Po 2 miesiące wakacji w wieku 16,17 i 18 lat spędzone w Aeroklubie to zdecydowanie najlepszy okres w moim młodym życiu. Polecam każdemu młodemu człowiekowi. Wspaniała przygoda, która często kończy się pasją i wspaniałymi znajomościami do końca życia. W moim jak i w przypadku wielu innych kolegów skończyło się studiami a potem dalszą pracą zawodową w lotnictwie jako piloci, inżynierowie, mechanicy.... Nikt nie żałuje. nikt nie zamieniłby pracy na cokolwiek innego.
dla niezdecydowanych, jako młody człowiek mogę powiedzieć, że nie ma nic lepszego niż takie szkolenie, bo przynosi mnóstwo wrażeń i uczy zaufania do siebie samego, tak samo jak radzenia sobie z stresem, przynosi także bardzo dużo frajdy nie tylko w powietrzu, bo można tam poznać świetnych ludzi ;)
Cofając sie spowrotem do tyłu ustalmy autentyczne fakty: opowiadanie o czym się nie mówi jest w efekcie końcowym bezproduktywne. Bynajmniej dla mnie. :P
Silnik który jest w tym traktorku to 1CA90 przeznaczony do amatorskich maszyn rolniczych produkcji Andrychowskich zakładów Andoria, z przeznaczeniem głównie na kraje marnie rozwinięte technicznie... Miałem to niezniszczalne cudo techniki w SAMie:D Moc w nim drzemie... dosłownie drzemie i nie idzie dobudzić. Ehhh jedno cylindrowy, niskoobrotowy, wolnossący diesel z zaworem który można było ręcznie otworzyć by go zdusić, albo odpalić:D
Hohoho! ale pozmieniało się ostatnimi laty na lotnisku w Gliwicach! Nowe hangary, nowe obiekty na horyzoncie, no i wreszcie nasz Aeroklub w telewizji!!! ;DDD
❤świetny odcinek - mieszkałem w Gliwicach wychowałem się w tym mieście , jako nastolatek z kolegą bardzo czesto bywaliśmy na lotnisku , pomagaliśmy przepychać szybowce , wtedy hangar był pełen szybowców , jak i była tam Wilga , Jak 12 , Zliny , oraz inne cuda latające , to było w latach końcówka 70 - tych początek 80- tych.Pozdrawiam autora tego cyklu Zabytki Nieba.
Ale się pozmieniało. Teraz kilka osób na szkoleniu i wielkie halo. Ja podstawowe szkolenie przechodziłem w Aeroklubie Częstochowskim (lotnisko Rudniki) w 1972 roku. Na obozie szkoleniowym było 30 osób! Zaczynaliśmy loty o 5 rano i tak aż do zmroku. Obiady dowozili samochodem. Linę od wyciągarki to ściągał ciągnik rolniczy Ursus C330 a na każde miejsce startu to się targało szybowiec ręcznie. Wyjątek stanowiły sytuacje gdy adept przeholował z lądowaniem i znalazł się na skraju pola wzlotów. Fajne wspomnienia szczególnie jak raz się zerwała lina podczas startu na niewielkiej wysokości. Ale nic nie przebije sytuacji gdy ktoś przestawił w szybowcu Czapla rurkę Pitota o 180 stopni i podczas samodzielnego lotu przyrządy pokazywały totalne bzdury! Skończyło się podwójnym kręgiem nad lotniskiem (sytuacja niedopuszczalna normalnie) i oczywiście lądowaniem ze sporym przelotem. Ale jak się leciało na "oko" to co się dziwić. Teraz z lotniska Rudniki to zostały tylko wspomnienia. Kiedyś to było piękne lotnisko z pasem startowym betonowym ponad 3 km. Tam faktycznie można było poszaleć z wysokością startu na wyciągarce. 300 m to był absolutne minimum. Ale kiedyś to było lotnisko wojskowe zapasowe, zadbane przez żołnierzy a Aeroklub był tam tylko niejako gościnnie.
Super to jest gorzej bo wielkie Halo bo szkoli sie kilka osób czy kiedyś to już było i tylko takie myślenie o tym co już mineło bezpowrotnie jak Twoja młodość jest jedyną słuszną opcją ?
@@Szybki2 Z pewnością kiedyś było łatwiej dla młodzieży . Aerokluby były finansowane przez państwo czy też dokładniej wojsko . Szkolenie było bezpłatne i dziwić mogło tylko to że na moim kursie do końca dotrwało ledwie 10 osób. Na pewno lepiej było też z uwagi na to że loty wykonywano za samolotem a nie z wyciągarki.
Na desce rozdzielczej "Szerszenia " jest niklowana blaszka z dziurkami, a pod ta blaszka jest piata świeca żarowa. Jak sie zrobi czerwona ( wszystkie 5 są polanczone szeregowo) można kręcić rozrusznikiem. Mieszkalem dawno temu kolo lotniska Babice i często oglądałem skoki na spadochronach i loty szybowców. Bardzo ładny odcinek o ludziach z pasja.
@@rekawek6 No, te spadaki to raczej po 7 kilo mają. Dwa kilo na ubranie trzeba doliczyć. Trochę trzeba schuść, żeby zacząć latać. Za to Puchacz z ciężką załogą praktycznie sam wychodzi z korka. Wiem, bo... wiem :)
Fajnie popatrzeć jak trenuje się artystów w dziedzinie pilotażu. No bo prawda o szybowcach jest taka że w tych sprzętach nie ma że sobie pilot silniczkiem podciąganie... W tej klasie pilotów jest tak że albo się człowieczek ogarnia w tych realiach i np umie skorzystać z prądów, temperatury, gęstości powietrza, lub np masy szybowca ... albo jego loty są krótkie i prawdopodobnie niebezpieczne. Tak więc chylę czoła dla adeptów wyższej szkoły latania. Pozdro.
Och, jak mi się nie chciało tego odcinka oglądać; bo wiedziałem, że będę zgrzytał - jak Porażka przy pracy - zębami z zazdrości. Tak też się stało - bo jednak obejrzeć trzeba. Idę regenerować zdarte szkliwo, no i popłakać troszkę w kąciku. Świetny jak zawsze odcinek, dziękuję.
Doskonały film. Przypomniałem sobie swój kurs w Lesznie 20 lat temu. Też było na Bocianie i Puchatku (to taka metalowa replika Puchacza). Przy okazji pozdrawiam swoich Instruktorów i Wyciągarkowego Andrzeja.
Super. Z Puchatkiem to nie tak że była to replika Puchacza, to był dość mocno odmienny i od początku zaprojektowany szybowiec, fakt że oblatany prawie dekadę po Puchaczu. Jest o nim u mnie film. Najbardziej podobną miały nazwę.
