O, takie odcinki lubię. Tak się złożyło, że też przeczytałam w tym roku „Carmillę”, „Zagłada domu Usherów” i „Lśnienie”, choć nie w tak pięknym wydaniu, jak Twoim. Powieści S. Kinga są „mięsiste”. Autor bardzo dokładnie zapoznaje nas ze światem przedstawionym i przede wszystkim z postaciami. Poznajemy wiele szczegółów z ich przeszłości, ich rodziny, poznajemy ich charakter w wielu akapitach oraz złożone przemyślenia. Jest też dużo opisów i dygresji, a przede wszystkim King porusza w swoich powieściach trudne tematy społeczne, jak chociażby alkoholizm, mobbing, problemy finansowe, strata bliskiej osoby czy nadmierna ingerencja w życie obywateli przez państwo. Zapamiętanie tego wszystkiego wymaga większego zaangażowania czytelnika, więc nie są to raczej lektury na rozluźnienie. Gdy skończyłam ostatnio czytać „Podpalaczkę”, to nie miałam ochoty zaraz sięgnąć po kolejną, bo jeszcze nie przerobiłam w pełni jednej i nie „rozstałam się” w pełni z postaciami. Wyjątkiem są oczywiście sequele. Psychoza i Egzorcysta też czekają na to, by wylądować w mojej biblioteczce, choć jeszcze nie teraz, bo mam na oku nowy zbiór opowiadań Grabińskiego :D
Totalnie zgadzam się z tym przerobieniem książek Kinga! Rzeczywiście bardzo często poruszają trudne tematy i czytelnik musi to sobie w głowie ułożyć 😊 chyba to jest właśnie w tym piękne ❤️
Powoli zbliża się długi weekend, a ja mam kilka książek, które chciałbym skończyć, więc zamierzam rozpocząć 24 godzinny maraton czytelniczy 😎 Gorąco polecam Ci książkę pt: "Piękna i bestialska" (autor: Kristopher Triana). Świetny horror, który tak bardzo zapadł mi w pamięć, że wciąż pamiętam większość fabuły. Mimo, iż książkę czytałem ponad rok temu 😲
Podobieństwa odnośnie jesiennych planów. Lśnienie w tym wydaniu już do nas przyszło w mojej opinii na kiedyś tam, tak jak Ty oglądałem film natomiast żona stwierdziła że must have. Psychoza też jakoś mnie zainteresowała okładkowo i opisowo natomiast portfel krzyknął nie . Egzorcystę zacząłem kiedyś tam i nie skończyłem. Jakoś w okolicach Día de los Muertos też nachodzi mnie ochota na horrory . Odświeżyłem sobie Sukkuba ale jakoś się nie przyjął a ponadto polecam Mastertona zresztą odkąd z żoną poznaliśmy się to trwa mała wojna domowa Knig vs. Masterton. Pozdrawiam i mam ostatnie pytanie.... Cukierek albo Psikus ?!
@@cztapeczkaandbooks więc jako cukierek polecam nową "Zjawa" Mastertona a poźniej prównasz sobie i chętnie obejrzę film jak w Twojej opinii wypada Pan Graham
O, takie odcinki lubię. Tak się złożyło, że też przeczytałam w tym roku „Carmillę”, „Zagłada domu Usherów” i „Lśnienie”, choć nie w tak pięknym wydaniu, jak Twoim.
Powieści S. Kinga są „mięsiste”. Autor bardzo dokładnie zapoznaje nas ze światem przedstawionym i przede wszystkim z postaciami. Poznajemy wiele szczegółów z ich przeszłości, ich rodziny, poznajemy ich charakter w wielu akapitach oraz złożone przemyślenia. Jest też dużo opisów i dygresji, a przede wszystkim King porusza w swoich powieściach trudne tematy społeczne, jak chociażby alkoholizm, mobbing, problemy finansowe, strata bliskiej osoby czy nadmierna ingerencja w życie obywateli przez państwo.
Zapamiętanie tego wszystkiego wymaga większego zaangażowania czytelnika, więc nie są to raczej lektury na rozluźnienie. Gdy skończyłam ostatnio czytać „Podpalaczkę”, to nie miałam ochoty zaraz sięgnąć po kolejną, bo jeszcze nie przerobiłam w pełni jednej i nie „rozstałam się” w pełni z postaciami. Wyjątkiem są oczywiście sequele.
Psychoza i Egzorcysta też czekają na to, by wylądować w mojej biblioteczce, choć jeszcze nie teraz, bo mam na oku nowy zbiór opowiadań Grabińskiego :D
Totalnie zgadzam się z tym przerobieniem książek Kinga! Rzeczywiście bardzo często poruszają trudne tematy i czytelnik musi to sobie w głowie ułożyć 😊 chyba to jest właśnie w tym piękne ❤️
Powoli zbliża się długi weekend, a ja mam kilka książek, które chciałbym skończyć, więc zamierzam rozpocząć 24 godzinny maraton czytelniczy 😎
Gorąco polecam Ci książkę pt: "Piękna i bestialska" (autor: Kristopher Triana). Świetny horror, który tak bardzo zapadł mi w pamięć, że wciąż pamiętam większość fabuły. Mimo, iż książkę czytałem ponad rok temu 😲
Oooo dzięki wielkie! Już sobie zapisuję! 😍
Podobieństwa odnośnie jesiennych planów. Lśnienie w tym wydaniu już do nas przyszło w mojej opinii na kiedyś tam, tak jak Ty oglądałem film natomiast żona stwierdziła że must have. Psychoza też jakoś mnie zainteresowała okładkowo i opisowo natomiast portfel krzyknął nie . Egzorcystę zacząłem kiedyś tam i nie skończyłem. Jakoś w okolicach Día de los Muertos też nachodzi mnie ochota na horrory . Odświeżyłem sobie Sukkuba ale jakoś się nie przyjął a ponadto polecam Mastertona zresztą odkąd z żoną poznaliśmy się to trwa mała wojna domowa Knig vs. Masterton. Pozdrawiam i mam ostatnie pytanie.... Cukierek albo Psikus ?!
Cukierek oczywiście! 😂 czyli trzeba włączyć do planów Mastertona, zapisane! 😍 pozdrawiam!
@@cztapeczkaandbooks więc jako cukierek polecam nową "Zjawa" Mastertona a poźniej prównasz sobie i chętnie obejrzę film jak w Twojej opinii wypada Pan Graham
Tak jest! 😎
za horrorami nieprzepadam, jak jest jakis straszny moment ksiazce/grze i jest zaraz pora spania wylaczam wszystko i odpalam jakies kotki na yt
Hahaha to jest bardzo dobra taktyka XDDD
A ja wolę Wiedźmina. Pozdrawiam serdecznie szanowną panią! ❤️
Również pozdrawiam! 😊
na czym slłuchałaś audiobooka lśnienie?
Na legimi 😊