Zakochaj się w grach z interakcją. Awantura ... przy stole

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 7 ก.พ. 2025

ความคิดเห็น • 36

  • @sebastiangruszko442
    @sebastiangruszko442 3 หลายเดือนก่อน +2

    Moim zdaniem spotykamy się z nad grą po to aby owa interakcja była, im więcej emocji tym lepiej. Jeżeli mogę dokopać przyjacielowi to muszę to zrobić 😁

  • @zientas8374
    @zientas8374 3 หลายเดือนก่อน +2

    Z moich obserwacji wynika, że do gier z dużą interakcją częściej siadają złole ze sporym dystansem i poczuciem humoru, oraz...albo kibice sportowi, albo aktywni sportsmeni (nawet amatorzy), szczególnie dysycplin kontaktowych ;)
    A tak poza tym to chciałem napisać, że to fenomen Was słuchać - mam wrażenie, że wiele casów w Waszych dyskusjach się powtarza, a i tak jest miodnie i człowiek chce więcej!

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  3 หลายเดือนก่อน

      Tak najwyższa pora przerzucić płytę na drugą stronę:D ale chcieliśmy zrobić ten jeden odcinek konkretnie już o interakcji i niech sobie będzie przypięty dla nowych słuchaczy żeby wiedzieli czego się spodziewać:D

    • @zientas8374
      @zientas8374 3 หลายเดือนก่อน +1

      @@dżentelmeniprzystole Nie, nie, chcemy więcej! Rzucam propozycję na kolejny temat: "Obrona czy atak, czyli style grania" 😁

