Mam dwa takie czyli ona i on , są karmione raz lub dwa razy podrobami czyli żołądkami , sercami itd . Nie mam problemu z odebraniem czegokolwiek jednemu lub drugiemu z pyska z tym że są traktowane jak mieszkańcy domu i czasami pozwalamy im spać w domu , nawet ostatnio przez cały tydzień 😂. Dla nas białe pieszczoty i dla trzech kotów , dla innych już tak kolorowo nie jest . Jeżeli wychodzi się na spacer z każdym osobno nie okazują specjalnego zainteresowania innymi psami lub ludźmi z tym że nie pozwolą się pogłaskać . Wyjście z dwoma oznacza problem bo tworzą stado Miśka jest w tym momencie dominującą i uważa każdego psa za zagrożenie co z automatu powoduje podniesienie agresji u Pluciaka i dlatego raczej staramy się nie chodzić na spacery bo już zdarzyło nam się że jak szczekną owczarek to dwa nasze białasy bez namysłu by go zaatakowały . Pozdrawiam
Bardzo podobają mi się owczarki podhalańskie, ale zastanawiam się czy żywienie takiego pieska nie jest zbyt czasochłonne? Należę do osób, które same dla siebie nie gotują regularnie, a domyślam się, że nie powinien jeść tylko karmy. Ile taki piesek wogóle je? Moje poprzednie psisko ważyło zaledwie około 40kg, ale ze względu za dużą ruchliwość i wieczny apetyt, jadło 2x więcej ode mnie. Gdzieś słyszałam, że podhalan potrzebuje 2kg mięsa dziennie. To chyba trochę dużo, czy jest w stanie to ktoś potwierdzić?
Nasz podhalan jest na diecie BARF i je dwa razy dziennie po 500g mięsa + wypełniacze (kasza, ryż itp). Dodatkowo regularnie płuca wołowe (kocha je) oraz od czasu do czasu podroby. Do tego wszystkiego oczywiście resztki ze stołu :) Jego aktualna masa ciała to około 55kg.
@@sivvsoon w Krakowskim schronisku jest przewspaniały podhalan do adopcji. Zastanawiam się czy taki pies jest właściwą opcją, kiedy pracuję głównie zdalnie, mam czas i miejsce na wyprowadzanie takiego psiaka, ALE mieszkam na czwartym piętrze w całkiem sporym mieszkaniu w kamienicy. Jak myślisz @SivvSoon - będzie się męczyć, czy się odznajdzie? + ile mniej więcej kosztuje miesięczne utrzymanie takiego psa?
@@raventrophy przyznam się, że od wczoraj zastanawiam się jak odpowiedzieć na twoje pytanie. Myślę, że wielkoduszne jest to, że chcesz wziąć psa ze schroniska. Oby więcej takich osób! Ciężko jednak jednoznacznie odpowiedzieć czy w twoim przypadku byłaby to dobra decyzja. Z jednak strony, pies dostałby szansę. Jednocześnie literatura, którą czytałem mówi, że dla psa lepszy jest właściciel, który poświęca mu czas a mieszka w bloku niż taki który ma ogromne podwórko i brak czasu. I to mogę potwierdzić. Również pracuje z domu. Często towarzyszy mi przy tym pies. Ale w prawdziwą euforię wpada gdy widzi, że biorę jego obrożę. Uwielbia spacery i to chyba nawet bardziej niż po lasach te po mieście - ma tam mnóstwo zapachów do obwąchiwania. Z drugiej jednak strony podhalany lubią chłód. Nasz latem, większą część dnia spędza go w domu. Jeśli latem, w twoim mieszkaniu jest bardzo ciepło to pies na pewno będzie się męczył. Zakładając, że twoje mieszkanie jest chłodne i faktycznie jesteś w stanie poświęcić psu dużo czasu, zabierać go na spacery to myślę, że lepiej będzie mu u Ciebie niż w schronisku i się odnajdzie. Musisz jeszcze wiedzieć, że obecność psa w domu nie pozostanie niezauważona - po zimie zrzuca sporo sierści i należy do regularnie czesać. Co do utrzymania to u nas pies jest na diecie BARF i kosztuje to koło 300zł/mc choć nie liczymy dokładnie. Dodatkowo nie da się ukryć, że trochę go rozpuszczamy 😁 ale czy może być lepsze uczucie w życiu niż te gdy po godzinnej nieobecności w domu, wracasz a pies wita cię jakby cię pół roku nie widział? 😀 Jeśli masz jakieś konkretne pytania to śmiało pisz a ja postaram się odpowiedzieć. Trzymam kciuki za trafną decyzję!
