Pozdrowienia ze Słowacji. Mam 67 lat. W wieku 18 lat postanowiłem nauczyć się języka polskiego. Dzięki fantastycznej nauczycielce (miała wtedy około 65 lat) nauczyłem się doskonale mówić i wszystko rozumieć. To był mój szósty język. Mój ojciec mówił 9 językami, a moja mama 8 językami, moja córka tłumaczy aż 13 języków (idealnie). Twoja metoda nauki nie jest odpowiednia dla początkujących i ma na celu jedynie poprawę wyrażania pomysłów. Uważam, że wykonujesz świetną robotę i pomagasz wielu osobom, w tym mnie. Dziękuję
Masz niesamowity dar tłumaczenia w prosty sposób trudnych zagadnień. Jesteś pozytywnie "zakręcony" na punkcie angielskiego, przez co jeszcze lepiej trafiasz do odbiorców. Dzięki! ❤
Wspaniale :) Sam doszedłem wiele lat temu, tłumacząc to sam sobie, do tego, żeby Present Perfect tłumaczyć dosłownie. Miło w końcu dostać wsparcie i to od kogoś znacznie bardziej kompetentnego. Natomiast co do tłumaczenia PP przez nauczycieli, to powszechna jest idiotyczna mantra, że "jest to czas opisujący czynności które rozpoczęły się w przeszłości i mają wpływ na teraźniejszość". A nie trzeba mieć piątki z fizyki, żeby czuć, że KAŻDA czynność rozpoczęta w przeszłości ma wpływ na teraźniejszość, więc ta definicja kompletnie niczego nie wnosi.
Zgadzam się. Moim zdaniem wystarczy to przeformułować, żeby sedno znaczenia przenieść w lepsze miejsce: "mamy na myśli aktualny stan (w określonym kontekście), podając przyczynę". Np. nie podawaj jej musztardy, bo już nie będzie teraz jadła, bo już przecież jest po obiedzie, bo zjadła swoją golonkę. Albo (aktualny stan): wie, co to golonka, nie trzeba jej tłumaczyć, co to (bo kiedyś jadła). Parafrazując "I have visited London": TERAZ wiem co to Londyn (bo kiedyś byłem).
Dokładnie. Zjadłam zupę. Zjadłam kiedyś i ja znam czy zjadłam przed chwilą i nie jestem głodna...? Wszystko z przeszłości ma wpływ na teraźniejszość, więc ta szkolna definicja zawsze mnie irytowała. Ja nauczyłam się rozpoznawać te czasy w ten sposób, że Present Perfect to czas teraźniejszy, jak sama nazwa wskazuje. Czyli siedzę przy stole, odsuwam talerz i mówię zjadłam zupę w PP. A jeśli dziś opowiadam, że wczoraj zjadłam, to stosuje PS.😊
@@Natalia40-n9u Jak chcesz powiedzieć że nie jesteś głodna to robisz to w ten sposób, że używasz innych słów np: "I've eaten soup". To jest właśnie to co ludzie próbowali w szkole uczyć że zjedzenie zupy miało wpływ na to, że nie jesteś głodna. Sam tego nie kumałem miesiącami.
Darku nie bój się 😉nauczycieli języka angielskiego bo większość z nich nie zna go tak dobrze jak Ty. Twoje sposoby dotarcia do nas są niesamowite i naprawdę skuteczne👍. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę, która chyba jest Twoja pasją(?) Wysyłam serducho❤.
