Człowieku nie potrafiłeś rozebrać a później złożyć H&S Evolution i masz czelność mówić że jakiś tam srubokręcik nie pasuje do aerografu. Szkoda z tobą gadać na temat porządnego sprzętu.
@@michaomza9143 rozebrałem i złożyłem więcej aerografów niż w życiu widziałeś, więc najpierw sprawdź proszę ile materiałów mam na kanale na ten temat później się wypowiadaj.
Skąd wiesz ile w życiu widziałem, po tym co zobaczyłem już mi wystarczy. Nie mam ochoty ogladac więcej. Wiem że prawda w oczy kole, ale trzeba umieć się przyznać do błędu.
@michaomza9143 jakiego błędu ? H&S zrobiło narzędzia które nie pasują do Evo 2024, weź się ogarnij i nie łykaj jak pelikan farmazonów że H&S najlepsze. Daj znać jak sprawdzisz resztę aerografów na rynku.
180X to straszne badziewie - kupiłem go i nie dało się go w sposób normalny użytkować. Myślałem że jest uszkodzony to go oddałem i kupiłem w innym sklepie druga sztukę i to samo. Ile nerwów, czasu i zmarnowanej farby to szok - po jakimś czasie męczarni z tym aero postanowiłem kupić coś lepszego i padło na H&S Infinity CR plus. Jak za dotknięciem magicznej różdżki malowanie stało się dziecinnie proste. Nie żałuje ani złotówki wydanej na ten aerograf. Nie warto kupować gówien pokroju 180X bo to tylko kasa wyrzucona w błoto.
@@Treevill Zrobiłem cały model 180X i da radę tym malować, nie oceniam go nisko moim zdaniem jest to najlepszy tani aerograf na początek, wiadomo jak bym miał wybierać między 180x a infinity to wziął bym H&Sa
@@RafhartV3 Moim zdaniem to na początek i naukę lepiej kupić coś ze średniej pułki cenowo/jakościowej ale nie słaby sort za prawie dwie stówy. Obstawiam , że wiele osób dało się nabrać myśląc że to coś lepszego i się zawiodło. Mój 180X lezy w szafie i niech tam zgnije bo nawet nie zamierzam go sprzedawać aby ktoś kolejny się zawódł i stracił ochotę na hobby jakim jest modelarstwo. pozdrawiam
@Treevill a teraz wyobraź sobie że kupujesz taki zwykły chiński za 150 zł i przy pierwszym czyszczeniu urywasz dyszę, przy 180x tego nie zrobisz :) ale masz rację lepiej dołożyć 200 zł i kupić Mobiusa.
Infinity 2024 the best !!!!!!
To prawda Infinity to super aero - kosztuje sporo ale wart swojej ceny.
Człowieku nie potrafiłeś rozebrać a później złożyć H&S Evolution i masz czelność mówić że jakiś tam srubokręcik nie pasuje do aerografu. Szkoda z tobą gadać na temat porządnego sprzętu.
@@michaomza9143 rozebrałem i złożyłem więcej aerografów niż w życiu widziałeś, więc najpierw sprawdź proszę ile materiałów mam na kanale na ten temat później się wypowiadaj.
Skąd wiesz ile w życiu widziałem, po tym co zobaczyłem już mi wystarczy. Nie mam ochoty ogladac więcej. Wiem że prawda w oczy kole, ale trzeba umieć się przyznać do błędu.
@michaomza9143 jakiego błędu ? H&S zrobiło narzędzia które nie pasują do Evo 2024, weź się ogarnij i nie łykaj jak pelikan farmazonów że H&S najlepsze. Daj znać jak sprawdzisz resztę aerografów na rynku.
Widzę że moje komentarze nieprzychylne jutuberkowi rafhart są kasowane. Żenującą sytuacją.
@michaomza9143 nic nie jest kasowane, taki bystry jesteś że nawet swoich komentarzy nie potrafisz znaleźć, brawo ty.
Nabyłem z pewną dozą rezerwy nabyłem mobiusa i był to strzał w 10
@@jula1161 a nawet w 11 ;) jak dla mnie najlepszy jaki testowałem w 2024.
180X to straszne badziewie - kupiłem go i nie dało się go w sposób normalny użytkować. Myślałem że jest uszkodzony to go oddałem i kupiłem w innym sklepie druga sztukę i to samo. Ile nerwów, czasu i zmarnowanej farby to szok - po jakimś czasie męczarni z tym aero postanowiłem kupić coś lepszego i padło na H&S Infinity CR plus. Jak za dotknięciem magicznej różdżki malowanie stało się dziecinnie proste. Nie żałuje ani złotówki wydanej na ten aerograf.
Nie warto kupować gówien pokroju 180X bo to tylko kasa wyrzucona w błoto.
@@Treevill Zrobiłem cały model 180X i da radę tym malować, nie oceniam go nisko moim zdaniem jest to najlepszy tani aerograf na początek, wiadomo jak bym miał wybierać między 180x a infinity to wziął bym H&Sa
@@RafhartV3 Moim zdaniem to na początek i naukę lepiej kupić coś ze średniej pułki cenowo/jakościowej ale nie słaby sort za prawie dwie stówy. Obstawiam , że wiele osób dało się nabrać myśląc że to coś lepszego i się zawiodło. Mój 180X lezy w szafie i niech tam zgnije bo nawet nie zamierzam go sprzedawać aby ktoś kolejny się zawódł i stracił ochotę na hobby jakim jest modelarstwo. pozdrawiam
@Treevill a teraz wyobraź sobie że kupujesz taki zwykły chiński za 150 zł i przy pierwszym czyszczeniu urywasz dyszę, przy 180x tego nie zrobisz :) ale masz rację lepiej dołożyć 200 zł i kupić Mobiusa.
@@RafhartV3 tu się zgodzę, dysza bez gwintu to było coś co właśnie skusiło mnie , że kupiłem 180X i tu się skończyły jakiekolwiek plusy :)