Ale co mają chłopaki do tego? To jest nagrywane w studio, tam jest realizator dźwięku, który słyszy to na żywo. W każdej chwili mógł dać im znać, żeby się przybliżyli do mikrofonu albo "podciągnąć" tego, którego słychać gorzej.
Abelarda dobrze słychać (choć cicho, ale Szumiego ciszej i chyba to przeszkadza (różnica głośności). Jakby dźwięk szedł tylko z mikrofonu Abelarda a ten Szumiego był niepodłączony Edit: po 14 minutach pogłośnili Szumiego ;) Edit2: a potem Szumi głośniej… no wahanie dziś nie tylko u prowadzących ale i w poziomie głośności :)
Uwielbiam Was słuchać Panowie. Wasze dyskusje są tak różnorodne i obejmują tak wiele, czasem skrajnych, tematów, że nigdy nie wiadomo, dokąd ten pociąg jedzie, czy po drodze maszynista z niego wypadnie, czy pójdzie do Warsa, by strzelić sobie podwójne espresso. Zwłaszcza gdy Pan Piotr emocjonując się wychodzi z pozycji wszechwiedzącej wyroczni i zaczyna forsować swoją opinię, jakby była jedyną słuszną, niczym polityk chcący zmieszać z błotem opozycje, a Pan Abelard ze stoickim spokojem to przyjmuje i odwraca o 180 stopni XD
Nie mnie oceniać, ale chyba najlepszy odcinek ze wszystkich. Opowieści z kuluarów występów standupowych - super. Swietna energia obu Panów, trafione docinki, chyba wyspani albo się za sobą steknili :-) Piotr co do włoskich restauracji, to chyba najlepiej wybrać takie, w których jedzą lokalsi. Pozdrawiam i dzięki za dzisiejszy odcinek
Fajnie że nagraliście tyle odcinków, bo fajnie widać poziom(y), wiedzę i ogólne ogarnięcie obydwu z Was. Niesamowite jak wiele stereotypów potrafi potwierdzić rozmowa 2 osób. Dzięki!
W pełni zgadzam się z Piotrkiem i bardzo miło mi usłyszeć, że ktoś na głos mówi to co ja od lat myślę - Włochy są przereklamowane a włoska kuchnia jest najlepsza w polskim wykonaniu.
A moim zdaniem Piotrek to człowiek który lubi bez większego zastanowienia mówić skrajne opinie. To jest ciekawy fakt ze w centrach turystycznych często nie zje się dobrego posiłku we Włoszech albo ważna jest świadomość że to nie jest tak że każdy Włoch potrafi gotować. Jak w każdym kraju. I faktem jest również że jak pojdziemy do knajpy dobrej jakości w Polsce gdzie pracują wyszkoleni kucharze, pizzermeni itd to zjemy coś na dużo wyższym poziomie niż w pierwszej lepszej knajpie w samych Włoszech. Jakby Piotrek przedstawił to bardziej racjonalnie i bez tak mocnego statementu to bym się z nim zgodziła ale on od razu skreślił całą kuchnię włoską XD. Myślę że przekazał ważną prawdę - nie ma tak że całe Włochy są absolutnie wykwintne pod względem kulinarnym, ale zaś poszedł w drugą skrajność
Wszyscy dzisiaj "kochają" podróże. Podróże są "największą pasją" każdego mojego znajomego. Babskie spotkania to wymiana wspomnień, która gdzie była i gdzie się wybiera. Nikt już nie czyta książek, nikt nie szydełkuje, nikt nie zbiera znaczków, każdy podróżuje. Ja nie. Wszyscy są zaszokowani, jak mówię, że mam wywalone na zwiedzanie, plażowanie i poznawanie innych kuchni. Ale na serio mam. Ps. Mimo to sporo wiem, co się dzieje na świecie. Pewnie więcej od wielu pasjonatów - podróżników :)
Jak byłem w podstawówce to chyba jako jedyny chłopak lubiłem w domu szydełkować . Teraz lubię pogrzebać przy aucie i to mnie odpręża chociaż i często wkurza 😂 nie podróżuję no chyba,że mowa o podróży z domu do roboty i nazat 😂
@@dromspel Uważam pasję za "hobby na granicy nałogu" i nie mam czegoś takiego. Jest sporo rzeczy, które lubię. Lubie pisać. Gdybym lubiła występować, robiłabym stand up :) Dobrze napisane książki, polityka, moda. Religia - śledzę to, co się dzieje i widzę dokąd zmierzamy. Kiedy chcę wypocząć jadę w góry. Lubię rozmawiać z bystrymi ludźmi. Uwielbiam się śmiać.
