Graciela chyba zapomina, że Angelina też spała z Gustavem PRZED ślubem i potem udawała, że jest w ciaży, żeby Gustavo się z nia ożenił - powiedziała to do Emilia (że gdyby nie udała ciaży to nigdy by nie wyszli z okresu narzeczeństwa). No chyba, że Graciela o tym nie wiedziała i myślała, że ‘ciaża’ Angeliny nastapiła po ślubie. W każdym badź razie Lucecita dla Gracieli to puszczalska a Graciela to dla samej siebie kto? Bo przecież zdradziła Miguela po tym jak on ja zdradził. Być może usprawiedliwiła swoja zdradę zdrada Miguela i już jej sumienie jest czyste.
Graciela mówi, że "nie zniesie takiej rozpysty pod swoim dachem" ... a Ona sama kłamie i okłamuje wszystkich, by zyskać pozycję i majątek umierającego Męża
Lusesita mogla powiedziec ze ojcem dziecka jest ktos z gor gdy tam byla jakis czas. Wtedy nie powiedzialaby wprost ze to Gustavo ale tez nie sklamalaby i uratowala Sergia od posadzenia, chyba ze by stwierdzili ze on tez byl w gorach na jeden dzien i wtedy moglo cos zajsc.
Trzeba przyznać że na tym etapie narzekam na dość nierówny przebieg akcji, bo w sumie przez poprzednie odcinki miałam wrażenie że nic się nie dzieje a tutaj beng! Tyyle informacji, nagle wszyscy wszystko wyjawiają: ten jest ojcem tej, ta jest z tym itd. Nagle wszyscy się tak otwierają! Oczywiście jest to satysfakcjonujące, bo tajemnice ciążą, ale mam pretensje jak nierówno jest to rozłożone. To samo w początkowych odcinkach - miłość głównych bohaterów - praktycznie żadnych spotkań i nagle przy dwóch, trzech scenach rozwiany jest cały główny wątek. Mogli by to rozłożyć, pokazać jak prawdziwa jest ta miłość, jak postępuje zauroczenie bohaterów, stworzyć im jeszcze bardziej przyjazne warunki, nacisnąć na ten wątek, a nie na inne, bo naprawdę najciekawsze jest przed ich zbliżeniem, teraz czuje że to będzie już trochę 'męczenie buły', ale zobaczymy...
Mam tak samo, że za szybko między nimi to uczucie, tym bardziej jeśli scenarzyści chcieli robić z LM słodką, naiwną i niewinną dziewczynę. To gadanie, że jest dobra, jest nieprawdą, jeśli była zdolna do przespania się z cudzym mężem. Szkoda, że nie odrzuciła Gustavo podczas burzy, wtedy jej postać nabrała by charakteru i byłoby to wszystko bardziej wiarygodne, a ich miłość uczciwa i czysta a tak to trochę odechciewa się oglądać ...To samo z wyjawianiem tajemnic. Oglądałam, bo myślałam że będzie to bardziej poprzez demaskowanie głównych postaci, poprzez ciekawe okoliczności czy zbieg wydarzeń, a tu poprostu mówią sobie wprost xD
Gracjela sama ma nieślubne dziecko - a Migelowi mówi że to jego córka. Upokarza Luz M a sama jest ochydną hipokrytką. Jej mąż wychowuje obce dziecko - a swoje rodzone dziecko zostawił na pastwę losu. Gracjela i Anchelina są siebie warte.
Graciela mistrzyni obłudy, ale potem jeszcze tego pożałuje. Lucecita wzruszyła mnie, że bardziej się przejęła innymi (ojcem, Angeliną) niż sobą samą. Gustavo natomiast jest głupi, lekkomyślnośny, nieodpowiedzialny, słaby psychicznie! Widzę z komentarzy, że większość z Was wkurza postać Sergia. A mnie z kolei wkurza nieodpowiedzialny Gustavo! To on skrzywdził Luz Marię i całą rodzinę. Sergio natomiast ZAWSZE szanował Lucecite i chociaż za nią latał to jednak zawsze zachowywał się bardzo porządnie w przeciwieństwie do głupiego Gustava. Waszym zdaniem Sergio był namolny... Moim nie, ale nawet jeśli przyjmiemy, że Sergio był namolny to przecież Gustavo tym bardziej!!! Gustavo zachował się wprost nagannie i właściwie od początku zachowywał się nagannie.
