Fajnie, ze zaczalem mowic o podatkach w USA a wycialem fragment, w ktorym mowie o tych w Australii 😂 W AU do ~35k/rocznie placicie okolo 15% podatku dochodowego, pozniej znacznie rosnie. W przeciwienstwie do USA - w AU nie mozecie sie ubiegac o jego pelny zwrot. Sorry, nie polapalem sie, ze ucialem mysl w polowie :)
Witaj.Nie wybierasz sie do polskich klubow?Jeden to Polish House 1325 Stud RD. Rowville , drugi 19 Carrington Dr. Albion - otwarte przewaznie sobota , niedziela.
Co do zwrotu - można się ubiegać o pełen zwrot. Do ok $30k zarobionych w ciągu roku można uzyskać pełen zwrot (ok $6k). Niestety nie można tego zrobić na wizie Work&Holiday - musisz być rezydentem w kwestiach podatkowych. Pozdrawiam! :)
Właśnie to chciałem napisać ;) dzieki za ten komentarz, a co do tego czy to raj na ziemi wnioskujac po tym co powiedziałeś to trudno powiedzieć bo nie wspomniałeś prawie nic o kosztach utrzymania. Z tego co słyszałem to ceny np. za zywność są duże. Pozdrawiam.
Cash myślę, że dobrym pomysłem na film może być jakieś "porównanie" kosztów życia z zarobkami. Chodzi mi tutaj o jakieś podstawowe koszty typu koszt wynajmu mieszkania, średni koszt jedzenia itd. Można pod tym względem porównać nawet Australię z USA. Myślę, że wiele osób to może ciekawić
Bardzo fajny pomysł, ja przygotowuje się do wyjazdu do Melbourne zamierzam iść do szkoły kulinarnej. Porównanie zarobków z kosztami życia byłoby świetne. Może jesteś w stanie powiedzieć coś więcej o pracy w gastronomii? Może znasz jakieś osoby, które edukują się aby zostać kucharzem/cukiernikiem, bądź pracują w tym zawodzie?
@Seweryn Szymczak - plus koszty zakupu nieruchomosci byloby swietnym zestawieniem @Vlog Casha - jak to sie ma na przyklad w Warszawie pracujac rowniez w retail [P]
Po 50 ce zapomnij o pracy ... Nie zatrudnia cie bo jestes ryzykiem dla firm ubezpieczeniowych. Bedac na bezrobociu dostajesz $240 doll. Wynajecie pojedynczego pokoju srednio kosztuje okolo 150 doll plus prad i internet dodatkowo. Za 100 doll musisz sie wyzywic ,ubrać , odlozyc na rejestracje samochodu jesli masz i ktorym raczej nie jezdzisz bo na paliwo nie starczy.
Zainteresowalam sie podrozami na YT ,kiedy moj wnuk (25 lat) zaczal podrozowac po swiecie.Ogladalam wiele tego typu vlogow .Twoj przekaz i filmiki sa bardzo instruktazowe i pouczajace,swietnie to robisz bardzo przyjemnie sie Ciebie oglada i slucha.Zycze Tobie jeszcze wielu doswiadczen i udanego wyjazdu do Azji . Czekam na Twoj przekaz .Dasz rade .Babcia Konrada
Hej, jakoś wszyscy wokół mnie jarają się Australią, ale z tego, co słyszę u Ciebie nie tylko tu , ale i na innych vlogach, chyba nie do końca znają oni realia życia w Australii. Muszę im pokazać ten vlog :) dzięki Cash!
Zajebiscie i szybko wyjasniles wszystko a nawet wiecej, pomysl placenia pracujacym w niedziele i swieta 100% wiecej 👍 Jak w UK dlatego zasybskrybuowalem.
Pozdr z Polski.Jestes super gość,Lubię Cię słuchać,Nie masliszi nie myślisz nam oczu,Mówisz prawdę,jaka jest rzeczywistość,Lubię Cię bardzo,opowiadaj dalej.Nie jest Ci łatwo,więc trzymam kciuki dzielny chłopie.Nie poddawaj się,realizuj swe plany,cele,teraz jest czas. Potem zabraknie sił, zdrowia,energii,Wiem to bo mam sporo lat i duszę młodą.Bedziesz miał piękne wspomnienia,filmy,nagrania. Rób dalej to co Cię kręci,nie masz łatwego życia.Zycze zatem POWODZENIA I ZDROWIA 👍♥️🇵🇱😂👍
Cześć Casha!! Najlepszy Twój Vlog!!!!! Nie chodzi o pieniądze, chodzi o to, że w końcu zacząłeś konkretnie gadać, aż się chce zobaczyć następny!! I takiej wersji, takiego wydania się trzymaj! A najlepszy moment to 19:00 hi hi hi hi hi hi hi
Dziękuję za te wszystkie bezcenne spostrzeżenia 👍 nadrabiam zaległości na Twoim vlogu i bardzo żałuję, że dopiero teraz.... Pozdrawiam serdecznie z Polski 😊
Dobra robota! Aż się nie mogłem oderwać. Czekam na więcej takiego materiału, no i trzymam kciuki mordko! Chcę zobaczyć Ciebie w Azji, mającego upragnione pięć australijskich kółek 😁
Rzecz w tym że u nas w ogóle w handlu bardzo mało płacą i za pracę w niedziele płacą dokładnie tyle samo a obroty w niedziele są dużo mniejsze. Ludzie najwięcej kupują w piątki i soboty. W niedziele najczęściej tylko wałęsają się po supermarketach. Gdyby pracodawca miał płacić podwójne stawki to wolałby w niedziele zamknąć supermarket. A że płaci marnie no to co mu to szkodzi. Dość powiedzieć że przykładowo w Niemczech i Włoszech zakaz handlu w niedziele jest najoczywistszą oczywistością i nikogo to nie dziwi. Dodatkowo jeszcze w czwartki we Włoszech sklepy są pozamykane no i w każdy dzień pozamykane są w sjestę czyli od godz. 12.00 do 16.00. Ulice miast w tych godzinach są puste, ruch zamiera aż do wieczora. A mimo to pracownicy handlu zarabiają tam 6 razy więcej niż w Polsce. Nie sztuka zatyrać się na śmierć, tylko pracować mało, a zarabiać dużo.
Zapraszam do zadawania pytań do Q&A! Proszę tylko oznaczenie swojego pytania prefixem [P], aby łatwiej było mi później wszystko wyszukiwać :) Czekam również na Wasze opinie odnośnie takiej formy vlogów jak i propozycje kolejnych tematów do pogadania!
@@MrIntimissimi No ladnie... w 16:30 zaczalem mowic o podatkach, ale powiedzialem tylko o USA i zrobilem ciecie. Bez sensu. Podatek wynosi ok 15% do kwoty 34 czy tam 37 tysiecy, potem rosnie. Nie mozna go odzyskac. Sorry - nie wylapalem tego przy edycji.
Cash, pozdrowienia z Polski od emigranta z lat 80-tych, który wrócił do Polski już na stałe. W różnych krajach spędziłem 10 lat swego życia i najlepiej mi jest w Polsce. Na zachodzie jesteś czymś a w Polsce kimś. Za najlepszy kraj do życia uważam Canadę to tak za całokształt. Natomiast najbardziej równi nam i życzliwi byli Irlandczycy. Teraz żyję sobie spokojnie w Polsce. Nie pracuję, tylko robię co lubię i kiedy chcę. Żadnego zaganiania. Mam trzy domy i kilka działek. Czuję się zabezpieczony. A w życiu tak naprawdę, aż tak dużo nam nie potrzeba. Więcej zarobisz to więcej wydasz na coś co nie było Ci potrzebne.Jest powiedzenie, że kamień leżący na miejscu mchem obrasta a ten toczący się zawsze jest goły. Pozdrawiam P
Popieram zakaz pracy w niedziele - pracownik to też człowiek a nie niewolnik. Jeden dzień gdzie można się wyluzować. Ale są inne aspekty o wiele ważniejsze - od kiedy jest zakaz handlu w niedziele - oszczędzam kupęęęę forsy. Bo żona i dziecko nie ciągną mnie na siłę na zakupy :-)
W 2015 pracowalem w Mt.Isa na polnocy na pustyni przy budowie gazowej elekrowni Mialem bardzo dobra stawke 25 doll na godzine pracujac 10 godzin codziennie przez 3 tygodnie z jedna wolną niedzielą. Po tym tydzien wolnego. Praca pod strasznym pregiezem w pelnym ubraniu ochronnym i kasku wcpelnym sloncu gdzie temperatura jest 35 o 4 rano do 45 a nawet 50 w ciągu dnia. Pije sie okolo 10 litrow wody na dzień i nie chodzi do kibla...bo sie wypoci. Elektrolity trzeba brac codziennie bo mozna sie wykonczyc. Dwoch moich kolegow jeden 40 i drugi 49 umarlo po powrocie na zawal... Za byle co sie wylatuje. Praktycznie byly warunki jak w obozie lecz ludzie nawet sie kablowali zeby sie wykazac i nie byc zwolnionym. Wiekszosc byli to ludzie ktirzy potracili wlasne biznesy budowlane ktorym strach w oczy zajzal... Ridzine trzeba utrzymac i splacac dom i dlugi. Tak ...no worries mate ... Fucxxng bullshit. Oto cala Australia.
Ale cash powiedział na poczatku swojego filmu że opisuje sytuacje, które jego spotkały, więc nie czepiać się i chwytać za słówka 😊. Fajne masz filmy cash i pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.