Musze szczerze powiedziec mlodym ludziom ze bedziecie w centrum zainteresowania na etapie szkolenia - placicie za to. Po podstawowym szkoleniu musicie wykazac sie spora determinacja i poswiecic mnostwo czasu by dopchac sie do latania, by znalezc instruktora. W niektorych aeroklubach jest z tym lepiej w innych gorze ale w zadnym szybowce nie beda dla was latwo dostepne ('latwo' to bardzo delikatne slowo na ten stan).
Ja się z takim problemem nie spotkałem, a nawet powiem że są aerokluby gdzie mają nadstan sprzętu względem chętnych do latania. Jedyny problem może być taki, że do lotów szybowcowych musi się znaleźć odpowiednia grupa żeby obsłużyć to wszystko co widać na filmie, w tym ktoś do kierowania lotami i (jeśli mowa o pilotach bez licencji) instruktor.
@@Zabytki_Nieba A czy można kontynuować samodzielne latanie, niejako dla przyjemności samego przelotu choćby i po kręgu nad lotniskiem, li tylko po szkoleniu podstawowym, ale bez licencji, której "zdobyciem" pasjonat latania nie jest np. zainteresowany?
Można. Do lotów samodzielnych nie trzeba licencji, ale za każdym razem musi być wtedy nadzór instruktora z ziemi. Jak kogoś interesuje polatanie niewyczynowym szybowcem nad lotniskiem dla przyjemności, to można tak latać samodzielnie jako uczeń nawet całe życie, dopóki będzie instruktor nadzorujący dostępny.
To prawda. Z drugiej strony koszt szkoleń samolotowych to znacznie więcej, a w szybownictwie jest to jedyny duzy jednorazowy wydatek. Dalej można latać na ile w danej chwili finanse pozwolą. Ja miałem w zasadzie pięcioletnią przerwę.
@@Zabytki_Nieba no właśnie zawsze byłem bardziej za szybowcami niż samolotami, w mojej rodzinnej Pile napatrzyłem się tyle razy na szybowce, że zakochałem się w nich, zaraz obok Su-22 :)
Sam ostatnio miałem zaszczyt wylaszować się na Juniorku.. Fajnie się lata, minusem jest brak amortyzacji w kółku, ale jest to do przeżycia.. Pozdrawiam
Łezka w oku mi się zakręciła gdy wspomniałem moje szkolenie szybowcowe w 1974r. w Aeroklubie Gdańskim jeszcze na lotnisku we Wrzeszczu. Wkrótce na własnych, jak to się mówi, plecach przenosiliśmy Aeroklub do Pruszcza.
Wtedy kurs za samolotem kosztował mniej niż połowę z tego co dzisiaj za wyciągarką. Za to szybowce te same. W 98 chyba jeszcze uczyli korkociągów na Bocianie.
Procedur w lotnictwie jest cała dłuuuuga lista ale są niezbędne żeby było bezpiecznie dla siebie i innych osób . Są ściśle określone i klarowne, wiele z tych procedur dopracowano (udoskonalono) po wypadku statku powietrznego i dlatego zawsze wyciągajcie wnioski z własnych działań .
@@Zabytki_Nieba podczas przerwy w narracji podczas 60 Jubileuszu Muzeum Lotnictwa w Krakowie w chwili pozowania do zdjęcia ze mną powiedziałeś że jeszcze nikt nie poprosił Cię o takowe zdjęcie ?! Miałeś na myśli ten konkretny event ? Mam nadzieję że wszyscy roztargnieni rodzice odnaleźli swoje pociech które gubili podczas Jubileuszu na potęge !?!
@@adriansuski9232 Czyli po czołgowemu ;) Już wszystko wiem Ojciec z "Wujkami" robili czołgowe na praktykach a jak ktoś po technikum poszedł do woja to w woju dziwnym zbiegiem okoliczności też.
@@Zabytki_Nieba wiem o tym. Słyszałem różne wersje jeden instruktor mówi że trzeba zobaczyć na stan łączeń popychaczy i linek a inni krzyczy że znowu zaglądamy do środka ale sama koncepcja przeglądu na co zwrócić uwagi jest fajnym pomysłem na film bo nie spotkałem się na polskim yt z czymś takim
Tak apropo barziej zabytkowych tematów, to lat temu ze 20, był w Gliwicach zlot szybowców w ramach "Vintage Glider Club". Ale to był czad!!! Przenigdy nie widziałem w powietrzu takiej ilości szybowców na raz! A jakie cuda na ziemi stały!!! Jeden, to normalnie pilot siedział na jakiejś desce, zupełnie bez kabiny! Eh, to były czasy! Jeszcze sprzed ery telefonów z aparatem. Nie ma za bardzo zdjęć z tego w sieci,a szkoda.
To prawda, jest na filmie zdjęcie z hangaru właśnie z tego zlotu. Był też podobny w ubiegłym roku, mam z tego nieopublikowane na razie filmy, i może będzie w przyszłym.
@@Zabytki_Nieba Spoko, będę wypatrywał filmów :) Z tego co pamiętam, VGC zjeżdżało tylko raz na całą swoją historię na dane lotnisko, a kolejny raz już gdzie indziej w świecie. Ale to był czad!!! Zwłaszcza jak spędzało się wakacje w jednym z ogródków działkowych tuż przy lotnisku. Ale każdy zlot jest super. Pamiętam, że ojciec darł się na mnie żebym nie siedział na orzechu, bo zdarzało się, że jak holownik wracał (chyba Wilga), to lina potrafiła śmignąć po jego najwyższych gałązkach. Ciągnęło mnie wtedy do każdej techniki, ale byłem za dzieciakowaty żeby kręcić się blisko jak były zwykłe loty. Ale co się nagapiłem w niebo, to moje :) . Ech, wspomnienia...
Przypomniały mi się piękne czasy mojego szkolenia podstawowego w AG w 1990roku. Dyrektorem był wtedy R.Mandziej....instruktorzy T.Migurski, śp. J.Marszałek , M.Korytko Pozdrawiam wszystkich szybowników, szczególnie z tego kursu...
Ryszard Mandziej - chorąży co wszędzie zdąży z jamnikiem :), nawet go lubiłem choc inni mniej za to, ze zaraz po locie spierdalał z lotniska zostawiajac mycie szybowca innym. Jacek Marszałek nistety zginął, zawsze usmiechnięty....szkoda chłopa. Był jeszcze Ryszard Ptaszek komunistyczna menda, ubek, gbur i cham którego szczerze nienawidziłem a którego w koncu wyjebali z AGL.
Pozdrawiam również. A Szerszeń został wyspawany pewnej zimy przez ówczesnego szefa technicznego Kopcia z szefem wyszkolenia Ptaszkiem z podstawy która był Tarpan. Była nawet o tym piosenka. :-)
@@IksinskiTomek Każdy Bocian w klubie jest po przejściach i wszystkie, z tego co wiem, dalej latają. A na SP-2825 jeszcze później akrobacje kręciłem - jak jeszcze Boćki mogły.
