Dostawa taka, że mamy na twarzy banana:)🍌! Nowości! Dieffenbachia Banana i Banan Tiger Stripes

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 26 ต.ค. 2024

ความคิดเห็น • 89

  • @Jungle_Boogie
    @Jungle_Boogie  ปีที่แล้ว +1

    Cześć! Rozwiązanie konkursu: Waszymi głosami wygrywa juliajabonska7668, gratulacje i prosimy o kontakt ze sklepem! Dziękujemy za liczne komentarze!

  • @juliajabonska7668
    @juliajabonska7668 ปีที่แล้ว +26

    Moja pierwsza roślinka to było awokado wyhodowane z pestki o imieniu Słavek. Żył ponad rok i urósł wieeeelgachny🌴. Zabierałam go. Na święta i inne dłuższe wyjazdy w rodzinne strony. (proszę sobie wyobrazić jazdę pociągiem 🚂z metrowym badylem w ciężkiej osłonce). Podróż na boże narodzenie to było za wiele, dostał plam i wyłysiał 👴chłopak :< mimo zajawki roślinami od 3 lat i posiadania pod opieką 30 doniczek ta roślina ciągle siedziała mi z tyłu głowy (bardzo duży sentyment)więc miesiąc temu, wyhodowałam nowego Sławka 2.0🌱 i już wiem ze nie warto jeździć z awokado pociągiem, bo mają chorobę lokomocyjną.🤣

    • @adagie
      @adagie ปีที่แล้ว

  • @adag1255
    @adag1255 ปีที่แล้ว +9

    Swoją własną pierwszą roślinkę dostałam, gdy wyprowadziłam się do akademika na studia. Ciocia postanowiła mnie odwiedzić i razem z siatkami prowiantu, przywiozła ze sobą roślinkę z marketu.
    Nazwy na niej nie było, cioci zapomniałam wypytać, więc postawiłam na parapecie, w tej ziemii produkcyjnej i sobie stała.
    Jak to w akademiku, czasem ktoś ją podlał, czasem nawet czymś innym niż wodą, czasem odymiona została, czasem nawet zostawała zapomniana na święta.
    Rosła pięknie, wypuszczając cały czas nowe liście o bardzo ciekawym kształcie i unerwieniu.
    Po pięciu latach wracałam do domu na drugim końcu Polski i nie bardzo miałam się jak ze wszystkim zabrać, więc roślinkę zostawiłam, by cieszyła innych w akademiku.
    Kiedy zamieszkałam w swoim mieszkaniu, postanowiłam sobie taką samą kupić, pamiętając jaka była bezproblemowa.
    Znalazłam taką samą, kupiłam i wyszukałam jej nazwę. To była Alokazja Polly.
    Poczytałam też, jak o nią dbać. Przygotowałam odpowiednie podłoże, stanowisko, filtr do wody i nawozy.
    Żyła trzy tygodnie...
    Następna trochę dłużej, ale...
    Trzecią mam już ponad rok i ten jej jeden liść na razie jeszcze się trzyma.
    Pozostało mi chyba tylko z sentymentem wspominać moją pierwszą alokazję 😂

  • @Renee.0o0
    @Renee.0o0 ปีที่แล้ว +2

    Moja pierwsza roślina to pelargonia. Kupiłam ją na rynku bo miała takie piękne różowo-białe kwiaty. Każdy mi mówił że a to przeżyje ci pewnie tylko jeden sezon a później do kosza. A skubana jest już ze mną prawie 5 lat i przez ten cały czas rosła i kwitła bez obcinania. W tym roku postanowiłam ją odmłodzić i obciąć żeby od nowa się opuściła i właśnie to zrobiła, wypuściła nowe zielone listki. Dalej pięknie roślinę i zachwyca tych niedowiarków co nie dawali jej szans ❤

  • @agnieskabiaa4916
    @agnieskabiaa4916 ปีที่แล้ว

    Muzyka jak na pokazie mody 😁 tylko widoki lepsze 😍🤩

  • @iwonam2941
    @iwonam2941 ปีที่แล้ว +4

    Moją pierwszą rośliną był zwykły papirus. Dostałam od babci odcięte łodyżki do ukorzenienia. Miałam wtedy może 7 lat. Roślina była ze mną ze 3-4 lata i ładnie wyrosła. Któregoś dnia przyjechała ciocia z nowiną, że przeprowadza się do nowego mieszkania. Dałam jej papirusa w prezencie. Niestety ale u niej roślina padła. Później przez wiele lat szukałam zwykłego papirusa ale w sklepach były jedynie formy z rozpierzchłą rozetą. Zwykłego papirusa znalazłam w Chorwacji w Trogirze. Rosły w betonowych donicach na jakimś placu. Wieczorem udałam się tam z chłopakiem i ścięłam kilka łodyżek, które przywiozłam do Polski w butelce z wodą. Ten papirus jest ze mną do dziś. ;)

  • @beatawachnik2999
    @beatawachnik2999 ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą roślinką, a właściwie mojego męża (dostał w listopadzie 2021roku na imieniny) był piękny Philodendron Rojo Kongo. Był piękny, miał siedem olbrzymich liści. Niestety nie interesowały mnie wtedy jeszcze kwiaty doniczkowe i tym bardziej nie wiedziałam jak się nimi zajmować. Po około 3 miesiącach Rojo zostały już tylko trzy liście, stracił stożek wzrostu. Całe szczęście trafiłam na kanał JB. Dzięki filmikom i Twoim radom Aniu moja wiedza z zakresu hodowli, stale się powiększała i dlatego stwierdziłam, że się nie poddam i będę go ratować. Przez wiele miesięcy nic z nim się nie działo, pomimo stosowania różnych nawozów i środków. Jednak opłacało się czekać, w tym roku wypuścił dwa nowe listki, a dodatkowo obecnie mam już ponad 100 roślin doniczkowych. Zawsze z niecierpliwością czekam na nowe filmiki JB i Twoje odpowiedzi Aniu on-line.
    Pozdrawiam całą ekipę JB.

  • @magda_an
    @magda_an ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślina jest zamiokulkas, kupiłam go w Biedronce za ok 8 z 10 lat temu, jest ze mną wciąż, jest gigantem, piękny, zdrowy gęsty i wielki, mam do niego ogromny sentyment, nie wyobrażam sobie go stracić i jest jedną z moich ukochanych rośliny ❤❤❤❤

  • @leokadiachomiak3473
    @leokadiachomiak3473 ปีที่แล้ว +1

    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu ❤❤😊

  • @karolinadworzak4023
    @karolinadworzak4023 ปีที่แล้ว +1

    Zaszczytne miano mojej pierwszej roślinki otrzyma rzeżucha wysiana na starej rajstopie wypełnionej trocinami, którą z pieczołowitością wykonałam na lekcji techniki w trzeciej klasie podstawówki. W zamyśle zapewne twór ten miał imitować głowę z rzeżuchową czuprynką, w moim wykonaniu przerodził się w potworne brzydactwo :D Moja mama z godnością i powagą spryskiwała codziennie ów "głowę" i razem obserwowałyśmy zagęszczanie się zielonej czupryny. Jak nietrudno się domyślić moje dzieło spotkał marny los ale dumę odczuwam do dziś.

