Mój ojciec Roman Chaciński i mama Lilia Chacińska byli w czasie 2 wojny światowej w Slupsku na przymusowych roborach w Slupsku. Poznali się własnie tu w Slupsku. Mama była wywieziona na roboty z byłego Związku Radzieckiego. Tata był wywieziony z pod Siedlec. Byli pierwszymi Slupszczaninami. Tata po wojnie pracował w wagonowni. Wraz z innymi odbudowywał polską kolej w Slupsku. Jestem w posiadaniu nagrań wypowiedzi ojca i innych którzy opowiadają o swojej pracy w powojennym Slupsku. Wiele materialow oddałam do muzeum Kolejnictwa, które mieściło się na ul Wojska Polskiego. Myślę, że materiały te trafiły do Muzeum Pomorskiego w Slupsku. Ja mieszkałam w Slupsku od 1946 r. Pamiętam czasy kiedy Słupsk leżal w gruzach. Gruzy były ulubionym miejscem zabaw dzieci. Można było tam znaleźć wiele ciekawych rzeczy. Mieszkaliśmy na ul Moniuszki koło gazowni. Wiele zapamiętałam z tamtych czasów. Dziś mam 76 lat. Co rok latem przyjeżdżam do Słupska. Odwiedzam miejsca mojej młodości i dzieciństwa.
Jakie moje miasto było piękne, dobrze, że zostało tyle starych kamienic dla pocieszenia oka i podziwu na żywo, teraz dopiero zobaczyłam prawdziwy Paryż północy, dzięki
Dla mnie Słupsk to zawsze była dziura jedna z wielu w Polsce - szare miasto bez perspektyw dopóki nie zostałem tutaj na noc i nie poszedłem na spacer. Boże jak tu pięknie!!! Jakie macie wspaniałe kamienice a już najbardziej urzekł mnie park w centrum miasta - jest ogromny i bardzo urokliwy a poza tym na każdym kroku widać inwestycje miejskie, które gdy dobiegną końca to będzie tutaj niemal jak we Wrocławiu. Zaraz po powrocie do hotelu zacząłem szukać obrazów jak wyglądało to miasto przed wojną i trafiłem tutaj. Poezja!!!
Taak... poezja, historia i kupa szczęścia. Gdyby to był Breslau, to byłby legł w gruzach i trzeba by go było wznosić od nowa. Szara dziura?? Może, ale to tu mamy Witkacego i tu trafiła do Polski pizza. Tu spore obiekty wędrują kilometrami po ulicach, a zawzięci piekarze wojują - gdy trzeba latami! - z przyrodą. Co zresztą opowiadać: zapraszam, zapraszamy - Słupsk (i ja też!)
@@Lisu19902 "Najbardziej do myślenia dała mi ściana, która została ostatnio odsłonięta przez wyburzenie sąsiedniego budynku. Na ścianie niemiecki szyld jakiegoś sklepu z meblami."-a gdzie jest ta ściana z napisami?
Słupsk był przed wojną przepiękny. Wszystkie miasta, które były niemieckie były piękne. Szkoda, że nie zachowała się starówka ale też dobrze się stało, że chociaż zachowało się dość niezniszczone otaczającę starówkę centrum.
Oczywiście, wszystko co niemieckie było piękne. Miasta, wsie, kultura, technika. Hitler był niedobry ale był Austriakiem. Niemcy to najbardziej pracowity i pokojowy naród na świecie choć kiedyś tam wykluło się paru nazistów. Naziści to była grupka osób która sterroryzowała kilkadziesiąt milionów uczciwych i pokojowych Niemców by robili brzydkie rzeczy w całej Europie, a szczególnie tej na wschód od niemieckich granic. Mimo to kochamy i podziwiamy wszystko co niemieckie. Ja już się nie dziwię tym obywatelom z pochodzeniem niemieckim, ale 1/3 podludzi zza Odry na widok niemieckich produktów, niemieckiego dobrobytu i niemieckich pomysłów, dostaje kociokwiku. Taaak, wszystko do czasu aż objawi się nowy Austriak który sterroryzuje dobrych Niemców. Może prędzej niż myślicie, no i jak zawsze z bardzo chętną pomocą naszych drugich kochanych przyjaciół zza Buga. Wspólnie przywrócą odnowiony i pozbawiony szarości Słupsk do stanu z przed II wojny i będzie piękny aż do nieznanych czasów. Historia zatacza kręgi a naród się cieszy i podziwia.