Przez całą szkołę miałem język niemiecki i tam czas przeszły tworzyło się dodając czasownik haben, np. Ich esse (Ja jem). / Ich habe gegessen (Ja zjadłem). Przy nauce angielskiego to mnie myliło, bo też starałem się tłumaczyć zdania dosłownie. I z tego powodu wychodziły mi bzdury, np. 'I have visited' tłumaczyłem na 'Ja miałem odwiedzić', a Ty fajnie wytłumaczyłeś na co nigdy nie zwróciłem uwagi, że jest to czas teraźniejszy 'Ja mam odwiedzony'. Dzięki ziom. Daję suba! :)
Ta sztuczka z dosłownym tłumaczeniem jest game changerem dla mnie. Szkoda że na żadnych lekcjach co miałem nikt tego nie mówił, oprócz tych trudnych do zapamiętania zasad typu konkretnego wskazania czasu - podczas lekcji pamiętam, podczas egzaminu już słabiej, ale w realnym życiu już ni cholery 😂 dzięki wielkie, ode mnie sub i kciuk w górę 😊
Jak chcesz powiedzieć "Jestem najedzony" to możesz powiedzieć "I've eten sushi". Jak chcesz powiedzeieć "Jestem zmęczony" to mówisz np "I've worked 10h". To jest najbardziej naturalne użycie perfektu i myślę że wyjaśniłem to najprościej jak się da. Podsumowując - Zastanów się co chcesz przekazać i powiedz w perfekcie co to sprawiło to co chcesz powiedzieć. Mam nadzieję że komuś pomogłem. Sam do tego dochodziłem miesiącami i za ciula nie mogłem załapać o co chodzi jak coś wywołuje jakiś skutek bla, blaa, blaa. To jest tak jak napisałem na początku. W języku polskim też tak robimy i zamiast powiedzieć "Dziś nie będzie nic w nocy" mówimy "Boli mnie głowa". ;) Czyli mówiąc "I've lived in Warsaw" - możemy powiedzieć gdy chcemy przekazać że np. znamy to miasto, że spędziliśmy tam trochę czasu. Lub np. jak cię ktoś zapyta czy umiesz robić sushuhi to zamiast odpowiedzieć "tak" odpowiesz "I've lived in Tokio". Kiedy chcemy powiedzieć że "Nie jestem w stanie chodzić" Mówię kultowe "I've broken my leg". To jest proste tylko ludzie to źle wyjaśniają. Powodzenia wszystkim i pamiętajcie słuchac jak najwięcej i uczyć sięcodziennie. ;)
Ja zawsze odróżniałam jeden od drugiego następująco: w present perfect liczy się przede wszystkim czynność, która została zrobiona, na nią kładziemy nacisk. W past simple: moment, w którym została wykonana.
Nawet brzmi to nieźle, nigdy tego nie słyszałem, ALE co będzie jak: Koleżanka z pracy pyta kto zaświnił blat, a ja wiem że to Dorota, ale kiedyś tam, nie pamiętam kiedy. Jak (i dlaczego tak) mam powiedzieć, że Dorota to zrobiła? Domyślam się, że Pastem, ale wedle powyższej "definicji" należałoby Perfectem, bo interesuje nas przecież zaświniony stół. Jak pragnę zdrowia, nigdy tego nie załapię 😭
Present perfect: ktoś zaświnił blat i teraz mamy tego efekt - blat jest uświniony. Present perfect używamy m.in.do sytuacji, które działy się w niedalekiej przeszłości z efektem, który mamy teraz
W Polsce jest problem, który polega na tym, że za dużo się tłumaczy, a za mało się mówi. Więcej mówienia, a mniej tłumaczenia. Bo taki jest naturalny sposób nauczania człowieka. Od dziecka do dorosłego. Zawsze uczniom polecam: słuchajcie wszystkich kanałów po ang. a nie po polsku.
A czy mógłbyś zrobić filmik o formach mocnych i słabych kiedy które używamy np w wyrazie MUST t jest wymawiane gdy kolejny wyraz zaczyna się od samogloski itp.?
Witam Reguły regułami a realne życie pokazuje coś innego. W wielu piosenkach i rozmowach ludzie używają czasu past simple bez określnika typu yesterday lub two days ago. Niektórzy lektorzy angielskiego mówią że wybór czasu przeszłego jest tak naprawdę indywidualny i zależy od tego jak daną wypowiedź czuje rozmówca.To rozmówca wybiera odmianę czasu a nie książkowa reguła. Oczywiście popieram poprawne używanie gramatyki ale nie ma co dążyć do perfekcji.😉😃
Bardzo mi się podoba to tłumaczenie, ale szczerze to mam trochę inne problemy- często widzę, nie tylko u siebie ale i u native'ów, że w dłuższej mowie zaczyna się im się wszystko mieszać. Np. zaczynają o czymś mówić z perfect, później przechodzą na past simple, bo chyba im pasuje dodać jednak "kiedy", a później znowu robią present. Mam wrażenie, że w takiej sytuacji nejtiwi zupełnie ignorują zasady. Słyszałem Amerykanina, który mówił "I've already eaten breakfast five minutes ago".