  • @izabelawiejaczka1421
    @izabelawiejaczka1421 ปีที่แล้ว +2

    U mnie pierwsze roślinki były dwie! Jedna z nich to kwitnące na różowo kalanchoe. Dostałam ją od Mamy, gdy przyszła w odwiedziny, jak w końcu wyprowadziłam się "na swoje" 🥳 zupełnie nie mogłam zapamiętać tej nazwy! Rosła pięknie, gęsto, zaczynała się zwieszać za doniczkę. Potem (niecały rok później) przyszła pandemia, i - jak pewnie większość osób tutaj - zaczęłam interesować się roślinami. Przesadziłam ją, przycięłam, ukorzenionymi maluchami obdarowałam przyjaciół, rekomendując, że tak fenomenalnie rośnie... 😅
    No i właśnie, jak tak intensywnie się zaangażowałam w troskliwe opiekowanie się nią, to było tylko gorzej. Nie udało mi się jej uratować, maluchów już nie miałam... Teraz cieszy domy moich przyjaciół 😁 swoją drogą dla jednego z tych moich obdarowanych przyjaciół to druga roślinka. Pierwszą kupił jako zawartość mieszkania. Nie wiadomo co to. Teraz tę swoją pierwszą roślinkę oraz kalanchoe ode mnie podlewa, jak mu się przypomni, stoją sobie gdzieś wysoko na parapecie świetlika. Jak jego mama przyjeżdża, to obie przesadza- tyle dbania im wystarcza. Oczywiście obie rosną jak na drożdżach 😂

  • @wandarajewska5878
    @wandarajewska5878 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną był zamiokulkas,ale ponieważ nie wiedziałam że trzeba go było zaraz po zakupie przesadzić to nie był że mną długo, ale teraz dzięki Tobie zakupiłam drugiego i zaraz przesadziłam,no i myślę że będzie wszystko dobrze,jak narazie jest bardzo piękny i cieszę się nim pozdrawiam serdecznie

  • @agatakowalska6600
    @agatakowalska6600 ปีที่แล้ว +5

    Miałam lat cztery może pięć, wydłubałam patykiem z ziemi jakieś śliczne zielone strzałki i posadziłam w słoiczku po musztardzie,w ziemi z podwórka.Roslinka rosła a ja bardzo o nią dbałam i wyobrażałam sobie, że to będzie najpiękniejszy kwiat na świecie.Pewnego dnia jak wróciłam do domu z przedszkola,babcia powiedziała, że otwierała okno i niechcący strąciła moją roślinkę i musiała ją wyrzucić.Pamietam że bardzo płakałam.Dzisiaj wiem, że był to powój polny.

  • @izag7747
    @izag7747 ปีที่แล้ว

    To musi być znak! Tak, moja pierwsza roślina to właśnie szczawik fioletowy! Dostałam go od mamy 16 lat temu, od tamtego czasu grono moich znajomych dookoła ma szczepki od niego🥰 I nadal dziwnie się na mnie patrzą jak mówię im żeby od jesieni do wczesnej wiosny nie podlewali😂 podlewanie zaczynam na początku marca, miesiąc później szczawik nie mieści się w doniczce😊 pozdrawiam i bardzo się cieszę z nowej odmiany😍

  • @izas.2502
    @izas.2502 ปีที่แล้ว +2

    Kiedy miałam kilka wpadłam na twórczy pomysł, żeby mieć własną roślinkę i przy okazji zobaczyć, jak wygląda... ziemniak nad ziemią. Wiosną wsadziłam mojej mamie w dużą, ogrodową donicę (z jakąś ozdobną rośliną) na podwórku bulwę ziemniaka (taką z widocznymi już "zielonymi pędami"). I poprosiłam o to, żebym to ja mogła dbać o tą doniczkę 😅 Któregoś dnia zapytała mnie, czemu nie wyrwę tego "chwasta" na co z dumą odparłam, że to będą ziemniaki na obiad niedługo. I tak mój ziemniak sobie rósł, zajmując donicę (nie dając żyć innym roślinom). Znajomi co do nas przychodzili pytali co to za roślina w donicy i "robili oczy", kiedy mówiliśmy, że to ziemniak. I tak, w odpowiednim czasie zebraliśmy "plon" (zrobiłam swoje pierwsze "wykopki") i ziemniaków z tego co pamiętam starczyło na solidne 2 obiady. Z perspektywy czasu jak widzę teraz uprawy balkonowe/tarasowe to wiem, że wyprzedziłam trend o prawie 20 lat 😄

  • @gklaudiaa
    @gklaudiaa ปีที่แล้ว +1

    Nigdy nie lubiłam roślin. Zawsze zarzekałam się że nigdy nie będę mieć żadnej 🙈 ale po przeprowadzce do nowego domu mąż zapytał co chcę na urodziny (dokładnie 3 lata temu) i powiedziałam że jakiegoś kwiatka doniczkowego. Kupił mi monstere, która miała 2 ogromne liście. To była miłość od pierwszego wejrzenia 😂 teraz ta monstera ma ponad 20 liści, a ja w domu ponad 100 roślin 😁 kiedy przyniosę nową roślinkę do domu mąż jest wściekły na siebie że kupił mi tą monstere bo od niej zaczęła się moja miłość do roślin ❤

  • @PatiDucati
    @PatiDucati ปีที่แล้ว

    Poszlam za glosem serca, zakochana na widok Likuali Grandis zabralam ja do domu. Trudna roslina na poczatek, przesuszylam jej liscie - sloncem, teraz probuje odratowac… ma towarzyszke palme kokosowa, moze zacheci ja do zycia❤ Likuala Grandis to moja pierwsza roslina, ktora rozkrecila mnie w tematyce roslin egzotycznych, wkrecila mnie tak, ze moim marzeniem jest praca w szklarniach producentow roslin i uprawa egzotykow🥰 w domu roslin przybywa, marzy mi sie mala jungla dookola, ale o tym nikomu ani slowa 😊