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  3 หลายเดือนก่อน +1

      @@zientas8374 to można by podczepić też pod temat Typy graczy! Dopisuję dzięki

  • @kamilb8085
    @kamilb8085 3 หลายเดือนก่อน

    👍

  • @maciejkozdryk3949
    @maciejkozdryk3949 4 หลายเดือนก่อน +1

    Bardzo ciekawy materiał

  • @DamianSzczerbaty
    @DamianSzczerbaty 4 หลายเดือนก่อน +3

    Panowie! Wielkie dzięki za kolejny odcinek. Zdecydowanie wolę kiedy nie polecacie nowych gier, bo mi się FOMO nie uruchamia ;-)
    Dawno już chciałem coś się z Wami posprzeczać, to zbiorę to tutaj.
    1. [SOLO MULTI TO NIE MULTI?] Ogólnie kumam, że Wasza preferencja ciąży w kierunku gier z intensywną interakcją (moja też), ale nie stwierdziłbym, że gry trzeba "ratować" przed "solo multi". Ogrywanie gry solo, ale przy stole z kolegami, jest trochę jak wspólne oglądanie filmu - niby aktywność "solo" (może jakiś komentarz raz na kilkanaście minut i obgadanie tematu po wszystkim), ale to jednak nadal jest aktywność towarzyska. To fajnie widać kiedy zestawimy grę z silną interakcją, którą będziesz ogrywał on-line (szczególnie bez gadania na słuchawkach) i grę ze słabą interakcją, którą jednak będziesz ogrywał z człowiekiem przy stole. Totalnie wolę to drugie. Szkoda, że żona i dzieci nie pozwalają na więcej 😀
    2. [NIE TYLKO CZERŃ I BIEL]
    Sprawę z interakcją jeszcze komplikuje fakt, że wiele gier jest "pomiędzy", że "interakcyjność" to jest spektrum. Weźmy taki Scythe - jest tam budowa silnika i jest area control i szybkie miodne walki, w których trzeba czytać przeciwnika ("a jak bardzo Ci zależy na tej bitwie kolego?"). No i tak się składa, że bawi mnie kręcenie silniczka (takie trochę rozwiązywanie zagadki optymalizacyjnej solo - me like it), ale później spotykamy się i sprawdzamy jak szybko się rozbujaliśmy ten silnik i to też jest super. Ale pójdźmy dalej - ta wspomniana przez Was Diuna. Ona jest solo głównie dla początkujących, tzn. tak długo jak nie jesteś w stanie nadążyć za tym co robi przeciwnik (bo 100% zasobów zabiera Ci Twoja zagadka). Ale kiedy już widzisz, że na czymś bardzo przeciwnikowi zależy, to zmienisz tę kolejność ruchu i nagle on ma straconą rundę (może nawet przegrany konflikt). Miałem co najmniej jedną taką grę w Diunę (a grałem pewnie z 10 razy), że obgryzałem paznokcie kiedy widziałem, że kolega przede mną może mi podebrać pole, które mi wygrywa grę. On mógł to zrobić, ale tego nie widział. No to to jest interakcja. Tylko interakcja, która wymaga mega dużego ogrania. W pewnym sensie interakcja w TGZ, czy Pax Pamir jest bardziej oczywista, bo jest "na wierzchu". I nie, nie chcę twierdzić, że Diuna jest tak samo interakcyjne, twierdzę tylko, że interakcyjność może być "pod spodem". Pomyślcie o innych euro i sporo tego znajdziecie. Nawet w Ticket to ride.
    3. [ŚWIĘTA REGRYWALNOŚĆ] Często stawiacie regrywalność na piedestale, a ja wcale nie uważam, że to jest najważniejsze. Choćby dziś "jeżeli designer daje graczom narzędzie do tego żeby wchodzili ze sobą w interakacje (…), to zwiększa regrywalność". To jest chyba prawda. Ale czy ("nieskończona") regrywalność, to jest taka wartość? Kurczę! Tyle gier jest do ogrania (na półce i na liście do kupienia). Ja nie mam problemu z tym, że zdarzy mi się taka gra, którą uda mi się po 10 (bardzo emocjonujących) grach "rozwiązać". Ba! Nawet spoko. Będę miał poczucie, że ją przeszedłem i mogę z czystym sumieniem poszukać czegoś nowego, zamiast cały czas trzymać w backlogu: "a w to powinienem jeszcze pograć". Oczywiście pomijam jakieś kasztany, które mają wygrywającą strategię widoczną po drugiej rozgrywce..
    Super podobało mi się spostrzeżenie, że kolosalne znaczenie ma jaka jest waga pojedynczego ruchu ("stawka"). Tutaj faktycznie widzę, że taka Diuna ewidentnie odstaje od np. Paxa Pamira (na minus), ale to nie jest płaszczyzna interakcyjności.
    Kurczę! Coś bym jeszcze popisał. Ale boję się, że nikt nie przeczyta, więc wrócę może innym razem ;-)
    Jeszcze raz dzięki! Fajnie mi się Was słucha. Szczególnie jak się nie zgadzam :-)

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  3 หลายเดือนก่อน +1

      Super komentarz bardzo dziękuję za inne spojrzenie!! Nasze hobby nie jest czarno białe i to fajnie pokazałeś. Oczywiście przy grach z niską interakcją też można się fajnie pobawić, zrelaksować i to też towarzyskie spotkanie. Na swoją obronę mogę tylko dorzucić że ogólna wajcha gier, które są lekkie, nie za głębokie, jest przerzucona mocno w jedną stronę i brakuje mi więcej odważnych tytułów (złośliwi powiedzą to co się martwisz przecież lubisz ogrywać to samo:) i tu się pojawia pułapka. Niby chcę ogrywać poznawać tytuł dogłębnie ALE :) odkrywanie tajemnicy kolejnego pudła jest tak cholernie kuszące. Bo zawsze może się trafić taka perełka jak z tego roku Arcs. Ciekawa uwaga o Diune to też nauczka żeby nie oceniać gry po jednej partii ale tak się na niej wynudziłem że pewnie nie wrócę więcej. Niestety czasu jest tak mało że jeśli coś nas nie chwyci za serce i niżej to ciężko poświęcić kolejne godziny na drugą próbę. Więc pewnie z tego też wynika nasza czarno-biała paerpektywa. Ale to dobrze: taka misja kanału żeby chociaż trochę te mniej popularne tytuły promować. A jeśli coś chcesz FOMO do koszyka to już niedługo dodruk Busa ;) Pozdrawiam serdecznie