@@agatafaktyczna4791 To mam podobnie jeśli chodzi o podróżowanie :). Nie lubię podróży, wyjazdów na wakacje, najbardziej odpoczywam ciszą i spokojem. Wolę obejrzeć Makłowicza niż gdzieś fizycznie pojechać. Też nie mam głównej pasji, moimi zainteresowaniami jest ciągła zmiana, ciągle coś innego, próbować nowych rzeczy, przełamywać rutynę, prowadzić rozmowy, szukać informacji, czytać, po prostu doświadczać życie na SWÓJ sposób, niekoniecznie podróżując :).
troche tez, ze kazdy to pojedzie chociaz raz w roku na wakacje all inclusive na plaze w Bulgarii nagle jest podroznikiem i to jego najwieksza pasja 😅 lubie podrozowac i zwiedzac, ale nienazywam siebie podroznikiem, bo jest milion rzeczy które robię częściej. Drugie to to, że inne "pasje" nie sprzedaja się tak dobrze na instagramie
Zgadzam się z Piotrkiem w 100% a propos Włoch. Cieszę się że ktoś w końcu ośmielił się to powiedzieć! Przereklamowane miasta, pełno ludzi i Włosi którzy są absurdalnie milili i tak jakby żyli tam za karę
Bardzo miło się słuchało rozkminy o orgiach, i zasadniczo jest kilka takich miejsc w Polsce. Może nie na tym poziomie, co klub w Berlinie, bo to raczej na warunki lokalne, bo jednak elita jeździ raczej poza granice kraju. Albo na plebanię, bo tam wiadomo że nikt nikomu nie powie. Ale były to zacne rozważania, muszę słuchać częściej :) chce posłuchać teraz o zusie i jak go nie płacić.
Wiersz na każdą okazje. aut. Ch.Bukowski - Poznałem dziś w pociągu geniusza miał 6 lat, usiadł obok mnie i kiedy pociąg wyjechał nad wybrzeże zbliżyliśmy się do oceanu i wtedy spojrzał na mnie i powiedział, to jest brzydkie. to był pierwszy raz kiedy to sobie uświadomiłem.
Teraz rozumiem, czylemu trasa Piotrka na chwilę obecną nie ma występów na południu Polski. On tu przyjedzie robić ROZP..DOL❤😂 czekam niezmiennie na występy na Śląsku❤
Jak Abelard powiedział o tym wstawaniu aby mieć czas dla siebie przypomniało mi się jak w programie "Nasi w mundurach" jedna uczestniczka spytana po co przyszła do tego programu na szkolenie wojskowe odpowiedziała "mam 4 dzieci, chce odpoczac"😅😂
Odcinek 17 zapamiętam na długo. Nie wiem, jak to opisać, bo to było coś niesamowitego. Odpoczywałam sobie słuchając odcinka o tym, że czasem sam nie wiesz, dopóki nie zauważysz, że... I taką wtedy miałam półsenną fantasmagorię romantyczno-erotyczną z Tobą Abelardzie. Było pięknie! Obudziłam się z głośnymi "westchnieniami"..Dzięki Abi! Mam jeszcze do końca 17-tki ok. 30 min. - do zobaczenia w moich kolejnych "półzaśnięciach" ;) ❤
Pogłos jest zbyt duży chłopaki … może panele akustyczne lub gąbki pomogą 😊 lubię Was słuchać ( to jest słowo klucz „słuchać”) i słyszę ogromną różnicę pomiędzy poprzednimi nagraniami, a tym nowym. Gruba zasłona lub gruby materiał jak u np. Paciorka też zrobiłaby robotę 😊 Pozdrawiam 👋
Nie każdy slucha na domowym audio w fotelu. Ja panów słucham jadąc samochodem dość głośnym i było bardzo biednie. Po pierwsze ciszej niż zwykle, po drugie dźwięk nierówny całościowo. A to taki fajny podcast
