Słucham od setnego wstecz i od pierwszego w przód, proporcjonalnie na ogół i mam obserwację, którą chciałbym się podzielić. Nienaganna składnia, tembr i nieoczywiste słowa są świadectwem dyscypliny u podstaw. Czy warto poszukać kogoś w materiałach dawnych? Dyscyplina nakazuje dać serduszko. A rozsądek zrekrutować.
Wczoraj z bratem mieliśmy tak: Ja: nie jem tego bo życie jest za krótkie żeby się truć. Brat: a ja to zjem bo życie jest zbyt krótkie żeby z tego zrezygnować. Tak a propos alkoholu XD
Słucham od setnego wstecz i od pierwszego w przód, proporcjonalnie na ogół i mam obserwację, którą chciałbym się podzielić. Nienaganna składnia, tembr i nieoczywiste słowa są świadectwem dyscypliny u podstaw.
Czy warto poszukać kogoś w materiałach dawnych? Dyscyplina nakazuje dać serduszko. A rozsądek zrekrutować.
podbijam algorytm🎉
Wczoraj z bratem mieliśmy tak:
Ja: nie jem tego bo życie jest za krótkie żeby się truć.
Brat: a ja to zjem bo życie jest zbyt krótkie żeby z tego zrezygnować.
Tak a propos alkoholu XD