  • @gloomwroslinach
    @gloomwroslinach ปีที่แล้ว +2

    Moją pierwszą i dumną rośliną była… fasola, którą w czwartej klasie Szkoły Podstawowej wyhodowałem z pojedynczego - komedia - Jasia Fasoli. Każdy chętny dostał od nauczycielki przyrody zadanie, żeby umieścić fasolkę na gazie delikatnie wpuszczonej do słoika z wodą. Fasola dosłownie wystrzeliła i w ciągu trzech tygodni mogłem cieszyć się naprawdę pięknymi liścieniami, potem kolejną parą liści. Niestety w tamtym momencie, chcąc dla rośliny jak najlepiej, sam przesadziłem ją do ziemi, wszystkie materiały na moje polecenie (oczywiście z przymrużeniem oka) dostarczyła moja mama. Starań dziecka co nie miara, ale wzrost rośliny zahamował zupełnie, a po ok. miesiącu roślina zmarniała. Wiele mnie to nauczyło, na długi czas zraziło do hodowania czegokolwiek, ale oto jestem nawrócony - ratuję rośliny przyjaciół, by nie podzieliły losów Jasia. A do tematu wróciłem niedawno, dopiero w wieku 31 lat, z moim Jasiem w serduszku. Pozdrowienia!

  • @tomaszkonieczny2686
    @tomaszkonieczny2686 ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą roślinką była zwykła zielistka ,której szczepkę przyniósł tata z pracy. Kiedyś nie było tak wielu wspaniałych roślin,sklepów takich jak Jungle i poasjonatów roślinnych jak Pani Ania, która edukuje jak się z nimi obchodzić i jak nimi cieszyć 😊 pozdrawiam Marta

  • @monika.czernecka-blaszczyk
    @monika.czernecka-blaszczyk ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą rośliną była i nadał jest juka, która mam do dziś (ma już 9 albo 10 lat)
    Natomiast gdy na dobre zaczęłam przygodę z uprawą roślin domowych a to było równe dwa lata temu, wówczas nie znałam nazewnictwa prawie żadnej rośliny - postanowiłam kupić monsterę (tę klasyczną) oraz sansewiere (cylindryczna). Wtedy sądziłam, że jak posadzę wszystkie rośliny do tego samego podłoża (ziemia uniwersalna) to, że będzie ok. Monsterę miałam przez rok, niestety później ją przelałam i "pożegnałyśmy się". W ubiegłym roku kupiłam jeszcze kilka monster, natomiast one wszystkie padły ofiarą wciornastków. Dopiero od tej zimy posiadam entą monsterę i ładnie rośnie, bo zrozumiałam jakich warunków ona potrzebuje i staram się to jej zapewnić.
    Jeśli chodzi o tę drugą roślinę, którą zakupiłam równolegle z tą pierwszą monsterą to (potocznie cylindryczna) mam ją po dziś dzień i rozrosła się już tak bardzo, że muszę ją przesadzić do większej doniczki :)

  • @EwaCz-pf2ok
    @EwaCz-pf2ok ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną był skrzydło kwiat. Ponieważ u rodziców nie było warunków. Świetnie rośnie i jest ze mną do dziś 😍 A dzięki Tobie Aniu tych kwiatów w domu jest coraz więcej żywych 💙💙💙
    Dziękuje i pozdrawiam🙂

  • @23orzeszek
    @23orzeszek ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roslinka to szczepka hoji carnosy, ktora dostalam od cioci na zachete… 😂 tak mnie zachecila, ze pol roku pozniej mam 6 odmian hoyi i okolo 50 innych roslinek w 2 pokojach 🙈 carnosa oczywiscie ma sie bardzo dobrze i rosnie jak na drozdzach 😊

  • @dorotaoksiuta1118
    @dorotaoksiuta1118 ปีที่แล้ว +1

    Moja pierwsza roślina difenbachia mojego męża która hodował moze z 10 lat . Była piękna , dostojna . Niestety ja ja zabiłam w ciągu kilku miesięcy jak tylko wpadła w moje ręce 🫣 Utopiłam dumę mojego chlopa . To był istny koniec świata ale dziś chłop się cieszy bo ma w domu około 300 sztuk jednak difenbachi nie mamy 😂

  • @Grellu_
    @Grellu_ ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną była Monstera Moneky Mask i jest ze mną do dziś 😁 Sporo przeszła, najpierw posadziłam ja bezpośrednio w osłonkę, przez co oczywiście dosyć mocno ją przelałam. Potem jak przesadziłam już w dobre podłoże i doniczkę to zraszalam i wszystkie nowe liście zbrązowiały i padły 😅 Męczyłam ja tak z dwa miesiące zanim się nauczyłam... Ale moja małpka chyba jednak mnie kocha, bo wszystkie błędy początkującego botanika wybaczyła, teraz rośnie jak szalona i wypuszcza co chwila wielkie liście 😊

  • @elzbietanurska9449
    @elzbietanurska9449 ปีที่แล้ว

    W 2019 mama przywiozła mi aloesa takiego najzwyklejszego i grubosza 🥰 nie przyzwyczajałam się do nich bo wcześniej zabiłam nawet kaktusa. Mój maz narzekał że w domu nie mamy roślin 🤣to teraz mam ok 80 różnych roślin - w tym te od mamy. Z aloesem miałam nieźle przygody bo nie dość że miał wełnowce to nawet go zasuszłam a później przelałam 🤣

  • @kkkk-qp9yy
    @kkkk-qp9yy ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą rośliną była palma kokosowa, a że dobrze się sprawowała to nabyłam jeszcze arekę i chamaedorę niestety pierwsze wełnowce, które napotkałam na swojej drodze nie pozostawiły mi nic. Właśnie tak zaczęłam się zagłębiać w uprawę roślin zielonych i zakupiłam małą niedziurawą monsterę, a dziś jej ogromne popękane liście sięgają mi pod sam sufit, a mój pokój zamienił się w dżunglę.