Witam! Z przyjemnością oglądam Twoje filmiki,mam w Australii dwóch kolegów,którzy od ponad 40 lat mieszkają pracją,a może lepiej pracowali cały ten czas.Teraz są na emeryturach {obaj z wyższym wykształceniem ,mgr.inż o AGH i mgr artysta plastyk].Rozmawiamy kilka razy w tygodniu.Zaden z nich nie dorobił się własnego mieszkania,czy domu.Jeden mieszka w budynku socjalnym w Sydney ,a drugi w wynajętym mieszkaniu na prowincji w Gorach Błękitnych.Obaj przyzwoici faceci ,którzy twierdzą,że samotnym dorobić się własnego lokum jest niepodobna.Nigdy żaden z nich nie miał żadnej dlgoterminowej pracy.Wykonywali zadania rozwiązywali problemy i ....idz już nam nie jesteś potrzebny,zrobileś swoje.Ten ktory mieszka na prowincji wylatuje z mieszkania bo włascicielka postanowiła ten blaszak sprzedać,a jego nie stać go kupić.Jest w kropce bo stknęlo mu 70 lat i takiemu starcowi nie opłaca się wynajmować mieszkania.To ich relacje,ja nie wiem jak się do tego odnieść.Napisałem to tylko tak dla informacji dla młodych optymistów,nie chcę rozwijać tematu.
[P] Jak wygląda kwestia liczebności muzułmanów w Melbourne? Czy często spotykasz muzułmanów i czy rozmawiasz z nimi? Bo w mediach narodowych mówią co jakiś czas, że sprawa muzułmanów w Australii też zaczyna wyglądać nieciekawie.
[P] Skoro podjąłeś temat mentalności Australijczyków, jak zestawiłbyś ich z Polakami? Jak wypadają Polacy w ogóle na tle narodów, które poznałeś? Czy np. marudzenie jest w naszym przypadku szczególnie widoczne czy jest raczej takie jak u innych?
Przeliczanie samych zarobków na PLN-y jest bez sensu... bardziej miarodajne jest przyjecie ze 1 aud = 1 pln i porównanie towarów ile i co można za to kupić w AU a ile i co w PL. poza tym inne podejście jest do backpackersów, którzy - z samej definicji - raczej nie zagrzewaja miejsca dlugo, a co innego jesli ktoś przyjezdza na wize skilled immigrant, ze wszystkimi papierami i dyplomami.
Grubo świetnie sprawozdanie , ciekawie jak będzie w Tailandii byłem tam na 2 tygodnie i po podsumowaniu wyszło mi ze poziom życia podobny w Polsce ale nie wiem jak to wyjdzie na włóczykija , powodzenia
fajnie sie ciebie slucha. ja zaraniam w Polsce stawki australijskie wiec nie musze wyjezdzac, ale siedze na dupie calymi dniami przed kompem. podroze jesli juz to 1-2 razy na rok podczas urlopu. Wiec z ciekawoscia sledze twoje przygody:D
Dodam jeszcze że i tak masz luzik bo jesteś jednym z szczęśliwców i jesteś na wizie work and holiday(popraw mnie jeśli się mylę?)Zdecydowana większość ludzi jest na wizie studenckiej(ja też byłem) co liczy się z dodatkowymi kosztami(jakies 1500$ co 3 miechy-najtańższa opcja). Nie mówię już o tym ze trzeba jakoś pogodzić szkołę i pracę co wiąże się z wiecznym kombinowaniem itd
Bardzo dobre zarobki tam maja. Dolar kanadyjski ma podobna wartosc jak australijski. W kanadzie stawki minimalne sa rozne w roznych prowincjach. W Ontario jest to na przyklad $14/h i bardzo duzo ludzi za taka wlasnie stawke pracuje. Zwlaszcza w handlu takie zarobki to norma.
ty to nazywasz praca ! nie masz szans przezycia za te grosze w takim miescie jak toronto ! dlatego zobaczysz tu mase chorych psychicznie mlodych ludzi mieszkajacych na ulicach miasta MASAKRA !!!! w australi przynajmniej ciepelko a tu pizdzi jak w kieleckim przez 7 miesiecy ! pozdro kolego ! dobre zarobki niezly kawal !
Ciekawy materiał. Ja ponad 5 lat siedzę w UK i chociaż trochę kręcę nosem na pewne kwestie i myślę, o tym by na kilka miesięcy wyjechać na workaway to mam dobrze. Miałem pełne etaty ale od ponad 2 lat pracuję przez agencje pracy w wielu miejscach (głównie kitchen assistant, kelner, były oddziały operacyjne w szpitalu, stadiony i inne). Agencja zawsze ma dla mnie jakaś pracę (nieraz kilka ofert do wyboru) czasem na kilka tygodni/miesięcy czasem dni. Urlop mogę brać kiedy i ile chcę w 2018 byłem ponad 2 miesiące na holidayach, pieniądze urlopowe kumulują mi się odpowiednio do liczby przepracowanych godzin. Jak mi się gdzieś nie podoba to mówię i nie wracam. Chcę pracuję kilka dni innym razem np 12 dni pod rząd, nigdy mnie nie wystawili, nie kończyłem wcześniej bez zapowiedzi raczej pytają w pracach czy mogę zostać dłużej. Jakbym chciał to nawet 2 prace jednego dnia jak jest duże zapotrzebowanie. Soboty z urzędu lepiej płatne, niedziele jeszcze bardziej a bank holiday 2x, jak agencji bardzo brakuje ludzi na ostatnią chwilę próbują namówić stawką wyższą niż normalnie . Zawsze mam wybór, pracowałem w dziesiątkach różnych miejsc i poznałem tam masę osób. Doświadczenie przez to mam większe niż wiele dużo starszych i/na wyższych stanowiskach osób. Sam stałem się bardzo flexible, lepiej zorganizowany i szybko adaptuje się do nowych środowisk. Miałem oferowane pełne etaty w miejscach gdzie pracowałem ale nie widzę w tym korzyści skoro pracę i tak mam a straciłbym wolność. Polecam bycie frelancerem :)
Świetny materiał i wiele super prawdziwych informacji, ale też dużo mylących :) Mylących nie celowo ale dlatego, że generalizujących. To jest kraj wielkości Europy i mimo małej populacji są tu spore różnice pomiędzy regionami jeżeli chodzi o pracę, wyluzowanie, otwartość, ceny przede wszystkim i wiele innych rzeczy, to jest naprawdę temat rzeka. Mimo tego że ludzie są przyjaźni generalnie, ale mogę sobie wyobraźić scenariusz,że backpacker ląduje pod mostem ! bo naprawdę tu nie jest tanio. Pozdrawiam
Przyjechaliśmy kilka lat temu nie planując pozostania w Sydney. W kieszeni mieliśmy tylko $100! To taki kraj, gdzie w ciągu jednego dnia można na prawdę upaść na dno, a potem po kilku dniach znów łapać wiatr w żagle. Chociaż nie lubię mowić o pieniądzach, to często nas znajomi pytają ile zarabiamy. Pomimo, że prowadzimy bloga i też wrzucamy filmiki, na których mogą nas śledzić, to nie zdradzamy tam sum zarobków. Uważam, że nie ma to sensu, gdyż słuchanie o zarobkach w australijskich dolarach, gdy się siedzi w Polsce nie daje zdrowego punktu odniesienia.
