Tak bardzo wartościowy, potrzebny odcinek! Dziękuje 29letnia mama 4latki, malucha w brzuchu, która decydując się na ciążę i będąc na zwolnieniu, ma jednocześnie poczucie, że znikając z pracy tak bardzo straciła definicję siebie :) dal mi dużo do myślenia
Dziękuję za tę rozmowę!!! Książka "Nie rób nic" zamówiona, czuję, że mi pomoże a od wielu lat mam ogromny problem. Mega fajnie się Was słuchało. Inspirujecie do pozytywnych zmian
Pierwsze to....zmienić sposób myślenia i wartości,bo to co wokół nie zmieni się tak by wszystkim było dobrze,nie chodźmy „szeroką drogą” którą podąża wielu,życie wtedy jest piękne😀
Dzięki Dziewyny za tą rozmowę. Dokładnie właśnie tak myślę w wieku 32 lat. Jak urodziłam pierwsze dziecko,myślałam że straciłam tożsamość,że nie wiem kim jestem,że nie jestem już tą osobą,co wcześniej. Zastanawiałam się ,co się stało,dlaczego moje marzenie o dziecku sprawiło,że jestem tak nieszczęśliwa? Odkryłam,że przez 15 lat dediniowalam się przez pryzmat zawodu,który wykonuję. Po urodzeniu dziecka byłam długo w domu,więc nie mogłam robić tego,co wcześniej. Zrozumiałam że nie definiuję się jako ja,jako człowiek,jako osoba,jako żona,jako matka itd. ale jako konkretny pracownik,który jest sfrustrowany,bo nie może znowu zapier......odpuściłam to,zbudowałam nowa tożsamość,jednak ciągle mam w sobie taki niedosyt,że dorosłość,to nie to,czego się spodziewałam. Ciągle czekam na to "wow" a ono nie nachodzi....
Trzeba nauczyc sie cieszyc sie z tego co mamy zamiast ciagle tesknic za czyms czego nie mamy. Jestem bardzo zadowolona ze mialam i mam alergie na glamour.
Moja osobista teoria głosi, że jeśli się nudzisz, to się ciesz, bo to znaczy, że nic złego się nie dzieje.
Tak bardzo wartościowy, potrzebny odcinek! Dziękuje 29letnia mama 4latki, malucha w brzuchu, która decydując się na ciążę i będąc na zwolnieniu, ma jednocześnie poczucie, że znikając z pracy tak bardzo straciła definicję siebie :) dal mi dużo do myślenia
Będę wracać do tej rozmowy. Dziekuję
Wspaniale mi się Was słuchalo, bardzo wartościowe treści 😊
Dziękuję za tę rozmowę!!! Książka "Nie rób nic" zamówiona, czuję, że mi pomoże a od wielu lat mam ogromny problem. Mega fajnie się Was słuchało. Inspirujecie do pozytywnych zmian
Pierwsze to....zmienić sposób myślenia i wartości,bo to co wokół nie zmieni się tak by wszystkim było dobrze,nie chodźmy „szeroką drogą” którą podąża wielu,życie wtedy jest piękne😀
Dałyście mi do myślenia Dziewczyny ❤
Ktoś ten system wykreował to się samo nie zadziałało. Zmiany systemowe są dokładnie zaplanowane.
Dzięki Dziewyny za tą rozmowę. Dokładnie właśnie tak myślę w wieku 32 lat. Jak urodziłam pierwsze dziecko,myślałam że straciłam tożsamość,że nie wiem kim jestem,że nie jestem już tą osobą,co wcześniej. Zastanawiałam się ,co się stało,dlaczego moje marzenie o dziecku sprawiło,że jestem tak nieszczęśliwa? Odkryłam,że przez 15 lat dediniowalam się przez pryzmat zawodu,który wykonuję. Po urodzeniu dziecka byłam długo w domu,więc nie mogłam robić tego,co wcześniej. Zrozumiałam że nie definiuję się jako ja,jako człowiek,jako osoba,jako żona,jako matka itd. ale jako konkretny pracownik,który jest sfrustrowany,bo nie może znowu zapier......odpuściłam to,zbudowałam nowa tożsamość,jednak ciągle mam w sobie taki niedosyt,że dorosłość,to nie to,czego się spodziewałam. Ciągle czekam na to "wow" a ono nie nachodzi....
jesteście kochane
Trzeba nauczyc sie cieszyc sie z tego co mamy zamiast ciagle tesknic za czyms czego nie mamy. Jestem bardzo zadowolona ze mialam i mam alergie na glamour.