Za naprawę aut płacą firmy ubezpieczeniowe, samochód musi być naprawiony na częściach oryginalnych, więc producenci to wykorzystują i naliczają wysoką marżę.
Passat B5. Cześć, fajny materiał. Wymieniałem cały komplet bez podnośnika w dwa popołudnia, było ciężko. Ale mam ważne informacje co do żywotności zamienników. Pierwsza wymiana była w warsztacie i wahacze wytrzymały 2,5 roku - koszt 700 zł z wymianą. Druga wymiana moja osobista, komplet za 500 zł, śrubki elegancko dokręcone na kołach. W lutym 2017 będzie 3 lata od wymiany i cisza, 2 miesiące temu na przeglądzie szok - wahacze żyją, przeżyły nawet szarpaki. Także potwierdzam że na polskie drogi zamienniki są spoko bo 500 zł na 3 lata to niewiele, a u zachodnich sąsiadów pojechałyby pewnie 10 lat.
Dopiero rok po publikacji film ukazuje się na głównej :) Gdzieś pomiędzy wszystkim ale był ! przyciągnął ! Obejrzałem cały, świetny test. Mam nadzieję, że więcej takich podważeń jakości znajdę na tym kanale :) Pozdrawiam !
Sprawa jest bardzo prosta i rozbija się o psychologię ekonomiczną. Jak wyskoczysz 3000zł + robota za zawieszenie w samochodzie wartym 8tys to przez każdą dziurę na rękach go przenosić będziesz. Analogicznie przy zawieszeniu za pincet będziesz jeździł jak zawsze i omijał tylko te większe.
i po jakich drogach sie poruszasz. jesli passat ledwo co z niemiec przyjechal i po pol roku ma ktos pretesje ze musi zawieszenie zmienic no to i te zawieszenie za 3000 tysie na nasze polskie drogi ne pomorze
Ale bardzo fajny test i dziękuje za Pana prace. Dalej będe montowac z czystym sumieniem "no name" do swojego passka. Przekonanie o trwalosci oryginalu pochodzi od drog niemieckich. A takze od tego ze wszystko bylo nowe (amory tarcze itd). Montujac po jednym wahaczu lub kompletem ale na stare amortyzatory czesto z krzywymi tarczami hamulcowymi automatycznie skraca zywotnosc kazdego sworznia. Ale Polak i tak powie ze łorginał to łorginał i ju.
Sam pracuje w TRW jako konstruktor i wiem że wszystko kosztuje, testy i rozwój. Sam projektuję części plastikowe i stalowe. Później jest faza zatwierdzenia ( PPAP). Narzędzia ( formy czy prasy) liczone są na ilość sztuk jaką mają zrobić. Części zamienne zawsze robione są na tych samych narzędziach co oryginalne i używa się tych samych materiałów- plastików czy stali. Jeżeli jest jakaś zmiana to znowu jest faza testów i zatwierdzenia. Zawieszeniami się nie zajmuję lecz pasami bezpieczeństwa, ale w każdym bądz razie wiem jak to wygląda od środka. W mojej A6 C5 wymieniałem raz wahacz TRW i 4 razy Lemforder minęło już 4 lata zrobione ok 50-60 tyś. Jak na razie jest ok. Zamienników nie kupowałem na ten temat nic nie mogę powiedzieć.
50-60 tyś km.... toż to jak by jeszcze była na dotarciu..a na poważnie to za mały przebieg aby stewierdzić wytrzymałośc elementu (chyab że była na taka projektowany), oraz myśle że jeżeli sie zajmuejsz testami to wiesz iż ilosc przebadanych elementów powinna być duża (w teori dażyć do nieskończoności), tylko że tu się pojawia problem pt. każdy element pracuje w innych warunkach wiec nie mozna stworzyć powatarzalności testu.
Witojcie Parę lat temu kupiłem wspaniałego Passata B5 z oryginalnym przebiegiem ok.300tysi.Wóz b.zadbany widać,że jeżdżony w długich trasach po równych drogach.Dolne wahacze były z roku produkcji auta.Pierwsza wysypała się lewa góra.Po dobrych opiniach zamontowałem MOOG przedni padł po ok.15tys. tylny ten z gumowym pypciem po 60tys.Teraz kupuje tylko Meyle HD obecnie 53tysie i sztywniutko.Znajomy kiedyś kupił krafta,to po paru tysiach był sztywny jak fiut po 3 stosunku. Pozdrawiam użytkowników,którzy nie kupują najtańszych części.
To ja z własnej autopsji na starym Passacie B5FL AVF 1,9TDI - 2001r napiszę tyle: Padł mi górny wahacz, zaoszczędziłem i kupiłem bdb firmy zwanej FEBI. Wytrzymał 20tys km. Następny kupiłem oryginał - czyli Lemforder. Zrobiłem na nim 140tys km po dziurawych wałbrzyskich drogach - i auto poszło do nowego właściciela. Oryginał był 40PLN droższy od FEBI :o) Dodam tylko, że auto miało 360tys km - opisywane powyżej BANANY jak i cały DÓŁ były jeszcze ORYGINALNE. Więc przy okazji odpowiedzcie sobie na pytanie czy oby na pewno wasze Audi Passaty mają 190tys km skoro wymieniacie te elementy :o)
+sebastjan - piszę przecież "Zrobiłem na nim 140tys km po dziurawych wałbrzyskich drogach ". Dodam tylko, że podobno jest sporo tureckich podróbek LEMFORDERA - wyglądają ponoć lepiej niż oryginał. Ja kupowałem od gościa, który handluje LEMFORDEREM od 15 lat.
Powiem tak. Mam Passata b5 już od 8 lat. Zaraz po zakupie miał na liczniku 211tyś i niby zawieszenie było ok. Auto ściągnięte z Włoch. Po przejechaniu powiedzmy 2-3 tyś km zaczęło skrzypieć zawieszenie. Postanowiłem wymienić wszystkie 8 wahaczy. Kupiłem zestaw Delphi, kosztowało 930zł. Podczas wymiany na dwóch wahaczach było widać, że osłonki gumowe są niedorobione i same spadają. Oczywiście wytrzymały może z 500km (wymieniłem te dwa wahacze na TRW - mam je do dziś) Reszta zawieszenia wytrzymała max 8 tyś km, więc resztę zmieniłem na TRW. Wahacze zareklamowałem - otrzymałem nowe Delphi (leżą w garażu po dziś dzień). Przez te 8 lat eksploatacji wymieniałem tylko górne wahacze, głownie z prawej strony (prawe koło) średnio 2 wahacze rocznie. Obecnie auto ma na liczniku 317tyś. Dół jest wciąż dobry, nie skrzypi, nie tłucze. Te górne które często wymieniałem to starałem się kupować lemfordera, lecz nie miało to znaczenia, TRW, Moog czy właśnie lemforder wytrzymywały średnio tak samo. Auto jeździło na 17 calowych felgach. Po założeniu oryginalnych 15 powiedzmy wymieniłem przez ostatni rok tylko jeden górny wahacz. Morał zostawiam wam....
Ja mam dokładnie takie same doświadczenia jak Japik79. Auto z 1998 roku (Passat B5 w dieslu) i większość wahaczy (wszystkie cztery dolne i prawe górne) są jeszcze oryginalne (posiadają znaczki Audi). Auto przejechało minimum 400 tys. km (nie jestem pierwszym właścicielem) w tym 90 tys. na polskich drogach. Jak na razie wymieniłem lewe górne wahacze na Lemfordera dwa lata temu i jak na razie jest wszystko ok. Tak naprawdę to wystarczyłoby wymienić tylko jeden z tych dwóch górnych wahaczy, ale wymieniłem od razu oba żeby nie walczyć dwa razy ze "słynną" śrubą spinającą oba wahacze i nie wyciągać drugi raz kolumny. Z ciekawości dodam że wszystkie tłumiki mam również jeszcze oryginalne (widać wybity rok 98'). Pozdrawiam.
Ja wymieniałem wahacze w swoim audi a6 c5 2 razy. Za pierwszym razem był to oryginał LEMFÖRDERA - kosztowało mnie to wtedy 1200-1300zł. Zawieszenie wytrzymało bez problemu 2 lata (tak jak daje producent gwarancję) potem zaczęły się piski, zgrzyty, stuki, itd. itp. Przy drugiej wymianie poszukałem trochę w sieci informacji i znalazłem info na forum audi, gdzie ludzie polecali wzmocnione wachacze MEYLE HD koszt na allegro to było ok 1100-1200zł. Ludzie chwalili sobie że 4 lata wytrzymuje, a i sam producent daje gwarancje na 4 lata (co się rzadko zdarza). Zaryzykowałem i kupiłem no i muszę przyznać, że jest to lepsze zawieszenie niż oryginalne producenta, bo 4 lata już minęły i nic się nie dzieje. 3 tygodnie temu byłem u mechanika i sprawdziliśmy bardzo auto dokładnie (potrzebne mi było sprawne na wyjazd do UK). Części częściom nierówne, a różnica w cenach od najtańszych do najdroższych to przepaść...
Powiem z doświadczenia ze są zamienniki i zamienniki zmiennikow owszem oryginały są pozadne zrobione i ma się pewność solidności i wytrwałości ale są juz teraz zamienniki (te lepsze) które wytrzymują również dużo moze nie tyle co ori, ale jednak sporo pod warunkiem że nie myśli się ze mam zamiennik jest tańszy to co będę hamowal przed dziura... Druga sprawa osobiście wiem ze duża znana fabryka co robi np. wycieraczki i chłodnice robi na tej samej lini produkcyjnej tzw produkty kat B bez loga i są to rzeczy dużo tańsze poprostu mają produkty ulokowane w różnym przedziale cenowym i tak czy siak zarabiają.
U ojca w aucie zamontowaliśmy teraz właśnie górne chińskie najtańsze zamienniki, po roku dam znać jak się spisują. Na razie mają ledwo 5k km także można powiedzieć, że się na razie ,,ułożyły". Natomiast znam przypadek originalnego całkowicie zawieszenia w pasku b5 mającego 360k km- tylko pewnie w DE robione kilometry.
kiedyś kupiłem chińskie podróby i po miesiącu były na złom, dobrze że nie wywaliłem oryginałów - warsztat z Zielonce zregenerował i latałem jeszcze 2 lata, pozdrawiam i więcej filmów prosze
Witam bardzo fajne porównanie , z twojego testu wychodzi że jakość materiałów jest taka sama , nawet zamiennik jest lepiej wykonany. Zostaje tylko ocena jakość gumy . W moim golfie posiadam ori tuuleje lemfordera i maja 24 lata kiedys w innym golfie wyminilem na febiego i po roku tuleje padly , tu pewne bedzie tak samo ska jst ta różnica w jakosci gum
Panie Krzysztofie, jeżeli chodzi o nurtujące pytanie, dlaczego tzw. "OEM"-y są nieraz dwukrotnie droższe od równie dobrych "podróbek" lub "zamienników" to odpowiedź jest czasem banalna. Ci sami wytwórcy produkują części dla różnych marek i wybicie logo konkretnego odbiorcy wiąże się z odpowiednimi certyfikatami, które za tym muszą iść. Część zaś produkcji nieoznakowana żadnym logo lub numerem Audi, VW, BMW, itp. jest udostępniana szerokiej masie użytkowników, którzy sami decydują o tym czy montować tę część czy nie. Części te są produkowane na tych samych liniach produkcyjnych, z tych samych komponentów, a różnica polega tylko na tym, że widnieje tylko logo producenta tej części ( np. TRW, DELFI, itd. ). Proszę się zatem nie dziwić gdy rozbierając tzw. oryginalne części i te zamienniki, nie stwierdzi Pan radykalnej różnicy, a czasem pierwsze spostrzeżenia będą z korzyścią dla "zamienników". Nie od dzisiaj wiadomo, że gro dochodów producentów wszelkiego sprzętu czerpie z serwisu, namawiając oczywiście do zakupu "oryginalnych" części, które muszą mieć przynajmniej umowną 30% marżę handlową. Nie mówię tutaj oczywiście o bardzo "chamskich" podróbach, nie spełniających żadnych norm. Pozdrawiam życzę miłego kręcenia filmików dla tych, którzy nie koniecznie chcą nabijać kasę "autoryzowanym serwisom".
Andrzej Krzowski Wnioskuję że należało by poszukać producenta którego części idą na pierwszy montaż, i zakupić tego samego producenta ale już bez loga OEM. Zaoszczędzimy papierowe cyferki i jakość pozostanie zadowalająca.
+Krzysztof „Kris4youXD” Mtronic Podczas obróbki korzysta się z rysunków technicznych. Części "oryginalne" mają mniejsze tolerancje a pomiarowy cykl kontrolny jest częstszy niż w przypadku części "nieoryginalnych". Choć ostateczną jakością części wcale nie muszą się od siebie różnić. Do produkcji części ze znaczkiem wymagane są certyfikaty ISO i homologacja na maszyny.
+Andrzej Krzowski - tak często części oryginalne i nieoryginalne wychodzą z tej samej fabryki z tym się zgodzę ale problem jest z tym że partie są komputerowo badane, najmniejsze wady zostają wykryte i te które testy przejdą wychodzą z logiem oryginalnej firmy, a te które testów nie przejdą wychodzą jako zamienniki.
+Andrzej Krzowski Do ceny OEM nalezy rowniez doliczyc testy jakie sa przeprowadzane systematycznie na losowo wybranych z tasmy produkcyjnej egzemplazach ktore pozniej trafiaja na zlom. Jako ze sa to elementy do pierwszego montazu nie moga odbiegac od jakosci jaka byla przewidziana. Natomiast wracajac do ostaniego wachacza mozna na nim zauwazyc jak zamontowano ostani pierscien. Mianowicie zastosowano inna metode uszczelnienia oraz docisku na koszulke, co zapewnilo dluzszy okres uzytkowania takowego elementu.
