Zeby coś sie zmieniło sami piłkarze musieli by sie mocno zaprotestować tylko musieli by sie zaakceptować mniejsze pensje, a to wydaje sie mało prawdopodobne. Dzisiaj przeczytałem że sparing który Barcelona zaplanowała przed świetami w Stanach zjednoczonych, ponóć na początku sie piłkarzom nie spodobał ale jak im obiecali premie po 100 tyś nagle okazało sie git. To potem niech kluby nie płaczą że mają tyle kontuzji skoro narzekają na kalendarz a mimo to dokładają sobie kolejne bezsensowne sparingi (Zerwane wiezadla Gaviego nieczego ich nie nauczyly), a piłkarze że muszą grać coraz wiecej i ich organizmy tego nie wytrzymują skoro wystarczy ich zachecic premia i nagle juz wiecej meczow im nie przeszkadza.
Puchary krajowe muszą zamienić się w puchary akademii klubowych. Liga narodów, od początku powtarzam że jest do wyrzucenia, i selekcjonerzy powinni powoływać na nią w ramach bojkotu zawodników niszowych a nie gwiazdy wielkiego formatu. Do tego trzeba wreszcie zmniejszyć ilość klubów w ligach do 18. Po tym wszystkim można pomyśleć o jakimś turnieju klubowym FIFA.
Według mnie Fifa nieumyślnie ale daje opcje klubom przetestować większą ilość młodych zawodników np z akademi. Kluby powinny zacząć przygotowywać więcej zawodników ok.30 tak jak Chelsea i wtedy nie było by problemu z kontuzjami.
Świetny materiał 👌💪💪 można tez spojrzeć troszke inaczej. Poszerzyć kadrę narodowa lub danego klubu. Mniej kontuzji, nowe (nie oklepane nazwiska) szansa dla młodych talentów. Tak żeby czasem nie skrzywdzić gwiazd.
W wielu sportach to widać, takie żyłowanie i przez to coraz więcej kontuzji, np. w strongmanach to co Pudzian brał na raz kilkanaście lat temu teraz biorą strongmani w serii po kilku powtórzeń...
Masz 100% racji w tym co mówisz, ale popatrzmy na to z drugiej strony. Czemu piłkarze, którym tak bardzo nie odpowiada ilość rozgrywanych meczy nic z tym nie robią? Wystarczyłoby, zrobić jeden wielki bunt i bylo by po sprawie XD ale wiadomo UEFA czy tam FIFA posypie hajsikiem i wszyscy sie boją, bo przecież nie wolno mówić na nich złego słowa XD
Pamiętam jak kiedyś czekało się do środy na 1mecze ligi mistrzów ! Fakt puszczała to tylko jedna telewizja w Polsce , ale każdy wiedział jakie to rozgrywki! Teraz czekam na rozgrywanny co tydzień puchar " CHUJaaa" jakim jest Infantio i cała ta gromadka
Tylko ci pilkarze sami chca grac w tych wszytkich extra rozgrywkach gdyz maja z tego pieniadze ! Sami sa winni chciwosci na kasiore i rozblysku swojego nazwiska 😊 To tak jak z twoimi filmikami - robisz ich wiecej zeby zarobic wiecej - tez mozesz przemeczyc swoj organizm ale $$$ zawsze wygrywa.
No nie wiem Od tego jest piłka Ale to nie piłkarze decydują o tym że champions league zostanie rozszerzone i będzie więcej meczy Nie oni decydowali o tym że są jakieś bezsensowne dwumecze w niektórych pucharach
A wyobrażasz sobie sobie reakcje kibiców, gdyby taki Mbappe albo Bellingham powiedzieli, że nie chce im się grać w kadrze w danym meczu? Przecież zostali by przez nich zjedzeni.
@@NoName-jp4yc Też prawda Poza tym umówmy się Żeby coś osiągnąć w tym aspekcie Głos kilku piłkarzy nie wystarczy Tu by trzeba było tłumów żeby UEFA i FIFA reagowały Piłka zaczyna męczyć ludzi ale te dzbany tylko chcą forsę Mówią o naszym PZPNie ale to co robi FIFA i UEFA to jest nie do wiary Tylko że nikt ich nie może ruszyć za bardzo
Najlepiej to zrobić tak jak u nas. Początek sezonu pod koniec lipca a od grudnia do lutego przerwa. Co do reprezentacji, to likwidacja ligi narodów bo ona nikomu nie służy nie licząc portfela uefy.
Gdy by to komuś naprawdę przeszkadzało, poszli by po rozum do głowy i strajkiwali, wszystkie kluby z LE i LM nie wychodzić na boisko, reprezentację nie wychodzić na boisko, ale oni tak nie zrobią, bo dla nich te zliczy się kasa...
Teraz to młócka nie sport. W latach '90 i '00 na radkie mecze wielkie oczekiwało się niecieprliwie. Teraz jest tego za dużo i nie wzbudza to żadnych emocji.
Zgadzam sie w 100 procetach, Problemy Barcelony czy Realu s powane, Checlesa ostatnie dwa sezony startowaa w rozgrywkach bez ponad 11 zawodników. Dzisiejsi gracze nie maja szans osiagnąć takich rezultatów jak legendy poprzedniego pokolenia, ze wzgledu na mały czas przygotowania. Jednym z najjaśniejszych przykładów jest Eden Hazard, który jak wielu uważa wcześnie zakończył karierę, ale w trakcie rozgrywek w PL 3 sezony z rzedu był najczęściej faulowanym zawodnikiem. Warto porównac ilośc fauli w Karierze jego z innymi zawodnikami, którzy grali znacznie dłużej i wtedy bardzo dobitne stają siię słowa Mourinio, który mówił, iż przy tej liczbie fauli jeśli sędziowie będą przymykać nadal oko, niedługo nie będziemy oglądać już Hazarda na boisku..
Piłkarze to „maszyny”, które mają zarabiać dając radość kibicom. Jeden zerwie więzadła, wejdzie inny. Piłka to biznes. Za chwile poszerzą składy. Drużyna będzie grać kilkoma składami.
Z reguły nie komentuje takich filmów. Jednak ten jest na wyjątkowo niskim poziomie. Autor nawet nie sprawdził ile tych meczów rozegrał Gavi i co ile dni. Zakładając, że Gavi nie łapie kontuzji to zagrałby 25 spotkań w 4 miesiące. Wychodzi mecz co 5 dni. Serio to tak dużo ? Przy takim kontrakcie... A jak się nie podoba, dba o zdrowie i nie chce się męczyć niech idzie do jakiegoś średniaka i niech gra co 7-10 dni.
Przekaz tego materialu jest dosc jednostronny. Oczywiscie ze pilkarze graja coraz wiecej ale tez zarabiaja niewiarygodne kwoty, ktore jeszcze parenascie/paredziesiat lat temu byly nie do pomyslenia. Coz zawsze moga pojsc do slabszych klubow czy slabszej ligi gdzie natezenie meczy jest duzo mniejsze ale co za tym idzie tez prestiz i zarobki.
Tylko ten kij ma dwa końce. Dzięki temu że jest więcej meczy to piłkarze mogą mieć jeszcze większe pensja. A czy są kontuzjowani czy też nie nie ma znaczenia. I tak im będą płacić 100%, więc i jedna i druga strona musiałaby zrezygnować z części zarobków. A na to nie ma szans
@@IhaveCovidCzy ja wiem, czy takie niemożliwe? Jak przed meczem będziesz się dowiadywać, że dziś gra trzeci skład klubu X oraz wyliczankę, kto z którego składu połamał giry w ostatnim tygodniu, to też będziesz tak chętnie oglądał? W dodatku zapomnij o rozpoznawalnych gwiazdach, bo ci będą więcej czasu na rehabilitacji niż na boisku. Co chwila nowe rezerwowe ryje. Oglądasz mecz i większości nie kojarzysz. Ktoś chce taką piłkę?
Albo Sport Albo Hobby Większość Piłkarzyków Chce Zarobić w Ciągu Kilku Sezonów Tyle By Bujać Sie Przez Resztę Zycia Na Wakacjach Sorry Ale Jak Zarabiasz x Miltonów to tyle zwykł ja nie zarobie przez całe życie
Niestety mam tylko viaplay i nie oglądam Ligi Mistrzów. Mecz w sobotę Man City tak mnie zdziwił, że nawet nie miałem kiedy go oglądać, a było to tylko po to by we wtorek grać w lidze mistrzów. Co 3 dni biegać 10km to stanowczo za dużo, szczególnie, że to jest standard, a nie jeden tydzień takich zmagań.
Oglądam słucham subskrybuje, dobrze przedstawiasz tematy, przyjemne nie za częste przebitki - dobrze wyważone ale te modne youtubowe zbliżenia na twarz robisz tak często, że złapałem się na wyłączaniu wideo. Irytująca dla mnie, stałego widza zagrywka męczy oko. Pozdrawiam!
Jest jak jest i każdy widzi. Wątpię w to, że uefa i fifa nagle kogokolwiek posłuchają, bo meczy będzie tylko więcej. Dojdziemy do tego, że kluby będą musiały mieć więcej piłkarzy, bo kadra 25 piłkarzy to już za mało..
Właśnie tak sobie myślałem - tylko czekać, aż jakiś klub dojdzie do wniosku, że posiadanie dwóch pełnych, równoważnych składów będzie dla niego bardziej opłacalne, niż płacenie tuzinowi piłkarzy na chorobowym.