15 lat zajęć z języka angielskiego, certyfikat C1, codzienne pochłanianie treści głównie w tym języku, a w sumie dopiero teraz zrozumiałem o co tak naprawdę w tym chodzi. Co najzabawniejsze, wcale nie szukałem, a youtube polecił mi to w proponowanych. Świetny materiał!
Do początkujących, których nauka czasów gramatycznych przeraża: za nieużycie czasu Present Perfect i zastąpienie go przeszłym Past Simple nic wam nie grozi. Nie pójdziecie za to siedzieć, nikt nie będzie się z was wyśmiewał. A za nieużywanie zaprzeszłego (the Past Perfect) to już w ogóle. Głowa do góry, douczycie się pozniej. Zajmijcie się przede wszystkim rozmową po angielsku z doświadczonym lektorem. Nauka angielskiego może być fajna:-)
Warto wziac pod uwage ze w USA duzo rzadziej uzywa sie czasu Perfect, duzo ludzi zwlaszcza mniej wyksztalconych uzywa tylko Past Simple albo nawet myli je miedzy soba i mozna usłyszeć konstrukcje typu I have forgot albo I have ate od rodowitego amerykanina
No nie za bardzo. Akurat możesz powiedzieć "I have visited London twice" oraz "I visited London twice". I wyznacznikiem wcale nie jest, jak twierdzisz, konkretny punkt w przeszłości. Też tak kiedyś rozumowałem i niewiele mi to dało.
A jakiś Angolik (czyli Anglik przyjezdny zasiedziany) powie: "She has once had a dog". I już wyj**ało komuś mózg na orbitę, chyba, że się chwilę zastanowi. Poza tym, używanie konstrukcji z had zawsze wymaga dopełnienia. She's eaten already - widzimy takie zdanie i wiemy, że jakaś Karen jest już usytasy najedzona. A she's had already? Nie ma sensu, jeśli nie zaznaczymy, co zjadła.
@@PawełPiotrWaz Dzieci to czytają? Sorry kolego KarlHandke. I gdybyś nie wiedział, wulgaryzmy też są częścią języka, czy tego chcesz, czy nie. A propos dzieci, one i tak mają "bogaty" zasób słownictwa - chyba, że nie pozwalasz im wychodzić z domu.
Wydaje mi się, ze brakuje przykladu zwiazanego z "this week, this month" itp. Np.: "I've watched yt this week." czy "I watched yt this week."? Z tego co wiem pierwsza opcja jest poprawna, a wydaje mi sie, ze z Twojego filmu wynika, ze powinno sie uzyc past simple.
Ten temat to prawdziwy koszmar. Jestem dumnym posiadaczem certu C2 Proficiency od Cambridge i muszę przyznać, że dalej zdarza mi się te dwa czasy dalej pomieszać od czasu do czasu 😂
Strona bierna dla present perfect, to akurat najwłaściwsza forma przetłumaczenia. Więc jak jacyś nauczyciele - jak mówisz - się z tym nie zgadzają, to są po prostu głupi.
Musisz powtarzać zdania za native speakerem i złapać melodię, gdzie jest nacisk na akcent. Możesz sobie znaleźć jakiś wywiad na yt i robić tak zdanie po zadaniu.
Nie uważam, że "they have lived (here for n years)" implikuje, ze czynnosc ta nie zostala zakonczona. On tego nie rozstrzyga. Określa, że - używając Twojej argumentacji - "stan życia przez nich w tym miejscu trwał n lat", ale nie odnosi się do tego czy stan ten trwa dalej czy nie.
Troszkę na około lecisz z tym że ktoś "ma coś zrobione", to jest zupełnie nieintuicyjne tłumaczenie dla polaka. Lepiej uznać że oba te czasy są przeszłe, tylko jeden się odnosi do ogólnej przeszłości (p.perf) a drugi do konkretnego punktu w czasie (p. simple). Kluczowa jest reszta zdania, z której wynika czy mówimy o ogóle, czy konkrecie.
Bzdura. Live może być traktowany jako stan, nie czynność i wtedy używamy właśnie Present Perfect, nie PPC. Live, like, want, believe, itd - stany. Tu właśnie wchodzi Pres. Perf.
