FOLLOW US: ➡ Discord: discord.gg/3b5RD6EBNv ➡ Facebook: facebook.com/misjaeurowizja.official ➡ Instagram: instagram.com/misjaeurowizja ➡ TikTok: www.tiktok.com/@misjaeurowizja ➡ Twitter // X: twitter.com/misjaeurowizjaja Drodzy Widzowie i Czytelnicy, Chcielibyśmy zaprosić Was do wspólnej eurowizyjnej przygody. Jesteśmy w większości jedynie uczniami i studentami. Dzięki Waszemu wsparciu na Patronite, możemy myśleć o poszerzeniu zakresu naszego projektu, jakim jest Misja Eurowizja. W planach mamy nie tylko wyjazd do Malmö na Eurowizję 2024, ale także start strony internetowej, dzięki której będziemy mogli rozszerzyć zakres rodzajów treści dla Was. ➡ Patronite: patronite.pl/MisjaEurowizja
Według mnie fajnie by było, jakby Polska jak najczęściej śpiewała w swoim ojczystym języku (inne kraje również w swoim) by było barwniej i jak na Eurowizję przystało, a to czy prezentujemy folk czy inny nasz rodzimy styl to już mniej istotne, zresztą, mało który kraj teraz decyduje się na pokazanie swojej państwowej kultury w występie, swojej piosence . Idealny Eurowizyjny kawałek i występ całokształt zaprezentował moim zdaniem tegoroczny reprezentant Chorwacji - i było show, gość się wyróżniał, dobrze śpiewał, fajna chwytliwa piosenka, nie udziwniona zbytnio, ale i nie nudna, naprawdę dobra robota, jeszcze jakby po chorwacku zaśpiewał to by było bardzo ciekawie (zakładając, że w ich języku również dobrze wypada ten kawałek).
Mam nadzieję, że w końcu zaczniemy kreować i pokazywać coś oryginalnego i naszego zamiast szukać gdzie indziej wszystkiego dla każdego czyli dla nikogo. Niestety, nawet nie na ESC, a po prostu do posłuchania ciężko cokolwiek ciekawego znaleźć... :(
Uważam , że najlepszymi artystami ktorych jest "Polskość" i potencjalnymi piosenkami, które niestety nie zostały zgłoszone na eliminacje i straciły swoja szanse, ale osiagnęły ogromny sukces w kraju to np. -2015- Sylwia Grzesczak "Kiedy tylko Spojrze (z Sound&grace)" -2019- Cleo "Dom" -2019- Daj To Glośniej "Mama Ostrzegala" - niby discopolo, ale był to naprawdę dobry kawałek na eurowizje -2022- Kwiat Jabłoni "Bylomineło" -2020- Sanah "Królowa dram" - chodź tu bym dał doslownie całą jej twórczość -2018- Kayah "Po co" -2010- Enej "Radio hello" -2013- Łydka Grubasa "Rapapara"trochę satyry nie zaszkoszkodzi -2011- Zakopower "Boso" Myslę, ze lista tego typu przykladow jest o wiele dłuższa, ale pierwsze co do głowy przyszło Swoją drogą fajne byłoby zestawienie piosenek , które osiągnęły ogromny sukces w Polsce , ale nigdy ich nie zgłoszono do preselekcji, a w alternatywnej rzeczywistosci , gdyby nas reprezentowały, to osiągnęłyby gwarantowany sukces na eurowizji
Uważam że problemy Polski na Eurowizji zaczeły się od roku 1998, czyli od momentu gdy zmieniono system głosowania na 100% (prawie) televoting. Gdyż naprzykład zespół Sixteen czy Mietek Szcześniak zostali bardzo niedocenieni, a gdyby głosowało jury napewno byliby wyżej. Również zwycięstwa kiczowatych i źle zaśpiewanych piosenek odepchnęły wielu artystów od konkursu. Jeździli głównie Ci mniej poważni lub nowicjusze i tak jest do teraz. Polska muzyka to nie tylko folk, ale ogół muzyki tworzonej i słuchanej w Polsce, zwłaszcza gdy jest w języku polskim. Obecnie na Eurowizję niestety rzadko wysyłamu coś po polsku i to powinno się zmienić. U nas również rynek muzyczny jest zepsuty. Disco polo jest coraz gorsze i wymaga naprawy, bo jakby nie patrzeć jakieś walory ma. Ogółem jest u nas problem ze współpracą muzyków o różnym typie osobowości, a kultura jest kszałtowania za pomocą trzech funkcji osobowości: indywidualizmu, perfekcjonizmu oraz rozrywkowości i osoby reprezentujące te przy punkty powinny razem działać i się uzupełniać.