W moim passacie b5 fl zawieszenie rozsypywało troche czytałem jakie wachacze dodam że miałem ograniczony budżet więc postanowiłem zaryzykować z MASTERSPORT czytałem negatywy pozytywy , myślałem że jak wymienię cały zestaw to będe miał spokój chociaż na 2 lata ! dodam że dziury omijam a jak są to jade 30km na godzinę ktoś tam pisał że dobre wachacze mastersport pewne i orginały itę tak zrobiłem kupiłem z pewnego miejsca za komplet 680 zł zapłaciłem poskręcałem sobie sam bo jestem Mechanikiem zbieżność zrobiona Tulejka od banana była tak h... zrobiona że zesuneła się po przejechaniu 5 km guma zastosowana w nich jest tak słaba że palcem można wgniatać , po przejechaniu 300 km odezwała się lewa strona zaczeło popukiwać , sprzedałem passata :) bo passaty b5 po lifcie to już padliny na złom CO DO MASTERSPORT POWINNO BYĆ ZAKAZ SPRZEDAWANIA W POLSCE bo to oszuści jednym słowem mastersport to się nawet nie nadaje na sprzedaż żeby zakładać gówno a kasa w błot kto to kupi będzie płakał dzięki Krzychu za film !!!
przy produkcji plastikowych elementów możesz używać 100% dobrego surowca lub mieszać go z przetworzonym i przemielonym co zmniejsza koszty produkcji i wytrzymałość co do smarowania tych elementów to trzeba odpowiedniego smaru używać
Płaci się za jakość użytych materiałów. Kupiłem kiedyś zamienniki za 600 zeta i wysypały się po 7 miesiącach (ok 15 tyś km). Kupiłem org. Lemfordera za 1800 i jeżdżę już 4 sezon (ok 70 tyś km) i ani jednego luzu... dlatego są droższe :) Są pewnie tacy użytkownicy którzy powiedzą że nie ma co inwestować i za tą cenę wymienią sobie sobie ze 2 lub 3 razy tylko nie liczą tego że sama wymiana i ustawianie zbieżności też kosztuje... Osobiście nie polecam żadnych zamienników. jak coś zrobić to raz a porządnie... PS. mam znajomego który też oduczył się kupowania zawieszenia "no name made in germany" po tym jak podczas gwałtownego hamowania złamał się dosłownie na poł przedni dolny wahacz. Co prawda wymienili mu go na gwarancji ale życie ma się tylko jedno...
Zapomniałeś o jednym, w sumie podstawie. Jest coś takiego, jak zamiennik, a i to, o czym wspomniał autor filmu - zamiennik zamiennika...Wiele produktów, które Ty uznać możesz za zamienniki, używanych jest na tak zwany pierwszy montaż, ale o tym wiedzą jedynie fachowcy siedzący w branży. Zresztą, wiele firm motoryzacyjnych ma całe portfolio produktów więc pisanie, że zamienniki są be to lekki żart bo wszystko jest jedynie wykładnią tego, komu to jest produkowane. Dam Ci przykład - pompa paliwa do jednego z moich aut, na szrocie, niby oryginał, kosztowała 200. Problem w tym, że nówka, w sklepie, znanego producenta (głównie z produkcji zawieszeń...) kosztowała 140...a to wielki, niemiecki, producent. Nie szufladkuj produktów. Prawdziwe zamienniki mają odpowiednie atesty, certyfikaty, przechodzą kontrole jakości firm, dla których to jest produkowane, a tani zamiennik, no name, albo "made in China" to właśnie taki, o którym wspomniałeś - ten, który złamał się przy hamowaniu...
ha ha kolego masz rację że można sobie krzywdę zrobić bo sam miałem taką sytuację że zaparkowałem u gościa w bramie po pęknięciu wahacza, ale to może się zdarzyć również na lepszych częściach .Lemforde to faktycznie dobra firma ale w zeszłym roku zaryzykowałem i kupiłem na all.. MaxGyra za 350 zł i po roku ok 40 tys nie ma żadnych luzów i nie oszczędzam go po dziurach itp. zobaczymy ile jeszcze wytrzyma co do cen to ustawowo producenci mają narzucone warunki począwszy od tych którzy sprzedają oryginalne części skończywszy na zamiennikach czyli każdy produkujący musi określić żywotność części i tym samym procentową jego wartość adekwatną do jakości i oryginalnej części, - względy ekonomiczne i koniekturalne nie dotyczy tylko franka strugającego w stodole i sprzedającego na bazarze ale wtedy skarbowy go wita z otwartymi rękoma i ciepłą izbą :D
popieram.Lemforder jest najlepszy (koszt okolice 1500zł)..max gear i zdaje sie , ze kraft to ścierwo na sezon (kosztuja 1/3cią ceny)..rouville tez sa słabe a kosztuja 2/3cie ceny ..ja osobiscie uzywam tylko Lemfordera juz 4 lata na gwincie i glebie drogi jak to w polsce a i żona dużo jeździ autem a zawieszenie cichutkie bez stuków jak dotąd a juz ponad 60tys przejechane..bardzo wazny jest montaż :::.podsatwowym błedem jaki ludzie popełniaja jest skrecanie tych wahaczy na podniesionym aucie!!
na chwilę obecną co mogę powiedzieć o max gear to zapłaciłem na allegro 360 zł i zrobiłem niecałe 40 tys jeden sezon jeszcze trochę bym pojeździł ale krawężnik załatwił jeden z górnych wachaczy :( przy prędkości ok 80 km teraz sprawdzę Lemfordera
A4b6 kupiłem najtańsze jakie znalazłem na przod. 8 wahaczy, śruby, łączniki staba i końcówki drążków. 430zika z wysyłką. Zaczyna 3 rok jazdy na 19" bez żadnych kłopotów. Sruby zostawiłem ori, nie miałem przekonania do tych "nowych"
całość odcinka mozna podsumować tak: - nie ważne jest jak te plastikowe elementy wyglądają, ważne jest z jakiej jakości plastiku zostały wykonane, jaka mają ścieralność itp. - na żywotność zawieszenia bedą również wpływać te gumowe osłony i stopień ich szczelności, trochę za długi odcinek, PS Po akcencie wnioskuje , ze pochodzisz z okolic Dynowa, prawda?
1."Na oko" mozna oceniac jakosc pastwiska. 2. Nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile mln euro kosztowaly badania i rozwoj tych czesci. 3. Czego sie spodziewales w oryginale, ukrytego komputera? Odwroc kiedunek myslenia, ktos najpierw wymyslil i opracowal ogromnym wysilkiem oryginal, a pozniej "na gotowe" przyszli producenci zmiennikow. 3. Marza na nowym samochodzie to ~5% ceny samchodu, koncerny zarabiaja na czesciach zamiennych. Wg prawa UE, koncerny musza przez 15lat zapewnic czesci zamienne, tak aby byly potencjalnie dostepne w ciagu 24h dla klienta, zatem cale samochody znajduja sie "w czesciach" w centrach logistycznych na polkach, gdzie jest od kilkunastu do kilkuset sztuk tych samych czesci. W Kassel VAG ma centum logistyczne czesci zmiennych o powierzchni hal 1mln m^2 gdzie znajduja sie czesci w 90% tylko dla VW reszta to Skoda -a gdzie Audi itd?. I tak przez 15 lat te czesci sobie tam leza na polkach i sie kuza bo statystycznie TYLKO 37% z nich jest w obrocie, ale pomimo tego wszystkie musza byc bo takie jest prawo. Zdajesz sobie sprawe iledziesiat milionow euro kosztuje samo utrzymanie tych hal rocznie i ileset milionow euro jest "utopione" w tych czesciach, ktorych 63% nikt nie kupi? Nie ma sie zatem co dziwic ze koncerny staraja sie unifikowac czesci tak aby pasowaly dla jaknajwieszej liczby modeli bo koszta ich skladowania sa ogromne! Toyota ma inna polityke bo obowiazuje ich inne prawo. Oni nie magazynuja czesci zamiennych bo nie musza! Dla Toyoty czesci zamienne sa produkowane z dwutygodniowym opoznieniem, tzn. teoretycznie gdy klient potrzebuje jakiejs czesci, to od chwili zamowienia do wyprodukowania jej dla klienta mijaja dwa tygodnie. To pozwala Toyocie zaoszczedzic ogromne sumy i co ma bezposredni wplyw na ich cene. Owszem ceny czesci do "japoncow" sa ogrome.....dla europejczykow, dzieje sie tak dla tego ze czesci aby trafic do Europy musza pokonac dwa oceany i kilka morz oraz gdzies byc rowniez skladowane bo nie trafiaja prosto z kontenerowca do klienta. W Japoni czesci do japonskich samochodow sa tansze w porownaniu z czesciami do europejczykow w Europie (te same klasy samochodow). Pozdrowienia z R&D VAG ;-)
+N8FALKE1 PS. Co do przegubow kulowych z 27:50 to zadam Tobie pytanie: Zalozmy ze materialy uzyte sa identyczne, to jak myslisz ktory sie pierwszy zuzyje? Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.
+N8FALKE1 A jak sprawa ma się do części w których pozacierano znaczki i sprzedaje się je jako oryginalny zamiennik w klasie OE? Prawdą jest, że nie przechodzą one jakiś rygorystycznych testów/tolerancji etc. ?
Te części są zużyte i pochodzą z różnych aut, więc nie wiadomo w jakich warunkach pracowały te części, co nie zmienia faktu, że koszt części zamiennych grupy VAG jest czasami ostro przesadzony :) Prosimy o więcej filmów :P
ważny jest materiał z którego jest wykonany mam tu na myśli wkład teflonowy i osłony gumowe które jeśli nie utrzymają jak najdłużej szczelności to nawet ze złota nie wytrzymają długo co do gumowych tulei to zauważyłem ze najtańsze są tak robione jakby ze starych opon gumę przetapiali skład aluminium też pewnie się różni
Widać wyraźnie, że większość uszkodzeń to wina dostania się wody. Woda wywołuje korozję, i tworzy się sproszkowany róż polerski. To miesza się z resztkami smaru i mamy problem. Niska jakość osłon dotyczy także przegubów napędowych. W jednej ze znanych sieci sprzedawców ciężko było wybrać cokolwiek, no nawet "markowe" osłony wytrzymywały np 9 miesięcy i ok 10 tyś km. Gdzie np osłona przegubu w Civicu jest wieczna o ile nie zostanie uszkodzona mechanicznie. Robią z nas debili produkując części niskiej jakości. Przecież gdyby na te sworznie nałożyć chrom techniczny to trwałość takiego zawieszenia zwiększyła się 2 krotnie, ale teraz musi być tandeta ! Tanio zrobić drogo sprzedać.
Na cenę produktu składa się: -praca jaką trzeba wykonać, aby produkt powstał (koszta pracowników, inżynierów, testów wytrzymałościowych i zmęczeniowych); -koszta transportu -pośrednicy (audi, subaru, bmw itp. w znakomitej większości nie produkują części orginalnych. Zamawiane są u producentów zewnętrznych) -koszt ze względu na prestiż słowa "orginalne", który przypuszczam, że jest nie bez znaczenia. Biorąc to wszystko pod uwagę wyprodukowanie części w chinach, która bazowałaby na tym co ktoś wymyślił i korzystając z najtańszych dostępnych surowców niezbędnych do wykonania takiej części jest niewielki. Dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy, że sam produkt to bardzo często 10% ceny końcowej albo i mniej. Można to bardzo dobrze porównać do kosztów paliw. Wszyscy dobrze wiemy ile płacimy za paliwo a ile płacimy za tzw. urzędasów. Pozdrawiam Krzysztofa ;)
Odporność na skrawanie czy udarność nie przenosi się na późniejsze obciążanie i pracę zmęczeniową materiału. Diamentu nożem nie przekroisz, ale może się potłuc.
Witam. U mnie w A4 B5 w czasie dojeżdżania do skrzyżowania pękł wahacz masakra. Koło się wygięło i w dodatku poszedł przegub. Dobrze że miałem niedaleko mechanika przyjechał i zrobił na drodze ale auto i tak trzeba było na lince potem holować przez przegub.
+Robert Opłatkowski Myślę, że to jest dobry przykład żeby nie oszczędzać na podróbkach... Za ceną stoi także, a może przede wszystkim kontrola jakości komponentów. Osobiście elementy zawieszenia i hamulców kupuję ZAWSZE z firm, które idą na tzw pierwszy montaż. Szkoda życia na podróbki.
Różnica między oryginał - zamiennik, to materiał, materiał i jeszcze raz materiał. Lepsze tworzywa sztuczne w sworzniach kulowych, trwalsza guma w tulejach i osłonach sworzni, to niuanse, które muszą kosztować.
Pracowałem na magazynie gdzie sprzedawali takie chińskie "budżetowe komplety" za parę stówek - nie polecam jeśli ktoś sobie ceni życie swoje i swojej rodziny, rozpadało się to wszystko w rękach, zwłaszcza te poprzeczne (...151), często wracały jeszcze przed założeniem z wypadniętym sworzniem czy luźną tuleją
Porównanie jest takie ze oryginał jeździł od 1998 do 2018 czyli 20 lat w mojej a6. Na wahaczach był znak audi i 98r. A zamiennik wysokiej jakości wytrzymuje 30 tys czyli rok. Oryginalne są robione z najlepszych materiałów, a zamiennik z puszek po piwie. Ale on ma porównania!!!