Hmm tak slucham i slucham 🤔 pytanie pierwsze ile jest takich jednostek na swiecie? 🤔 Którzy graja na tym najwyzszym poziomie i graja tyle meczy. Kolejna sprawa, wykonują piekny zawod za nie wyobrazalne pieniadze. Hmm 90 minut mecz no dobra niech bedzie 100 minut. Nawet patrzac na polska ekstraklase i zarboki pilkazy to nic innego jak praca marzeń. Dobra zeby nie bylo😅 pracuje tygodniowo 48 godzin fizycznie na budowie. Uprawiam ultra kolarstwo. Czyli pracuje od 7 do 18. Jestem w stanie pojechac krotki trening po pracy. Na weekendzie jechac po kilka godzin robiac setki kilometrow robiac to za darmo i z przyjemnością. Uwazam że wysilek kolarski jest duzo intensywniejszy niz ten piłkarski 🤔 robie to za darmo ale to kocham 🙃 zarabiam taką dobrą tygodniowke zawodowego piłkarza rocznie😅. Nie mam kontuzji. Mój "mecz" odbywa sie dwa razy w tygodniu. Przykladowo sobota niedziela po 150 km. Mocne 6 godzin ciaglego krecenia. Kurdee niech ktoś mi podniesie rękę co nie chciał by miec pracy gdzie tygodnowka to? zerknolem na srednie zarobki jak ju mowimy o pilkarzach z topu przykladowo west ham srednia tygodnowka jakies 150tyś złoty 🙆 grał bym i co dwa dni 😅 piłkarz ekstraklasy srednio 30 tys miesiecznie. Nie licząc sparingów ile u nas graja tych meczy puchar polski i ekstraklasa. Podsumowujac. Nie widze tu problemu grania co trzy dni wykonujac prace marzeń ☺️
Temat bez sensu. Kluby szczególnie te najbogatsze mają szeroki skład. Raczej jest to bardziej wina trenerów i działaczy niż fify czy uefy. Dobry trener powinien rotować składem w taki sposób , żeby nie przemęczać zawodników. Halland czy tam inny Gavi nie musi grać w każdym meczu. Meczy jest teraz tyle ,że powinna być rotacja w składach. Odrazu rozwiązuję się problem ,że ktoś chce zmienić klub bo za mało gra. Nie w Fife jest problem, Fifa nie nakazuje trenerom klubowym ciągle grać tymi samymi zawodnikami. To samo reprezentacja. Ja np Anglia miała w grupie na euro Macedonie czy Malte to ich trzeci skład nawet by sobie poradził z takimi ogórkami. Po co powoływać Keana albo Rashforda? Trenerzy sami sobie są winni. Ja od 25 lat gram w Football Manadzera... Każdy kto grał w tą grę wie ,że trzeba mieć szeroki skład i nim rotować, dbać ,żeby zawodnicy nie byli przemęczeni bo będzie plaga kontuzji albo będzie się przegrywać bo będą mało wydolni z przemęczenia. Jak się gra z ogórkiem z końca tabeli to się nie wystawia najsilniejszego składu ,szczególnie ,że za 3 dni jest mecz ligi mistrzów. Tego można się nauczyć ze gry komputerowej ,a tacy trenerzy co mają licencje trenerskie, szkoły ,studia itd tego nie ogarniają?
Czy kogoś jeszcze serio dziwi to co odwala FIFA? Bo mnie nie już dawno temu pokazali, że są przekupną organizacją która za pieniądze zrobi wszystko nawet zniszczy zdrowie piłkarzy.
Ale Ci piłkarzyki dostają również, sowitą wypłatę co tydzień. Nie tak jak kiedyś. 17 latek zarabia tyle kasy w miesiac ile większość ludzi nie zarobi przez kilka lat. Więc nie mają na co narzekać. Po każdym meczu treningu mają darmowa regenerację, fizjo, sauny itd co tylko sobie zarzycza.
Zgadzam się w 100% z tezą przedstawioną w filmie. Pomyślcie jednak co mają gracze NBA (NHL I NFL chyba podobnie). Rekordzista Rodri w City zagrał 68 spotkań. W NBA są 82 spotkania W SEZONIE REGULARNYM. Do tego dochodzą Playoffs, czyli maksymalnie 4 rundy do 4 wygranych spotkań. Czyli mistrz NBA rozgrywa minimum 98 spotkań, a rozstrzygnięcie Playoffs perfekcyjnym 16-0 NIGDY się nie zdarzyło, wiec spokojnie dojdzie do 100 spotkań. I nigdy się to nie zmieni, ponieważ Amerykanie są totalnie zakręceni na punkcie statystyk i rekordów.
Spotkania w NBA są zdecydowanie krótsze. Przeciętnie zawodnik NBA ten z pierwszej piątki rozegra około 40-45 minut i przebiega zdecydowanie mniej kilometrów w ciągu spotkania niż piłkarz. W Koszykówce masz zmiany lotne, zawodnik kiedy jest zmęczony, czuje, że jego organizm już nie daje rady może zejść na chwile i odpocząć co może mieć kluczowe znaczenie przy kontuzjach. Nie wykonujesz tylu sprintów i długich męczących biegów. Dodatkowo sama koszykówka jest mniej kontuzjogennym sportem. Nie masz w niej takich fizycznych starć jak w piłce - owszem są bloki zderzenia itp., ale nikt w ciebie wślizgiem nie wchodzi. To tłumaczy też dlaczego koszykarze, czy hokeiści grają tak długo, gdzie średnia wieku jest zdecydowanie wyższa niż w przypadku piłkarzy.
@@filipw.9840 Tak myślałem że panuje taka opinia 😏 To trochę tak jakby powiedzieć, że zawodnicy MMA się dużo mniej męczą i poza twarzą i tułowiem ich organizm nie jest obciążony, ponieważ mają 15 minut walki podzielone na 5 rund i nie biegają. Mialem krótką przygodę z K1 i nikt nie zdaje sobie sprawy jak męczy 3 minutowy sparing, podczas którego ruszasz się dosłownie cały czas, dopóki nie spróbuje xd Nie wiem na ile miałeś okazję grać w koszykówkę z poprawnie mierzonym czasem i wiedząc o co w niej mniej więcej chodzi, ja trenowałem sporo lat, teraz zarówno koszykówkę jak i piłkę uprawiam amatorsko. Z kilometrami ciężko się nie zgodzić, natomiast oba te sporty wycieńczają podobnie, tylko w inny sposób. W koszykówce po KAŻDYM przerwaniu gry jest zatrzymywany czas, więc finalnie mecz trwa podobną ilość czasu co w piłce (mówię o zwykłych zasadach, w NBA przez dłuższe kwarty i chora liczbę obowiązkowych przerw na reklamy trwa zdecydowanie dluzej). Przecież ilość efektywnego czasu gry w futbolu określą się na 50-60 minut. Kolejną kwestią jest to, że gdy gra nie jest przerwana mając jakiekolwiek pojęcie o grze praktycznie cały czas się ruszasz, zarówno w obronie jak i w ataku, w obronie się przesuwając dynamiczniej bądź mniej, a w ataku próbując przesunąć obronę, zarówno z piłką jak i bez. W piłce o ile nie jesteś bocznym obrońca to ilość ruchu gdy Twoja formacja nie bierze udziału w grze jest znikoma. Kończąc wywód zawodnicy w NBA łamią się okropnie, i to bardzo często wypadają kluczowi gracze, śledząc obie dyscypliny zdecydowanie więcej procent kluczowych zawodników pauzuje w koszykówce, a przynajmniej stricte w NBA, bo w całej reszcie świata aż tyle dłuższych niż normalne meczów się nie gra, niż w piłce. Rowniez nie zgodzę się co do wieku, w ktorym zjeżdżają do bazy, jest bardzo podobny (jedynym wyjątkiem jest Lebron James, ale to jest jakiś freak, niespotykane do tej pory tak ciągnąć w tym wieku) Co nie zmienia faktu że ilość gier o nic w piłce również robi się chora, zgadzam się również z elementem wchodzenia wślizgami, choć w koszykówce jak obrońca mocno zaatakuje gdy atakujący jest w powietrzu jest bardzo inwazyjne i niebezpieczne.
A może warto pomyśleć o wykorzystaniu długich ławek rezerwowych. Dać szanse na odpoczynek wyjściowej 11 i szanse na grę dla zmienników. Największe kluby mają od groma zawodników, dokładnie tak samo jak reprezentacje.
Imo w takiej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem będzie segregacja jakościowa rozgrywek, tzn. na ligę krajową i europejskie puchary powinni być wystawiani ci najlepsi, na puchar krajowy i puchar ligi głębokie rezerwy. Tak samo w reprezentacji, kwalifikacje do Mś czy euro i ich finały ci najlepsi a do ligi narodów dream team polaków z ekstraklasy czy hiszpanów z segunda division
@@tolekbanan5084 Moim zdaniem wymiana połowy zawodników z pola już jest wystarczająca, aczkolwiek powinien zostać dodany przepis, że w sytuacji kontuzji któregoś zawodnika po dokonaniu 5 zmian, ciągle można tego piłkarza zmienić. Oczywiście mogłoby to być używane wbrew zasadom fair-play symulując kontuzje, więc musiałby wtedy istnieć przymus potwierdzenia wystąpienia kontuzji przez lekarza.
Intensywność meczy wzrosła od słynnego sezonu Bayernu, w ktorym rozwalili Barcę 8:2. Flick pokazał jak ważny jest pressing. Od tej pory na pewno ilość kontuzji wzrosła.
Sama artroskopia trwa 1-2 godziny, w trakcie której chirurg ortopeda rekonstruuje Ci więzadła za pomocą próbek ścięgien mięśniowych. Ze starych więzadeł nic się nie da zrobić. Potem przez miesiąc bierzesz silne leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe, przemywasz rany i nie wolno Ci zginać nogi, stawać na niej. Chodzisz o kulach. Najlepiej w ortezie. Z nowymi więzadłami to jest tak, że na początku są mocne w chuj, ale od 3 do 6 miesiąca po operacji Twój organizm przebudowuje tkanki ścięgien na więzadła. W tym czasie bardzo łatwo je znowu zerwać, dlatego wszelkie bieganie, skakanie odpada. Na dodatek po tak długim czasie bez ruszania nogą Twoje mięśnie najczęściej zanikają i trzeba je odbudować. Wszyscy wiemy, jak powoli robi się masę mięśniową, a w kończynie, której nie wolno przeciążać i która jeszcze nie ma pełnego zakresu, ta odbudowa trwa jeszcze wolniej. Operację miałem w lipcu, zaraz po zdjęciu szwów na rehabilitację. Dziś mam już pełen zakres, mogę robić przysiady, bułgary, stanie na palcach na jednej nodze, martwy ciąg z małym obciążeniem itd. Ale jeszcze nie biegam i nie skaczę. To w styczniu może.