  • @ewelinakielbowicz9316
    @ewelinakielbowicz9316 ปีที่แล้ว +1

    Moja przygoda zaczęła się od storczyków. Była to milosc bezgraniczna granicząca z obłędem hihi było ich mnóstwo w różnych rozmiarach i kolorach. Każdego przelanego ratowałam jak rasowa pielęgniarka nie obeszło się bez łez jak umierały. Był czas experymentow czyli sadzenia po 3 egzemplarze czy roznazania poprzez keiki. Kilka że mna zostało aczkolwiek wstąpiłam na wyższy poziom miłości hihi doszły pnacza kwiaty wszelkiego rodzaju ozdobne w liście moja dżungla w sercu i na półkach ❤️🪴🌸🌿

  • @izabelawiejaczka1421
    @izabelawiejaczka1421 ปีที่แล้ว +2

    Drugą rośliną z moich pierwszych jest aloes mojej Babci. Tym razem (uwaga spojler) historia ma happy end- aloes cieszy się dobrym życiem razem z nami.
    Moja Babcia zmarła tydzień po moim ślubie. Była mi bardzo bliska więc odziedziczyłam jej aloesa drzewiastego. To był ten etap, że domowe rośliny (ani żadne inne) nie interesowały mnie za bardzo, ale jak już miałam aloesa Babci, to od razu postanowiłam się nim zająć. Fakt, był dość rozrośnięty, ale jak wyjęłam z doniczki-osłonki (tak, wsadzony prosto w osłonkę)... To ziemi naprawdę prawie nie było. Korzenie były tak zbite na sztywno, że w ogóle nie mogłam ich przemieścić! Zadzwoniłam do cioci po poradę i walczyłam w misce z wodą, rozplątując te pęta. Udało się, od tego czasu rośnie w sporo większej donicy, zaraz mijają cztery lata i zbieram się, żeby tego lata go przesadzić. Musiał zmienić miejsce, bo tak się dziko rozrósł, że nie mieści się na parapecie. U rodziny, teściów, przyjaciół rosną już dzieciaki tego aloesa, niekiedy są już naprawdę duże! Mam ogromny sentyment do aloesa drzewiastego, może pojedyncza sadzonka nie wygląda imponująco, ale potrafi się pięknie zarosnąć, no i wybarwić od słońca. Teraz mieszka na specjalnym vintage'owym stoliczku w rogu pokoju a ja wierzę, że Babcia byłaby dumna 😍

  • @nadzieja3166
    @nadzieja3166 ปีที่แล้ว +1

    Moja pierwsza? Dracena marginata 25 lat temu na parapetówkę 😁 Wtedy była tylko rośliną , dziś wiem przynajmniej jak się nazywa i jak o nią dbać.Wiecie że to dzięki Wam . Aż się dziwię że tyle wytrzymała 🙈

  • @dorotkamalusia1018
    @dorotkamalusia1018 ปีที่แล้ว +2

    Nie wiem czy pierwsza , ale z pewnością kojarząca się z dzieciństwem, była tzw. anginka. Zawsze jak byłam przeziębiona, pocierałam jej listki, aby wydobyć z nich lecznicze olejki. Nie zapomnę dnia, gdy zobaczyłam ją całą zasuszoną. Mama mi wtedy wytłumaczyła, że rośliny też umierają. Byłam wstrząśnięta, płakałam po niej jak po bliskiej osobie 😥 Anginki nie mam w swojej obecnej kolekcji, ale sentyment pozostał 😊 Pozdrawiam serdecznie całą ekipę JB 👋

  • @barbaraciciora7935
    @barbaraciciora7935 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślinka to właśnie fioletowa kaniczynka dostałam od siostry a ta dzisiejsza to cudo

  • @kamildudzik5314
    @kamildudzik5314 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roslina to monstera deliciosa. Wyrosła przez kilka lat bardzo duża i podczas przeprowadzki nie zmieściła sie do samochodu. W wyniku tej sytuacji nie byla podlewana przez trzy miesiące zostając na starym mieszkaniu. Po kilku miesiącach przypadkowo byłem na tym starym mieszkaniu i ona tam dalej stała. Dlatego zabrałem ją tego dnia do siebie i rośnie dalej. Jest to dla mnie okaz symboliczny i wyjatkowy wlasnie dlatego że tyle przeżyła i dalej się rozwija. Pozdrowienia dla JungleBoogie😊

  • @czarnooka89
    @czarnooka89 ปีที่แล้ว

    Moja może nie pierwszą ale tą od której zaczęła się przygoda z kolekcjonowaniem roślin była Calatea Makoyana, wpadła w moje ręce któregoś dnia podczas wizyty w jednym ze sklepów budowlanych, kiedy przyglądałam się jej rysunkowi na liściach to wpadłam chyba w jakiś trans😁 (miłość od pierwszego wejrzenia istnieje😍) myślałam sobie wtedy "kurcze, ze natura potrafi wyrysować takie szczegóły na liściu" cudo!
    Niestety jakoś że byłam wtedy jeszcze zielona w rosliny to calatea nie dotrwała ze mną do dnia dzisiejszego 😕 ale kiedy juz moja wiedza i doświadczenie sie wzbogaciły kupilam kolejną i jest ze mną do dziś. Sentyment do niej mam ;)
    Pozdrowienia z Lublina💚

  • @magdalena6130
    @magdalena6130 ปีที่แล้ว

    Fikus znaleziony na śmietniku. Wyglądał marnie, miał łysy pęd , a na drugim liście były powykręcane. Po miesiącu obdarował mnie kilkoma liśćmi. Od zimy jednak zupełnie zaniemógł. Jakoby się zamroził. Czekam aż znowu ożyje. Mam dla niego swoje miejsce w sercu 😘 i w moim kąciku.

  • @Konradyerbiarz
    @Konradyerbiarz ปีที่แล้ว

    Dzień dobry . Moja pierwsza samodzielnie kupiona roślina była ephorbia trigona 🌵. Z okazji że budynek szkoły się zmieniał a kwiatki z poprzedniego budynku tajemniczo znikły . Postanowiliśmy kupić nowe kwiatki . Postanowiłem że ja pójdę do kwiaciarni i coś wybiorę . Wyszło na ephorbie . Kwiatuszek aktualnie stoi u mnie w klasie i pięknie rośnie😉

  • @monikawent1718
    @monikawent1718 ปีที่แล้ว

    Mój pierwszy kwiat to Fikus Benjamin przygarnęłam go od jednej pani której koty wiecznie go przewracały i urywały liście. Przesadziłam, dałam nawóz, ostro przycielam suche pędy i rośnie jak szalony Dziś jest to mój ukochany kwiat mam go z 8 lat i ma ponad 2 m wysokości. Pięknie odwdzięcza mi się za opiekę.