Wrzucę swoje 3 grosze. Jest jeszcze jedna różnica w tych wahaczach, o której tu nie słyszałem. Mianowicie LEM i TRW mają tzw hydropodstawę, czyli ta tulejka gumowa mocowana do podwozia ma poduszkę olejową. Z tego też może wynikać wyższa cena. Mówię tu tylko o tzw. bananach, w pozostałych nie wiem jak jest. film super pozdrawiam.
średnio co 2 lata muszę robić zawieszenie, przyczyna najczęstsza pęknięta guma i pełno piasku ,w srodku. nie ma zasady czy orginal czy zamiennik leci tak samo. jest tylko złudzenie ze orginał nie pada tak szybko bo podswiadomie czlowiek jezdzi ostrozniej :)
Osobiście nie rozbierałem nigdy tych kompletów na części pierwsze, jednakże wiem że oryginalne jak wymienialiśmy to ludzie nigdy praktycznie nie wracali, zaś zamienniki typu Werteile to przyjeżdżały po roku już skatowane naszymi drogami ;)
Pytanie ile przejedziesz kilometrów na oryginale ?? a ile przejedziesz kilometrów na podróbce??? Podróba kosztuje 1/3 ceny oryginału! Jak trzy razy wymienię podróbkę to i tak więcej przejadę kilometrów niż na oryginale! Wiadomo china z garażu nic nie jest warta! Ale dobra podróbka jest dużo tańsza a eksploatacyjne nie wiele gorsza od oryginału
ten film potwierdza to co kiedyś w telewizji pokazywali. wszystko idzie z jednej fabryki tylko oryginał ma naklejkę a podruba po godzinach bez oznaczeń. i cena inna.
Porządna motoryzacja się skończyła w latach 90-tych. Producenci samochodów konstruują elementy obliczone na x km i kaput. Użytkownik chcąc nie chcąc beceluje za naprawy i producent zgarnia kasę za części i serwis.
Ale co tutaj jest nieporządnego? Audi wymyśliło zajebiste wielowahaczowe zawieszenie, modyfikację genialnego double wishbone i podzieliło górny wahacz, na dwa wahacze o prawie nieskończonej ilości punktów geometrycznych, a ty narzekasz, że co? Że kurwa resorów nie ma? Przednie zawieszenie oem wytrzymuje około 300-400 tysięcy kilometrów.
Nie wiem co chciał Pan pokazać na tym filmiku bądź udowodnić, powiem Panu tak, mogą wyglądać identycznie wprost tak samo, jednak jak to się mówi - Diabeł tkwi w szczegółach, jest wiele firm które produkują zamienniki, i mam wielu znajomych co na różnych firmach nie ORI przejechało max 60 kkm a byli tacy co po paru tyś leciały, nigdy bym nie kupił zamiennika, bo uważam, że Fa. Lemförder jest pionierem w dziedzinie produkcji zawieszeń wielowahaczowych zw. krótko aluminiowymi, z prostego względu, one potrafią wytrzymywać po 300 kmm przebiegu a na DE drogach niektórzy mają jeszcze po pół mln km ... może Pan porównywać i pokazywać, ale nie ma zamienników, by wytrzymywały takie przebiegi, już nie mówię o tym, że liczne podróby a dla P.bardzo dobre jakościowo zamienniki, pękają lub łamią się w czasie jazdy. To, że Fa. Lemförder jest tak droga wynika z prostego faktu, 1. Jakościowa porządne wykonanie, na które składa się wielu projektantów i tysiące godzin testów, 2. Materiały do produkcji są idealnie spasowane, czego P. gołym okiem i dotykiem nie zbada ... nie ma szans, nawet suwmiarką, tam jest wszystko pod 3D, rentgen i laserowo mierzone, to jak P. może mówić takie same - nie, nie są takie same, są bardzo podobne i z tym mógłbym się zgodzić ... 3. Cena w porównaniu do jakości, bezpieczeństwa, i długości żzycia tych materiałów jest niska, gdyby policzyć testy, projektantów, technikę itd. Ja mam prawie 200 kkm i to mało, a zawieszenie jest ciągle jak nowe - od nowości. Inny przykład, kolega ma ponad 400 kkm i wie Pan co, także ma ciągle oryginalne, z wyjątkiem, że po 400 kkm wymienił TYLKO łącznik przedniego stabilizatora a cały wielowahacz jest oryginalny, to chyba mówi coś jednak i Jakości. Jestem prostego zdania, wolę zapłacić więcej, i czuć się bezpiecznym niż zaoszczędzić parę groszy czy tam 1000 czy 2000 zł, i zmieniać to co chwilę, nie w tym rzecz. Jeśli ktoś kupuję auto gdzie jest zawieszenie wielowahaczowe powinien wcześniej także wziąść pod uwagę koszty jego utrzymania, a tak z innej bajki, w pl każde auto jakie jest sprzedawane a ściągane z DE ma minimum 400 kkm, jak nie lepiej, a ludzie myślą, że 200 i to w dieslu 10 latek hehe, tam roczne A6 3.0 V6 ma prawie 200 kkm ... gdyby ktoś dieslem jeździł tak mało to miałby benzyniaka. Ale nie o tym temat, nie zgadzam się w żadnym aspekcie tego materiału, zamiennik dla mnie to czysty szajs i wyrzucenie pieniędzy w błoto, ORO to zawsze ORI i diabeł tkwi w szczegółach. Nie bez powodu tyle dobry sprzęt kosztuje, także maszyny do produkcji co ich utrzymanie nie jest tanie, są przestrzegane wszystkie zasady, utrzymanie fabryki, ludzi, najlepszej jakości materiały, itd. Co tu dużo mówić, jeśli ktoś chce montować zamienniki, to życzę Powodzenia. Jak dla mnie tylko Lemförder. A jak nie ta firma to na upartego Febi Bilstein albo Meyle, ale to już naprawdę ... a wszystko inne śmietnik. Szkoda nawet oglądać.
pomijamy oczywiście fakt że robotnik w DE kosztuej 30 razy więcej niż robotnik w chinach.... to też jedna z przyczyn w różnicy w cenach... i sa produkty chińskei bardzo wysokiej jakości jak i szajs... w mojej branży chińczycy przegonili eurpejszyków (telekomuniakcja).
Mam Audi a4 b5 97r posiadam ją juz 10 lat i wymienialem zawieszenie 3 razy za pierwszym wsadzilem wahacze nowe za ok 500 zl (podróby) rozlecialy sie po 9/10 miesiacach nastepny razem kupilem uzywane orginaly wytrzymaly prawie 4 lata w 2013 wymienialem tak samo na uzywane i jezdżę do tej pory wiec czymś to się musi różnić ;)
Krzyś , kręć więcej filmów! Wydaje mi się że jesteś bardo sympatycznym facetem! Narracja przyjemna z miłym żartem,taki swój człowiek)).Konkretna wiedza,dużo doświadczenia i przyjemny sposób przekazu. Pozdrawiam i dziel się nadal swoim doświadczeniem!!
jezeli chodzi o cene to cena orginalnego lem jest dlatego tak wysoka bo oni opracowuja metode produkcji certyfikaty itd potem wliczaja to w cene ale oprocz tego sa scisle okreslone parametry technologiczne twardosci materiałow scieralnosci itd kiedys zakladalem mastersporta do e 39 kumplowi to podczas przykrecania sworznia sruba na nim zaczeła sie wydłużac jak by byla z plasteliny zrobiona nie szło tego mocno przykrecic a po 6 mc dostał takie luzy ze musial wszystko wymieniac to samo sie tyczy amorkow sachs i innych podrobek a jesli chodzi o te plastiki to te twarde nie nacinane to ertalit ciekawi mnie tylko czy dalo by rade oczyszcic taki wahacz wymienic ten plastik dorobic na jakiejs tokarce i zakuc na nowo tylko problemem jest wlasnie ten dekielek mocujacy
Witam, właśnie zakupiłem zawieszenie Maxgear i takie bede motował. Ale wcześniej chce zdjąć gumy ze sworzni i dodać tam więcej smaru. Co o tym myślicie?
Mam inny przykład. Audi A4 b5. Kup przegub Ruville za 140-160zł i zamontuj; a dla porównania na drugą stronę wsadź przegub firmy np Kamoka za ok 50zł ( z osłoną gumową LOBRO i porządnym smarem np też LOBRO (cena samej gumy to ok 50zł) i porównaj efekty... będziesz zaskoczony. (nie mówiąc już o zestawianiu dobrego przegubu i jeszcze lepszej osłony :P) Wydaję mi się, że taka sama zależność jest w wielowahaczu, który rozbierałeś. Najbardziej istotna jest ta guma na sworzniu. Bo to ona jak pęknie to puszcza do środka cały syf i to on powoduje, że element trafia do wymiany bo piasek wyszlifuje środek i powoduje luz. Oczywiście nie mówię o elementach źle spasowanych juz podczas produkcji bo i pewnie takie buble się trafiają. Czasem produkt z niskiej półki nowy ma gorszy luz niż ten wymieniany :P
bardzo możliwe, natomiast jakość tych produktów jest mocno porównywalna. Chodzi mi o sam system cenowy. Sama firma Ruville to tylko przykład. :) pozdrawiam
dlatego firmowe części są droższe ponieważ taka firma musi utrzymać biuro projektowe, testowanie części, dobrze opłacić pracowników a mniej znane firmy i chińczyki tego nie muszą robić, co do trwałości części to mogą wyglądać tak samo i mogą być robione w tej samej fabryce ale na inne zamówienie i stosowane są inne (gorsze) materiały
Wyrzucić konstruktorów, technologów czy jakościowców? Te części kosztują tyle, bo optymalnego kształtu takiej części nie otrzymuje się szybko i łatwo. Masa obliczeń, testów na modelach, a później testów na rzeczywistych elementach. Do tego można doliczyć koszty technologii wykonywania kutych elementów, programy rozwojowe A zamienniki? Skopiowany kształt, podobny materiał, podobna technologia, - niby to samo... Co do "stare audi było prostrze konstrukcyjnie, a jak wiadomo prostrza konstrukcja jest mniej awaryjna, i tańsza w utrzymaniu..." - proponuję przesiąść się na wó;z drabiniasty, te to dopiero były prostej konstrukcji :)
Mateusz P czytaj ze zrozumieniem...napisalem bezproduktywnych ludzi.... a takich w koroporacjach jest duzo, mnoza niepotzrebne procesy a potem je wymagają i kontroluja.... tabuny produkt, proces, quality, srality managerów..... co to prostrzej konstrukcji, kazda technologia osiaga maksimum neizawodnosci i efektywnosci, powyzej tego juz nic lepszego w danej technologii nie da sie wymyslec, trzeba opracowac od podstaw coś cąłkowicie nowego (prosty przykład pancerniki osiągneły swój max mozliwosci w 2 wojnei swiatowej zastapiło je coś nowego czyli lotniskowce). stad pytanie czy silnik diesla wolnossacy jest mniej czy bardziej niezawodny od wynalazkow z CR, DPF, EGR itp.... który wiecej wytrzyma? to samo czy zwykłe zawiesznie jest trwalsze czy wielowachaczowe? porownujemy neizawodnosc a nie inne parametry jak moc, komfort jazdy itp....
Andrzej Krzowski nie tylko to dodatkowo jeszcze chcę zaznaczyć ze zmiany są w stopie plastiku aluminium bo każdy producent zaszczeka sobie skład stopu i stąd ta wytrzymałość.
No nie wiem, moje audi a4 b7 2004 rok, 340tyś km na zegarze, i dopiero teraz wymieniam po raz pierwszy zawieszenie, oryginalne od nowości, na zamiennik za 700zł, zobaczymy ile pojeździ.
Panie Krzysztofie ktore wahacze pan poleca . lemforder jest dla mnie zbyt drogi natomiast nie chce kupowac dencermann, ms czy rouville. Jakiej firmy by pan polecał. Czekam i pozdrawiam
Lemforder również nie lepszy. W sobotę byłem na przeglądzie, oczywiście negatyw bo wybite końcówki, obie. Nic by nie było dziwnego w tym ale wymienione dokładnie rok wcześniej i przejechane na nich 6700km.
mowisz krzysiu ze z tym amelinium nic sie nie dzieje. wyobraz sobie ze u mojej znajomej pękło to aluminium. sytuacja niebezpieczna byla... stanela na srodku drogi...
Na tym "oryginalnym" widać coś jakby logo Lemfordera (charakterystyczna sówka w trójkącie), także pewnie LMI robiło części na pierwszy montaż, a Audi tylko dodało swoje logo ;)
po prostu jako spawacz wiem ze sa ruzne wytrzylalosci materialu i one maja istotne znaczenie o trwalosci www.dostal.com.pl/metale-kolorowe-aluminium.html np jest stal ktora ma centymetr i wytrzyma tone i stal ktora ma dwa centymetry i wytrzyma pol tone bo gorsza jakosci najwazniejsze wytlumaczenie pl.m.wikipedia.org/wiki/Skala_twardości_Rockwella wszustko bedzie identyczne ale jednak pierwiastki inne i przekladamy na wytrzylalosc :-)
Mam francuza Citroena C-Crossera kupiłem od pierwszego właściciela, ostatnio poszedł cały dół do wymiany ori na Lema , twardo w chu... teraz . Samochód się bujał jak łódka na falach. Chciałem bambetle ori mitsubishi jak chłopaki z serwisu to usłyszeli to mi zaproponowali żebym zmienił warsztat ;) Nie jestem specem od aut pojechałem do drugiego warsztatu to samo , ładuj Lema albo założymy Ci jakieś gówno, ale pisz kwit ze zakładaliśmy na twoje wyraźne życzenie ... Wróciłem do pierwszego warsztatu i było :" płacz i płać" bez dyskusji . Tanie mięso psy jedzą :)
Czytałem w internecie że są firmy które zajmują sie regeneracją wahaczy aluminiowych. Jak z jakością, czy spotkałeś się już z tym ? Pozdrawiam Świetne filmy!