Piszę Pan niestety prawdę o beztroskim i nieodpowiedzialnym i namolnym zachowaniu się Gustawa względem Luz M. Gustawo wiedział że Luz M jest jeszcze nieświadomym dzieckiem w sprawach seksu - a mimo to ją wykorzystał. Co za samolubny człowiek. Zaspokoił swoją żądzę kosztem bardzo naiwnej i nieświadomej dziewczyny. Żeczywiście to jak z nią postąpił zasługuje na potępienie.
Dużo w tym prawdy. Jednak serce nie sługa. Trzeba wziąć też pod uwagę, że Lusesita jest odzwierciedleniem wszystkich pragnień Gustawa - ona tak jakby zamyka w sobie piękno wsi, gór , rzek... Oni są do siebie bardzo podobni , trochę wybuchowi, romantyczni i namiętni - dwoje młodych namiętnych ludzi. Zakochali się w sobie i im więcej prób będzie przed nimi ,tym ta miłość będzie silniejsza, czym udowodnią przed wszystkimi , że to głębokie uczucie,a nie przelotny romans. Zgodzę się, że Gustawo był porywczy i dominujący , często zachowywał się jak pan , który pragnie swojej służki, ale jako mężczyzna z zasadami zadręczał się dylematami i wyrzutami sumienia. Miłość niestety nie jest logiczna. Wypadałoby pokochać Serhia ,ale serce nie chce tego zrobić.
Toteż moim zdaniem to między nimi nie jest żadna miłość, raczej to, że są oboje wybrakowani i z deficytami miłości. LM wybrała Gustavo bo młoda i głupia, ale gdyby była starsza, nie byłoby bata żeby Sergio nie zawrócił jej w głowie. Ludzie mówią, że serce nie sługa, ale tak naprawdę zakochujemy się według naszej dojrzałości. Lusia jest głupia, więc niedojrzały Gustavo robi na niej wrażenie. Normalnie zdrowa, dobra kobieta wie, że nie ma co sypiać z mężem innej kobiety, czy być później w takim związku, bo skoro zdradził swoją żonę to i potem tę kochankę, która zostaje jego żoną również zdradzi, o czym możemy się przekonać wiele razy z życia celebrytów.
@@dorotawoyn6053 Gdyby to nie był serial to może bym przyznała rację, że to nie była prawdziwa miłość. Jednak z fabuły serialu wynika wprost, że jednak była, tylko po prostu Gustavo to słaby facet, a co do Lucecity... Źle postąpiła, ale oceniłabym ją łagodniej. Z całego serialu wynika, że miała charakter anioła. Dlaczego zatem przespała się z żonatym? Straciła rozum, nie wytrzymała, uległa... Z jednej strony nie powiedziałabym "młoda i głupia", ponieważ pomimo młodego wieku była ciężko doświadczona przez życie pod wieloma względami. Ale z drugiej strony faktycznie nie miała doświadczenia w niektórych kwestiach - z pewnością w sprawach sercowych jej doświadczenie było ZEROWE. Na początku nawet nie zauważyła, że to, co robi z nią Gustavo to po prostu podryw... Nie zauważyła jak wpadła po uszy i zakochała się tak silnie, że straciła głowę. Mimo wszystko starała się za wszelką cenę unikać zakazanej miłości. Niestety za którymś razem już nie wytrzymała i myślę, że to z powodu niestety pożądania - co prawda pożądania wynikłego z miłości, ale jednak pożądania. Było mnóstwo komentarzy typu "jakie kobiety są płodne w tych telenowelach", ale przypadek Lucecity akurat łatwo wytłumaczyć - miała wtedy najbardziej płodny dzień i ta płodność w połączeniu z miłością i z nieustępliwością Gustava - to wszystko razem wzięte doprowadziło do tego, że już nie była w stanie się kontrolować, okoliczności spowodowały u niej tak silne pożądanie seksualne, że całkowicie straciła rozum. Myślę, że nie była w stanie już się kontrolować. To wynika z całej fabuły serialu oraz z tego jak strasznie żałowała, gdy już się stało. Gdyby to była inna kobieta to można by uznać, że oboje są winni, ale patrząc na całokształt charakteru Lucecity, uważam że dużo bardziej winny jest Gustavo. Co do "serce nie sługa" i tego, że ludzie zakochują się wg własnej dojrzałości - tutaj nie mam 100% pewności. Nie mówię, że tak nie jest, ale też nie jestem całkowicie przekonana. Zwykle można jednak kontrolować swoje zakochanie i zachowanie, nawet gdy serce zakochało się w kimś nieodpowiednim. Nie ma pewności czy Lucecita pokochałaby Sergia, nawet gdyby była bardziej doświadczona. Może nie wybrałaby ani Sergia ani Gustava, tylko kogoś innego... Choć oczywiście fajnie by było, gdyby wybrała Sergia tym bardziej, że potem został lekarzem i już nie był biedny.
