Michał recenzował Maski, Michał prowadził Maski i nagle przypomniał sobie o zestawie startowym😉😜 mam taki zestaw, gorąco polecam, naprawdę warto, solidna zawartość w dobrej cenie👍 pozdrawiam ekipę TJGT😁
Trochę tak to wyglądało. Rozejrzałem się po studiu, rzuciło mi się w oczy pudełko ze starterem, usiadłem i nagraliśmy z bartem unboxing, bo tego jeszcze nie było 😅
Dzięki za prezentację. Lubię ten starter. Jest bardzo solidny i dobrze zrobiony. A nawet zarzut w stronę nieporęcznych handoutów nie jest taki straszny, bo przy zakupie startera dostajemy PDFy z całą papierową zawartością pudełka i sami możemy je drukować.
Dużo się nasłuchałem na temat tego jak świetny jest Stępujący Nieboszczyk, ale po przeczytaniu mam wrażenie, że jest do bólu liniowy. Mnie szczególnie zirytowało i rozczarowało np. to, że nawet jeśli gracze będą próbowali kogoś złapać (nie zdradzając szczegółów kogo i dlaczego) to ST ma im na to po prostu nie pozwolić. I to zalecenie jest powtórzone kilka razy. Czy macie jakieś wskazówki dotyczące tego jak zmodyfikować ten scenariusz, żeby był bardziej otwarty i ciekawszy? W ogóle fajnym pomysłem byłoby recenzowanie tych najpopularniejszych scenariuszy wraz z przemyśleniami i wskazówkami jak je udoskonalić :) Nie myśleliście może o takiej serii filmów na Waszym kanale? :)
Stepujący Nieboszczyk został napisany w czasie kiedy liniowość jeszcze nikomu nie przeszkadzała. Ja się dobrze bawiłem prowadząc go, a niedoskonałości fabularne trzeba szyć umiejętnymi opisami. Dla przykładu, kiedy przygoda zakłada, że Gracze nie mogą kogoś złapać, to z chwilą kiedy zauważą BN-go muszą wiedzieć, że osiągnęli sukces - zauważyli go - ale już w tym momencie jest on poza ich zasięgiem w tej scenie. Da to poczucie dobrze załatwionej sceny tuszując liniowość, a każdy przy stole będzie miał satysfakcję. /Bob
Taaa, to jest taka stara szkoła Zewu, kiedy miał być klimat, a gracze chętnie udawali, że nie widzą linii, po której prowadzi ich MG. Ja nie mam innego sposobu na ten scenariusz niż dobrze sobie przygotować sposoby na maskowanie liniowości. Inna opcja to samemu sobie odpowiedzieć na pytanie "co się stanie, jeśli gracze nie pójdą tak, jak zakłada scenariusz" ale wtedy to już chyba wolę po prostu zagrać w coś innego 😅 Ogólnie nieboszczyk nie jest dla każdego odbiorcy. /Michał
@@tjgt Dokładnie to są jedne z pierwszych scenariuszy do Zewu. Te sa dość proste i oczywiste, ale inne pisane w tym okresie potrafią narobić sporo problemów np Serce Grozy ma mnóstwo nielogiczności i sytuacji, w których Badacze muszą znaleźć konkretną wskazówkę bo inaczej się cały scenariusz rozlatuje jak domek z kart.
Grałem w nieboszczyka i w ten drugi scenariusz. Papierkowej roboty niestety nie zdążyłem, ale dzięki cieniom we mgle i nieboszczykowi zdobyłem sporą grupę współgraczy
Hej. Czy dla kogoś kto nigdy nie prowadził sesji a jedynie grał w Dnd łatwo będzie zacząć w tym systemie? Chciałbym spróbować się jako mistrz, ale nie wiem czy ten system do końca będzie na moje siły (mówię o mechanice itd. bo klimat i świat bardzo lubię). Czy zagranie książki paragrafowej sam przeciwko ciemności da mi pogląd na mechanikę na tyle żeby stwierdzić czy ogarnę temat?
Jak masz bron palną na 40% to rzucasz k100 i równo i poniżej to sukces. I to cała mechanika. A kiedy przeczytasz podręcznik i będziesz sobie prowadził sesje, to się dotrzesz z całą resztą :) Kto nie próbuje ten nie wie! /Bob
Mam pytanie czy wszystkie scenariusze tego zestawu można rozegrać w 2 graczy ( 1 strażnik tajemnic i jeden badacz)? I czy inne scenariusze można tak grać? Ma to sens? Byłbym wdzięczny za pomoc
Zasadniczo tak. Nie kojarzę, żeby którykolwiek scenariusze miały stworzone zazębiające się tło dla postaci mające wpływ na fabułę, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je tak rozegrać. Oczywiście, będzie to wymagało modyfikacji w jego trudności (ilości przeciwników, itp.) i pewnej sprawności gracza w zdobywaniu informacji i nie umieraniu... Ale tak, z grubsza się da :P / Bob.