Start na wysokość 500 m za samolotem. Ale nastała bieda. Podczas podstawowego szkolenia szybowcowego wyciągali nas na Bocianie na holu za Wilgą na 1000 m do nauki praktycznego wychodzenia z korkociągu w Aeroklubie Częstochowskim.
@@kwestionariusz1 Do biedy to właśnie prowadzi taka rozrzutność jak w PRL- holowanie na kręgi samolotem o mocy 260 KM i zużyciu benzyny lotniczej 50-60 l/h
Podstawowe szkolenie to glownie wyciagarka ma byc tanio. Oczywiscie loty za samolotem to duzo wieksza frajda choc wiekszosc chyba tego, poczatkujacy, nie lubi. Najwiecej frajdy daje krotka lina 🙂
Witam Cię Marku. Jaka to bywa zbieżność w życiu... Na początku czerwca odbyłem krótki lot szybowcem w Aeroklubie Olsztyn... Postanowiłem się zapisac. Pozdrawiam pilota z którym odbyłem lot. Służył w Pile 😊
@@Zabytki_Nieba To zależy od dnia. Czasami jest sporo lotów, więc bywa tłoczno na kręgu. Różnica jest np że nie używamy radia do komunikacji - od początku uczymy się by prowadzić uważną obserwację. Samo lotnisko jest bardzo ciekawe, bo jest niewielkie, bardzo pagórkowate i lądowania są ciekawe. Do tego leży u stóp skarpy/zbocza (ok 100m) która ogranicza kierunki z których można startować/lądować - np przy zachodnim wietrze ląduje się 90 stopni do kierunku startu. A dzięki górce można latać godzinami jak wiatr jest z dobrego kierunku. Jeszcze można dodać, że przed i po lotach trzeba zadzwonić na wieżę w Luton i otworzyć przestrzeń powietrzną, a samo lotnisko ogranicza maksymalną wysokość latania do 900 metrów (lub dalej od lotniska do 1200 metrów).
Młodzi piloci tak zbierają sobie wylatane godziny, ciągnąc szybowce i lataniem ze skoczkami spadochronowymi. Zaoszczędza to dużo pieniędzy, bo lot wilgi czy C150 kosztuje 😉
Tak jak tu ktos napisal - wylatuja sobie godziny nie muszac placic za loty. Nie dostaja za to pieniedzy. Moze inaczej to wyglada na jakichs miedzynarodowych zawodach.
@@Zabytki_Nieba i jak? Chwalą? Wyklinają od najgorszych? Masz może kontakt z kimś kto może o nim wystawić rzetelną opinię? Na internecie niby spoko to wygląda, ale wiadomo - oceny to jedno, a rzeczywistość drugie
Kiedyś już miałem składać papiery do Aeroklubu poznańskiego. Niestety byłem niepełnoletni i moja Mama nie wyraziła zgody. Ale cały czas ciągnie mnie do latania.
Byłem na lotnisku w Gliwicach 3 tyg. temu w piątek w czasie pięknej pogody. I co tam było? KOMPLETNA CISZA. Wyjlądowało dwa samolociki w ciągu 3 godzin. To jest lotnictwo? TO JEST K... WARSZAWA - RADOM. Wstyd.
@@ilovegooogle5073 To nic nie zmienia. A taka nawigacja kolejowa istniała do 2. WŚ., i miała swoją nazwę od nazwiska ówczesnego ministra kolei. A lotnisko funkcjonuje od 1934r a od 2000. największe pokazy lotnicze w kraju i jedne z większych w Europie. Więc nie rozumiem sarkazmu. (Wzdłuż)
Prawdziwe latanie szybowcowe można porównać do dobrego sexu z ukochaną. Najpierw trzeba zrozumieć pogodę podobnie jak kobietę potem umieć odczytać tą pogodę podobnie jak kobietę . Potem to już samo się dzieje . Wszystkim życzę tyle samo startów co lądowań , dużo zdrowia , uśmiechu , szczęścia i kasy . Pozdrawiam serdecznie
Ależ tam biurokracji... Możesz napisać, dlaczego zwykły rejestr lotów statków powietrznych jakim jest chronometraż (przedstawiony tutaj niczym relikwie i to w dwóch wersjach) jest aż tak ważny, jak go tu przedstawiasz? Jakie błędy w nim mogą mieć wpływ na co? Na resurs?
Dwie wersje akurat są po to że dzięki elektronicznej każdy od razu dostaje podsumowanie swoich lotów, wszystko się sumuje i zostaje w bazie. A ewentualne błędy mogą przekłamać terminy prac serwisowych albo źle komuś policzyć ile czasu spędził na jakimś ćwiczeniu przed zaliczeniem go, a bład typu literówka i wpisanie np. 15min zamiast 51min to duża różnica. No i w oparciu o chronometraż się wszystko rozlicza.
@@Zabytki_Nieba Jasne. Czyli jest ważny, ale nie krytyczny. A skąd to przemożne zamiłowanie do papieru, niczym na jakiejś nastawni w PKP, kiedy tę samą pracę może zrobić widoczny na nagraniu elektroniczny półautomat i "zbekapować" w kilku fizycznych miejscach zapewne raz na sekundę a w kolejną sekundę wygenerować raporty?
Polecam lotnisko. Mają piekny asfaltowy pas. Nieststy SP z innych aeroklubow sa kasowane 50zl za odwiedziny :( ... takie smutne czasy nastaly. Troche tego nie rozumiem bo AP powinien rozwiazac ten temat na poziomie ogolnpolskim zeby aeroklubowi piloci nie placili za lotu szkolne... Co ciekawe w niekturych aeroklubach nadal szanuja tę tradycje np. W Lublinie Radawcu - b. mili ludzir fajna ekipa, warto poleciec.
Konkretnie jest to dość ściśle opisane w przepisach, ale generalnie żeby latać jako pilot trzeba mieć orzeczenie wydane przez lekarza orzecznika medycyny lotniczej potwierdzające że się spełnia wymogi dlajednej z trzech klas zdrowotnych, gdzie najbardziej rygorystyczna jest klasa 1, dla pilotów zawodowych. Oceniane podczas badań są wyniki laboratoryjne krwi, moczu, układ oddechowy, EKG, wzrok, błędnik, słuch, aspekty neurologiczne i wypełnia się dokumenty odnośnie stanu zdrowia i przyjmowanych leków. Opisane rzeczy muszą funkcjonować prawidłowo, dopuszczane są określone wady wzroku, ale nie można mieć padaczki, cukrzycy, przyjmować leków wpływających na zdolność obsługi maszyn itd. Orzeczenie wydawane jest na czas od 5 lat do pół roku (zależnie od wyników i wieku) i może zawierać adnotacje, typu konieczność latania w okularach. Wtedy trzeba je mieć żeby latać zgodnie z przepisami, i mieć drugą parę zapasową przy sobie; to samo dotyczy kierowców mających podobną adnotację w prawie jazdy, o czym mało kto wie.
