Bywałem na koncertach w "kańciapie u Poły", lata 84-86. Grały różne zespoły i było ciekawie :) były tam jeszcze potężne drewniane beczki (3-4m) i milicyjne napady.
Kanciapa "U Poły". Miło popatrzeć i powspominać... Nawet zachowała się scena, na której niegdyś występowały nasze lokalne zespoły. A buteleczka, jak widzę, długą drogę przeszła, żeby powrócić tam, skąd przyszła i zostać ponownie odkrytą...
Szkoda że taki obiekt się marnuje, świetne miejsce na jakiś bar lub restauracje utrzymaną w klimacie okresu świetności tego browaru. btw bardzo ciekawy film, czekam z niecierpliwością na kolejne ciekawostki
Moje "wojskowe" tereny. Miasteczko to kojarzy mi się przede wszystkim z wypadami na przepustki oraz pysznymi lodami, które można było kupić obok dworca PKS/PKP.
Pamiętam jak byłem małym chłopcem i dziadek dał mi moją pierwszą płytkę do potłuczenia .... i ona była z Opoczna. Ah te wspomnienia, przeciety palec, SOR, infekcja i amputacja reki na wysokości łokcia. Opoczno tyle wspomnie, łezka w oku sie kreci, ale nie ma czym wytrzeć ;(
Co do podziemi - nie mój biznes.. nie moja działka, nie zajmuję się tym na co wpływu żadnego nie mam, nie będę więc komentował, choć rzecz jest ciekawa, bo mogą one "reprezentować" nawet 800-lat browarnictwa opoczyńskiego (ul. Piwna). To sprawa dla władza miasta. Co do Kunklów - nie znam szczegółów, każdy ma prawo przyjechać skąd chce i wyjechać gdzie chce, ale też każdy kto był we Władku lub w Pucku (to nad Polskim Morzem) ten wie że połowa mieszkańców Pucka (Kaszubów) nosi nazwisko Kunkel, różnie pisane - Kunkel, Kunkiel, Konkel, Kąkol.. itd. Narrator czyta że Kunklowie przybyli z Niemiec, pewnie tak (nie wiem gdzie dziś mieszkają - czy w Australii czy w Magadanie..), ale zaznaczyć chcę że taki Puck to w XIX wieku były Niemcy. My tu oczywiście w Prawdziwej Polsce jesteśmy właścicielami historii Prawdziwej Polski, a więc nie tyle "bolesławowskiej" co "kazimierzowskiej" (czyli bez Pomorza i bez Śląska, bo Kazimierz poleciał do notariusza i podpisał dokumenty że się tych ziem zrzeka...), ale mówić że Pomorze Gdańskie to Niemcy to tak jakby mówić że Lwów to.. Rosja. Czekam na duże inwestycje w Stare Miasto, parę tygodni temu napisałem już o tym na "Google Maps", pod pinezką "rynek starego miasta w Opocznie", ale też "Urząd Miasta w Opocznie".... (i chyba już ze 30 innych notek o Opocznie, tamże). Proszę się z ich powodu nie gniewać, pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, roszczenia czy pretensje żadne za tym nie idą. Piszę sobie bo opoczyńskie - ni stąd ni stamtąd wzięło i zainteresowało mnie, a że zima - to się siedzi i podróżuje w wyobraźni : ) "tu na razie jest ściernisko"
dla mnie jest ten browar choc bywalam w domu Joasi Kunkiel. z ktora chodzilam do. Podstawowki najladniejsza w klasie. wysoka blondynka. Jej duzy ogrod sporo czasu tam spedzalam stare dzieje i piekne wspomnienia.....
Bywałem na koncertach w "kańciapie u Poły", lata 84-86. Grały różne zespoły i było ciekawie :) były tam jeszcze potężne drewniane beczki (3-4m) i milicyjne napady.
Pozdrowienia z Sandomierza . Jesteśmy związani z Opocznem przez pochodzenie z tego miasta rodziny Mojej Żony. Pozdrawiam.
Kanciapa "U Poły". Miło popatrzeć i powspominać...
Nawet zachowała się scena, na której niegdyś występowały nasze lokalne zespoły.
A buteleczka, jak widzę, długą drogę przeszła, żeby powrócić tam, skąd przyszła i zostać ponownie odkrytą...
Szkoda że taki obiekt się marnuje, świetne miejsce na jakiś bar lub restauracje utrzymaną w klimacie okresu świetności tego browaru. btw bardzo ciekawy film, czekam z niecierpliwością na kolejne ciekawostki
Moje "wojskowe" tereny. Miasteczko to kojarzy mi się przede wszystkim z wypadami na przepustki oraz pysznymi lodami, które można było kupić obok dworca PKS/PKP.
Pamiętam jak byłem małym chłopcem i dziadek dał mi moją pierwszą płytkę do potłuczenia .... i ona była z Opoczna. Ah te wspomnienia, przeciety palec, SOR, infekcja i amputacja reki na wysokości łokcia. Opoczno tyle wspomnie, łezka w oku sie kreci, ale nie ma czym wytrzeć ;(
Z Opoczna pochodzi mój dziadek ,ciekawi mnie czy mieszkają tam nasi przodkowie hm 🤔
Co do podziemi - nie mój biznes.. nie moja działka, nie zajmuję się tym na co wpływu żadnego nie mam, nie będę więc komentował, choć rzecz jest ciekawa, bo mogą one "reprezentować" nawet 800-lat browarnictwa opoczyńskiego (ul. Piwna). To sprawa dla władza miasta.
Co do Kunklów - nie znam szczegółów, każdy ma prawo przyjechać skąd chce i wyjechać gdzie chce, ale też każdy kto był we Władku lub w Pucku (to nad Polskim Morzem) ten wie że połowa mieszkańców Pucka (Kaszubów) nosi nazwisko Kunkel, różnie pisane - Kunkel, Kunkiel, Konkel, Kąkol.. itd. Narrator czyta że Kunklowie przybyli z Niemiec, pewnie tak (nie wiem gdzie dziś mieszkają - czy w Australii czy w Magadanie..), ale zaznaczyć chcę że taki Puck to w XIX wieku były Niemcy. My tu oczywiście w Prawdziwej Polsce jesteśmy właścicielami historii Prawdziwej Polski, a więc nie tyle "bolesławowskiej" co "kazimierzowskiej" (czyli bez Pomorza i bez Śląska, bo Kazimierz poleciał do notariusza i podpisał dokumenty że się tych ziem zrzeka...), ale mówić że Pomorze Gdańskie to Niemcy to tak jakby mówić że Lwów to.. Rosja.
Czekam na duże inwestycje w Stare Miasto, parę tygodni temu napisałem już o tym na "Google Maps", pod pinezką "rynek starego miasta w Opocznie", ale też "Urząd Miasta w Opocznie".... (i chyba już ze 30 innych notek o Opocznie, tamże). Proszę się z ich powodu nie gniewać, pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, roszczenia czy pretensje żadne za tym nie idą. Piszę sobie bo opoczyńskie - ni stąd ni stamtąd wzięło i zainteresowało mnie, a że zima - to się siedzi i podróżuje w wyobraźni : )
"tu na razie jest ściernisko"
Iekawoska dla mnie d
dla mnie jest ten browar choc bywalam w domu Joasi Kunkiel. z ktora chodzilam do. Podstawowki najladniejsza w klasie. wysoka blondynka. Jej duzy ogrod sporo czasu tam spedzalam stare dzieje i piekne wspomnienia.....