Jak oglądam te odcinki to za każdym razem jestem pod wrażeniem pana pasji i niezwykłej umiejętności opowiadania o motorach tak że nawet laik może słuchać tego godzinami. To właśnie na bazie tych opowieści w wieku 40 lat postanowiłem w końcu kupić swój pierwszy motor gn125. Z łodzi musiałem pojechać po niego az do Ciechocinka. Powrót na kołach był fantastyczny. w sumie 5 godzin ale bez niespodzianek. mam go już 4 lata i służy mi dobrze. Pozdrawiam.
Jak zwykle prosta historia ale opowiedziana z wielką pasją, którą się słucha z zapartym tchem. Fantastycznie, aż chce się w tym uczestniczyć pomimo starych doświadczeń motocyklowych sprzed 40 lat.
Jeszcze jedna ciekawostka związana z motocyklem Indian. Firma Indian Motorcycle wyprodukowała Model 841 dla amerykańskiej armii. Model 841 był zasilany dolnozaworowym, dwu-cylindrowym silnikiem w układzie V, o pojemności 737 cm3 z cylindrami zamontowanymi wzdłużnie pod kątem 90 stopni. Zawierał chłodzony powietrzem silnik, a motocykl posiadał wał napędowy. Mój wujek w ramach pomocy armii amerykańskie j dla Polski po IIWŚ dostał taki motocykl z przyczepką i używał go do orki na polu(traktorów wtedy nie było, a konie nieliczne).
Znam tylko z opowieści ojca, który miał Indiana za młodu, po drugiej wojnie światowej. Zawsze z fascynacją słuchałem opowieści o motocyklu, który miał wsteczny bieg. Wydawało mi się to dziwne (nie miał wózka bocznego), ale dziś słucham, że ten włoski skuter z trzema kołami, w bogatej wersji 500ccm też ma wsteczny bieg!.
Piotrze, Indian dla mnie jest pojazdem sentymentalny, albowiem mój dziadek był weteranem armii Andersa, był szefem żandarmerii wojskowej w III brygadzie strzelców karpackich. Większość czasu wojny spędził na siodełku motocykla, najpierw H&D, a następnie Indian (ale wersja 4 cyl.). W opinii dziadka H&D nie sprawdzał się w warunkach pustynnych, natomiast Indian doskonale zachowywał się na pustyni. Był prawie bezawaryjny, pomimo grzania się cylindrów 3 i szczególnie 4. Pozdrawiam i gratuluję. Wiktor
Czy oryginalnie Indian nie stosował filtra powietrza ? bo tu widać "gołą" przepustnicę. Motocykl piękny, chyba ostatni bez resorowania tylnego koła. Ach kiedyś to było...
Fajna retrospekcja. Dobrze się słucha prawie jak Wołoszańskiego , zgadzam się , dlatego ciągłe poprawianie czegoś co już jest dobre prowadzi do złego ... W tym wypadku niemożliwości zapewnienia serwisu tych wszystkich modyfikacji , mi ten motor kojarzy się z równie dobrym filmem "Indian prawdziwa historia"
Jak nie ma nic wspólnego? Firma się odrodziła i nazywa się Indian.To , że wykupił ich ,,Polaris" to tylko plus bo to dobra firma. Motocykl prowadzi się znakomicie , ma kopa , silnik pracuje jak trzeba , fajnie dźwięczy i na pewno nie jest to jakiś chiński junak czy romet. Wiadomo , że różni się od poprzedników ale czy to wada? Żeby powiedzieć coś więcej trzeba by go mieć i więcej pojeździć. Chodzi tu głównie o poziom awaryjności bo właściwości trakcyjne i parametry techniczne moim zdaniem skromnym , ok. Też lubię starocie ale jakbyś miał do wyboru przejechać długą trasę starym motocyklem ,a nowym to wybrałbyś nowy.