Po 2 miesiące wakacji w wieku 16,17 i 18 lat spędzone w Aeroklubie to zdecydowanie najlepszy okres w moim młodym życiu. Polecam każdemu młodemu człowiekowi. Wspaniała przygoda, która często kończy się pasją i wspaniałymi znajomościami do końca życia. W moim jak i w przypadku wielu innych kolegów skończyło się studiami a potem dalszą pracą zawodową w lotnictwie jako piloci, inżynierowie, mechanicy.... Nikt nie żałuje. nikt nie zamieniłby pracy na cokolwiek innego.
Miczin
wlasnie jutro koncze teorie za tydzoen praktyka a za 4 lata dęblin ;)
dla niezdecydowanych, jako młody człowiek mogę powiedzieć, że nie ma nic lepszego niż takie szkolenie, bo przynosi mnóstwo wrażeń i uczy zaufania do siebie samego, tak samo jak radzenia sobie z stresem, przynosi także bardzo dużo frajdy nie tylko w powietrzu, bo można tam poznać świetnych ludzi ;)
Podobnie jak żeglarstwo. Niesamowita przygoda. Uczy odpowiedzialności i dostarcza niesamowitych wrażeń. Wiatr to coś wspaniałego!
Mieszkam koło lotniska. Nic tak nie odpręża jak obserwowanie lotu szybowców. Super odcinek dziękuję.
Miałem pisać dokładnie to samo haha pozdro sąsiedzie , dla mnie do tego przyjemny jest odgłos silnika samolotu który ciągnie :D
Wracają wspomnienia , najpiękniejsze wakacje jakie można sobie wymarzyć , Aeroklub Jeleniogórski
Obejrzałem z przyjemnością. Autor kanału zawsze ciekawie opowiada, o czym by nie mówił. A poprawnej polszczyzny przyjemnie się słucha.
Dziękuję.
Cofając sie spowrotem do tyłu ustalmy autentyczne fakty: opowiadanie o czym się nie mówi jest w efekcie końcowym bezproduktywne. Bynajmniej dla mnie.
:P
Czuć te emocje osoby opowiadającej xd
@@teesz4351Lepiej ustal ile błędów w tym komentarzu zrobiłeś. A komentujesz poprawność wypowiedzi.
Świetne@@teesz4351świetne 😅
Super materiał, bardzo ciekawy.
Wróciły wspomnienie z kursu spadochronowego na AN2 w Aeroklubie Szczecińskim 😉
Silnik który jest w tym traktorku to 1CA90 przeznaczony do amatorskich maszyn rolniczych produkcji Andrychowskich zakładów Andoria, z przeznaczeniem głównie na kraje marnie rozwinięte technicznie... Miałem to niezniszczalne cudo techniki w SAMie:D Moc w nim drzemie... dosłownie drzemie i nie idzie dobudzić. Ehhh jedno cylindrowy, niskoobrotowy, wolnossący diesel z zaworem który można było ręcznie otworzyć by go zdusić, albo odpalić:D
Bardzo dobra relacja, podoba mi się szczegółowy opis procedur przeplatany ze świetnymi ujęciami i odpowiednim komentarzem. Zazdroszczę ;-)
Warto nadmienić mistrzów drugiego planu, czyli ptaki lotniskowe, umilające nam czas śpiewem, czajki i skowronki. Pozdrawiam z EPBK
Piękny powrót wspomnieniami do mojego szkolenia. Byl chyba 2008 rok, szkooennie prowadizl Zajac, szybosce sciagalismy Ursusem, a stalówkę białym Golfem. Piękne czasy!
Dzięki za pamięć 😊🐇🐰
@@PiotrZajacKowal to ja dziękuję, bo stworzyłeś fajną atmosferę na kursie.
Hohoho! ale pozmieniało się ostatnimi laty na lotnisku w Gliwicach! Nowe hangary, nowe obiekty na horyzoncie, no i wreszcie nasz Aeroklub w telewizji!!! ;DDD
❤świetny odcinek - mieszkałem w Gliwicach wychowałem się w tym mieście , jako nastolatek z kolegą bardzo czesto bywaliśmy na lotnisku , pomagaliśmy przepychać szybowce , wtedy hangar był pełen szybowców , jak i była tam Wilga , Jak 12 , Zliny , oraz inne cuda latające , to było w latach końcówka 70 - tych początek 80- tych.Pozdrawiam autora tego cyklu Zabytki Nieba.
Bardzo interesujący i świetnie oddający lotniskową atmosferę film. Odbyłem tam swój lot zapoznawczy.
Mamy w Gliwicach jeszcze pas asfaltowy, na którym też jest ruch. Rzeczywiście więc, to ruchliwe lotnisko. Dzieje się 👍
Pas epgl jest w jakosci lotniska kontrolowanego. Wspaniala robota.
Dzięki za relację z pola wzlotów :)
Bardzo dobry i merytoryczny film pokazujący część szkolenia szybowcowego.
Gruby temat, który przerabiałem.
Przeskok... Algorytm z roku 1986 i Skalskiego wysłał mnie tutaj :-)
Ale się pozmieniało. Teraz kilka osób na szkoleniu i wielkie halo. Ja podstawowe szkolenie przechodziłem w Aeroklubie Częstochowskim (lotnisko Rudniki) w 1972 roku. Na obozie szkoleniowym było 30 osób! Zaczynaliśmy loty o 5 rano i tak aż do zmroku. Obiady dowozili samochodem. Linę od wyciągarki to ściągał ciągnik rolniczy Ursus C330 a na każde miejsce startu to się targało szybowiec ręcznie. Wyjątek stanowiły sytuacje gdy adept przeholował z lądowaniem i znalazł się na skraju pola wzlotów. Fajne wspomnienia szczególnie jak raz się zerwała lina podczas startu na niewielkiej wysokości. Ale nic nie przebije sytuacji gdy ktoś przestawił w szybowcu Czapla rurkę Pitota o 180 stopni i podczas samodzielnego lotu przyrządy pokazywały totalne bzdury! Skończyło się podwójnym kręgiem nad lotniskiem (sytuacja niedopuszczalna normalnie) i oczywiście lądowaniem ze sporym przelotem. Ale jak się leciało na "oko" to co się dziwić. Teraz z lotniska Rudniki to zostały tylko wspomnienia. Kiedyś to było piękne lotnisko z pasem startowym betonowym ponad 3 km. Tam faktycznie można było poszaleć z wysokością startu na wyciągarce. 300 m to był absolutne minimum. Ale kiedyś to było lotnisko wojskowe zapasowe, zadbane przez żołnierzy a Aeroklub był tam tylko niejako gościnnie.