@@mk2520 puknij się. NIe rozumiem, skąd się biorą tacy „puryści” rodem z dupy, którzy wykuli regułki. Można powiedzieć they have lived here, można powiedzieć they have been living here. Różnica jest w tym wypadku stylistyczna.
Pozdrowienia ze Słowacji. Mam 67 lat. W wieku 18 lat postanowiłem nauczyć się języka polskiego. Dzięki fantastycznej nauczycielce (miała wtedy około 65 lat) nauczyłem się doskonale mówić i wszystko rozumieć. To był mój szósty język. Mój ojciec mówił 9 językami, a moja mama 8 językami, moja córka tłumaczy aż 13 języków (idealnie). Twoja metoda nauki nie jest odpowiednia dla początkujących i ma na celu jedynie poprawę wyrażania pomysłów. Uważam, że wykonujesz świetną robotę i pomagasz wielu osobom, w tym mnie. Dziękuję
Poprawnie powinno być "i ma na celu jedynie poprawę wyrażania myśli." Poza tym gratuluję posiadanych umiejętności. Miłego dnia. 😀
Chciał bym tak, Pozdrawiam ja się uczę j.ang. i bez wiekszego sukcesu.
Świetnie piszesz po Polsku, masz moze jakieś porady jak szybko uczyć się innych języków?
Jak mówisz tak dobrze jak piszesz to podziwiam
O wow szacun wielki za taka przyswajalnosc jezykow w calej rodzinie 😮😊
WRESZCIE TO ZROZUMIAŁEM, DZIĘKUJĘ BARDZO, URATOWAŁ MNIE PAN ❤❤❤❤
Masz niesamowity dar tłumaczenia w prosty sposób trudnych zagadnień. Jesteś pozytywnie "zakręcony" na punkcie angielskiego, przez co jeszcze lepiej trafiasz do odbiorców. Dzięki! ❤
Drogi Darku tlumaczysz to swietnie i wszystko jest jasne 🌸
Wspaniale :) Sam doszedłem wiele lat temu, tłumacząc to sam sobie, do tego, żeby Present Perfect tłumaczyć dosłownie. Miło w końcu dostać wsparcie i to od kogoś znacznie bardziej kompetentnego. Natomiast co do tłumaczenia PP przez nauczycieli, to powszechna jest idiotyczna mantra, że "jest to czas opisujący czynności które rozpoczęły się w przeszłości i mają wpływ na teraźniejszość". A nie trzeba mieć piątki z fizyki, żeby czuć, że KAŻDA czynność rozpoczęta w przeszłości ma wpływ na teraźniejszość, więc ta definicja kompletnie niczego nie wnosi.
Zgadzam się. Moim zdaniem wystarczy to przeformułować, żeby sedno znaczenia przenieść w lepsze miejsce: "mamy na myśli aktualny stan (w określonym kontekście), podając przyczynę". Np. nie podawaj jej musztardy, bo już nie będzie teraz jadła, bo już przecież jest po obiedzie, bo zjadła swoją golonkę. Albo (aktualny stan): wie, co to golonka, nie trzeba jej tłumaczyć, co to (bo kiedyś jadła). Parafrazując "I have visited London": TERAZ wiem co to Londyn (bo kiedyś byłem).
Dokładnie. Zjadłam zupę. Zjadłam kiedyś i ja znam czy zjadłam przed chwilą i nie jestem głodna...? Wszystko z przeszłości ma wpływ na teraźniejszość, więc ta szkolna definicja zawsze mnie irytowała. Ja nauczyłam się rozpoznawać te czasy w ten sposób, że Present Perfect to czas teraźniejszy, jak sama nazwa wskazuje. Czyli siedzę przy stole, odsuwam talerz i mówię zjadłam zupę w PP. A jeśli dziś opowiadam, że wczoraj zjadłam, to stosuje PS.😊
@@Natalia40-n9u Jak chcesz powiedzieć że nie jesteś głodna to robisz to w ten sposób, że używasz innych słów np: "I've eaten soup". To jest właśnie to co ludzie próbowali w szkole uczyć że zjedzenie zupy miało wpływ na to, że nie jesteś głodna. Sam tego nie kumałem miesiącami.
Darek, byłam niedawno w Londynie z "Twoim" angielskim. Poradziłam sobie świetnie 🙂
Przyjedź na północ Anglii zobaczymy ile zrozumiesz. Pozdrawiam.