A propos Wloch, to nigdy nie bylam, a mam takie marzenie, zeby tam sobie zrobic road tour przez 2 tygodnie samochodem, bo uwazam, ze Wlochy to jest idealny kraj na taki rodzaj zwiedzania, poniewaz jest kompaktowy, ale bardzo roznorodny. I plan ma na celu zjezdzenie raczej nie glownych drog i raczej nie typowych atrakcji turystycznych - ma byc przyjemnie, spokojnie i bez tlumow (Rzym zapewne bedzie musial byc pominiety). I ja tu pisze o tym dlatego, ze chcialabym sie stolowac w lokalnych knajpach, ktore karmia tubylcow, a nie turystow, licze bardziej na domowe jedzenie. Natomiast dla Szumiego mam taka porade, ze aby zjesc cos autentycznego, to trzeba jednak odejsc kilka krokow od ubitego traktu i wejsc w boczna uliczke. Mam takie doswiadczenie z Barcelony, ze podczas jednego z pobytow zaciagnelam kolezanke w boczna uliczke, gdzie byla knajpa dla lokalsow tak autochtoniczna, ze nawet po angielsku nikt z obslugi nie mowil, a z zewnatrz to to wygladalo jak sredniowieczna oberza ze starym dziadem cmiacym fajke na taboretku. Tam byl szal. Za drugim razem w Barcelonie trafilam z kolezanka na tak zajebista knajpe, ale tak znakomicie ukryta, ze jak chcialysmy ja odszukac nastepnego wieczora, to snulysmy sie z mapa w reku po Starowce przez blisko godzine, zanim ja odnalazlysmy. Ale tam to bylo po prostu szalenstwo kulinarne! Wino "stolowe" smakowalo jak ambrozja (jak sie w Anglii zamowi "house wine" to sie dostanie szczyny nadajace sie wylacznie do gotowania, bleh!), deski serow i wedlin pourywaly nam dupy z zachwytu, po raz pierwszy w zyciu jadlsm w knajpie bialy salceson, a wychowalam sie za dzieciska na wyrobsch masarskich starego i bardzo mi sie tesknilo. Mowie szczerze - oplaca sie zejsc z turystycznego szlaku, Szumi, a przeciez ty sie nie boisz, skoro juz zaliczylas amerykanskie glusze.😅😊😁👍
Popieram Piotra, Włochy to dramat oprócz niektórych widoków. To jest dramat, brud, syf, niemili ludzie w większości, faktycznie obcy niczego dobrego nie zje, nawet ta pizza to trzeba mieć szczęście, żeby dobrą zjeść. Znam Włochy na wskroś i żadne miejsce mnie nie przekonało do powrotu. Jedynie dla widoku krajobrazu mógłbym tam wrócić w niektóre miejsca. Miałem szczęście jechać drogą, która za mną się zapadła z hukiem, a było wysoko. Wracać tamtędy nie dało się, bo nie było drogi... Czekam, aż pod Neapolem pod wodą wywalą wulkany i posprzątają to dziadostwo.
Idźcie marudy dźwiękowe w piździec. Pięknie przedstawiacie różnice wiekową 😅 wschody słońca, jajka i te wszystkie różnice... nawet właśnie w posiadaniu dzieci... To jest piękne. Tak byłam jak Piotrek, teraz jestem jak Abelard.
Podoba mi się, że Piotrek drugi raz opowiada swój pomysł o orgiach, drugi raz ktoś mu mówi, że opowiada w sumie aferę podkarpacką, a on dalej ciśnie narrację, że to jego innowacyjny pomysł XD
Czuję, że Piotrek, byłby idealnym partnerem do moich wypraw w góry, które zaczynają się o 2 w nocy. Tylko po to, żeby o wschodzie słońca być już na szczycie 😂
Piotrek naprawdę musiał źle trafiać na restauracje. Ja nawet w Rzymie trafiłem do restauracji "lokalsów" wskazanej przez mieszkańców - tam chodzimy jeść. Ale może oczekuje jakiejś gwiazdki miszelina w każdej knajpie, kto wie.
Serio? Tak bez powiadomienia? Wiecie co? Powinno być wam wstyd. To ja ,w ciągu tygodnia, od kiedy natknąłem ,się na wasz podcast, nadrobiłem wszystkie odcinki! Ale wszystko co wypuściliście! A jak liczyłem na zadanie pytań na Live, to nie przyszło żadne! Podkreślam, ŻADNE! Powiadomienie o tym że będzie coś takiego, I to mimo tego że mam wciśnięty dzwoneczek. Proszę się za dwa tygodnie poprawić, I po ludzku, napiszcie do mnie, Ej, Siema, jest sprawa, robimy live, wpadaj! To na prawdę nie będzie takie ciężkie.