Ten bąbel gumowy jak Pan go nazywał służy jako odbojnik, zabezpieczenie przeciwko dobiciu zawieszenia. Co do wytrzymałości kości (wachaczy) to duże znaczenie ma odpowiedni plastik. Jest Pan zdziwiony że kulki sworzni są unieszczone w plastiku to niech Pan odpowie na pytanie ile szarpania wytrzyma metal w metalu, plastik co by nie było ma za zadanie wytłumić szarpnięcia.
+Mateusz Stellwag aha, a mam jeszcze taką wielką prozbe do Pana, a mianowicie czy mógł by Pan nagrać film jak wymienić gumy stabilizatora w Passacie b4.? Był bym bardzo wdzięczny.
SWAG dobre ale gumy się sypią i trzeba pilnować jak pęknie to wyczyścić i nasmarować smarem molibdenowym. U mnie guma pękła i wachacz padł około 20 tyś.
Panie Krzysztofie jeszcze jedno zapytanie. Ktory to moze byc wahacz jezeli chrupie z przodu z lewej strony tylko podczas skretu w prawo. Na wprost oraz przy skrecie w lewo jest cisza
To że coś jest identyczne to nie znaczy, że takie same. Czy zostały sprawdzone stopy aluminium? Są ich dziesiatki: miękkie, twarde, obrabialne, nieobrabialne, tanie, drogie itd. Jak widać w tych elementach metal stanowi największy koszt w produkcie więc może warto się na nim skupić...
якщо ставите не оригінальні шарові раджу зняти пильники, витерти масло і наповнити гарним в достатній кількості. Це продлить службу В оригінальних ричагах сам шар має покриття і зазвичай зроблений більшого діаметру, якість пластика, якість шара, якість змазки, якість пильника, зборка, це ті дрібниці через що ходить краще
Mam złe doświadczenie z dolnym wachaczem TRW w audi a4 b5 trzymającym amaortyzator,dobrzeże pekł na postoju ,nie stukał ,nie pukał,pekł przy sworzniu,a była to zima,koło zatrzymalo sie na błotniku,i na mrozie trzeba była go wymienić..aż strzch pomyśleć jak się wcześniej zapierd...2,8 Q
Sprawa jest prosta jak nic. Zawieszenie ori jest wykonywane pod nadzorem i tak jak był omówione w komentarzach wymagana jest precyzja dlatego tam jest pewność ze żaden parametr nie odbiega od normy. Za nadzór techniczny się płaci i spełnione normy. Dodatkowo teraz sprawa głupich plastików gumek metali jak wiemy aluminium mozna hartowac jak również stal. Wiec nie mając pojęcia o produkcji tego w danych koncernach przypuszczam ze ori są hartowane. główki które pracują w kurkach owszem tez zapewne są bardziej twarde mniej podatne na prace materiału. Co do kurków zapewne w ori są one zrobione z plastiku tzw ABS. jest on mega wytrzymały a w zamiennikach zwykły plastik jak z recyklingu z butelek dodatkowo jakość gumy. przykład wytrzymałości gum na przegubie. To samo tańsze zamienniki mają mniejszą wytrzymałość bo guma jest wykonywana z gorszej jakości surowca no i zapewne smar w ori jest coś w stylu wysoko obciążeniowego a w zamiennikach pewnie zwykły ŁT ;)))) Ja to wszystko tak widzę. Jakość vs jakość. Na wszystkim da się oszczędzić. Wiadomo zamiennik jest jak loteria a ori jest pewny chociaż i w ori zdarzają się wady fabryczne ;)))) Osobiście posiadam Passata B3 1.8 RP i pasio śmiga na wszystkich komponentach ori i jest bajka miałem kilka podzespołów zamiennych ale poszły w kosz z ładną wiązanką wulgaryzmów. Pozdrawiam ;))
masakra gumy osłaniające by dali porzadny to zawieszenie było by wieczne albo konstrukcja taka zrobić by wymieniac te gumy ( co by kosztowało duzo mniej kasy ) juz chyba specialnie robia takie konstrukcje by aso miało co robić :( szkoda że juz stare czasy sie skonczyły gdzie samochody były wieczne np w203
Zamienników nikt nie sprawdza na maszynach a oryginały są sprawdzane na zginanie, rozciąganie etc... po czym poprawiane i tak do jak najlepszego rezultatu a bynajmniej do jakichś tam norm.
Witam czy można te wachacze zregenerować samemu chodzi mi o BMW f10 f11 wahacze przednie, bl tuleje łatwo zmienić szukałem w internacie jak zregenerować?
Niestety, Krzysztofie źle podchodzisz do tematu. Nie wykonałeś testów na ścieranie(to zrozumiałe bo nie posiadasz odpowiednich urządzeń) elementów plastikowych a plastik plastikowi nie jest równy i posiada różne właściwości. Tak samo z elementami aluminiowymi, waga nam nic nie powie ważne jest to jaki to jest stop aluminium a jak wiadomo tak samo jak z plastikami stopy aluminium są różne i przez to różni się takimi parametrami jak twardość, wytrzymałość na zginanie, ścieranie oraz jak bardzo wytrzymały dany element będzie na odkształcenia> To tak w skrócie i niestety nie wziął Pan Panie Krzysztofie pod uwagę jeszcze jednego czynnika który ma wpływ na cenę elementu oryginalnego, a mianowicie koszt opracowania takiego elementu. Jak sam pan zauważył podróbka to coś skopiowanego, nie trzeba było opracowywać nowych technologi, skorzystano na czymś co ktoś inny opracował i po prostu skopiowano wprowadzając czasem drobne zmiany. Nad oryginałem pracował sztab ludzi który pracował nad danym rozwiązaniem od przysłowiowego zera. I w tym są koszty które jakoś producent musi sobie zrekompensować. Więc wniosek pierwszy nasuwa się sam taniej się coś kopiuje niż wymyśla od zera. Wniosek drugi, na jakoś składa się nie tylko "wygląd" ale też jakość użytych materiałów, bo może coś być idealną kopią jeśli chodzi o wygląd ale co z tego jak wykonane jest to z sera i w tym powinien Pan wypatrywać różnic jeśli chodzi o trwałość elementów a nie w jakości dróg tak jak Pan to ujął na koniec "TESTU".
"oryginał, zamiennik, podróba, OEM, aftermarket, używka" - oryginały, to są w fabryce jak auto z niej wyjeżdża. czy np Robert Bosch stoi przy bramie fabryki i przybija plakietkę "oryginał" na każdej części i dodatkowo znakuje kroplą krwi? interesuje nas jakość, a jakość, to nic innego jak odrzucenie z produkcji wyrobów nie spełniających norm, im wyższe normy jakościowe, tym więcej odpadu, tym więcej strat w fabryce i tym większa potrzeba rekompensaty strat czy inwestycji w poprawę technologii czyli cena idzie w górę. jakość kosztuje i to prawo przyrody ALE co roku na rynek trafia O WIELE więcej części "oryginalnych" niż jest ich produkowanych - jak to możliwe? miej teraz 100% pewności, że część kupiona za powiedzmy 800PLN nie jest sprzedawana pod inną nazwą za 180PLN :D wszystko okaże się po kilku-kilkudziesięciu tys. km.
Z tymi cenami jest tak, gdy kupujemy cos z firmy ktora jest mniej znana to placimy mniej poniewaz producent nie moze wycenic swojego produktu na podobna cene jak ten ktorego firma jest znana na caly swiat bo wtedy nikt nie kupil by jego produktu. I tak właśnie jest w przypadku twojego porównania. ;)
Tomek Chuchra Dokładnie tak. Kup w sklepie baaaardzo dobre zamienniki Lemfordera, który często gęsto idzie na pierwszy montaż ( co widać w przypadku pierwszego oryginalnego wahacza rozerbranego przez Krzyśka). Taki Lemforder będzie o prawie połowę tańszy tylko dlatego, że nie będzie mieć narzuconej marży i znaczka np VW/Audi. Ale to jest to samo! Produkt globalny i wypromowany dość mocno, zakorzeniony na rynku - może sobie pozwolić już na bardziej korzystną cenę dla siebie, mniejsi gracze muszą walczyć o klienta, a nic tak nie przyciąga klienta jak cena :). Osobiście nie rozumiem ludzi, którzy są w stanie dopłacać tylko dlatego, żeby mieć znaczek producenta na danej częsci, który niczego nie zmienia poza drenażem kieszeni :)
ale taki lemforder no nie moge narzekac robi niezle zaminniki :) sam jeżdżę na tych czesciach i naprawde nie ma porównania z gumami jakiegos febi czy cos w tym stylu :)
BMW e38 V12: Dolne wahacze TEKNOROT przejezdziły 4 lata (jakies 40tys km) bez grama luzu, Lemforder u kumpla wytrzymuje rok-dwa (w jego przypadku jakies 30tys) ;D Cena teknorota to 70zł / sztuke (!!!) vs. 500 za 'niemca'... hmm
Zapomniales dodac kolego ze czesci oryginalne uzyte do porownania mialy duzo wiecej lat niz podroby. Od tego czasu technologia sie zmienila. Druga rzecza pominieta jest tez jakosc gumy w obu przypadkach. Kapiszon to jest na odpuscie a ten plasikowy element to sie nazywa kurek.
+erythoxylin Racja części oryginalne mają już swoje lata. Lecz też w innych warunkach były użytkowane, prawdopodobnie proste drogi. Nie zmienia to faktu że wytrzymują dłużej.
Na dniach będę robił zawiechę w A4 B5 i nie bardzo wiem co kupić komplet TRW czy Lemfordera ? Cena jednego i drugiego na alegro podobna okolo 1600-1750zł
Panie Krzysztofie, więcej filmów! :)
Za naprawę aut płacą firmy ubezpieczeniowe, samochód musi być naprawiony na częściach oryginalnych, więc producenci to wykorzystują i naliczają wysoką marżę.
swieta racja
Passat B5. Cześć, fajny materiał. Wymieniałem cały komplet bez podnośnika w dwa popołudnia, było ciężko. Ale mam ważne informacje co do żywotności zamienników. Pierwsza wymiana była w warsztacie i wahacze wytrzymały 2,5 roku - koszt 700 zł z wymianą. Druga wymiana moja osobista, komplet za 500 zł, śrubki elegancko dokręcone na kołach. W lutym 2017 będzie 3 lata od wymiany i cisza, 2 miesiące temu na przeglądzie szok - wahacze żyją, przeżyły nawet szarpaki. Także potwierdzam że na polskie drogi zamienniki są spoko bo 500 zł na 3 lata to niewiele, a u zachodnich sąsiadów pojechałyby pewnie 10 lat.
Dopiero rok po publikacji film ukazuje się na głównej :) Gdzieś pomiędzy wszystkim ale był ! przyciągnął ! Obejrzałem cały, świetny test. Mam nadzieję, że więcej takich podważeń jakości znajdę na tym kanale :) Pozdrawiam !
Więcej filmów kolego ! Więcej wyświetleń ! Bardzo ciekawy kanał.
Panie Krzysztofie uwielbiam pańskie filmy, oby było ich więcej :)
Sprawa jest bardzo prosta i rozbija się o psychologię ekonomiczną. Jak wyskoczysz 3000zł + robota za zawieszenie w samochodzie wartym 8tys to przez każdą dziurę na rękach go przenosić będziesz. Analogicznie przy zawieszeniu za pincet będziesz jeździł jak zawsze i omijał tylko te większe.
w końcu , ktoś napisał prawdę hahaha
Zgadza się styl jazdy ma ogromne znaczenie na zużycie wahaczy
i po jakich drogach sie poruszasz. jesli passat ledwo co z niemiec przyjechal i po pol roku ma ktos pretesje ze musi zawieszenie zmienic no to i te zawieszenie za 3000 tysie na nasze polskie drogi ne pomorze
Jacek Siwiec Polskie drogi potrafią wykończyć zawieszenie za 20 tysi.. Ale jak mówią inni styl jazdy ma znaczenie :)
bl mk ń
Witam,
W końcu kolejny filmik z niecierpliwością na niego oczekiwałem. Mam nadzieję, że w miarę możliwości będą się one pojawiać częściej. Pozdrawiam
Ale bardzo fajny test i dziękuje za Pana prace. Dalej będe montowac z czystym sumieniem "no name" do swojego passka. Przekonanie o trwalosci oryginalu pochodzi od drog niemieckich. A takze od tego ze wszystko bylo nowe (amory tarcze itd). Montujac po jednym wahaczu lub kompletem ale na stare amortyzatory czesto z krzywymi tarczami hamulcowymi automatycznie skraca zywotnosc kazdego sworznia. Ale Polak i tak powie ze łorginał to łorginał i ju.
5:44 - "O czym to ja kręciłem bajere" haha :D
Dużo płacimy za pazerność firmy a nie dlatego, że koszt produkcji jest wysoki.
Sam pracuje w TRW jako konstruktor i wiem że wszystko kosztuje, testy i rozwój. Sam projektuję części plastikowe i stalowe. Później jest faza zatwierdzenia ( PPAP). Narzędzia ( formy czy prasy) liczone są na ilość sztuk jaką mają zrobić. Części zamienne zawsze robione są na tych samych narzędziach co oryginalne i używa się tych samych materiałów- plastików czy stali. Jeżeli jest jakaś zmiana to znowu jest faza testów i zatwierdzenia.
Zawieszeniami się nie zajmuję lecz pasami bezpieczeństwa, ale w każdym bądz razie wiem jak to wygląda od środka.
W mojej A6 C5 wymieniałem raz wahacz TRW i 4 razy Lemforder minęło już 4 lata zrobione ok 50-60 tyś. Jak na razie jest ok. Zamienników nie kupowałem na ten temat nic nie mogę powiedzieć.