Na skraju mroku pod koniec ma momonet gdzie przydałoby się więcej niż jeden badacz. Na pewno można to łatwo przerobić na 1 badacza, ale moim zdaniem lepiej jak jest ich więcej. Dwa pozostałe scenariusze jak najbardziej mozna zagrac 1na1 bo sam tak prowadziłem i było świetnie
@@tjgt I bardzo dobrze ;) Sesje online są miałkie, bez chemii, bardziej sztuczne. GM i gracze siedzą gdzieś przed kamerką i mikrofonem, i nie widać u nich tej gry.
Mam ten starter i zastanawiam się czy jego zawartość wystarczy do ciągłego prowadzenia sesji w tym systemie czy jednak trzeba uzbroić się w inne podręczniki?
Zależy ile roboty chcesz wykonać sam. Starter ma podstawowe zasady gry i tworzenia postaci. Brakuje zaklęć, magii w ogóle, zasad nauki mitów i zdobywania wiedzy, nie ma bestiariusza... Da się na tym spokojnie zagrać kilka dobrych sesji ale jeśli chcesz na serio wejść w ten system to będzie Ci brakować "mięcha". /Michał
Inny kolor cyferek dla kary/przewagi to dziwny pomysł, bo przecież o wynik chodzi i kolor nie ma nic do rzeczy. Chyba, żeby zmieszać początkujących. No i jak z takim zacięciem odgrzewają starego kotleta, to żetony z sylwetkami badaczy i potworów by złym pomysłem nie były.
Czekam z niecierpliwością na kontynuacje masek :D
Ja również, ale i równie bardzo na kontynuacje "W tajnej służbie Wrót Baldura" ;)
Michał recenzował Maski, Michał prowadził Maski i nagle przypomniał sobie o zestawie startowym😉😜 mam taki zestaw, gorąco polecam, naprawdę warto, solidna zawartość w dobrej cenie👍 pozdrawiam ekipę TJGT😁
Trochę tak to wyglądało. Rozejrzałem się po studiu, rzuciło mi się w oczy pudełko ze starterem, usiadłem i nagraliśmy z bartem unboxing, bo tego jeszcze nie było 😅
No właśnie zastanawiałem się kto jest za kamerą☺
tego Pana dobrze sie słucha :D
Świetny materiał, wszystko elegancko przedstawione z czym się je ten zestaw startowy - pełna profeska, juz nie mogę dię doczekac kontynuacji masek! :D
Dzięki za prezentację.
Lubię ten starter.
Jest bardzo solidny i dobrze zrobiony. A nawet zarzut w stronę nieporęcznych handoutów nie jest taki straszny, bo przy zakupie startera dostajemy PDFy z całą papierową zawartością pudełka i sami możemy je drukować.
Jak się nazywa utwór, który leci w tle. Bardzo chciałbym wykorzystać go u mnie na sesji. Dziekuję z góry za pomoc. Pozdrawiam. Adrian.
pozdrowienia dla najlepszego misia gry w Polsce :)
dziękuje za pomoc 😃
Dużo się nasłuchałem na temat tego jak świetny jest Stępujący Nieboszczyk, ale po przeczytaniu mam wrażenie, że jest do bólu liniowy. Mnie szczególnie zirytowało i rozczarowało np. to, że nawet jeśli gracze będą próbowali kogoś złapać (nie zdradzając szczegółów kogo i dlaczego) to ST ma im na to po prostu nie pozwolić. I to zalecenie jest powtórzone kilka razy. Czy macie jakieś wskazówki dotyczące tego jak zmodyfikować ten scenariusz, żeby był bardziej otwarty i ciekawszy? W ogóle fajnym pomysłem byłoby recenzowanie tych najpopularniejszych scenariuszy wraz z przemyśleniami i wskazówkami jak je udoskonalić :) Nie myśleliście może o takiej serii filmów na Waszym kanale? :)
Stepujący Nieboszczyk został napisany w czasie kiedy liniowość jeszcze nikomu nie przeszkadzała. Ja się dobrze bawiłem prowadząc go, a niedoskonałości fabularne trzeba szyć umiejętnymi opisami. Dla przykładu, kiedy przygoda zakłada, że Gracze nie mogą kogoś złapać, to z chwilą kiedy zauważą BN-go muszą wiedzieć, że osiągnęli sukces - zauważyli go - ale już w tym momencie jest on poza ich zasięgiem w tej scenie. Da to poczucie dobrze załatwionej sceny tuszując liniowość, a każdy przy stole będzie miał satysfakcję. /Bob
Taaa, to jest taka stara szkoła Zewu, kiedy miał być klimat, a gracze chętnie udawali, że nie widzą linii, po której prowadzi ich MG.
