Ostatnio oglądałem materiał o platynach i myślałem że UV już stracił zajawkę na calakowanie. Słyszę jednak że wróciłeś do tego zacnego hobby, prawdziwa dusza platyniarza :D Pozdrawiam
Super materiał. UV to ostry rzeźnik i naprawdę miło posłuchać przemyśleń kogoś, kto przykłada się do swojej roboty i gra po kilkadziesiąt godzin w jeden tytuł. Tyle lat w branży, a cały czas bije od niego pasja do gier. Dapit też super - dla równowagi gra trochę mniej, ale świetnie dobiera pytania i napędza UV'a. Czekam niecierpliwie na drugą część! Tylko opowiedzcie proszę trochę o Baludrze. Osobiście po 140h jestem oczarowany i chętnie posłucham Waszej opinii. / Defan
Ja mam nadzieję że UV szybko się zorientuje i wymieni tego gościa na kogoś innego. Pomysł podcastu jest ok, ale ja teraz po paru odcinkach nawet nie pamiętam imienia jednego z dwóch rozmówców ;) Osoba bez właściwości (aha, jest zwykle w czapce, nie wiadomo dlaczego, ale to trochę za mało).
Hej Dapit. Przypadkiem wpadłem na ten podcast, chyba nie reklamowałeś go na swoim kanale? ;) Albo przegapiłem ten fakt. Miło się słucha, wrzucam na listę. Pozdro również dla UV. :)
Brak obsługi myszy przy wersji PC Residenta 4 z 2005 roku, to nie był największy problem tego portu wtedy :D Był on na podstawie ogólnie słabszej wersji z PS2 z dodatkowymi bugami, bez oryginalnego oświetlenia (gra wyglądała okropnie), z dużo gorszymi teksturami i cutscenkami w jakości jeszcze gorszej niż na PS2. Mysz oczywiście nie była obsługiwana, ale wisienką na torcie był brak opisania klawiszy klawiatury. Na przykład przy sekwencjach QTE wyświetlały się jakieś ogólne klawisze, typu 1, 2, 3 :D Ogólnie dramat. Do tej pory pamiętam recenzję z CDA, gdzie wersja PC dostała chyba 4? Już po patchach było porównanie i finalna ocena podniesiona na 9 bądź 9+.
Dobry materiał o tym jest na Digital Foundry. RE4 na PC z 2007 roku to skandal ! Zero oświetlenia, wszystko było szare i tekstury rodem z PS1. Jaja jak balony, no i jeszcze to sterowanie... Masakra
Arkana Austin które robiło RedFall zostało wykastrowane podczas tworzenia RedFaila - ponieważ ludzie którzy robili immersive simy zostali zmuszeni do zrobienia gry - usługi i poszli gdzie indziej, tym bardziej tego g*** nie warto tykać ;) Final XVI to bieda w porównaniu do FFVII Remake, który jest znacznie lepszą grą, polecam od tego zacząć w przypadku FInali
Tak, podcasty na ZSNG to jednak kilka poziomów wyżej niż ten podcast. Są tam osoby z dużym doświadczeniem, które miały dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia.
Jestem wielkim fanem oryginalnego Dead Spacea I tez go ostatnio ogrywałem, zamierzam ograć remake na dniach, mam tylko nadzieje że jest zachowany ciezki klimat zaszczucia i zmienione mechaniki tj. m.in.szybsze poruszanie się Isaaca nie psują go.
Mnie się bardzo dobrze gra w serię Jedi, ale może to wynika właśnie z tego, że słabo sobie radzę w Soulsach. Tylko trudno się pozbyć wrażania, że fabuła Jedi Survivor była słabsza niż w Fallen Order.