Darku nie bój się 😉nauczycieli języka angielskiego bo większość z nich nie zna go tak dobrze jak Ty. Twoje sposoby dotarcia do nas są niesamowite i naprawdę skuteczne👍. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę, która chyba jest Twoja pasją(?) Wysyłam serducho❤.
Fajne prosty i szybki przekaz dziekuje, i pozdrawiam z lrlandii.
Przez całą szkołę miałem język niemiecki i tam czas przeszły tworzyło się dodając czasownik haben, np. Ich esse (Ja jem). / Ich habe gegessen (Ja zjadłem). Przy nauce angielskiego to mnie myliło, bo też starałem się tłumaczyć zdania dosłownie. I z tego powodu wychodziły mi bzdury, np. 'I have visited' tłumaczyłem na 'Ja miałem odwiedzić', a Ty fajnie wytłumaczyłeś na co nigdy nie zwróciłem uwagi, że jest to czas teraźniejszy 'Ja mam odwiedzony'. Dzięki ziom. Daję suba! :)
A o czasownikach ruchu (gehen, rennen, laufen) czy stanu (verlieren na przykład) Was nie uczono? One łączą się z sein.
Świetna lekcja . Dziękuję
Fajnie tłumaczysz i fajnie się Ciebie słucha.
Super się to ogląda Dareczku😊 serdecznie pozdrawiam.
Dzięki !!! Dawaj więcej , czekamy.👏
Świetnie wyjaśnione, dzięki! 👍
Dzięki bardzo za super lekcje ❤ Pozdrawiam serdecznie 😊
Ta sztuczka z dosłownym tłumaczeniem jest game changerem dla mnie. Szkoda że na żadnych lekcjach co miałem nikt tego nie mówił, oprócz tych trudnych do zapamiętania zasad typu konkretnego wskazania czasu - podczas lekcji pamiętam, podczas egzaminu już słabiej, ale w realnym życiu już ni cholery 😂 dzięki wielkie, ode mnie sub i kciuk w górę 😊
Dzięki dobra robota.
Dziękuję bardzo, świetnie Pan tłumaczy, dziękuję bardzo. :D
Dziękuję panu za naukę języka angielskiego
Dziękuję panu za naukę języka angielskiego ❤❤
dzieki za film, super wytlumaczone
Panie Darku dziękuję za naukę języka angielskiego ❤❤
Dzięki. Nikt tak dobrze nie tłumaczy.
Najlepszy film o tej tematyce jaki ogladalem
W końcu ktoś mi to wytłumaczył logicznie.
Ma to sens ;) Dzieki !
prosto i logicznie... bardzo pomocne
Świetny kanał naprawdę godny polecenia!
Super wyjaśnione
Super uczysz i tlumaczysz. Leci like i sub, po pierwsze, dlatego ze pracuje "po angielsku" a po drugie, bo zaslugujesz na to ;) Pozdr
Fajne dobre w końcu wrócę do nauki języka ;)
I have understood a bit of what you are saying, thanks mate.
Dziękuję ci za naukę języka angielskiego
dobre tłumaczenie, klasa
Dzieki! Moze wreszcie zapamietam😅Zawsze mialam z tym problem🙈
Super👍
Jak chcesz powiedzieć "Jestem najedzony" to możesz powiedzieć "I've eten sushi". Jak chcesz powiedzeieć "Jestem zmęczony" to mówisz np "I've worked 10h". To jest najbardziej naturalne użycie perfektu i myślę że wyjaśniłem to najprościej jak się da. Podsumowując - Zastanów się co chcesz przekazać i powiedz w perfekcie co to sprawiło to co chcesz powiedzieć. Mam nadzieję że komuś pomogłem. Sam do tego dochodziłem miesiącami i za ciula nie mogłem załapać o co chodzi jak coś wywołuje jakiś skutek bla, blaa, blaa. To jest tak jak napisałem na początku. W języku polskim też tak robimy i zamiast powiedzieć "Dziś nie będzie nic w nocy" mówimy "Boli mnie głowa". ;)
Czyli mówiąc "I've lived in Warsaw" - możemy powiedzieć gdy chcemy przekazać że np. znamy to miasto, że spędziliśmy tam trochę czasu. Lub np. jak cię ktoś zapyta czy umiesz robić sushuhi to zamiast odpowiedzieć "tak" odpowiesz "I've lived in Tokio". Kiedy chcemy powiedzieć że "Nie jestem w stanie chodzić" Mówię kultowe "I've broken my leg". To jest proste tylko ludzie to źle wyjaśniają. Powodzenia wszystkim i pamiętajcie słuchac jak najwięcej i uczyć sięcodziennie. ;)
Ja zawsze odróżniałam jeden od drugiego następująco: w present perfect liczy się przede wszystkim czynność, która została zrobiona, na nią kładziemy nacisk. W past simple: moment, w którym została wykonana.