@@justi2511 no - trudno o gorszą hipokryzję niż u Gracjeli. Co za wiedźma. Jej mąż wychowuje obce mu dziecko - a tu ona upokarza jego jedyną rodzoną córkę, biedną dziewczynę i wkopuje ją z pogardą w ziemię. Co za chamskie zachowanie. Gracjeli chodzi tylko o pozycję towarzyską i o majątek Migela. Krąży jak sęp nad padliną.
No właśnie. Luz M jest dorosła i obowiązkiem lekarza było dochować tajemnicy lekarskiej. Potraktował Luz M jak nieletnią smarkulę - a nie miał do tego prawa.
Myślę, że pojęcie tajemnicy lekarskiej pojawiło się już w XX wieku. W tamtych czasach (akcja dzieje się pod koniec XIX wieku) zwracano się do głowy rodziny - osoby odpowiedzialnej za losy rodziny i służby
@@iyogurcik mozesz miec racje. Jednak i tak najpierw powinien powiedziec Lusesicie o ciazy i zamiast Gracieli mogl powiedziec Marii bo ta jest babcia a Graciela nie jest rodzina Luz Marii a nawet jest wrogiem. Miquelowi nie mowil ze wzgledu na chorobe by sie nie denerwowal.
No glupota doktorka. I co z tego ze Lusesita panna. Jest pelnoletnia, jej sprawa. Jeszcze gdyby powiedzial jej babci czy nawet Modescie bo ta jest jak matka ale Gracieli mowic? Zwariowal. Poza tym pierwsza zawsze powinna dowiedziec sie matka dziecka.
@@justi2511 Tez mnie to oburzylo. Zamiast powiedziec dziewczynie to poszedl wypaplac osobie, ktora jej nie znosi i nie jest nawet rodzina. Glupi ten doktor.
Dokładnie. Przecież Lucecita jest dorosła a poza tym lekarz chyba wiedział choćby od Sergia jaka jest Graciela i jak nie znosi Luz Marii. Co za lekkomyślność! Ale najbardziej lekkomyślnośny w całym serialu jest Gustavo!
Zwariowane na punkcie Gus są Anch i Mirta w dalszej części. Obłąkanie w przypadku Anch i Mirty jest nieuleczalne, a w przypadku Sergia tak. Dowód? Usunie ostatnią przeszkodę do szczęścia LM i Gus [nie licząc części z Mirtą].
Sergio jest super i potem zachowa się bardzo wspaniałomyślnie. Nie wiem co niektórzy mają do Sergia - to zdecydowanie pozytywna postać i moja ulubiona zaraz po Lucecicie. Tzn. z ludzi, bo w ogóle to moim ulubionym bohaterem jest piesek Chiuspi 🙂 A co do Alvara - logiczne, że kocha swoją córkę i nie chce, żeby cierpiała. Ostatecznie Alvaro też okaże się pozytywną postacią i (uwaga SPOILER!) potem, gdy Angelina przegnie to nawet on nie będzie jej już we wszystkim ustępował. Mnie z kolei wkurza Gustavo. Teraz, bo w drugiej części będzie o wiele bardziej znośny a także godny współczucia.
Dodam, że właściwie wszyscy w tej telenoweli nadają w kółko jedno i to samo 😀 Zresztą w prawdziwym życiu też tak najczęściej bywa - ludzie rzadko zmieniają swoje zdanie na jakikolwiek temat. A jak już zmieniają zdanie to najczęściej wtedy, gdy wydarzy się coś wielkiego i nieoczekiwanego i w serialu też tak będzie.