Jestem pod wrażeniem, odnawianie takich maszyn to nie lada wyczyn. U nas w Polsce, gdzie 20 lat temu jeździliśmy Polonezami i MZ czy Komarami, no dobra MZ jest spoko ale teraz 125ccm 4 suwowe lepiej jeżdżą i nie pachną i nie dymią ale Indian Piękny
zajebisy filmik..masz człowieku pasje i to słychać... bardzo podobaja mi sie stare Indiany szkoda ze niema jakiejs firmy ktora robiła by repliki takich motocyki bo ten twój czerwony jest MEGA i szkoda ze nigdy niebede miał takiego moto.... smuteczek . pozdrawiam
@@HansDKW , wyczuwam lekką nutę osobistej niechęci do pana "Piotrusia" Czyżby konkurent na rynku restauracji? ;-) Co do druciarstwa i ględzenia bez pojęcia, to też go nienawidzę... Pozdrawiam
ee tam :) parę skaz może być - nie ma jeszcze wzorca motocykla w Sèvres zresztą - ja jestem raczej nowicjusz w tej tematyce co nie zmienia faktu że dla mnie to nadal piękna sztuka :) ale dzięki za spostrzeżenie faktycznie wcześniej nie zwróciłem uwagi na ten nieco 'zabrudzony' amperomierz co nadal nie zmienia mojej oceny :)
Dobry wieczór, mam takie pytanie; i podejrzewam, że Pan pomoże, chcialbym się dowiedzieć w jaki sposób zarejestrować motocykl który nie posiada żadnych dokumentów. W ogłoszeniach jest mnóstwo ciekawych pojazdów, jednak większość bez dokumentów. Pozdrawiam Fabian
Witam Zrobię to się karnę tłumaczenia przejdę to jest idea pracy prawdziwego mechanika i pasjonata. Rozumiem to doskonałe naprawiłem wszystkie pojazdy na swoim osiedlu ale wszystkimi jeździłem . Pozdrawiam z wielkim szacunkiem.
Cześć Piotrze, podziwiam cię za wytrwałość w renowacji starych motocykli których też jestem fanem od dawana w szczególności tych dwóch marek o których opowiadałeś. Pytanko czy bywasz po całym kraju na Motobazarach, jeśli tak to oczekuję cię serdecznie na Starcie w Łodzi. pozdrawiam.
Bardzo fajny materiał. Dodam tylko, że nazwę wymawia się jak po polsku: "skaut" , a nazwa "Indian Scout" mogła oznaczać "Indiański Zwiadowca". Nie wiem, bo nie znalazłem dokładnego opisu, jaki był zamysł twórców tej nazwy.
Wszystko super ale nie powiedziałeś jak się jeździ na tym ja np nie wiem jak wygląda wyprzęglanie takiego czegoś gdzie jest sprzęgło hamulec itd.... A jestem bardzo ciekaw opowiedzieć jak to przyspiesz jak hamuje pojeździć opowiadać podczas jazdy ...
"skud" to była rakieta od Sadama, a to jest "scout", czyt "skaut" - zwiadowca. w odróżnieniu od Chiefa, który się po krzakach już nie musiał uganiać. Za przemalowanie tego motocykla, zwane renowacją, wybatożyć bym Pana kazał, ale co robić, nie mogę.... Poza tym Indian super. Ludzie myślą, że się na tym fajnie jeździ... Gaz z lewej, sprzęgło w nodze, zapłon w prawej, przedni hamulec z lewej... Pełna ergonomia. Ale jak ktoś napisze, że jada tym dostarcza wielu emocji, to akurat prawda.
Swietne pedejscie. Jezdzic, jezdzic i jeszcze raz jezdzic. Oczywiscie motocykl to piekne linie i ma cieszyc oko ale przede wszystkim musi odpalac, musi byc slychac co w nim jest najpiekniejsze i musi jezdzic. Inaczej stanie sie nudnym davincim na scianie. Niby arcydzielo ale nie daje takiej frajdy jak motocykl ktory mozna odpalic i poczuc magie i klimat tamtych lat.