    • @DamianSzczerbaty
      @DamianSzczerbaty 3 หลายเดือนก่อน +1

      @@dżentelmeniprzystole O rany! Znów co najmniej 3 wątki bym rozwinął 😀 Ale w skrócie:
      (1) Głębokość chyba nie musi wynikać wyłącznie z interakcji. Silna interakcja na pewno pomaga, ale np. "sandboxowość" pewnie też
      (2) Ja w ogóle się nie wstydzę tego, że poznawanie nowych tytułów (TEŻ) daje mi frajdę. Ja to lubię nawet to uczucie kiedy zrozumiem zasady nowej gry. Wiesz... Czytasz instrukcję, początkowo nic się z niczym nie łączy i nagle... CLICK! "I know kung-fu" ;-)
      (3) "Czy jedna partia wystarczy?" to chyba temat na cały odcinek. Każdy z nas ma pewnie taką grę, która nie siadła za pierwszym razem, a później coś kliknęło. To rzadkie, ale się zdarza. Nie będę jednak przekonywał, że jeśli poświęcili byście czas Diunie, to byście znaleźli w niej "to coś". Może tak, może nie... Liczba czynników, które sprawiają, że niektóre gry kochamy jest chyba całkiem spora. I nie mam nawet pewności, że wszystkie te czynniki dobrze rozumiemy. Ale takie rozmowy na pewno trochę pomagają je zrozumieć. Robota, którą robicie trochę przypomina mi estetykę (jako dział filozofii) - taka próba zrozumienia dlaczego coś nazywamy "pięknym?"
      P.S. Gry lekkie zawsze będą mniej popularne niż gry ciężkie, bo rzeczy łatwe zawsze będą mniej popularne niż trudne. Ale przestrzegałbym przed robieniem w głowie takiego przeskoku - "bez interakcji, to lekkie". Niekoniecznie.

    • @pwoloszun
      @pwoloszun 3 หลายเดือนก่อน +1

      Czytamy, czytamy! Dzieki za super komcia ❤
      PS Najciekawiej sie robi, kiedy sie nie zgadzamy - tworzy sie fajna przestrzen do dyskusji ❤

  • @ukaszraczka596
    @ukaszraczka596 4 หลายเดือนก่อน +2

    Ciekawe co byście powiedzieli o interakcji w John Company - czekam cierpliwie :)

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  4 หลายเดือนก่อน

      Galakta przesunęła dodruk :( narazie mi Oath chodzi po głowie ;)

  • @AtkAntek
    @AtkAntek 3 หลายเดือนก่อน +1

    Mama nadzieję że czujecie jak wasze zasięgi rozlewają się na cały świat Tym razem północną Szwecja ale jak się wybierzemy na wycieczkę pod biegun to obiecuje że puszczę sobie odcinek Yt zwariuje 😂😂😂

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  3 หลายเดือนก่อน +1

      Białe niedźwiedzie będą zachwycone!!!! :)

    • @pwoloszun
      @pwoloszun 3 หลายเดือนก่อน

      Antoni! ❤
      Dziekujemy i cieplutko pozdrawiamy!!

  • @kordit77
    @kordit77 4 หลายเดือนก่อน +1

    Czy mi się zdaje, czy na Spotify poszła jakaś inna wersja z nie przyciętym offtopem:)

    • @pwoloszun
      @pwoloszun 3 หลายเดือนก่อน +1

      Tak, juz powinno byc poprawione.
      Przepraszam za moje wiazanki.