@@sivvsoon Łał! ogromnie dziękuję za tak dokładną i ciepłą odpowiedź! Wezmę pod uwagę wszystko, co napisałeś i dzięki za otwartość w kwestii ewentualnej przyszłej pomocy. Dodatkowo okazuje się, że brat mojej dobrej znajomej przez wiele lat miał takiego podhalana i mieszkał z nim na poddaszu kamienicy w bardzo podobnej lokalizacji w Krakowa, co również pozwalało mu wyprowadzać swojego psiaka regularnie czy to na bulwary wiślane, czy na błonia. Dostałem też doń kontakt, więc zrobię jeszcze szerszy research i będę mógł łatwiej określić, czy na pewno nie skrzywdzę przypadkiem takiego olbrzyma serwując mu takie właśnie warunki : ) chociaż tak jak mówisz - wydaje się, że wszystko lepsze, niż schronisko. Niemniej - jeszcze spokojnie pomyślę, byle nie za dużo :)
@@raventrophy Ja bym ci odradzał do bloku ponieważ latem pies praktycznie leni się na okrągło aż do listopada dotkniesz i już pełno śerśći kolejnym problemem jest wzrost tego psa i czujność może pojawić się agresja niewiadomo dlaczego został oddany tak czy tak nie będziesz zadowolony bo to psy do struzowania noce wolą spędzać pod gołym niebem też mam OP i najlepsze do niego dom z ogrodem gdzie może strozowač a jeśli chodzi o jedzenie to nie koniecznie 300zł miesięcznie można wydawać od150do180zł mój ma prawie 87cm w klebie i tyle wychodzi trzeba kombinować ale taki pies to obowiązek musisz mieć czas i chęć do niego. Najlepszy do niego dom z ogrodem i kojec gdzie będzie zamykany podczas wizyt obcych ja nie jestem z tych co psu pozwolą na łeb wejść. Piies cały czas biega kopie dołki i sika po tujach załatwia się gdzie chce to tragedia kojec musi być i nie zawsze będzie cię słuchać na zawołanie taki pies to wielką odpowiedzialność bo później tylko szkoda psa.
Poprawnie wychowany pies odpowiednie wychowanie i jedzenie to i pies szczęśliwy surowe mięso jest najlepszym pokarmem i to jak piszą "janusze" że po surowym pies staje się agresywnym bajki :) sam psowi daje surowe i zero agresji wobec innych zwierząt pozdrawiam cieszę się że jeszcze są ludzie co potrafią zadbać o zwierzaka :) pzdr
Niezmiernie mnie to cieszy ale wydaje mi się że nie przygotowałes się do odpowiedzi na mój komentarz bo są nawet tacy co nie karmią surowym bo to i tamto i wyczuwam nutkę oburzenia Januszku w twoim komentarzu sorki nie chciałem dźgnąć pzdr :)
A mój walnął by cię nawet za zwykłą szmatę ale to bacowski pies do struzowania wzrostu ponad miarę nie wystawowiec ani kanapiwiec każdy kto ma takiego wie o co chodźi to dość trudne psy ale pieszczochy.
PIĘKNY PIESEK ! ja swojemu białemu misiowi nie daje surowego mięsa . wychowuję go razem z innymi zwierzakami ...kurami królikami gęśmi kotami i zero z jej strony agresji do nich ...no czasami ukradnie jajko z gniazda kurom ...
To ze pies staje się agresywny od jedzenia surowego mięsa to taki sam mit jak to ze broda szybciej rośnie od częstego golenia. Śmiechu warte. Taki pies potrzebuje surowego mięsa i to dużo.
Dobrze wychowany pies nigdy nie ugryzie ręki która go karmi. Choć pewnie przy takich czynnikach jak instynkt zwierzęcy czasami mogą zdarzyć się wyjątki nawet i od tej zasady. Pozdrawiam cieplutko, piękna psina!!!
Tu się kolego z Tobą zgodzę, gdyż sam posiadam owczarka niemieckiego i nie ma dyskusji jak mu się podobną kosteczkę rzuci, metr to minimum żeby móc obok niego wtedy względnie bezpiecznie przejść. Błąd wychowawczy, ot co;)
Ja mam niestety problem z moim owczarkiem a właściwie samicą owczarka nie ma możliwości odebrania jej kości ale jak się dowiedziałem przyczyną jest to że moja suczka miała bardzo liczne rodzeństwo co spowodowało że już od urodzenia musiała walczyć o pokarm od matki i stąd ta agresja.
Ja jak miałem kiedyś owczarka niemieckiego za dzieciaka to mogłem zabierać mu jedzenie z 20 razy i oddawać z powrotem, po prostu wiedział że na nikogo z rodziny nie wolno mu nawet warknąc
@@pawelvg1 ja wcześniej miałem Bernardyna i też mogłem mu nawet kość z pyska zabrać i nic był spokojny.Niestety z owczarkiem już mam problem jak się okazało było 10 albo dwanaście tych owczarków i stąd ta agresja od urodzenia musiała walczyć o jedzenie.
@@michan1893 nadal macie z tym problem? Mam donkę 14 msc i od początku nad tym pracowaliśmy, bo miałam kiedyś dużego psa co się nie słuchał i bronił jedzenia. Pierwsze dni u mnie (2msc) to było karmienie w miseczce, siedziałam blisko niej, wkładałam czasami ręke do miski i jak zjadła to wsypywywałam kilka granulek karmy. Nie od razu całą porcje. Teraz da sb mieszać w misce, zabrać kość. Może spróbuj zlikwidować miske, całkowicie i karmić z ręki
Tylko właśnie mam tak że jeżeli dam jej jedzenie w misce to nie ma problemu można jej zabrać miske problem jest tylko z kością.Dopóki trzymam kość w ręce i ona sobię je to jest spokojna ale jak już dostanie kość to nie da do siebie nawet podejść aż się sztywna robi jak się podejdzie
@@michan1893 no nie wiem, może zwrócić się do kogoś po pomoc? Behawiorysta? Ale taki dobry. Hmm, może lepiej jej nie przeszkadzać, niech sb je w spokoju np: w kojcu albo zrezygnować z kości
Nie głodzę go więc nie umiem potwierdzić jak zachowałoby się po po dłuższym okresie (kilka dni) bez jedzenia. Karmię go dwa razy dziennie ale zdarza się, że pies nie zjada nic przez cały dzień. Kolejnego dnia jego zachowanie przy misce się nie zmienia - bez najmniejszego problemu oddaje wszystko, bez względu na to jak dobre jedzenie dostał. Takie zachowanie to nie tylko kwestia predyspozycji ale również ćwiczeń przy misce.