Dokładnie motocykl jest po to by cieszyć się z jego użytkowania a nie by stał w garażu czy pokazywać tylko na jakichś wystawach. Poza tym mało kto teraz obejrzy się czy zawiesi oko na jakiejś nowej szlifierce bo pełno naokoło podobnych, a taki old timer zawsze przykuje uwagę , sentymentalne spojrzenie czy taką lekką, zdrową zazdrość.
w innym odcinku mówiłeś, że Indian zaszkodził sobie decydując żeby cała produkcja, w tym tez części zamiennych, przeznaczona była na front drugiej wojny światowej, a Harley tylko w połowie
Wspaniała wiedza, bardzo dobry odcinek jak zawsze z resztą. Indian niestety przekombinował i zbytnio komplikował swoje pojazdy. Dobre to było na początku i tym zyskiwał nad H-D. Ale po kilkunastu latach gdy H-D doszedł do pewnego standardu i produkował w miarę niezawodne, nieskomplikowane i przy tym standardowe motocykle Indian powinien odpuścić i pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach. Niestety jak pokazuje historia (nie tylko w motoryzacji) zbyt duży rozwój jest niekorzystny. To widać w samochodach. Auta do około roku 2000 były coraz lepsze aż nagle, mimo rozwoju technologii, ich bezawaryjność zniknęła. Oczywiście oprócz zbyt skomplikowanych rozwiązań technicznych, olbrzymi wpływ miała ekonomia i chęć zysku producentów. Tzw postarzanie produktów itd. Niemniej jednak są pewne granice, także w rozwoju technicznym gdzie nie warto iść dalej. I w tamtych czasach H-D wygrał na tym, że stosował kilka silników przy czym oszczędzał na badaniach, testach nowych rozwiązań. Nie należy jednak zapominać o tym jaki wkład w rozwój motocyklizmu wniósł Indian. I gdybym miał wybierać spośród tych dwóch marek to wybór padłby na Indiana. W pełni się zgadzam z Twoim podejściem tzn. pojazd musi być sprawny i jeździć. Pozdrawiam. PS. a co jeszcze podoba mi się w konstrukcjach z tamtych lat oprócz szerokiej, ładnej kierownicy to okrągła, przednia lampa wysoko umieszczona. Uwielbiam to.
+SiwekMotocykle W większości motocykle nie są moje - trafiają jedynie do prowadzonej przeze mnie Pracowni Restauracji Pojazdów OldtimerbazaR. Naprawiamy je, podziwiamy, kręcimy o nich filmy i oddajemy właścicielom. Pozdrawiam, Piotr Kawałek
+oldtimerbazar. Ciekawi mnie skąd oni go wytrzasneli pewnie w stodole stał... efekt końcowy świetny. tyle że 500 to skotluje więcej niż. malolitrazowe auto. ja wiem że to nie ważne.
@@Agro.Landia Witam, moze i faktycznie 'skotluje wiecej' - tylko, ze to silnik dolnozaworowy sprzed ponad 90 lat...Dla porownania - nowszy o kilka lat silnik gornozaworowy w NSU 501 S - OS z 1932r. - 'kotlowal' wg instrukcji 2,9L/100 km i osiagal predkosci 125km/h...Przy predkosci natomiast 75km/h - spalal [ 'kotlowal ] 2,15 L/100km - czyli chyba tyle, co dzisiejsze motorowery z silniczkami 50cc...Pozdr.
+Maciej Dymecki Montażem filmów zajmuje się od lat mój kolega Daniel Puchała z TVP - współautor wraz z Maciejem P. Puchałą AutoZwiadu, najdłużej ukazującego się magazynu motoryzacyjnego w Polsce! Jest autorem wielu fotografii, posiada potężne archiwum. Współpracuje z nim kolejny kolega, doskonały fotograf Tomasz Stawiak, który także dysponuje potężnym archiwum. Mając takich sprzymierzeńców nie trudno o przygotowanie interesujących filmów o zabytkowych - i nie tylko, patrz PARKING - pojazdach. Dziękuję za zainteresowanie tym tematem - pozdrawiam, Piotr Kawałek
+virago87 Wahacz wleczony: proszę spojrzeć na zdjęcie Nr 32 na stronie oldtimerbazar.pl/motocykle/indian-scout-z-1930-roku - tam doskonale to widać. Oś koła znajduje się za osią obrotu wahacza. Przed osią obrotu wahacza jest tylko strzemię łączące się u góry z resorem. Pozdrawiam serdecznie, Piotr Kawałek
Jak oglądam te odcinki to za każdym razem jestem pod wrażeniem pana pasji i niezwykłej umiejętności opowiadania o motorach tak że nawet laik może słuchać tego godzinami. To właśnie na bazie tych opowieści w wieku 40 lat postanowiłem w końcu kupić swój pierwszy motor gn125. Z łodzi musiałem pojechać po niego az do Ciechocinka. Powrót na kołach był fantastyczny. w sumie 5 godzin ale bez niespodzianek. mam go już 4 lata i służy mi dobrze. Pozdrawiam.