"Szumi", Abelard dobrze Ci mówi. Chodzi się w boczne uliczki, do niepozornych knajpek, tam, gdzie jest więcej Wlochów, niż innych narodowosci. Wtedy zjesz dobrze i przedewszystkim tanio.
Chłopaki albo bliżej mikrofonów albo zmiana sprzętu bo zbierają tylko jak jesteście blisko i na wprost nich. Pozdr i sztos Podcast 😊🤘
Ale co mają chłopaki do tego? To jest nagrywane w studio, tam jest realizator dźwięku, który słyszy to na żywo. W każdej chwili mógł dać im znać, żeby się przybliżyli do mikrofonu albo "podciągnąć" tego, którego słychać gorzej.
@@radd91realizator też chłopak. Patrz trochę szerzej Byku 😅🫡🤘
To są profesjonalne mikrofony nie dla gamoni. Oni powinni nagrywać na najzwyklejszych, najlepiej tego typu co na występach.
Po 15min miałem dość...zmieńcie sprzęt, albo od razu technika. Jak można tak wypuścić materiał? Bardzo źle się słucha
Abelarda dobrze słychać (choć cicho, ale Szumiego ciszej i chyba to przeszkadza (różnica głośności). Jakby dźwięk szedł tylko z mikrofonu Abelarda a ten Szumiego był niepodłączony
Edit: po 14 minutach pogłośnili Szumiego ;)
Edit2: a potem Szumi głośniej… no wahanie dziś nie tylko u prowadzących ale i w poziomie głośności :)
Odnośnie szoku na temat opinii Piotrka o Włoszech to ja mam takiE oburzenie zawsze gdy moja siostra mi przypomina, że nie lubi pierogów.
Uwielbiam Was słuchać Panowie. Wasze dyskusje są tak różnorodne i obejmują tak wiele, czasem skrajnych, tematów, że nigdy nie wiadomo, dokąd ten pociąg jedzie, czy po drodze maszynista z niego wypadnie, czy pójdzie do Warsa, by strzelić sobie podwójne espresso. Zwłaszcza gdy Pan Piotr emocjonując się wychodzi z pozycji wszechwiedzącej wyroczni i zaczyna forsować swoją opinię, jakby była jedyną słuszną, niczym polityk chcący zmieszać z błotem opozycje, a Pan Abelard ze stoickim spokojem to przyjmuje i odwraca o 180 stopni XD
👍🤣Zrobiłeś mi dzień, dzięki
Nie mnie oceniać, ale chyba najlepszy odcinek ze wszystkich. Opowieści z kuluarów występów standupowych - super.
Swietna energia obu Panów, trafione docinki, chyba wyspani albo się za sobą steknili :-)
Piotr co do włoskich restauracji, to chyba najlepiej wybrać takie, w których jedzą lokalsi. Pozdrawiam i dzięki za dzisiejszy odcinek
Fajnie że nagraliście tyle odcinków, bo fajnie widać poziom(y), wiedzę i ogólne ogarnięcie obydwu z Was. Niesamowite jak wiele stereotypów potrafi potwierdzić rozmowa 2 osób. Dzięki!
W pełni zgadzam się z Piotrkiem i bardzo miło mi usłyszeć, że ktoś na głos mówi to co ja od lat myślę - Włochy są przereklamowane a włoska kuchnia jest najlepsza w polskim wykonaniu.
Zwłaszcza Wenecja jest przereklamowana - nikt nie wspomina jaki jest tam natłok turystów i jaki smród niesie się od kanałów.
A moim zdaniem Piotrek to człowiek który lubi bez większego zastanowienia mówić skrajne opinie. To jest ciekawy fakt ze w centrach turystycznych często nie zje się dobrego posiłku we Włoszech albo ważna jest świadomość że to nie jest tak że każdy Włoch potrafi gotować. Jak w każdym kraju. I faktem jest również że jak pojdziemy do knajpy dobrej jakości w Polsce gdzie pracują wyszkoleni kucharze, pizzermeni itd to zjemy coś na dużo wyższym poziomie niż w pierwszej lepszej knajpie w samych Włoszech. Jakby Piotrek przedstawił to bardziej racjonalnie i bez tak mocnego statementu to bym się z nim zgodziła ale on od razu skreślił całą kuchnię włoską XD. Myślę że przekazał ważną prawdę - nie ma tak że całe Włochy są absolutnie wykwintne pod względem kulinarnym, ale zaś poszedł w drugą skrajność
Moim zdaniem odcinek w pierwszej najlepszej trójce ze wszystkich. ❤
Lubię odpoczywać słuchając Waszych rozmów. Dziękuję
Piotrek zaczął swój program w tym odcinku 😁
Panowie brawo. Świetnie się to ogląda.
