Eugeniusz Bodo - Złociste włoski ,, Jego ekscelencja subiekt " 1933

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 10 ส.ค. 2016
  • Choć mam już przeszło naście lat,
    lecz serce me jak głaz.
    Nie kochało ani razu
    a powinno, choćby raz.
    Dotychczas byłem wolny ptak,
    co z zakochanych drwi.
    Aż tu nagle patrzcie, ginę,
    bowiem w serce wpadły mi...
    Złociste włoski i nosek boski,
    kapryśny wyraz słodkich ust,
    bajeczne nogi i uśmiech błogi
    już na mej twarzy, bo to mój gust.
    I jestem, jestem trup.
    Tak apetyczna, seksapeliczna
    po prostu cudo i bez wad
    i niezawodnie najgorszą zbrodnię
    popełnić dla niej byłbym rad.
    Mnie, cynika, ta dzika namiętność
    żre noce i dnie.
    Byłem głazem, tym razem
    ja marzę i widzę we śnie.
    I kocham te złociste włoski i nosek boski,
    kapryśny wyraz słodkich ust,
    Bądź mądry: zamień się teraz w kamień
    kiedy masz właśnie na nią gust.

ความคิดเห็น •