też mi się bardziej podobał Fallen Order, ale sam nie pamiętam czemu, wydaje mi się że : 1 to było dla mnie zaskoczenie, niespodzianka, coś świeżego, Star Wars metroid-soulsów jeszcze nie widziałem wcześniej 2 performance 2ki był tak tragiczny na moim starszym już kompie, że gdybym kodu nie dostał za darmo od kumpla to bym odpuścił a tak jakoś zacisnąłem zęby 3 możliwe że 2ka jest dużo większa i ten cały backtracking trochę traci sens, jak masz wrócić do lokacji sprzed 20h to niewiele pamiętasz Z innych ciekawostek wiele głosów słychać jaki to system walki w 2ce jest średni , ale imo jest spoko, ma nawet jakąś głębię - szybkość vs zasięg stylów, animacje odbić np mieczem znacznie się różnią etc
troche slabo, ze tylko UV w cos gral i druga osoba na podcascie niewieke moze w zwiazku z tym powiedzie, obniza to poziom podcastu i troche traci on sens, rownie dobrze UV moglby zrobic filmik z podsumoeaniem tego w co gral w 2023, dodatkowo bardzo oczywista lista tytulow, ale to juz mniej wazne, bo to kwestia gustu i wlasnych preferencji
Dla mnie Hogwart's Legacy to największe rozczarowanie growe w historii. Fabularnie ta gra to dno i kilo mułu, a większość rzeczy w dodatku psuję logikę uniwersum bardziej niż time travel wprowadzony w 3 części książek. Co więcej, nawet nie ma jednej postaci w połowie dobrze napisanej, wszystkie są płaskie i nudne, w szczególności główna postać. Jedyny plus wątku głównego, to ta jedna misja pod koniec gry, która jest czarno-biała. Więcej nie chcę spojlerować, ale jest ona bardzo kreatywna i oryginalna (chociaż zalatuje takim "hej fani, znacie to z książek to wciśniemy na siłę"). Misje poboczne w tej grze są również nudne i słabe, bez wyjątku. Z aktywności pobocznych na plus mogę zaliczyć te rzeczy, które wyszukuje nam użycie Revelio, ale to i tak jest ciekawe tylko dla potterheadów, którzy wiedzą czym są te rzeczy/miejsca, itp. Największym plusem jest otwarty świat i eksploracja, ale to i tak mowa tylko o Hogwarcie i Hogsmeade, bo pozostałe tereny są wtórne, (i tu będę jak zdarta płyta) puste i nudne. Nawet Zakazany Las jest okropny i bez klimatu. Chociaż w Hogwarcie też mi dużo rzeczy brakuje, np. większej ilości ukrytych miejsc, przejść za obrazami, itp. To było świetnie zrobione w growej wersji Zakonu Feniksa, a tutaj pamiętam jedynie jedno pomieszczenie za gobelinem i nic więcej. A w książkach to było ogromne zamczysko pełne jakichś sekretów, tajemnych przejść, pomieszczeń, itp. i nawet Dumbledore odkrywał nowe miejsca. Gameplay jest...poprawny, nic wybitnego, ale tragedii też nie ma. No i dodatkowo boli brak konsekwencji za używanie w wieku 15 lat zaklęć niewybaczalnych, czy brak problemu z tym, że nasz bohater włóczy się po jakichś losowych wioskach. W ogóle sam fakt istnienia tych wiosek to jeden wielki absurd, ale rozumiem że próbowali jakoś urozmaicić świat otwarty. Nieudolnie, ale próbowali. Jestem ogromnym fanem uniwersum HP ale strasznie się na tej grze zawiodłem. Być może dlatego, że miałem jakieś oczekiwania wobec tej gry (chociaż też nie były one jakieś wielkie, bo wiedziałem, żeby nie oczekiwać nic po studiu z tak pustym i odmiennym CV (chociaż z drugiej strony jedna z moich ulubionych gier ever, czyli Days Gone, też została zrobiona przez studio bez większego dorobku a wyszła ona świetnie)). W każdym razie - gra to ogromne rozczarowanie, niczym się nie wyróżnia, a w najlepszym stopniu jakieś jej pojedyncze elementy są zrobione poprawnie. Platynę wbiłem, bo jednak byłem blisko po skończeniu fabuły, ale nie było to dla mnie