Ja pamiętam jak byłem na praktykach w Londynie w zakładzie fotograficznym. Pierwszego dnia dziewczyna spóźniła się 10 min. Dostała publiczny opieprz przy wszystkich pracownikach i wybór albo wraca do domu albo pracuje tego dnia za darmo... Ogólnie poza tym Ok ale tu szok
Oglądam Twój kanał od jakiegoś czasu, ponieważ byłam w Australii 15 lat temu i z ciekawości chciałam się dowiedzieć co się tam zmieniło. Wysłuchawszy powyższego vloga o zarobkach muszę stwierdzić, że trochę zbytnio to podkoloryzowałeś, w sensie, że podajesz stawki godzinowe, które oczywiście jeśli patrzymy z polskiej perspektywy wydają się wysokie, jednak jeśli spojrzymy na koszty życia w Australii, ceny jedzenia czy noclegów, to te minimalne stawki około 25 dolarów za godzinę wyglądają bardzo słabo jeśli ktoś chciałby do tej Australii pojechać choćby na urlop powiedzmy miesięczny i żyć tam na poziomie zbliżonym do urlopu wakacyjnego w Polsce, np jadąc do miejscowości wypoczynkowej czy np dużego miasta typu Kraków czy Warszawa, żeby pozwiedzać. Przez normalny urlop, rozumiem pójście na obiad do baru czy restauracji, nocleg w hotelu lub apartamencie, tzn pokój jednoosobowy z łazienką w centrum miasta. Bilety wejściowe do różnych miejsc rozrywki, itp. 15 lat temu w Australii za obiad + piwo lub lampkę wina w przysłowiowym barze trzeba było zapłacić około 25 dolarów. Jeśli chodzi o pójście do powiedzmy trochę lepszej restauracji, to koszt obiadu + jakiś drink to był koszt około 50 dolarów. Nocleg w hotelu 3 lub 4 gwiazdkowym lub jeśli chodzi o tak zwany bed & breakfast w mniejszych miejscowościach, to ceny wahały się od 50 - 150 dolarów za dobę od osoby. Nie sądzę, żebym wymagała jakiś cudów, ale Ty z całym szacunkiem tam koczujesz w hostelach z 10 osobami lub u kogoś na kanapie i jesz burgera dziennie i ledwo za te zarobki udaje Ci się tam jakoś przeżyć. Australia to nie jest raj, ty jesteś osobą młodą i zdrową i taka "szkoła przetrwania" przez te 6 miesięcy jakoś nie odbije się zbytnio ani na twoim zdrowiu ani na psychice. Ale proszę bądź szczery i nie zachęcaj młodych ludzi do podobnych wyjazdów, bo ktoś kto nie śledzi twojego vloga, oglądając powyższy odcinek, mógłby pomyśleć że za te 100 dolarów dziennie będzie tam żył jak normalny obywatel na średnim poziomie. Bądź szczery i spróbuj za tę stawkę dzienną iść do hotelu czy b&b wynajmij pokój z łazienką i zjedz obiad w normalnym barze czy restauracyjce, śniadanie czy kolację nawet zjedz w maku czy zamów pizzę. Wtedy przekonasz się, że za dzień pracy nie będziesz w stanie tam przeżyć jednego dnia na normalnym poziomie. Nie wiem czy przeczytasz ten wpis, ale proszę zrób chociaż jeden odcinek gdzie podasz ile na dzień przeżycia musiałby wydać ktoś kto chce pojechać tam tylko i wyłącznie na urlop i pozwiedzać. Spać w przyzwoitym lokum, czyli hotel 2-3 gwiazdki lub apartament w B&B, zjeść obiad na mieście w restauracji lub barze a wieczorem wyjść na drinka i np zwiedzić oceanarium w Sydney, wybrać się na rejs stateczkiem po zatoce Byron Bay by pooglądać skaczące delfiny czy inne tego typu miejsca. 15 lat temu dziennie musiałam tam wydać około 150 dolarów, przy czym wtedy dolar kosztował 2 zł, więc te różnice nie były aż tak rażące jak są teraz, a myślę, że ceny z pewnością skoczyły tam w górę. Ogólnie byłam mocno zawiedziona tym krajem, monotonią krajobrazu i mentalnością miejscowej ludności, czyli zupełnym brakiem jakichkolwiek manier czy kultury osobistej, nie wspominając już o tym, że nikt nie przepuści tam kobiety w drzwiach, najczęściej mężczyźni nie dość, że nie przepuszczali kobiet, to jeszcze potrafili cię popchnąć na bok prawie kopiąc, aby przejść w drzwiach np wchodząc do sklepu... Po drugie panują tam dziwne zasady moralne, nikogo nie dziwią całe ulice pełne nieletnich prostytutek zarówno damskich jak i męskich na ulicach, że wieczorem strach tam wyjść, ale dostaniesz mandat obyczajowy jeśli na plaży będziesz mieć "niemarkowy" strój kąpielowy z odpowiedniego materiału... Taka dulszczyzna tam panuje... Podziwiam, że wytrzymałeś tam tyle miesięcy, bo ja po miesiącu jak ktoś mógłby określić "ekskluzywnego" urlopu (Czytaj: normalnego) miałam dość i tęskniłam za naszą cudowną Europą i Polską. Nie używam żadnego sarkazmu pisząc cudowną, po wakacjach tam, dziękuję Bogu, że urodziłam się w Polsce w Europie, z jej pięknymi krajobrazami, wielowiekową kulturą i różnorodnością. Pozdrawiam i życzę Ci wytrwałości oraz udanego urlopu w Azji.
Praca w niedziele-NIE.Przeciez nie chodzi o to o,czym Ty mowisz czyli o wieksze pieniadze.Chodzi o to,zeby pracodawcy nie zmuszali PRACOWNIKOW do pracy w dzien USTAWOWO WOLNY od pracy.Ja w niedziele chodze na Msze Swieta do Kosciola i mniemam ze wlasnie tak robi wiekszosc Polakow.To wlasnie dlatego chce miec ta niedziele wolna.Ona ma byc dniem ODPOCZYNKU,dniem RODZINNYM a nie dla pracodawcy,bo on cos tam "traci".Oni nas itak okradaja jak tylko moga.Nie pozwolmy im wykorzystywac nas tak jak oni chca.Jestemy LUDZMI.Praca jest dla nas a nie my dla pracy !!! Tak dla scislosci.Mieszkam od 20 lat w kraju anglojezycznym.Bylem tez 5 lat w Holandii i nawet tam w tym lewackim kraju gdzie ludzmi rzadzi wszechwladna wielka siostra" gemente", niedziele byly WOLNE od pracy.Oczywiscie tutaj skonczylem studia i tutaj pracuje,jednak do POLSKI wracam napewno.Wlasnie skonczylem remont mieszkania i mysle o budowie.Wszystko w Polsce.Zjezdzilem pol swiata i nie mam najmniejszych kompleksow bycia POLAKIEM a wrecz odwrotnie.Jestem dumny z tego ze jestem Polakiem i wciaz to podkreslam.Zreszta,teraz zaczyna sie emigracja w druga strone czyli s Wysp ludzie jada mieszkac,pracowac do...POLSKI.Znam juz kilku takich a z mediow wiem ze jest to juz...8 tysiecy wyspiarzy.Poza tym ok.24 tysiace...niemcow mieszka w POLSCE,sa tez inni jak np. Amerykanie czy holendrzy....Mozecie sobie obejrzec na YT.Ludzie uciekaja z komuny do kraju NORMALNEGO.W wiekszosci tych tzw.krajow zachodnich juz w tej chwili nie da sie zyc.Nikt rozsadny nie zgodzi sie na polityke jedynieslusznosci,ktora obowiazuje juz w wiekszosci tych krajow.Jak sie nie zgadzasz z nimi z tymi komunistami,to jestes "chory" umyslowo.Jestes ich wrogiem.Oni nawet nie mysla o tym zeby pozwolic innym na posiadanie wlasnego zdania na jakikolwiek temat.Demokracja jest tam tylko pustym slowem,majacym oszukac tubylcow.Przyjmowanie nielegalnych migrantow-jest wedlug nich super,mimo ze de facto jest tragedia nie tylko dla ich krajow ale dla celej UE.Chyba nikt nie lubi jak mu groza nozem,zabiierajac wszystko co ma cenne przy sobie,czy napastuja jego zone,corke...a w szkolach przesladuja jego dzieci,bo sa biale.Dziecko nie ma sie komu w szkole nawet poskarzyc,bo tam je dodatkowo ucza,ze to taka..."kultura".Powoduje to terror na naszych dzieciach ze strony czarnych i arabow.Na dokladke,jak by tego jeszcze bylo malo,dzieci uczy sie tego, ze.to ze wygladasz na chlopca,wcale nie oznacza ze nim jestes.Mozesz sobie wybrac plec ...Mozesz nosic sukienke...Namawiaja nasze dzieci do zachhowan perwersyjnych a nas,zebysmy im w tym pomagali.Wlasnym dzieciom...Przyszlosc to POLSKA i to najlepiej pod rzadami nowej partii zlozonej z POLAKOW-Narodowcow.Z mojego doswiadczenia wiem,ze kazde panstwo powinno byc MONORASOWE.i MONOKULTUROWE.Zadne multikulti.Uwierzcie mi.Kazda rasa powinna miec odrebne panstwo,tak jak to bylo dotychczas i nie ma w tym ani odrobiny rasizmu.Niestety ta obecna rzeczywistosc wymaga takich zastrzezen.Niech sobie ci ludzie zyja po 150 lat,niech kazdy jezdzi mercedesem i niech im sie jak najlepiej powodzi,ale wszystko to u siebie w Afryce/Azji.To zeby wszystko bylo jasne.No chyba ze komus nie przeszkadza to,zeby czarni albo arabowie wprowadzili w jego kraju wlasna ,urzedowa religie a wlasciwie system zycia zwany sharia a podstawa jego byla wiara muzulmanska.Jego samego,przesladowali jako niewiernego.Zeby jego corki rodzily dzieci obcym...i w koncu zeby caly kraj zostal przez nich przejety.Tak to wszystko niestety wyglada.
Dokładnie, powinien być odgórny nakaz zapłacenia pracownikowi za prace w niedzielę np. 150-200%, bez możliwości zamiany na dzień wolny w tygodniu (bo chyba tak pracodawcy obchodzili temat) albo do wyboru +100% i dodatkowo 1 dzień wolny w tygodniu. Chętnie by się znaleźli, tylko co by rydzyk powiedział ? :)
to co powiedziałeś - o "prezesowskich niedzielach" - to dokładnie to co wielu ludzi myśli. Jak firma chce dać dobrą kasę - czemu nie, pracownik wtedy też może przekalkulować czy woli mieć "święty dzień" czy lepszą kasę. Aha...do tego pomysłu w Polsce /scepyfika regionu/ dodałbym że praca w nd - na zasadzie dobrowolnego wyboru + możliwość zatrudnienia "casuali"
W Polsce jest takie prawo rozchwiane, że zawsze się znajdzie jakiś kruczek prawny dzięki któremu zamiast zapłacić 400 procent więcej za niedzielę da pracownikowi dzień wolnego. hehe
Szwed101 Witam. Wiem, ze odpowiadam po 10 miesiącach ale teraz oglądam tego vloga. To wszystko zależy od układu zbiorowego. Ja pracując w sobotę/niedziele czy te święto mam prawo do płatnego dnia wolnego. Niestety muszę go wybrać do końca danego miesiąca. No i co najważniejsze nie zawsze jest to możliwe. Natłok pracy, mało ilość ludzi spowodowana jakimiś urlopami, chorobowymi czy tez czymś innym. A wiec mam tutaj 2 strony medalu. Polski system wcale nie jest taki zły. Wiadomo, kto co woli. Pozdrawiam
Zasubskrybowałem Cię bo zbieram informacje, a tak o całym świecie, gdzie to jak sie żyje i prawdę mówiąć poza pierwszym i tym filmem żadnego nie włączyłem, lubię grać i słuchać jakiegoś podcastu, a nie nawidzę jak słucham i nagle jest przerwa, wyobrażam sobie co zajebistego musiałeś nakręcić i musze alt-tab'ować z gry xD Pewnie jest nas niewielu ale mi zdecydowanie bardziej się podoba taki typ filmów :)
Minimalna stawka na godzinę to $18.93 czyli $719.34 tygodniowo za 38 godzin pracy (przed podatkiem). Casual employees dostają 25% dodatku na pokrycie urlopu, chorobowych itd. wiec nie mow ze nie masz L4 czy urlopu bo dostajesz za to wyższa stawkę godzinowa. Jeśli masz minimalna stawkę to jest wegetacja a nie życie jak na całym świecie na minimalnej stawce, sam mówisz ze wyznajecie pokoju kosztuje $1000 do $1200 i już po kasie.