Słuchać ludzi z pasją mogę bez końca. Tym bardziej, że tu mowa o historii i motocyklach.
Dzięki za materiał. Super się ogląda i słucha. Piękna pasja :)
Normalnie jak bym to w TV oglądał a nawet lepsze bo nie komercyjne- pasja i wiedza oraz przedstawiony film dla mnie Poezja.Pozdrawiam.
Kręcisz lepsze filmy "Prawdziwy Znawco"?
@@HansDKW by by tu BJ
Instablaster
Perfekcyjna wiedza i wyjątkowy człowiek ,dzięki panie Piotrze.Nie wyobrazam sobie by ktoś potrafił lepiej to zrobić aż się w głowie nie mieści.
Jak zwykle prosta historia ale opowiedziana z wielką pasją, którą się słucha z zapartym tchem. Fantastycznie, aż chce się w tym uczestniczyć pomimo starych doświadczeń motocyklowych sprzed 40 lat.
Uwielbiam pana słuchać, bardzo dobrze pan przedstawia tak ciekawą historię. I bardzo piękny motocykl!
0:12 Kierownik bramy wjazdowej. To brzmi dumnie! Coś jak kierownik szatni w Misiu
To samo sobie pomyślałem :D Szefie, chcę być kierownikiem! - dobrze Zdzisiu, będziesz kierownikiem bramy wjazdowej :P
:D
Połowa biurew w urzędach ma jeszcze głupsze nazwy.
...A drugie podobnie wysokie stanowisko w tej firmie to kierownik bramy WYJAZDOWEJ.
Dziękuję Piotr.
Podziwiam Pana. Nie wiedziałem, że ktoś taki jest :)
Fantastyczna wiedza , i wcale nie gorszy przekaz ............... gratulacje, i Pozdrowienia ...
Trafiłem na kanał właśnie teraz i nawet nie jeżdżę motocyklami, ale po obejrzeniu kilku filmów - jesteś mistrzem. Szacunek.
Jeszcze jedna ciekawostka związana z motocyklem Indian. Firma Indian Motorcycle wyprodukowała Model 841 dla amerykańskiej armii. Model 841 był zasilany dolnozaworowym, dwu-cylindrowym silnikiem w układzie V, o pojemności 737 cm3 z cylindrami zamontowanymi wzdłużnie pod kątem 90 stopni. Zawierał chłodzony powietrzem silnik, a motocykl posiadał wał napędowy. Mój wujek w ramach pomocy armii amerykańskie
j dla Polski po IIWŚ dostał taki motocykl z przyczepką i używał go do orki na polu(traktorów wtedy nie było, a konie nieliczne).
Doskonale opowiedziane przez prawdziwego pasjonata. W tych czasach to Szok. Dziękuję
Oj chciałabym przy takich motocyklach pracowac wielki szacunek za prace i pasje
Znam tylko z opowieści ojca, który miał Indiana za młodu, po drugiej wojnie światowej. Zawsze z fascynacją słuchałem opowieści o motocyklu, który miał wsteczny bieg. Wydawało mi się to dziwne (nie miał wózka bocznego), ale dziś słucham, że ten włoski skuter z trzema kołami, w bogatej wersji 500ccm też ma wsteczny bieg!.
Cudo. Gratuluję zdobyczy. Trafiłem tak kilka razy instrumenty na giełdach,.
Właśnie czekałem na odcinek o Scout-cie. Kurde ale panu zazdroszczę panie Piotrze.
Wiedza warta rozdawania .. podaj dalej .. polecam. Podziękowania autorom.