przyjemne. Ale ja też jestem z tych, co muszą mieć 100% gry, przynajmniej w osiągnięciach. Zupełnym przeciwieństwem było dla mnie Jedi: Survivor. Wielkim fanem uniwersum nie jestem, chociaż lubię i wszystkie filmy i seriale mam obejrzane i jestem na bieżąco. Fallen Order był dla mnie spoko, ale ja też nie przepadam za Soulsami, więc było mi łatwiej. Survivor to jednak dla mnie znacznie lepszy twór. Fabularnie jest naprawdę świetna, gameplayowo jest to samo co w jedynce, ale więcej i dużo lepiej. Eksploracja jest świetna. Największym minusem dla mnie jest chyba najgorsza znajdźka w historii gier, czyli nasiona. W Fallen Order też zbieraliśmy rośliny ale to były unikatowe rośliny w unikatowych miejscach. I było ich 5. W Survivor nasiona sa w postaci najzwyklejszych drzewek, jakich pełno w całej grze i jedyne co je wyróżnia to animacja latających listków. No i jest ich chyba 150, z czego większość jest w grupach po kilka nasion obok siebie. I ogólnie Koboh jako planeta jest dla mnie zbyt ogromna i zbyt wiele miejsc jest pustych (choć na szczęście większość miejsc jest naprawdę ciekawa i różnorodna). Na szczęście nie trzeba mieć faktycznych 100% znajdziek do platyny, a taką wbiłem.
Zgadzam się z innymi komentującymi, ten dapit totalnie nie czaje typa, obejrzalem pare podcastów z nim i gośćmi i nie wnosi nic wartościowego do rozmowy, nic ciekawego, taki grzeczny gość co na klatce dzień dobry mówi 😂
No bez jaj... Przepaść graficzna między Dead Space Remake a oryginałem ? Ten Remake graficznie to padlina.. w porównaniu do Callisto Protocol to ewidentnie zeszła generacja. Nawet w zestawieniu z wersją na X360 są ładniej oświetlone lokacje, dynamika strzelania porażka w remaku, jak pestkami.
lapke oczywiscie daje ale podcasty to nie dla mnie,imo szkoda czasu druga sprawa za dlugie to,wole cos skondensowanego,w pigulce 10-15 minut i siema,ale to byc moze tylko moja opinia
Masz rację, to tylko Twoja opinia. :D Podcasty idealnie nadają się jako "coś lecącego w tle". Jeśli pracuje się przy komputerze, jest się w trasie, albo gra się w grę, w której nie ma dialogów i audio nie jest aż tak istotne (Ja np. słucham często podcastów grając w Snowrunnera). Jak się ma zmianę przy komputerze trwającą 8 godzin, to nawet podcast trwający 4h jest niewystarczający żeby urozmaicić czas (dlatego słucham wielu podcastów).
Zajebisty jest ten gość, w nic nie gra, nowych gier nie rusza, świetna postać do robienia podkastu o grach
to samo sobie pomyslalem, rok mnie przytloczyl to w sumie w nic nie bede grac, ale podsumowanko zrobie xD
Dobrze że UV gra i może z tego coś powiedzieć. Bo tak to była by rozmowa dwóch panów o grach nie grając w nic 😉
Ostatnio oglądałem materiał o platynach i myślałem że UV już stracił zajawkę na calakowanie. Słyszę jednak że wróciłeś do tego zacnego hobby, prawdziwa dusza platyniarza :D Pozdrawiam
Super materiał. UV to ostry rzeźnik i naprawdę miło posłuchać przemyśleń kogoś, kto przykłada się do swojej roboty i gra po kilkadziesiąt godzin w jeden tytuł. Tyle lat w branży, a cały czas bije od niego pasja do gier. Dapit też super - dla równowagi gra trochę mniej, ale świetnie dobiera pytania i napędza UV'a. Czekam niecierpliwie na drugą część! Tylko opowiedzcie proszę trochę o Baludrze. Osobiście po 140h jestem oczarowany i chętnie posłucham Waszej opinii. / Defan
zgadzam się, fajnie że przykłada się do tego co robi, bardzo miło się tego słucha
O! Nowy odcinek! Idealnie na zmęczoną głowę po sylwestrze :)
Jaki jest sens takich podsumowań jeśli rozmówca UVała niemal w nic nie gra?