TO WSPANIALE LEPIEJ JAK W USA.Elektryk z doswiadczeniem $25 to bedziesz jeszcze szczesliwy.MINIMALNA STAWKA JEST $11 ww zaleznosci od stanu I wiekszych miast.
Płaca minimalna w Australii dzieli się na Narodowe Minimalne Wynagrodzenie (National Minimum Wage - NMW) oraz na stawki dla konkretnych branż. W przypadku NMW w lipcu 2019 roku stawkę podniesiono na 19,49 dolarów australijskich (AUD) za godzinę oraz 740,80 AUD brutto tygodniowo. Tak mówi internet, więc trochę oszukujesz
Niezły syf w tej Australii. Co do zakazu handlu, to jakaś porażka, przygnębiający jest fakt, że, jeśli mam wolną niedzielę i zamiast iść do pracy idę na rower, to widać setki, jeśli nie tysiące samochodów w strefach ekonomicznych, dziesiątki jeśli nie setki tysięcy Polaków w niedzielę pracują przy taśmie w fabrykach.
Cześć Cash słuchajac co mówisz o Australi i coraz bardziej przekonuję się ze dobrze sie stało ze trafiłam do USA . Moim państwem docelowym miała byćAustralia. Moze jako obywatel Australi byłoby trochę inaczej ale chyba za duzo rzeczy mi sie nie podoba w tym kraju.Pozdrawiam z Michigan sasiedzie z Zoliborza.
Potwierdzam. W ilości naszych braci MUZINOW nic ameryki nie przebije. Jeszcze kilka dekad i Biali w usa BĘDĄ Gatunkiem Ginącym. Trend JEST Stały i JEDNOZNACZNY od Dekad. Wystarczy popatrzeć choćby na filmy z dekad ubiegłych i obecne i porównać. Ameryka … to Świetlana Przyszłość.
Ziomuś nie wiem czy słyszałeś o atosie w Bydgoszczy zarobisz tam na start 3000 tysiące nie wiem jakie znasz języki ale tam cię przeszkolą jeśli chodzi o mieszkanie to pokój znajdziesz za 150-350 zł na rahunki wydasz ok 100 za int 40 zł polecam nju mobile lub orange na żarcie na dobrym poziomie z biedronki wydasz 300 zł . Żyjąc na normalnym poziomie wydasz na życie ok 600zł .Jeśli jesteś pracowity to przy 200 godzinach spokojnie odłożysz 1000 dolców . To będziesz miał na start jeśli będziesz się uczył dokształcał i sumiennie pracował szybko tam awansujesz . Ziomuś zdaje sobie sprawe że to nie są jakieś kokosy ale zobacz na jakim poziomie teraz żyjesz śpisz na podłodze w śpiworze a w pracy traktują cię jak śmiecia a w polsce będziesz wśród swoich i normalnie traktowany. Lubisz podrużować to raz do roku wybierzesz sobie wolne i polecisz w podruż do okoła świata to koszt ok 2000 euro i sobie będziesz przez ok miesiąc w roku podrużować . Pracując tam zarobisz na postawienie sobie domu. Sam zdecyduj co zrobisz chciałem tylko pokazać że jak jesteś inteligentny rozgarnięty i pracowity w Polsce też zarobisz .
@@TheRutek007 zdaj sobie sprawe że będziesz mósiał iść na studia inżynierskie na 3.5 roku żeby zarabiać od 6-15 k miesięcznie koszt kupna ziemi to 50 k plany i pozwoleń 50 k i postawienie domu 250 k . Tak więc postawienie domu zajmie ci 2 lata . A po tem będziesz żył jak pączek w maśle . Tak więc podsumujmy potrzebujesz 5 lat by się dorobić . Chyba że jusz się dorobiłeś to moje info cię nie dotyczy .
Ale to musi być dziwne dla nas kiedy mamy 23 grudzień a na dworze jest +30C i żar leje się z nieba. Osobiście nie pracowałbym nigdy w Australii właśnie m.in. z tego powodu, ze nie przepadam za takimi upałami. Dla mnie idealną temperaturą jest max +20C.
Hej!Widzę że trochę wsiąknąłeś w australijski klimat.Wnioskuje po stwierdzeniu "mam to szczęście że pracuje 12h w drugi dzień świąt":)Ciekawy materiał!Od siebie dodam że limit(38h)"omija" się pracując na ABN.I tu można zarobić pieniądze!Często 60h w tygodniu to norma a zdarzają się tygodnie po 80h+(tak zwane długie godziny). Co prawda nie polecam tego nikomu na dłuższą metę ale moim zdaniem lepiej ostro po pracować przez np pół roku a potem byczyć się w Azji przez rok niż pracować na "pół gwizdka" i kręcić się w kółko w miejscu.Pozdrawiam!
[P] Fajnie że zdecydowałeś się zrobić odcinek na ten temat, bo to są bardzo ciekawe kwestie. No i miło że ktoś w końcu zweryfikował te wszędobylskie zachwyty apropos tego jacy to Australijczycy nie są wyluzowani ;) Ja mam pytanie trochę z innej beczki, mianowicie jakie studia kończyłeś i gdzie tak dobrze nauczyłeś się języka? pozdrowienia
PROWADZE INTERES I PRACOWNICY ROZPOCZYNAJA PRACE O 7 a do pracy musza przyjsc wczesniej zeby przygotowac stanowisko do npracy mialem doczynienia z polakami ze przychodzili do pracy o 7 mieszkam na gold coast w australii mieszkam w australii 28 lat
ciulowo tak.. to juz lepiej miec gdzies stala prace.... mi sie trafilo na wozkach w angli 13 f na godzine i j est spoko dobule stawka czasami 7dnmy dzien w tygodniu wejdzie to i siadzie 600 f tygodniowo
Fajnie, ze zaczalem mowic o podatkach w USA a wycialem fragment, w ktorym mowie o tych w Australii 😂
W AU do ~35k/rocznie placicie okolo 15% podatku dochodowego, pozniej znacznie rosnie. W przeciwienstwie do USA - w AU nie mozecie sie ubiegac o jego pelny zwrot. Sorry, nie polapalem sie, ze ucialem mysl w polowie :)
Witaj.Nie wybierasz sie do polskich klubow?Jeden to Polish House 1325 Stud RD. Rowville , drugi 19 Carrington Dr. Albion - otwarte przewaznie sobota , niedziela.
Co do zwrotu - można się ubiegać o pełen zwrot. Do ok $30k zarobionych w ciągu roku można uzyskać pełen zwrot (ok $6k). Niestety nie można tego zrobić na wizie Work&Holiday - musisz być rezydentem w kwestiach podatkowych. Pozdrawiam! :)
@@toruniak216 Tak wiem ,kiedys i ty nim bedziesz , ja juz jestem.
Właśnie to chciałem napisać ;) dzieki za ten komentarz, a co do tego czy to raj na ziemi wnioskujac po tym co powiedziałeś to trudno powiedzieć bo nie wspomniałeś prawie nic o kosztach utrzymania. Z tego co słyszałem to ceny np. za zywność są duże. Pozdrawiam.
Oglądam cię od wczoraj, Australia to moje marzenie! Jestem w Kanadzie 🙂
Cash myślę, że dobrym pomysłem na film może być jakieś "porównanie" kosztów życia z zarobkami. Chodzi mi tutaj o jakieś podstawowe koszty typu koszt wynajmu mieszkania, średni koszt jedzenia itd. Można pod tym względem porównać nawet Australię z USA. Myślę, że wiele osób to może ciekawić
Masz od tego portale jak domain.com.au gumtree lub numbeo... mate...
Bardzo fajny pomysł, ja przygotowuje się do wyjazdu do Melbourne zamierzam iść do szkoły kulinarnej. Porównanie zarobków z kosztami życia byłoby świetne. Może jesteś w stanie powiedzieć coś więcej o pracy w gastronomii? Może znasz jakieś osoby, które edukują się aby zostać kucharzem/cukiernikiem, bądź pracują w tym zawodzie?
@Seweryn Szymczak - plus koszty zakupu nieruchomosci byloby swietnym zestawieniem
@Vlog Casha - jak to sie ma na przyklad w Warszawie pracujac rowniez w retail [P]
@@ukaszbednarczyk3817 nie są one tak rzetelnie zrobione jak to wychodzi w praktyce
Po 50 ce zapomnij o pracy ...
Nie zatrudnia cie bo jestes ryzykiem dla firm ubezpieczeniowych.
Bedac na bezrobociu dostajesz $240 doll.
Wynajecie pojedynczego pokoju srednio kosztuje okolo 150 doll plus prad i internet dodatkowo.
Za 100 doll musisz sie wyzywic ,ubrać , odlozyc na rejestracje samochodu jesli masz i ktorym raczej nie jezdzisz bo na paliwo nie starczy.
Witaj 3 lata pózniej, Australia nie jest rajem do zycia.Rzetelny opis, dzièkujè.Europa jest cudowna.
Pozdrawiam serdecznie z Berlina
Zainteresowalam sie podrozami na YT ,kiedy moj wnuk (25 lat) zaczal podrozowac po swiecie.Ogladalam wiele tego typu vlogow .Twoj przekaz i filmiki sa bardzo instruktazowe i pouczajace,swietnie to robisz bardzo przyjemnie sie Ciebie oglada i slucha.Zycze Tobie jeszcze wielu doswiadczen i udanego wyjazdu do Azji . Czekam na Twoj przekaz .Dasz rade .Babcia Konrada
Bardzo ciekawy odcinek. Super nawijasz. Tak mnie wciągnęło, że zapomniałem obrać ziemniaki.