Ja nie mam innego sposobu na ten scenariusz niż dobrze sobie przygotować sposoby na maskowanie liniowości. Inna opcja to samemu sobie odpowiedzieć na pytanie "co się stanie, jeśli gracze nie pójdą tak, jak zakłada scenariusz" ale wtedy to już chyba wolę po prostu zagrać w coś innego 😅
Ogólnie nieboszczyk nie jest dla każdego odbiorcy. /Michał
@@tjgt Dokładnie to są jedne z pierwszych scenariuszy do Zewu. Te sa dość proste i oczywiste, ale inne pisane w tym okresie potrafią narobić sporo problemów np Serce Grozy ma mnóstwo nielogiczności i sytuacji, w których Badacze muszą znaleźć konkretną wskazówkę bo inaczej się cały scenariusz rozlatuje jak domek z kart.
Grałem w nieboszczyka i w ten drugi scenariusz.
Papierkowej roboty niestety nie zdążyłem, ale dzięki cieniom we mgle i nieboszczykowi zdobyłem sporą grupę współgraczy
Hej. Czy dla kogoś kto nigdy nie prowadził sesji a jedynie grał w Dnd łatwo będzie zacząć w tym systemie? Chciałbym spróbować się jako mistrz, ale nie wiem czy ten system do końca będzie na moje siły (mówię o mechanice itd. bo klimat i świat bardzo lubię). Czy zagranie książki paragrafowej sam przeciwko ciemności da mi pogląd na mechanikę na tyle żeby stwierdzić czy ogarnę temat?
Jak masz bron palną na 40% to rzucasz k100 i równo i poniżej to sukces. I to cała mechanika. A kiedy przeczytasz podręcznik i będziesz sobie prowadził sesje, to się dotrzesz z całą resztą :) Kto nie próbuje ten nie wie! /Bob
Mam dylemat jako strażnik tajemnic : co jest bardziej opłacalne, księga strażnika czy zasobnik strażnika ? ( posiadam zestaw startowy)
Ja bym stawiał na Księgę Strażnika. Jeżli chcesz na poważnie wejść w Zew, to będzie Ci potrzebna bardziej niż Zasobnik. /MB
Mam pytanie czy wszystkie scenariusze tego zestawu można rozegrać w 2 graczy ( 1 strażnik tajemnic i jeden badacz)? I czy inne scenariusze można tak grać? Ma to sens? Byłbym wdzięczny za pomoc
Zasadniczo tak. Nie kojarzę, żeby którykolwiek scenariusze miały stworzone zazębiające się tło dla postaci mające wpływ na fabułę, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je tak rozegrać. Oczywiście, będzie to wymagało modyfikacji w jego trudności (ilości przeciwników, itp.) i pewnej sprawności gracza w zdobywaniu informacji i nie umieraniu... Ale tak, z grubsza się da :P / Bob.
@@tjgt Super, bardzo dziękuję
Na skraju mroku pod koniec ma momonet gdzie przydałoby się więcej niż jeden badacz. Na pewno można to łatwo przerobić na 1 badacza, ale moim zdaniem lepiej jak jest ich więcej. Dwa pozostałe scenariusze jak najbardziej mozna zagrac 1na1 bo sam tak prowadziłem i było świetnie
@@riszczel To jeszcze się wstrzymam może 3 osoba się znajdzie. Dziękuję za pomoc
czy będzie kiedyś na kanale filmik o dworach końca świata
NIe myśleliście żeby zacząć robić sesje online ? (streamy na youtube)
th-cam.com/video/lPXfRec253I/w-d-xo.html
@@tjgt I bardzo dobrze ;) Sesje online są miałkie, bez chemii, bardziej sztuczne. GM i gracze siedzą gdzieś przed kamerką i mikrofonem, i nie widać u nich tej gry.
@@tjgt XDDDD
Kiedy kontynuacja masek..?
W drugim kwartale tego roku go pewnie nagramy, więc puścimy go pewnie na początku trzeciego. Do ustalenia, bo grafik napięty.
Mam ten starter i zastanawiam się czy jego zawartość wystarczy do ciągłego prowadzenia sesji w tym systemie czy jednak trzeba uzbroić się w inne podręczniki?
Zależy ile roboty chcesz wykonać sam. Starter ma podstawowe zasady gry i tworzenia postaci. Brakuje zaklęć, magii w ogóle, zasad nauki mitów i zdobywania wiedzy, nie ma bestiariusza...
Da się na tym spokojnie zagrać kilka dobrych sesji ale jeśli chcesz na serio wejść w ten system to będzie Ci brakować "mięcha". /Michał
@@tjgt cholibka. Dzięki za odpowiedź.
@@tjgt wstyd się przyznać ale nie miałem pojęcia, że w tym systemie można czarów się uczyć...
Można - ale za jaką cenę?
@@tjgt I niech zgadnę. Część potrzebnych rzeczy jest w Księdze Strażnika, a część w Podręczniku Gracza? Ponad 300zł :D
Inny kolor cyferek dla kary/przewagi to dziwny pomysł, bo przecież o wynik chodzi i kolor nie ma nic do rzeczy. Chyba, żeby zmieszać początkujących. No i jak z takim zacięciem odgrzewają starego kotleta, to żetony z sylwetkami badaczy i potworów by złym pomysłem nie były.