Aż mnie dreszcze przeszyły.. Dobrze , że się nic nie stało.. Dopiero zaczynam przygodę z lataniem, takich sytuacji mam nadzieję, że będę miał mało.. Pozdrawiam serdecznie 🇵🇱
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
1:50 Jak bym się znalazł w takiej sytuacji to pierwsze co mi przyszło do głowy to nie lądowanie w tej małej polance (jak podpisałeś, że to jedyne wyjście) tylko odbicie lekko w lewo na te większe zielone pole. Z bocznym wiatrem powinien spokojnie tam dolecieć.
Oczywiście wcześniej pilot miał dolot na większe polany ale w momencie gdy ja wstawiłem koment pozostawała juz tylko ta mała polanka. Weź pod uwagę że szerokokątny obiektyw kamerki nieco przekłamuje perspektywę.
A mnie uczono w szkole paralotniowej na Nosalu (1994r) , że podstawa to zaplanowany lot od startu do lądowania z uwzględnieniem warunków atmosferycznych, czyli tego o czym pisze K. Dudziński. Po drugie jakiekolwiek ciaśniejsze zakręty na małej wysokości z dodatkowym utrudnieniem - wiatr czołowy = 30 km/h to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Przy skręcie z wiatrem wysokość spada gwałtownie, bo prędkość względem powietrza maleje a o precyzyjnym sterowaniu można zapomnieć. Jedynym rozwiązaniem to utrzymanie kierunku pod wiatr i jakieś uszy, może klapy ale + speed. Lepiej celować w drzewo przy 10 km/h niż lądować przygodnie z wiatrem. Chodzi o to aby tracić wysokość przy utrzymaniu stabilnego skrzydła, jak do polanki jest dość blisko. Dlatego dość dobrze jest zaczynać przygodę z lataniem w modelarni lotniczej pod okiem dobrego instruktora. Teraz skrzydła dostępne na rynku mają duże wydłużenie, są lepsze aerodynamicznie, ale mniej wybaczają błędów. Front stall, czy spirala negatywna to teraz chyba norma. Pozdrowienia
Modelarnia lotnicza to dobry krok na drodze do kariery lotniczej. Obawiam się jednak, że modelarni jest już bardzo mało a młodzież ma inne zainteresowania.
@ - kolega Peter P. miał zapewne na myśli sytuację skrętu z wiatrem kiedy może dojść do dużej utraty prędkości względem powietrza i w konsekwencji do przeciagnięcia. Sytuacje niestety nie takie rzadkie i bardzo niebezpieczne, szczególnie w szybownictwie - korek w 3 zakręcie.
3 ปีที่แล้ว
@@hikeflytatry W szybowcu to jeszcze mogę to sobie wyobrazić, jeśli pilot odruchowo dobiera prędkość lotu odnosząc się do ziemi. Na paralotni mniej bezpośrednio wpływamy na prędkość (brak pitch control), a zakręt kontrolujemy wyczuwając poziom napełnienia skrzydła i jego pozycję przód-tył, lewo-prawo nad głową. Trudno mi sobie wyobrazić, by widok przesuwającej się pod nogami ziemi mógł tu wiele zaburzyć. No a prawa fizyki są nieubłagane - opadanie w zakręcie jest takie samo, niezależnie czy odbywa się on w powietrzu poruszającym się z dużą prędkością poziomą, czy w powietrzu stojącym. Historie o "spadającej prędkości względem powietrza przy zakręcie z wiatrem" świadczą o niezrozumieniu pojęcia inercjalnego układu odniesienia.
Skoro wiał czołowy wiatr i to dość mocny to na moje oko pilot idealnie ustawił się w rotorach za tym wzgórzem, stąd te fronty - poprawcie mnie jeśli się mylę. Druga sprawa, czy nie mógł odejść w lewo delikatnie z wiatrem i tam szukać lądowiska?
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
Hejka! Krzysiu latamy!!! koment: stare pierdoły trzymają się zasad... 1- schodząc do lądowania, nie odwracamy się tyłem do silnego porywistego wiatru. Kręcenie "s-ów" w takim wietrze to ...testowanie skrzydła, a robienie kółka to już szukanie guza... poza tym wszystko standardowo...mało wylatane... w trudnych warunkach... Miałem podobną sytuację niedawno... th-cam.com/video/03QAWqvWe5s/w-d-xo.html byłem z napędem i na trajce, ale wiało ok 40km/h, wyłączyłem silnik i brało mnie do tyłu. Speedu w takiej sytuacji nie polecam, chyba że chcemy zaliczyć front-stalla. Cierpliwie trzymałem się pod wiatr i leciałem tyłem. Udało się nie wpaść w owce.... z trajką jest o tyle gorzej, że po wylądowaniu nie można się odwrócić by zgasić skrzydło i bywa, że wywali wózek... Ale wracając do filmiku. Ja bym zszedł na klapach, lub "stał" nad polanką i ew. cofał sobie na B-stalu....ale to ja... remedium: polatać w Tatrach..