Stary, pasja....to piękne!
świetny materiał, piękna maszyna, fajnie przekazana wiedza.
Piotrze, Indian dla mnie jest pojazdem sentymentalny, albowiem mój dziadek był weteranem armii Andersa, był szefem żandarmerii wojskowej w III brygadzie strzelców karpackich. Większość czasu wojny spędził na siodełku motocykla, najpierw H&D, a następnie Indian (ale wersja 4 cyl.). W opinii dziadka H&D nie sprawdzał się w warunkach pustynnych, natomiast Indian doskonale zachowywał się na pustyni. Był prawie bezawaryjny, pomimo grzania się cylindrów 3 i szczególnie 4. Pozdrawiam i gratuluję. Wiktor
Brawo panie Piotrze.
Czy oryginalnie Indian nie stosował filtra powietrza ? bo tu widać "gołą" przepustnicę. Motocykl piękny, chyba ostatni bez resorowania tylnego koła. Ach kiedyś to było...
;) niesamowite historie... przybliżył mi Pan historię Indiana. Dziękuję! Dodaję film do swoich ulubionych...Pozdrawiam
Cudownie się to ogląda
Uwielbiam tą serię!
Lepiej słuchać Ciebie,niż czytać Wikipedię.Naprawdę powaga. :)
Fajna retrospekcja. Dobrze się słucha prawie jak Wołoszańskiego , zgadzam się , dlatego ciągłe poprawianie czegoś co już jest dobre prowadzi do złego ... W tym wypadku niemożliwości zapewnienia serwisu tych wszystkich modyfikacji , mi ten motor kojarzy się z równie dobrym filmem "Indian prawdziwa historia"
Jechałem nowym scoutem na jeździe próbnej , cudny sprzęt! Natomiast ten na filmie to perełka i cukiereczek , marzenie!
Jak nie ma nic wspólnego? Firma się odrodziła i nazywa się Indian.To , że wykupił ich ,,Polaris" to tylko plus bo to dobra firma. Motocykl prowadzi się znakomicie , ma kopa , silnik pracuje jak trzeba , fajnie dźwięczy i na pewno nie jest to jakiś chiński junak czy romet. Wiadomo , że różni się od poprzedników ale czy to wada? Żeby powiedzieć coś więcej trzeba by go mieć i więcej pojeździć. Chodzi tu głównie o poziom awaryjności bo właściwości trakcyjne i parametry techniczne moim zdaniem skromnym , ok. Też lubię starocie ale jakbyś miał do wyboru przejechać długą trasę starym motocyklem ,a nowym to wybrałbyś nowy.
Mega dobrze słucha się Twojego komentarza! Pozdrawiam!
Bardzo ciekawie opowiedziane i piękny,klasyczny motocykl.Oby tak dalej!!
Jestem pod wrażeniem, odnawianie takich maszyn to nie lada wyczyn. U nas w Polsce, gdzie 20 lat temu jeździliśmy Polonezami i MZ czy Komarami, no dobra MZ jest spoko ale teraz 125ccm 4 suwowe lepiej jeżdżą i nie pachną i nie dymią ale Indian Piękny
zajebisy filmik..masz człowieku pasje i to słychać...
bardzo podobaja mi sie stare Indiany szkoda ze niema jakiejs firmy ktora robiła by repliki takich motocyki bo ten twój czerwony jest MEGA i szkoda ze nigdy niebede miał takiego moto.... smuteczek .
pozdrawiam
Gościu jesteś fenomenalny w tym filmie. Mój siedmioletni syn trafił na Twój film wapodał ojcu a ja uważam że jesteś super.
Bardzo ciekawy film.
piękna bestia gratuluje zakupu i troszeczkę budzi się zazdrość
Nie rozumiem jak można dać łapkę w duł pod tak świetnym filmem. Chyba ktoś zbłąkał w internecie albo nie trafił w like :)
@@HansDKW , ? na przykład?