@@sivvsoon to dobrze. Moj pies takrze sie nie zuca. Ale wiedz ze glodny pies reaguje inaczej. Czy to do ciebie dociera czy nie. To dobry pies. Znasz ruznice miedzy psami wystawowymi a urzytkowymi? Wystawowe traca swoje wrodzone cechy. Pitbul bawiacy sie z kotkiem etc... Spieraj sie jak chcesz. Wiem ze pies bacy dziabnol by cie w lape. Wogule nie pozwolil by Ci do siebie pidejsc
@@tuanrobertglowacki516 Dokładnie jest tak jak mówisz mam takiego 85 cm bacowskiego i gdy ma coś do jedzenia zawsze ostrzega przed próbą zbliżeńia, więc lepiej nie ryzykować bo wiem że rzući śię i namńie, poza tym jest okej. Niektóre psy są bardzo uparte więc trzeba z nimi łagodnie i uważać na obcych.
@@kubajanusz4529 hahaha to nieźle że boisz się własnego psa.... Jestem tego zdania że jeżeli utrzymuje psa to nie robi mi łaski tylko ma się słuchać i niezależnie czy głodny czy nie mój nigdy by mnie nie ugryzł a surowe mięso mogę mu zabierać ile chce bo on wie kto go karmi... Sąsiad, którego pies lubi i nie raz miał z nim kontakt kiedyś próbował zbliżyć rękę do mojego psa w trakcie jedzenia i pies zawarczał....
To nie eksperymenty, tylko jeden ze sposobów na wspólne spędzanie czasu i budowanie zaufania 😀 Nasz pies uwielbia nie tylko wszelkiego rodzaju ćwiczenia oraz aktywności ale również wspólne spędzanie czasu przy gryzieniu kości - niejednokrotnie gdy dostaje kość lub inny gryzak, przynosi go i wciska w rękę żeby mu go przytrzymywać gdy on ucztuje 😀
@@jacekfajkis1237 ćwiczyłem go poprzez przerywanie mi w trakcie jedzenia - zabierałem na chwilę miskę po czym oddawałem z czymś lepszym, wkładałem rękę do miski, czasem karmiłem z ręki. Jeśli pana pies nie jest całkowicie uległy przy misce, warto to przećwiczyć :)
Ty wyobraźni chłopie nie masz nauczenie zostawienia zdobyczy to bardzo ważna sprawa wyobraź sobie że podejdzie dziecko i chcę się z psem pobawić a on ma kość albo jakiś smakołyk kij z małym szczurkiem york albo shitzu czy inne 3kg porani małe dziurki tydzień się zagoji ale ja mam bernardyna 80kg gdybym go nie nauczył to by zagryz przygniecie cię i elo nic nie zrobisz tym bardziej dziecko w najlepszym wypadku rękę odgryzie a tak brat 6 lat bawi się zabiera i ten mu oddaje młody mu rzuca i pies przynosi
nasz flagowy pies rasowy ale gdy byś mi machał w knajpie łapą typu oddaj dostałbyś w pysk xD, nie wiem czy to typowe ćwiczenie psa czy go męczenie i nadużywanie cierpliwości ale sam filmik pokazuje to jaki ten pies jest niesamowicie cierpliwy i łagodny do chamów ludzkich, dodam że jest to pies niesamowicie czujny i oddany właścicielowi.
marzy mi sie taki pies niedlugo kupuje dom z ogrodem I bede mogl sobie.na to pozwolic jak bylem dzieckiem mielismy jamnika ktory rzucal sie z ryjem nawet jak przechodzilem 2metry obok gdy jadl. niestety pies glupi jak but a ojciec ciagle mu te kosc chcial zabierac taka zabawa ....
@@sivvsoon PIES JEST KARMIONY SUCHĄ KARMĄ TO OD RAZU WIDAĆ I DODATKOWO PRZEKARMIONY DOSTAŁ STARĄ, ŚMIERDZĄCĄ, NIEATRAKCYJNA KOŚĆ KTÓRĄ GRYZIE Z NUDÓW, WIĘC NIE MA MOTYWACJI DO WALKI I ZATRACIŁ ATAWIZM ATAKOWANIA
@@DOMINIK_NOWAK Zabawne, uśmiałem się. Po pierwsze pies jest na BARF-ie zgodnie z zaleceniami hodowcy od którego go kupiłem. Po drugie kość była świeża, co widać nawet na filmiku (stare kości szarzeją a krew na nich wysycha) ale to nic nie zmienia. Gdybyś kiedykolwiek miał psa albo widział cokolwiek o psach, zdawałbyś sobie sprawę, że stara śmierdząca kość nie jest dla psa żadnym problemem. Gdy pies faktycznie nie jest głodny, nawet najświeższa kość godzinami a czasem dniami wala się po podwórku. Bywa i tak, że pies ja zakopuje w ziemi. Po tym czasie, gdy kość śmierdzi tak że wydawałoby się, że nadaje się jedynie do wyrzucenia i chce się to zrobić pies zabiera się do niej.
