Super, że mówi Pan o żywieniu bo u koszatniczek to sprawa tak ważna, że bez podstawowej wiedzy nikt nawet nie powinien zaczynać myśleć o ich trzymaniu w domu. Ma Pan własną łąkę-rewelacja! :D Najlepsze, co można mieć dla tych zwierzątek :D Należy kłaść ogromny nacisk na wiedzę o ich żywieniu i podkreślać do znudzenia: zioła, zioła, jeszcze raz zioła. To podstawa diety. Gałązki, liście i kora niepryskanych drzew owocowych-najłatwiej zdobyć jabłoń i gruszę. Dobrej jakości sianko-spoko. Jest sianko jest dobrze. Karmy dostępne w sklepach zoologicznych traktować tylko jako dodatek do diety ziołowej i z ogromną ostrożnością. Czytać skład karmy! To, że na opakowaniu jest ładna koszatniczka bądź szynszyla, nigdy nie jest gwarancją tego, że dany pokarm jest bezpieczny dla naszego pupila. Odpadają wszelkie kolorowe kolby, dropsy, klejone paskudztwa w kształcie rożków lodowych. To dla tych zwierząt najgorsze, co możesz wybrać. Jeśli sprzedawca w zoologicznym pokazuje Ci takie produkty, jako dobre dla koszatniczki/szynszyli, to niech spada na bambus i koniecznie zmień sklep. A jeszcze lepiej, wpisz w google zagadnienie: żywienie koszatniczki/szynszyli i czytaj, czytaj, czytaj! Gdy już zaopatrzysz się w wiedzę, dla dobra swojego portfela i swojego pupila, przeszukaj sklepy internetowe dedykowane gryzoniom i rozejrzyj się we własnym otoczeniu. Masz rodzinę poza miastem? Ciocia ma ogródek działkowy, w którym rosną odpowiednie drzewa/krzewy/zioła? Wykorzystaj to, zbieraj, susz i karm. Nic prostszego i za darmo :D Najważniejsza jednak kwestia przy wyborze pupila: upewnij się, że w Twoich okolicach istnieje lekarz weterynarii zajmujący się gryzoniami i...Czy Cię na to stać. Niestety, idąc w ciemno, od większości lekarzy weterynarii zostaniesz odesłany bez pomocy. Lekarz weterynarii musi specjalizować się w gryzoniach. Niestety, musisz również liczyć się z tym, że pomoc specjalisty od zwierząt egzotycznych kosztuje dość dużo. Niska cena pupila w sklepie zoologicznym i jego malutkie wymiary nie mają przełożenia na koszty jego właściwego utrzymania oraz leczenia przez specjalistę, gdy to będzie potrzebne.
Też mamy 2 samce i jeden, bardziej brązowy Kasztan jest spokojny, przytulaśny i lubi buziaczki a drugi z białym futerkiem Grzmocik jest totalnie antyspołeczny
Ja mam trzy kosatniczki samiczki😊.mam dwa stada ,jedna kosaczniczka jest samotniczkiem ,nie lubi innych koszatniczek ,kirka razy ich łaczyłam ,nie udało się. Piszę głupoty na internecje że muszą być dwie przynajmniej ,moja żyje już rok ,a niby miała umrzeć w samotnosci😊 mam juz ich dwa lata trzeba oddac im serce i byc delikatnym .Pozdrawiam Pana serdecznie.
Super, że mówi Pan o żywieniu bo u koszatniczek to sprawa tak ważna, że bez podstawowej wiedzy nikt nawet nie powinien zaczynać myśleć o ich trzymaniu w domu. Ma Pan własną łąkę-rewelacja! :D Najlepsze, co można mieć dla tych zwierzątek :D Należy kłaść ogromny nacisk na wiedzę o ich żywieniu i podkreślać do znudzenia: zioła, zioła, jeszcze raz zioła. To podstawa diety. Gałązki, liście i kora niepryskanych drzew owocowych-najłatwiej zdobyć jabłoń i gruszę. Dobrej jakości sianko-spoko. Jest sianko jest dobrze. Karmy dostępne w sklepach zoologicznych traktować tylko jako dodatek do diety ziołowej i z ogromną ostrożnością. Czytać skład karmy! To, że na opakowaniu jest ładna koszatniczka bądź szynszyla, nigdy nie jest gwarancją tego, że dany pokarm jest bezpieczny dla naszego pupila. Odpadają wszelkie kolorowe kolby, dropsy, klejone paskudztwa w kształcie rożków lodowych. To dla tych zwierząt najgorsze, co możesz wybrać. Jeśli sprzedawca w zoologicznym pokazuje Ci takie produkty, jako dobre dla koszatniczki/szynszyli, to niech spada na bambus i koniecznie zmień sklep. A jeszcze lepiej, wpisz w google zagadnienie: żywienie koszatniczki/szynszyli i czytaj, czytaj, czytaj! Gdy już zaopatrzysz się w wiedzę, dla dobra swojego portfela i swojego pupila, przeszukaj sklepy internetowe dedykowane gryzoniom i rozejrzyj się we własnym otoczeniu. Masz rodzinę poza miastem? Ciocia ma ogródek działkowy, w którym rosną odpowiednie drzewa/krzewy/zioła? Wykorzystaj to, zbieraj, susz i karm. Nic prostszego i za darmo :D Najważniejsza jednak kwestia przy wyborze pupila: upewnij się, że w Twoich okolicach istnieje lekarz weterynarii zajmujący się gryzoniami i...Czy Cię na to stać. Niestety, idąc w ciemno, od większości lekarzy weterynarii zostaniesz odesłany bez pomocy. Lekarz weterynarii musi specjalizować się w gryzoniach. Niestety, musisz również liczyć się z tym, że pomoc specjalisty od zwierząt egzotycznych kosztuje dość dużo. Niska cena pupila w sklepie zoologicznym i jego malutkie wymiary nie mają przełożenia na koszty jego właściwego utrzymania oraz leczenia przez specjalistę, gdy to będzie potrzebne.
Wszystko to prawda co Pan mówi ,mam kosze zachowują się identycznie.... lubię słuchać jak ćwierkają, iskają się ,przytulają .
Też mamy 2 samce i jeden, bardziej brązowy Kasztan jest spokojny, przytulaśny i lubi buziaczki a drugi z białym futerkiem Grzmocik jest totalnie antyspołeczny
Super filmik
Dzięki 👍
Ja mam trzy kosatniczki samiczki😊.mam dwa stada ,jedna kosaczniczka jest samotniczkiem ,nie lubi innych koszatniczek ,kirka razy ich łaczyłam ,nie udało się. Piszę głupoty na internecje że muszą być dwie przynajmniej ,moja żyje już rok ,a niby miała umrzeć w samotnosci😊 mam juz ich dwa lata trzeba oddac im serce i byc delikatnym .Pozdrawiam Pana serdecznie.
No od tego nie umrze 😉 po prostu pewnie taki już ma charakter
❤ super odcinek ❤
Dzięki 👍
Fajny materiał. Będą kiedyś Kawie na kanale ?
Jak tylko pojawią się w mojej hodowli to pewnie będą często pojawiać się na kanale, no a są w planach 😉
A po co się rozdrabniać na kawie (świnki morskie). Jeszcze lepsze są kapibary. Cudowne stworki! 😊👍