Zmianę formuły LM, a tym samym więcej meczów wymusiła właśnie superliga. Kluby same chciały móc grać więcej aby więcej zarabiać. Gdyby nie superliga to raczej zostałoby bez zmian. Zwiększenie Mundialu do 48 drużyn zgadza się. Chyba straci impreza prestiż trochę. Chociaż poziom i tak będzie, coraz więcej drużyn prezentuje dobrą grę. Ale spokojnie można by tego nie zwiększać. I powinni stawiać większe wymogi dla organizatorów. Mundial ma być w Arabii Saudyjskiej, czyli znowu problem z klimatem. FIFA powinna powiedzieć stanowczo, że ma być w czerwcu, a skoro Arabia się zgłosiła i chce organizować, to niech budują klimatyzowane stadiony, ośrodki treningowe dla piłkarzy itd. Chcą organizować, niech sobie radzą i już. Dodam jeszcze 1 niedawną zmianę - likwidacja liczenia bramek na wyjeździe. Z 1 strony to była zasada bardzo archaiczna, bo teraz nie gra się trudniej na obcym stadionie, wszędzie jakość stadionów jest wysoka i nie ma takich trudów podróży, więc bez sensu, jak w dwumeczu obie drużyny strzelą tyle samo bramek, a jedna drużyna przechodzi, druga odpada. Z drugiej mamy więcej dogrywek. Z dokładniejszym liczeniem czasu jest sprawiedliwiej. Było wiele pretensji, że sędzie przedłużał o 3 minuty, a bramka padała w 4 minucie doliczonego czasu. Ale tu można zastosować 1 z pomysłów, który był rozważany, mecz trwa 2x30 min i na każdej przerwie zatrzymujemy zegar jak np w piłce ręcznej. Jeśli chodzi o klubowe mistrzostwa świata to jak klub uważa, że ma zbyt napięty terminarz, to niech po prostu wyśle rezerwy. A i piłka krajowa jest rozpasana. Przecież np w Premier League mamy aż 2 puchary. 1 można by wywalić aby odciążyć zawodników. Tylko znowu będzie pewnie to samo: najpierw protesty, że napięty terminarz, a jak się zechce wywalić puchar to zaraz będą narzekania na straty finansowe. Można zmniejszyć ilość drużyn w Premier League, czy innych najlepszych ligach Europy. I tak najlepsze drużyny są za dobrze traktowane, np. nie muszą brać udziału w eliminacjach do LM, czyli nie grają ani 1 meczu, a dostają kasę za awans do fazy grupowej. To nie w porządku, że za niegranie płaci się. Chyba po prostu drużyny (oraz FIFA i UEFA), mają jednak zbyt wygórowane ambicje. Chce się zwiększać zyski, opierając się o te same drużyny. Np. gdyby wprowadzić zasady dające większe możliwości równania do najlepszych słabszym drużynom, to by wzrosły zyski z praw telewizyjnych, bo kraje dotychczas mające małe szanse, zaczęłyby mieć swoich przedstawicieli np. w LM, a to by pociągnęło większe zainteresowanie i oglądalność. A teraz trochę to się kisi we własnym sosie.
bo rzeczywiście za jakiś angielski puchar jest strasznie gruby hajs xd. z tego co kojarzę to za wygranie ligi jest większa kasa niż za oba angielskie puchary razem wzięte. tak samo za lm. i tak samo jest w przypadku chyba wszystkich krajowych pucharów, nie bez powodu w takiej hiszpanii copa del rey jest trofeum o najmniejszym znaczeniu...
Tak naprawdę jedyny pomysł jaki można teraz wprowadzić to wyrzucenie ligowych zapychaczy czyli drużyny 18-20, jakieś tarcze wspólnoty i zbędne puchary - ewentualnie przyzwolenie federacji krajowych na odpuszczanie meczów reprezentacyjnych - w opozycji do wymysłów UEFA
Nawet z tą ilością meczów powinny dużo mniejsze , jeśli robotnik pracujący dziennie 10h zarabia 50zł dniówki. To piłkarz z 50000 zł dziennie powinien pracować .... oj ... 100000000......h dziennie XD
Dlaczego tak mało zespołów? Od razu dowalić mundial co rok, każde państwo które ma drużynę narodową gra w turnieju, po 2 spotkania (dom, wyjazd) i finał na neutralnym terenie, na jak największym stadionie. Jeśli chodzi o rozgrywki europejskie to także niech każda drużyna może wziąć udział, czy to w UCL, UEL czy UECL. Dowalić mecz codziennie lub co 2 dni, piłkarze to maszyny, przyzwyczają się, a organizacje będą czerpać niebotyczne zyski
FIFA FIFĄ, ale prawda jest taka, że sporo od siebie dają w tej kwestii betonowi trenerzy. Wystarczy spojrzeć na Real Madryt czy Barcelonę. Młodzi grają tam wszystko od deski do deski, trenerzy nie rotują składem, więc co się dziwić, że kolejni łapią kontuzje i staje się to plagą?
Zdrowie piłkarzy się nie liczy dla UEFA, pieniądze i robienie interesów są ważniejsze, smutne jest to że mimo iż sami piłkarze już apelują o zmniejszeniu liczby meczów a UEFA z tym nic nie robi , ciekaw jestem czy nie będzie tak że mecze będą bojkotowane przez samych piłkarzy i po prostu nie będą wychodzić z szatni na nie
Od dawna o tym mówię że piłka traci duszę na rzecz zysków, pieniędzy. Droga do nikąd. Afery w strukturach światowych i krajowych dają wiele do myślenia. Kibicu zacznij myśleć i domagać się szacunku.
A może trzeba skrócić mecze np do 2x30min? Albo zrezygnowąć z presezonów i objazdowych pucharów, za które kase dostają kluby. A może rozwiązaniem jest zwiększanie kadry, liczby zmian podczas meczu i rotacji? Jeśli klub z topu miałby dwóch Ronaldów, dwoch Messich, dwóch Mdoriców itd... to mogliby się co 1 mecz zmieniać. Albo co polowę. A może zmienić zasady i w każdej połowie byłby obowiązek zmiany 11 zawodników? Oczywiście trzababy zobaczyć jak to finansowo dla klubów wyszłoby posiadanie 2x większej kadry, no ale też więcej meczy byłoby możliwe i większe wpływy. Dla mnie osobiście. Nie jestem jakimś mega fanem piłki nożnej. Lubię coś obejrzeć, ale nawet śledzenie Mojego Ulubionego Klubu jest trudne i czasem nawet męczace jak grają tyle meczy. Zawsze lubiłem mundial/euro, bo to się działo co 2 lata i na to się wyczekiwało i było atrakcyjne. Ale jeśli jest tego za dużo... to ja wymiękam.
Każdy piłkarz powinien dostać w miesiącu ultimatum występów np mga zagrać przez 10 spotkań albo 1500 minut jak tyle zagrwja w jego miejsce wskoczy ktoś inny
@@badajacybiblietak, to jest też pewne rozwiązanie. Wtedy menadżerowie będą musieli strategicznie rozkładać czas piłkarzy na poszczególne mecze. Tylko wszystkie ligi musiałyby to wprowadzić i potem kwestia pucharów jest, bo niektórzy grają w większej liczbie pucharów, też europejskich, a inni nie.... Ale w sumie. Teraz i tak piłkarze z topu są bardziej eksploatowano niż ci ze środka tabeli, którzy nie grają w rozgrywkach europejskich i mają tylko ligę. No, jeszcze pytanie jako to pogodzić z kadrą.
Tylko że nie masz dwóch zawodników na tym samym poziomie,zawsze jakiś odstaje. Nie da się mieć dwóch Modrićów ani dwóch Ronaldo Bo Nie ma zawodników o takim poziomie umiejętności. A nawet jakby byli to kluby płaciłyby za nich więcej więc de facto pasowałyby im te dodatkowe mecze. Przez to wchodzimy w błędne koło
@@NEX1921 nie mam dwóch takich samych zawodników, ale konkurencyjne zespoły mają ten sam problem, więc strategia będzie polegała na tym też jak poustawiać tych graczy jakich się ma.
Czemu wyników na euro nie wykorzystać jako eliminacji również? Awansowałeś do fazy pucharowej ME? Masz bilet na mundial i tak by awansowało 16 drużyn bezpośrednio a pozostałe 8 np baraże
Ale kto komu broni wystawić inny sklad i dawać innym graczą grać. Może to zmieni trochę sposób robienia wielkich gwiazd i opieraniu się na 2, 3 zawodnikach w zespole.
Nie chcę być obrońcą FIFY, ale jeżeli harmonogram jest tak wielkim problemem dla piłkarzy i klubów to czemu nie zastosują większej rotacji w składach? W piłce nożnej są na to pieniądze. Wobec nieludzkiego harmonogramu zastosować load managment jak w NBA. Tylko, że tu się pojawia problem, że kiedy piłkarz nie gra jego wartość i zarobki spadają i wtedy płacz i FIFA zła.
W Milanie ok 28 kontuzji od poczatku sezonu.To juz ktorys z kolei rok w ktorym w okolicach grudnia nie ma kim grac.Problem tam jest pewnie glebszy ale ilosc meczy nie pomaga.