@@frodowynabaggins5791 a ja nie lubie Gustava w drugiej czesci a wlasciwie trzeciej bo poki jest z sama Mirta to sie mu wspolczuje i go szkoda ale jak juz spotka sie z Lusesita to Gustavo bedzie mega wkurzal. Ogolnie zrobi sie bardzo zimny i malo czuly rowniez dla corki a zawsze lubil dzieci i inaczej do nich podchodzil, do Lusesity poczatkowo bedzie czul tylko namietnosc, nie milosc, bedzie stawal ciagle po stronie Mirty a w pierwszej czesci od poczatku bronil Lusesity czy przed Graciela gdy ta sie chociazby wkurzala o wylanie zupy czy przed Angelina,a nawet przed Miquelem gdy myslal ze ten ja podrywa, nie wierzyl ze Lusesita ukradla pozytywke, bronil Lusesite przed Angelina gdy ta zrobila z niej posmiewisko a w czesci z Mirta to nie stawal za bardzo po stronie Lusesity,nawet myslal ze jest jakas puszczalska i byl zazdrosny o Enrique nawet juz po tym jak Gustavo calowal sie z Lusesita i tak myslal ze ta ma innego, w pierwszej czesci Gustavo byl zazdrosny o Sergia tylko do momentu pocalunku bo od tego momentu byl juz praktycznie pewny ze Lusesita kocha tylko jego. Gustavo tez nie uwierzyl ze Lusesita oprocz z nim mogla tez cos zrobic z Sergiem i Sergio moze byc ojcem dlatego sie przyznaje do tego. Owszem byl nieodpowiedzialny bo niepotrzebnie doszlo do tej wspolnej nocy ale tak mialo byc. Jednak w czesci z Mirta jest bardziej nieodpowiedzialny, malo interesuje sie corka ktora zle traktuje Ofelia, dopiero gdy Lusesita stala w obronie Marity zdecydowal sie zakazac Ofelii zajmowania sie mala, ogolnie ciagle jest w zlym humorze i gburowaty. Nawet zwolnil Lusesite bo uwazal ze przez nia sa klotnie w domu a Mirta zachorowala przez nia itd.
@@justi2511trzeba wziąć pod uwagę fakt z jakimi informacjami po wypadku przyszło zmierzyć się Gustawowi , jak Mirtha zamknęła go w psychiatryku ... miał prawo stać się zgorzkniałym i poważniejszym czlowiekiem. Nagle pojawia się Lusesita - jego marzenie, które wyrywa go ze stagnacji zyciowej u boku okropnej Mirthy... Nosi w sobie jakąś tajemnicę,a on wariuje ,bo nie wie o co chodzi ,przez co nie może jej w pełni zaufać. Sam też nie rozumie CZemu ich uczucie tak ekspresowo się rozwija. Pamiętam, że pyta ją w którymś odcinku czemu tak szybko pokochała Marite przecież jest zateudniona dopiero od miesiąca. On nie będzie pamiętał Luz Marii i nie będzie rozumiał czemu tak silne uczucie w nim wzbudziła. Uważam, że kochał córkę,ale kiedyś mężczyźni nie zajmowali się tak blisko dziećmi. Oni zajmowali się interesami
@@karolusmaciupenki9581 a kto ją miał ją nauczyć tego " rozumu". Nawet jej własna matka tego nie zrobiła - a Luz M była nieświadoma życia.Nawet nie umiała czytać i nie miała dostępu do wiedzy na temat konsekwencji współżycia z mężczyzną. Moim zdaniem była ofiarą namolnego i samolubnego Gustawa.
Graciela chyba zapomina, że Angelina też spała z Gustavem PRZED ślubem i potem udawała, że jest w ciaży, żeby Gustavo się z nia ożenił - powiedziała to do Emilia (że gdyby nie udała ciaży to nigdy by nie wyszli z okresu narzeczeństwa). No chyba, że Graciela o tym nie wiedziała i myślała, że ‘ciaża’ Angeliny nastapiła po ślubie. W każdym badź razie Lucecita dla Gracieli to puszczalska a Graciela to dla samej siebie kto? Bo przecież zdradziła Miguela po tym jak on ja zdradził. Być może usprawiedliwiła swoja zdradę zdrada Miguela i już jej sumienie jest czyste.
Super serial
Lusesita: Cos mi jest?
Doktor: w pewnym sensie
Lusesita: to na pewno z tej bezczynnosci 😁.
No raczej z czynnosci 😂.