@@HansDKW , "nie we wrocku tylko w płocku". rzeczywiscie ważna informacja. :-P
@@HansDKW , wyczuwam lekką nutę osobistej niechęci do pana "Piotrusia" Czyżby konkurent na rynku restauracji? ;-) Co do druciarstwa i ględzenia bez pojęcia, to też go nienawidzę... Pozdrawiam
Pozdrawiam,chcialbym tez sie przejechac.Fajna historia opsana.
jaki rodzaj farby i techniki malowania został zastosowany przy renowacji tego motocykla ? wygląda pięknie
piękna sztuka :)
ee tam :) parę skaz może być - nie ma jeszcze wzorca motocykla w Sèvres
zresztą - ja jestem raczej nowicjusz w tej tematyce
co nie zmienia faktu że dla mnie to nadal piękna sztuka :)
ale dzięki za spostrzeżenie
faktycznie wcześniej nie zwróciłem uwagi na ten nieco 'zabrudzony' amperomierz
co nadal nie zmienia mojej oceny :)
Dobry wieczór, mam takie pytanie; i podejrzewam, że Pan pomoże, chcialbym się dowiedzieć w jaki sposób zarejestrować motocykl który nie posiada żadnych dokumentów. W ogłoszeniach jest mnóstwo ciekawych pojazdów, jednak większość bez dokumentów. Pozdrawiam Fabian
Zajebisty filmik, zajebisty prowadzący, piękna historia motocykla, dużo fajnej wiedzy. Kurcze, aż bym chciał takiego indiana!
Dwadzieścia parę lat temu widziałem podobny u gościa w stodole, nie wiem co się z nim stało... Pozdrawiam serdecznie. 👌👍👍👍
Powiem tak , jesteś chłopie dobrze zakręcony , oczywiście pozytywnie. Lubie ludzi z pasją, kiedyś kupie od Ciebie motocykl. Pozdrawiam
@@HansDKW skąd jestes Hans?
Witam
Zrobię to się karnę tłumaczenia przejdę to jest idea pracy prawdziwego mechanika i pasjonata. Rozumiem to doskonałe naprawiłem wszystkie pojazdy na swoim osiedlu ale wszystkimi jeździłem . Pozdrawiam z wielkim szacunkiem.
Piękny motocykl, świetny materiał 👍
Cześć Piotrze, podziwiam cię za wytrwałość w renowacji starych motocykli których też jestem fanem od dawana w szczególności tych dwóch marek o których opowiadałeś. Pytanko czy bywasz po całym kraju na Motobazarach, jeśli tak to oczekuję cię serdecznie na Starcie w Łodzi. pozdrawiam.
Strasznie malo szczegółów technicznych bo chętnie bym zobaczył film z renowacji
Przepiękna maszyna
Pasja podparta wielką, kompletną wiedzą. Dzięki wielkie i najlepszego :)
Śliczny
11:14 Cradle czyli kolyska
zajebiście Piotrze !!!
Ale tu widać............PASJE, naprawdę ogląda się Pana świetnie.
"Kierownik bramy wjazdowej" :D
Bardzo fajny materiał. Dodam tylko, że nazwę wymawia się jak po polsku: "skaut" , a nazwa "Indian Scout" mogła oznaczać "Indiański Zwiadowca". Nie wiem, bo nie znalazłem dokładnego opisu, jaki był zamysł twórców tej nazwy.
Chlopie powiedz przynajmniej za ile to kupilez?
Wszystko super ale nie powiedziałeś jak się jeździ na tym ja np nie wiem jak wygląda wyprzęglanie takiego czegoś gdzie jest sprzęgło hamulec itd.... A jestem bardzo ciekaw opowiedzieć jak to przyspiesz jak hamuje pojeździć opowiadać podczas jazdy ...
"skud" to była rakieta od Sadama, a to jest "scout", czyt "skaut" - zwiadowca. w odróżnieniu od Chiefa, który się po krzakach już nie musiał uganiać. Za przemalowanie tego motocykla, zwane renowacją, wybatożyć bym Pana kazał, ale co robić, nie mogę.... Poza tym Indian super. Ludzie myślą, że się na tym fajnie jeździ... Gaz z lewej, sprzęgło w nodze, zapłon w prawej, przedni hamulec z lewej... Pełna ergonomia. Ale jak ktoś napisze, że jada tym dostarcza wielu emocji, to akurat prawda.