Niech Ci wszyscy twórcy przestaną bronić tych piłkarzy . Spójrzmy prawdzie w oczy , Ci ludzie przez tydzień zarabiają tyle , ile normalny człowiek nie zarobi przez 2 lata albo i więcej ( w Arabii ) i jeszcze śmią narzekać . Moim zdaniem zarabiając takie pieniądze grają 2 czy 3 razy za mało , co się dzieje z nami kibicami że transfer za 100 MILIONÓW EURO JUŻ NIKOGO NIE DZIWI , CO SIĘ DZIEJE Z RYNKIEM TRANFEROWYM . I tak , rozumiem , że ,, organizm ma swoje ograniczenia ,, ale w takim razie dlaczego los chociażby ciężko pracujących na budowie robotników , czy lekarzy ( w czasie pandemii ryzykujących utratę zdrowia i życia w imię ratowania innych ) już nikogo nie obchodzi , dlaczego lekarz ryzykujący utratą życia w szpitalu zarabiał w miesiąc 3x mniej niż chłoptaś który wyszedl na ZALEDWIE PÓŁTOREJ GODZINY na boisko trochę pobiegać . A jeśli piłkarze są tak bardzo zmeczenii sezonem to won do niższej ligi grać za mniejsze pieniądze , wy patrzycie tylko na to jak są przemęczeni , ale zapominacie że z każdym kolejnym rozegranym meczem PENSJE PIŁKARZY ( już i tak chorendalnie wysokie ) DALEJ ROSNĄ . Jak to jest , że np. taki robotnik , tak samo jak piłkarz , eksploatuje swoje ciało , też ma kontuzje , a mimo tego do końca swych dni pracuje za marne grosze , by tylko utrzymać się na słabych warunkach w biednym domu , a ponadto nie ma nawet pieniędzy na wybranie się do jakiegokolwiek masażysty , by ten chociaż trochę ulżył jego zniszczonemu organizmowi , PODCZAS , gdy piłkarze mają miliony na kontraktach , mieszkają w rezydencjach , po zakończeniu kariery w ogóle nie muszą pracować , w jej trakcie każdy wokół nich skacze , mają dostęp do wykwalifikowanej opieki medycznej i rechabilitantów na pstryknięcie palca , gdy im tylko lekko mięsień na dupie przeskoczy . A najgorsze jest to , że to właśnie kibice na to pozwalają przychodząc na mecze w takich cenach i kupując klubowe akcesoria po 400 euro sztuka . Piłkarze muszą zrozumieć że dochodowa praca WYNISZCZA , i albo brać pieniądze z kontraktów ( i tak niewyobrażalnie wysokie ) , albo zamknąć mordę na klódkę i do niższej ligi z mniejszą intensywnością za mniejsze pieniądze. Piłka nożna już od kilku lat przestaje przypominać sport , zmienia się w maszynkę do robienia pieniędzy. Wszyscy gracze chcą mniej pracować a więcej zarabiać . Uważam że piłkarze powinni zarabiać mniej niż robotnicy na budowie , gdyż w przypadku tych drugich , ich praca tworzy nasz świat i miejsce do życia , a zawód piłkarza , o czym nikt już nie pamięta , sprowadza się tylko i wyłącznie do KOPANIA PIŁKI , które nic nie zmienia w naszym świecie , czy naprawdę tacy ludzie powinni zarabiać takie pieniądze? Zapraszam do dyskusji
to są w ogóle jaja, że piłką rządzą skompromitowani ludzie których przewiny są wszystkim oficjalnie znane, Blatter i Platini polecieli za korupcję, a na ich miejsce weszli ludzie pod których adresem formułowane są podobne zarzuty i w sumie nikomu to nie przeszkadza, jeśli Piłkarze i Trenerzy jako pracownicy nie uderzą w końcu pięścią w stół na masową skalę to nic się nie zmieni, bo wydaje się, że fifa i uefa to instytucje poza czyjąkolwiek kontrolą.
Moim zdaniem skończy sie to tak że będzie 100 meczów tylko klubowych w sezonie 3 wyjściowe XI kluby bez pieniędzy nie mające szans na rozwój przez częste kontuzje i 15 zmian w meczu
Naprawdę szkoda mi tych piłkarzy, żeby jeszcze chociaż mogli zarobić a tak to orka od świtu do nocy za darmo. Powinni znaleźć lżejszą pracę, np. na kasie albo w magazynie.
Bardzo dobrze że mistrzostwa świata zostały rozszerzone do 48 zespołów, mamy teraz tyle sweitenych reprezentacji ze szkoda by było nie zobaczyć ich gry na mundialu. Zamiast tego lepsze by było usunięcie ligi narodów. Po co to komu? Do baraże mógłby by isc 3 miejsca z eliminacji oraz 2 z rankingu jakby brakowało. Mistrzostwa Klubowe? Też out, wystarczy liga Mistrzów, europy i konferencji
Fifa niszczy piłkę nożną od paru lat wisienka na torcie były mistrzostwa świata które były przekupione by tam się odbyły oraz przekupiony pod względem zwycięzcy
A kto każe im wystawiać ciągle tych samych piłkarzy na wszystkie fronty skoro mają tak szeroką kadrę. Większa rotacja zawodników myślę jest tutaj rozwiązaniem
Dużo spotkań. Niby kasa płynie do UEFA czy Fify ale piłkarze też zarabiają chore pieniądze. A i transfery, które też są na chorym poziomie finansowym. Piłkarze też nie są bez winy. Przez tą całą kasę sami na siebie okręcają bata. Jak im tak źle to niech przyjdą do polskiej eklapy. U nas kalendarz nie jest przeładowany. Teraz akurat mają przerwę do lutego.
Z drugiej strony jest w tym jednak plus, że rozgrywki będą się wyrównywać. Słabszym drużynom będzie łatwiej rywalizować z potentatami, jak to jest aktualnie w Hiszpanii, gdzie Girona wyprzedza Real i Barcelonę. Ja bym nie panikował, przyroda zawsze się wyrówna i wypełni. Może w końcu zobaczymy Polską drużynę w Lidze Mistrzów ❤️😊
@marianpudzian7297 nie gorszy, tylko inny. Nie oglądałbyś meczów polskiej drużyny w lidze mistrzów? Ja z samej ciekawości bym oglądał, choć teraz nie patrzę na TV w ogóle, co pokazuje, że oglądalność na tym nie straci, tylko zmieni grupę 😊
Co to za bzdety wypisujesz? EA samo zrezygnowało z przedłużenia umowy z FIFA, bo wg. EA - FIFA nie dość że nie dawała nic w zamian tak naprawdę, to tylko ich ograniczała. Licencje na zawodników, drużyny i rozgrywki EA i tak musiało załatwiać we własnym zakresie, czego najlepszym przykładem są drużyny jak Roma czy Inter, na które licencje podkupiło Konami i w FIFIE są w zamian tylko wymyślone drużyny. A osobny produkt od FIFY to jest marketingowa gadka z ich strony. Oni w swoim zadufaniu pewnie nawet nie spodziewali się, że EA nie przedłuży umowy, bo gdyby wiedzieli to, to ta ich domniemana gra byłaby już zapowiedziana oficjalnie i podane jakiekolwiek konkrety, a nie rzucenie sobie pustych słów w eter. A nie mamy nawet najmniejszego konkretu w sprawie ich gry.
Wszystko prawda ale popatrz na to z innej strony. Piłkarze zarabiają kolosalne pieniądze kosmiczne nieosiągalne dla normalnego człowieka więc coś za coś jak to się mówi taki zawód... Są za to sowicie nagradzani. Są ludzie którzy ciężej pracują za śmieszne pieniądze oni grają za grube miliony więc niech ich wycyckaja ile się da
Zainstaluj Opera Desktop, korzystając z mojego linku: 👉🏻 opr.as/Opera-browser-futboloveTV
może kiedyś
ssij
Posiadam i jestem zadowolony
Coraz niżej upadasz...
@@trzyczyczy2861co XDDDD
Zeby coś sie zmieniło sami piłkarze musieli by sie mocno zaprotestować tylko musieli by sie zaakceptować mniejsze pensje, a to wydaje sie mało prawdopodobne. Dzisiaj przeczytałem że sparing który Barcelona zaplanowała przed świetami w Stanach zjednoczonych, ponóć na początku sie piłkarzom nie spodobał ale jak im obiecali premie po 100 tyś nagle okazało sie git. To potem niech kluby nie płaczą że mają tyle kontuzji skoro narzekają na kalendarz a mimo to dokładają sobie kolejne bezsensowne sparingi (Zerwane wiezadla Gaviego nieczego ich nie nauczyly), a piłkarze że muszą grać coraz wiecej i ich organizmy tego nie wytrzymują skoro wystarczy ich zachecic premia i nagle juz wiecej meczow im nie przeszkadza.
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
Dokładnie w punkt
Zgadzam się panie z tobą w 100❤
Puchary krajowe muszą zamienić się w puchary akademii klubowych. Liga narodów, od początku powtarzam że jest do wyrzucenia, i selekcjonerzy powinni powoływać na nią w ramach bojkotu zawodników niszowych a nie gwiazdy wielkiego formatu. Do tego trzeba wreszcie zmniejszyć ilość klubów w ligach do 18. Po tym wszystkim można pomyśleć o jakimś turnieju klubowym FIFA.
Tylko że trenerom z kadry to akurat zależy na większej ilości meczów, bo mogą zagrać zespół, wprowadzić nowych, sprawdzić taktykę itp.
Według mnie Fifa nieumyślnie ale daje opcje klubom przetestować większą ilość młodych zawodników np z akademi. Kluby powinny zacząć przygotowywać więcej zawodników ok.30 tak jak Chelsea i wtedy nie było by problemu z kontuzjami.
Świetny materiał 👌💪💪 można tez spojrzeć troszke inaczej. Poszerzyć kadrę narodowa lub danego klubu. Mniej kontuzji, nowe (nie oklepane nazwiska) szansa dla młodych talentów. Tak żeby czasem nie skrzywdzić gwiazd.
W wielu sportach to widać, takie żyłowanie i przez to coraz więcej kontuzji, np. w strongmanach to co Pudzian brał na raz kilkanaście lat temu teraz biorą strongmani w serii po kilku powtórzeń...
Masz 100% racji w tym co mówisz, ale popatrzmy na to z drugiej strony. Czemu piłkarze, którym tak bardzo nie odpowiada ilość rozgrywanych meczy nic z tym nie robią? Wystarczyłoby, zrobić jeden wielki bunt i bylo by po sprawie XD ale wiadomo UEFA czy tam FIFA posypie hajsikiem i wszyscy sie boją, bo przecież nie wolno mówić na nich złego słowa XD
Chodzi o to że piłkarze sami zarabiają grube miliony kosmiczne pieniądze więc coś za coś
Ahahah gówno racja
Jak zarabiają tyle pieniędzy to powinni grać 2 czy 3x tyle
Pamiętam jak kiedyś czekało się do środy na 1mecze ligi mistrzów ! Fakt puszczała to tylko jedna telewizja w Polsce , ale każdy wiedział jakie to rozgrywki! Teraz czekam na rozgrywanny co tydzień puchar " CHUJaaa" jakim jest Infantio i cała ta gromadka
Kiedyś to i Puchar UEFA się oglądało i człowiek miał wrażenie, że wcale to mocno poziomem nie odbiegało od LM😊
Tylko ci pilkarze sami chca grac w tych wszytkich extra rozgrywkach gdyz maja z tego pieniadze ! Sami sa winni chciwosci na kasiore i rozblysku swojego nazwiska 😊 To tak jak z twoimi filmikami - robisz ich wiecej zeby zarobic wiecej - tez mozesz przemeczyc swoj organizm ale $$$ zawsze wygrywa.