50-60 tyś km.... toż to jak by jeszcze była na dotarciu..a na poważnie to za mały przebieg aby stewierdzić wytrzymałośc elementu (chyab że była na taka projektowany), oraz myśle że jeżeli sie zajmuejsz testami to wiesz iż ilosc przebadanych elementów powinna być duża (w teori dażyć do nieskończoności), tylko że tu się pojawia problem pt. każdy element pracuje w innych warunkach wiec nie mozna stworzyć powatarzalności testu.
Witojcie
Parę lat temu kupiłem wspaniałego Passata B5 z oryginalnym przebiegiem ok.300tysi.Wóz b.zadbany widać,że jeżdżony w długich trasach po równych drogach.Dolne wahacze były z roku produkcji auta.Pierwsza wysypała się lewa góra.Po dobrych opiniach zamontowałem MOOG przedni padł po ok.15tys. tylny ten z gumowym pypciem po 60tys.Teraz kupuje tylko Meyle HD obecnie 53tysie i sztywniutko.Znajomy kiedyś kupił krafta,to po paru tysiach był sztywny jak fiut po 3 stosunku.
Pozdrawiam użytkowników,którzy nie kupują najtańszych części.
Rozwaliłeś mnie tym na amen🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
To ja z własnej autopsji na starym Passacie B5FL AVF 1,9TDI - 2001r napiszę tyle:
Padł mi górny wahacz, zaoszczędziłem i kupiłem bdb firmy zwanej FEBI. Wytrzymał 20tys km. Następny kupiłem oryginał - czyli Lemforder. Zrobiłem na nim 140tys km po dziurawych wałbrzyskich drogach - i auto poszło do nowego właściciela. Oryginał był 40PLN droższy od FEBI :o)
Dodam tylko, że auto miało 360tys km - opisywane powyżej BANANY jak i cały DÓŁ były jeszcze ORYGINALNE. Więc przy okazji odpowiedzcie sobie na pytanie czy oby na pewno wasze Audi Passaty mają 190tys km skoro wymieniacie te elementy :o)
+Japik79 Tylko ze 200kkm na autostradzie nie jest równe 200kkm jeżdżonym po dziurawych wioskowych drogach czy w mieście :)
+sebastjan - piszę przecież "Zrobiłem na nim 140tys km po dziurawych wałbrzyskich drogach ".
Dodam tylko, że podobno jest sporo tureckich podróbek LEMFORDERA - wyglądają ponoć lepiej niż oryginał. Ja kupowałem od gościa, który handluje LEMFORDEREM od 15 lat.
Powiem tak. Mam Passata b5 już od 8 lat. Zaraz po zakupie miał na liczniku 211tyś i niby zawieszenie było ok. Auto ściągnięte z Włoch. Po przejechaniu powiedzmy 2-3 tyś km zaczęło skrzypieć zawieszenie. Postanowiłem wymienić wszystkie 8 wahaczy. Kupiłem zestaw Delphi, kosztowało 930zł. Podczas wymiany na dwóch wahaczach było widać, że osłonki gumowe są niedorobione i same spadają. Oczywiście wytrzymały może z 500km (wymieniłem te dwa wahacze na TRW - mam je do dziś) Reszta zawieszenia wytrzymała max 8 tyś km, więc resztę zmieniłem na TRW. Wahacze zareklamowałem - otrzymałem nowe Delphi (leżą w garażu po dziś dzień). Przez te 8 lat eksploatacji wymieniałem tylko górne wahacze, głownie z prawej strony (prawe koło) średnio 2 wahacze rocznie.
Obecnie auto ma na liczniku 317tyś. Dół jest wciąż dobry, nie skrzypi, nie tłucze. Te górne które często wymieniałem to starałem się kupować lemfordera, lecz nie miało to znaczenia, TRW, Moog czy właśnie lemforder wytrzymywały średnio tak samo. Auto jeździło na 17 calowych felgach. Po założeniu oryginalnych 15 powiedzmy wymieniłem przez ostatni rok tylko jeden górny wahacz. Morał zostawiam wam....
Dasz namiary na tego gościa ?
Ja mam dokładnie takie same doświadczenia jak Japik79. Auto z 1998 roku (Passat B5 w dieslu) i większość wahaczy (wszystkie cztery dolne i prawe górne) są jeszcze oryginalne (posiadają znaczki Audi). Auto przejechało minimum 400 tys. km (nie jestem pierwszym właścicielem) w tym 90 tys. na polskich drogach. Jak na razie wymieniłem lewe górne wahacze na Lemfordera dwa lata temu i jak na razie jest wszystko ok. Tak naprawdę to wystarczyłoby wymienić tylko jeden z tych dwóch górnych wahaczy, ale wymieniłem od razu oba żeby nie walczyć dwa razy ze "słynną" śrubą spinającą oba wahacze i nie wyciągać drugi raz kolumny. Z ciekawości dodam że wszystkie tłumiki mam również jeszcze oryginalne (widać wybity rok 98'). Pozdrawiam.
Ja wymieniałem wahacze w swoim audi a6 c5 2 razy. Za pierwszym razem był to oryginał LEMFÖRDERA - kosztowało mnie to wtedy 1200-1300zł. Zawieszenie wytrzymało bez problemu 2 lata (tak jak daje producent gwarancję) potem zaczęły się piski, zgrzyty, stuki, itd. itp. Przy drugiej wymianie poszukałem trochę w sieci informacji i znalazłem info na forum audi, gdzie ludzie polecali wzmocnione wachacze MEYLE HD koszt na allegro to było ok 1100-1200zł. Ludzie chwalili sobie że 4 lata wytrzymuje, a i sam producent daje gwarancje na 4 lata (co się rzadko zdarza). Zaryzykowałem i kupiłem no i muszę przyznać, że jest to lepsze zawieszenie niż oryginalne producenta, bo 4 lata już minęły i nic się nie dzieje. 3 tygodnie temu byłem u mechanika i sprawdziliśmy bardzo auto dokładnie (potrzebne mi było sprawne na wyjazd do UK). Części częściom nierówne, a różnica w cenach od najtańszych do najdroższych to przepaść...
+Łukasz Bartkowiak lemforder to nie jest oryginał, masz błędny tok myślenia, nie miałeś na aucie oryginalnych końcówek.
Powiem z doświadczenia ze są zamienniki i zamienniki zmiennikow owszem oryginały są pozadne zrobione i ma się pewność solidności i wytrwałości ale są juz teraz zamienniki (te lepsze) które wytrzymują również dużo moze nie tyle co ori, ale jednak sporo pod warunkiem że nie myśli się ze mam zamiennik jest tańszy to co będę hamowal przed dziura...
Druga sprawa osobiście wiem ze duża znana fabryka co robi np. wycieraczki i chłodnice robi na tej samej lini produkcyjnej tzw produkty kat B bez loga i są to rzeczy dużo tańsze poprostu mają produkty ulokowane w różnym przedziale cenowym i tak czy siak zarabiają.
U ojca w aucie zamontowaliśmy teraz właśnie górne chińskie najtańsze zamienniki, po roku dam znać jak się spisują. Na razie mają ledwo 5k km także można powiedzieć, że się na razie ,,ułożyły". Natomiast znam przypadek originalnego całkowicie zawieszenia w pasku b5 mającego 360k km- tylko pewnie w DE robione kilometry.
+21mateuszek i jak się sprawują te chinole? jaki przebieg na nich zrobiony?
+sebastjan Przebieg to około 15k km, na razie cisza. Nie sprawdzałem czy mają jakikolwiek luz.
Zona wola na obiad ale zawieszenie wazniejsze to sie szanuje :) :) :)
kiedyś kupiłem chińskie podróby i po miesiącu były na złom, dobrze że nie wywaliłem oryginałów - warsztat z Zielonce zregenerował i latałem jeszcze 2 lata, pozdrawiam i więcej filmów prosze
Witam bardzo fajne porównanie , z twojego testu wychodzi że jakość materiałów jest taka sama , nawet zamiennik jest lepiej wykonany. Zostaje tylko ocena jakość gumy . W moim golfie posiadam ori tuuleje lemfordera i maja 24 lata kiedys w innym golfie wyminilem na febiego i po roku tuleje padly , tu pewne bedzie tak samo ska jst ta różnica w jakosci gum
Szefie ;) więcej filmów
Panie Krzysztofie, jeżeli chodzi o nurtujące pytanie, dlaczego tzw. "OEM"-y są nieraz dwukrotnie droższe od równie dobrych "podróbek" lub "zamienników" to odpowiedź jest czasem banalna. Ci sami wytwórcy produkują części dla różnych marek i wybicie logo konkretnego odbiorcy wiąże się z odpowiednimi certyfikatami, które za tym muszą iść. Część zaś produkcji nieoznakowana żadnym logo lub numerem Audi, VW, BMW, itp. jest udostępniana szerokiej masie użytkowników, którzy sami decydują o tym czy montować tę część czy nie. Części te są produkowane na tych samych liniach produkcyjnych, z tych samych komponentów, a różnica polega tylko na tym, że widnieje tylko logo producenta tej części ( np. TRW, DELFI, itd. ).
Proszę się zatem nie dziwić gdy rozbierając tzw. oryginalne części i te zamienniki, nie stwierdzi Pan radykalnej różnicy, a czasem pierwsze spostrzeżenia będą z korzyścią dla "zamienników". Nie od dzisiaj wiadomo, że gro dochodów producentów wszelkiego sprzętu czerpie z serwisu, namawiając oczywiście do zakupu "oryginalnych" części, które muszą mieć przynajmniej umowną 30% marżę handlową. Nie mówię tutaj oczywiście o bardzo "chamskich" podróbach, nie spełniających żadnych norm. Pozdrawiam życzę miłego kręcenia filmików dla tych, którzy nie koniecznie chcą nabijać kasę "autoryzowanym serwisom".
Andrzej Krzowski Wnioskuję że należało by poszukać producenta którego części idą na pierwszy montaż, i zakupić tego samego producenta ale już bez loga OEM. Zaoszczędzimy papierowe cyferki i jakość pozostanie zadowalająca.
+Krzysztof „Kris4youXD” Mtronic Podczas obróbki korzysta się z rysunków technicznych. Części "oryginalne" mają mniejsze tolerancje a pomiarowy cykl kontrolny jest częstszy niż w przypadku części "nieoryginalnych". Choć ostateczną jakością części wcale nie muszą się od siebie różnić.
Do produkcji części ze znaczkiem wymagane są certyfikaty ISO i homologacja na maszyny.
+scalak Dziękuję za odpowiedź, rozumiem kontrola bezpieczeństwo.
+Andrzej Krzowski - tak często części oryginalne i nieoryginalne wychodzą z tej samej fabryki z tym się zgodzę ale problem jest z tym że partie są komputerowo badane, najmniejsze wady zostają wykryte i te które testy przejdą wychodzą z logiem oryginalnej firmy, a te które testów nie przejdą wychodzą jako zamienniki.
+Andrzej Krzowski Do ceny OEM nalezy rowniez doliczyc testy jakie sa przeprowadzane systematycznie na losowo wybranych z tasmy produkcyjnej egzemplazach ktore pozniej trafiaja na zlom. Jako ze sa to elementy do pierwszego montazu nie moga odbiegac od jakosci jaka byla przewidziana. Natomiast wracajac do ostaniego wachacza mozna na nim zauwazyc jak zamontowano ostani pierscien. Mianowicie zastosowano inna metode uszczelnienia oraz docisku na koszulke, co zapewnilo dluzszy okres uzytkowania takowego elementu.
W moim passacie b5 fl zawieszenie rozsypywało troche czytałem jakie wachacze dodam że miałem ograniczony budżet więc postanowiłem zaryzykować z MASTERSPORT czytałem negatywy pozytywy , myślałem że jak wymienię cały zestaw to będe miał spokój chociaż na 2 lata ! dodam że dziury omijam a jak są to jade 30km na godzinę ktoś tam pisał że dobre wachacze mastersport pewne i orginały itę tak zrobiłem kupiłem z pewnego miejsca za komplet 680 zł zapłaciłem poskręcałem sobie sam bo jestem Mechanikiem zbieżność zrobiona Tulejka od banana była tak h... zrobiona że zesuneła się po przejechaniu 5 km guma zastosowana w nich jest tak słaba że palcem można wgniatać , po przejechaniu 300 km odezwała się lewa strona zaczeło popukiwać , sprzedałem passata :) bo passaty b5 po lifcie to już padliny na złom CO DO MASTERSPORT POWINNO BYĆ ZAKAZ SPRZEDAWANIA W POLSCE bo to oszuści jednym słowem mastersport to się nawet nie nadaje na sprzedaż żeby zakładać gówno a kasa w błot kto to kupi będzie płakał
dzięki Krzychu za film !!!
przy produkcji plastikowych elementów możesz używać 100% dobrego surowca lub mieszać go z przetworzonym i przemielonym co zmniejsza koszty produkcji i wytrzymałość co do smarowania tych elementów to trzeba odpowiedniego smaru używać
Płaci się za jakość użytych materiałów. Kupiłem kiedyś zamienniki za 600 zeta i wysypały się po 7 miesiącach (ok 15 tyś km). Kupiłem org. Lemfordera za 1800 i jeżdżę już 4 sezon (ok 70 tyś km) i ani jednego luzu... dlatego są droższe :) Są pewnie tacy użytkownicy którzy powiedzą że nie ma co inwestować i za tą cenę wymienią sobie sobie ze 2 lub 3 razy tylko nie liczą tego że sama wymiana i ustawianie zbieżności też kosztuje... Osobiście nie polecam żadnych zamienników. jak coś zrobić to raz a porządnie... PS. mam znajomego który też oduczył się kupowania zawieszenia "no name made in germany" po tym jak podczas gwałtownego hamowania złamał się dosłownie na poł przedni dolny wahacz. Co prawda wymienili mu go na gwarancji ale życie ma się tylko jedno...