Dobry odsłuch! Nie dogodzisz ... Super podcast 😊
Ale jesteście super chłopaki, nie w sposób się z wami nudzić!
Wszyscy dzisiaj "kochają" podróże. Podróże są "największą pasją" każdego mojego znajomego. Babskie spotkania to wymiana wspomnień, która gdzie była i gdzie się wybiera. Nikt już nie czyta książek, nikt nie szydełkuje, nikt nie zbiera znaczków, każdy podróżuje. Ja nie. Wszyscy są zaszokowani, jak mówię, że mam wywalone na zwiedzanie, plażowanie i poznawanie innych kuchni. Ale na serio mam. Ps. Mimo to sporo wiem, co się dzieje na świecie. Pewnie więcej od wielu pasjonatów - podróżników :)
Jak byłem w podstawówce to chyba jako jedyny chłopak lubiłem w domu szydełkować . Teraz lubię pogrzebać przy aucie i to mnie odpręża chociaż i często wkurza 😂 nie podróżuję no chyba,że mowa o podróży z domu do roboty i nazat 😂
A co Cię pasjonuje?
@@dromspel Uważam pasję za "hobby na granicy nałogu" i nie mam czegoś takiego. Jest sporo rzeczy, które lubię. Lubie pisać. Gdybym lubiła występować, robiłabym stand up :) Dobrze napisane książki, polityka, moda. Religia - śledzę to, co się dzieje i widzę dokąd zmierzamy. Kiedy chcę wypocząć jadę w góry. Lubię rozmawiać z bystrymi ludźmi. Uwielbiam się śmiać.
@@agatafaktyczna4791 To mam podobnie jeśli chodzi o podróżowanie :). Nie lubię podróży, wyjazdów na wakacje, najbardziej odpoczywam ciszą i spokojem. Wolę obejrzeć Makłowicza niż gdzieś fizycznie pojechać. Też nie mam głównej pasji, moimi zainteresowaniami jest ciągła zmiana, ciągle coś innego, próbować nowych rzeczy, przełamywać rutynę, prowadzić rozmowy, szukać informacji, czytać, po prostu doświadczać życie na SWÓJ sposób, niekoniecznie podróżując :).
troche tez, ze kazdy to pojedzie chociaz raz w roku na wakacje all inclusive na plaze w Bulgarii nagle jest podroznikiem i to jego najwieksza pasja 😅 lubie podrozowac i zwiedzac, ale nienazywam siebie podroznikiem, bo jest milion rzeczy które robię częściej. Drugie to to, że inne "pasje" nie sprzedaja się tak dobrze na instagramie
Wszystko słychać idealnie ❤
Zgadzam się z Piotrkiem w 100% a propos Włoch. Cieszę się że ktoś w końcu ośmielił się to powiedzieć! Przereklamowane miasta, pełno ludzi i Włosi którzy są absurdalnie milili i tak jakby żyli tam za karę
Bardzo miło się słuchało rozkminy o orgiach, i zasadniczo jest kilka takich miejsc w Polsce. Może nie na tym poziomie, co klub w Berlinie, bo to raczej na warunki lokalne, bo jednak elita jeździ raczej poza granice kraju. Albo na plebanię, bo tam wiadomo że nikt nikomu nie powie. Ale były to zacne rozważania, muszę słuchać częściej :) chce posłuchać teraz o zusie i jak go nie płacić.
Audio fatalne content super pozdro
Audio - echo
Słucham was zawsze podczas biegania
Robicie mega robotę
Bardzo fajny odcinek . I faktycznie książka Chłopki to ciekawe historie są . Tej książeczce są wspomnienia mojej babaci
Fajnie się Was słucha pozytywne mordeczki ❤😂😊
Jesteście cudowni tak Wahając się ❤
Sala ładniejsza, ale chcę poprzedniego dźwiękowca.
Wiersz na każdą okazje.
aut. Ch.Bukowski -
Poznałem dziś w pociągu
geniusza
miał 6 lat,
usiadł obok mnie
i kiedy pociąg
wyjechał nad wybrzeże
zbliżyliśmy się do oceanu
i wtedy spojrzał na mnie
i powiedział,
to jest brzydkie.
to był pierwszy raz kiedy
to sobie
uświadomiłem.