Super to jest gorzej bo wielkie Halo bo szkoli sie kilka osób czy kiedyś to już było i tylko takie myślenie o tym co już mineło bezpowrotnie jak Twoja młodość jest jedyną słuszną opcją ?
@@Szybki2 Nie jedyną słuszną opcją ale wtedy młodzież oprócz zainteresowań lotnictwem umiała także poprawnie pisać po polsku.
@@Szybki2
Z pewnością kiedyś było łatwiej dla młodzieży .
Aerokluby były finansowane przez państwo czy też dokładniej wojsko .
Szkolenie było bezpłatne i dziwić mogło tylko to że na moim kursie do końca dotrwało ledwie 10 osób.
Na pewno lepiej było też z uwagi na to że loty wykonywano za samolotem a nie z wyciągarki.
Na desce rozdzielczej "Szerszenia " jest niklowana blaszka z dziurkami, a pod ta blaszka jest piata świeca żarowa.
Jak sie zrobi czerwona ( wszystkie 5 są polanczone szeregowo) można kręcić rozrusznikiem.
Mieszkalem dawno temu kolo lotniska Babice i często oglądałem skoki na spadochronach i loty szybowców.
Bardzo ładny odcinek o ludziach z pasja.
Kurcze pióro na tym filmie czułam się jak bym sama latała super pozdrawiam 🤩🤩🤩
Super relacja rozświetla mroki meandrów latania .
Jak zawsze super materiał!Pozdrawiam!
Genialny odcinek, gdyby nie moja własna masa startowa, to już szukałabym takiego szkolenia.
W Bocianie załoga może ważyć 186kg (dwie osoby, w tym są dwa spadochrony po około 6kg).
@@Zabytki_Nieba to jest właśnie problem gdzie znajdę instruktora/instruktorkę 55kg (swoją drogą nie wiedziałem, że spadochron to tylko 6kg)
@@rekawek6 No, te spadaki to raczej po 7 kilo mają. Dwa kilo na ubranie trzeba doliczyć. Trochę trzeba schuść, żeby zacząć latać. Za to Puchacz z ciężką załogą praktycznie sam wychodzi z korka. Wiem, bo... wiem :)
Fajnie popatrzeć jak trenuje się artystów w dziedzinie pilotażu. No bo prawda o szybowcach jest taka że w tych sprzętach nie ma że sobie pilot silniczkiem podciąganie...
W tej klasie pilotów jest tak że albo się człowieczek ogarnia w tych realiach i np umie skorzystać z prądów, temperatury, gęstości powietrza, lub np masy szybowca ... albo jego loty są krótkie i prawdopodobnie niebezpieczne. Tak więc chylę czoła dla adeptów wyższej szkoły latania. Pozdro.
fajnie, fajnie ... gratuluje, podobało mi sie .... normalnie jak bym tam był😆 ... dzięki
Och, jak mi się nie chciało tego odcinka oglądać; bo wiedziałem, że będę zgrzytał - jak Porażka przy pracy - zębami z zazdrości. Tak też się stało - bo jednak obejrzeć trzeba. Idę regenerować zdarte szkliwo, no i popłakać troszkę w kąciku. Świetny jak zawsze odcinek, dziękuję.
Doskonały film. Przypomniałem sobie swój kurs w Lesznie 20 lat temu. Też było na Bocianie i Puchatku (to taka metalowa replika Puchacza). Przy okazji pozdrawiam swoich Instruktorów i Wyciągarkowego Andrzeja.
Super. Z Puchatkiem to nie tak że była to replika Puchacza, to był dość mocno odmienny i od początku zaprojektowany szybowiec, fakt że oblatany prawie dekadę po Puchaczu. Jest o nim u mnie film. Najbardziej podobną miały nazwę.
@@Zabytki_Nieba Oczywiście masz rację. To ja przegiąłem i film już obejrzałem.
Pozdrówka dla Łososiny Dolnej... Zza góry ;-)
Świetny odcinek , wszystkie są ciekawe ale ten jest świetny
Miło zobaczyć loty od strony "kuchni"
Musze szczerze powiedziec mlodym ludziom ze bedziecie w centrum zainteresowania na etapie szkolenia - placicie za to. Po podstawowym szkoleniu musicie wykazac sie spora determinacja i poswiecic mnostwo czasu by dopchac sie do latania, by znalezc instruktora. W niektorych aeroklubach jest z tym lepiej w innych gorze ale w zadnym szybowce nie beda dla was latwo dostepne ('latwo' to bardzo delikatne slowo na ten stan).
Ja się z takim problemem nie spotkałem, a nawet powiem że są aerokluby gdzie mają nadstan sprzętu względem chętnych do latania. Jedyny problem może być taki, że do lotów szybowcowych musi się znaleźć odpowiednia grupa żeby obsłużyć to wszystko co widać na filmie, w tym ktoś do kierowania lotami i (jeśli mowa o pilotach bez licencji) instruktor.
@@Zabytki_Nieba A czy można kontynuować samodzielne latanie, niejako dla przyjemności samego przelotu choćby i po kręgu nad lotniskiem, li tylko po szkoleniu podstawowym, ale bez licencji, której "zdobyciem" pasjonat latania nie jest np. zainteresowany?
Można. Do lotów samodzielnych nie trzeba licencji, ale za każdym razem musi być wtedy nadzór instruktora z ziemi. Jak kogoś interesuje polatanie niewyczynowym szybowcem nad lotniskiem dla przyjemności, to można tak latać samodzielnie jako uczeń nawet całe życie, dopóki będzie instruktor nadzorujący dostępny.
@@Zabytki_Nieba O, super.
15:00 maskę trzeba w nim zrobić aby silnik się tak nie studził , ciepły silnik lepiej pali i jeździ
dlaczego ja tak daleko,!!!!! przepiekne, pozdro cala ekipe!!!
szczerze, to moje marzenie, chociaż jestem już po 30-tce, ale niestety koszy jest spory żeby tego dokonać
To prawda. Z drugiej strony koszt szkoleń samolotowych to znacznie więcej, a w szybownictwie jest to jedyny duzy jednorazowy wydatek. Dalej można latać na ile w danej chwili finanse pozwolą. Ja miałem w zasadzie pięcioletnią przerwę.
Teraz większość osób zaczyna w dorosłym wieku.