@@022jacek Vielleicht fragen Sie sich einmal weshalb es den deutschen Regierungen der Weimarer Republik nicht möglich war, eine Einigung mit dem polnischen Staat in der Zeit von 1919 - 1933 zu erzielen? Und vielleicht fragen Sie sich einmal, ob es auch sein kann, dass Deutsche durch Polen großes Leid und Ungerechtigkeiten erfahren haben? Historisch gesehen ist und bleibt die Vertreibung von ca. 13 Millionen Menschen aus ihrer angestammtem Heimat, aus Ost-Deutschland, aus Böhmen & Mähren etc. die größte "ethnische Säuberung" in der Geschichte Europas. Nach meiner subjektiven Wahrnehmung war(!) und ist der Hass vieler Polen auf Deutsche weitaus grösser als anders herum.
Piękne miasto wtedy i piękne dziś. Tylko inaczej to piękno widać. Nie sposób w 90 tysięcznym mieście budować dwupietrowych kamienic bo ludzie nie mieliby gdzie mieszkać. Aby chronić centrum miasta należy ograniczyć ruch pojazdów indywidualnych. Miasto to nie tylko samochody. To również wygoda dla pieszych dorosłych i dzieci. To możliwość swobodnego oddychania i przechodzenia po chodniku. Bez smrodu spalin. Spragnionych smogu zapraszam do warszawy.
Ludzie, których już nie ma... Bruk, po którego wspomnieniu nikt kroków już nie stawia, witryny sklepów, o których już wszyscy zapomnieli, niebo, które na zawsze rozpadło się na tysiące lazurowych okruchów... Zaduma...
@@pamietamGryWpodchody Akurat to nie Niemcy zniszczyli Stolp tylko Armia Czerwona. Stolp nie był okupowany przez Niemców tylko był niemiecki jak całe Pomorze zresztą.
@@pamietamGryWpodchody Ja doskonale wiem jaka była historia tych ziem. Niemniej jednak są one bardziej niemieckie niż polskie. Dopiero teraz tworzy się świadomość polska na tych terenach. Praktycznie całe centrum miasta oraz układ urbanistyczny to dzieło Niemców a nie Polaków.
Polacy "urbanistycznie" budowali bloku miedzy kamienicami , nawet w Centrum . Nie logoczne ale i paskudnie . W ten sposob zle pojete nowe ze starym kloci sie okropnie
Moi dziadkowie przyjechali do Słupska w 1945 r. z Wilna z całą, bardzo liczną rodziną (biorąc pod uwagę nie tylko własnych dwoje dzieci ale także rodziny licznych braci i sióstr. Osiedlili się w poniemieckich kamienicach przy ul . Deotymy, Niemcewicza, w pobliżu. Mam wielki sentyment do tych miejsc. Tym bardziej jestem wdzięczna za namiastkę wspomnień Kasia
The pre-war German town of Stolp in Pommern had some occasions to have been pictured from an AIRSHIP. Became famous as home town of Heinrich von Stephan. Called 'Little Paris of the East' it had i/a ca. THIRTY BROTHELS!! Most famous local delicacies were Stolper Jungchen Camembert cheese and beers. One elevator/lift had covered in a four-storey building the distance equal to that between Earth and the Moon. It had taken ca. 100 years, and the lift is still possible to 'touch'.
@@GuymontBordelle gibt es ja ueberall! Man nennt sie 'Bumsen-und-Fickenanstalt'; Bums-bums, Fick-fick! In Stolp gab es sogar eine 'Hurenkuhle', wo aber gibt's so 'was nicht?... 😊♍
Tomasz Cz. Stolp został spalony przez armię czerwoną. A Słupsk, został zniszczony przez władze polska i ten proces niestety trawa do dziś. Miasto i zmiany, jakie w nim zachodzą. Najbardziej podobają się przyjezdnym lub osobą, które nie mają pojęcia o pierwotnym pięknie tego miasta.