No nie wiem
Od tego jest piłka
Ale to nie piłkarze decydują o tym że champions league zostanie rozszerzone i będzie więcej meczy
Nie oni decydowali o tym że są jakieś bezsensowne dwumecze w niektórych pucharach
A wyobrażasz sobie sobie reakcje kibiców, gdyby taki Mbappe albo Bellingham powiedzieli, że nie chce im się grać w kadrze w danym meczu? Przecież zostali by przez nich zjedzeni.
@@NoName-jp4yc Też prawda
Poza tym umówmy się
Żeby coś osiągnąć w tym aspekcie
Głos kilku piłkarzy nie wystarczy
Tu by trzeba było tłumów żeby UEFA i FIFA reagowały
Piłka zaczyna męczyć ludzi ale te dzbany tylko chcą forsę
Mówią o naszym PZPNie ale to co robi FIFA i UEFA to jest nie do wiary
Tylko że nikt ich nie może ruszyć za bardzo
Problemem jest to ze kiedys pilka rzadzil kibic a dzis sponsorzy i telewizja
Najlepiej to zrobić tak jak u nas. Początek sezonu pod koniec lipca a od grudnia do lutego przerwa. Co do reprezentacji, to likwidacja ligi narodów bo ona nikomu nie służy nie licząc portfela uefy.
Ale u nas tak jest bo pseudo piłkarzom byłoby zimno w nóżki.
Gdy by to komuś naprawdę przeszkadzało, poszli by po rozum do głowy i strajkiwali, wszystkie kluby z LE i LM nie wychodzić na boisko, reprezentację nie wychodzić na boisko, ale oni tak nie zrobią, bo dla nich te zliczy się kasa...
Cześć, dziękuje za film. Pozdrawiam
Sądzę że to dopiero początek ogromnej liczby kontuzji
Tak jest, za dużo tych meczów się narobiło a to zwiększanie ilości drużyn to skandal
Sam jesteś skandalem
Teraz to młócka nie sport. W latach '90 i '00 na radkie mecze wielkie oczekiwało się niecieprliwie. Teraz jest tego za dużo i nie wzbudza to żadnych emocji.
Zgadzam sie w 100 procetach, Problemy Barcelony czy Realu s powane, Checlesa ostatnie dwa sezony startowaa w rozgrywkach bez ponad 11 zawodników. Dzisiejsi gracze nie maja szans osiagnąć takich rezultatów jak legendy poprzedniego pokolenia, ze wzgledu na mały czas przygotowania. Jednym z najjaśniejszych przykładów jest Eden Hazard, który jak wielu uważa wcześnie zakończył karierę, ale w trakcie rozgrywek w PL 3 sezony z rzedu był najczęściej faulowanym zawodnikiem. Warto porównac ilośc fauli w Karierze jego z innymi zawodnikami, którzy grali znacznie dłużej i wtedy bardzo dobitne stają siię słowa Mourinio, który mówił, iż przy tej liczbie fauli jeśli sędziowie będą przymykać nadal oko, niedługo nie będziemy oglądać już Hazarda na boisku..
Świetny materiał to co tworzysz jest mega dobre 😊
Piłkarze to „maszyny”, które mają zarabiać dając radość kibicom. Jeden zerwie więzadła, wejdzie inny. Piłka to biznes. Za chwile poszerzą składy. Drużyna będzie grać kilkoma składami.
Z reguły nie komentuje takich filmów. Jednak ten jest na wyjątkowo niskim poziomie. Autor nawet nie sprawdził ile tych meczów rozegrał Gavi i co ile dni. Zakładając, że Gavi nie łapie kontuzji to zagrałby 25 spotkań w 4 miesiące. Wychodzi mecz co 5 dni. Serio to tak dużo ? Przy takim kontrakcie... A jak się nie podoba, dba o zdrowie i nie chce się męczyć niech idzie do jakiegoś średniaka i niech gra co 7-10 dni.
Przekaz tego materialu jest dosc jednostronny. Oczywiscie ze pilkarze graja coraz wiecej ale tez zarabiaja niewiarygodne kwoty, ktore jeszcze parenascie/paredziesiat lat temu byly nie do pomyslenia. Coz zawsze moga pojsc do slabszych klubow czy slabszej ligi gdzie natezenie meczy jest duzo mniejsze ale co za tym idzie tez prestiz i zarobki.
Dokładnie
Tylko ten kij ma dwa końce. Dzięki temu że jest więcej meczy to piłkarze mogą mieć jeszcze większe pensja. A czy są kontuzjowani czy też nie nie ma znaczenia. I tak im będą płacić 100%, więc i jedna i druga strona musiałaby zrezygnować z części zarobków. A na to nie ma szans
Po prostu ludzie by musieli przestać oglądać i płacić, a to też nie jest możliwe.
@@IhaveCovidCzy ja wiem, czy takie niemożliwe? Jak przed meczem będziesz się dowiadywać, że dziś gra trzeci skład klubu X oraz wyliczankę, kto z którego składu połamał giry w ostatnim tygodniu, to też będziesz tak chętnie oglądał? W dodatku zapomnij o rozpoznawalnych gwiazdach, bo ci będą więcej czasu na rehabilitacji niż na boisku. Co chwila nowe rezerwowe ryje. Oglądasz mecz i większości nie kojarzysz. Ktoś chce taką piłkę?
Albo Sport Albo Hobby Większość Piłkarzyków Chce Zarobić w Ciągu Kilku Sezonów Tyle By Bujać Sie Przez Resztę Zycia Na Wakacjach Sorry Ale Jak Zarabiasz x Miltonów to tyle zwykł ja nie zarobie przez całe życie
Akurat Gavi to za dużo gra w klubie, nie ma czasu na regenerację i to główny powód kontuzji. Nie zrzucał bym całej winy tylko na FIFE
Niestety mam tylko viaplay i nie oglądam Ligi Mistrzów. Mecz w sobotę Man City tak mnie zdziwił, że nawet nie miałem kiedy go oglądać, a było to tylko po to by we wtorek grać w lidze mistrzów. Co 3 dni biegać 10km to stanowczo za dużo, szczególnie, że to jest standard, a nie jeden tydzień takich zmagań.
Oglądam słucham subskrybuje, dobrze przedstawiasz tematy, przyjemne nie za częste przebitki - dobrze wyważone ale te modne youtubowe zbliżenia na twarz robisz tak często, że złapałem się na wyłączaniu wideo. Irytująca dla mnie, stałego widza zagrywka męczy oko. Pozdrawiam!
Dobrze ze ludzie na budowie , w kopalni pracujacy po 10h dziennie nie mają takich problemów..
💀
Fr 💀
Jest jak jest i każdy widzi. Wątpię w to, że uefa i fifa nagle kogokolwiek posłuchają, bo meczy będzie tylko więcej. Dojdziemy do tego, że kluby będą musiały mieć więcej piłkarzy, bo kadra 25 piłkarzy to już za mało..
Właśnie tak sobie myślałem - tylko czekać, aż jakiś klub dojdzie do wniosku, że posiadanie dwóch pełnych, równoważnych składów będzie dla niego bardziej opłacalne, niż płacenie tuzinowi piłkarzy na chorobowym.
Hmm tak slucham i slucham 🤔 pytanie pierwsze ile jest takich jednostek na swiecie? 🤔 Którzy graja na tym najwyzszym poziomie i graja tyle meczy. Kolejna sprawa, wykonują piekny zawod za nie wyobrazalne pieniadze. Hmm 90 minut mecz no dobra niech bedzie 100 minut. Nawet patrzac na polska ekstraklase i zarboki pilkazy to nic innego jak praca marzeń. Dobra zeby nie bylo😅 pracuje tygodniowo 48 godzin fizycznie na budowie. Uprawiam ultra kolarstwo. Czyli pracuje od 7 do 18. Jestem w stanie pojechac krotki trening po pracy. Na weekendzie jechac po kilka godzin robiac setki kilometrow robiac to za darmo i z przyjemnością. Uwazam że wysilek kolarski jest duzo intensywniejszy niz ten piłkarski 🤔 robie to za darmo ale to kocham 🙃 zarabiam taką dobrą tygodniowke zawodowego piłkarza rocznie😅. Nie mam kontuzji. Mój "mecz" odbywa sie dwa razy w tygodniu. Przykladowo sobota niedziela po 150 km. Mocne 6 godzin ciaglego krecenia. Kurdee niech ktoś mi podniesie rękę co nie chciał by miec pracy gdzie tygodnowka to? zerknolem na srednie zarobki jak ju mowimy o pilkarzach z topu przykladowo west ham srednia tygodnowka jakies 150tyś złoty 🙆 grał bym i co dwa dni 😅 piłkarz ekstraklasy srednio 30 tys miesiecznie. Nie licząc sparingów ile u nas graja tych meczy puchar polski i ekstraklasa. Podsumowujac. Nie widze tu problemu grania co trzy dni wykonujac prace marzeń ☺️
Temat bez sensu. Kluby szczególnie te najbogatsze mają szeroki skład. Raczej jest to bardziej wina trenerów i działaczy niż fify czy uefy. Dobry trener powinien rotować składem w taki sposób , żeby nie przemęczać zawodników. Halland czy tam inny Gavi nie musi grać w każdym meczu. Meczy jest teraz tyle ,że powinna być rotacja w składach. Odrazu rozwiązuję się problem ,że ktoś chce zmienić klub bo za mało gra. Nie w Fife jest problem, Fifa nie nakazuje trenerom klubowym ciągle grać tymi samymi zawodnikami. To samo reprezentacja. Ja np Anglia miała w grupie na euro Macedonie czy Malte to ich trzeci skład nawet by sobie poradził z takimi ogórkami. Po co powoływać Keana albo Rashforda? Trenerzy sami sobie są winni. Ja od 25 lat gram w Football Manadzera... Każdy kto grał w tą grę wie ,że trzeba mieć szeroki skład i nim rotować, dbać ,żeby zawodnicy nie byli przemęczeni bo będzie plaga kontuzji albo będzie się przegrywać bo będą mało wydolni z przemęczenia. Jak się gra z ogórkiem z końca tabeli to się nie wystawia najsilniejszego składu ,szczególnie ,że za 3 dni jest mecz ligi mistrzów. Tego można się nauczyć ze gry komputerowej ,a tacy trenerzy co mają licencje trenerskie, szkoły ,studia itd tego nie ogarniają?