@@Zabytki_Nieba no właśnie zawsze byłem bardziej za szybowcami niż samolotami, w mojej rodzinnej Pile napatrzyłem się tyle razy na szybowce, że zakochałem się w nich, zaraz obok Su-22 :)
@@Zabytki_Niebadokładnie. Ja zaczynałem w wieku 32 lat tak że nigdy nie jest za późno
Mój znajomy zaczął szkolenie w wieku 55 lat i lata juz z licencją takze nigdy nie jest za późno
Sam ostatnio miałem zaszczyt wylaszować się na Juniorku.. Fajnie się lata, minusem jest brak amortyzacji w kółku, ale jest to do przeżycia.. Pozdrawiam
no i bezpiecznych lotow, z lotniczym pozdrowieniem.
Witam, powiem tak więcej takich filmów. Przydały by się z środka w locie, aby zachęcić młodych do latania.
Pozdrawiam serdecznie
ps: film super
Rewelka 👍 😊
Piękne to jest co Pan robi.
Jak to w uznanych aeroklubach. Więcej mycia i stania jak latania. 😅
Mycie jedno na koniec, a stania nie było ani chwili oprócz zrzutu skoczków.
A jakie koszta takiego szkolenia. Ktoś wie ?
Łezka w oku mi się zakręciła gdy wspomniałem moje szkolenie szybowcowe w 1974r. w Aeroklubie Gdańskim jeszcze na lotnisku we Wrzeszczu. Wkrótce na własnych, jak to się mówi, plecach przenosiliśmy Aeroklub do Pruszcza.
Dziękuję za bardzo interesujący materiał 👍
📈Dziękuję i Pozdrawiam🏆
A ja akurat dziś rozpocząłem szkolenie teoretyczne na szybowce 😁
Powodzenia! A gdzie będzie praktyczne?
@@Zabytki_Nieba Krosno EPKR
świetny film! czy na czas holowania po ziemi nie możnaby montować jakichś podpórek na końcach skrzydeł?
Niektóre szybowce mają takie coś. Ale i tak ktoś musi tam iść, bo też kieruje ta osoba szybowcem.
Takie systemy są wykorzystywane w prywatnych szybowcach
Dzięki i pozdrawiam.
Dla zasięgu, Pozdrawiam 😄
W 98 roku zrobilem kurs podstawowy za wyciagarka w Zielonej gorze . Kosztowal wtedy 800 zl !
Wtedy kurs za samolotem kosztował mniej niż połowę z tego co dzisiaj za wyciągarką. Za to szybowce te same. W 98 chyba jeszcze uczyli korkociągów na Bocianie.
wszystko super. Jak zrzucę masę to kto wie...
PS ta porwana i zeszmacona biało-czerwona 2:02 to sie załapuje na profanację
Procedur w lotnictwie jest cała dłuuuuga lista ale są niezbędne żeby było bezpiecznie dla siebie i innych osób . Są ściśle określone i klarowne, wiele z tych procedur dopracowano (udoskonalono) po wypadku statku powietrznego i dlatego zawsze wyciągajcie wnioski z własnych działań .
transporcie ladowym też powinny byc zaostrzone procedury
Inna sprawa że procedury też aktualizowano po tym jak ktoś ich nie dotrzymał i okazało się że wyszło lepiej.
@@Zabytki_Nieba podczas przerwy w narracji podczas 60 Jubileuszu Muzeum Lotnictwa w Krakowie w chwili pozowania do zdjęcia ze mną powiedziałeś że jeszcze nikt nie poprosił Cię o takowe zdjęcie ?! Miałeś na myśli ten konkretny event ?
Mam nadzieję że wszyscy roztargnieni rodzice odnaleźli swoje pociech które gubili podczas Jubileuszu na potęge !?!
Wtedy byłeś pierwszy, a w ogóle w życiu to takich sytuacji miałem kilka. Dzieci się zgubiły chyba 3 razy, ale szybko się wszyscy znaleźli.
Świetny film - dużo się nauczyłem
Dziękuję panu. Bardzo ciekawy filmik.
Ja właśnie zaczynam szkolenie teoretyczne 😍🥰cudowny filmik
Dziękuję. Gdzie to szkolenie?
15:43 mam taki 😁
Jak działa rozrusznik pneumatyczny w tym Jaku? Jak w czołgu czy DT Czy to oddzielny rozrusznik np bezwładnościowy?
Powietrze jest dostarczane na tłoki przez rozdzielacz
@@adriansuski9232 Czyli po czołgowemu ;) Już wszystko wiem Ojciec z "Wujkami" robili czołgowe na praktykach a jak ktoś po technikum poszedł do woja to w woju dziwnym zbiegiem okoliczności też.
Moim zdaniem super pomysł na materiał to jest przegląd przedlotowy do Bociana z pokazaniem co znajduje się w wziernikach
Zdania na temat tego czy przy przeglądzie przedlotowym zaglądać do wzierników są podzielone.
@@Zabytki_Nieba wiem o tym. Słyszałem różne wersje jeden instruktor mówi że trzeba zobaczyć na stan łączeń popychaczy i linek a inni krzyczy że znowu zaglądamy do środka ale sama koncepcja przeglądu na co zwrócić uwagi jest fajnym pomysłem na film bo nie spotkałem się na polskim yt z czymś takim
Ten Jak to już chyba prawdziwy zabytek nieba?
Robisz super robote
a może nakręciłby pan film o wykorzystywanych w Ludowym WP śmigłowca Mi-4 "Hound" ?
super relacja!
Tak apropo barziej zabytkowych tematów, to lat temu ze 20, był w Gliwicach zlot szybowców w ramach "Vintage Glider Club". Ale to był czad!!!
Przenigdy nie widziałem w powietrzu takiej ilości szybowców na raz! A jakie cuda na ziemi stały!!! Jeden, to normalnie pilot siedział na jakiejś desce, zupełnie bez kabiny!
Eh, to były czasy! Jeszcze sprzed ery telefonów z aparatem. Nie ma za bardzo zdjęć z tego w sieci,a szkoda.
To prawda, jest na filmie zdjęcie z hangaru właśnie z tego zlotu. Był też podobny w ubiegłym roku, mam z tego nieopublikowane na razie filmy, i może będzie w przyszłym.
@@Zabytki_Nieba Spoko, będę wypatrywał filmów :)
Z tego co pamiętam, VGC zjeżdżało tylko raz na całą swoją historię na dane lotnisko, a kolejny raz już gdzie indziej w świecie. Ale to był czad!!! Zwłaszcza jak spędzało się wakacje w jednym z ogródków działkowych tuż przy lotnisku. Ale każdy zlot jest super.
Pamiętam, że ojciec darł się na mnie żebym nie siedział na orzechu, bo zdarzało się, że jak holownik wracał (chyba Wilga), to lina potrafiła śmignąć po jego najwyższych gałązkach. Ciągnęło mnie wtedy do każdej techniki, ale byłem za dzieciakowaty żeby kręcić się blisko jak były zwykłe loty. Ale co się nagapiłem w niebo, to moje :) . Ech, wspomnienia...