  • @maciejkozdryk3949
    @maciejkozdryk3949 4 หลายเดือนก่อน +3

    Myślę że kwestia interakcji jest mocno powiązana z wiekiem graczy. Z moich obserwacji wynika, że gracze, powiedzmy ok 40’stki lub więcej, są dużo bardziej skłonni do gier gdzie interakcja jest większa niż młodsi gracze. Może to wynikać ze sposobu wychowania. Wydaje mi się że będąc dzieckiem w latach osiemdziesiątych siłą rzeczy na podwórkach i w zabawach wchodziłeś w permanentną interakcje. Mało było zabaw indywidualnych. No i to przekłada się na obecną codzienność w tym granie. Młodsi gracze mieli (podkreślam statystycznie) mniej zróżnicowane doświadczenia w relacjach społecznych. Żyli jako dzieci w „bańkach” stworzonych przez rodziców. Ta teza często potwierdza się podczas obserwacji moich dzieci i ich rówieśników. Jak chwalisz dziecko za każdy rysunek bo tak wypada to później jak kolega mu „wbije nóż w plecy” w grze trudno jest to znieść, nabrać dystansu. Oczywiście są przypadki beznadziejne, które interakcję wprowadzają w każdej grze. Porostu tak mają. Ja bardzo lubię grać z takimi osobami bo są emocje. Przykładem jest moja żona. Niezależnie w co gra chce mnie zmieść z planszy. Nie ma czasu na oddech.

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  4 หลายเดือนก่อน +1

      Ja w Caylusa jestem za każdym razem wdeptywany obcasem :) Myślę że coś jest z tą różnicą pokoleniową dziś dzieci przesadnie próbujemy chronić przed wszystkim, sami często za nie załatwiając wiele spraw które my w ich wieku potrafiliśmy i musieliśmy załatwić sami a właśnie interakcja w grach to jest wejście w taką stresową sytuację. Dzięki raz jeszcze

    • @pwoloszun
      @pwoloszun 4 หลายเดือนก่อน +3

      Mmm, bardzo ciekawa uwaga!
      Ale tez zwrocmy uwage, ze to nie jest wina mlodszych (czy dzieciakow) tylko naszego pokolenia (pokolenia ich rodzicow), bo to my ich pozamykalismy w tych puchowych klatkach.
      Uciekam zrobic córci awanture, ze za malo szczegolowo narysowala ten traktorek - dzieki!
      PS Zazdro malzonki!

    • @maciejkozdryk3949
      @maciejkozdryk3949 4 หลายเดือนก่อน +1

      @@pwoloszun oczywiście, że nie możemy mówić o winie, to jest taka ogólna obserwacja boomera :), myślę że są jakieś badania socjologiczne w tym zakresie i nie mylę się. To nie jest tak że granie w gry interaktywne jest lepsze lub gorsze. Każdy gra w to co lubi. To że preferuję gry złośliwe, napastliwe i wredne nie przeszkadza mi zagrać po ciężkim dniu solo w Kaskadię. Najlepszym barometrem jest rynek. Skoro wydawcy wprowadzają obowiązkowy tryb solo, kooperację, mniej interakcji między graczami, mechanizmy nie pozwalające odpaść lub zdobyć dużo mniej punktów, oznacza że rynek tego szuka. No chyba że wyjdziemy z założenia, że to nie popyt kształtuje rynek tylko wydawcy kształtują potrzeby zakupowe graczy.

    • @pwoloszun
      @pwoloszun 4 หลายเดือนก่อน +1

      @@maciejkozdryk3949 zgoda, wina to troche mocne slowo. Wiadomo, ze rodzice zawsze chca jak najlepiej dla mlodych, ale czasem wychodzi jak w moich cywilizacyjnych podbojach (czyt. ponizej przecietnie).
      To w zadnym wypadku nie jest przytyk do Ciebie, tylko ogolna obserwacja: kazde nowe pokolenie musi zyc w swiecie, ktory przygotowalo mu starsze pokolenie. To nie aktualne 20-sto latki stworzyly smartfony, social media nastawione na ultra uzaleznienie i sianie oburzenia, nie oni w koncu wydaja rocznie dziesiatki tysiecy gier, z ktorych zatrwazajaca wiekszosc to nikomu niepotrzebne, wielokrotnie odgrzewane kotlety.
      Sorki, ze tak sie prutam, ale bede bronic mlodych, bo to dobre dzieciaki sa :)
      Pozdrawiam serdecznie!