Dokładnie, ja robiłem tuleje Lemfordera komplet na tył i działa już 40 000 km ;)
Zapomniałeś o jednym, w sumie podstawie. Jest coś takiego, jak zamiennik, a i to, o czym wspomniał autor filmu - zamiennik zamiennika...Wiele produktów, które Ty uznać możesz za zamienniki, używanych jest na tak zwany pierwszy montaż, ale o tym wiedzą jedynie fachowcy siedzący w branży. Zresztą, wiele firm motoryzacyjnych ma całe portfolio produktów więc pisanie, że zamienniki są be to lekki żart bo wszystko jest jedynie wykładnią tego, komu to jest produkowane. Dam Ci przykład - pompa paliwa do jednego z moich aut, na szrocie, niby oryginał, kosztowała 200. Problem w tym, że nówka, w sklepie, znanego producenta (głównie z produkcji zawieszeń...) kosztowała 140...a to wielki, niemiecki, producent. Nie szufladkuj produktów. Prawdziwe zamienniki mają odpowiednie atesty, certyfikaty, przechodzą kontrole jakości firm, dla których to jest produkowane, a tani zamiennik, no name, albo "made in China" to właśnie taki, o którym wspomniałeś - ten, który złamał się przy hamowaniu...
ha ha kolego masz rację że można sobie krzywdę zrobić bo sam miałem taką sytuację że zaparkowałem u gościa w bramie po pęknięciu wahacza, ale to może się zdarzyć również na lepszych częściach .Lemforde to faktycznie dobra firma ale w zeszłym roku zaryzykowałem i kupiłem na all.. MaxGyra za 350 zł i po roku ok 40 tys nie ma żadnych luzów i nie oszczędzam go po dziurach itp. zobaczymy ile jeszcze wytrzyma co do cen to ustawowo producenci mają narzucone warunki począwszy od tych którzy sprzedają oryginalne części skończywszy na zamiennikach czyli każdy produkujący musi określić żywotność części i tym samym procentową jego wartość adekwatną do jakości i oryginalnej części, - względy ekonomiczne i koniekturalne nie dotyczy tylko franka strugającego w stodole i sprzedającego na bazarze ale wtedy skarbowy go wita z otwartymi rękoma i ciepłą izbą :D
popieram.Lemforder jest najlepszy (koszt okolice 1500zł)..max gear i zdaje sie , ze kraft to ścierwo na sezon (kosztuja 1/3cią ceny)..rouville tez sa słabe a kosztuja 2/3cie ceny ..ja osobiscie uzywam tylko Lemfordera juz 4 lata na gwincie i glebie drogi jak to w polsce a i żona dużo jeździ autem a zawieszenie cichutkie bez stuków jak dotąd a juz ponad 60tys przejechane..bardzo wazny jest montaż :::.podsatwowym błedem jaki ludzie popełniaja jest skrecanie tych wahaczy na podniesionym aucie!!
na chwilę obecną co mogę powiedzieć o max gear to zapłaciłem na allegro 360 zł i zrobiłem niecałe 40 tys jeden sezon jeszcze trochę bym pojeździł ale krawężnik załatwił jeden z górnych wachaczy :( przy prędkości ok 80 km teraz sprawdzę Lemfordera
A4b6 kupiłem najtańsze jakie znalazłem na przod. 8 wahaczy, śruby, łączniki staba i końcówki drążków. 430zika z wysyłką. Zaczyna 3 rok jazdy na 19" bez żadnych kłopotów. Sruby zostawiłem ori, nie miałem przekonania do tych "nowych"
całość odcinka mozna podsumować tak:
- nie ważne jest jak te plastikowe elementy wyglądają, ważne jest z jakiej jakości plastiku zostały wykonane, jaka mają ścieralność itp.
- na żywotność zawieszenia bedą również wpływać te gumowe osłony i stopień ich szczelności,
trochę za długi odcinek,
PS Po akcencie wnioskuje , ze pochodzisz z okolic Dynowa, prawda?
1."Na oko" mozna oceniac jakosc pastwiska.
2. Nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile mln euro kosztowaly badania i rozwoj tych czesci.
3. Czego sie spodziewales w oryginale, ukrytego komputera? Odwroc kiedunek myslenia, ktos najpierw wymyslil i opracowal ogromnym wysilkiem oryginal, a pozniej "na gotowe" przyszli producenci zmiennikow.
3. Marza na nowym samochodzie to ~5% ceny samchodu, koncerny zarabiaja na czesciach zamiennych. Wg prawa UE, koncerny musza przez 15lat zapewnic czesci zamienne, tak aby byly potencjalnie dostepne w ciagu 24h dla klienta, zatem cale samochody znajduja sie "w czesciach" w centrach logistycznych na polkach, gdzie jest od kilkunastu do kilkuset sztuk tych samych czesci. W Kassel VAG ma centum logistyczne czesci zmiennych o powierzchni hal 1mln m^2 gdzie znajduja sie czesci w 90% tylko dla VW reszta to Skoda -a gdzie Audi itd?. I tak przez 15 lat te czesci sobie tam leza na polkach i sie kuza bo statystycznie TYLKO 37% z nich jest w obrocie, ale pomimo tego wszystkie musza byc bo takie jest prawo. Zdajesz sobie sprawe iledziesiat milionow euro kosztuje samo utrzymanie tych hal rocznie i ileset milionow euro jest "utopione" w tych czesciach, ktorych 63% nikt nie kupi? Nie ma sie zatem co dziwic ze koncerny staraja sie unifikowac czesci tak aby pasowaly dla jaknajwieszej liczby modeli bo koszta ich skladowania sa ogromne!
Toyota ma inna polityke bo obowiazuje ich inne prawo. Oni nie magazynuja czesci zamiennych bo nie musza! Dla Toyoty czesci zamienne sa produkowane z dwutygodniowym opoznieniem, tzn. teoretycznie gdy klient potrzebuje jakiejs czesci, to od chwili zamowienia do wyprodukowania jej dla klienta mijaja dwa tygodnie. To pozwala Toyocie zaoszczedzic ogromne sumy i co ma bezposredni wplyw na ich cene. Owszem ceny czesci do "japoncow" sa ogrome.....dla europejczykow, dzieje sie tak dla tego ze czesci aby trafic do Europy musza pokonac dwa oceany i kilka morz oraz gdzies byc rowniez skladowane bo nie trafiaja prosto z kontenerowca do klienta. W Japoni czesci do japonskich samochodow sa tansze w porownaniu z czesciami do europejczykow w Europie (te same klasy samochodow).
Pozdrowienia z R&D VAG ;-)
+N8FALKE1
PS. Co do przegubow kulowych z 27:50 to zadam Tobie pytanie: Zalozmy ze materialy uzyte sa identyczne, to jak myslisz ktory sie pierwszy zuzyje?
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.
+N8FALKE1 A jak sprawa ma się do części w których pozacierano znaczki i sprzedaje się je jako oryginalny zamiennik w klasie OE? Prawdą jest, że nie przechodzą one jakiś rygorystycznych testów/tolerancji etc. ?
Te części są zużyte i pochodzą z różnych aut, więc nie wiadomo w jakich warunkach pracowały te części, co nie zmienia faktu, że koszt części zamiennych grupy VAG jest czasami ostro przesadzony :)
Prosimy o więcej filmów :P
ważny jest materiał z którego jest wykonany mam tu na myśli wkład teflonowy i osłony gumowe które jeśli nie utrzymają jak najdłużej szczelności to nawet ze złota nie wytrzymają długo co do gumowych tulei to zauważyłem ze najtańsze są tak robione jakby ze starych opon gumę przetapiali skład aluminium też pewnie się różni
Widać wyraźnie, że większość uszkodzeń to wina dostania się wody. Woda wywołuje korozję, i tworzy się sproszkowany róż polerski. To miesza się z resztkami smaru i mamy problem. Niska jakość osłon dotyczy także przegubów napędowych. W jednej ze znanych sieci sprzedawców ciężko było wybrać cokolwiek, no nawet "markowe" osłony wytrzymywały np 9 miesięcy i ok 10 tyś km. Gdzie np osłona przegubu w Civicu jest wieczna o ile nie zostanie uszkodzona mechanicznie. Robią z nas debili produkując części niskiej jakości. Przecież gdyby na te sworznie nałożyć chrom techniczny to trwałość takiego zawieszenia zwiększyła się 2 krotnie, ale teraz musi być tandeta ! Tanio zrobić drogo sprzedać.
obiad rzecz święta. na pewno było "będziesz jadł zimny"
Ten gumowy pipeć jest punktem podparcia końcówki ramienia podnośnika.
Na cenę produktu składa się:
-praca jaką trzeba wykonać, aby produkt powstał (koszta pracowników, inżynierów, testów wytrzymałościowych i zmęczeniowych);
-koszta transportu
-pośrednicy (audi, subaru, bmw itp. w znakomitej większości nie produkują części orginalnych. Zamawiane są u producentów zewnętrznych)
-koszt ze względu na prestiż słowa "orginalne", który przypuszczam, że jest nie bez znaczenia.
Biorąc to wszystko pod uwagę wyprodukowanie części w chinach, która bazowałaby na tym co ktoś wymyślił i korzystając z najtańszych dostępnych surowców niezbędnych do wykonania takiej części jest niewielki.
Dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy, że sam produkt to bardzo często 10% ceny końcowej albo i mniej. Można to bardzo dobrze porównać do kosztów paliw. Wszyscy dobrze wiemy ile płacimy za paliwo a ile płacimy za tzw. urzędasów.
Pozdrawiam Krzysztofa ;)
Odporność na skrawanie czy udarność nie przenosi się na późniejsze obciążanie i pracę zmęczeniową materiału. Diamentu nożem nie przekroisz, ale może się potłuc.
Witam. U mnie w A4 B5 w czasie dojeżdżania do skrzyżowania pękł wahacz masakra. Koło się wygięło i w dodatku poszedł przegub. Dobrze że miałem niedaleko mechanika przyjechał i zrobił na drodze ale auto i tak trzeba było na lince potem holować przez przegub.
Robert Opłatkowski bład odlewu, to bardziej już kontrola jakości, na dalekim wschodzie jednak nie przywiązują do tego wielkiej wagi.
Krzysztof Fuławka Pewnie tak, a najlepsze to, że dzień wcześniej byłem na przeglądzie ))
+Robert Opłatkowski ,Diagnosta' połamał bo tam lagami szukają luzów!
+Robert Opłatkowski Myślę, że to jest dobry przykład żeby nie oszczędzać na podróbkach... Za ceną stoi także, a może przede wszystkim kontrola jakości komponentów. Osobiście elementy zawieszenia i hamulców kupuję ZAWSZE z firm, które idą na tzw pierwszy montaż. Szkoda życia na podróbki.
Jest w Poznaniu firma która regeneruje orginały koszt 700 plus przesyłka i bije trwałością lemy trw i fabryke polecam przetestowanę i sprawdzone.
Różnica między oryginał - zamiennik, to materiał, materiał i jeszcze raz materiał. Lepsze tworzywa sztuczne w sworzniach kulowych, trwalsza guma w tulejach i osłonach sworzni, to niuanse, które muszą kosztować.
Pracowałem na magazynie gdzie sprzedawali takie chińskie "budżetowe komplety" za parę stówek - nie polecam jeśli ktoś sobie ceni życie swoje i swojej rodziny, rozpadało się to wszystko w rękach, zwłaszcza te poprzeczne (...151), często wracały jeszcze przed założeniem z wypadniętym sworzniem czy luźną tuleją
Porównanie jest takie ze oryginał jeździł od 1998 do 2018 czyli 20 lat w mojej a6. Na wahaczach był znak audi i 98r. A zamiennik wysokiej jakości wytrzymuje 30 tys czyli rok. Oryginalne są robione z najlepszych materiałów, a zamiennik z puszek po piwie. Ale on ma porównania!!!
na tych oryginalnych wachaczach VAG Jest logo firmy lemafolder te w trójkącie zachęcam do zgooglowania
Wrzucę swoje 3 grosze. Jest jeszcze jedna różnica w tych wahaczach, o której tu nie słyszałem. Mianowicie LEM i TRW mają tzw hydropodstawę, czyli ta tulejka gumowa mocowana do podwozia ma poduszkę olejową. Z tego też może wynikać wyższa cena. Mówię tu tylko o tzw. bananach, w pozostałych nie wiem jak jest.
film super pozdrawiam.
kiedyś robili na jakość.... teraz na ilość zawieszenie tragedia , dlatego wole stare poczciwe audi 80 B4 !!
Ja mam Passata b3 1,9D bez turbiny :) nigdy go nie zamienię :)
stare audi było prostrze konstrukcyjnie, a jak wiadomo prostrza konstrukcja jest mniej awaryjna, i tańsza w utrzymaniu...
ziom ziomek i mniej komfortowa. prawda jest taka ze jak masz kasiure to kupujesz nowa fure po 5 latach zostawiasz ja i wyjezdzasz nowym
sake104kalisz87 Nie kłam bo już go nie masz!