No dokładnie, przyjezdnym może się podobać bulwarek, kładeczka czy inny nikomu niepotrzebny szpej, ale dla mieszkańców to jest niedźwiedzia przysługa bo wszędzie jest ograniczany ruch samochodowy i likwidowane są miejsca parkingowe. Ale niestety władze miast myślą o tych swoich ksiąstewkach jak o laurkach zapominając, że tam przede wszystkim mieszkają ludzie, których potrzeby są olewane. A to przecież mieszkańcy płacą podatki i głosują w danym mieście.
@@Clistes Wystarczy czy nie, to jest każdego indywidualna sprawa. Z mojego punktu widzenia to źle, że próbuje się ograniczać ruch samochodowy i na każdym kroku szykanować kierowców.
@@Obywatel1978 widzisz, miasto nie jest niczyja indywidualna sprawą. Miasto to złożony organizm, a przestrzeń miejska z definicji ma służyć interesom wszystkich, lub większości mieszkańców jeśli interes pewnych grup jest sprzeczny. Zmotoryzowani, czyli kierowcy stanowią mniejszość w stosunku do tych zmotoryzowanych, ergo ich interes jest mniej ważny niż interes pozostałych grup społecznych. Co więcej, te mostki i bulwary maja przyciągnąć turystów bo choćbyś nie wiem jak zaklinał rzeczywistość, Słupsk jest miastem turystycznym. Co więcej wyremontowana jednostka w redzikowie niedługo będzie gościć kilkaset żołnierzy z rodzinami i lepiej żeby wydali swoje dolary w Słupsku niż w Gdańsku gdy latem przyjdzie im ochota na piwko. Mógłbym tak pisać i mnożyć argumenty ale powiem twoimi słowami - Ja mam rację a ty nie.
@@Clistes Nie wiem, czy zmotoryzowani stanowią mniejszość czy większość, ale są ogromną grupą bardzo obciążoną różnymi daninami i jednocześnie ostatnimi czasy metodycznie represjonowaną. Ja nie napisałem nigdzie, że moja racja jest jedyna - napisałem jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
W tamte czasy , bo obecnie Slupsku to zlepwk prlowskich bloczkow. Wwalinych pomiedzy starymi kamienicami bez pijecia o Architektorze. Urodzilam sie w Slupsku tuz Po wojnie i odwiedzilam to miasto przed kilku laty . Wrazenie wychodzacej z butow slomy . Szkoda
TAK , peerelowskie bloczki wcisniete miedzy przepieknymi kamieniczkami zi ochyda . Urodzilam sie Tam tuz Po wojnie . Sloma wychodzi z butow . Nawet restauracje brudne, Dania zimne i nie smaczne ale nastawione na wysokiej zarobki .Szkoda
Tramwaje mogłyby być do dziś, ale jakimś idiotom się nie podobało i zlikwidowali ,a były nawet trolejbusy to tez jakimś durniom nie pasowało i zlikwidowali a trolejbusy sprzedali do Gdanska😅😅😅😅😅😅😅😅
Mój ojciec Roman Chaciński i mama Lilia Chacińska byli w czasie 2 wojny światowej w Slupsku na przymusowych roborach w Slupsku. Poznali się własnie tu w Slupsku. Mama była wywieziona na roboty z byłego Związku Radzieckiego. Tata był wywieziony z pod Siedlec. Byli pierwszymi Slupszczaninami. Tata po
wojnie pracował w wagonowni. Wraz z innymi odbudowywał polską kolej w Slupsku. Jestem w posiadaniu nagrań wypowiedzi ojca i innych którzy opowiadają o swojej pracy w powojennym Slupsku. Wiele materialow oddałam do muzeum Kolejnictwa, które mieściło się na ul Wojska Polskiego. Myślę, że materiały te trafiły do Muzeum Pomorskiego w Slupsku. Ja mieszkałam w Slupsku od 1946 r. Pamiętam czasy kiedy Słupsk leżal w gruzach. Gruzy były ulubionym miejscem zabaw dzieci. Można było tam znaleźć wiele ciekawych rzeczy. Mieszkaliśmy na ul Moniuszki koło gazowni. Wiele zapamiętałam z tamtych czasów. Dziś mam 76 lat. Co rok latem przyjeżdżam do Słupska. Odwiedzam miejsca mojej młodości i dzieciństwa.