Hej, jakoś wszyscy wokół mnie jarają się Australią, ale z tego, co słyszę u Ciebie nie tylko tu , ale i na innych vlogach, chyba nie do końca znają oni realia życia w Australii. Muszę im pokazać ten vlog :) dzięki Cash!
Taka forma filmów tj. pogadanka jak najbardziej na plus. Więcej takich filmów, fajnie się słucha ;)
jesteś bardzo inteligentnym facetem. pozdrawuam serdecznie. I czekam na więcej Twoich filmów zachęcających do myslenia. pozdrawiam serdecznie
Jesteś bardzo pozytywną osobą,miło się Ciebie słucha i ogląda.Wielkie dzięki za filmy,które tworzysz.
Zajebiscie i szybko wyjasniles wszystko a nawet wiecej, pomysl placenia pracujacym w niedziele i swieta 100% wiecej 👍 Jak w UK dlatego zasybskrybuowalem.
Pozdr z Polski.Jestes super gość,Lubię Cię słuchać,Nie masliszi nie myślisz nam oczu,Mówisz prawdę,jaka jest rzeczywistość,Lubię Cię bardzo,opowiadaj dalej.Nie jest Ci łatwo,więc trzymam kciuki dzielny chłopie.Nie poddawaj się,realizuj swe plany,cele,teraz jest czas. Potem zabraknie sił, zdrowia,energii,Wiem to bo mam sporo lat i duszę młodą.Bedziesz miał piękne wspomnienia,filmy,nagrania. Rób dalej to co Cię kręci,nie masz łatwego życia.Zycze zatem POWODZENIA I ZDROWIA 👍♥️🇵🇱😂👍
Cześć Casha!! Najlepszy Twój Vlog!!!!! Nie chodzi o pieniądze, chodzi o to, że w końcu zacząłeś konkretnie gadać, aż się chce zobaczyć następny!! I takiej wersji, takiego wydania się trzymaj! A najlepszy moment to 19:00 hi hi hi hi hi hi hi
Tak się dobrze Ciebie słucha :D Masz gadane, łapa w góre :)))))
Dziękuję za te wszystkie bezcenne spostrzeżenia 👍 nadrabiam zaległości na Twoim vlogu i bardzo żałuję, że dopiero teraz.... Pozdrawiam serdecznie z Polski 😊
Fajny punkt widzenia. Łapka w górę poszła teraz ! :))
Konkretny film, końcówka fajnie zmontowana😊
Lubie takie vlogi. Jest super !!!!
Dobra robota! Aż się nie mogłem oderwać. Czekam na więcej takiego materiału, no i trzymam kciuki mordko! Chcę zobaczyć Ciebie w Azji, mającego upragnione pięć australijskich kółek 😁
Rzecz w tym że u nas w ogóle w handlu bardzo mało płacą i za pracę w niedziele płacą dokładnie tyle samo a obroty w niedziele są dużo mniejsze. Ludzie najwięcej kupują w piątki i soboty. W niedziele najczęściej tylko wałęsają się po supermarketach. Gdyby pracodawca miał płacić podwójne stawki to wolałby w niedziele zamknąć supermarket. A że płaci marnie no to co mu to szkodzi. Dość powiedzieć że przykładowo w Niemczech i Włoszech zakaz handlu w niedziele jest najoczywistszą oczywistością i nikogo to nie dziwi. Dodatkowo jeszcze w czwartki we Włoszech sklepy są pozamykane no i w każdy dzień pozamykane są w sjestę czyli od godz. 12.00 do 16.00. Ulice miast w tych godzinach są puste, ruch zamiera aż do wieczora. A mimo to pracownicy handlu zarabiają tam 6 razy więcej niż w Polsce. Nie sztuka zatyrać się na śmierć, tylko pracować mało, a zarabiać dużo.
Hej! Dziś jesteś w całkiem innym miejscu i szacun za to! Oglądam od dawna :) Pozdro Cashu!
Rób takie vlogi i takie, przekazujesz bardzo dużo informacji i na pewno się przyda ludziom co myślą o emigracji do Australii. Pozdro Cash!!
Zapraszam do zadawania pytań do Q&A! Proszę tylko oznaczenie swojego pytania prefixem [P], aby łatwiej było mi później wszystko wyszukiwać :) Czekam również na Wasze opinie odnośnie takiej formy vlogów jak i propozycje kolejnych tematów do pogadania!
fajna muza, możesz załączać namiary
[P] Miałeś opowiedzieć o podatkach ale zapomniałeś - tak więc jak te zarobki się mają do faktycznych kwot netto i zasad godzinowych pracy :) Pozdr!
@@MrIntimissimi No ladnie... w 16:30 zaczalem mowic o podatkach, ale powiedzialem tylko o USA i zrobilem ciecie. Bez sensu. Podatek wynosi ok 15% do kwoty 34 czy tam 37 tysiecy, potem rosnie. Nie mozna go odzyskac. Sorry - nie wylapalem tego przy edycji.
@@basiajak8313 Muza -- Outbreak - Fasion :)
Cash, pozdrowienia z Polski od emigranta z lat 80-tych, który wrócił do Polski już na stałe. W różnych krajach spędziłem 10 lat swego życia i najlepiej mi jest w Polsce. Na zachodzie jesteś czymś a w Polsce kimś. Za najlepszy kraj do życia uważam Canadę to tak za całokształt. Natomiast najbardziej równi nam i życzliwi byli Irlandczycy. Teraz żyję sobie spokojnie w Polsce. Nie pracuję, tylko robię co lubię i kiedy chcę. Żadnego zaganiania. Mam trzy domy i kilka działek. Czuję się zabezpieczony. A w życiu tak naprawdę, aż tak dużo nam nie potrzeba. Więcej zarobisz to więcej wydasz na coś co nie było Ci potrzebne.Jest powiedzenie, że kamień leżący na miejscu mchem obrasta a ten toczący się zawsze jest goły. Pozdrawiam P
Witam. Nadal w Polsce?
Jak zwykle świetny konkretny materiał. !!!
Spoko te twoje vlogi !!! I tak opowiadasz szczerze o zarobkach i ciekawych rzeczach. Sledze teraz na bieżąco
Świetny odcinek !!! Bardzo dużo się dowiedziełam bardzo ciekawe pozdrawiam serdecznie 😀
Super film, bardzo konkretne informacje, ktore moga wielu ulatwic zrozumienie sytuacji imigrantow.
Pozdrawiam z UK
Naprawdę fajny montaż, rozwijasz się!
Jak zwykle super odcinek. Brawo i życzę dużo powodzenia :). Wesołych Świąt i życzę Ci, aby nowy rok 2019 był dla Ciebie lepszy :)
Łapka w górę za początek
Dobre, zostane na dłużej. Pracuje w Czechach i myslę co tu dalej ;)
Bardzo fajny film. My zrobiliśmy podobny o życiu w Norwegii. Pozdrawiamy i życzymy Ci powodzenia w dalszej drodze :)
Bardzo lubię Cię słuchać,Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię Twoje opowiadania!
Popieram zakaz pracy w niedziele - pracownik to też człowiek a nie niewolnik. Jeden dzień gdzie można się wyluzować. Ale są inne aspekty o wiele ważniejsze - od kiedy jest zakaz handlu w niedziele - oszczędzam kupęęęę forsy. Bo żona i dziecko nie ciągną mnie na siłę na zakupy :-)
Super odcinek! Do dopełnienia fajny byłby odcinek o wydatkach.
powodzenia, cudownych podróży, pogody ducha. like i sub leci...
W 2015 pracowalem w Mt.Isa na polnocy na pustyni przy budowie gazowej elekrowni
Mialem bardzo dobra stawke 25 doll na godzine pracujac 10 godzin codziennie przez 3 tygodnie z jedna wolną niedzielą. Po tym tydzien wolnego.
Praca pod strasznym pregiezem w pelnym ubraniu ochronnym i kasku wcpelnym sloncu gdzie temperatura jest 35 o 4 rano do 45 a nawet 50 w ciągu dnia.
Pije sie okolo 10 litrow wody na dzień i nie chodzi do kibla...bo sie wypoci.
Elektrolity trzeba brac codziennie bo mozna sie wykonczyc.
Dwoch moich kolegow jeden 40 i drugi 49 umarlo po powrocie na zawal...
Za byle co sie wylatuje.
Praktycznie byly warunki jak w obozie lecz ludzie nawet sie kablowali zeby sie wykazac i nie byc zwolnionym.
Wiekszosc byli to ludzie ktirzy potracili wlasne biznesy budowlane ktorym strach w oczy zajzal...
Ridzine trzeba utrzymac i splacac dom i dlugi.
Tak ...no worries mate ...
Fucxxng bullshit.
Oto cala Australia.
To kiepsko, faktycznie.
Ale cash powiedział na poczatku swojego filmu że opisuje sytuacje, które jego spotkały, więc nie czepiać się i chwytać za słówka 😊.
Fajne masz filmy cash i pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.