Twoje filmy są naprawdę swietne!
A łysy, skorumpowany wafel OUT!
Czy kogoś jeszcze serio dziwi to co odwala FIFA? Bo mnie nie już dawno temu pokazali, że są przekupną organizacją która za pieniądze zrobi wszystko nawet zniszczy zdrowie piłkarzy.
Zarabiają miliony to powinni grać 180 meczów w sezonie , w dupie mam jak
Ale Ci piłkarzyki dostają również, sowitą wypłatę co tydzień. Nie tak jak kiedyś.
17 latek zarabia tyle kasy w miesiac ile większość ludzi nie zarobi przez kilka lat.
Więc nie mają na co narzekać.
Po każdym meczu treningu mają darmowa regenerację, fizjo, sauny itd co tylko sobie zarzycza.
Fr kc
Zgadzam się w 100% z tezą przedstawioną w filmie. Pomyślcie jednak co mają gracze NBA (NHL I NFL chyba podobnie). Rekordzista Rodri w City zagrał 68 spotkań. W NBA są 82 spotkania W SEZONIE REGULARNYM. Do tego dochodzą Playoffs, czyli maksymalnie 4 rundy do 4 wygranych spotkań. Czyli mistrz NBA rozgrywa minimum 98 spotkań, a rozstrzygnięcie Playoffs perfekcyjnym 16-0 NIGDY się nie zdarzyło, wiec spokojnie dojdzie do 100 spotkań. I nigdy się to nie zmieni, ponieważ Amerykanie są totalnie zakręceni na punkcie statystyk i rekordów.
Spotkania w NBA są zdecydowanie krótsze. Przeciętnie zawodnik NBA ten z pierwszej piątki rozegra około 40-45 minut i przebiega zdecydowanie mniej kilometrów w ciągu spotkania niż piłkarz. W Koszykówce masz zmiany lotne, zawodnik kiedy jest zmęczony, czuje, że jego organizm już nie daje rady może zejść na chwile i odpocząć co może mieć kluczowe znaczenie przy kontuzjach. Nie wykonujesz tylu sprintów i długich męczących biegów. Dodatkowo sama koszykówka jest mniej kontuzjogennym sportem. Nie masz w niej takich fizycznych starć jak w piłce - owszem są bloki zderzenia itp., ale nikt w ciebie wślizgiem nie wchodzi. To tłumaczy też dlaczego koszykarze, czy hokeiści grają tak długo, gdzie średnia wieku jest zdecydowanie wyższa niż w przypadku piłkarzy.
@@filipw.9840 Tak myślałem że panuje taka opinia 😏
To trochę tak jakby powiedzieć, że zawodnicy MMA się dużo mniej męczą i poza twarzą i tułowiem ich organizm nie jest obciążony, ponieważ mają 15 minut walki podzielone na 5 rund i nie biegają.
Mialem krótką przygodę z K1 i nikt nie zdaje sobie sprawy jak męczy 3 minutowy sparing, podczas którego ruszasz się dosłownie cały czas, dopóki nie spróbuje xd
Nie wiem na ile miałeś okazję grać w koszykówkę z poprawnie mierzonym czasem i wiedząc o co w niej mniej więcej chodzi, ja trenowałem sporo lat, teraz zarówno koszykówkę jak i piłkę uprawiam amatorsko. Z kilometrami ciężko się nie zgodzić, natomiast oba te sporty wycieńczają podobnie, tylko w inny sposób. W koszykówce po KAŻDYM przerwaniu gry jest zatrzymywany czas, więc finalnie mecz trwa podobną ilość czasu co w piłce (mówię o zwykłych zasadach, w NBA przez dłuższe kwarty i chora liczbę obowiązkowych przerw na reklamy trwa zdecydowanie dluzej). Przecież ilość efektywnego czasu gry w futbolu określą się na 50-60 minut.
Kolejną kwestią jest to, że gdy gra nie jest przerwana mając jakiekolwiek pojęcie o grze praktycznie cały czas się ruszasz, zarówno w obronie jak i w ataku, w obronie się przesuwając dynamiczniej bądź mniej, a w ataku próbując przesunąć obronę, zarówno z piłką jak i bez. W piłce o ile nie jesteś bocznym obrońca to ilość ruchu gdy Twoja formacja nie bierze udziału w grze jest znikoma.
Kończąc wywód zawodnicy w NBA łamią się okropnie, i to bardzo często wypadają kluczowi gracze, śledząc obie dyscypliny zdecydowanie więcej procent kluczowych zawodników pauzuje w koszykówce, a przynajmniej stricte w NBA, bo w całej reszcie świata aż tyle dłuższych niż normalne meczów się nie gra, niż w piłce. Rowniez nie zgodzę się co do wieku, w ktorym zjeżdżają do bazy, jest bardzo podobny (jedynym wyjątkiem jest Lebron James, ale to jest jakiś freak, niespotykane do tej pory tak ciągnąć w tym wieku)
Co nie zmienia faktu że ilość gier o nic w piłce również robi się chora, zgadzam się również z elementem wchodzenia wślizgami, choć w koszykówce jak obrońca mocno zaatakuje gdy atakujący jest w powietrzu jest bardzo inwazyjne i niebezpieczne.
A może warto pomyśleć o wykorzystaniu długich ławek rezerwowych. Dać szanse na odpoczynek wyjściowej 11 i szanse na grę dla zmienników. Największe kluby mają od groma zawodników, dokładnie tak samo jak reprezentacje.
Imo w takiej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem będzie segregacja jakościowa rozgrywek, tzn. na ligę krajową i europejskie puchary powinni być wystawiani ci najlepsi, na puchar krajowy i puchar ligi głębokie rezerwy. Tak samo w reprezentacji, kwalifikacje do Mś czy euro i ich finały ci najlepsi a do ligi narodów dream team polaków z ekstraklasy czy hiszpanów z segunda division
Dodatkowo zwiekszylbym ilosc pilkarzy w kadre oraz mozliwosc np 11 zmian
@@tolekbanan5084 Moim zdaniem wymiana połowy zawodników z pola już jest wystarczająca, aczkolwiek powinien zostać dodany przepis, że w sytuacji kontuzji któregoś zawodnika po dokonaniu 5 zmian, ciągle można tego piłkarza zmienić. Oczywiście mogłoby to być używane wbrew zasadom fair-play symulując kontuzje, więc musiałby wtedy istnieć przymus potwierdzenia wystąpienia kontuzji przez lekarza.
Intensywność meczy wzrosła od słynnego sezonu Bayernu, w ktorym rozwalili Barcę 8:2. Flick pokazał jak ważny jest pressing. Od tej pory na pewno ilość kontuzji wzrosła.
Wytłumaczy mi ktoś dlaczego zerwanie więzadeł jest aż tak długoterminową kontuzją?
Sama artroskopia trwa 1-2 godziny, w trakcie której chirurg ortopeda rekonstruuje Ci więzadła za pomocą próbek ścięgien mięśniowych. Ze starych więzadeł nic się nie da zrobić. Potem przez miesiąc bierzesz silne leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe, przemywasz rany i nie wolno Ci zginać nogi, stawać na niej. Chodzisz o kulach. Najlepiej w ortezie.
Z nowymi więzadłami to jest tak, że na początku są mocne w chuj, ale od 3 do 6 miesiąca po operacji Twój organizm przebudowuje tkanki ścięgien na więzadła. W tym czasie bardzo łatwo je znowu zerwać, dlatego wszelkie bieganie, skakanie odpada. Na dodatek po tak długim czasie bez ruszania nogą Twoje mięśnie najczęściej zanikają i trzeba je odbudować. Wszyscy wiemy, jak powoli robi się masę mięśniową, a w kończynie, której nie wolno przeciążać i która jeszcze nie ma pełnego zakresu, ta odbudowa trwa jeszcze wolniej.
Operację miałem w lipcu, zaraz po zdjęciu szwów na rehabilitację. Dziś mam już pełen zakres, mogę robić przysiady, bułgary, stanie na palcach na jednej nodze, martwy ciąg z małym obciążeniem itd. Ale jeszcze nie biegam i nie skaczę. To w styczniu może.
Trzeba je zrekonstruować na operacji plus jeszcze utrudniają chodzenie i wymaga długiej rehabilitacji
Niech grają!!piłkarze narzekają a pieniądze zarabiają, coraz większe . Wszystkich do jednego worka razem z Fifa.
Fr
Zmianę formuły LM, a tym samym więcej meczów wymusiła właśnie superliga. Kluby same chciały móc grać więcej aby więcej zarabiać. Gdyby nie superliga to raczej zostałoby bez zmian. Zwiększenie Mundialu do 48 drużyn zgadza się. Chyba straci impreza prestiż trochę. Chociaż poziom i tak będzie, coraz więcej drużyn prezentuje dobrą grę. Ale spokojnie można by tego nie zwiększać. I powinni stawiać większe wymogi dla organizatorów. Mundial ma być w Arabii Saudyjskiej, czyli znowu problem z klimatem. FIFA powinna powiedzieć stanowczo, że ma być w czerwcu, a skoro Arabia się zgłosiła i chce organizować, to niech budują klimatyzowane stadiony, ośrodki treningowe dla piłkarzy itd. Chcą organizować, niech sobie radzą i już. Dodam jeszcze 1 niedawną zmianę - likwidacja liczenia bramek na wyjeździe. Z 1 strony to była zasada bardzo archaiczna, bo teraz nie gra się trudniej na obcym stadionie, wszędzie jakość stadionów jest wysoka i nie ma takich trudów podróży, więc bez sensu, jak w dwumeczu obie drużyny strzelą tyle samo bramek, a jedna drużyna przechodzi, druga odpada. Z drugiej mamy więcej dogrywek. Z dokładniejszym liczeniem czasu jest sprawiedliwiej. Było wiele pretensji, że sędzie przedłużał o 3 minuty, a bramka padała w 4 minucie doliczonego czasu. Ale tu można zastosować 1 z pomysłów, który był rozważany, mecz trwa 2x30 min i na każdej przerwie zatrzymujemy zegar jak np w piłce ręcznej. Jeśli chodzi o klubowe mistrzostwa świata to jak klub uważa, że ma zbyt napięty terminarz, to niech po prostu wyśle rezerwy.