Wspaniale zrobiony film, jestem pod wrażeniem. Dziękuję
Jakie moje miasto było piękne, dobrze, że zostało tyle starych kamienic dla pocieszenia oka i podziwu na żywo, teraz dopiero zobaczyłam prawdziwy Paryż północy, dzięki
Dla mnie Słupsk to zawsze była dziura jedna z wielu w Polsce - szare miasto bez perspektyw dopóki nie zostałem tutaj na noc i nie poszedłem na spacer. Boże jak tu pięknie!!! Jakie macie wspaniałe kamienice a już najbardziej urzekł mnie park w centrum miasta - jest ogromny i bardzo urokliwy a poza tym na każdym kroku widać inwestycje miejskie, które gdy dobiegną końca to będzie tutaj niemal jak we Wrocławiu. Zaraz po powrocie do hotelu zacząłem szukać obrazów jak wyglądało to miasto przed wojną i trafiłem tutaj. Poezja!!!
Są jeszcze ogromne laski - północny i południowy. Moje ulubione miejsca
Taak... poezja, historia i kupa szczęścia. Gdyby to był Breslau, to byłby legł w gruzach i trzeba by go było wznosić od nowa. Szara dziura?? Może, ale to tu mamy Witkacego i tu trafiła do Polski pizza. Tu spore obiekty wędrują kilometrami po ulicach, a zawzięci piekarze wojują - gdy trzeba latami! - z przyrodą. Co zresztą opowiadać: zapraszam, zapraszamy - Słupsk (i ja też!)
@@Lisu19902 "Najbardziej do myślenia dała mi ściana, która została ostatnio odsłonięta przez wyburzenie sąsiedniego budynku. Na ścianie niemiecki szyld jakiegoś sklepu z meblami."-a gdzie jest ta ściana z napisami?
@@malwax2305zapewne chodzi o budynek na skrzyżowaniu Wolności z Kopernika, tam gdzie stał kiedyś spichlerz Richtera
Chyba nie
@@kapitan3338
Słupsk był przed wojną przepiękny. Wszystkie miasta, które były niemieckie były piękne. Szkoda, że nie zachowała się starówka ale też dobrze się stało, że chociaż zachowało się dość niezniszczone otaczającę starówkę centrum.
Oczywiście, wszystko co niemieckie było piękne. Miasta, wsie, kultura, technika. Hitler był niedobry ale był Austriakiem. Niemcy to najbardziej pracowity i pokojowy naród na świecie choć kiedyś tam wykluło się paru nazistów. Naziści to była grupka osób która sterroryzowała kilkadziesiąt milionów uczciwych i pokojowych Niemców by robili brzydkie rzeczy w całej Europie, a szczególnie tej na wschód od niemieckich granic. Mimo to kochamy i podziwiamy wszystko co niemieckie. Ja już się nie dziwię tym obywatelom z pochodzeniem niemieckim, ale 1/3 podludzi zza Odry na widok niemieckich produktów, niemieckiego dobrobytu i niemieckich pomysłów, dostaje kociokwiku. Taaak, wszystko do czasu aż objawi się nowy Austriak który sterroryzuje dobrych Niemców. Może prędzej niż myślicie, no i jak zawsze z bardzo chętną pomocą naszych drugich kochanych przyjaciół zza Buga. Wspólnie przywrócą odnowiony i pozbawiony szarości Słupsk do stanu z przed II wojny i będzie piękny aż do nieznanych czasów. Historia zatacza kręgi a naród się cieszy i podziwia.
@@022jacek Vielleicht fragen Sie sich einmal weshalb es den deutschen Regierungen der Weimarer Republik nicht möglich war, eine Einigung mit dem polnischen Staat in der Zeit von 1919 - 1933 zu erzielen? Und vielleicht fragen Sie sich einmal, ob es auch sein kann, dass Deutsche durch Polen großes Leid und Ungerechtigkeiten erfahren haben?