I dlatego właśnie działania z mikrofonem trzeba uskuteczniać posiadając na uszach słuchawki odsłuchowe ;)
Czekamy na tatę Piotrka
Hyk pyk
@@andrzejprzybyslawski7695
Coo?!
"Hyk, pyk" to cudna opowieść o grze w tenisa. Koniecznie nadrób zaległości, ten program jest dostępny w sieci.
Z tymi fawelami bardzo dobra rzecz. 😀 Co innego być zabawnym, a co innego być śmiesznym. Tak mi się wydaje, że Piotrek coś jak zwykle... 😋
Ejj noo ciężko mi się bez was pracuje uzależniłem się ;) Wincej!
Uwielbiam te wasze rozkminy :)
1:49 start, nie dziękujcie
Nie dziękuje w takim razie :)
Najlepszy odcinek ❤
Ładnie ❤ milej się oglada. Ale faktycznie dźwięk trochę cicho ..
Piotrek 30 lat dochodził do wniosku, że nie wszystko zachwalane musi każdemu się podobać 😅
Teraz rozumiem, czylemu trasa Piotrka na chwilę obecną nie ma występów na południu Polski. On tu przyjedzie robić ROZP..DOL❤😂 czekam niezmiennie na występy na Śląsku❤
1:11:47 to kulturalna stodoła w Lutyni pod Wrocławiem :) mieszkam tam i serdecznie zapraszamy na występy obu panów ;)
Jak Abelard powiedział o tym wstawaniu aby mieć czas dla siebie przypomniało mi się jak w programie "Nasi w mundurach" jedna uczestniczka spytana po co przyszła do tego programu na szkolenie wojskowe odpowiedziała "mam 4 dzieci, chce odpoczac"😅😂
Debata taty Piotrka i dziadka Abelarda na temat czy jesteśmy teraz gorzej zabezpieczeni przed wojną niż w 39 to byłby sztos
Piotruś 100% jestem z tobą byłem w Rzymie Milanie na Sycylii nigdy nic dobrego nie zjadłem kraj ładny
Kraj ładny na pocztówkach
Jeśli chodzi o Włochy to 100% zgadzam się z Piotrkiem
Wracajcie do radia i Adiego. W nowej lokalizacji dźwięk fatalny Byki. Szczególnie słuchany na słuchawkach.
dziękuję!
Piotrek 😂 uwielbiam Twój sposób myślenia 38 i 83 to przeciwieństwo 😅
Odcinek 17 zapamiętam na długo. Nie wiem, jak to opisać, bo to było coś niesamowitego. Odpoczywałam sobie słuchając odcinka o tym, że czasem sam nie wiesz, dopóki nie zauważysz, że... I taką wtedy miałam półsenną fantasmagorię romantyczno-erotyczną z Tobą Abelardzie. Było pięknie! Obudziłam się z głośnymi "westchnieniami"..Dzięki Abi! Mam jeszcze do końca 17-tki ok. 30 min. - do zobaczenia w moich kolejnych "półzaśnięciach" ;) ❤
Panowie uwielbiam Was ale gorszy dźwięk 😊
Pogłos jest zbyt duży chłopaki … może panele akustyczne lub gąbki pomogą 😊 lubię Was słuchać ( to jest słowo klucz „słuchać”) i słyszę ogromną różnicę pomiędzy poprzednimi nagraniami, a tym nowym. Gruba zasłona lub gruby materiał jak u np. Paciorka też zrobiłaby robotę 😊 Pozdrawiam 👋
Kocham Piotrka rozkminy 😂😂 Zachody słońca i Jajka 😂😂😂
Jeżu, jest na sali dźwiękowiec? 😢
Podobalo mi sie pytanie o przejedzenie komedii, w momencie gdy nadrabiam z 4ty odcinek w tym tygodniu :D
A ja ostatnio "odwiedziłam" Was obu 😁 bo byłam i w Gdańsku i w Pruszczu 🤭
Geniallne 🎉
Troszkę głośniej jakby się dało, byłoby super.