Prawidłowa odpowiedź, zrobiłbym podobnie :) Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku założyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
@@hikeflytatry Albo mógł wcześniej z wiatrem dolecieć do polanki pośrodku doliny i tam lądować pod wiatr. Tu było widać absolutne niezrozumienie jak wieje wiatr - kółko dla sprawdzenia kierunku trzeba zrobić wcześniej, a nie 20 m nad ziemią. Po pierwszych atrakcjach powinien zawrócić i spierd...ć z wiatrem - by miał dolot z doskonałością 20, a łąki miał niemal pod sobą. Wystarczyło się nie upierać na wlatywanie w zawietrzną i rotory.
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
@@hikeflytatry Dawno nie latałem i pierwsze co pomyślałem po tych frontach to mocne klapy aby zwiększyć stabilność skrzydła i do ziemi. Tak jak mówisz nie dopuszczać do takiej sytuacji przez analizę warunków.
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance. Urywki z ppg to tzw. intro, które zrobiłem juz dawno temu kiedy wraz z Mazbym mielismy robić filmiki analizujace wypadki para. Z naszych planów nic nie wyszło a intro zostało :))
Aż mnie dreszcze przeszyły.. Dobrze , że się nic nie stało.. Dopiero zaczynam przygodę z lataniem, takich sytuacji mam nadzieję, że będę miał mało.. Pozdrawiam serdecznie 🇵🇱
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
1:50 Jak bym się znalazł w takiej sytuacji to pierwsze co mi przyszło do głowy to nie lądowanie w tej małej polance (jak podpisałeś, że to jedyne wyjście) tylko odbicie lekko w lewo na te większe zielone pole. Z bocznym wiatrem powinien spokojnie tam dolecieć.
Oczywiście wcześniej pilot miał dolot na większe polany ale w momencie gdy ja wstawiłem koment pozostawała juz tylko ta mała polanka. Weź pod uwagę że szerokokątny obiektyw kamerki nieco przekłamuje perspektywę.
zgadzam się z przedmówcą :) lądowanie na tej małej polance przy tym wietrze to też było chyba ryzyko rotoru od wzgórza .
A mnie uczono w szkole paralotniowej na Nosalu (1994r) , że podstawa to zaplanowany lot od startu do lądowania z uwzględnieniem warunków atmosferycznych, czyli tego o czym pisze K. Dudziński.
Po drugie jakiekolwiek ciaśniejsze zakręty na małej wysokości z dodatkowym utrudnieniem - wiatr czołowy = 30 km/h to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Przy skręcie z wiatrem wysokość spada gwałtownie, bo prędkość względem powietrza maleje a o precyzyjnym sterowaniu można zapomnieć. Jedynym rozwiązaniem to utrzymanie kierunku pod wiatr i jakieś uszy, może klapy ale + speed. Lepiej celować w drzewo przy 10 km/h niż lądować przygodnie z wiatrem.
Chodzi o to aby tracić wysokość przy utrzymaniu stabilnego skrzydła, jak do polanki jest dość blisko.
Dlatego dość dobrze jest zaczynać przygodę z lataniem w modelarni lotniczej pod okiem dobrego instruktora.
Teraz skrzydła dostępne na rynku mają duże wydłużenie, są lepsze aerodynamicznie, ale mniej wybaczają błędów.
Front stall, czy spirala negatywna to teraz chyba norma.
Pozdrowienia
Modelarnia lotnicza to dobry krok na drodze do kariery lotniczej. Obawiam się jednak, że modelarni jest już bardzo mało a młodzież ma inne zainteresowania.
@@hikeflytatry No niestety, to było, minęło i już chyba nie wróci.
W Polsce już się nic nie opłaca.
"Przy skręcie z wiatrem wysokość spada gwałtownie" - a gdyby nie było wiatru to wysokość przy skręcie by spadała mniej gwałtownie?
@ - kolega Peter P. miał zapewne na myśli sytuację skrętu z wiatrem kiedy może dojść do dużej utraty prędkości względem powietrza i w konsekwencji do przeciagnięcia. Sytuacje niestety nie takie rzadkie i bardzo niebezpieczne, szczególnie w szybownictwie - korek w 3 zakręcie.