średnio co 2 lata muszę robić zawieszenie, przyczyna najczęstsza pęknięta guma i pełno piasku ,w srodku. nie ma zasady czy orginal czy zamiennik leci tak samo. jest tylko złudzenie ze orginał nie pada tak szybko bo podswiadomie czlowiek jezdzi ostrozniej :)
z tanich wahaczy moge polecic te SKV zestaw ten za 450zl wytrzyma dluzej niz te po 1000
Osobiście nie rozbierałem nigdy tych kompletów na części pierwsze, jednakże wiem że oryginalne jak wymienialiśmy to ludzie nigdy praktycznie nie wracali, zaś zamienniki typu Werteile to przyjeżdżały po roku już skatowane naszymi drogami ;)
Pytanie ile przejedziesz kilometrów na oryginale ?? a ile przejedziesz kilometrów na podróbce??? Podróba kosztuje 1/3 ceny oryginału! Jak trzy razy wymienię podróbkę to i tak więcej przejadę kilometrów niż na oryginale! Wiadomo china z garażu nic nie jest warta! Ale dobra podróbka jest dużo tańsza a eksploatacyjne nie wiele gorsza od oryginału
ten film potwierdza to co kiedyś w telewizji pokazywali. wszystko idzie z jednej fabryki tylko oryginał ma naklejkę a podruba po godzinach bez oznaczeń. i cena inna.
Porządna motoryzacja się skończyła w latach 90-tych. Producenci samochodów konstruują elementy obliczone na x km i kaput. Użytkownik chcąc nie chcąc beceluje za naprawy i producent zgarnia kasę za części i serwis.
Ale co tutaj jest nieporządnego? Audi wymyśliło zajebiste wielowahaczowe zawieszenie, modyfikację genialnego double wishbone i podzieliło górny wahacz, na dwa wahacze o prawie nieskończonej ilości punktów geometrycznych, a ty narzekasz, że co? Że kurwa resorów nie ma?
Przednie zawieszenie oem wytrzymuje około 300-400 tysięcy kilometrów.
Nie wiem co chciał Pan pokazać na tym filmiku bądź udowodnić, powiem Panu tak, mogą wyglądać identycznie wprost tak samo, jednak jak to się mówi - Diabeł tkwi w szczegółach, jest wiele firm które produkują zamienniki, i mam wielu znajomych co na różnych firmach nie ORI przejechało max 60 kkm a byli tacy co po paru tyś leciały, nigdy bym nie kupił zamiennika, bo uważam, że Fa. Lemförder jest pionierem w dziedzinie produkcji zawieszeń wielowahaczowych zw. krótko aluminiowymi, z prostego względu, one potrafią wytrzymywać po 300 kmm przebiegu a na DE drogach niektórzy mają jeszcze po pół mln km ... może Pan porównywać i pokazywać, ale nie ma zamienników, by wytrzymywały takie przebiegi, już nie mówię o tym, że liczne podróby a dla P.bardzo dobre jakościowo zamienniki, pękają lub łamią się w czasie jazdy. To, że Fa. Lemförder jest tak droga wynika z prostego faktu, 1. Jakościowa porządne wykonanie, na które składa się wielu projektantów i tysiące godzin testów, 2. Materiały do produkcji są idealnie spasowane, czego P. gołym okiem i dotykiem nie zbada ... nie ma szans, nawet suwmiarką, tam jest wszystko pod 3D, rentgen i laserowo mierzone, to jak P. może mówić takie same - nie, nie są takie same, są bardzo podobne i z tym mógłbym się zgodzić ... 3. Cena w porównaniu do jakości, bezpieczeństwa, i długości żzycia tych materiałów jest niska, gdyby policzyć testy, projektantów, technikę itd. Ja mam prawie 200 kkm i to mało, a zawieszenie jest ciągle jak nowe - od nowości. Inny przykład, kolega ma ponad 400 kkm i wie Pan co, także ma ciągle oryginalne, z wyjątkiem, że po 400 kkm wymienił TYLKO łącznik przedniego stabilizatora a cały wielowahacz jest oryginalny, to chyba mówi coś jednak i Jakości. Jestem prostego zdania, wolę zapłacić więcej, i czuć się bezpiecznym niż zaoszczędzić parę groszy czy tam 1000 czy 2000 zł, i zmieniać to co chwilę, nie w tym rzecz. Jeśli ktoś kupuję auto gdzie jest zawieszenie wielowahaczowe powinien wcześniej także wziąść pod uwagę koszty jego utrzymania, a tak z innej bajki, w pl każde auto jakie jest sprzedawane a ściągane z DE ma minimum 400 kkm, jak nie lepiej, a ludzie myślą, że 200 i to w dieslu 10 latek hehe, tam roczne A6 3.0 V6 ma prawie 200 kkm ... gdyby ktoś dieslem jeździł tak mało to miałby benzyniaka. Ale nie o tym temat, nie zgadzam się w żadnym aspekcie tego materiału, zamiennik dla mnie to czysty szajs i wyrzucenie pieniędzy w błoto, ORO to zawsze ORI i diabeł tkwi w szczegółach. Nie bez powodu tyle dobry sprzęt kosztuje, także maszyny do produkcji co ich utrzymanie nie jest tanie, są przestrzegane wszystkie zasady, utrzymanie fabryki, ludzi, najlepszej jakości materiały, itd. Co tu dużo mówić, jeśli ktoś chce montować zamienniki, to życzę Powodzenia. Jak dla mnie tylko Lemförder. A jak nie ta firma to na upartego Febi Bilstein albo Meyle, ale to już naprawdę ... a wszystko inne śmietnik. Szkoda nawet oglądać.
Zgadzam się, w pełni. Zrobić raz, a dobrze i spokój na wiele kilometrów. Dopisałbym jeszcze TRW.
pomijamy oczywiście fakt że robotnik w DE kosztuej 30 razy więcej niż robotnik w chinach.... to też jedna z przyczyn w różnicy w cenach... i sa produkty chińskei bardzo wysokiej jakości jak i szajs... w mojej branży chińczycy przegonili eurpejszyków (telekomuniakcja).
Tylko LM ! I spokój z zawiechą.
U mnie Ori padły przy 250 tyś ale dlatego, że opona 40 stka była :D a kupiłem na 55. Zdziwiłem się jak wymieniałem masakra..
super nowinki, więcej takich filmików:) pozdrawiam
Prosimy o więcej filmów :D
Mam Audi a4 b5 97r posiadam ją juz 10 lat i wymienialem zawieszenie 3 razy za pierwszym wsadzilem wahacze nowe za ok 500 zl (podróby) rozlecialy sie po 9/10 miesiacach nastepny razem kupilem uzywane orginaly wytrzymaly prawie 4 lata w 2013 wymienialem tak samo na uzywane i jezdżę do tej pory wiec czymś to się musi różnić ;)
dobra robota czekam na wiecej....pozdrawiam
Krzyś , kręć więcej filmów! Wydaje mi się że jesteś bardo sympatycznym facetem! Narracja przyjemna z miłym żartem,taki swój człowiek)).Konkretna wiedza,dużo doświadczenia i przyjemny sposób przekazu. Pozdrawiam i dziel się nadal swoim doświadczeniem!!
jezeli chodzi o cene to cena orginalnego lem jest dlatego tak wysoka bo oni opracowuja metode produkcji certyfikaty itd potem wliczaja to w cene ale oprocz tego sa scisle okreslone parametry technologiczne twardosci materiałow scieralnosci itd kiedys zakladalem mastersporta do e 39 kumplowi to podczas przykrecania sworznia sruba na nim zaczeła sie wydłużac jak by byla z plasteliny zrobiona nie szło tego mocno przykrecic a po 6 mc dostał takie luzy ze musial wszystko wymieniac to samo sie tyczy amorkow sachs i innych podrobek a jesli chodzi o te plastiki to te twarde nie nacinane to ertalit ciekawi mnie tylko czy dalo by rade oczyszcic taki wahacz wymienic ten plastik dorobic na jakiejs tokarce i zakuc na nowo tylko problemem jest wlasnie ten dekielek mocujacy
Witam, właśnie zakupiłem zawieszenie Maxgear i takie bede motował. Ale wcześniej chce zdjąć gumy ze sworzni i dodać tam więcej smaru. Co o tym myślicie?
Cała różnica to gumowe osłonki a raczej ich jakość. O trwałości decyduje jakość gumki.
Mam inny przykład. Audi A4 b5.
Kup przegub Ruville za 140-160zł i zamontuj; a dla porównania na drugą stronę wsadź przegub firmy np Kamoka za ok 50zł ( z osłoną gumową LOBRO i porządnym smarem np też LOBRO (cena samej gumy to ok 50zł) i porównaj efekty... będziesz zaskoczony.
(nie mówiąc już o zestawianiu dobrego przegubu i jeszcze lepszej osłony :P)
Wydaję mi się, że taka sama zależność jest w wielowahaczu, który rozbierałeś. Najbardziej istotna jest ta guma na sworzniu. Bo to ona jak pęknie to puszcza do środka cały syf i to on powoduje, że element trafia do wymiany bo piasek wyszlifuje środek i powoduje luz.
Oczywiście nie mówię o elementach źle spasowanych juz podczas produkcji bo i pewnie takie buble się trafiają. Czasem produkt z niskiej półki nowy ma gorszy luz niż ten wymieniany :P
+Robert Szymański
nie wiem czy wiesz ale Ruville to nie producent a pakowacz. Weź pudełko np rolek Ruville i w środku na 99% jest INA SKF albo SNR
bardzo możliwe, natomiast jakość tych produktów jest mocno porównywalna. Chodzi mi o sam system cenowy. Sama firma Ruville to tylko przykład. :) pozdrawiam
dlatego firmowe części są droższe ponieważ taka firma musi utrzymać biuro projektowe, testowanie części, dobrze opłacić pracowników a mniej znane firmy i chińczyki tego nie muszą robić, co do trwałości części to mogą wyglądać tak samo i mogą być robione w tej samej fabryce ale na inne zamówienie i stosowane są inne (gorsze) materiały
i jak każda korporacja opłacic multum bezproduktywnych ludzi... :-)
Głupoty
Mateusz P
masz na mysli utzrymac tabuny bezproduktywnych ludzi ? parcuej w koro i weim ze 1/3 mozna od stzrala wywalic są całkowicie zbędni....
Wyrzucić konstruktorów, technologów czy jakościowców?
Te części kosztują tyle, bo optymalnego kształtu takiej części nie otrzymuje się szybko i łatwo.
Masa obliczeń, testów na modelach, a później testów na rzeczywistych elementach.
Do tego można doliczyć koszty technologii wykonywania kutych elementów, programy rozwojowe
A zamienniki? Skopiowany kształt, podobny materiał, podobna technologia, - niby to samo...
Co do "stare audi było prostrze konstrukcyjnie, a jak wiadomo prostrza konstrukcja jest mniej awaryjna, i tańsza w utrzymaniu..." - proponuję przesiąść się na wó;z drabiniasty, te to dopiero były prostej konstrukcji :)
Mateusz P
czytaj ze zrozumieniem...napisalem bezproduktywnych ludzi.... a takich w koroporacjach jest duzo, mnoza niepotzrebne procesy a potem je wymagają i kontroluja.... tabuny produkt, proces, quality, srality managerów.....
co to prostrzej konstrukcji, kazda technologia osiaga maksimum neizawodnosci i efektywnosci, powyzej tego juz nic lepszego w danej technologii nie da sie wymyslec, trzeba opracowac od podstaw coś cąłkowicie nowego (prosty przykład pancerniki osiągneły swój max mozliwosci w 2 wojnei swiatowej zastapiło je coś nowego czyli lotniskowce).
stad pytanie czy silnik diesla wolnossacy jest mniej czy bardziej niezawodny od wynalazkow z CR, DPF, EGR itp.... który wiecej wytrzyma?
to samo czy zwykłe zawiesznie jest trwalsze czy wielowachaczowe?
porownujemy neizawodnosc a nie inne parametry jak moc, komfort jazdy itp....
robilem zawiesenie a4 b5 w AfN ie na oryginałach,po 100 tys zero luzu nic nie stuka trzyma sie zajebiscie.ale tez swoje kosztowało
Andrzej Krzowski nie tylko to dodatkowo jeszcze chcę zaznaczyć ze zmiany są w stopie plastiku aluminium bo każdy producent zaszczeka sobie skład stopu i stąd ta wytrzymałość.
a ten gumowy "pipek" na górnym wahaczu jest "odbojnikiem" maksymalnego wychylenia ;)
To coś w 18 minucie o co pytasz to jest do miejsca na smar jak się rozgrzeje to zalatuje na kulkę i smaruje, tak mi się wydaje przynajmniej :-)
To gumowe "coś" to zwykły odbojnik. Gdy zobaczysz nadkole nad wahaczem to zobaczysz w co on uderzy.
kolego, różnica w cenie też zależy od tego ile kosztuje pracownik czyli po prostu pracownik niemiecki wyprodukuje drożej niż np chiński
No nie wiem, moje audi a4 b7 2004 rok, 340tyś km na zegarze, i dopiero teraz wymieniam po raz pierwszy zawieszenie, oryginalne od nowości, na zamiennik za 700zł, zobaczymy ile pojeździ.
ile pojeździł?
@@matmaonline9277 no jeździ jeszcze o dziwo.
Panie Krzysztofie ktore wahacze pan poleca . lemforder jest dla mnie zbyt drogi natomiast nie chce kupowac dencermann, ms czy rouville. Jakiej firmy by pan polecał. Czekam i pozdrawiam
Lemforder również nie lepszy. W sobotę byłem na przeglądzie, oczywiście negatyw bo wybite końcówki, obie. Nic by nie było dziwnego w tym ale wymienione dokładnie rok wcześniej i przejechane na nich 6700km.
Wagacze dokrę a się na kołach,jak założysz na podnośniku a potem postawisz to skręcisz tuleje gumowo metalowe
mowisz krzysiu ze z tym amelinium nic sie nie dzieje. wyobraz sobie ze u mojej znajomej pękło to aluminium. sytuacja niebezpieczna byla... stanela na srodku drogi...