Czy psy tej rasy trzeba specjalnie szkolić aby broniły właściciela czy one już maja to tak jakby zakodowane? Czy da się go samemu wyszkolić czy lepiej wybrać się do jakiegoś trenera? Moja córka mieszka sama w niezbyt bezpiecznej dzielnicy, wiec z mężem planujemy jej sprawić takiego psa, bylibyśmy spokojniejsi, poza tym corka zawsze nam mówiła ze marzy o tym psie.
Psy różnią się predyspozycjami oraz zachowaniami. Te wstępnie określa lecz nie gwarantuje rasa psa. Generalizując można powiedzieć, że podhalany mają pilnowanie we krwi ale nawet sami hodowcy przyznają, że w kraju mamy linie hodowlane gdzie psy faktycznie warunkowane genetyką pilnują swojego podwórka ale i takie gdzie rosną ciapki 😀 Wybierając psa należy rozmawiać z hodowcami aby wybrać osobnika który będzie wpasowywał się w oczekiwania przyszłego właściciela. Co do obrony osobistej, podhalany już samą posturą oraz głębokim szczekaniem potrafią skutecznie zniechęcić znakomitą większość osób które zachowują się podejrzanie (to znam z autopsji). Nie zaryzykuję jednak odpowiedzi na pytanie, czy w sytuacji zagrożenia będzie walczył o swojego właściciela. Jeśli chodzi o szkolenie to dobry specjalista na pewno zwiększy szansę na poprawną reakcje psa w sytuacji zagrożenia. Nie ma wątpliwości, że nieszkolone psy w sytuacji zagrożenia najczęściej reagują ucieczką. Dopiero w sytuacji, z której nie widzą wyjścia, atakują. Myślę, że jeśli mowa o właśnie takich psach to podhalany spisują się w kwestii obrony powyżej przeciętnej.
@@sivvsoon Zgadzam się. Znam i mam te psy od lat. W obronie przewodnika jest to pies nieugiety i bez szkolenia broni. Znam kilka relacji z sytuacji gdzie tak wlaśnie zachowały moje psy przy czym jednocześnie nie wykazały nadmiernej do sytuacji agresji.
@@jannowotarski9289 bzdura , jeśli mówiły o fachowej obronie trzeba szkolić psa u fachowca i to z prawdziwego zdarzenia .. jest niewielki procent psów które z determinacja będą pracowały w obronie pod presją.
@@sivvsoon jeśli chcą Państwo psa który efektywnie będzie bronił pod presją trzeba wybrać odpowiedniego szczeniaka z lini pracujących tzw. Użytkowych , taki pies ma predyspozycje psychiczne do pracy , następnie szkolenie u fachowca z prawdziwego zdarzenia (których jest mało w Polsce ) szkolenie z posłuszeństwa i z obrony cywilnej , nie sportowej bo to dwie różne sprawy. Generalnie dużo pracy i czasu z psem żeby być pewnym psa. Proszę nie słuchać pseudo znawców twierdzących ze pies sam z siebie efektywnie obroni , takich silnych psów jest bardzo mało i mało prawdopodobne ze akurt takiego traficie . Trzeba przemyśleć decyzje czy taki pies jest dobry dla nas czy może lepiej kupić gaz itd. Pozdrawiam 🖐
Znam przypadek, gdy ludzie dzwonili do właściciela takiego psiaka, żeby przyjechał bo pies wyskoczył z posesji i ludzie idący rano do pracy, po drzewach siedzą i nie zejdą, dopóki on nie przyjedzie...
Najpiękniejsza polska rasa :-) Ładny pies, ma dobry pigment. Po jakich jest rodzicach?
Bućko Złota Grań * Iskierka Wiary Złota Grań 😀
Piękny, pozdrawiam.
Mam dwa takie czyli ona i on , są karmione raz lub dwa razy podrobami czyli żołądkami , sercami itd . Nie mam problemu z odebraniem czegokolwiek jednemu lub drugiemu z pyska z tym że są traktowane jak mieszkańcy domu i czasami pozwalamy im spać w domu , nawet ostatnio przez cały tydzień 😂. Dla nas białe pieszczoty i dla trzech kotów , dla innych już tak kolorowo nie jest . Jeżeli wychodzi się na spacer z każdym osobno nie okazują specjalnego zainteresowania innymi psami lub ludźmi z tym że nie pozwolą się pogłaskać . Wyjście z dwoma oznacza problem bo tworzą stado Miśka jest w tym momencie dominującą i uważa każdego psa za zagrożenie co z automatu powoduje podniesienie agresji u Pluciaka i dlatego raczej staramy się nie chodzić na spacery bo już zdarzyło nam się że jak szczekną owczarek to dwa nasze białasy bez namysłu by go zaatakowały .
Pozdrawiam
Ale ładny pies super 😊
Piękny jest😍
Piękny pies. Ponoć bardzo łagodna rasa, pewnie dlatego tego ci ręki nie odgryzł.
nie łagodna lecz dobrze wychowana ale fakt z natury są spokojniejsze niż takie owczarki niemieckie np
Bardzo podobają mi się owczarki podhalańskie, ale zastanawiam się czy żywienie takiego pieska nie jest zbyt czasochłonne? Należę do osób, które same dla siebie nie gotują regularnie, a domyślam się, że nie powinien jeść tylko karmy. Ile taki piesek wogóle je? Moje poprzednie psisko ważyło zaledwie około 40kg, ale ze względu za dużą ruchliwość i wieczny apetyt, jadło 2x więcej ode mnie. Gdzieś słyszałam, że podhalan potrzebuje 2kg mięsa dziennie. To chyba trochę dużo, czy jest w stanie to ktoś potwierdzić?