  • @adriannabanas6164
    @adriannabanas6164 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślinką było epipremnum aureum ♡ kupując w supermarkecie nie miałam pojęcia co to za roślina. Miała stanąć na półce nad biurkiem. Po jakimś czasie zaczela rosnąć i super się przewieszać. Jak zaczela się wybarwiać to jeszcze bardziej się zakochałam i dokupiłam kolejną a moja miłość do pnączy rośnie cały czas, a kolekcja dtale powiększa się o kolejne epi i philodendrony i fikusy. Moje pierwsze epi dalej jest ze mną i dało mi już masę szczepek z których mam kolejne doniczki! ❤

  • @zielony_cyrk
    @zielony_cyrk ปีที่แล้ว +3

    Moją pierwszą roślinką był kaktus, któremu dałam na imię Dżordż. Przywiozłam go ze sobą z gliwickiej palmiarni, miał się u mnie dobrze, wyrósł z malutkiej kuleczki do naprawdę porządnego kaktusa. Obiecałam sobie, że kiedyś u mnie zakwitnie. A potem go przelałam po sezonie i niestety mnie opuścił 😔

  • @emiliam5144
    @emiliam5144 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną był bambus😁parę dni po ślubie w 2017 z mężem pojechaliśmy do Ikea na zakupy z prezentowego vouchera,i tak oto trzy pałeczki trafiły do wózka😊przez te wszystkie lata zostały z nami dwie pałeczki,przy zakupie nie zwrociłam uwagi ze jedna ma bardzo mizerne korzonki,niestety nie chciały sie ruszyć i poległa, pozostałe pieknie wyrośnięte i wciąż w wazonie z wodą😂 mam do nich ogromny sentyment,co jakiś czas dostają też nowy wazon aby je pięknie eksponował.❤

  • @aniasad3613
    @aniasad3613 ปีที่แล้ว +1

    W tej dostawie bardzo podobają mi się sukulenty. Pierwsza rośliną hym.. za pewne coś co wyzebralam jako dziecko, bardzo długo były ze mną kaktusy mamillarie które co roku kwitły i zjadałam ich czerwone kwaśne owoce. Podobno nie wszystkie można jeść. Potem po gdy mama była leżąca ( choroby) opiekowałam się roślinami, większość stałych bywalców przeżyła i są ze mną, a mama odeszła w 2013, do pierwszych odziedziczonych należą hoje carnosy, szparag pulmosus, cisus rombolistny, żyworódka, epipremnum złociste i była jeszcze begonia ale już jej nie mam, nie wiem co było pierwszym kupionym, a jest tego ponad 200, wiem że ciocia mi zamioculcasy kupiła i że mam go już ponad 5 lat. Przez ostatnie dwa lata roślinność sporo się rozrosła.

  • @elzbietanoga4185
    @elzbietanoga4185 ปีที่แล้ว

    Pierwsza byla difenvbachia rosla super dozyla do 3.5 metra zostala podarowana kolezance Z powodu przeprowadzki 😊

  • @agnieskabiaa4916
    @agnieskabiaa4916 ปีที่แล้ว

    Okejek neem muszę kupić tuż po wypłacie ❤ to nic,że kolejne roślinki wpadły do koszyka 🙈 przecież teraz potrzebuję dużo roślinek 😁❤🤗

  • @justynateterwak2382
    @justynateterwak2382 ปีที่แล้ว +1

    Wydaje mi się (wątpliwość wynika stąd, że będąc maluchem, miałam tendencję do znoszenia mojej mamie do domu wszelkich możliwych roślinek, bylinek, biedronek i innych stworzeń "chwytnych" dla dziecka :D), że pierwszą taką roślinką był klon, który zaczął już kiełkować z "noska". Wyciągnęłam go spomiędzy płyt chodnikowych, już z długim korzonkiem, który mnie z nieznanych przyczyn wtedy bawił. Przyniosłam tę drobinę radośnie do domu, zadowolona z siebie jakbym co najmniej znalazła prawdziwe złoto. Z uporem (tak, rączki wylądowały na biodrach w akompaniamencie miny nieznoszącej sprzeciwu) zarządziłam - sadzimy. Mama się oczywiście zgodziła - w końcu jakby nie patrzeć lepiej, że dziecko przyniosło z podwórka jakiś śmieszny mały i wiotki badyl z małymi listkami, niż zwierzątko, z którym byłby kłopot :D. Klon był z nami długo, aż w końcu był już po prostu za duży na mieszkaniowy parapet, więc trzeba było coś z nim zrobić. Jako, że w mojej podstawówce organizowane było coś w rodzaju "zielonych dni" (chyba towarzyszyło to zbiórce makulatury), to zakiełkował wspaniały pomysł, żeby oddać drzewko do szkolnego ogródka. Pani wychowawczyni pomysł podłapała - wysłała mnie z doniczką do pań woźnych i drzewko zostało wsadzone razem z innymi młodymi sadzonkami, chyba lip, wzdłuż chodnika przy boisku :D Niestety klon się chyba nie przyjął, bo wracając obecnie w rodzinne strony nie widzę mojego "podopiecznego" :

  • @anetaipawemosor1515
    @anetaipawemosor1515 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną był Zamiokulkas. Miałam go i z czasem kilka innych kwiatów mieszkając podczas studiów razem z moim ówczesnym narzeczonym w Gdyni. Przez jakieś 5 lat nam towarzyszyła i gdy kupiliśmy kamienicę w Gniewie przyjechałam z nami. Na czas remontu przeniosłam ją i resztę roślin na strych. Niestety nie przewidziałam, że podczas mrozów, na strychu temperatura również spada poniżej 0' i cała moja kolekcja roślin w raz z Zamiokulkasem padła 😭😭😭Remont w końcu się skończył, a ja mam kolejną Zamię i coraz więcej roślin, ponieważ marzy mi się mini jungla w salonie. Na szczawik jak najbardziej znajdzie się miejsce😉

  • @koksu_kika
    @koksu_kika ปีที่แล้ว +3

    Moją pierwszą rośliną było tak zwane drzewko szczęścia. Jako małe dziecko bardzo fascynowały mnie jego listki, ale nigdy nie miałam go w domu. Pod koniec liceum na lekcji historii urwałam jedną łodyżkę i przyniosłam do domu. W domu z mamą ją ukorzeniłyśmy i po jakimś czasie wsadziłyśmy do doniczki. Roślina ta powędrowała ze mną na drugą stronę Polski, gdzie studiowałam. Dzisiaj roślina ma około 40 cm wysokości i wygląda jak drzewo w doniczce. 💕

  • @SEBA08KOKS
    @SEBA08KOKS ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną była Pachira. Bardzo starałem się aby była piękna i dopóki stała koło akwarium było wszystko ok. Schody zaczęły się po likwidacji akwa. Pierwsze liście opadły a potem zaczęło coraz więcej. Próbowałem ratować lecz niestety nie udało się. Miałem ją około roku.