Swietne pedejscie. Jezdzic, jezdzic i jeszcze raz jezdzic. Oczywiscie motocykl to piekne linie i ma cieszyc oko ale przede wszystkim musi odpalac, musi byc slychac co w nim jest najpiekniejsze i musi jezdzic. Inaczej stanie sie nudnym davincim na scianie. Niby arcydzielo ale nie daje takiej frajdy jak motocykl ktory mozna odpalic i poczuc magie i klimat tamtych lat.
Dokładnie motocykl jest po to by cieszyć się z jego użytkowania a nie by stał w garażu czy pokazywać tylko na jakichś wystawach. Poza tym mało kto teraz obejrzy się czy zawiesi oko na jakiejś nowej szlifierce bo pełno naokoło podobnych, a taki old timer zawsze przykuje uwagę , sentymentalne spojrzenie czy taką lekką, zdrową zazdrość.
w innym odcinku mówiłeś, że Indian zaszkodził sobie decydując żeby cała produkcja, w tym tez części zamiennych, przeznaczona była na front drugiej wojny światowej, a Harley tylko w połowie
Przepraszam chodziło o pierwszą
Człowiek z pasją i pomysłem na nią. Gratulacje i powodzenia 👍
Super video, jak zawsze. Jeden maleńki komentarz, jako że to amerykański motocykl, nazwa wymawiana jest "Skaut".
Piekny odcinek. Teraz juz koniec, nie zasne........
po prostu piękny
Wspaniała wiedza, bardzo dobry odcinek jak zawsze z resztą. Indian niestety przekombinował i zbytnio komplikował swoje pojazdy. Dobre to było na początku i tym zyskiwał nad H-D. Ale po kilkunastu latach gdy H-D doszedł do pewnego standardu i produkował w miarę niezawodne, nieskomplikowane i przy tym standardowe motocykle Indian powinien odpuścić i pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach. Niestety jak pokazuje historia (nie tylko w motoryzacji) zbyt duży rozwój jest niekorzystny. To widać w samochodach. Auta do około roku 2000 były coraz lepsze aż nagle, mimo rozwoju technologii, ich bezawaryjność zniknęła. Oczywiście oprócz zbyt skomplikowanych rozwiązań technicznych, olbrzymi wpływ miała ekonomia i chęć zysku producentów. Tzw postarzanie produktów itd. Niemniej jednak są pewne granice, także w rozwoju technicznym gdzie nie warto iść dalej. I w tamtych czasach H-D wygrał na tym, że stosował kilka silników przy czym oszczędzał na badaniach, testach nowych rozwiązań. Nie należy jednak zapominać o tym jaki wkład w rozwój motocyklizmu wniósł Indian. I gdybym miał wybierać spośród tych dwóch marek to wybór padłby na Indiana. W pełni się zgadzam z Twoim podejściem tzn. pojazd musi być sprawny i jeździć. Pozdrawiam.
PS. a co jeszcze podoba mi się w konstrukcjach z tamtych lat oprócz szerokiej, ładnej kierownicy to okrągła, przednia lampa wysoko umieszczona. Uwielbiam to.
Piękny ten Indian....
😎👍😁
Masz naprawdę Super Kanał
Pozdrowienia za Oceanu.......
bardzo fajna pasja
Nie jestem fanem motocykli ..ale wysłuchałem jak Wołoszańskiego :)
Co za pasja i wiedza! Gratulacje ! Inż Witold Richter byłby dumny
Piekny motor :)
Uuuua, niewiarygodne ! Jest Pan kolekcjonerem czy wszystkie motocykle trafiają na sprzedaż ?
+SiwekMotocykle W większości motocykle nie są moje - trafiają jedynie do prowadzonej przeze mnie Pracowni Restauracji Pojazdów OldtimerbazaR. Naprawiamy je, podziwiamy, kręcimy o nich filmy i oddajemy właścicielom.
Pozdrawiam, Piotr Kawałek
+oldtimerbazar. Ciekawi mnie skąd oni go wytrzasneli pewnie w stodole stał... efekt końcowy świetny. tyle że 500 to skotluje więcej niż. malolitrazowe auto. ja wiem że to nie ważne.