Na tym "oryginalnym" widać coś jakby logo Lemfordera (charakterystyczna sówka w trójkącie), także pewnie LMI robiło części na pierwszy montaż, a Audi tylko dodało swoje logo ;)
PIROPL34 to logo lemforder to znak masoński a dokladniej sowa w piramidzie a na szczycie wszystko widzace oko :)
po prostu jako spawacz wiem ze sa ruzne wytrzylalosci materialu i one maja istotne znaczenie o trwalosci www.dostal.com.pl/metale-kolorowe-aluminium.html np jest stal ktora ma centymetr i wytrzyma tone i stal ktora ma dwa centymetry i wytrzyma pol tone bo gorsza jakosci najwazniejsze wytlumaczenie pl.m.wikipedia.org/wiki/Skala_twardości_Rockwella wszustko bedzie identyczne ale jednak pierwiastki inne i przekladamy na wytrzylalosc :-)
Mam francuza Citroena C-Crossera kupiłem od pierwszego właściciela, ostatnio poszedł cały dół do wymiany ori na Lema , twardo w chu... teraz . Samochód się bujał jak łódka na falach. Chciałem bambetle ori mitsubishi jak chłopaki z serwisu to usłyszeli to mi zaproponowali żebym zmienił warsztat ;) Nie jestem specem od aut pojechałem do drugiego warsztatu to samo , ładuj Lema albo założymy Ci jakieś gówno, ale pisz kwit ze zakładaliśmy na twoje wyraźne życzenie ... Wróciłem do pierwszego warsztatu i było :" płacz i płać" bez dyskusji . Tanie mięso psy jedzą :)
Ja bym proponowal moze jakis test termiczny tych plastikowych elementow bo byc moze bedzie roznica
Niestety w teście wahaczy nośnych zostaly użyte dwa różne wahacze tj o różnej średnicy sworznia. Grubszy sworzen jest od nowszego.
Czytałem w internecie że są firmy które zajmują sie regeneracją wahaczy aluminiowych.
Jak z jakością, czy spotkałeś się już z tym ?
Pozdrawiam Świetne filmy!
Ten bąbel gumowy jak Pan go nazywał służy jako odbojnik, zabezpieczenie przeciwko dobiciu zawieszenia. Co do wytrzymałości kości (wachaczy) to duże znaczenie ma odpowiedni plastik. Jest Pan zdziwiony że kulki sworzni są unieszczone w plastiku to niech Pan odpowie na pytanie ile szarpania wytrzyma metal w metalu, plastik co by nie było ma za zadanie wytłumić szarpnięcia.
Panie Krzysztofie czy wahacze powinno się dokręcać jak auto juz stoi na kołach czy można i na podnośniku?
Ra fał Producent jak i logika podpowiada ze tylko w pozycji pracy dokręcamy czyli na kołach.
+Krzysztof MTRONIC Panie Krzysiu a ja mam jeszcze takie pytanie czy wogule jest tam dostemp na klucz skoro koło jest już załorzone i opuszczone.?
+łukasz Ładnie logicznie mówiąc, gdyby nie było dostępu to byś go nie dokręcił ;)
+Mateusz Stellwag aha, a mam jeszcze taką wielką prozbe do Pana, a mianowicie czy mógł by Pan nagrać film jak wymienić gumy stabilizatora w Passacie b4.? Był bym bardzo wdzięczny.
Podejrzewam, że jak będzie miał taki na warsztacie to może i nagra. Choć nie jest to trudne ;)
SWAG dobre ale gumy się sypią i trzeba pilnować jak pęknie to wyczyścić i nasmarować smarem molibdenowym. U mnie guma pękła i wachacz padł około 20 tyś.
Krzysiu coś się ostatnio opuściłeś z filmikami :)
czyli w skrocie nie orginalny sie wiele nie rozni od orginalu? i lepiej nie przeplacac ?
Panie Krzysztofie jeszcze jedno zapytanie. Ktory to moze byc wahacz jezeli chrupie z przodu z lewej strony tylko podczas skretu w prawo. Na wprost oraz przy skrecie w lewo jest cisza
Prawa poduszka pod silnikiem albo skrzynia biegów
To że coś jest identyczne to nie znaczy, że takie same. Czy zostały sprawdzone stopy aluminium? Są ich dziesiatki: miękkie, twarde, obrabialne, nieobrabialne, tanie, drogie itd. Jak widać w tych elementach metal stanowi największy koszt w produkcie więc może warto się na nim skupić...
якщо ставите не оригінальні шарові раджу зняти пильники, витерти масло і наповнити гарним в достатній кількості. Це продлить службу
В оригінальних ричагах сам шар має покриття і зазвичай зроблений більшого діаметру, якість пластика, якість шара, якість змазки, якість пильника, зборка, це ті дрібниці через що ходить краще
Mam złe doświadczenie z dolnym wachaczem TRW w audi a4 b5 trzymającym amaortyzator,dobrzeże pekł na postoju ,nie stukał ,nie pukał,pekł przy sworzniu,a była to zima,koło zatrzymalo sie na błotniku,i na mrozie trzeba była go wymienić..aż strzch pomyśleć jak się wcześniej zapierd...2,8 Q
Sprawa jest prosta jak nic. Zawieszenie ori jest wykonywane pod nadzorem i tak jak był omówione w komentarzach wymagana jest precyzja dlatego tam jest pewność ze żaden parametr nie odbiega od normy. Za nadzór techniczny się płaci i spełnione normy. Dodatkowo teraz sprawa głupich plastików gumek metali jak wiemy aluminium mozna hartowac jak również stal. Wiec nie mając pojęcia o produkcji tego w danych koncernach przypuszczam ze ori są hartowane. główki które pracują w kurkach owszem tez zapewne są bardziej twarde mniej podatne na prace materiału. Co do kurków zapewne w ori są one zrobione z plastiku tzw ABS. jest on mega wytrzymały a w zamiennikach zwykły plastik jak z recyklingu z butelek dodatkowo jakość gumy. przykład wytrzymałości gum na przegubie. To samo tańsze zamienniki mają mniejszą wytrzymałość bo guma jest wykonywana z gorszej jakości surowca no i zapewne smar w ori jest coś w stylu wysoko obciążeniowego a w zamiennikach pewnie zwykły ŁT ;)))) Ja to wszystko tak widzę. Jakość vs jakość. Na wszystkim da się oszczędzić. Wiadomo zamiennik jest jak loteria a ori jest pewny chociaż i w ori zdarzają się wady fabryczne ;)))) Osobiście posiadam Passata B3 1.8 RP i pasio śmiga na wszystkich komponentach ori i jest bajka miałem kilka podzespołów zamiennych ale poszły w kosz z ładną wiązanką wulgaryzmów. Pozdrawiam ;))
masakra gumy osłaniające by dali porzadny to zawieszenie było by wieczne albo konstrukcja taka zrobić by wymieniac te gumy ( co by kosztowało duzo mniej kasy ) juz chyba specialnie robia takie konstrukcje by aso miało co robić :( szkoda że juz stare czasy sie skonczyły gdzie samochody były wieczne np w203
Zamienników nikt nie sprawdza na maszynach a oryginały są sprawdzane na zginanie, rozciąganie etc... po czym poprawiane i tak do jak najlepszego rezultatu a bynajmniej do jakichś tam norm.
To znaczy, że w niektórych oryginały robi firma no name :).
Witam czy można te wachacze zregenerować samemu chodzi mi o BMW f10 f11 wahacze przednie, bl tuleje łatwo zmienić szukałem w internacie jak zregenerować?
Tuleje zmienisz, a co ze sworzniami? :)
pypec może jako odbojnik chroni przed uderzeniem
Niestety, Krzysztofie źle podchodzisz do tematu.
Nie wykonałeś testów na ścieranie(to zrozumiałe bo nie posiadasz odpowiednich urządzeń) elementów plastikowych a plastik plastikowi nie jest równy i posiada różne właściwości.
Tak samo z elementami aluminiowymi, waga nam nic nie powie ważne jest to jaki to jest stop aluminium a jak wiadomo tak samo jak z plastikami stopy aluminium są różne i przez to różni się takimi parametrami jak twardość, wytrzymałość na zginanie, ścieranie oraz jak bardzo wytrzymały dany element będzie na odkształcenia>
To tak w skrócie i niestety nie wziął Pan Panie Krzysztofie pod uwagę jeszcze jednego czynnika który ma wpływ na cenę elementu oryginalnego, a mianowicie koszt opracowania takiego elementu. Jak sam pan zauważył podróbka to coś skopiowanego, nie trzeba było opracowywać nowych technologi, skorzystano na czymś co ktoś inny opracował i po prostu skopiowano wprowadzając czasem drobne zmiany. Nad oryginałem pracował sztab ludzi który pracował nad danym rozwiązaniem od przysłowiowego zera. I w tym są koszty które jakoś producent musi sobie zrekompensować.
Więc wniosek pierwszy nasuwa się sam taniej się coś kopiuje niż wymyśla od zera.
Wniosek drugi, na jakoś składa się nie tylko "wygląd" ale też jakość użytych materiałów, bo może coś być idealną kopią jeśli chodzi o wygląd ale co z tego jak wykonane jest to z sera i w tym powinien Pan wypatrywać różnic jeśli chodzi o trwałość elementów a nie w jakości dróg tak jak Pan to ujął na koniec "TESTU".
Może różnica jest w innym stopie aluminium lub jego obróbce.
"oryginał, zamiennik, podróba, OEM, aftermarket, używka" - oryginały, to są w fabryce jak auto z niej wyjeżdża. czy np Robert Bosch stoi przy bramie fabryki i przybija plakietkę "oryginał" na każdej części i dodatkowo znakuje kroplą krwi? interesuje nas jakość, a jakość, to nic innego jak odrzucenie z produkcji wyrobów nie spełniających norm, im wyższe normy jakościowe, tym więcej odpadu, tym więcej strat w fabryce i tym większa potrzeba rekompensaty strat czy inwestycji w poprawę technologii czyli cena idzie w górę. jakość kosztuje i to prawo przyrody ALE co roku na rynek trafia O WIELE więcej części "oryginalnych" niż jest ich produkowanych - jak to możliwe? miej teraz 100% pewności, że część kupiona za powiedzmy 800PLN nie jest sprzedawana pod inną nazwą za 180PLN :D
wszystko okaże się po kilku-kilkudziesięciu tys. km.
mam problem w passacie b5 1.8 20v z przepływomierzem założyłem nowy pochodzil miesiąc i dalej to samo czy kable zle podpiete czy co zrobić
Z tymi cenami jest tak, gdy kupujemy cos z firmy ktora jest mniej znana to placimy mniej poniewaz producent nie moze wycenic swojego produktu na podobna cene jak ten ktorego firma jest znana na caly swiat bo wtedy nikt nie kupil by jego produktu. I tak właśnie jest w przypadku twojego porównania. ;)
Tomek Chuchra Czyli przepłacamy aż miło ^^
***** No w wiekrzosci przypadkow napewno ;)
Tomek Chuchra moze róznica lezy w tych silentblockach na drugim koncu wachacza mieszanka gumy albo cos w tym stylu ?
Tomek Chuchra Dokładnie tak. Kup w sklepie baaaardzo dobre zamienniki Lemfordera, który często gęsto idzie na pierwszy montaż ( co widać w przypadku pierwszego oryginalnego wahacza rozerbranego przez Krzyśka). Taki Lemforder będzie o prawie połowę tańszy tylko dlatego, że nie będzie mieć narzuconej marży i znaczka np VW/Audi. Ale to jest to samo! Produkt globalny i wypromowany dość mocno, zakorzeniony na rynku - może sobie pozwolić już na bardziej korzystną cenę dla siebie, mniejsi gracze muszą walczyć o klienta, a nic tak nie przyciąga klienta jak cena :). Osobiście nie rozumiem ludzi, którzy są w stanie dopłacać tylko dlatego, żeby mieć znaczek producenta na danej częsci, który niczego nie zmienia poza drenażem kieszeni :)
ale taki lemforder no nie moge narzekac robi niezle zaminniki :) sam jeżdżę na tych czesciach i naprawde nie ma porównania z gumami jakiegos febi czy cos w tym stylu :)
BMW e38 V12: Dolne wahacze TEKNOROT przejezdziły 4 lata (jakies 40tys km) bez grama luzu, Lemforder u kumpla wytrzymuje rok-dwa (w jego przypadku jakies 30tys) ;D Cena teknorota to 70zł / sztuke (!!!) vs. 500 za 'niemca'... hmm
gumowy pipeć - leże :D
Dla mnie to bardziej wygląda jak damski sutek ;p
Zapomniales dodac kolego ze czesci oryginalne uzyte do porownania mialy duzo wiecej lat niz podroby.
Od tego czasu technologia sie zmienila.
Druga rzecza pominieta jest tez jakosc gumy w obu przypadkach.
Kapiszon to jest na odpuscie a ten plasikowy element to sie nazywa kurek.
+erythoxylin Racja części oryginalne mają już swoje lata. Lecz też w innych warunkach były użytkowane, prawdopodobnie proste drogi. Nie zmienia to faktu że wytrzymują dłużej.
Na dniach będę robił zawiechę w A4 B5 i nie bardzo wiem co kupić
komplet TRW czy Lemfordera ? Cena jednego i drugiego na alegro podobna okolo 1600-1750zł
napisz do mnie na Facebooku to ci podpowiem co kupić.
niestety nie mam żydFejsa :)
jak nie żydzisz kasy na auto to kup lemfordera.
Nie żydzę i juz kupiłem wlasnie LMO , odlewy wyglądają solidnie mam nadzieje ze 2 lata normalnej jazdy wytrzymaja a jak nie to zmiana na CRV I .
Podlinkuj sklep gdzie kupiłeś :)