  • @Mojzielonyswiat
    @Mojzielonyswiat ปีที่แล้ว +2

    Moją pierwszą rośliną był bambus, którego dostałem od mojego wujka. Pamiętam że wtedy zmarł dziadek i zwolnił się pokój po nim. Miałem 13 lat i już wtedy zacząłem interesować się roślinami. Bambus był niewielki, wsadzony w zwykłą ziemię. Postawiłem do na bardzo słonecznym stanowisku tuż przy południowym oknie. Rósł jak szalony do tego stopnia że miał ponad 2.5 metra i trzeba było go pociąć. Była wielka szkoda ale wtedy mama wkroczyła do akcji i porozdawała szczepki po sąsiadach i rodzinie. Mi ostała się znów malutka roślina, która później znów pięknie rosła ale już nie aż tak wielka jak wcześniej. W wieku 21 lat wyprowadziłem się z domu i pozabieralem kilka roslin w tym bambusa. Potem przyszedł czasb, że stał w dość ciemnym miejscu i już tak pięknie nie rósł. Znów poszedł do cięcia żeby go zagęścić. Potem stał sobie w dość jasnym miejscu i ładnie nabierał wzrostu. Niestety przyszedł też czas, że zaatakował go grzyb bo widocznie go przelałem. Liście zżółkły i musiałem znów go uciąć. Aktualnie został ukorzeniony i znów stoi na słonecznym parapecie i liczę, że stanie się takim potworem jak za starych dobrych czasów. Roślina jest ze mną już ponad 17 lat i to piękna pamiatka po wujku i dowód na to że jeśli o coś walczymy to później mamy to wynagrodzone.

  • @zabolina
    @zabolina ปีที่แล้ว +2

    Moją pierwszą rośliną, co prawda nie doniczkową, była brzózka, którą posadziłam z tatą mając trzy latka na nowo zakupionej działce. Teraz jest już solidną brzozą, dwa razy większą niż piętrowy dom, który został wybudowany w tym samym roku, w którym ona posadzona. 😅

  • @aldonaszukalska9616
    @aldonaszukalska9616 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą roślinką, którą samodzielnie pobrałam z kolekcji mojego taty i posadziłam jeszcze jako mała dziewczynka, jest kaktus echinopsis. Miałam wtedy około 9/10 lat. Kaktus mieszka ze mną do dziś i ma ponad 40 cm, czyli tyle ile i ja mam dziś lat ;-) Przeżył moje trzy psy, cztery przeprowadzki, chorobę, narodziny dziecka. Z dumą pokazuję go mojej córce, ale pokazuję też zbrązowiałą kreskę, gdy ciężko zachorowałam, a on wraz ze mną przechodził gorszy okres.

  • @adadziebor5310
    @adadziebor5310 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roslina to ficus Benjamina (teraz mam około 30 roslin) dostałam go od mamy na nowe mieszkanie, jestem z południa Polski a mieszkam teraz na północy, fikus przyjechał w ciężarówce razem z szafą i przeżył to, był bardzo bujny, potem w zimie spadło mu 80% lisci, wyglądał tragicznie ale nie mogłam go wyrzucić bo był od mamy, na szczęście niedawno odbił i znowu ma sporo lisci,

  • @magdadubel647
    @magdadubel647 ปีที่แล้ว +2

    Moją pierwszą -osobistą rośliną byl kaktus,ktorego dostalam od przyjaciół na urodziny. Kaktusik miał jakieś 5cm wysokosci,a posądzili go w donicy o wysokości 50cm i pewnie takiej srednicy. Żeby dowieźć prezent na imprezę musieli pozyczyc taczkę od mojego ojca. Wyobraźcie sobie jak jechali z nim przez miasto 😂 Dostałam go z informacją, ze będę dorosła jak kaktus urosnie do sufitu. Kaktus juz dawno nie żyje, także ten...😂

  • @agnieskabiaa4916
    @agnieskabiaa4916 ปีที่แล้ว

    Oczywiście, jak pewnie większość, miałam storczyk z 10lat temu 🙈 delikatnie mówiąc, nie przeżył 🙈🤪

  • @hanko6247
    @hanko6247 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślina to była zroślicha Arrow. Pięknie rosła, praktycznie nic nie musiałam z nią robić. Szczepki porozdawałam po rodzinie i znajomych, rosła jak szalona u mnie w domu. Niestety, zimą roślina mateczna mi umarła. Ale historia zatoczyła koło. Obecnie rosną mi "maluszki", które dostałam od mojej siostry. To ta sama roślinka którą ona dostała ode mnie, teraz jej "moje" syngonium rośnie jak szalone i mogła się nim podzielić, można by rzec ,że roślina powróciła do swojego pierwotnego właściciela, a przynajmniej jej część. :)

  • @paulinawysocka234
    @paulinawysocka234 ปีที่แล้ว +1

    Jedną z pierwszych moich roślin był sukulent echeveria. Skończył bowiem tragicznie, wtedy nie widziałam, że są jakieś mieszanki ziemi specjalnej do kaktusów więc kupiłam ziemie w Leroy i ładną różową doniczkę. W domu zrobiłam dziury w doniczce i posadziłam sukulenta do tej doniczki z ziemią do kaktusów z Leroy i zostawiłam ją tak nawet jej nie podlewałam. Wyjechałam na 2-3 dni i wróciłam i góra oderwała się od ziemi sę tak leżała i wyglądała na jakby zgniłą, chociaż była nie podlewana. I tak po kolei aż doszłam do liczby 8 i już po ósmym dowiedziałam się, że nie mogę mieć ani sukulentów ani kaktusów 😑. Jedynie co mi na razie żyje jest burrito.

  • @bogda1567
    @bogda1567 ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą roślinką byl kaktus Echinopsis, którego ususzyłam (ususzyć kaktusa to dopiero wyczyn🙄🙄), a teraz... o ironio mam trzy alokazje... 😁😁😁

  • @ewawisniewska427
    @ewawisniewska427 ปีที่แล้ว

    Jako dziecko nie miałam swojego kwiatka ale za to pod okiem babci opiekowałam się jej ogródkiem przydomowym i jej kwiatami. Potem kiedy miałam swój dom miałam swojego kwiatka szczawika o fioletowych liściach , hoje i oczywiście ogródek pełen kwiatów , który był komentowany przez sąsiadów

  • @dorkapandorka5667
    @dorkapandorka5667 ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą rośliną był kaktus z bardzo drobniutkimi kolcami. Któregoś dnia podczas dziecięcej kłótni z bratem on mając pod ręką wiszące na suszarce pranie ściągnął moje spodenki od piżamy i rzucił nimi w moim kierunku. Ja ze sprytem kocicy zdążyłam się schylić, lecz spodenki wylądowały na kaktusie... Nawet po wielu praniach w materiale dalej były kolce. Już nie mogłam używać tych spodenek :(

  • @michalfur6556
    @michalfur6556 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną była jabłoń zasadzona w donicy olbrzymiego benjamina.Rosła z pestki którą wydłubałem z bardzo dobrego jabłka 30 lat temu.Osiągnęła 15 cm i mama moja postanowiła zrobić z nią to samo co z licznymi cytrynami z pestki....