Dobry ten Twój vlog pozdrawiam
Witam! Z przyjemnością oglądam Twoje filmiki,mam w Australii dwóch kolegów,którzy od ponad 40 lat mieszkają pracją,a może lepiej pracowali cały ten czas.Teraz są na emeryturach {obaj z wyższym wykształceniem ,mgr.inż o AGH i mgr artysta plastyk].Rozmawiamy kilka razy w tygodniu.Zaden z nich nie dorobił się własnego mieszkania,czy domu.Jeden mieszka w budynku socjalnym w Sydney ,a drugi w wynajętym mieszkaniu na prowincji w Gorach Błękitnych.Obaj przyzwoici faceci ,którzy twierdzą,że samotnym dorobić się własnego lokum jest niepodobna.Nigdy żaden z nich nie miał żadnej dlgoterminowej pracy.Wykonywali zadania rozwiązywali problemy i ....idz już nam nie jesteś potrzebny,zrobileś swoje.Ten ktory mieszka na prowincji wylatuje z mieszkania bo włascicielka postanowiła ten blaszak sprzedać,a jego nie stać go kupić.Jest w kropce bo stknęlo mu 70 lat i takiemu starcowi nie opłaca się wynajmować mieszkania.To ich relacje,ja nie wiem jak się do tego odnieść.Napisałem to tylko tak dla informacji dla młodych optymistów,nie chcę rozwijać tematu.
Szacun mordo . Bardzo polubilem twoj kanal
[P] Jak wygląda kwestia liczebności muzułmanów w Melbourne? Czy często spotykasz muzułmanów i czy rozmawiasz z nimi? Bo w mediach narodowych mówią co jakiś czas, że sprawa muzułmanów w Australii też zaczyna wyglądać nieciekawie.
Odnośnie pracy w niedzile masz zajebistą rację. Zgadzam się z tym na 200%.
[P] Skoro podjąłeś temat mentalności Australijczyków, jak zestawiłbyś ich z Polakami? Jak wypadają Polacy w ogóle na tle narodów, które poznałeś? Czy np. marudzenie jest w naszym przypadku szczególnie widoczne czy jest raczej takie jak u innych?
Спасибо. Отличное видео. Первый раз увидел австралийского блогера нормального, не позера. Живой, умный человек.
Bo to Polak na wyjeździe... ;))
Przeliczanie samych zarobków na PLN-y jest bez sensu... bardziej miarodajne jest przyjecie ze 1 aud = 1 pln i porównanie towarów ile i co można za to kupić w AU a ile i co w PL. poza tym inne podejście jest do backpackersów, którzy - z samej definicji - raczej nie zagrzewaja miejsca dlugo, a co innego jesli ktoś przyjezdza na wize skilled immigrant, ze wszystkimi papierami i dyplomami.
Ja zawszę przeliczam 1:1To jest uczciwie
Można zarabiać 30000 pl a wydawać 28000pl.
Bardzo przyjemnie sie Ciebie slucha 😊 pozytywny chlopak z Ciebie 😉 Pozdr!
Cash wróć do Polski na jesień, i startuj na premiera, masz już jeden głos, co do pracujących niedziel
Rozwinoł się kanał bardzo wyluzowany ciekawiej się ogląda. A, wogóle Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego roku !!! Pozdrawiam.
rozwinoł XD
sorry ale, że jestem dyslektykiem i czase zdarza mi się popełnić fa pe chodź wiem jak to się pisze .
8.00.45 -Upadłem :) Co za mistrz,pewnie jakiś Hans.
bardzo ale to bardzo ciekawy vlog
Świetny film jak zawsze!!! Pozdrowionka
mega fajny odcinek :)
Grubo świetnie sprawozdanie , ciekawie jak będzie w Tailandii byłem tam na 2 tygodnie i po podsumowaniu wyszło mi ze poziom życia podobny w Polsce ale nie wiem jak to wyjdzie na włóczykija , powodzenia
fajnie sie ciebie slucha. ja zaraniam w Polsce stawki australijskie wiec nie musze wyjezdzac, ale siedze na dupie calymi dniami przed kompem. podroze jesli juz to 1-2 razy na rok podczas urlopu. Wiec z ciekawoscia sledze twoje przygody:D
Dodam jeszcze że i tak masz luzik bo jesteś jednym z szczęśliwców i jesteś na wizie work and holiday(popraw mnie jeśli się mylę?)Zdecydowana większość ludzi jest na wizie studenckiej(ja też byłem) co liczy się z dodatkowymi kosztami(jakies 1500$ co 3 miechy-najtańższa opcja). Nie mówię już o tym ze trzeba jakoś pogodzić szkołę i pracę co wiąże się z wiecznym kombinowaniem itd
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Kolega mój wyjechał do Australii i tylko fotki przesyła nic nie mówi jak się żyje "dzięki za vloga"
Świetny VLOG!
fajnie się oglądalo, dzięki.😁
To Polska jest rajem do życia i nie trzeba być złodziejem biznesmenem ani politykiem
Bardzo dobre zarobki tam maja. Dolar kanadyjski ma podobna wartosc jak australijski. W kanadzie stawki minimalne sa rozne w roznych prowincjach. W Ontario jest to na przyklad $14/h i bardzo duzo ludzi za taka wlasnie stawke pracuje. Zwlaszcza w handlu takie zarobki to norma.
ty to nazywasz praca ! nie masz szans przezycia za te grosze w takim miescie jak toronto ! dlatego zobaczysz tu mase chorych psychicznie mlodych ludzi mieszkajacych na ulicach miasta MASAKRA !!!! w australi przynajmniej ciepelko a tu pizdzi jak w kieleckim przez 7 miesiecy ! pozdro kolego ! dobre zarobki niezly kawal !
Wychodzi na to ze ta Australia jest w pyte przereklamowana a juz na pewno nie dadza ci zarobic.Komusza wyspa.pozdraeiam
Bardzo Cię lubię!!!Jesteś prawdziwym podróżnikiem przez duże P.Pozdrawiam Żoliborsko🤣
Ciekawy materiał. Ja ponad 5 lat siedzę w UK i chociaż trochę kręcę nosem na pewne kwestie i myślę, o tym by na kilka miesięcy wyjechać na workaway to mam dobrze. Miałem pełne etaty ale od ponad 2 lat pracuję przez agencje pracy w wielu miejscach (głównie kitchen assistant, kelner, były oddziały operacyjne w szpitalu, stadiony i inne). Agencja zawsze ma dla mnie jakaś pracę (nieraz kilka ofert do wyboru) czasem na kilka tygodni/miesięcy czasem dni. Urlop mogę brać kiedy i ile chcę w 2018 byłem ponad 2 miesiące na holidayach, pieniądze urlopowe kumulują mi się odpowiednio do liczby przepracowanych godzin. Jak mi się gdzieś nie podoba to mówię i nie wracam. Chcę pracuję kilka dni innym razem np 12 dni pod rząd, nigdy mnie nie wystawili, nie kończyłem wcześniej bez zapowiedzi raczej pytają w pracach czy mogę zostać dłużej. Jakbym chciał to nawet 2 prace jednego dnia jak jest duże zapotrzebowanie. Soboty z urzędu lepiej płatne, niedziele jeszcze bardziej a bank holiday 2x, jak agencji bardzo brakuje ludzi na ostatnią chwilę próbują namówić stawką wyższą niż normalnie . Zawsze mam wybór, pracowałem w dziesiątkach różnych miejsc i poznałem tam masę osób. Doświadczenie przez to mam większe niż wiele dużo starszych i/na wyższych stanowiskach osób. Sam stałem się bardzo flexible, lepiej zorganizowany i szybko adaptuje się do nowych środowisk. Miałem oferowane pełne etaty w miejscach gdzie pracowałem ale nie widzę w tym korzyści skoro pracę i tak mam a straciłbym wolność. Polecam bycie frelancerem :)
Świetny materiał i wiele super prawdziwych informacji, ale też dużo mylących :) Mylących nie celowo ale dlatego, że generalizujących. To jest kraj wielkości Europy i mimo małej populacji są tu spore różnice pomiędzy regionami jeżeli chodzi o pracę, wyluzowanie, otwartość, ceny przede wszystkim i wiele innych rzeczy, to jest naprawdę temat rzeka. Mimo tego że ludzie są przyjaźni generalnie, ale mogę sobie wyobraźić scenariusz,że backpacker ląduje pod mostem ! bo naprawdę tu nie jest tanio. Pozdrawiam
[P] Jakie są koszty życia w Australii np. Jedno wyjście do kina na 2 tygodnie, Wyjście raz na tydzień na miasto na jedzenie. Jedna impreza w miesiącu.
Przyjechaliśmy kilka lat temu nie planując pozostania w Sydney. W kieszeni mieliśmy tylko $100! To taki kraj, gdzie w ciągu jednego dnia można na prawdę upaść na dno, a potem po kilku dniach znów łapać wiatr w żagle. Chociaż nie lubię mowić o pieniądzach, to często nas znajomi pytają ile zarabiamy. Pomimo, że prowadzimy bloga i też wrzucamy filmiki, na których mogą nas śledzić, to nie zdradzamy tam sum zarobków. Uważam, że nie ma to sensu, gdyż słuchanie o zarobkach w australijskich dolarach, gdy się siedzi w Polsce nie daje zdrowego punktu odniesienia.
Bardzo dobry filmik!
Ja pamiętam jak byłem na praktykach w Londynie w zakładzie fotograficznym. Pierwszego dnia dziewczyna spóźniła się 10 min. Dostała publiczny opieprz przy wszystkich pracownikach i wybór albo wraca do domu albo pracuje tego dnia za darmo... Ogólnie poza tym Ok ale tu szok
Oglądam Twój kanał od jakiegoś czasu, ponieważ byłam w Australii 15 lat temu i z ciekawości chciałam się dowiedzieć co się tam zmieniło. Wysłuchawszy powyższego vloga o zarobkach muszę stwierdzić, że trochę zbytnio to podkoloryzowałeś, w sensie, że podajesz stawki godzinowe, które oczywiście jeśli patrzymy z polskiej perspektywy wydają się wysokie, jednak jeśli spojrzymy na koszty życia w Australii, ceny jedzenia czy noclegów, to te minimalne stawki około 25 dolarów za godzinę wyglądają bardzo słabo jeśli ktoś chciałby do tej Australii pojechać choćby na urlop powiedzmy miesięczny i żyć tam na poziomie zbliżonym do urlopu wakacyjnego w Polsce, np jadąc do miejscowości wypoczynkowej czy np dużego miasta typu Kraków czy Warszawa, żeby pozwiedzać. Przez normalny urlop, rozumiem pójście na obiad do baru czy restauracji, nocleg w hotelu lub apartamencie, tzn pokój jednoosobowy z łazienką w centrum miasta. Bilety wejściowe do różnych miejsc rozrywki, itp.