Nie ma, gość jest beznadziejny, a podcast sam wydaje się być rozciągnięty do granic możliwości. Ja odpuszczam w połowie po raz kolejny.
Ja mam nadzieję że UV szybko się zorientuje i wymieni tego gościa na kogoś innego. Pomysł podcastu jest ok, ale ja teraz po paru odcinkach nawet nie pamiętam imienia jednego z dwóch rozmówców ;) Osoba bez właściwości (aha, jest zwykle w czapce, nie wiadomo dlaczego, ale to trochę za mało).
@@MrStefandzwon to nie jest zaden gosc, tylko wspoltworca podcastu
@@ksawerykwiatkowski-y8s No dobra, niech będzie "koleś" ;)
Jeżeli szukasz kogoś do podsumowania filmów 2023 w podobnej formule, to jestem do dyspozycji, bo nie widziałem żadnego.
21:00 pierwsze dwa tomy i filmy, były czysto pod dzieci. Więc warto spróbować, mimo wszystko - później jest coraz lepiej.
Remnant 2 i Armored Core 6. Obowiazkowe i wg mnie najelpsze gry tego roku.
Mi Callisto Protocol podabał się znacznie bardziej niż Dead Space :)
w kwesti Game Passa na PC to trzeba połączyć konto MS z EA i przez EA APP można instalować grać i mieć trofea
Hej Dapit. Przypadkiem wpadłem na ten podcast, chyba nie reklamowałeś go na swoim kanale? ;) Albo przegapiłem ten fakt. Miło się słucha, wrzucam na listę.
Pozdro również dla UV. :)
Nie wiem jaki sens jest robić podcast z podsumowaniem gier 2023 jesli jedna osoba nie grała w absolutnie NIC xD
UV - jakieś porady skąd bierzesz czas na tak skrupulatne granie mając rodzinę itp? :)
Krótko sypiam.
Brak obsługi myszy przy wersji PC Residenta 4 z 2005 roku, to nie był największy problem tego portu wtedy :D Był on na podstawie ogólnie słabszej wersji z PS2 z dodatkowymi bugami, bez oryginalnego oświetlenia (gra wyglądała okropnie), z dużo gorszymi teksturami i cutscenkami w jakości jeszcze gorszej niż na PS2. Mysz oczywiście nie była obsługiwana, ale wisienką na torcie był brak opisania klawiszy klawiatury. Na przykład przy sekwencjach QTE wyświetlały się jakieś ogólne klawisze, typu 1, 2, 3 :D Ogólnie dramat. Do tej pory pamiętam recenzję z CDA, gdzie wersja PC dostała chyba 4? Już po patchach było porównanie i finalna ocena podniesiona na 9 bądź 9+.
Dobry materiał o tym jest na Digital Foundry. RE4 na PC z 2007 roku to skandal ! Zero oświetlenia, wszystko było szare i tekstury rodem z PS1. Jaja jak balony, no i jeszcze to sterowanie... Masakra
W temacie DS to zawsze można sobie wziąć EA Play na steamie i też ograć ;)
Arkana Austin które robiło RedFall zostało wykastrowane podczas tworzenia RedFaila - ponieważ ludzie którzy robili immersive simy zostali zmuszeni do zrobienia gry - usługi i poszli gdzie indziej, tym bardziej tego g*** nie warto tykać ;) Final XVI to bieda w porównaniu do FFVII Remake, który jest znacznie lepszą grą, polecam od tego zacząć w przypadku FInali
Ale coklwiek od Pana Uvała siada, o muj borze
szkoda że ma ZSNG nie pojawia sie juz podcast
Tak, podcasty na ZSNG to jednak kilka poziomów wyżej niż ten podcast. Są tam osoby z dużym doświadczeniem, które miały dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia.
Jestem wielkim fanem oryginalnego Dead Spacea I tez go ostatnio ogrywałem, zamierzam ograć remake na dniach, mam tylko nadzieje że jest zachowany ciezki klimat zaszczucia i zmienione mechaniki tj. m.in.szybsze poruszanie się Isaaca nie psują go.
