odebrałem auto ale przecie nie było sensu wracać do skur…Ła. Taki mam pryzmat mechaników i mimo ze czasem to się zwyczajnie nie opłaca z racji warunków co się da robię sam.
Jedziemy
Pracowałem jakiś czas temu u takiego "mechanika szona" jak on ludzi golił z kasy to szok był. Dzwonił zawsze do klienta że auto do odbioru a potem ludzie mieli szok że tyle wyszło i co niektórzy szli po pożyczki wtedy niestety
Tak pamiętam że w1996 zepsuł się rozrusznik w maluchu jadę po odbiór i pan mówi 30 zł a ja się pytam co było zepsute a on mi na to to drugie 30 zł poproszę 😂
brakuje jeszcze mechanika cwaniaka-wymieniacza, znam przypadek, na szczescie warsztat juz nie działa, gdzie klientowi-właścicielowi poloneza zwrócono dosłownie wiaderko części, w tym termostat od ciężarówki...
Siemka michu cała ekipa MK4 i widzowie życzę miłej niedzieli
Widząc miniaturkę, myślałem że to recenzja "Polskiego Mechanika", warsztatu działającego w Venlo, NL 😂😂
Cześć Michu mam pytanie czy macie gdzieś warsztaty na Śląsku
ależ tam mechanicy...a co powiesz o ASO takiej marki ,która kiedyś była niemiecka a teraz francuska ,między Sopotem a Wejherowem ,w lepszych czasach czyli jakoś 2015 r. wymiana oleju ja zadowolony ,pojechałem do ojca i tam mechanik pasjonata powiedział że naprawi mi klime i podczas tej czynności sprawdził olej ,a tu niespodzianka niewymieniony,olej spalony po przejechaniu 300 km - już nigdy tam nie wróciłem
Witam
Ja na pytanie o wycenę usłyszałem nie da się wycenić dopiero po skończonej robocie ..... I potem następuje zdziwione bo robione rzeczy ale nie wiesz ile to wyjdzie....
Ale sam mechanik stwierdził że kasować należy ile tylko się da ...
Pozdrawiam
Warsztat motoer Zabrze oddałem na wymianę oleju i naprawę światła cofania przychodzę odebrać auto a koleś mi wyjeżdża z listą olej tyle i tyle światło cofania kostka tyle i tyle + mycie silnika + żarówka uwaga wymiana + nowa żarówka stopu 50 zł od razu powiedziałem kolesiowi jakie mycie silnika i wymiany żarówek których ze mną nie uzgodniono a którego nie chciałem :p najlepiej postawić przed faktem dokonanym 🤣🤣 powiedziałem płacę za cofanie i olej resztę proszę sobie wziąć xD to by był typ mechanika Wymuszacz zrobione to musi być zapłacone
Łysy, jakiej farby do brody używasz???
Lubisz takich, którzy nie powiedzą co naprawili. Nic głuqszego nie można powiedzieć. Mechanik zawsze powinien dokładnie powiedzieć co naprawiał. To są ważne informacje dla właściciela przyszłość. Porównując za Tobą mechanika z lekarzem. Wyobrażasz sobie, że lekarz nie powie Ci co Ci było lub co Ci wyciął? 😂
Powinien powiedzieć mieć przygotowana kartkę z wyszczególnionymi wymienionymi częściami i klientowi pokazać stare wymienione części. Proste. Jak ktoś jest uczciwy to jest to dla niego normalne i bezproblemowe.
Płacąc za usługę płacę też za informację co zostało zrobione, a nie jakieś tajemnice
W innych branżach zwraca się też wymienioną część.
@@mayksiaze696u mechanika też się zwraca jeżeli tylko klient sobie życzy; 90 % nie zapyta nawet o stare części
Zgadzam się z wami, jednak Michowi chodziło chyba o elektromechanika ...
Lecimy
Moja historia: Jestem młodym kierowcą i drugi rok mam auto. zabrałem samochód na przegląd do mechanika. Poprosiłem żeby zwrócił uwagę na hamulce. Mechanik zinterpretował to tak że trzeba wymienić klocki. Samochód nie przeszedł przeglądu z racji zbyt małej siły hamowania z przodu. Inny mechanik wykrył źle przykręcone mocowania i drążki do regeneracji ...