Graciela mówi, że "nie zniesie takiej rozpysty pod swoim dachem" ... a Ona sama kłamie i okłamuje wszystkich, by zyskać pozycję i majątek umierającego Męża
Czy ta służoca nie jest podobna do tej z Akacjowej38 Fabiany
Ona miała posąg,maz wszystko przegral😢
Żal mi Modesty i Sergia - dwie najporządniejsze osoby w całej telenoweli a teraz cierpią, bo wszyscy myślą, że to Sergio jest ojcem dziecka.
Lusesita mogla powiedziec ze ojcem dziecka jest ktos z gor gdy tam byla jakis czas. Wtedy nie powiedzialaby wprost ze to Gustavo ale tez nie sklamalaby i uratowala Sergia od posadzenia, chyba ze by stwierdzili ze on tez byl w gorach na jeden dzien i wtedy moglo cos zajsc.
Nie pamieta wol jak cieleciem byl.😂
O matulu! Lusesita nie daje sie im nudzic. Wieczne problemy z ta dziewczyna. Ciagle sie wplatuje w tarapaty.
Trzeba przyznać że na tym etapie narzekam na dość nierówny przebieg akcji, bo w sumie przez poprzednie odcinki miałam wrażenie że nic się nie dzieje a tutaj beng! Tyyle informacji, nagle wszyscy wszystko wyjawiają: ten jest ojcem tej, ta jest z tym itd. Nagle wszyscy się tak otwierają! Oczywiście jest to satysfakcjonujące, bo tajemnice ciążą, ale mam pretensje jak nierówno jest to rozłożone. To samo w początkowych odcinkach - miłość głównych bohaterów - praktycznie żadnych spotkań i nagle przy dwóch, trzech scenach rozwiany jest cały główny wątek. Mogli by to rozłożyć, pokazać jak prawdziwa jest ta miłość, jak postępuje zauroczenie bohaterów, stworzyć im jeszcze bardziej przyjazne warunki, nacisnąć na ten wątek, a nie na inne, bo naprawdę najciekawsze jest przed ich zbliżeniem, teraz czuje że to będzie już trochę 'męczenie buły', ale zobaczymy...
Oglądam po raz pierwszy tę telenowelę i mam identyczne odczucia :)
Mam tak samo, że za szybko między nimi to uczucie, tym bardziej jeśli scenarzyści chcieli robić z LM słodką, naiwną i niewinną dziewczynę. To gadanie, że jest dobra, jest nieprawdą, jeśli była zdolna do przespania się z cudzym mężem. Szkoda, że nie odrzuciła Gustavo podczas burzy, wtedy jej postać nabrała by charakteru i byłoby to wszystko bardziej wiarygodne, a ich miłość uczciwa i czysta a tak to trochę odechciewa się oglądać ...To samo z wyjawianiem tajemnic. Oglądałam, bo myślałam że będzie to bardziej poprzez demaskowanie głównych postaci, poprzez ciekawe okoliczności czy zbieg wydarzeń, a tu poprostu mówią sobie wprost xD
Jaka ta Graciela wredna. A Gustavo się ucieszył, że będzie miał dziecko z Lusesitą.
Gracjela sama ma nieślubne dziecko - a Migelowi mówi że to jego córka. Upokarza Luz M a sama jest ochydną hipokrytką. Jej mąż wychowuje obce dziecko - a swoje rodzone dziecko zostawił na pastwę losu. Gracjela i Anchelina są siebie warte.
Nieźle LM nie powiedział, ale od razu Gracieli xD
Graciela mistrzyni obłudy, ale potem jeszcze tego pożałuje. Lucecita wzruszyła mnie, że bardziej się przejęła innymi (ojcem, Angeliną) niż sobą samą. Gustavo natomiast jest głupi, lekkomyślnośny, nieodpowiedzialny, słaby psychicznie! Widzę z komentarzy, że większość z Was wkurza postać Sergia. A mnie z kolei wkurza nieodpowiedzialny Gustavo! To on skrzywdził Luz Marię i całą rodzinę. Sergio natomiast ZAWSZE szanował Lucecite i chociaż za nią latał to jednak zawsze zachowywał się bardzo porządnie w przeciwieństwie do głupiego Gustava. Waszym zdaniem Sergio był namolny... Moim nie, ale nawet jeśli przyjmiemy, że Sergio był namolny to przecież Gustavo tym bardziej!!! Gustavo zachował się wprost nagannie i właściwie od początku zachowywał się nagannie.