Nasz podhalan jest na diecie BARF i je dwa razy dziennie po 500g mięsa + wypełniacze (kasza, ryż itp). Dodatkowo regularnie płuca wołowe (kocha je) oraz od czasu do czasu podroby. Do tego wszystkiego oczywiście resztki ze stołu :) Jego aktualna masa ciała to około 55kg.
@@sivvsoon w Krakowskim schronisku jest przewspaniały podhalan do adopcji. Zastanawiam się czy taki pies jest właściwą opcją, kiedy pracuję głównie zdalnie, mam czas i miejsce na wyprowadzanie takiego psiaka, ALE mieszkam na czwartym piętrze w całkiem sporym mieszkaniu w kamienicy. Jak myślisz @SivvSoon - będzie się męczyć, czy się odznajdzie? + ile mniej więcej kosztuje miesięczne utrzymanie takiego psa?
@@raventrophy przyznam się, że od wczoraj zastanawiam się jak odpowiedzieć na twoje pytanie. Myślę, że wielkoduszne jest to, że chcesz wziąć psa ze schroniska. Oby więcej takich osób! Ciężko jednak jednoznacznie odpowiedzieć czy w twoim przypadku byłaby to dobra decyzja. Z jednak strony, pies dostałby szansę. Jednocześnie literatura, którą czytałem mówi, że dla psa lepszy jest właściciel, który poświęca mu czas a mieszka w bloku niż taki który ma ogromne podwórko i brak czasu. I to mogę potwierdzić. Również pracuje z domu. Często towarzyszy mi przy tym pies. Ale w prawdziwą euforię wpada gdy widzi, że biorę jego obrożę. Uwielbia spacery i to chyba nawet bardziej niż po lasach te po mieście - ma tam mnóstwo zapachów do obwąchiwania. Z drugiej jednak strony podhalany lubią chłód. Nasz latem, większą część dnia spędza go w domu. Jeśli latem, w twoim mieszkaniu jest bardzo ciepło to pies na pewno będzie się męczył. Zakładając, że twoje mieszkanie jest chłodne i faktycznie jesteś w stanie poświęcić psu dużo czasu, zabierać go na spacery to myślę, że lepiej będzie mu u Ciebie niż w schronisku i się odnajdzie. Musisz jeszcze wiedzieć, że obecność psa w domu nie pozostanie niezauważona - po zimie zrzuca sporo sierści i należy do regularnie czesać. Co do utrzymania to u nas pies jest na diecie BARF i kosztuje to koło 300zł/mc choć nie liczymy dokładnie. Dodatkowo nie da się ukryć, że trochę go rozpuszczamy 😁 ale czy może być lepsze uczucie w życiu niż te gdy po godzinnej nieobecności w domu, wracasz a pies wita cię jakby cię pół roku nie widział? 😀
Jeśli masz jakieś konkretne pytania to śmiało pisz a ja postaram się odpowiedzieć. Trzymam kciuki za trafną decyzję!
@@sivvsoon Łał! ogromnie dziękuję za tak dokładną i ciepłą odpowiedź! Wezmę pod uwagę wszystko, co napisałeś i dzięki za otwartość w kwestii ewentualnej przyszłej pomocy. Dodatkowo okazuje się, że brat mojej dobrej znajomej przez wiele lat miał takiego podhalana i mieszkał z nim na poddaszu kamienicy w bardzo podobnej lokalizacji w Krakowa, co również pozwalało mu wyprowadzać swojego psiaka regularnie czy to na bulwary wiślane, czy na błonia. Dostałem też doń kontakt, więc zrobię jeszcze szerszy research i będę mógł łatwiej określić, czy na pewno nie skrzywdzę przypadkiem takiego olbrzyma serwując mu takie właśnie warunki : ) chociaż tak jak mówisz - wydaje się, że wszystko lepsze, niż schronisko. Niemniej - jeszcze spokojnie pomyślę, byle nie za dużo :)
@@raventrophy Ja bym ci odradzał do bloku ponieważ latem pies praktycznie leni się na okrągło aż do listopada dotkniesz i już pełno śerśći kolejnym problemem jest wzrost tego psa i czujność może pojawić się agresja niewiadomo dlaczego został oddany tak czy tak nie będziesz zadowolony bo to psy do struzowania noce wolą spędzać pod gołym niebem też mam OP i najlepsze do niego dom z ogrodem gdzie może strozowač a jeśli chodzi o jedzenie to nie koniecznie 300zł miesięcznie można wydawać od150do180zł mój ma prawie 87cm w klebie i tyle wychodzi trzeba kombinować ale taki pies to obowiązek musisz mieć czas i chęć do niego. Najlepszy do niego dom z ogrodem i kojec gdzie będzie zamykany podczas wizyt obcych ja nie jestem z tych co psu pozwolą na łeb wejść. Piies cały czas biega kopie dołki i sika po tujach załatwia się gdzie chce to tragedia kojec musi być i nie zawsze będzie cię słuchać na zawołanie taki pies to wielką odpowiedzialność bo później tylko szkoda psa.