  • @remka9787
    @remka9787 ปีที่แล้ว

    Moją pierwsza roślinką był kaktusik z rodziny Cleistocactus. 🌵 Pamiętam jak dziś, jak jako 7 letnia dziewczynka wybrałam go spośród półek, na których znajdowały się roślinki na przecenie, które nie zaliczały się do roslin idealnych. Lecz dla mnie był. Mierzył maksymalnie 5cm wzrostu. Moja mama nie chciała na początku się na niego zgodzić, tłumaczyła mi, że o rośliny trzeba dbać i nie są tylko ozdoba, lecz także dużą odpowiedzialnością. Lecz tak się na niego uparłam, że przez całe zakupy co chwile biegałam do tej półeczki i z powrotem wsadzałam go do koszyczka z zakupami, a ona w końcu się na niego zgodziła. Byłam najszczęśliwsza dziewczynką pod słońcem (lecz mama i tak - chociaż nie była to bardzo wymagająca roślinka - nie dawała szans na to, że długo z nami pomieszka) dziś mija 15 lat, odkąd zawitał w moim pokoju. Ma się świetnie, wyrósł na przepiękna, wysoką roślinkę. W dniu dzisiejszym stanowi kluczowy element wystroju mojego mieszkania. Tak zaczęła się moja przygoda z roślinami, które zaczęłam kolekcjonować, następnie rozmnażać i chetnie rozdawać w prezencie innym, ucząc przy okazji, jak o nie zadbać. Dziś z przyjemnością chwałę się swoją domową dżunglą i z dumą kontynuuję swoje hobby. 🥰🌵

  • @agnieszkaz33
    @agnieszkaz33 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślina kupiona przeze mnie to był standardowy skrzydłokwiat. Stwierdziłam, że zacznę od łatwego. Okazało się, że może jest łatwy, ale nie dla mnie🙃 przynajmniej nie w tradycyjnym podłożu. Za to w semihydro rośnie jak zły 😈

  • @elzbietamorawska4303
    @elzbietamorawska4303 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą roślinką był różowy storczyk, któremu dałam na imię Malina. Mimo, że wiele przeszła - ogromne przesuszenie i podróż autokarem z Francji, skitrana w torbie pod siedzeniem - dała radę i wciąż jest ze mną, choć myślałam, że po tym przesuszeniu nie dojdzie już do siebie. A jednak, wielka wola życia... i podlewanie herbatą postawiło ją na nogi :D

  • @Amelia-fv6ip
    @Amelia-fv6ip ปีที่แล้ว

    moją pierwszą roślinką była monstera deliciosa, którą dostałam od cioci do nowego pokoju. Ustawiłam ją w takim dość ciemnym miejscu w pokoju i tak sobie rosła nie przesadziłam jej, stała w takim plastikowym "papierze", podlewałam ją jak sobie przypomniałam akurat i lałam wody ile tam się nalało (wtedy nie miałam pojęcia co robi się z roślinami). Gdy zaczęłam interesować się i dbać o roślinki zobaczyłam, że rozsadza ona doniczkę, stała ona w jakiejś żółtej zgniłej wodzie i błocie :/ i strasznie się wydłużyła w poszukiwaniu światła. Gdy nabrałam trochę wiedzy od razu w trybie natychmiastowym postanowiłam przesadzić ją do dobrego podłoża i większej doniczki, ale wydłużone łodygi dalej mi się nie podobały więc postanowiłam ją rozmnożyć i zagęścić. Aktualnie roślina z której poobcinałam liście wypuszcza 6 nowych liści a z 21 odciętych liści mam cała kolekcje nowych pięknych gęstych i w 100% zdrowych roślin (moja rodzina i znajomi też dostali parę młodych "rozsadów")

  • @fisiakoronczarka
    @fisiakoronczarka ปีที่แล้ว +9

    Szkoda, że u Państwa nie można wybrać płatność za pobraniem (przy odbiorze). Byłoby to wygodne w przypadku osób starszych. Tracicie w ten sposób klientów.
    Pozdrawiam.

    • @Jungle_Boogie
      @Jungle_Boogie  ปีที่แล้ว

      Nie ma i nie będzie, rośliny to żywy towar i nie możemy ryzykować ich zdrowiem, to samo się tyczy paczkomatów

    • @fisiakoronczarka
      @fisiakoronczarka ปีที่แล้ว +1

      @@Jungle_Boogie
      Przyjeżdża kurier i płacę i odbieram przesyłkę. Bez żadnej zwłoki i bez zwrotów.
      Trochę więcej zaufania do ludzi.
      Ale skoro rośliny ważniejsze od człowieka, to dziękuję Państwu uprzejmie. Powodzenia życzę.

    • @malgomalgo5994
      @malgomalgo5994 ปีที่แล้ว

      ​​@@fisiakoronczarka Prowadziłam firme. Z wysylkami za pobraniem wytrzymalam 3 miesiace. Ludzie sa niepowazni. Prawie polowa paczek nie byla odbierana. Jest to strata pieniedzy, bo za przesylke i tak trzeba zaplacic, a rosliny ktore kilka dni by podrozowaly jak by wygladaly? Jesli ktos umie zamowic cos w sklepie inernetowym, to przelew chyba tez jest w stanie.

    • @fisiakoronczarka
      @fisiakoronczarka ปีที่แล้ว

      @@malgomalgo5994
      Kiedy będziesz w wieku starszym, do tego samotna, to sama sobie odpowiesz na to swoje końcowe pytanie.
      Dopóki nie doznasz ograniczeń np. fizycznych, nigdy nie zrozumiesz drugiego człowieka.
      PS. Ja domyślam się powodu tych ograniczeń formy zapłaty, potrafię myśleć. Jednak chyba można zrobić jakieś odstępstwo, wszystko zależy od dobrej woli i empatii.
      Zdrówka i dobrej formy. Jak najdłuższej wszystkim życzę.

    • @fisiakoronczarka
      @fisiakoronczarka ปีที่แล้ว

      @@malgomalgo5994 I jeszcze jedno, nie każdy ma konto w banku, jeszcze na razie nie jest to obowiązkowe. Rentę do domu jeszcze wielu ludziom przynosi listonosz. Ale młodym to już chyba trudno sobie wyobrazić.
      Bawcie się dobrze.

  • @Lukasz07336354
    @Lukasz07336354 ปีที่แล้ว

    A ja mam takie inne pytanie i nie wiem jak znaleźć odpowiedź. A mowa o Aglaonema Diamond Bay. Mam już jedną od was i się zakochachem. Niby czekam na powiadomienie ale stoi to w martwym punkcie. Czy można zamówić u was rośliny.? I nie była to mała roślina tylko dorodny okaz. Odrazu biorę dwie sztuki.