Problemy z dzwiekiem byly ale to odc na zywo w nowym studio, nie bylo slowa ktorego bym nie uslyszal wiec nie przesadzajcie z tym dzwiekiem 😅
Nie każdy slucha na domowym audio w fotelu. Ja panów słucham jadąc samochodem dość głośnym i było bardzo biednie. Po pierwsze ciszej niż zwykle, po drugie dźwięk nierówny całościowo. A to taki fajny podcast
Wyobrażam sobie dziadka Abelarda jako Jana Machulskiego w roli Hagena z „Vinci” 😊
1:56 .... HA! 😂😂😂😂😂❤❤
I szumi ma rację 😅 jadło we Włoszech jest na chuj strasznie 😂 też byłem i potwierdzam 😂👍🍻🌿
Panorama Racławicka i lektor Daniel Olbrychski
Doznanie dla duszy i oczu
A propos Wloch, to nigdy nie bylam, a mam takie marzenie, zeby tam sobie zrobic road tour przez 2 tygodnie samochodem, bo uwazam, ze Wlochy to jest idealny kraj na taki rodzaj zwiedzania, poniewaz jest kompaktowy, ale bardzo roznorodny. I plan ma na celu zjezdzenie raczej nie glownych drog i raczej nie typowych atrakcji turystycznych - ma byc przyjemnie, spokojnie i bez tlumow (Rzym zapewne bedzie musial byc pominiety). I ja tu pisze o tym dlatego, ze chcialabym sie stolowac w lokalnych knajpach, ktore karmia tubylcow, a nie turystow, licze bardziej na domowe jedzenie.
Natomiast dla Szumiego mam taka porade, ze aby zjesc cos autentycznego, to trzeba jednak odejsc kilka krokow od ubitego traktu i wejsc w boczna uliczke.
Mam takie doswiadczenie z Barcelony, ze podczas jednego z pobytow zaciagnelam kolezanke w boczna uliczke, gdzie byla knajpa dla lokalsow tak autochtoniczna, ze nawet po angielsku nikt z obslugi nie mowil, a z zewnatrz to to wygladalo jak sredniowieczna oberza ze starym dziadem cmiacym fajke na taboretku. Tam byl szal.
Za drugim razem w Barcelonie trafilam z kolezanka na tak zajebista knajpe, ale tak znakomicie ukryta, ze jak chcialysmy ja odszukac nastepnego wieczora, to snulysmy sie z mapa w reku po Starowce przez blisko godzine, zanim ja odnalazlysmy. Ale tam to bylo po prostu szalenstwo kulinarne! Wino "stolowe" smakowalo jak ambrozja (jak sie w Anglii zamowi "house wine" to sie dostanie szczyny nadajace sie wylacznie do gotowania, bleh!), deski serow i wedlin pourywaly nam dupy z zachwytu, po raz pierwszy w zyciu jadlsm w knajpie bialy salceson, a wychowalam sie za dzieciska na wyrobsch masarskich starego i bardzo mi sie tesknilo.
Mowie szczerze - oplaca sie zejsc z turystycznego szlaku, Szumi, a przeciez ty sie nie boisz, skoro juz zaliczylas amerykanskie glusze.😅😊😁👍
Z restauracjami we Włoszech zgoda 100%
.czy zdarzaja Wam sie tzw: "hecklers" - jak sobie radzicie? btw: Fantastyczne te Wasze gadanie!
Ludzie chcą być zabawni, nie śmieszni. To dwie zupełnie różne rzeczy Panowie.😉
Popieram Piotra, Włochy to dramat oprócz niektórych widoków. To jest dramat, brud, syf, niemili ludzie w większości, faktycznie obcy niczego dobrego nie zje, nawet ta pizza to trzeba mieć szczęście, żeby dobrą zjeść. Znam Włochy na wskroś i żadne miejsce mnie nie przekonało do powrotu. Jedynie dla widoku krajobrazu mógłbym tam wrócić w niektóre miejsca. Miałem szczęście jechać drogą, która za mną się zapadła z hukiem, a było wysoko. Wracać tamtędy nie dało się, bo nie było drogi...
Czekam, aż pod Neapolem pod wodą wywalą wulkany i posprzątają to dziadostwo.
Krzepki+ krewki=Krepki. Podejrzewam,że to się wydarzyło w głowie Piotrka xD
Miło się Panów słuchało.... . Jednak w poprzednich odcinkach dźwięk był bardziej "osadzony".😀
Daje lajka w ciemno
Kurde nic nie słychać 😢😢😢😢😢
Abelarda słychać super ale Piotrek spierdoliłeś od mikrofonu za bardzo 😂
A potem odwrotnie 🤣
1:03:15 bardzo dobry żart :D
Kurde, pierwsze minuty i masakra z mikrofonami. Echa z pomieszczenia zbiera.