@@hikeflytatry W szybowcu to jeszcze mogę to sobie wyobrazić, jeśli pilot odruchowo dobiera prędkość lotu odnosząc się do ziemi. Na paralotni mniej bezpośrednio wpływamy na prędkość (brak pitch control), a zakręt kontrolujemy wyczuwając poziom napełnienia skrzydła i jego pozycję przód-tył, lewo-prawo nad głową. Trudno mi sobie wyobrazić, by widok przesuwającej się pod nogami ziemi mógł tu wiele zaburzyć. No a prawa fizyki są nieubłagane - opadanie w zakręcie jest takie samo, niezależnie czy odbywa się on w powietrzu poruszającym się z dużą prędkością poziomą, czy w powietrzu stojącym. Historie o "spadającej prędkości względem powietrza przy zakręcie z wiatrem" świadczą o niezrozumieniu pojęcia inercjalnego układu odniesienia.
Skoro wiał czołowy wiatr i to dość mocny to na moje oko pilot idealnie ustawił się w rotorach za tym wzgórzem, stąd te fronty - poprawcie mnie jeśli się mylę.
Druga sprawa, czy nie mógł odejść w lewo delikatnie z wiatrem i tam szukać lądowiska?
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
Mając polankę pod nogami starałabym zrobić dokładnie to samo. Tym bardziej,że praktycznie nie miał postępowej.
Hejka! Krzysiu latamy!!!
koment: stare pierdoły trzymają się zasad...
1- schodząc do lądowania, nie odwracamy się tyłem do silnego porywistego wiatru. Kręcenie "s-ów" w takim wietrze to ...testowanie skrzydła, a robienie kółka to już szukanie guza... poza tym wszystko standardowo...mało wylatane... w trudnych warunkach...
Miałem podobną sytuację niedawno...
th-cam.com/video/03QAWqvWe5s/w-d-xo.html
byłem z napędem i na trajce, ale wiało ok 40km/h, wyłączyłem silnik i brało mnie do tyłu. Speedu w takiej sytuacji nie polecam, chyba że chcemy zaliczyć front-stalla. Cierpliwie trzymałem się pod wiatr i leciałem tyłem. Udało się nie wpaść w owce.... z trajką jest o tyle gorzej, że po wylądowaniu nie można się odwrócić by zgasić skrzydło i bywa, że wywali wózek...
Ale wracając do filmiku.
Ja bym zszedł na klapach, lub "stał" nad polanką i ew. cofał sobie na B-stalu....ale to ja...
remedium: polatać w Tatrach..
Prawidłowa odpowiedź, zrobiłbym podobnie :) Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku założyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
Czy dobrze rozumiem, że wiało wzdłuż doliny a on wybrał sobie zawietrzną i lądowanie w rotorach?
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
@@hikeflytatry Albo mógł wcześniej z wiatrem dolecieć do polanki pośrodku doliny i tam lądować pod wiatr. Tu było widać absolutne niezrozumienie jak wieje wiatr - kółko dla sprawdzenia kierunku trzeba zrobić wcześniej, a nie 20 m nad ziemią. Po pierwszych atrakcjach powinien zawrócić i spierd...ć z wiatrem - by miał dolot z doskonałością 20, a łąki miał niemal pod sobą. Wystarczyło się nie upierać na wlatywanie w zawietrzną i rotory.
Z jakiego powodu te 3 pierdykniecia z napędem o glebę na początku filmu ?
Dopiero zaczynam naukę również na PPG i dlatego chciałbym wiedzieć
Aby kandydaci na takie latanie nabrali respektu :)
To co powinien zrobić aby wylądować na polance ?
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance.
@@hikeflytatry Dawno nie latałem i pierwsze co pomyślałem po tych frontach to mocne klapy aby zwiększyć stabilność skrzydła i do ziemi. Tak jak mówisz nie dopuszczać do takiej sytuacji przez analizę warunków.
Tu chyba nie ma mowy o tym że ktoś miał chęć zakręcać , to przeciągnięcia i wpadanie we własne strugi , nie potrzebnie te urywki z ppg
Specyfika latania w górach polega na tym, że są nawietrzne, zawietrzne i tzw. dysze. Pilot znajdujący się w powietrzu cały czas musi kontrolować kierunek wiatru i przewidywać gdzie mogą być zawietrzne i dysze, szczególnie gdy wysokości zaczyna ubywać i powoli trzeba zlecieć w głąb doliny. Gdybym to ja znalazł sie w sytuacji pokazanej na filmiku załozyłbym klapy i cisnął speeda (ewentualnie) cały czas pod wiatr tak by ostatecznie wylądować na polance. Urywki z ppg to tzw. intro, które zrobiłem juz dawno temu kiedy wraz z Mazbym mielismy robić filmiki analizujace wypadki para. Z naszych planów nic nie wyszło a intro zostało :))
Wybrał najgorsze miejsce do lądowania.
A takie ładne polanki mijał po lewej.
Idąc pod wiatr ku zboczu zawsze będą rotory.
Miejsce wybrał złe ale jest dzielny bo nie krygował sie by pokazać swój błąd, którego jest świadomy i chciał by inni to zobaczyli.
:D