Po prostu ludzie odpowiedzialni za stawki preselekcyjne mają myślenie cofnięte o jakieś 20 lat. Polska gdy weszła na Eurowizję to weszła naprawdę mocno, nawet za mocno jak na lata 90. Oryginalne ballady od Kasi Kowalskiej czy Justyny Steczkowskiej, cieszą się uznaniem obecnie ale chyba były nieco zbyt odważne wówczas. Więc TVP wycofało się zaczęło robić to co wszyscy "wielcy" i tak im już zostało. Od 20 lat nic się nie zmieniło, I to mimo największych sukcesów propozycji oryginalnych czy nawet folkowych wcześniej. Złota Era Bałkańska czyli lata 00s kompletnie odbiły się od naszej telewizji jakoś. Ba nawet mam wrażenie, że przerabiając różne wspominki Eurowizyjne TVP niejako nie chcę wspominać o bałkańskich gwiazdach które coś osiągnęły. A wzorce zawsze są te same. Szwecja i Mans Zermerlow. Nie ważne nawet na co głosują Polacy - zwykle jest to Ukraina, która prawie zawsze ma w sobie mniej lub bardziej folkowy klimat i jedne z najmocniejszych preselekcji chyba. Ukraina też ma na koncie Eurowizyjnym praktycznie same sukcesy. Więc czemu to zawsze powrót do 2015 I tego nieszczęsnego Zermerlowa? Nawet ta Szwecja o której mówi się "festiwal sztampy" w ostatnich latach zrobiła coś inaczej (Cornelia Jakobs chociażby) - I też się im opłaciło.
Szkoda, że w materiale zabrakło Sasi i Karmy z zeszłego roku. Wg mnie to idealne połączenie słowiańskości z nowoczesnością, ale bez poczucia tego kiczu, który się zarzuca Cleo
Ogólnie chciałem pominąć tegoroczną stawkę zgłoszeń, bo trudno powiedzieć, co byłoby zakwalifikowane do ewentualnego finału narodowego. W poprzednich latach też tacy artyści mogli się zgłaszać, ale nie otrzymali takiej przestrzeni do prezentacji siebie, jak w tym - gdy fani i opinia publiczna faktycznie sprawdzała prawdziwe lub domnemane zgłoszenia
Trzeba było wysłać w tym roku Sasi "Karma". Tak dobrego folkowego utworu Polska jeszcze chyba nie miała na Eurowizji. Tylko jak zwykle, u nas nie promuje się mało znanych artystów, bo prawie każdy chciał Justynę. A były w preselekcjach utwory mało znanych wykonawców, które biły na głowę faworytów, w tym bardzo przeciętną piosenkę Justyny. Finlandia miała jaja wysłać wtedy mało znanego Kaarije, Chorwacja wysłała randoma z tysiącem subów o dziwnej ksywce Baby lasagna i koleś stał się gwiazdą. Dlaczego Polska zawsze musi stawiać na gwiazdy/celebrytów zamiast na po prostu dobry utwór? Jedyny chlubny wyjątek z ostatnich lat to Krystian Ochman, choć i w jego przypadku wyszło zbyt zachowawczo z "River". Gdyby nagrał coś w stylu "Światłocieni" to byłoby top 10 lub wyżej. Nie rozumiem tego podejścia. Największe sukcesy Polska osiągała jak szła na grubo. Donatan i Cleo jest dobrym przykładem.