Fatalne audio...
Zupełnie jakbyście siedzieli 1,5 metra od mikrofonów. Lepiej to poprawcie, bo Was wytropię, dorwę i ... 😅
Piotrek, wpadnij z programem do Holandii. Tu jest dużo chętnych na stand up.
Idźcie marudy dźwiękowe w piździec.
Pięknie przedstawiacie różnice wiekową 😅 wschody słońca, jajka i te wszystkie różnice... nawet właśnie w posiadaniu dzieci... To jest piękne. Tak byłam jak Piotrek, teraz jestem jak Abelard.
Hej Niebiescy... Olee
Hej Ruch Chorzów... alee aooo!!!💙🤍
Dobre
Tragedia audio . Super podcast
Podoba mi się, że Piotrek drugi raz opowiada swój pomysł o orgiach, drugi raz ktoś mu mówi, że opowiada w sumie aferę podkarpacką, a on dalej ciśnie narrację, że to jego innowacyjny pomysł XD
Rozpieściliście dźwiękiem
Wcześniej
Za dużo "syczenia"
I tak Was będę słuchał
Masakra. Jedyny odcinek którego nie wysłuchałem bo nic nie słychać
To idź do lekarza, od uszu
Ledwo was słychać panowie
O co wam chodzi z tym dźwiękiem? Jest git
Zastaneialiscie sie ,zeby poruszac tematy z zycia np. Z ostatniego tygodnia/miesiaca?
Piotruś, co Ty masz z tym "s" 😅 Jak nie szprej, to szperma 😂
Giza staraj się być młodszy bo czasami to wychodzisz na dinozaura oczywiście jak palę bakę i was oglądam 😂🌿🍻👍✌️
Szumi WŁĄCZ MIKROFON!!!!
Czuję, że Piotrek, byłby idealnym partnerem do moich wypraw w góry, które zaczynają się o 2 w nocy. Tylko po to, żeby o wschodzie słońca być już na szczycie 😂
zróbcie coś z nagłośnieniem, pliz
♥️
Audio masakra
coś mega cicho jest... tylko u mnie tak?
Piotrek mówiący że 1000 lat temu człowiek wyglądał jak małpa - to już chyba było weryfikowane w poprzednich odcinkach :D
Tam było "tysiące". Liczba mnoga.
Ja mam tak z podróżami. No nie lubię i tyle 😂
Dołóżcie zadawane pytanie jako napis albo dajcie gościowi mikrofon :)
Dźwiękowiec chyba usnął
Pozdrawiam ludzi którzy jedzą jajka w czasie słuchania podcastu xd
Dźwięk do poprawy, realizator do zwolnienia DXX
Dawać poprzednie studio bo nic nie słychać.
Piotrze… będziesz leciał do Włoch to się odezwij. Powiem Ci gdzie zjeść. Leniu 😋
Akustyka pod psem, Szczególnie techniczny
Piotrek naprawdę musiał źle trafiać na restauracje. Ja nawet w Rzymie trafiłem do restauracji "lokalsów" wskazanej przez mieszkańców - tam chodzimy jeść. Ale może oczekuje jakiejś gwiazdki miszelina w każdej knajpie, kto wie.
🤝👍🤩🍻🥳👍🤝
Serio? Tak bez powiadomienia? Wiecie co? Powinno być wam wstyd.
To ja ,w ciągu tygodnia, od kiedy natknąłem ,się na wasz podcast, nadrobiłem wszystkie odcinki! Ale wszystko co wypuściliście! A jak liczyłem na zadanie pytań na Live, to nie przyszło żadne! Podkreślam, ŻADNE! Powiadomienie o tym że będzie coś takiego, I to mimo tego że mam wciśnięty dzwoneczek.
Proszę się za dwa tygodnie poprawić, I po ludzku, napiszcie do mnie, Ej, Siema, jest sprawa, robimy live, wpadaj!
To na prawdę nie będzie takie ciężkie.
"Szumi", Abelard dobrze Ci mówi.
Chodzi się w boczne uliczki, do niepozornych knajpek, tam, gdzie jest więcej Wlochów, niż innych narodowosci.
Wtedy zjesz dobrze i przedewszystkim tanio.
1.49 intro myslalam, ze wkrecacie nas