    • @Jungle_Boogie
      @Jungle_Boogie  ปีที่แล้ว +1

      Pojawi sie w sobote o 14:30 :)
      Niestety rezerwacji nie mamy na stronie

  • @ilonarudny3521
    @ilonarudny3521 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślinka było epi złociste. Dostałam ją od mamy ,postawiłan na półkę i tak stała sobie biedna ,zapomniana itp. któregoś dnia przyszła koleżanka i poprosiła o szczepke i powiedziała że "zobaczysz jak ją sobie ogarnę,będzie ładniejsza od twojej" i tak się zaczęła rywalizacja między nami i moja miłość do pnączy i innych roślin. Finał był taki że moja Szczepka jest piękna gęsta roślina a koleżanka swoją przelała i jej padło 😅. To było ok 2 lata temu,dziś matecznik jest 2 x dłuższy i doczekał się chyba z 4 doniczki dzieci, wszystkie rosną pięknie i jest to zdecydowanie moja ukochana roślinka ❤❤

  • @ewajanowska2961
    @ewajanowska2961 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza....sansewiera

  • @alicjachylewska3415
    @alicjachylewska3415 ปีที่แล้ว

    Moja pierwsza roślina powieki wielu latach był filodendron birkin. Ma się dobrze już prawie rok. Niestety nie mam szczęścia do epipremnum złocistego. Próbowałam już kilka razy i za każdym razem pada. Inne pnącza rosną, a złociste nie😢..

  • @zuzia743
    @zuzia743 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną był bluszcz, który dostałam od mamy, gdy po wielu latach stwierdziłam że jednak chce mieć roślinkę w pokoju. Bluszczyk rósł pięknie i rozbudzał moją sympatię do roślin. Po jakimś czasie mama przyniosła mi drugą roślinkę, którą była facja. Jako że moja wiedza na temat pielęgnacji jak i szkodników była zerowa to nie zorientowałam się że mój nowy kwiatek pokryty jest calusieńki przędziorkiem. Po pewnym czasie zauważyłam że zarówno bluszcz jak i facja mają się nie najlepiej i zaczęłam szukać powodów tych fochów. Niestety nie udało mi się zwalczyć szkodników i obie roślinki mnie opóściły. To doświadczenie sprawiło jednak że w przyszłości reagowałam już szybciej a moja miłość do roślin rozkwitła 💚🌱🌸

  • @kamaa4659
    @kamaa4659 ปีที่แล้ว

    💚💚💚💚

  • @hpili479
    @hpili479 ปีที่แล้ว +1

    szkoda że filmiki z dostaw nie mają przerywników :/

    • @Jungle_Boogie
      @Jungle_Boogie  ปีที่แล้ว

      Jakich przerywników?

    • @hpili479
      @hpili479 ปีที่แล้ว

      @@Jungle_Boogie Na filmie na paseczku były takie *kreseczki i każda roślina była zaznaczona 🙃🤭

  • @zofiamodozeniec4354
    @zofiamodozeniec4354 ปีที่แล้ว

    Toż to byla podstawówka! I kradzione listki sępolii czyli popularnie zwanego fiołka afrykańskiego (swoją droga nazwanego Euzebia bo w kalendarzu akurat yakie imieniny były obchodzone). Żył sobie cudownie, zdobywał nagrody w naszym dziecięcym Klubie Miłośników Kwiatów. Kwitł na granatowo przez tyle lat i dopiero "czarownica" tesciowa przez chwilową moją bezsilność, oczarowala słowami "przesadzę Ci je". Po czym wyrzuciła wszystkie kwiaty z parapetu razem z innymi (teraz okazuje się kolekcjonerskimi okazami) fiołkami. Nie polecam takich fałszywych istot w swoim otoczeniu- karma na szczęście wraca.
    Teraz mogę się poszczycić tylko jednym dorodnym okazem o równie granatowych kwiatach co Euzebia. A obok rośnie moze nie kradziony ale gratisowy fiołek "niespodzianka".🎉

  • @madzikk9914
    @madzikk9914 ปีที่แล้ว

    Moją pierwszą rośliną była.... Uwaga... Zielistka. Bo stwierdziłam, że jej nic nie zabije... (Nawet moja lewa ręka do roślin) Do dzisiaj ze mną jest i ta małpa już jest tak rozrośnięta, że głowa mała! Wygląda jak z dżungli wycięta, dosłownie😁 Każdy pyta mnie gdzie taką sztukę dorwałam ogromną, a ja odpowiadam, ze jest ze mną już z 6 lat! Zżyłam się wręcz z nią, przeżyła 2 przeprowadzki!! 😁 Wracając do zielistki-od niej zaczęła się moja miłość do roślin. A najlepsze jest to, że kupiłam ją na "przecenie" w Lidlu bo ledwo żyła, do dziś to pamiętam. Kosztowała 5zł z groszami, w opłakanym stanie, zgniła, z koleżkami (przecinkami). Mam wrażenie, że do dziś odwdzięcza się mi tym jak pięknie rośnie.❤❤

  • @zajeq_
    @zajeq_ ปีที่แล้ว +1

    Moją pierwszą rośliną była monstera monkey, wyczaiłem ją na „półce śmierci”. Jest ze mną do dziś ma się dobrze, a dzięki wam jeszcze dałem mu palik i pięknie rośnie😅

  • @ewenementka8766
    @ewenementka8766 ปีที่แล้ว

    Czy patyczak horrida ma kłujące kolce jak kaktusy?

  • @annamechua2501
    @annamechua2501 ปีที่แล้ว

    Pierwszy był papirus dostałam go od dziadka niestety skończył marnie jak większość moich pierwszych roślin. Niestety

  • @krystynakril7648
    @krystynakril7648 ปีที่แล้ว

    Dzień dobry pani moją pierwszą roslinka byla ja ją nazywałam paprotką kłująca omalenkich igiełkach dostałam od cioci maleńka mama powiedziala jak przynioslas to się nią opiekuj przez kilka lat dbałam o nią jakież było moje zdziwienie kiedy trzeba było wyprać firankę to się okazało ze moja paprotka wrosła calutka firane a jej ostre kolce tak powrastaly że nie dało się rady tego rozplątać firanka poszła na straży kiedy tata zmierzył gałezie miały siedem metrów byliśmy w szoku ale najgorsze było to że mama go wyrzuciła z nerwów za tą firankę ale placzu było ogrom minęło piedziesiad lat a ja wciąż pamiętam