Szkoda, że TVP nie wysyła ani gwiazd, ani dobrych piosenek, tylko tzw. produkty wytwórni Universal i Warner Music, czyli nijakie, bezpieczne radiówki po angielsku Polecam obejrzeć dyskografię Luny
Po 1) w moim odczuciu po prostu nie ma czegoś na takiego jak "piosenka eurowizyjna". Po 2) mam mieszane uczucia po tym materiale. Z jednej strony jest to fajne podsumowanie słowiańskich/biesiadnych propozycji związanych z polską ale z drugiej... Mam wewnętrzny sprzeciw wobec utożsamiania "polskości" piosenek tylko z tradycyjnymi klimatami. No bo czy my na co dzień słuchamy w Polsce tylko tego? A Sanah, a Dawid Podsiadło? Nie chodzi mi konkretnie o osoby, a o sam klimat piosenek od nich. Często też słyszę, że mamy w Polsce rozkwit muzyki alternatywnej. A kiedy jechał Gromee, mówiono, że polska muzyka taneczna jest słuchana w Europie. Dlatego mam odczucie, że ten materiał jest trochę nieprecyzyjny. Nie zgadzam się też z tezą, że nie mamy eurowizyjnej tożsamości - przecież przez lata sami utożsamialiśmy nasze występy z balladami (czy się z tego cieszyliśmy, czy nie, to już inna historia). Poza tym mam odczucie, że sugeruje się w materiale, że jedynie słowiańsko/biesiadne piosenki są w stanie taką "polską" tożsamość zbudować - wg mnie to błędne założenie. Tożsamość zbudowana tylko na tych piosenkach byłaby niepełna, a my sami przecież słychamy na co dzień też innych rodzajów muzyki.
Pewnie, że nie są. Wybrałem tutaj jakiś wycinek tej "folkowości", którą uprościłem do polskości. Głównym celem było wzbudzenie dyskusji i przemyśleń, wiec wielkie dzięki za nie. Polska ma szereg rzeczy do zaoferowania i super, gdyby Eurowizja była przestrzenią do tego!
Luna (🇵🇱 Eurowizja 2024) mówiła, że TVP nie chce wygrać Eurowizji Na ten moment jesteśmy skazani na nijakie, bezpieczne radiówki po angielsku od wytwórni :(
FOLLOW US:
➡ Discord: discord.gg/3b5RD6EBNv
➡ Facebook: facebook.com/misjaeurowizja.official
➡ Instagram: instagram.com/misjaeurowizja
➡ TikTok: www.tiktok.com/@misjaeurowizja
➡ Twitter // X: twitter.com/misjaeurowizjaja
Drodzy Widzowie i Czytelnicy,
Chcielibyśmy zaprosić Was do wspólnej eurowizyjnej przygody. Jesteśmy w większości jedynie uczniami i studentami. Dzięki Waszemu wsparciu na Patronite, możemy myśleć o poszerzeniu zakresu naszego projektu, jakim jest Misja Eurowizja. W planach mamy nie tylko wyjazd do Malmö na Eurowizję 2024, ale także start strony internetowej, dzięki której będziemy mogli rozszerzyć zakres rodzajów treści dla Was.
➡ Patronite: patronite.pl/MisjaEurowizja
Według mnie fajnie by było, jakby Polska jak najczęściej śpiewała w swoim ojczystym języku (inne kraje również w swoim) by było barwniej i jak na Eurowizję przystało, a to czy prezentujemy folk czy inny nasz rodzimy styl to już mniej istotne, zresztą, mało który kraj teraz decyduje się na pokazanie swojej państwowej kultury w występie, swojej piosence . Idealny Eurowizyjny kawałek i występ całokształt zaprezentował moim zdaniem tegoroczny reprezentant Chorwacji - i było show, gość się wyróżniał, dobrze śpiewał, fajna chwytliwa piosenka, nie udziwniona zbytnio, ale i nie nudna, naprawdę dobra robota, jeszcze jakby po chorwacku zaśpiewał to by było bardzo ciekawie (zakładając, że w ich języku również dobrze wypada ten kawałek).
Wg mnie Polska ma kompleks polskości jeszcze po komunizmie. Zachód jest dalej idealizowany
Mam nadzieję, że w końcu zaczniemy kreować i pokazywać coś oryginalnego i naszego zamiast szukać gdzie indziej wszystkiego dla każdego czyli dla nikogo.
Niestety, nawet nie na ESC, a po prostu do posłuchania ciężko cokolwiek ciekawego znaleźć... :(
Kaszubski na esc? Mam nadzieję że kiedyś!
Kaszubski, śląski, łemkowski i pewnie jeszcze się znajdzie coś.
@@pawerzonca9447 jest też gwara mazurska, dość odrębną od polskiego
Oby kiedyś!
Uważam , że najlepszymi artystami ktorych jest "Polskość" i potencjalnymi piosenkami, które niestety nie zostały zgłoszone na eliminacje i straciły swoja szanse, ale osiagnęły ogromny sukces w kraju to np.