Piszę Pan niestety prawdę o beztroskim i nieodpowiedzialnym i namolnym zachowaniu się Gustawa względem Luz M. Gustawo wiedział że Luz M jest jeszcze nieświadomym dzieckiem w sprawach seksu - a mimo to ją wykorzystał. Co za samolubny człowiek. Zaspokoił swoją żądzę kosztem bardzo naiwnej i nieświadomej dziewczyny. Żeczywiście to jak z nią postąpił zasługuje na potępienie.
Dużo w tym prawdy. Jednak serce nie sługa. Trzeba wziąć też pod uwagę, że Lusesita jest odzwierciedleniem wszystkich pragnień Gustawa - ona tak jakby zamyka w sobie piękno wsi, gór , rzek... Oni są do siebie bardzo podobni , trochę wybuchowi, romantyczni i namiętni - dwoje młodych namiętnych ludzi. Zakochali się w sobie i im więcej prób będzie przed nimi ,tym ta miłość będzie silniejsza, czym udowodnią przed wszystkimi , że to głębokie uczucie,a nie przelotny romans. Zgodzę się, że Gustawo był porywczy i dominujący , często zachowywał się jak pan , który pragnie swojej służki, ale jako mężczyzna z zasadami zadręczał się dylematami i wyrzutami sumienia. Miłość niestety nie jest logiczna. Wypadałoby pokochać Serhia ,ale serce nie chce tego zrobić.
Toteż moim zdaniem to między nimi nie jest żadna miłość, raczej to, że są oboje wybrakowani i z deficytami miłości. LM wybrała Gustavo bo młoda i głupia, ale gdyby była starsza, nie byłoby bata żeby Sergio nie zawrócił jej w głowie. Ludzie mówią, że serce nie sługa, ale tak naprawdę zakochujemy się według naszej dojrzałości. Lusia jest głupia, więc niedojrzały Gustavo robi na niej wrażenie. Normalnie zdrowa, dobra kobieta wie, że nie ma co sypiać z mężem innej kobiety, czy być później w takim związku, bo skoro zdradził swoją żonę to i potem tę kochankę, która zostaje jego żoną również zdradzi, o czym możemy się przekonać wiele razy z życia celebrytów.
@@dorotawoyn6053 Gdyby to nie był serial to może bym przyznała rację, że to nie była prawdziwa miłość. Jednak z fabuły serialu wynika wprost, że jednak była, tylko po prostu Gustavo to słaby facet, a co do Lucecity... Źle postąpiła, ale oceniłabym ją łagodniej. Z całego serialu wynika, że miała charakter anioła. Dlaczego zatem przespała się z żonatym? Straciła rozum, nie wytrzymała, uległa... Z jednej strony nie powiedziałabym "młoda i głupia", ponieważ pomimo młodego wieku była ciężko doświadczona przez życie pod wieloma względami. Ale z drugiej strony faktycznie nie miała doświadczenia w niektórych kwestiach - z pewnością w sprawach sercowych jej doświadczenie było ZEROWE. Na początku nawet nie zauważyła, że to, co robi z nią Gustavo to po prostu podryw... Nie zauważyła jak wpadła po uszy i zakochała się tak silnie, że straciła głowę. Mimo wszystko starała się za wszelką cenę unikać zakazanej miłości. Niestety za którymś razem już nie wytrzymała i myślę, że to z powodu niestety pożądania - co prawda pożądania wynikłego z miłości, ale jednak pożądania. Było mnóstwo komentarzy typu "jakie kobiety są płodne w tych telenowelach", ale przypadek Lucecity akurat łatwo wytłumaczyć - miała wtedy najbardziej płodny dzień i ta płodność w połączeniu z miłością i z nieustępliwością Gustava - to wszystko razem wzięte doprowadziło do tego, że już nie była w stanie się kontrolować, okoliczności spowodowały u niej tak silne pożądanie seksualne, że całkowicie straciła rozum. Myślę, że nie była w stanie już się kontrolować. To wynika z całej fabuły serialu oraz z tego jak strasznie żałowała, gdy już się stało. Gdyby to była inna kobieta to można by uznać, że oboje są winni, ale patrząc na całokształt charakteru Lucecity, uważam że dużo bardziej winny jest Gustavo.