Historisch gesehen ist und bleibt die Vertreibung von ca. 13 Millionen Menschen aus ihrer angestammtem Heimat, aus Ost-Deutschland, aus Böhmen & Mähren etc. die größte "ethnische Säuberung" in der Geschichte Europas.
Nach meiner subjektiven Wahrnehmung war(!) und ist der Hass vieler Polen auf Deutsche weitaus grösser als anders herum.
Jestem ze Słupska, dzięki za te zdjęcia.
Słupsk to przepiękne i bardzo zadbane miasto ❤️
Piękne miasto wtedy i piękne dziś. Tylko inaczej to piękno widać. Nie sposób w 90 tysięcznym mieście budować dwupietrowych kamienic bo ludzie nie mieliby gdzie mieszkać. Aby chronić centrum miasta należy ograniczyć ruch pojazdów indywidualnych. Miasto to nie tylko samochody. To również wygoda dla pieszych dorosłych i dzieci. To możliwość swobodnego oddychania i przechodzenia po chodniku. Bez smrodu spalin. Spragnionych smogu zapraszam do warszawy.
Just beautiful!!! I am so glad I was able to lived there for over 2 years.. the best duty station ever!! I still miss the place!
Hi, What brought you to Słupsk ? Are you portuguese ?
Cieszę się, że to właśnie moje miasto.❤
Ludzie, których już nie ma... Bruk, po którego wspomnieniu nikt kroków już nie stawia, witryny sklepów, o których już wszyscy zapomnieli, niebo, które na zawsze rozpadło się na tysiące lazurowych okruchów... Zaduma...
@@pamietamGryWpodchody Akurat to nie Niemcy zniszczyli Stolp tylko Armia Czerwona. Stolp nie był okupowany przez Niemców tylko był niemiecki jak całe Pomorze zresztą.
@@pamietamGryWpodchody Ja doskonale wiem jaka była historia tych ziem. Niemniej jednak są one bardziej niemieckie niż polskie. Dopiero teraz tworzy się świadomość polska na tych terenach. Praktycznie całe centrum miasta oraz układ urbanistyczny to dzieło Niemców a nie Polaków.
Polacy "urbanistycznie" budowali bloku miedzy kamienicami , nawet w Centrum . Nie logoczne ale i paskudnie . W ten sposob zle pojete nowe ze starym kloci sie okropnie
Moi dziadkowie przyjechali do Słupska w 1945 r. z Wilna z całą, bardzo liczną rodziną (biorąc pod uwagę nie tylko własnych dwoje dzieci ale także rodziny licznych braci i sióstr. Osiedlili się w poniemieckich kamienicach przy ul . Deotymy, Niemcewicza, w pobliżu. Mam wielki sentyment do tych miejsc. Tym bardziej jestem wdzięczna za namiastkę wspomnień
Kasia
The pre-war German town of Stolp in Pommern had some occasions to have been pictured from an AIRSHIP. Became famous as home town of Heinrich von Stephan. Called 'Little Paris of the East' it had i/a ca. THIRTY BROTHELS!! Most famous local delicacies were Stolper Jungchen Camembert cheese and beers. One elevator/lift had covered in a four-storey building the distance equal to that between Earth and the Moon. It had taken ca. 100 years, and the lift is still possible to 'touch'.
Die dreißig Bordelle sprachen nicht für Stolp und waren ein schlechtes Aushängeschild für diesen Ort.
@@GuymontBordelle gibt es ja ueberall! Man nennt sie 'Bumsen-und-Fickenanstalt'; Bums-bums, Fick-fick! In Stolp gab es sogar eine 'Hurenkuhle', wo aber gibt's so 'was nicht?... 😊♍
Tomasz Cz. Stolp został spalony przez armię czerwoną. A Słupsk, został zniszczony przez władze polska i ten proces niestety trawa do dziś. Miasto i zmiany, jakie w nim zachodzą. Najbardziej podobają się przyjezdnym lub osobą, które nie mają pojęcia o pierwotnym pięknie tego miasta.