@@Agro.Landia Witam, moze i faktycznie 'skotluje wiecej' - tylko, ze to silnik dolnozaworowy sprzed ponad 90 lat...Dla porownania - nowszy o kilka lat silnik gornozaworowy w NSU 501 S - OS z 1932r. - 'kotlowal' wg instrukcji 2,9L/100 km i osiagal predkosci 125km/h...Przy predkosci natomiast 75km/h - spalal [ 'kotlowal ] 2,15 L/100km - czyli chyba tyle, co dzisiejsze motorowery z silniczkami 50cc...Pozdr.
@@ENESIAK zwracam honor spalanie współczesnego skutera , skuter się przy tym chowa
11:16 czyli to jeszcze przed chrztem polski
spieszysz się z opowiadaniem że( podjechałeś samochodzem na bramie ) lubię teTwoje opowieści
Panie Piotrze ! Świetnie ogląda się Pana filmiki z coraz to ciekawszymi motocyklami. Ciekawi mnie skąd takie interesujące fotografie w filmiku ?
+Maciej Dymecki Montażem filmów zajmuje się od lat mój kolega Daniel Puchała z TVP - współautor wraz z Maciejem P. Puchałą AutoZwiadu, najdłużej ukazującego się magazynu motoryzacyjnego w Polsce! Jest autorem wielu fotografii, posiada potężne archiwum. Współpracuje z nim kolejny kolega, doskonały fotograf Tomasz Stawiak, który także dysponuje potężnym archiwum. Mając takich sprzymierzeńców nie trudno o przygotowanie interesujących filmów o zabytkowych - i nie tylko, patrz PARKING - pojazdach.
Dziękuję za zainteresowanie tym tematem - pozdrawiam, Piotr Kawałek
Jezus Maria jak dobrze słucha się kogoś ,kto jest takim pasjonatem.
А сколько будет стоить sokol-1000 ?
Filmy jak zawsze klasa najwyższa.
Czy jest w planach film o Condor A580.
ćwierć eliptyczny wahacz pchany, nie wleczony. Pozdrawiam serdecznie, uwielbiam Pana reportaże oglądać! Sam posiadam kilka zabytków
+virago87 Wahacz wleczony: proszę spojrzeć na zdjęcie Nr 32 na stronie oldtimerbazar.pl/motocykle/indian-scout-z-1930-roku - tam doskonale to widać. Oś koła znajduje się za osią obrotu wahacza. Przed osią obrotu wahacza jest tylko strzemię łączące się u góry z resorem.
Pozdrawiam serdecznie, Piotr Kawałek
+oldtimerbazar zgadza się, nie potrzebnie się wymądrzałem. Pozdrawiam
7 koni 196km? Czy 96 Bo Ciezko to zrozumiec takie seplenienie
przepiękny
👍👍👍👍👍👍👍
Podziwiam te opowieści o motocyklach.
Czy motocykl, na którym Pan jeździ na tym filmie, to ten sam, który Pan kupił przed bramą giełdową?
+john doe tak
Bardzo fajnie się tego słucha. Gość mówi trochę jak Makłowicz;D Pozdrawiam
красавчик респект и уважуха !!!!
Piękna maszyna ile ja bym dał żeby mieć coś takiego
Класс,брат.
kurła Panie...Nadalbys sie Pan z p.Jackiem z Motowizij...ludzie z pasją
to tak nie ładnie mieć wyłączność na kupno
Cwaniak
Co to znaczy “ f,e “ ?
Moge sluchac Cie kolego bez konca :)
Hehe. Monopolista. Skorzystał z prawa pierwokupu :D
Panie Piotrze ten film musi mieć angielskie napisy. Proszę o kontakt. Pozdrawiam Michał
Z tyłu rampa Pana Pawła
No tak bo kiedys by zostala z niego tylko kupka rdzy.
Piękna maszyna.
co to znaczy efy? pajacu nie chrzań o tym gzarze bo nie jest tego wart... efy
Mieć Indiana i o tym nie wiedzieć... ;)