15 lat temu w Australii za obiad + piwo lub lampkę wina w przysłowiowym barze trzeba było zapłacić około 25 dolarów. Jeśli chodzi o pójście do powiedzmy trochę lepszej restauracji, to koszt obiadu + jakiś drink to był koszt około 50 dolarów. Nocleg w hotelu 3 lub 4 gwiazdkowym lub jeśli chodzi o tak zwany bed & breakfast w mniejszych miejscowościach, to ceny wahały się od 50 - 150 dolarów za dobę od osoby. Nie sądzę, żebym wymagała jakiś cudów, ale Ty z całym szacunkiem tam koczujesz w hostelach z 10 osobami lub u kogoś na kanapie i jesz burgera dziennie i ledwo za te zarobki udaje Ci się tam jakoś przeżyć.
Australia to nie jest raj, ty jesteś osobą młodą i zdrową i taka "szkoła przetrwania" przez te 6 miesięcy jakoś nie odbije się zbytnio ani na twoim zdrowiu ani na psychice. Ale proszę bądź szczery i nie zachęcaj młodych ludzi do podobnych wyjazdów, bo ktoś kto nie śledzi twojego vloga, oglądając powyższy odcinek, mógłby pomyśleć że za te 100 dolarów dziennie będzie tam żył jak normalny obywatel na średnim poziomie. Bądź szczery i spróbuj za tę stawkę dzienną iść do hotelu czy b&b wynajmij pokój z łazienką i zjedz obiad w normalnym barze czy restauracyjce, śniadanie czy kolację nawet zjedz w maku czy zamów pizzę. Wtedy przekonasz się, że za dzień pracy nie będziesz w stanie tam przeżyć jednego dnia na normalnym poziomie. Nie wiem czy przeczytasz ten wpis, ale proszę zrób chociaż jeden odcinek gdzie podasz ile na dzień przeżycia musiałby wydać ktoś kto chce pojechać tam tylko i wyłącznie na urlop i pozwiedzać. Spać w przyzwoitym lokum, czyli hotel 2-3 gwiazdki lub apartament w B&B, zjeść obiad na mieście w restauracji lub barze a wieczorem wyjść na drinka i np zwiedzić oceanarium w Sydney, wybrać się na rejs stateczkiem po zatoce Byron Bay by pooglądać skaczące delfiny czy inne tego typu miejsca. 15 lat temu dziennie musiałam tam wydać około 150 dolarów, przy czym wtedy dolar kosztował 2 zł, więc te różnice nie były aż tak rażące jak są teraz, a myślę, że ceny z pewnością skoczyły tam w górę. Ogólnie byłam mocno zawiedziona tym krajem, monotonią krajobrazu i mentalnością miejscowej ludności, czyli zupełnym brakiem jakichkolwiek manier czy kultury osobistej, nie wspominając już o tym, że nikt nie przepuści tam kobiety w drzwiach, najczęściej mężczyźni nie dość, że nie przepuszczali kobiet, to jeszcze potrafili cię popchnąć na bok prawie kopiąc, aby przejść w drzwiach np wchodząc do sklepu... Po drugie panują tam dziwne zasady moralne, nikogo nie dziwią całe ulice pełne nieletnich prostytutek zarówno damskich jak i męskich na ulicach, że wieczorem strach tam wyjść, ale dostaniesz mandat obyczajowy jeśli na plaży będziesz mieć "niemarkowy" strój kąpielowy z odpowiedniego materiału... Taka dulszczyzna tam panuje... Podziwiam, że wytrzymałeś tam tyle miesięcy, bo ja po miesiącu jak ktoś mógłby określić "ekskluzywnego" urlopu (Czytaj: normalnego) miałam dość i tęskniłam za naszą cudowną Europą i Polską. Nie używam żadnego sarkazmu pisząc cudowną, po wakacjach tam, dziękuję Bogu, że urodziłam się w Polsce w Europie, z jej pięknymi krajobrazami, wielowiekową kulturą i różnorodnością. Pozdrawiam i życzę Ci wytrwałości oraz udanego urlopu w Azji.
Ceny 15 lat temu i teraz to ..nie ma co porownywać.
Dobra robota Cash :)
Pozdrawiam z Melbourne w 2024 na wizie studenckiej. Doświadczenia podzielam z autopsji. Zawracajcie.
No tak...zarobki z kosmosu ale i utrzymanie z kosmosu. Cos za cos...Dzieki za konkrety. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma ;)
Praca w niedziele-NIE.Przeciez nie chodzi o to o,czym Ty mowisz czyli o wieksze pieniadze.Chodzi o to,zeby pracodawcy nie zmuszali PRACOWNIKOW do pracy w dzien USTAWOWO WOLNY od pracy.Ja w niedziele chodze na Msze Swieta do Kosciola i mniemam ze wlasnie tak robi wiekszosc Polakow.To wlasnie dlatego chce miec ta niedziele wolna.Ona ma byc dniem ODPOCZYNKU,dniem RODZINNYM a nie dla pracodawcy,bo on cos tam "traci".Oni nas itak okradaja jak tylko moga.Nie pozwolmy im wykorzystywac nas tak jak oni chca.Jestemy LUDZMI.Praca jest dla nas a nie my dla pracy !!! Tak dla scislosci.Mieszkam od 20 lat w kraju anglojezycznym.Bylem tez 5 lat w Holandii i nawet tam w tym lewackim kraju gdzie ludzmi rzadzi wszechwladna wielka siostra" gemente", niedziele byly WOLNE od pracy.Oczywiscie tutaj skonczylem studia i tutaj pracuje,jednak do POLSKI wracam napewno.Wlasnie skonczylem remont mieszkania i mysle o budowie.Wszystko w Polsce.Zjezdzilem pol swiata i nie mam najmniejszych kompleksow bycia POLAKIEM a wrecz odwrotnie.Jestem dumny z tego ze jestem Polakiem i wciaz to podkreslam.Zreszta,teraz zaczyna sie emigracja w druga strone czyli s Wysp ludzie jada mieszkac,pracowac do...POLSKI.Znam juz kilku takich a z mediow wiem ze jest to juz...8 tysiecy wyspiarzy.Poza tym ok.24 tysiace...niemcow mieszka w POLSCE,sa tez inni jak np. Amerykanie czy holendrzy....Mozecie sobie obejrzec na YT.Ludzie uciekaja z komuny do kraju NORMALNEGO.W wiekszosci tych tzw.krajow zachodnich juz w tej chwili nie da sie zyc.Nikt rozsadny nie zgodzi sie na polityke jedynieslusznosci,ktora obowiazuje juz w wiekszosci tych krajow.Jak sie nie zgadzasz z nimi z tymi komunistami,to jestes "chory" umyslowo.Jestes ich wrogiem.Oni nawet nie mysla o tym zeby pozwolic innym na posiadanie wlasnego zdania na jakikolwiek temat.Demokracja jest tam tylko pustym slowem,majacym oszukac tubylcow.Przyjmowanie nielegalnych migrantow-jest wedlug nich super,mimo ze de facto jest tragedia nie tylko dla ich krajow ale dla celej UE.Chyba nikt nie lubi jak mu groza nozem,zabiierajac wszystko co ma cenne przy sobie,czy napastuja jego zone,corke...a w szkolach przesladuja jego dzieci,bo sa biale.Dziecko nie ma sie komu w szkole nawet poskarzyc,bo tam je dodatkowo ucza,ze to taka..."kultura".Powoduje to terror na naszych dzieciach ze strony czarnych i arabow.Na dokladke,jak by tego jeszcze bylo malo,dzieci uczy sie tego, ze.to ze wygladasz na chlopca,wcale nie oznacza ze nim jestes.Mozesz sobie wybrac plec ...Mozesz nosic sukienke...Namawiaja nasze dzieci do zachhowan perwersyjnych a nas,zebysmy im w tym pomagali.Wlasnym dzieciom...Przyszlosc to POLSKA i to najlepiej pod rzadami nowej partii zlozonej z POLAKOW-Narodowcow.Z mojego doswiadczenia wiem,ze kazde panstwo powinno byc MONORASOWE.i MONOKULTUROWE.Zadne multikulti.Uwierzcie mi.Kazda rasa powinna miec odrebne panstwo,tak jak to bylo dotychczas i nie ma w tym ani odrobiny rasizmu.Niestety ta obecna rzeczywistosc wymaga takich zastrzezen.Niech sobie ci ludzie zyja po 150 lat,niech kazdy jezdzi mercedesem i niech im sie jak najlepiej powodzi,ale wszystko to u siebie w Afryce/Azji.To zeby wszystko bylo jasne.No chyba ze komus nie przeszkadza to,zeby czarni albo arabowie wprowadzili w jego kraju wlasna ,urzedowa religie a wlasciwie system zycia zwany sharia a podstawa jego byla wiara muzulmanska.Jego samego,przesladowali jako niewiernego.Zeby jego corki rodzily dzieci obcym...i w koncu zeby caly kraj zostal przez nich przejety.Tak to wszystko niestety wyglada.