Doskonały .
Hej, z jakiej hodowli piesek ? Szukam dobrej certyfikowanej, ze zdrowymi psami czystej linii. :)
Nasz pochodzi z Złota Gran FCI: facebook.com/Kennel-Złota-Grań-Fci-1626877000858627/
Trzymam kciuki za wybór, silnego, zdrowego pieska! :)
@@sivvsoon Dziękuję. Twój jest piękny ! 😌Błogosławionego wieczoru !
Mam małego podhalana Jak tego dokonać?
Po prostu od małego uczyć psa że to TY rządzisz i robisz co chcesz a pies ma być pod tobą bo inaczej ujebałby rękę przy próbie odebrania mu jedzenia
Poprawnie wychowany pies odpowiednie wychowanie i jedzenie to i pies szczęśliwy surowe mięso jest najlepszym pokarmem i to jak piszą "janusze" że po surowym pies staje się agresywnym bajki :) sam psowi daje surowe i zero agresji wobec innych zwierząt pozdrawiam cieszę się że jeszcze są ludzie co potrafią zadbać o zwierzaka :) pzdr
To masz właśnie pech chłopie bo Janusze właśnie piszą że by karmić swoje psy tylko surowym mięsem wtedy jest najmniejsze ryzyko dysplazji u psa.
Niezmiernie mnie to cieszy ale wydaje mi się że nie przygotowałes się do odpowiedzi na mój komentarz bo są nawet tacy co nie karmią surowym bo to i tamto i wyczuwam nutkę oburzenia Januszku w twoim komentarzu sorki nie chciałem dźgnąć pzdr :)
...jak piszesz to... "psu" nie "psowi"...
Jaki kochany biały miś.
Super wychowany, mój nie odda zdobyczy.
Mój tak samo reaguje ze można mu zabrać z pyszczka
A mój walnął by cię nawet za zwykłą szmatę ale to bacowski pies do struzowania wzrostu ponad miarę nie wystawowiec ani kanapiwiec każdy kto ma takiego wie o co chodźi to dość trudne psy ale pieszczochy.
PIĘKNY PIESEK ! ja swojemu białemu misiowi nie daje surowego mięsa . wychowuję go razem z innymi zwierzakami ...kurami królikami gęśmi kotami i zero z jej strony agresji do nich ...no czasami ukradnie jajko z gniazda kurom ...
Jan Kiepura tez pil jajka
@@elespe8167 eee KIEPURA to był tenor a moja TRUDZIA to czysty bas !!!!!!!!!
To ze pies staje się agresywny od jedzenia surowego mięsa to taki sam mit jak to ze broda szybciej rośnie od częstego golenia. Śmiechu warte. Taki pies potrzebuje surowego mięsa i to dużo.
@@seba-gd5hb Tłuste mięso przed walką. Mięso ma wpływ.
Ooo to bardzo dobrze, że z innymi zwierzętami potrafi żyć :)
Dobrze wychowany pies nigdy nie ugryzie ręki która go karmi. Choć pewnie przy takich czynnikach jak instynkt zwierzęcy czasami mogą zdarzyć się wyjątki nawet i od tej zasady. Pozdrawiam cieplutko, piękna psina!!!
Tu się kolego z Tobą zgodzę, gdyż sam posiadam owczarka niemieckiego i nie ma dyskusji jak mu się podobną kosteczkę rzuci, metr to minimum żeby móc obok niego wtedy względnie bezpiecznie przejść. Błąd wychowawczy, ot co;)
Ja mam niestety problem z moim owczarkiem a właściwie samicą owczarka nie ma możliwości odebrania jej kości ale jak się dowiedziałem przyczyną jest to że moja suczka miała bardzo liczne rodzeństwo co spowodowało że już od urodzenia musiała walczyć o pokarm od matki i stąd ta agresja.
Ja jak miałem kiedyś owczarka niemieckiego za dzieciaka to mogłem zabierać mu jedzenie z 20 razy i oddawać z powrotem, po prostu wiedział że na nikogo z rodziny nie wolno mu nawet warknąc
@@pawelvg1 ja wcześniej miałem Bernardyna i też mogłem mu nawet kość z pyska zabrać i nic był spokojny.Niestety z owczarkiem już mam problem jak się okazało było 10 albo dwanaście tych owczarków i stąd ta agresja od urodzenia musiała walczyć o jedzenie.
@@michan1893 nadal macie z tym problem?
Mam donkę 14 msc i od początku nad tym pracowaliśmy, bo miałam kiedyś dużego psa co się nie słuchał i bronił jedzenia.
Pierwsze dni u mnie (2msc) to było karmienie w miseczce, siedziałam blisko niej, wkładałam czasami ręke do miski i jak zjadła to wsypywywałam kilka granulek karmy. Nie od razu całą porcje. Teraz da sb mieszać w misce, zabrać kość.
Może spróbuj zlikwidować miske, całkowicie i karmić z ręki
Tylko właśnie mam tak że jeżeli dam jej jedzenie w misce to nie ma problemu można jej zabrać miske problem jest tylko z kością.Dopóki trzymam kość w ręce i ona sobię je to jest spokojna ale jak już dostanie kość to nie da do siebie nawet podejść aż się sztywna robi jak się podejdzie
@@michan1893 no nie wiem, może zwrócić się do kogoś po pomoc? Behawiorysta? Ale taki dobry.
