Mam malutkie kombo Laney LC10 przerobione na lampowe z końcówką na ECC82 w konfiguracji "self-split push-pull", miniaturowym trafie głośnikowym Hammonda i ECC83 w preampie. Ciekaw byłem, jak ten self-split wypada w praktyce i czy ma jakieś walory w porównaniu do "single ended" na połączonych równolegle połówkach ECC82 w takich maleństwach. W tej konfiguracji moc jest już naprawdę niewielka w porównaniu z Marshallem, bo rezystor katodowy nie może być zbocznikowany kondensatorem (wtedy dostaniemy SE), więc są straty. Zgodnie z oczekiwaniem self-split obcinał symetrycznie, co akurat mi się podobało, bo nie jestem sympatykiem "gruzowatości" SE. Moc na obciążeniu rezystancyjnym: ~0.5 W "bez zniekształceń", ~1,5W przy maksymalnym wysterowaniu - moc typowo pokojowa, głośnik Laneya jest dość hałaśliwy na szczęście . ;)
Mam malutkie kombo Laney LC10 przerobione na lampowe z końcówką na ECC82 w konfiguracji "self-split push-pull", miniaturowym trafie głośnikowym Hammonda i ECC83 w preampie.
Ciekaw byłem, jak ten self-split wypada w praktyce i czy ma jakieś walory w porównaniu do "single ended" na połączonych równolegle połówkach ECC82 w takich maleństwach.
W tej konfiguracji moc jest już naprawdę niewielka w porównaniu z Marshallem, bo rezystor katodowy nie może być zbocznikowany kondensatorem (wtedy dostaniemy SE), więc są straty.
Zgodnie z oczekiwaniem self-split obcinał symetrycznie, co akurat mi się podobało, bo nie jestem sympatykiem "gruzowatości" SE. Moc na obciążeniu rezystancyjnym: ~0.5 W "bez zniekształceń", ~1,5W przy maksymalnym wysterowaniu - moc typowo pokojowa, głośnik Laneya jest dość hałaśliwy na szczęście . ;)
Witam..Jakie jeszcze tego typu wzmacniacze Pan by polecił..?
Skoro potencjometr głośności nie czyści barwy,to znaczy że drive jest sztucznie podbity elektroniką?
o którym wzmacniaczu mówimy ?
Ten JTM1 jest praktycznie niedostępny nigdzie.
Są czasami na reverb za kosmiczne pieniądze