Mnie się bardzo dobrze gra w serię Jedi, ale może to wynika właśnie z tego, że słabo sobie radzę w Soulsach. Tylko trudno się pozbyć wrażania, że fabuła Jedi Survivor była słabsza niż w Fallen Order.
też mi się bardziej podobał Fallen Order, ale sam nie pamiętam czemu, wydaje mi się że :
1 to było dla mnie zaskoczenie, niespodzianka, coś świeżego, Star Wars metroid-soulsów jeszcze nie widziałem wcześniej
2 performance 2ki był tak tragiczny na moim starszym już kompie, że gdybym kodu nie dostał za darmo od kumpla to bym odpuścił a tak jakoś zacisnąłem zęby
3 możliwe że 2ka jest dużo większa i ten cały backtracking trochę traci sens, jak masz wrócić do lokacji sprzed 20h to niewiele pamiętasz
Z innych ciekawostek wiele głosów słychać jaki to system walki w 2ce jest średni , ale imo jest spoko, ma nawet jakąś głębię - szybkość vs zasięg stylów, animacje odbić np mieczem znacznie się różnią etc
ufał!
UV dzięki za spoiler o gwiezdnych wojnach, dopiero ogrywam jedynke xDD
Na Steam Decku działa streaming z gamepassa i to całkiem dobrze
Wszystko fajnie, brakuje jednak opisu z gierkami o ktorych mówicie. Zostawiam subika tak czy owak
System Shock Remake panowie..
Super Podcast więcej
troche slabo, ze tylko UV w cos gral i druga osoba na podcascie niewieke moze w zwiazku z tym powiedzie, obniza to poziom podcastu i troche traci on sens, rownie dobrze UV moglby zrobic filmik z podsumoeaniem tego w co gral w 2023, dodatkowo bardzo oczywista lista tytulow, ale to juz mniej wazne, bo to kwestia gustu i wlasnych preferencji
Kawał dobrej roboty, słucha się Was naprawdę przyjemnie!
Nie graj w nic przez cały rok. Rób podsumowanie roku. WTF
Dla mnie Hogwart's Legacy to największe rozczarowanie growe w historii. Fabularnie ta gra to dno i kilo mułu, a większość rzeczy w dodatku psuję logikę uniwersum bardziej niż time travel wprowadzony w 3 części książek. Co więcej, nawet nie ma jednej postaci w połowie dobrze napisanej, wszystkie są płaskie i nudne, w szczególności główna postać. Jedyny plus wątku głównego, to ta jedna misja pod koniec gry, która jest czarno-biała. Więcej nie chcę spojlerować, ale jest ona bardzo kreatywna i oryginalna (chociaż zalatuje takim "hej fani, znacie to z książek to wciśniemy na siłę"). Misje poboczne w tej grze są również nudne i słabe, bez wyjątku. Z aktywności pobocznych na plus mogę zaliczyć te rzeczy, które wyszukuje nam użycie Revelio, ale to i tak jest ciekawe tylko dla potterheadów, którzy wiedzą czym są te rzeczy/miejsca, itp. Największym plusem jest otwarty świat i eksploracja, ale to i tak mowa tylko o Hogwarcie i Hogsmeade, bo pozostałe tereny są wtórne, (i tu będę jak zdarta płyta) puste i nudne. Nawet Zakazany Las jest okropny i bez klimatu. Chociaż w Hogwarcie też mi dużo rzeczy brakuje, np. większej ilości ukrytych miejsc, przejść za obrazami, itp. To było świetnie zrobione w growej wersji Zakonu Feniksa, a tutaj pamiętam jedynie jedno pomieszczenie za gobelinem i nic więcej. A w książkach to było ogromne zamczysko pełne jakichś sekretów, tajemnych przejść, pomieszczeń, itp. i nawet Dumbledore odkrywał nowe miejsca. Gameplay jest...poprawny, nic wybitnego, ale tragedii też nie ma. No i dodatkowo boli brak konsekwencji za używanie w wieku 15 lat zaklęć niewybaczalnych, czy brak problemu z tym, że nasz bohater włóczy się po jakichś losowych wioskach. W ogóle sam fakt istnienia tych wiosek to jeden wielki absurd, ale rozumiem że próbowali jakoś urozmaicić świat otwarty. Nieudolnie, ale próbowali. Jestem ogromnym fanem uniwersum HP ale strasznie się na tej grze zawiodłem. Być może dlatego, że miałem jakieś oczekiwania wobec tej gry (chociaż też nie były one jakieś wielkie, bo wiedziałem, żeby nie oczekiwać nic po studiu z tak pustym i odmiennym CV (chociaż z drugiej strony jedna z moich ulubionych gier ever, czyli Days Gone, też została zrobiona przez studio bez większego dorobku a wyszła ona świetnie)). W każdym razie - gra to ogromne rozczarowanie, niczym się nie wyróżnia, a w najlepszym stopniu jakieś jej pojedyncze elementy są zrobione poprawnie. Platynę wbiłem, bo jednak byłem blisko po skończeniu fabuły, ale nie było to dla mnie przyjemne. Ale ja też jestem z tych, co muszą mieć 100% gry, przynajmniej w osiągnięciach.