Piękny odcinek, ech aż się leska zakręciła
Ile lotow jest wykonywanych srednio na dzien? Mam wrażenie że niewiele jak na lotnisko z wyciagarka i holówką.
Musi ktoś się wypowiedzieć, kto tam jest w różne dni, ale w dzień z filmu przerwy w lotach były tylko na zrzut skoczków.
23:00 do czego ta butla ?
Sprężone powietrze do instalacji rozruchowej.
Przypomniały mi się piękne czasy mojego szkolenia podstawowego w AG w 1990roku.
Dyrektorem był wtedy R.Mandziej....instruktorzy T.Migurski, śp. J.Marszałek , M.Korytko
Pozdrawiam wszystkich szybowników, szczególnie z tego kursu...
Ryszard Mandziej - chorąży co wszędzie zdąży z jamnikiem :), nawet go lubiłem choc inni mniej za to, ze zaraz po locie spierdalał z lotniska zostawiajac mycie szybowca innym. Jacek Marszałek nistety zginął, zawsze usmiechnięty....szkoda chłopa. Był jeszcze Ryszard Ptaszek komunistyczna menda, ubek, gbur i cham którego szczerze nienawidziłem a którego w koncu wyjebali z AGL.
Pozdrawiam również. A Szerszeń został wyspawany pewnej zimy przez ówczesnego szefa technicznego Kopcia z szefem wyszkolenia Ptaszkiem z podstawy która był Tarpan. Była nawet o tym piosenka. :-)
No i zapomniałeś wspomnieć, że szkolił wtedy również Mandziej - co skończyło się finalnie urwaniem ogona w Bocianie SP-2825.
@@henrykb129 a Bocian SP-2825 po urwaniu ogona został skasowany czy dali gdzies do remontu i lata dalej ?
@@IksinskiTomek Każdy Bocian w klubie jest po przejściach i wszystkie, z tego co wiem, dalej latają. A na SP-2825 jeszcze później akrobacje kręciłem - jak jeszcze Boćki mogły.
To ja bym poprosił o taki film z kursu PPL ;)
W jego trakcie na ziemi nic się nie dzieje, szkolenie PPL trwało w dniu który jest na filmie i nawet go nie widać.
Start na wysokość 500 m za samolotem. Ale nastała bieda. Podczas podstawowego szkolenia szybowcowego wyciągali nas na Bocianie na holu za Wilgą na 1000 m do nauki praktycznego wychodzenia z korkociągu w Aeroklubie Częstochowskim.
Dalej tak jest, ale tylko do korkociągów potrzeba na szkoleniu podstawowym takiej wysokości.
Nie bieda, tylko racjonalne, ekonomiczne myślenie.
@@laserniebieski768Czyli bieda
@@kwestionariusz1 Do biedy to właśnie prowadzi taka rozrzutność jak w PRL- holowanie na kręgi samolotem o mocy 260 KM i zużyciu benzyny lotniczej 50-60 l/h
Podstawowe szkolenie to glownie wyciagarka ma byc tanio. Oczywiscie loty za samolotem to duzo wieksza frajda choc wiekszosc chyba tego, poczatkujacy, nie lubi. Najwiecej frajdy daje krotka lina 🙂
Witam Cię Marku. Jaka to bywa zbieżność w życiu... Na początku czerwca odbyłem krótki lot szybowcem w Aeroklubie Olsztyn... Postanowiłem się zapisac. Pozdrawiam pilota z którym odbyłem lot. Służył w Pile 😊
Ciekawy pomysł.
Hello. A new friend.
Super!
pozdrowienia i podziękowania
czy odwiedza pan lotnisko w Pobiedniku koło Krakowa?
Już dawno nie miałem okazji.
Bardzo zacny Łunochod.
Świetny odcinek! Może jak kiedyś będziesz w UK to nakręcisz dla porównania dzień z życia na moim lotnisku koło Luton?
A dużo się różni?
@@Zabytki_Nieba To zależy od dnia. Czasami jest sporo lotów, więc bywa tłoczno na kręgu. Różnica jest np że nie używamy radia do komunikacji - od początku uczymy się by prowadzić uważną obserwację. Samo lotnisko jest bardzo ciekawe, bo jest niewielkie, bardzo pagórkowate i lądowania są ciekawe. Do tego leży u stóp skarpy/zbocza (ok 100m) która ogranicza kierunki z których można startować/lądować - np przy zachodnim wietrze ląduje się 90 stopni do kierunku startu. A dzięki górce można latać godzinami jak wiatr jest z dobrego kierunku. Jeszcze można dodać, że przed i po lotach trzeba zadzwonić na wieżę w Luton i otworzyć przestrzeń powietrzną, a samo lotnisko ogranicza maksymalną wysokość latania do 900 metrów (lub dalej od lotniska do 1200 metrów).
15:50 mamy taki pojazd
Ciekawe te szkolenie
W tej chwili szkolą się 22 osoby.
Czekawe jaka cena na szkolenia i na lote zapoznawcze?
Wszystkie ceny i opcje są pod linkiem z opisu.
A gdzie te czapeczki białe szybowcowe z tym otokiem dookoła ? 🤔
Taki pilot samolotu holujacego dostaje jakieś wynagrodzenie czy to jest na zasadzie wolontariatu ?
Twgo nie wiem. Ale obstawiam że wynagrodzeniem jest to że nie musi za takie loty płacić. To samo po części dotyczy instruktorów.
Młodzi piloci tak zbierają sobie wylatane godziny, ciągnąc szybowce i lataniem ze skoczkami spadochronowymi.
Zaoszczędza to dużo pieniędzy, bo lot wilgi czy C150 kosztuje 😉
To rzeczywiście dobra opcja, bo godziny swoje kosztują
Tak jak tu ktos napisal - wylatuja sobie godziny nie muszac placic za loty. Nie dostaja za to pieniedzy. Moze inaczej to wyglada na jakichs miedzynarodowych zawodach.
Ja tam bardzo bym chciał, ale na razie mam trochę inne priorytety 😅
Może za rok, lub dwa.
Jeszcze się chciałem spytać jaką opinię ma wśród innych aeroklubów ten z Krakowa, bo jeśli już to prawdopodobnie tam będę się szkolił.
@@NietoKT W Krakowie nie latałem, ale często osoby z Krakowa spotykam na innych lotniskach.
@@Zabytki_Nieba i jak? Chwalą? Wyklinają od najgorszych? Masz może kontakt z kimś kto może o nim wystawić rzetelną opinię?
Na internecie niby spoko to wygląda, ale wiadomo - oceny to jedno, a rzeczywistość drugie
Kiedyś już miałem składać papiery do Aeroklubu poznańskiego. Niestety byłem niepełnoletni i moja Mama nie wyraziła zgody. Ale cały czas ciągnie mnie do latania.