-2015- Sylwia Grzesczak "Kiedy tylko Spojrze (z Sound&grace)"
-2019- Cleo "Dom"
-2019- Daj To Glośniej "Mama Ostrzegala" - niby discopolo, ale był to naprawdę dobry kawałek na eurowizje
-2022- Kwiat Jabłoni "Bylomineło"
-2020- Sanah "Królowa dram" - chodź tu bym dał doslownie całą jej twórczość
-2018- Kayah "Po co"
-2010- Enej "Radio hello"
-2013- Łydka Grubasa "Rapapara"trochę satyry nie zaszkoszkodzi
-2011- Zakopower "Boso"
Myslę, ze lista tego typu przykladow jest o wiele dłuższa, ale pierwsze co do głowy przyszło
Swoją drogą fajne byłoby zestawienie piosenek , które osiągnęły ogromny sukces w Polsce , ale nigdy ich nie zgłoszono do preselekcji, a w alternatywnej rzeczywistosci , gdyby nas reprezentowały, to osiągnęłyby gwarantowany sukces na eurowizji
Uważam że problemy Polski na Eurowizji zaczeły się od roku 1998, czyli od momentu gdy zmieniono system głosowania na 100% (prawie) televoting. Gdyż naprzykład zespół Sixteen czy Mietek Szcześniak zostali bardzo niedocenieni, a gdyby głosowało jury napewno byliby wyżej. Również zwycięstwa kiczowatych i źle zaśpiewanych piosenek odepchnęły wielu artystów od konkursu. Jeździli głównie Ci mniej poważni lub nowicjusze i tak jest do teraz. Polska muzyka to nie tylko folk, ale ogół muzyki tworzonej i słuchanej w Polsce, zwłaszcza gdy jest w języku polskim. Obecnie na Eurowizję niestety rzadko wysyłamu coś po polsku i to powinno się zmienić.
U nas również rynek muzyczny jest zepsuty. Disco polo jest coraz gorsze i wymaga naprawy, bo jakby nie patrzeć jakieś walory ma. Ogółem jest u nas problem ze współpracą muzyków o różnym typie osobowości, a kultura jest kszałtowania za pomocą trzech funkcji osobowości: indywidualizmu, perfekcjonizmu oraz rozrywkowości i osoby reprezentujące te przy punkty powinny razem działać i się uzupełniać.
Jedyne określenie eurowizyjnej piosenki to chyba sceniczność i tyle
Słuszne określenie!
Po prostu ludzie odpowiedzialni za stawki preselekcyjne mają myślenie cofnięte o jakieś 20 lat. Polska gdy weszła na Eurowizję to weszła naprawdę mocno, nawet za mocno jak na lata 90. Oryginalne ballady od Kasi Kowalskiej czy Justyny Steczkowskiej, cieszą się uznaniem obecnie ale chyba były nieco zbyt odważne wówczas. Więc TVP wycofało się zaczęło robić to co wszyscy "wielcy" i tak im już zostało. Od 20 lat nic się nie zmieniło, I to mimo największych sukcesów propozycji oryginalnych czy nawet folkowych wcześniej. Złota Era Bałkańska czyli lata 00s kompletnie odbiły się od naszej telewizji jakoś. Ba nawet mam wrażenie, że przerabiając różne wspominki Eurowizyjne TVP niejako nie chcę wspominać o bałkańskich gwiazdach które coś osiągnęły. A wzorce zawsze są te same. Szwecja i Mans Zermerlow. Nie ważne nawet na co głosują Polacy - zwykle jest to Ukraina, która prawie zawsze ma w sobie mniej lub bardziej folkowy klimat i jedne z najmocniejszych preselekcji chyba. Ukraina też ma na koncie Eurowizyjnym praktycznie same sukcesy. Więc czemu to zawsze powrót do 2015 I tego nieszczęsnego Zermerlowa? Nawet ta Szwecja o której mówi się "festiwal sztampy" w ostatnich latach zrobiła coś inaczej (Cornelia Jakobs chociażby) - I też się im opłaciło.