    • @maciejkozdryk3949
      @maciejkozdryk3949 3 หลายเดือนก่อน +1

      @@pwoloszun pełna zgoda

  • @Lava92prb
    @Lava92prb 3 หลายเดือนก่อน

    Moim zdaniem stosunek do interakcji to kwestia preferencji, może nawet bardziej charakteru, niezależnie od wieku. Jedni będą się dobrze bawić wysyłając robotników na wykopki, a inni wychowani na total warach i star crafcie będą szukali większych emocji. Zaryzykuję tezę że to również kwestia podatności na podjęcie pewnego ryzyka związanego z decyzjami w grze (i związanego z tym stresu). I to łączy się z tym co mówiliście o różnej stawce. Bo co innego stracić 10pkt. gdy na koniec gry każdy ma ponad 200, a co innego przegrać z kretesem w wyniku jednej akcji przeciwnika. Więc kiedy każda decyzja w grze jest kluczowa, jest to bardziej emocjonujące, ale za razem stresujące. Nawet porównując WOPa i Seki, to przy tej drugiej bardziej się denerwuję, bo tam każda bitwa to być albo nie być, a w wopie mimo że stawka też jest duża, to gdy stracisz Helmowy Jar to jeszcze nie ma tragedii (tam pod koniec dopiero pojawiają się duże emocje #Mordor). Zupełnie inna kwestia to że pojawienie się dużej liczby gier z niskim poziomem interakcji przyciągnęło wielu ludzi do tego hobby w ostatnich latach. Więc to też o czymś świadczy. Część z tych ludzi potem poszła dalej w głąb króliczej nory i dzisiaj np. Galakta sprzedaje w PL cały nakład Pax Renesans.
    P.S. Szeryfa z Nottingham to szanujcie hehe. A tak serio to b. dobrze się bawiłem w odgrywanie tych ról + blef i to najczęściej z ludźmi totalnie spoza hobby. Jest negocjacja i gra psychologiczna typu 'ja go sprawdziłem to teraz on mnie na pewno sprawdzi jako zemsta, więc zagram bezpiecznie albo zastawię pułapkę. I fajnie widać charakter gracza - niektórzy grają bardzo bezpiecznie, albo po trochu po cichu coś dołożą nielegalnego, inni chcą oszukać na maxa ryzykując przyłapanie, kombinują z przekupstwem albo podwójnym blefem żeby złapać Szeryfa.
    A to że gra jest banalną imprezówką to inna sprawa, ale bawi w dobrym towarzystwie bez względu na wynik :)

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  3 หลายเดือนก่อน

      Od dawna już nie wierzę Piotrkowi na słowo i tego Szeryfa muszę e końcu gdzieś zagrać:) dzięki za komentarz!

  • @sebastiangruszko442
    @sebastiangruszko442 3 หลายเดือนก่อน

    Mówicie o interakcji w Grze o Tron LCG. Dlaczego nie grze o tron planszowej?? Tam się dzieje!!!

    • @dżentelmeniprzystole
      @dżentelmeniprzystole  3 หลายเดือนก่อน

      Hehe Piotrek wspomniał ale... Gry z negocjacją to nasza pięta achillesowa

  • @mrwojsiat
    @mrwojsiat 3 หลายเดือนก่อน +1

    Ciężko się tego słuchało za mocno mieszaliście.

    • @pwoloszun
      @pwoloszun 3 หลายเดือนก่อน

      Hej,
      Wielkie dzieki za feedback ❤
      Czy moglbys wskazac jeden przykladowy fragment i co tam Twoim zdaniem poplatalismy? Bede bardzo wdzieczny, bo - jak zawsze powtarzamy - robimy to dla pieniedzy, slawy, ale i dla sluchaczy, wiec chcemy, zeby pod byl mozliwie przystepny.
      Jrszcze raz wielkie dzieki i pozdrawiamy!