Hmm, może lepiej jej nie przeszkadzać, niech sb je w spokoju np: w kojcu albo zrezygnować z kości
mam dwa ,tak samo się zachowują,pozdrawiam serdecznie
Fajny,A jak by zareagowal gdyby byl glodny?Terz by tak dobrowolnie i obojetnie oddal ci mieso?Wontpie przyjacielu
Nie głodzę go więc nie umiem potwierdzić jak zachowałoby się po po dłuższym okresie (kilka dni) bez jedzenia. Karmię go dwa razy dziennie ale zdarza się, że pies nie zjada nic przez cały dzień. Kolejnego dnia jego zachowanie przy misce się nie zmienia - bez najmniejszego problemu oddaje wszystko, bez względu na to jak dobre jedzenie dostał. Takie zachowanie to nie tylko kwestia predyspozycji ale również ćwiczeń przy misce.
@@sivvsoon to dobrze. Moj pies takrze sie nie zuca. Ale wiedz ze glodny pies reaguje inaczej. Czy to do ciebie dociera czy nie. To dobry pies. Znasz ruznice miedzy psami wystawowymi a urzytkowymi? Wystawowe traca swoje wrodzone cechy. Pitbul bawiacy sie z kotkiem etc... Spieraj sie jak chcesz. Wiem ze pies bacy dziabnol by cie w lape. Wogule nie pozwolil by Ci do siebie pidejsc
@@tuanrobertglowacki516 Dokładnie jest tak jak mówisz mam takiego 85 cm bacowskiego i gdy ma coś do jedzenia zawsze ostrzega przed próbą zbliżeńia, więc lepiej nie ryzykować bo wiem że rzući śię i namńie, poza tym jest okej. Niektóre psy są bardzo uparte więc trzeba z nimi łagodnie i uważać na obcych.
@@kubajanusz4529 hahaha to nieźle że boisz się własnego psa.... Jestem tego zdania że jeżeli utrzymuje psa to nie robi mi łaski tylko ma się słuchać i niezależnie czy głodny czy nie mój nigdy by mnie nie ugryzł a surowe mięso mogę mu zabierać ile chce bo on wie kto go karmi... Sąsiad, którego pies lubi i nie raz miał z nim kontakt kiedyś próbował zbliżyć rękę do mojego psa w trakcie jedzenia i pies zawarczał....
To tez kwestia zaufania, nie tyle co glodu, pies wiec ze kosc zostanie mu oddana wiec nie musi “odgryzac” od razu reki
Piesek cierpliwy i opanowany, szkoda psa na takie eksperymenty. Piękny piesek.
To nie eksperymenty, tylko jeden ze sposobów na wspólne spędzanie czasu i budowanie zaufania 😀 Nasz pies uwielbia nie tylko wszelkiego rodzaju ćwiczenia oraz aktywności ale również wspólne spędzanie czasu przy gryzieniu kości - niejednokrotnie gdy dostaje kość lub inny gryzak, przynosi go i wciska w rękę żeby mu go przytrzymywać gdy on ucztuje 😀
witam.Nasz owczarek 10 tygodniowy warczy jak dostanie jakąś dobrą przekąskę, przy jedzeniu suchego pokarmu nie warczy...jak go pan ćwiczył ?:)
Dobrze wychowany
@@jacekfajkis1237 ćwiczyłem go poprzez przerywanie mi w trakcie jedzenia - zabierałem na chwilę miskę po czym oddawałem z czymś lepszym, wkładałem rękę do miski, czasem karmiłem z ręki. Jeśli pana pies nie jest całkowicie uległy przy misce, warto to przećwiczyć :)
Ty wyobraźni chłopie nie masz nauczenie zostawienia zdobyczy to bardzo ważna sprawa wyobraź sobie że podejdzie dziecko i chcę się z psem pobawić a on ma kość albo jakiś smakołyk kij z małym szczurkiem york albo shitzu czy inne 3kg porani małe dziurki tydzień się zagoji ale ja mam bernardyna 80kg gdybym go nie nauczył to by zagryz przygniecie cię i elo nic nie zrobisz tym bardziej dziecko w najlepszym wypadku rękę odgryzie a tak brat 6 lat bawi się zabiera i ten mu oddaje młody mu rzuca i pies przynosi
nasz flagowy pies rasowy ale gdy byś mi machał w knajpie łapą typu oddaj dostałbyś w pysk xD, nie wiem czy to typowe ćwiczenie psa czy go męczenie i nadużywanie cierpliwości ale sam filmik pokazuje to jaki ten pies jest niesamowicie cierpliwy i łagodny do chamów ludzkich, dodam że jest to pies niesamowicie czujny i oddany właścicielowi.
marzy mi sie taki pies niedlugo kupuje dom z ogrodem I bede mogl sobie.na to pozwolic jak bylem dzieckiem mielismy jamnika ktory rzucal sie z ryjem nawet jak przechodzilem 2metry obok gdy jadl. niestety pies glupi jak but a ojciec ciagle mu te kosc chcial zabierac taka zabawa ....
😂😂😂😂
Xdd to wy psa nie wychowaliście a nie pies głupi
napisałem przecież że byłem dzieckiem. A to.jak ojciec wychował psa to inna sprawa
Bardzo fajny pies , ale takie nagłe zabranianie jedzenia , a potem przyzwalanie na jedzenie nie jest dobre. Oddaj , to można zrobić z patykiem...