No dokładnie, przyjezdnym może się podobać bulwarek, kładeczka czy inny nikomu niepotrzebny szpej, ale dla mieszkańców to jest niedźwiedzia przysługa bo wszędzie jest ograniczany ruch samochodowy i likwidowane są miejsca parkingowe. Ale niestety władze miast myślą o tych swoich ksiąstewkach jak o laurkach zapominając, że tam przede wszystkim mieszkają ludzie, których potrzeby są olewane. A to przecież mieszkańcy płacą podatki i głosują w danym mieście.
@@Obywatel1978 to że akurat ogranicza się ruch samochodowy to dobrze. Słupsk jest na tyle nieduży że rower i autobus w zupełności wystarczy.
@@Clistes Wystarczy czy nie, to jest każdego indywidualna sprawa. Z mojego punktu widzenia to źle, że próbuje się ograniczać ruch samochodowy i na każdym kroku szykanować kierowców.
@@Obywatel1978 widzisz, miasto nie jest niczyja indywidualna sprawą. Miasto to złożony organizm, a przestrzeń miejska z definicji ma służyć interesom wszystkich, lub większości mieszkańców jeśli interes pewnych grup jest sprzeczny. Zmotoryzowani, czyli kierowcy stanowią mniejszość w stosunku do tych zmotoryzowanych, ergo ich interes jest mniej ważny niż interes pozostałych grup społecznych. Co więcej, te mostki i bulwary maja przyciągnąć turystów bo choćbyś nie wiem jak zaklinał rzeczywistość, Słupsk jest miastem turystycznym. Co więcej wyremontowana jednostka w redzikowie niedługo będzie gościć kilkaset żołnierzy z rodzinami i lepiej żeby wydali swoje dolary w Słupsku niż w Gdańsku gdy latem przyjdzie im ochota na piwko. Mógłbym tak pisać i mnożyć argumenty ale powiem twoimi słowami - Ja mam rację a ty nie.
@@Clistes Nie wiem, czy zmotoryzowani stanowią mniejszość czy większość, ale są ogromną grupą bardzo obciążoną różnymi daninami i jednocześnie ostatnimi czasy metodycznie represjonowaną. Ja nie napisałem nigdzie, że moja racja jest jedyna - napisałem jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Sehr schöne Aufnahmen/ Erinnerungen. Es sah gemütlich aus damals. Auch wenn ich den deutschen Namen der Stadt nicht weiß.
Stolp
Bin geboren in Stolp .
Wiele bym oddał żeby przenieść się choć na tydzień w tamte czasy...
W tamte czasy , bo obecnie Slupsku to zlepwk prlowskich bloczkow. Wwalinych pomiedzy starymi kamienicami bez pijecia o Architektorze. Urodzilam sie w Slupsku tuz Po wojnie i odwiedzilam to miasto przed kilku laty . Wrazenie wychodzacej z butow slomy . Szkoda
Coś PRZEPIĘKNEGO!!! Bardzo, bardzo dziękuję Pomysłodawcom. Wszystkiego Dobrego. A skąd wzięliście re zdjęcia? Jestem wzruszona
Słupsk, dawniej zwany małym Paryżem.
To nie film tylko kolaż oparty o stare fotografie..
Ale zrobiony z talentem
Ja jestem ze slupska
Wszystko co w Slupsku jest ladne wybudowali Niemcy, reszte mozna zapomniec.
TAK , peerelowskie bloczki wcisniete miedzy przepieknymi kamieniczkami zi ochyda . Urodzilam sie Tam tuz Po wojnie . Sloma wychodzi z butow . Nawet restauracje brudne, Dania zimne i nie smaczne ale nastawione na wysokiej zarobki .Szkoda
I to dzięki Niemcom byliśmy biedni, zrujnowani, zdziesiątkowani i poczęstowani tępą komuną. Tego nie da się zapomnieć.
Pracowałem z panem Chacińskim w ZNTK
so what was the German name?
There is no German name bc we never gave up our freedom
Stolp
Stolp
Słupsk był małym Paryżem,a dziś brak gospodarza
Tramwaje mogłyby być do dziś, ale jakimś idiotom się nie podobało i zlikwidowali ,a były nawet trolejbusy to tez jakimś durniom nie pasowało i zlikwidowali a trolejbusy sprzedali do Gdanska😅😅😅😅😅😅😅😅