Co do "serce nie sługa" i tego, że ludzie zakochują się wg własnej dojrzałości - tutaj nie mam 100% pewności. Nie mówię, że tak nie jest, ale też nie jestem całkowicie przekonana. Zwykle można jednak kontrolować swoje zakochanie i zachowanie, nawet gdy serce zakochało się w kimś nieodpowiednim. Nie ma pewności czy Lucecita pokochałaby Sergia, nawet gdyby była bardziej doświadczona. Może nie wybrałaby ani Sergia ani Gustava, tylko kogoś innego... Choć oczywiście fajnie by było, gdyby wybrała Sergia tym bardziej, że potem został lekarzem i już nie był biedny.
mina Gustava:D
"O Jezus Maria, zdarzyła się awaria" XD
moralność pani Graciei
" jak smiesz wchodzic do porządnego domu" haha 😂. Dom w ktorym wszyscy oszukuja i sie zdradzaja, maja tez nieslubne dzieci.
Akurat Lusesita tez do tego domu pasuje 😁.
@@justi2511 no - trudno o gorszą hipokryzję niż u Gracjeli. Co za wiedźma. Jej mąż wychowuje obce mu dziecko - a tu ona upokarza jego jedyną rodzoną córkę, biedną dziewczynę i wkopuje ją z pogardą w ziemię. Co za chamskie zachowanie. Gracjeli chodzi tylko o pozycję towarzyską i o majątek Migela. Krąży jak sęp nad padliną.
a gdzie tajemnica lekarska? 😂
Tam nie ma żadnych tajemnic szczególnie jeśli chodzi o tzw.arystokrację!
Tam gdzie powinna byc tajemnica to jej nie ma 😁.
No właśnie. Luz M jest dorosła i obowiązkiem lekarza było dochować tajemnicy lekarskiej. Potraktował Luz M jak nieletnią smarkulę - a nie miał do tego prawa.
Myślę, że pojęcie tajemnicy lekarskiej pojawiło się już w XX wieku. W tamtych czasach (akcja dzieje się pod koniec XIX wieku) zwracano się do głowy rodziny - osoby odpowiedzialnej za losy rodziny i służby
@@iyogurcik mozesz miec racje. Jednak i tak najpierw powinien powiedziec Lusesicie o ciazy i zamiast Gracieli mogl powiedziec Marii bo ta jest babcia a Graciela nie jest rodzina Luz Marii a nawet jest wrogiem. Miquelowi nie mowil ze wzgledu na chorobe by sie nie denerwowal.
ten lekarz wariat czy co? Po co to powiedział Gracieli? To miała zrobić tylko Lusecita, gdyby chciała
No glupota doktorka. I co z tego ze Lusesita panna. Jest pelnoletnia, jej sprawa. Jeszcze gdyby powiedzial jej babci czy nawet Modescie bo ta jest jak matka ale Gracieli mowic? Zwariowal. Poza tym pierwsza zawsze powinna dowiedziec sie matka dziecka.
@@justi2511 Tez mnie to oburzylo. Zamiast powiedziec dziewczynie to poszedl wypaplac osobie, ktora jej nie znosi i nie jest nawet rodzina. Glupi ten doktor.
Dokładnie. Przecież Lucecita jest dorosła a poza tym lekarz chyba wiedział choćby od Sergia jaka jest Graciela i jak nie znosi Luz Marii. Co za lekkomyślność! Ale najbardziej lekkomyślnośny w całym serialu jest Gustavo!
mina Modesty bezcenna -
Za wszystkie inne zapłacisz karta Mcard xD xD
Góralka, wracaj do hal😂
Graciela yeah !!! :D Lucecita ciągle powtarza się i jaka ona głupia O.o
ten alvaro to taki palant jak sergio...nadaje w kolko 1 i to samo jak oblakany
Zwariowane na punkcie Gus są Anch i Mirta w dalszej części. Obłąkanie w przypadku Anch i Mirty jest nieuleczalne, a w przypadku Sergia tak. Dowód? Usunie ostatnią przeszkodę do szczęścia LM i Gus [nie licząc części z Mirtą].
Sergio jest super i potem zachowa się bardzo wspaniałomyślnie. Nie wiem co niektórzy mają do Sergia - to zdecydowanie pozytywna postać i moja ulubiona zaraz po Lucecicie. Tzn. z ludzi, bo w ogóle to moim ulubionym bohaterem jest piesek Chiuspi 🙂 A co do Alvara - logiczne, że kocha swoją córkę i nie chce, żeby cierpiała. Ostatecznie Alvaro też okaże się pozytywną postacią i (uwaga SPOILER!) potem, gdy Angelina przegnie to nawet on nie będzie jej już we wszystkim ustępował.