A i piłka krajowa jest rozpasana. Przecież np w Premier League mamy aż 2 puchary. 1 można by wywalić aby odciążyć zawodników. Tylko znowu będzie pewnie to samo: najpierw protesty, że napięty terminarz, a jak się zechce wywalić puchar to zaraz będą narzekania na straty finansowe. Można zmniejszyć ilość drużyn w Premier League, czy innych najlepszych ligach Europy. I tak najlepsze drużyny są za dobrze traktowane, np. nie muszą brać udziału w eliminacjach do LM, czyli nie grają ani 1 meczu, a dostają kasę za awans do fazy grupowej. To nie w porządku, że za niegranie płaci się. Chyba po prostu drużyny (oraz FIFA i UEFA), mają jednak zbyt wygórowane ambicje. Chce się zwiększać zyski, opierając się o te same drużyny. Np. gdyby wprowadzić zasady dające większe możliwości równania do najlepszych słabszym drużynom, to by wzrosły zyski z praw telewizyjnych, bo kraje dotychczas mające małe szanse, zaczęłyby mieć swoich przedstawicieli np. w LM, a to by pociągnęło większe zainteresowanie i oglądalność. A teraz trochę to się kisi we własnym sosie.
bo rzeczywiście za jakiś angielski puchar jest strasznie gruby hajs xd. z tego co kojarzę to za wygranie ligi jest większa kasa niż za oba angielskie puchary razem wzięte. tak samo za lm. i tak samo jest w przypadku chyba wszystkich krajowych pucharów, nie bez powodu w takiej hiszpanii copa del rey jest trofeum o najmniejszym znaczeniu...
FIFA i UEFA chca coraz wiecej a proporcjonalnie do ich zyskow spada popularnosc pilki noznej. Widac to wsrod mlodych i starszych.
Tak naprawdę jedyny pomysł jaki można teraz wprowadzić to wyrzucenie ligowych zapychaczy czyli drużyny 18-20, jakieś tarcze wspólnoty i zbędne puchary - ewentualnie przyzwolenie federacji krajowych na odpuszczanie meczów reprezentacyjnych - w opozycji do wymysłów UEFA
Ich zarobki im w pełni rekompensują ten napięty terminarz jak i inne mankamenty bycia piłkarzem.
Nawet z tą ilością meczów powinny dużo mniejsze , jeśli robotnik pracujący dziennie 10h zarabia 50zł dniówki. To piłkarz z 50000 zł dziennie powinien pracować .... oj ... 100000000......h dziennie XD
Nie dziwiłbym się gdyby szef szefów jako rozwiązanie problemu stwierdził że ustala 20 minutowe połowy
Dlaczego tak mało zespołów?
Od razu dowalić mundial co rok, każde państwo które ma drużynę narodową gra w turnieju, po 2 spotkania (dom, wyjazd) i finał na neutralnym terenie, na jak największym stadionie. Jeśli chodzi o rozgrywki europejskie to także niech każda drużyna może wziąć udział, czy to w UCL, UEL czy UECL. Dowalić mecz codziennie lub co 2 dni, piłkarze to maszyny, przyzwyczają się, a organizacje będą czerpać niebotyczne zyski
FIFA FIFĄ, ale prawda jest taka, że sporo od siebie dają w tej kwestii betonowi trenerzy. Wystarczy spojrzeć na Real Madryt czy Barcelonę. Młodzi grają tam wszystko od deski do deski, trenerzy nie rotują składem, więc co się dziwić, że kolejni łapią kontuzje i staje się to plagą?
Kontrowersyjny temat, we Włoszech młodzi mają ciężko, ale dzięki temu paradoksalnie mogą grać na najwyższym poziomie dużo dłużej
Fajny materiał
Kiedyś było mniej meczy ale czlowiek jednak chetniej siadal przed ten telewizor niż teraz kiedy jest tego więcej
Zdrowie piłkarzy się nie liczy dla UEFA, pieniądze i robienie interesów są ważniejsze, smutne jest to że mimo iż sami piłkarze już apelują o zmniejszeniu liczby meczów a UEFA z tym nic nie robi , ciekaw jestem czy nie będzie tak że mecze będą bojkotowane przez samych piłkarzy i po prostu nie będą wychodzić z szatni na nie
Od dawna o tym mówię że piłka traci duszę na rzecz zysków, pieniędzy. Droga do nikąd. Afery w strukturach światowych i krajowych dają wiele do myślenia. Kibicu zacznij myśleć i domagać się szacunku.
Zrobisz film o havertzie prosze
A może trzeba skrócić mecze np do 2x30min? Albo zrezygnowąć z presezonów i objazdowych pucharów, za które kase dostają kluby. A może rozwiązaniem jest zwiększanie kadry, liczby zmian podczas meczu i rotacji? Jeśli klub z topu miałby dwóch Ronaldów, dwoch Messich, dwóch Mdoriców itd... to mogliby się co 1 mecz zmieniać. Albo co polowę. A może zmienić zasady i w każdej połowie byłby obowiązek zmiany 11 zawodników? Oczywiście trzababy zobaczyć jak to finansowo dla klubów wyszłoby posiadanie 2x większej kadry, no ale też więcej meczy byłoby możliwe i większe wpływy.
Dla mnie osobiście. Nie jestem jakimś mega fanem piłki nożnej. Lubię coś obejrzeć, ale nawet śledzenie Mojego Ulubionego Klubu jest trudne i czasem nawet męczace jak grają tyle meczy. Zawsze lubiłem mundial/euro, bo to się działo co 2 lata i na to się wyczekiwało i było atrakcyjne. Ale jeśli jest tego za dużo... to ja wymiękam.
Każdy piłkarz powinien dostać w miesiącu ultimatum występów np mga zagrać przez 10 spotkań albo 1500 minut
jak tyle zagrwja w jego miejsce wskoczy ktoś inny
@@badajacybiblietak, to jest też pewne rozwiązanie. Wtedy menadżerowie będą musieli strategicznie rozkładać czas piłkarzy na poszczególne mecze. Tylko wszystkie ligi musiałyby to wprowadzić i potem kwestia pucharów jest, bo niektórzy grają w większej liczbie pucharów, też europejskich, a inni nie.... Ale w sumie. Teraz i tak piłkarze z topu są bardziej eksploatowano niż ci ze środka tabeli, którzy nie grają w rozgrywkach europejskich i mają tylko ligę.
No, jeszcze pytanie jako to pogodzić z kadrą.
Tylko że nie masz dwóch zawodników na tym samym poziomie,zawsze jakiś odstaje. Nie da się mieć dwóch Modrićów ani dwóch Ronaldo Bo Nie ma zawodników o takim poziomie umiejętności. A nawet jakby byli to kluby płaciłyby za nich więcej więc de facto pasowałyby im te dodatkowe mecze. Przez to wchodzimy w błędne koło
@@NEX1921 nie mam dwóch takich samych zawodników, ale konkurencyjne zespoły mają ten sam problem, więc strategia będzie polegała na tym też jak poustawiać tych graczy jakich się ma.
@@guffic w sumie to tak, np. Jak masz formację 4-3-3 i na wysokim poziomie są Twoi Śpo to możesz zmienić formacje na 4-2-3-1 i efekt będzie ten sam
Czemu wyników na euro nie wykorzystać jako eliminacji również?
Awansowałeś do fazy pucharowej ME? Masz bilet na mundial i tak by awansowało 16 drużyn bezpośrednio a pozostałe 8 np baraże
Nie, eliminacje były od zawsze i są potrzebne, tylko zamiast robić 5 przerw reprezentacyjnych mogli by zamknąć to w 3
Ja się z Tobą zgadzam. Niestety doszło do takiej patologi, że płaci się piłkarzom miliony euro za sezon. Płaci się i wymaga.
Ale kto komu broni wystawić inny sklad i dawać innym graczą grać. Może to zmieni trochę sposób robienia wielkich gwiazd i opieraniu się na 2, 3 zawodnikach w zespole.
Ja sadze, ze to bardzo dobry materiał poruszający istotny problem! Gratuluje!
Nie chcę być obrońcą FIFY, ale jeżeli harmonogram jest tak wielkim problemem dla piłkarzy i klubów to czemu nie zastosują większej rotacji w składach? W piłce nożnej są na to pieniądze. Wobec nieludzkiego harmonogramu zastosować load managment jak w NBA. Tylko, że tu się pojawia problem, że kiedy piłkarz nie gra jego wartość i zarobki spadają i wtedy płacz i FIFA zła.
Piłka się kończy niestety jest tego za dużo
Dlatego pomysl ultraligii za jakiś czas może być bardzo realny
Superligi chyba
@@oliwiernowak7232 sorki pomyliło mi się za worldsy league of legends oglądałem za dużo ostatnio i pomyliło mi się
elegancko
Jak piłkarze założą związek zawodowy dla ich branży i będą strajkować
To dopiero będzie heca
To wtedy ich zarobki nareszcie osiągną normalny poziom
Ten podkład muzyczny jest irytujący na tyle że nie oglądam Twoich filmów. Mimo tego że robisz dobrą robotę.
W Milanie ok 28 kontuzji od poczatku sezonu.To juz ktorys z kolei rok w ktorym w okolicach grudnia nie ma kim grac.Problem tam jest pewnie glebszy ale ilosc meczy nie pomaga.