Moj samochod naprawiało 3 majstrow.
Dwoch pierwszych wydawalo sie z pieknych zakladow kierownik w koszuli biura ze szkla itp etc .
Pierwszy zaklad nic nie zrobil .
Drugi rozkrecil spie..l i zostawil .
Dopiero 3 mechanik z powołania a nie wymieniacz naprawil samochod
Witam, nie mogę przebić się z odpowiedzią wiec tu proszę o odpowiedz .Oglądając testy plukanki do silnika , poruszył pan temat oleju ( oryginalnego) .Dostane informacje jaki wlać olej oryginalny do Scenik 1 1.6 16v 01r. Auto z lpg jak coś , w sieci i na forach różnie to piszą jedni ze 5w30 , drudzy 5w40 ...10...15 az juz sam nie wiem .... proszę o pomoc
Siema miłej niedzieli dla wszystkich 😊
Pozdrawiam Anię.
Jest jeszcze typ wymieniacza co nie naprawia tego co się da naprawić tylko wstawia nowe zawyżając cenę zakupu części. Taki to nie lubi jak mu sam kupujesz części na wymianę bo nie ma na czym przyciąć. Przykład wymiany złącza elastycznego w Peugeot 307, które to mi w tym samym warsztacie wymieniali 1.5 roku temu. Gościu mówił że się złącze przerwało i wstawi gotowe takie już pod wymiar że tylko przykręcic na złączki i luz. No i wstawił zwykłą plecionkę za 40 zł licząc ją za 250 zł mówiąc że to dedykowane złącze.Jedyny plus że dobrze obspawał. Za robotę wziął 150 czyli w sumie przyciał 200 zł na samych częściach. Janusz biznesu....
Pozdrawiam
Sam poznałem kilku mechaników ukrainców i każdy z nich się szczycił jak to nie naprawiali aut na ukrainie - po naszemu oczywiście na odpier*ol. Dla nich najważniejsze żeby auto sie poruszało, a jakieś dodatkowe kwestie wizualne, bezpieczeństwa, czy czegoś nie będzie, etc? Proszę was :D Dlatego unikam ich szerokim łukiem
Chłopie nie mów o dobrej diagnozie bo byłem u was w Kielcach i odmówili mi diagnozy i dostałem odpowiedź że za dużo mechaników tu było.
Też bym odmówił
Też bym tego nie ruszał....
Dobrze tobie powiedzieli
Hahahaa😂
Te poruwnywarki to nawet sprzedają polisę firm które nie mają pokrycia, nie ma z nimi kontaktu w razie kolizji itp.
To zazwyczaj te najbardziej atrakcyjne i tanie. Wyjebka na maxsa a odpowiedzialności nie biorą.
Najlepszy to zaklinacz !
Ja rozwiazalem problem z mechanikami na swoj sposób. Od 8 lat mam auto służbowe. Jak zmieniam prace i nie dostaje auta to tam nie idę. Daja auto,to przechodze do nowej firmy.
na szczescie nigdy nie trafilem na zlego mechanika, kumpel serwisuje mi samochod i zawsze najpierw diagnozuje, pozniej dzwoni co jest nie halo i jakie beda orientacyjne koszty, jak po drodze cos dodatkowo wychodzi to tez dzwoni i informuje, ze to i to jeszcze trzeba zrobic i tyle i tyle bedzie kosztowac
Mam jeden zaufany warsztat. Może tanio nie jest, może szybko też nie ale robią w miarę dobrze. Z resztą większość rzeczy ogarniam sobie sam w swoim garażu.
A w Niemczech, u mechanika jest długo, drogo i hujowo(zlodzieje)
3:35 przy tym myślałem, że klęknę xD akurat pomyślałem o swoim mechaniku, że na pewno drugiego takiego nie ma i nagle jeb asceta cicha woda xD
"Ania tu była" 👍
Pysznica Michał Górski+regeneracja wilka , oraz Leżajsk Dabiel Buła nie polecam z powodu straty wielu wielu tysięcy zł.
Polecam konsrwacje Sigiełki .
👍
szkoda, że nie masz warsztatu w UK. A potrzebuję solidnego warsztatu, bo mnie już szlag trafia...
Zrób odcinek o typach klientów będzie fajnie
Jestem tu zdecydowanie za szybko😂