Ja się mogę doszkolić w Gliwicach ale jak Koralewskich tam nie będzie!!!
O co z nimi chodzi ?
Byłem na lotnisku w Gliwicach 3 tyg. temu w piątek w czasie pięknej pogody. I co tam było? KOMPLETNA CISZA. Wyjlądowało dwa samolociki w ciągu 3 godzin. To jest lotnictwo? TO JEST K... WARSZAWA - RADOM.
Wstyd.
Co ty wiesz o lotnisku w Radomiu ?
Pewnie tyle, co ci ktoś powiedział, że kiedyś coś tam gdzieś przeczytał ale dokładnie nie bardzo pamięta.
@@jerzywaskiewicz1620
Kiedyś lotnicy latali wzdłóż torów żeby móc przeczytać nazwę stacji. Gdzie kolego Radom a gdzie Gliwice?
@@ilovegooogle5073
To nic nie zmienia.
A taka nawigacja kolejowa istniała do 2. WŚ., i miała swoją nazwę od nazwiska ówczesnego ministra kolei.
A lotnisko funkcjonuje od 1934r a od 2000. największe pokazy lotnicze w kraju i jedne z większych w Europie.
Więc nie rozumiem sarkazmu.
(Wzdłuż)
Prawdziwe latanie szybowcowe można porównać do dobrego sexu z ukochaną. Najpierw trzeba zrozumieć pogodę podobnie jak kobietę potem umieć odczytać tą pogodę podobnie jak kobietę . Potem to już samo się dzieje . Wszystkim życzę tyle samo startów co lądowań , dużo zdrowia , uśmiechu , szczęścia i kasy . Pozdrawiam serdecznie
Ależ tam biurokracji... Możesz napisać, dlaczego zwykły rejestr lotów statków powietrznych jakim jest chronometraż (przedstawiony tutaj niczym relikwie i to w dwóch wersjach) jest aż tak ważny, jak go tu przedstawiasz? Jakie błędy w nim mogą mieć wpływ na co? Na resurs?
Dwie wersje akurat są po to że dzięki elektronicznej każdy od razu dostaje podsumowanie swoich lotów, wszystko się sumuje i zostaje w bazie. A ewentualne błędy mogą przekłamać terminy prac serwisowych albo źle komuś policzyć ile czasu spędził na jakimś ćwiczeniu przed zaliczeniem go, a bład typu literówka i wpisanie np. 15min zamiast 51min to duża różnica. No i w oparciu o chronometraż się wszystko rozlicza.
@@Zabytki_Nieba Jasne. Czyli jest ważny, ale nie krytyczny. A skąd to przemożne zamiłowanie do papieru, niczym na jakiejś nastawni w PKP, kiedy tę samą pracę może zrobić widoczny na nagraniu elektroniczny półautomat i "zbekapować" w kilku fizycznych miejscach zapewne raz na sekundę a w kolejną sekundę wygenerować raporty?
18 min 03 sek .... przyziemienie powinno odbywać się na maksymalnie półotwartych hamulcach aerodynamicznych.... tak mnie uczono...
A Muchowiec w Katowicach ?
Nie miałem z Muchowcem do czynienia, ale szkolenie szybowcowe mają oczywiście w ofercie.
Jaki jest mniej więcej koszt takiego szkolenia?
Praktyczne w Gliwicach w czesie publikacji filmu kosztuje 5700 PLN.
@@Zabytki_Nieba no to w takim razie jeszcze na mnie poczeka 😬
@@dejmen3 Do tego jeszcze trzeba doliczyć koszt badań (około 500PLN), i trzeba zrobić teorię za 1000-1400PLN.
....ile to kosztuje ??? W chuj za dużo !!!!!!! Lepiej kupic piwo i wytrzepać wora !!!
Polecam lotnisko. Mają piekny asfaltowy pas. Nieststy SP z innych aeroklubow sa kasowane 50zl za odwiedziny :( ... takie smutne czasy nastaly. Troche tego nie rozumiem bo AP powinien rozwiazac ten temat na poziomie ogolnpolskim zeby aeroklubowi piloci nie placili za lotu szkolne... Co ciekawe w niekturych aeroklubach nadal szanuja tę tradycje np. W Lublinie Radawcu - b. mili ludzir fajna ekipa, warto poleciec.
A samolot zrzucał linę czy lądował z nią?
Lądował z liną.
@@Zabytki_Nieba o kurczę nie wiedziałem że tak się robi. Ps. Jak zawsze super materiał 👍
Dzięki. Z reklamą nie można lądować, z liną można.
Jaka cena takiego podstawowego szkolenia?
Tego z filmu 5700-
Nie mowisz o kostztach a to co pokazales jest piekne.
Koszty się zmieniają, aktualne są na stronie kaźdego aeroklubu.
Co oznacza 2 kat zdrowotna?
Konkretnie jest to dość ściśle opisane w przepisach, ale generalnie żeby latać jako pilot trzeba mieć orzeczenie wydane przez lekarza orzecznika medycyny lotniczej potwierdzające że się spełnia wymogi dlajednej z trzech klas zdrowotnych, gdzie najbardziej rygorystyczna jest klasa 1, dla pilotów zawodowych. Oceniane podczas badań są wyniki laboratoryjne krwi, moczu, układ oddechowy, EKG, wzrok, błędnik, słuch, aspekty neurologiczne i wypełnia się dokumenty odnośnie stanu zdrowia i przyjmowanych leków. Opisane rzeczy muszą funkcjonować prawidłowo, dopuszczane są określone wady wzroku, ale nie można mieć padaczki, cukrzycy, przyjmować leków wpływających na zdolność obsługi maszyn itd. Orzeczenie wydawane jest na czas od 5 lat do pół roku (zależnie od wyników i wieku) i może zawierać adnotacje, typu konieczność latania w okularach. Wtedy trzeba je mieć żeby latać zgodnie z przepisami, i mieć drugą parę zapasową przy sobie; to samo dotyczy kierowców mających podobną adnotację w prawie jazdy, o czym mało kto wie.
Jak zaglądniesz do hangaru to w Gliwicach maja sporo odrestaurowanych ...zabytków nieba. Może udało by Ci się nakręcić filmidło o nich?
już się udało 🙂zobacz odcinki o Bekasie, Kobuzie, Zefirze czy Salamandrze
Zrób film o Jantarze 2b plisssss
A kiedy wyczepiasz?
Za wyciągarką jak poczujesz że przestała ciągnąć, a za samolotem albo na sygnał pilota albo kiedy chcesz.
w tej wciągarce to chyba sw 680 chodzi.
Chyba tak, na pewno jakiś Leyland autobusowy.
Słychać że sw680 turbo