Zupełnym przeciwieństwem było dla mnie Jedi: Survivor. Wielkim fanem uniwersum nie jestem, chociaż lubię i wszystkie filmy i seriale mam obejrzane i jestem na bieżąco. Fallen Order był dla mnie spoko, ale ja też nie przepadam za Soulsami, więc było mi łatwiej. Survivor to jednak dla mnie znacznie lepszy twór. Fabularnie jest naprawdę świetna, gameplayowo jest to samo co w jedynce, ale więcej i dużo lepiej. Eksploracja jest świetna. Największym minusem dla mnie jest chyba najgorsza znajdźka w historii gier, czyli nasiona. W Fallen Order też zbieraliśmy rośliny ale to były unikatowe rośliny w unikatowych miejscach. I było ich 5. W Survivor nasiona sa w postaci najzwyklejszych drzewek, jakich pełno w całej grze i jedyne co je wyróżnia to animacja latających listków. No i jest ich chyba 150, z czego większość jest w grupach po kilka nasion obok siebie. I ogólnie Koboh jako planeta jest dla mnie zbyt ogromna i zbyt wiele miejsc jest pustych (choć na szczęście większość miejsc jest naprawdę ciekawa i różnorodna). Na szczęście nie trzeba mieć faktycznych 100% znajdziek do platyny, a taką wbiłem.
Zgadzam się z innymi komentującymi, ten dapit totalnie nie czaje typa, obejrzalem pare podcastów z nim i gośćmi i nie wnosi nic wartościowego do rozmowy, nic ciekawego, taki grzeczny gość co na klatce dzień dobry mówi 😂
No bez jaj... Przepaść graficzna między Dead Space Remake a oryginałem ? Ten Remake graficznie to padlina.. w porównaniu do Callisto Protocol to ewidentnie zeszła generacja. Nawet w zestawieniu z wersją na X360 są ładniej oświetlone lokacje, dynamika strzelania porażka w remaku, jak pestkami.
lapke oczywiscie daje ale podcasty to nie dla mnie,imo szkoda czasu druga sprawa za dlugie to,wole cos skondensowanego,w pigulce 10-15 minut i siema,ale to byc moze tylko moja opinia
Masz rację, to tylko Twoja opinia. :D
Podcasty idealnie nadają się jako "coś lecącego w tle". Jeśli pracuje się przy komputerze, jest się w trasie, albo gra się w grę, w której nie ma dialogów i audio nie jest aż tak istotne (Ja np. słucham często podcastów grając w Snowrunnera).
Jak się ma zmianę przy komputerze trwającą 8 godzin, to nawet podcast trwający 4h jest niewystarczający żeby urozmaicić czas (dlatego słucham wielu podcastów).
@@damianperka_pchlabudadokładnie to najlepsze sposoby do przesłuchania. Ja np. też lubię sobie odpalić na słuchawce przy sprzątaniu lub do cardio 😉