Nawet brzmi to nieźle, nigdy tego nie słyszałem, ALE co będzie jak:
Koleżanka z pracy pyta kto zaświnił blat, a ja wiem że to Dorota, ale kiedyś tam, nie pamiętam kiedy. Jak (i dlaczego tak) mam powiedzieć, że Dorota to zrobiła?
Domyślam się, że Pastem, ale wedle powyższej "definicji" należałoby Perfectem, bo interesuje nas przecież zaświniony stół.
Jak pragnę zdrowia, nigdy tego nie załapię 😭
@@luke_taylor92 powiedziałabym, że present perfect. Nie ma znaczenia moment, kiedy to się stało, ma znaczenie, że blat jest zaświniony.
Present perfect: ktoś zaświnił blat i teraz mamy tego efekt - blat jest uświniony. Present perfect używamy m.in.do sytuacji, które działy się w niedalekiej przeszłości z efektem, który mamy teraz
W Polsce jest problem, który polega na tym, że za dużo się tłumaczy, a za mało się mówi. Więcej mówienia, a mniej tłumaczenia. Bo taki jest naturalny sposób nauczania człowieka. Od dziecka do dorosłego. Zawsze uczniom polecam: słuchajcie wszystkich kanałów po ang. a nie po polsku.
👏🏻👏🏻👏🏻
Potwierdzam. Mniej polskiego w angielskim.
❤
A czy mógłbyś zrobić filmik o formach mocnych i słabych kiedy które używamy np w wyrazie MUST t jest wymawiane gdy kolejny wyraz zaczyna się od samogloski itp.?
Dzięki! W końcu "mam to już opanowane"... 🤣
Dobra robota!
Masz jakiś sposób na nadużywanie 'I will'? Czasem mi się zdarza dwa razy tego użyć w jednym zdaniu i nie wiem czym to zastąpić.
Klasa! :)
całkiem przydatne 🙏
Od 10 lat używam codziennie angielskiego, ale tak dobrej wymowy to nie słyszałem nawet od rdzennych mieszkańców xD
Dobra robota.
Witam
Reguły regułami a realne życie pokazuje coś innego. W wielu piosenkach i rozmowach ludzie używają czasu past simple bez określnika typu yesterday lub two days ago. Niektórzy lektorzy angielskiego mówią że wybór czasu przeszłego jest tak naprawdę indywidualny i zależy od tego jak daną wypowiedź czuje rozmówca.To rozmówca wybiera odmianę czasu a nie książkowa reguła. Oczywiście popieram poprawne używanie gramatyki ale nie ma co dążyć do perfekcji.😉😃
Bardzo mi się podoba to tłumaczenie, ale szczerze to mam trochę inne problemy- często widzę, nie tylko u siebie ale i u native'ów, że w dłuższej mowie zaczyna się im się wszystko mieszać. Np. zaczynają o czymś mówić z perfect, później przechodzą na past simple, bo chyba im pasuje dodać jednak "kiedy", a później znowu robią present. Mam wrażenie, że w takiej sytuacji nejtiwi zupełnie ignorują zasady. Słyszałem Amerykanina, który mówił "I've already eaten breakfast five minutes ago".
No bo 5 min ago to tak jakby 'just'.
@@joni62733 dokladnie, zjadlem i jestem najedzony, skutek czynnosci trwa w terazniejszosci.
15 lat zajęć z języka angielskiego, certyfikat C1, codzienne pochłanianie treści głównie w tym języku, a w sumie dopiero teraz zrozumiałem o co tak naprawdę w tym chodzi. Co najzabawniejsze, wcale nie szukałem, a youtube polecił mi to w proponowanych. Świetny materiał!