Szkoda, że w materiale zabrakło Sasi i Karmy z zeszłego roku. Wg mnie to idealne połączenie słowiańskości z nowoczesnością, ale bez poczucia tego kiczu, który się zarzuca Cleo
Ogólnie chciałem pominąć tegoroczną stawkę zgłoszeń, bo trudno powiedzieć, co byłoby zakwalifikowane do ewentualnego finału narodowego. W poprzednich latach też tacy artyści mogli się zgłaszać, ale nie otrzymali takiej przestrzeni do prezentacji siebie, jak w tym - gdy fani i opinia publiczna faktycznie sprawdzała prawdziwe lub domnemane zgłoszenia
Trzeba było wysłać w tym roku Sasi "Karma". Tak dobrego folkowego utworu Polska jeszcze chyba nie miała na Eurowizji. Tylko jak zwykle, u nas nie promuje się mało znanych artystów, bo prawie każdy chciał Justynę. A były w preselekcjach utwory mało znanych wykonawców, które biły na głowę faworytów, w tym bardzo przeciętną piosenkę Justyny.
Finlandia miała jaja wysłać wtedy mało znanego Kaarije, Chorwacja wysłała randoma z tysiącem subów o dziwnej ksywce Baby lasagna i koleś stał się gwiazdą. Dlaczego Polska zawsze musi stawiać na gwiazdy/celebrytów zamiast na po prostu dobry utwór? Jedyny chlubny wyjątek z ostatnich lat to Krystian Ochman, choć i w jego przypadku wyszło zbyt zachowawczo z "River". Gdyby nagrał coś w stylu "Światłocieni" to byłoby top 10 lub wyżej.
Nie rozumiem tego podejścia. Największe sukcesy Polska osiągała jak szła na grubo. Donatan i Cleo jest dobrym przykładem.
TAAAAAAK, jak nie W kolorku amaretto to właśnie ona byłaby super
Szkoda, że TVP nie wysyła ani gwiazd, ani dobrych piosenek, tylko tzw. produkty wytwórni Universal i Warner Music, czyli nijakie, bezpieczne radiówki po angielsku
Polecam obejrzeć dyskografię Luny
Ja mam jeszcze nadzieję, że Sasi dostanie szansę reprezentowania nas na Eurowizji 😢
@@VrobloZapoznałam się. Wszystkie inne piosenki lepsze niż "Tower". Masz rację, wysyłamy produkty dużych wytwórni, a nie dobre piosenki.
Po 1) w moim odczuciu po prostu nie ma czegoś na takiego jak "piosenka eurowizyjna".
Po 2) mam mieszane uczucia po tym materiale. Z jednej strony jest to fajne podsumowanie słowiańskich/biesiadnych propozycji związanych z polską ale z drugiej... Mam wewnętrzny sprzeciw wobec utożsamiania "polskości" piosenek tylko z tradycyjnymi klimatami. No bo czy my na co dzień słuchamy w Polsce tylko tego? A Sanah, a Dawid Podsiadło? Nie chodzi mi konkretnie o osoby, a o sam klimat piosenek od nich. Często też słyszę, że mamy w Polsce rozkwit muzyki alternatywnej. A kiedy jechał Gromee, mówiono, że polska muzyka taneczna jest słuchana w Europie. Dlatego mam odczucie, że ten materiał jest trochę nieprecyzyjny.
Nie zgadzam się też z tezą, że nie mamy eurowizyjnej tożsamości - przecież przez lata sami utożsamialiśmy nasze występy z balladami (czy się z tego cieszyliśmy, czy nie, to już inna historia). Poza tym mam odczucie, że sugeruje się w materiale, że jedynie słowiańsko/biesiadne piosenki są w stanie taką "polską" tożsamość zbudować - wg mnie to błędne założenie. Tożsamość zbudowana tylko na tych piosenkach byłaby niepełna, a my sami przecież słychamy na co dzień też innych rodzajów muzyki.
Ale Polska na Eurowizji nie ma ŻADNEJ TOŻSAMOŚCI
Pewnie, że nie są. Wybrałem tutaj jakiś wycinek tej "folkowości", którą uprościłem do polskości. Głównym celem było wzbudzenie dyskusji i przemyśleń, wiec wielkie dzięki za nie. Polska ma szereg rzeczy do zaoferowania i super, gdyby Eurowizja była przestrzenią do tego!
Luna (🇵🇱 Eurowizja 2024) mówiła, że TVP nie chce wygrać Eurowizji
Na ten moment jesteśmy skazani na nijakie, bezpieczne radiówki po angielsku od wytwórni :(
Czyli o ironio dokładnie to co sama Luna zaprezentowała
@@mecenasandrzejbudzynski597 co za przypadek...
bo w Polskiej muzyce bardzo blisko przebiega granica między kulturą, a kiczem.