To winna trenera on powinien kierować tak żeby piłkarze też mogli odpocząć i dawać szanse piłkarz z tzw ławki
Niech Ci wszyscy twórcy przestaną bronić tych piłkarzy . Spójrzmy prawdzie w oczy , Ci ludzie przez tydzień zarabiają tyle , ile normalny człowiek nie zarobi przez 2 lata albo i więcej ( w Arabii ) i jeszcze śmią narzekać . Moim zdaniem zarabiając takie pieniądze grają 2 czy 3 razy za mało , co się dzieje z nami kibicami że transfer za 100 MILIONÓW EURO JUŻ NIKOGO NIE DZIWI , CO SIĘ DZIEJE Z RYNKIEM TRANFEROWYM . I tak , rozumiem , że ,, organizm ma swoje ograniczenia ,, ale w takim razie dlaczego los chociażby ciężko pracujących na budowie robotników , czy lekarzy ( w czasie pandemii ryzykujących utratę zdrowia i życia w imię ratowania innych ) już nikogo nie obchodzi , dlaczego lekarz ryzykujący utratą życia w szpitalu zarabiał w miesiąc 3x mniej niż chłoptaś który wyszedl na ZALEDWIE PÓŁTOREJ GODZINY na boisko trochę pobiegać . A jeśli piłkarze są tak bardzo zmeczenii sezonem to won do niższej ligi grać za mniejsze pieniądze , wy patrzycie tylko na to jak są przemęczeni , ale zapominacie że z każdym kolejnym rozegranym meczem PENSJE PIŁKARZY ( już i tak chorendalnie wysokie ) DALEJ ROSNĄ . Jak to jest , że np. taki robotnik , tak samo jak piłkarz , eksploatuje swoje ciało , też ma kontuzje , a mimo tego do końca swych dni pracuje za marne grosze , by tylko utrzymać się na słabych warunkach w biednym domu , a ponadto nie ma nawet pieniędzy na wybranie się do jakiegokolwiek masażysty , by ten chociaż trochę ulżył jego zniszczonemu organizmowi , PODCZAS , gdy piłkarze mają miliony na kontraktach , mieszkają w rezydencjach , po zakończeniu kariery w ogóle nie muszą pracować , w jej trakcie każdy wokół nich skacze , mają dostęp do wykwalifikowanej opieki medycznej i rechabilitantów na pstryknięcie palca , gdy im tylko lekko mięsień na dupie przeskoczy . A najgorsze jest to , że to właśnie kibice na to pozwalają przychodząc na mecze w takich cenach i kupując klubowe akcesoria po 400 euro sztuka . Piłkarze muszą zrozumieć że dochodowa praca WYNISZCZA , i albo brać pieniądze z kontraktów ( i tak niewyobrażalnie wysokie ) , albo zamknąć mordę na klódkę i do niższej ligi z mniejszą intensywnością za mniejsze pieniądze. Piłka nożna już od kilku lat przestaje przypominać sport , zmienia się w maszynkę do robienia pieniędzy. Wszyscy gracze chcą mniej pracować a więcej zarabiać . Uważam że piłkarze powinni zarabiać mniej niż robotnicy na budowie , gdyż w przypadku tych drugich , ich praca tworzy nasz świat i miejsce do życia , a zawód piłkarza , o czym nikt już nie pamięta , sprowadza się tylko i wyłącznie do KOPANIA PIŁKI , które nic nie zmienia w naszym świecie , czy naprawdę tacy ludzie powinni zarabiać takie pieniądze? Zapraszam do dyskusji
nowy format ligi mistrzów tylko wszystko spotęguje
Dostają dużo kasy. Stać ich na przerwy i kontuzje. To nie zawiść ale fakty. Coś za coś.
to są w ogóle jaja, że piłką rządzą skompromitowani ludzie których przewiny są wszystkim oficjalnie znane, Blatter i Platini polecieli za korupcję, a na ich miejsce weszli ludzie pod których adresem formułowane są podobne zarzuty i w sumie nikomu to nie przeszkadza, jeśli Piłkarze i Trenerzy jako pracownicy nie uderzą w końcu pięścią w stół na masową skalę to nic się nie zmieni, bo wydaje się, że fifa i uefa to instytucje poza czyjąkolwiek kontrolą.
Moim zdaniem skończy sie to tak że będzie 100 meczów tylko klubowych w sezonie 3 wyjściowe XI kluby bez pieniędzy nie mające szans na rozwój przez częste kontuzje i 15 zmian w meczu
Dlatego uważam ze mimo ze superliga została bardzo złe zaplanowana to jej dobrym aspektem był pomysł oddania klubom większej władzy i decyzyjności
Czemu też teraz aż tak zrywane są więzadła krzyżowe
Zdrowia to nie ma oni pilke chca zakonczyc!
W żadnej korporacji nie interesuje dyrekcji jak się czują pracownicy.
Oni mają po prostu pracować bo za to mają płacone.
Naprawdę szkoda mi tych piłkarzy, żeby jeszcze chociaż mogli zarobić a tak to orka od świtu do nocy za darmo. Powinni znaleźć lżejszą pracę, np. na kasie albo w magazynie.
Bardzo dobrze że mistrzostwa świata zostały rozszerzone do 48 zespołów, mamy teraz tyle sweitenych reprezentacji ze szkoda by było nie zobaczyć ich gry na mundialu.
Zamiast tego lepsze by było usunięcie ligi narodów. Po co to komu? Do baraże mógłby by isc 3 miejsca z eliminacji oraz 2 z rankingu jakby brakowało.
Mistrzostwa Klubowe? Też out, wystarczy liga Mistrzów, europy i konferencji
Spotkań reprezentacji coraz więcej, z klubowymi to samo, więc i kontuzji więcej.Piłkarze wbrew pozorom to nie maszyny.
Fifa niszczy piłkę nożną od paru lat wisienka na torcie były mistrzostwa świata które były przekupione by tam się odbyły oraz przekupiony pod względem zwycięzcy
A kto każe im wystawiać ciągle tych samych piłkarzy na wszystkie fronty skoro mają tak szeroką kadrę. Większa rotacja zawodników myślę jest tutaj rozwiązaniem
nie każdy ma tak szeroką kadrę by co jakikolwiek zawodnik mógł grać choćby co drugi mecz... więc nie, to nie jest rozwiązanie.
Jak to naprawić? Stworzyć superlige i odciąć sie od UEFA-y
Na Fifę też Perez coś wymyśli 😁
własną organizację założy, a co!
Ja tam uważam że jak piłkarz nie chce grać w reprezentacji i ryzykować niech nie gra, ALE chcą. Im też mało kasy.
Ciekawe kiedy zaczną sie pacyfikacje zawodników celowo odmawiających grania meczy co 3 dni.
Zwykły czlowiek zapierdziela po 10 h codziennie i nie narzeka
Czuje ze zaniedlugo drużyny po prostu przestaną grać mecze żeby w końcu uefa zrozumiała ze piłkarze to nie roboty
3:41 kamil glik Left the chat
Kluby zaczną kalkulować, co lepiej wychodzi finansowo i prestiżowo. Dwie jedenastki - topowa i rezerwa - do gry na różnych "turniejach".
niestety ale zbliża się upadek piłki nożnej ...
Może przez Ligę Narodów nasza reprezentacja gra bardzo źle, gdyż nie można eksperymentować w grze o punkty.
Nie po prostu jesteśmy słabi
@@wojownikzczarnabandana298 Gówno
@@wojownikzczarnabandana298 Liga narodów to gówno bo zniszczyła naszą kadrę.
@@Ghidorah1 taka prawda
Dużo spotkań. Niby kasa płynie do UEFA czy Fify ale piłkarze też zarabiają chore pieniądze. A i transfery, które też są na chorym poziomie finansowym. Piłkarze też nie są bez winy. Przez tą całą kasę sami na siebie okręcają bata. Jak im tak źle to niech przyjdą do polskiej eklapy. U nas kalendarz nie jest przeładowany. Teraz akurat mają przerwę do lutego.
Piłkarze na znak protestu powinni podczas mundialu przez 10 minut stać w miejscu i dopiero wtedy zacząć grać
Kontuzję a skąd one się biorą a z tego że piłkarze mają przepełniony terminarz za mało jest odpoczynku a FIFA nic sobię z tego nie robią !
Niech jeszcze nową ligę wymyślą to. Będzie lepiej
Z drugiej strony jest w tym jednak plus, że rozgrywki będą się wyrównywać. Słabszym drużynom będzie łatwiej rywalizować z potentatami, jak to jest aktualnie w Hiszpanii, gdzie Girona wyprzedza Real i Barcelonę. Ja bym nie panikował, przyroda zawsze się wyrówna i wypełni. Może w końcu zobaczymy Polską drużynę w Lidze Mistrzów ❤️😊
Polska drużyna w lm? Chyba w Fifie co najwyżej
@marianpudzian7297 nie gorszy, tylko inny. Nie oglądałbyś meczów polskiej drużyny w lidze mistrzów? Ja z samej ciekawości bym oglądał, choć teraz nie patrzę na TV w ogóle, co pokazuje, że oglądalność na tym nie straci, tylko zmieni grupę 😊
Ja niestety zauważyłem że sam coraz mniej oglądam mecze. Jest tego za dużo a mundial w trakcie sezonu to jakieś nieporozumienie.
To dlatego nasza kadra taka wymęczona całe życie od 30 lat to przez FIFE.
Zapraszam do śledzenia koszykówki, tam zobaczycie co to znaczy pojebany kalendarz i intensywność rotacyjna 5 graczy
Ciekawy jest tez fakt ze EA nie dostało licencji na grę bo FIFA chce stworzyć swój własny oficjalny produkt
Co to za bzdety wypisujesz? EA samo zrezygnowało z przedłużenia umowy z FIFA, bo wg. EA - FIFA nie dość że nie dawała nic w zamian tak naprawdę, to tylko ich ograniczała. Licencje na zawodników, drużyny i rozgrywki EA i tak musiało załatwiać we własnym zakresie, czego najlepszym przykładem są drużyny jak Roma czy Inter, na które licencje podkupiło Konami i w FIFIE są w zamian tylko wymyślone drużyny.
A osobny produkt od FIFY to jest marketingowa gadka z ich strony. Oni w swoim zadufaniu pewnie nawet nie spodziewali się, że EA nie przedłuży umowy, bo gdyby wiedzieli to, to ta ich domniemana gra byłaby już zapowiedziana oficjalnie i podane jakiekolwiek konkrety, a nie rzucenie sobie pustych słów w eter. A nie mamy nawet najmniejszego konkretu w sprawie ich gry.
zgadzam się z tym w 100 %
Wszystko prawda ale popatrz na to z innej strony. Piłkarze zarabiają kolosalne pieniądze kosmiczne nieosiągalne dla normalnego człowieka więc coś za coś jak to się mówi taki zawód... Są za to sowicie nagradzani. Są ludzie którzy ciężej pracują za śmieszne pieniądze oni grają za grube miliony więc niech ich wycyckaja ile się da
Kiedyś oglądałem LM 2x w tygodniu. Teraz oglądam może 3x mc…
Bardzo współczuje tym biednym chłopakom, że muszą tyle grać. Proponuje zarobki razy 2 a ilość meczy podziić przez 2
Masz rację zgodzę się z tobą. Ale piłkarze nie grają za darmo...