Dokładnie, powinien być odgórny nakaz zapłacenia pracownikowi za prace w niedzielę np. 150-200%, bez możliwości zamiany na dzień wolny w tygodniu (bo chyba tak pracodawcy obchodzili temat) albo do wyboru +100% i dodatkowo 1 dzień wolny w tygodniu. Chętnie by się znaleźli, tylko co by rydzyk powiedział ? :)
Dobry odcinek
to co powiedziałeś - o "prezesowskich niedzielach" - to dokładnie to co wielu ludzi myśli. Jak firma chce dać dobrą kasę - czemu nie, pracownik wtedy też może przekalkulować czy woli mieć "święty dzień" czy lepszą kasę. Aha...do tego pomysłu w Polsce /scepyfika regionu/ dodałbym że praca w nd - na zasadzie dobrowolnego wyboru + możliwość zatrudnienia "casuali"
Nagrywasz bardzo fajne vlogi.
W Polsce jest takie prawo rozchwiane, że zawsze się znajdzie jakiś kruczek prawny dzięki któremu zamiast zapłacić 400 procent więcej za niedzielę da pracownikowi dzień wolnego. hehe
Szwed101 Witam. Wiem, ze odpowiadam po 10 miesiącach ale teraz oglądam tego vloga. To wszystko zależy od układu zbiorowego. Ja pracując w sobotę/niedziele czy te święto mam prawo do płatnego dnia wolnego. Niestety muszę go wybrać do końca danego miesiąca. No i co najważniejsze nie zawsze jest to możliwe. Natłok pracy, mało ilość ludzi spowodowana jakimiś urlopami, chorobowymi czy tez czymś innym. A wiec mam tutaj 2 strony medalu. Polski system wcale nie jest taki zły. Wiadomo, kto co woli.
Pozdrawiam
Zasubskrybowałem Cię bo zbieram informacje, a tak o całym świecie, gdzie to jak sie żyje i prawdę mówiąć poza pierwszym i tym filmem żadnego nie włączyłem, lubię grać i słuchać jakiegoś podcastu, a nie nawidzę jak słucham i nagle jest przerwa, wyobrażam sobie co zajebistego musiałeś nakręcić i musze alt-tab'ować z gry xD Pewnie jest nas niewielu ale mi zdecydowanie bardziej się podoba taki typ filmów :)
Podoba mi się Twoja propozycja pracy w niedziele za 150% stawki...bardzo sensowne i uczciwe rozwiązanie...
Minimalna stawka na godzinę to $18.93 czyli $719.34 tygodniowo za 38 godzin pracy (przed podatkiem). Casual employees dostają 25% dodatku na pokrycie urlopu, chorobowych itd. wiec nie mow ze nie masz L4 czy urlopu bo dostajesz za to wyższa stawkę godzinowa.
Jeśli masz minimalna stawkę to jest wegetacja a nie życie jak na całym świecie na minimalnej stawce, sam mówisz ze wyznajecie pokoju kosztuje $1000 do $1200 i już po kasie.
A jaka jest siła nabywcza pieniądza? To się liczy a nie wartość bezwzględna.
TO WSPANIALE LEPIEJ JAK W USA.Elektryk z doswiadczeniem $25 to bedziesz jeszcze szczesliwy.MINIMALNA STAWKA JEST $11 ww zaleznosci od stanu I wiekszych miast.
Płaca minimalna w Australii dzieli się na Narodowe Minimalne Wynagrodzenie (National Minimum Wage - NMW) oraz na stawki dla konkretnych branż. W przypadku NMW w lipcu 2019 roku stawkę podniesiono na 19,49 dolarów australijskich (AUD) za godzinę oraz 740,80 AUD brutto tygodniowo. Tak mówi internet, więc trochę oszukujesz
Niezły syf w tej Australii.
Co do zakazu handlu, to jakaś porażka, przygnębiający jest fakt, że, jeśli mam wolną niedzielę i zamiast iść do pracy idę na rower, to widać setki, jeśli nie tysiące samochodów w strefach ekonomicznych, dziesiątki jeśli nie setki tysięcy Polaków w niedzielę pracują przy taśmie w fabrykach.
Ja uwielbialem pracowac w niedziele bo to zalatwialo mi 4 dni robocze a normalnych dniach tygodnia.Ale taka mozliwosc zdarzala sie kilka razy w roku!
Szanuje cały filmik na temat.
Broda Ci nie pasuje poniewaz swoja brode masz dosyc wydluzona do przadu i jeszcze brode zapysciles bardzo zle
Cześć Cash słuchajac co mówisz o Australi i coraz bardziej przekonuję się ze dobrze sie stało ze trafiłam do USA . Moim państwem docelowym miała byćAustralia. Moze jako obywatel Australi byłoby trochę inaczej ale chyba za duzo rzeczy mi sie nie podoba w tym kraju.Pozdrawiam z Michigan sasiedzie z Zoliborza.
Potwierdzam. W ilości naszych braci MUZINOW nic ameryki nie przebije. Jeszcze kilka dekad i Biali w usa BĘDĄ Gatunkiem Ginącym. Trend JEST Stały i JEDNOZNACZNY od Dekad. Wystarczy popatrzeć choćby na filmy z dekad ubiegłych i obecne i porównać. Ameryka … to Świetlana Przyszłość.
Zajebisty kanał. Masz suba
Dzięki za wspólną wigilie
Jeśli w Australii jest tak żle to wracaj do europy w polsce z twoimi językami dobrze zarobisz i odłożysz .
Ziomuś nie wiem czy słyszałeś o atosie w Bydgoszczy zarobisz tam na start 3000 tysiące nie wiem jakie znasz języki ale tam cię przeszkolą jeśli chodzi o mieszkanie to pokój znajdziesz za 150-350 zł na rahunki wydasz ok 100 za int 40 zł polecam nju mobile lub orange na żarcie na dobrym poziomie z biedronki wydasz 300 zł . Żyjąc na normalnym poziomie wydasz na życie ok 600zł .Jeśli jesteś pracowity to przy 200 godzinach spokojnie odłożysz 1000 dolców . To będziesz miał na start jeśli będziesz się uczył dokształcał i sumiennie pracował szybko tam awansujesz . Ziomuś zdaje sobie sprawe że to nie są jakieś kokosy ale zobacz na jakim poziomie teraz żyjesz śpisz na podłodze w śpiworze a w pracy traktują cię jak śmiecia a w polsce będziesz wśród swoich i normalnie traktowany. Lubisz podrużować to raz do roku wybierzesz sobie wolne i polecisz w podruż do okoła świata to koszt ok 2000 euro i sobie będziesz przez ok miesiąc w roku podrużować . Pracując tam zarobisz na postawienie sobie domu. Sam zdecyduj co zrobisz chciałem tylko pokazać że jak jesteś inteligentny rozgarnięty i pracowity w Polsce też zarobisz .
@@biedasurvival3030 ja myślę coraz bardziej nad powrotem z UK do Polski i twój przykład uświadamia mnie ze to juz najwyższy czas
@@TheRutek007 zdaj sobie sprawe że będziesz mósiał iść na studia inżynierskie na 3.5 roku żeby zarabiać od 6-15 k miesięcznie koszt kupna ziemi to 50 k plany i pozwoleń 50 k i postawienie domu 250 k . Tak więc postawienie domu zajmie ci 2 lata . A po tem będziesz żył jak pączek w maśle . Tak więc podsumujmy potrzebujesz 5 lat by się dorobić . Chyba że jusz się dorobiłeś to moje info cię nie dotyczy .
@@biedasurvival3030 na mieszkanie będę miał reszta przyjdzie z czasem
Ale to musi być dziwne dla nas kiedy mamy 23 grudzień a na dworze jest +30C i żar leje się z nieba. Osobiście nie pracowałbym nigdy w Australii właśnie m.in. z tego powodu, ze nie przepadam za takimi upałami. Dla mnie idealną temperaturą jest max +20C.
Hej!Widzę że trochę wsiąknąłeś w australijski klimat.Wnioskuje po stwierdzeniu "mam to szczęście że pracuje 12h w drugi dzień świąt":)Ciekawy materiał!Od siebie dodam że limit(38h)"omija" się pracując na ABN.I tu można zarobić pieniądze!Często 60h w tygodniu to norma a zdarzają się tygodnie po 80h+(tak zwane długie godziny). Co prawda nie polecam tego nikomu na dłuższą metę ale moim zdaniem lepiej ostro po pracować przez np pół roku a potem byczyć się w Azji przez rok niż pracować na "pół gwizdka" i kręcić się w kółko w miejscu.Pozdrawiam!
[P] Fajnie że zdecydowałeś się zrobić odcinek na ten temat, bo to są bardzo ciekawe kwestie. No i miło że ktoś w końcu zweryfikował te wszędobylskie zachwyty apropos tego jacy to Australijczycy nie są wyluzowani ;) Ja mam pytanie trochę z innej beczki, mianowicie jakie studia kończyłeś i gdzie tak dobrze nauczyłeś się języka? pozdrowienia
PROWADZE INTERES I PRACOWNICY ROZPOCZYNAJA PRACE O 7 a do pracy musza przyjsc wczesniej zeby przygotowac stanowisko do npracy mialem doczynienia z polakami ze przychodzili do pracy o 7 mieszkam na gold coast w australii mieszkam w australii 28 lat
Przygotowanie stanowiska pracy w Europie to już praca proszę pana
ciulowo tak.. to juz lepiej miec gdzies stala prace.... mi sie trafilo na wozkach w angli 13 f na godzine i j est spoko dobule stawka czasami 7dnmy dzien w tygodniu wejdzie to i siadzie 600 f tygodniowo
Dobrze mowisz,wszedze tak samo wiedza jak wykorzystac ludzi I jak na mine zaplacic= Mick-USA . Hartford CT