👍💕
No Dobra , a zrob filmik o różnicy past simple i past perfect ? Tam dopiero jest ciężko się połapać .
❤❤❤
Present perfect z perfect continuous 😌
❤❤❤❤❤❤❤❤SUPER TLUMZCZYSZ!!!😊😊😊😊😊😊🇺🇸 ❤❤❤❤❤❤❤❤
Faktycznie pomaga przypomnienie, że to jest czas present! ;)
Do początkujących, których nauka czasów gramatycznych przeraża: za nieużycie czasu Present Perfect i zastąpienie go przeszłym Past Simple nic wam nie grozi. Nie pójdziecie za to siedzieć, nikt nie będzie się z was wyśmiewał. A za nieużywanie zaprzeszłego (the Past Perfect) to już w ogóle. Głowa do góry, douczycie się pozniej. Zajmijcie się przede wszystkim rozmową po angielsku z doświadczonym lektorem. Nauka angielskiego może być fajna:-)
Ciekawe jest to, jak bardzo różni się twój głos w języku angielskim i polskim :D
Warto wziac pod uwage ze w USA duzo rzadziej uzywa sie czasu Perfect, duzo ludzi zwlaszcza mniej wyksztalconych uzywa tylko Past Simple albo nawet myli je miedzy soba i mozna usłyszeć konstrukcje typu I have forgot albo I have ate od rodowitego amerykanina
Ja to robię tak: mam odwiedzone, ona ma skonczone/zjedzone, oni mają mieszkane tam przez 5 lat, mam zjedzone sushi, Sam ma przyjechane.
Dzieki...
Wyborny strzelec :D
Nie no chłopie zajebiście tłumaczysz
dzięki
👍
No nie za bardzo. Akurat możesz powiedzieć "I have visited London twice" oraz "I visited London twice". I wyznacznikiem wcale nie jest, jak twierdzisz, konkretny punkt w przeszłości. Też tak kiedyś rozumowałem i niewiele mi to dało.
dziękuję ci za naukę języka angielskiego
Mam pytanie która forma jest prawidłowa: "They have been living there for 5years" czy " They have lived there for 5years" ?
W przypadku live obie formy znaczą w zasadzie to samo.
Skoro "they have lived here for 5 years" znaczy że mieszkali i stale mieszkają, to co w takim razie oznacza "they have been living here for 5 years"?
Panie Darku, gdybym Pana miala 20 lat temu ,za mojego nauczyciela .......marzenie..❤zdalabym mature za pierwszym podejsciem!!❤
Ujebałaś maturę z angola? XD
No, to już trzeba się postarać...
Anglicy częściej używają określenia "she has had...", zamiast "she has eaten...".
A jakiś Angolik (czyli Anglik przyjezdny zasiedziany) powie: "She has once had a dog". I już wyj**ało komuś mózg na orbitę, chyba, że się chwilę zastanowi. Poza tym, używanie konstrukcji z had zawsze wymaga dopełnienia. She's eaten already - widzimy takie zdanie i wiemy, że jakaś Karen jest już usytasy najedzona. A she's had already? Nie ma sensu, jeśli nie zaznaczymy, co zjadła.
@@mattreggie4481 a ty tylko po chamsku potrafisz ??!!
@@PawełPiotrWaz Dzieci to czytają? Sorry kolego KarlHandke. I gdybyś nie wiedział, wulgaryzmy też są częścią języka, czy tego chcesz, czy nie. A propos dzieci, one i tak mają "bogaty" zasób słownictwa - chyba, że nie pozwalasz im wychodzić z domu.
Dobre👍dawaj wyncyj !
Wydaje mi się, ze brakuje przykladu zwiazanego z "this week, this month" itp. Np.: "I've watched yt this week." czy "I watched yt this week."? Z tego co wiem pierwsza opcja jest poprawna, a wydaje mi sie, ze z Twojego filmu wynika, ze powinno sie uzyc past simple.
Najprostszym sbosobem na zrozumienie różnicy jest właśnie to, co tu podnosisz - dosłowne przetłumaczenie sobie have na mieć + imiesłów.
👏
thx
Jeżeli mieszkają tam od 5 lat i wciąż to trwa to jednak
Zamiast
They have lived here for 5 years
użyłbym
They've been living here for 5 years
Czasownik live jest też stanem, więc można z PP.