Mnie z kolei wkurza Gustavo. Teraz, bo w drugiej części będzie o wiele bardziej znośny a także godny współczucia.
Dodam, że właściwie wszyscy w tej telenoweli nadają w kółko jedno i to samo 😀 Zresztą w prawdziwym życiu też tak najczęściej bywa - ludzie rzadko zmieniają swoje zdanie na jakikolwiek temat. A jak już zmieniają zdanie to najczęściej wtedy, gdy wydarzy się coś wielkiego i nieoczekiwanego i w serialu też tak będzie.
@@frodowynabaggins5791 a ja nie lubie Gustava w drugiej czesci a wlasciwie trzeciej bo poki jest z sama Mirta to sie mu wspolczuje i go szkoda ale jak juz spotka sie z Lusesita to Gustavo bedzie mega wkurzal. Ogolnie zrobi sie bardzo zimny i malo czuly rowniez dla corki a zawsze lubil dzieci i inaczej do nich podchodzil, do Lusesity poczatkowo bedzie czul tylko namietnosc, nie milosc, bedzie stawal ciagle po stronie Mirty a w pierwszej czesci od poczatku bronil Lusesity czy przed Graciela gdy ta sie chociazby wkurzala o wylanie zupy czy przed Angelina,a nawet przed Miquelem gdy myslal ze ten ja podrywa, nie wierzyl ze Lusesita ukradla pozytywke, bronil Lusesite przed Angelina gdy ta zrobila z niej posmiewisko a w czesci z Mirta to nie stawal za bardzo po stronie Lusesity,nawet myslal ze jest jakas puszczalska i byl zazdrosny o Enrique nawet juz po tym jak Gustavo calowal sie z Lusesita i tak myslal ze ta ma innego, w pierwszej czesci Gustavo byl zazdrosny o Sergia tylko do momentu pocalunku bo od tego momentu byl juz praktycznie pewny ze Lusesita kocha tylko jego. Gustavo tez nie uwierzyl ze Lusesita oprocz z nim mogla tez cos zrobic z Sergiem i Sergio moze byc ojcem dlatego sie przyznaje do tego. Owszem byl nieodpowiedzialny bo niepotrzebnie doszlo do tej wspolnej nocy ale tak mialo byc. Jednak w czesci z Mirta jest bardziej nieodpowiedzialny, malo interesuje sie corka ktora zle traktuje Ofelia, dopiero gdy Lusesita stala w obronie Marity zdecydowal sie zakazac Ofelii zajmowania sie mala, ogolnie ciagle jest w zlym humorze i gburowaty. Nawet zwolnil Lusesite bo uwazal ze przez nia sa klotnie w domu a Mirta zachorowala przez nia itd.
@@justi2511trzeba wziąć pod uwagę fakt z jakimi informacjami po wypadku przyszło zmierzyć się Gustawowi , jak Mirtha zamknęła go w psychiatryku ... miał prawo stać się zgorzkniałym i poważniejszym czlowiekiem. Nagle pojawia się Lusesita - jego marzenie, które wyrywa go ze stagnacji zyciowej u boku okropnej Mirthy... Nosi w sobie jakąś tajemnicę,a on wariuje ,bo nie wie o co chodzi ,przez co nie może jej w pełni zaufać. Sam też nie rozumie CZemu ich uczucie tak ekspresowo się rozwija. Pamiętam, że pyta ją w którymś odcinku czemu tak szybko pokochała Marite przecież jest zateudniona dopiero od miesiąca. On nie będzie pamiętał Luz Marii i nie będzie rozumiał czemu tak silne uczucie w nim wzbudziła. Uważam, że kochał córkę,ale kiedyś mężczyźni nie zajmowali się tak blisko dziećmi. Oni zajmowali się interesami
J
Sergio jak on mnie wkurza !!!!!!!!!!!
A mnie tępota LM. Rozumiem, że dziewczyna ze wsi, ale trochę rozumu nie zaszkodzi.
@@karolusmaciupenki9581 a kto ją miał ją nauczyć tego " rozumu". Nawet jej własna matka tego nie zrobiła - a Luz M była nieświadoma życia.Nawet nie umiała czytać i nie miała dostępu do wiedzy na temat konsekwencji współżycia z mężczyzną. Moim zdaniem była ofiarą namolnego i samolubnego Gustawa.
@@toline2021o to to namolny Gustaw i tęmpa, naiwna Lusia