WIDAĆ PIES JEST PRZEKARMIONY I NIE ZAINTERESOWANY KOŚCIĄ, WIĘĆ NIE OPONUJE
Rozumiem, że jakby nie był przekarmiony odgryzł by mi rękę xD Btw. wyniku tego braku zainteresowania, po tym jak zostawiłem go samego, kość zniknęła.
@@sivvsoon TWOJA ARGUMENTACJA OPIERA SIĘ NA ZMANIPULOWANYCH TEZACH
@@DOMINIK_NOWAK Proszę mnie uświadomić co konkretnie zmanipulowałem.
@@sivvsoon PIES JEST KARMIONY SUCHĄ KARMĄ TO OD RAZU WIDAĆ I DODATKOWO PRZEKARMIONY DOSTAŁ STARĄ, ŚMIERDZĄCĄ, NIEATRAKCYJNA KOŚĆ KTÓRĄ GRYZIE Z NUDÓW, WIĘC NIE MA MOTYWACJI DO WALKI I ZATRACIŁ ATAWIZM ATAKOWANIA
@@DOMINIK_NOWAK Zabawne, uśmiałem się. Po pierwsze pies jest na BARF-ie zgodnie z zaleceniami hodowcy od którego go kupiłem. Po drugie kość była świeża, co widać nawet na filmiku (stare kości szarzeją a krew na nich wysycha) ale to nic nie zmienia. Gdybyś kiedykolwiek miał psa albo widział cokolwiek o psach, zdawałbyś sobie sprawę, że stara śmierdząca kość nie jest dla psa żadnym problemem. Gdy pies faktycznie nie jest głodny, nawet najświeższa kość godzinami a czasem dniami wala się po podwórku. Bywa i tak, że pies ja zakopuje w ziemi. Po tym czasie, gdy kość śmierdzi tak że wydawałoby się, że nadaje się jedynie do wyrzucenia i chce się to zrobić pies zabiera się do niej.
Czy psy tej rasy trzeba specjalnie szkolić aby broniły właściciela czy one już maja to tak jakby zakodowane? Czy da się go samemu wyszkolić czy lepiej wybrać się do jakiegoś trenera? Moja córka mieszka sama w niezbyt bezpiecznej dzielnicy, wiec z mężem planujemy jej sprawić takiego psa, bylibyśmy spokojniejsi, poza tym corka zawsze nam mówiła ze marzy o tym psie.
Psy różnią się predyspozycjami oraz zachowaniami. Te wstępnie określa lecz nie gwarantuje rasa psa. Generalizując można powiedzieć, że podhalany mają pilnowanie we krwi ale nawet sami hodowcy przyznają, że w kraju mamy linie hodowlane gdzie psy faktycznie warunkowane genetyką pilnują swojego podwórka ale i takie gdzie rosną ciapki 😀 Wybierając psa należy rozmawiać z hodowcami aby wybrać osobnika który będzie wpasowywał się w oczekiwania przyszłego właściciela. Co do obrony osobistej, podhalany już samą posturą oraz głębokim szczekaniem potrafią skutecznie zniechęcić znakomitą większość osób które zachowują się podejrzanie (to znam z autopsji). Nie zaryzykuję jednak odpowiedzi na pytanie, czy w sytuacji zagrożenia będzie walczył o swojego właściciela. Jeśli chodzi o szkolenie to dobry specjalista na pewno zwiększy szansę na poprawną reakcje psa w sytuacji zagrożenia. Nie ma wątpliwości, że nieszkolone psy w sytuacji zagrożenia najczęściej reagują ucieczką. Dopiero w sytuacji, z której nie widzą wyjścia, atakują. Myślę, że jeśli mowa o właśnie takich psach to podhalany spisują się w kwestii obrony powyżej przeciętnej.
@@sivvsoon Zgadzam się. Znam i mam te psy od lat. W obronie przewodnika jest to pies nieugiety i bez szkolenia broni. Znam kilka relacji z sytuacji gdzie tak wlaśnie zachowały moje psy przy czym jednocześnie nie wykazały nadmiernej do sytuacji agresji.
@@jannowotarski9289 bzdura , jeśli mówiły o fachowej obronie trzeba szkolić psa u fachowca i to z prawdziwego zdarzenia .. jest niewielki procent psów które z determinacja będą pracowały w obronie pod presją.
@@sivvsoon jeśli chcą Państwo psa który efektywnie będzie bronił pod presją trzeba wybrać odpowiedniego szczeniaka z lini pracujących tzw. Użytkowych , taki pies ma predyspozycje psychiczne do pracy , następnie szkolenie u fachowca z prawdziwego zdarzenia (których jest mało w Polsce ) szkolenie z posłuszeństwa i z obrony cywilnej , nie sportowej bo to dwie różne sprawy. Generalnie dużo pracy i czasu z psem żeby być pewnym psa. Proszę nie słuchać pseudo znawców twierdzących ze pies sam z siebie efektywnie obroni , takich silnych psów jest bardzo mało i mało prawdopodobne ze akurt takiego traficie . Trzeba przemyśleć decyzje czy taki pies jest dobry dla nas czy może lepiej kupić gaz itd. Pozdrawiam 🖐
Znam przypadek, gdy ludzie dzwonili do właściciela takiego psiaka, żeby przyjechał bo pies wyskoczył z posesji i ludzie idący rano do pracy, po drzewach siedzą i nie zejdą, dopóki on nie przyjedzie...