Tylko że mnie uczyli odwrotnie ! Rozpoczynanie nauki angielskiego w dorosłym życiu to dla 90 % Polaków porażka. Rzuciłem naukę z ulgą
Polacy - mistrzowie świata w dywagacjach, czy zdanie "Jestem tutaj" po angielsku nie powinno być aby w Conditional Perfect Progressive...🤣
Jak się weźmie pod uwagę, że strona bierna jest z wykorzystaniem 3 formy czasownika, to "mam zjedzony obiad" nabiera jeszcze większego sensu :D
Dokładnie o to chodzi! :)
Jak dzieki tobie dostsne 3 lub wyzej to chlopie
" Ona właśnie jadła i nie jest już głodna". Jaki czas?
PPC jeśli jadła. PP jeśli zjadła.
Ten temat to prawdziwy koszmar. Jestem dumnym posiadaczem certu C2 Proficiency od Cambridge i muszę przyznać, że dalej zdarza mi się te dwa czasy dalej pomieszać od czasu do czasu 😂
To co pan powiedzial ma poczatku, pierwsze zdanie pres perf nie jest bledem. Kontekst decyduje a nie punkt czasu.
Ja tam najbardziej lubię czas "future in the past" i ew. Conditional III 😉
Strona bierna dla present perfect, to akurat najwłaściwsza forma przetłumaczenia. Więc jak jacyś nauczyciele - jak mówisz - się z tym nie zgadzają, to są po prostu głupi.
Moim zdaniem na przykładzie o jedzeniu sushi łatwo udowodnić o co kaman... jadłem - zjadłem.
Ile bym dał żeby mieć taką wymowę angielskiego
Musisz powtarzać zdania za native speakerem i złapać melodię, gdzie jest nacisk na akcent. Możesz sobie znaleźć jakiś wywiad na yt i robić tak zdanie po zadaniu.
Imituj nativów. Praktyka czyni mistrzem.
Świetne!
🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓
🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓
🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓
🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓
🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓
🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓🥸😎🤓
Z tobą Darunia to i japońskiego bym się nauczył
seven ate nine :)
I dalej jak głowa w mur
Simple= określa punkt w czasie. Perfect= okresla skutek, czynność
What about this: I just arrived or I've just arrived?
@@j0hnny219 arrived there or have just arrived here?;)
Jak odwiedziłam Londyn dwa tygodnie temu, to też mam odwiedzony. Nigdy nie zrozumiem tych czasów i nie ma na to metody 🫣
Nie uważam, że "they have lived (here for n years)" implikuje, ze czynnosc ta nie zostala zakonczona. On tego nie rozstrzyga. Określa, że - używając Twojej argumentacji - "stan życia przez nich w tym miejscu trwał n lat", ale nie odnosi się do tego czy stan ten trwa dalej czy nie.
Gdyby wciąż mieszkali to by było present perfect continous.
Troszkę na około lecisz z tym że ktoś "ma coś zrobione", to jest zupełnie nieintuicyjne tłumaczenie dla polaka. Lepiej uznać że oba te czasy są przeszłe, tylko jeden się odnosi do ogólnej przeszłości (p.perf) a drugi do konkretnego punktu w czasie (p. simple). Kluczowa jest reszta zdania, z której wynika czy mówimy o ogóle, czy konkrecie.
suoer
Darku, nie breakfAst tylko breakfYst jak już
They've been living....
Taka jest poprawna forma zdania 3go.
Panie Darku, jak Pan to widzi? Fajnie byłoby to skonfrontować !
They have lived tez mozna powiedziec. Roznica stylistyczna
Bzdura. Live może być traktowany jako stan, nie czynność i wtedy używamy właśnie Present Perfect, nie PPC. Live, like, want, believe, itd - stany. Tu właśnie wchodzi Pres. Perf.
@@sirprzemekNie żadna stylistyczna, a konkretnie chodzi o rodzaj czasownika stany vs czynności.
@@mk2520 puknij się. NIe rozumiem, skąd się biorą tacy „puryści” rodem z dupy, którzy wykuli regułki. Można powiedzieć they have lived here, można powiedzieć they have been living here. Różnica jest w tym wypadku stylistyczna.