Jakieś 50 lat temu zajmowałem się fotografią. Zaczynałem od podarowanego mi przez kuzyna małego aparatu Beirette. Potem był FED. Następnie Zenit z którego byłem średnio zadowolony z powodu dalmierza rastrowego, dla mnie nie do opanowania, z tego powodu że był ledwo widoczny. Kręciłem obiektywem wiele razy w lewo, w prawo nie mogąc się zdecydować. A mimo to wiele fotografii i tak było nieostrych. W sceneriach słabiej oświetlonych raster był jeszcze mniej widoczny. Szacunek dla Pana za tak wszechstronną wiedzę w różnych dziedzinach. Oglądając ten film dochodzę do wniosku, że ja byłem zwyczajnym pstrykaczem. Zahaczyłem też o fotografie barwną. Wdychało się przez około setkę godzin cyjanek amonu (był bodajże w wybielaczu). Ale widać nie był taki szkodliwy bo jeszcze żyję. A jak fotografia barwna to powiększalnik uzbrojony w obiektyw JANPOL COLOR. Podobno hicior na skalę światową. Jestem w błędzie? Przynajmniej tak podawała ówczesna propaganda. Ach, jaki byłem dumny z jego posiadania. Będzie może film o tym obiektywie? Niestety cały fotograficzny sprzęcior porozdawałem. A szkoda.
3 ปีที่แล้ว +3
Mam tego JANPOL-a, jakiś czas temu znalazłem na starociach za kilka złotych. Różne są opinie, spróbuję go jakoś założyć do cyfry no i do powiększalnika, jak już się zabiorę za odbitki (wszystko już jest i czeka :)
Też z tym obiektywem zaczynałem przygodę z fotografią barwną. Były dwie wersje tego obiektywu dla filmów małoobrazkowych 50 mm i dla formatu 6x6 o ogniskowej 80 mm. Wartości korekcji na bębenkach były prawidłowe tylko dla obiektywu w pełni otwartego i dlatego przy fotografii kolorowej nie zalecano przysłaniania obiektywu. Dało się tym obiektywem w miarę poprawnie wykorygować zdjęcia robione na filmach Orwo NC. Ten obiektyw dawał możliwość zabawy z kolorem bez konieczności inwestowania w powiększalnik z głowicą barwną. Ja jednak jak tylko mogłem sobie pozwolić na głowicę z filtrami to szybko pozbyłem się tego obiektywu. Sowieciarze robili swoją wersję działającą na podobnej zasadzie, ale jak to u nich, wielkie i masywne.
Z uwagą obejrzałem materiał o tym niezłym dalmierzu. Na uwagę zasługują wczesne wersje, których jakość wykonania zdecydowanie przewyższa późniejsze „wypusty” z wycierającymi się oznaczeniami naniesionymi farbą . Z (zaznaczam) mojej perspektywy, „szufladowe leżaki” mają szansę powrotu do zdrowia dopiero po uczciwym przeglądzie - czyszczeniu i przesmarowaniu. Próby „rozruszania aparatu” (2:19) często kończą się uszkodzeniem wrażliwych podzespołów. Industar 50 (Индустар 50) jest tłem dla JUPITER 8 (ЮПИТЕР 8), który również był standardowym obiektywem , z którym sprzedawano ZORKI 4 (Зоркий-4)
Miałem kiedyś suczkę bullteriera. Miała na imię Zhora. Zdrobniale wołaliśmy na nią Zorka. Ludzie zawsze pytali dlaczego ma na imię jak aparat fotograficzny 😄
Wojciech Stawiarski.. Wiele lat użytkowałam Industary. Jeden z nich najbardziej płaski, używałem w powiększ alniku . Ten sam miał em w Zenicie i muszę powiedzieć że był super ostry, można było wyciągnąć /przy dobrym wywoływaczu Rodinal 1:100, powiększenie A2 ,o przyzwoitej ostrości. Dobrze go wspominam.
Industar 50-2 jest bardzo popularny w kraju tłuszczem z frytek i hamburgerów płynącym właśnie ze względu na dość ciekawy wygląd (wersja M42 jest jeszcze bardziej płaska). Sposób zachowania zaś jest traktowany jako zaleta, a nie wada, zwłaszcza przez hipsterów fotografii. Ale oni są dziwni, bo rozbierają Heliosy by przednią i zadnią soczewkę obrócić tyłem na przód w celu celowego pogorszenia obrazu. Takie Lomo dla ubogich. Głównie dlatego, że ceny aparatów do Lomo poszły w górę, jak ceny polskich fiatów i polonezów... Tak czy siak ponad rok temu córka mnie prawie uszczęśliwiła Industarem 50-2, klikając w losowych miejscach na eBay, obciążając kartę automatycznie. Nieźle, biorąc pod uwagę, że miała trzy i pół roku, a ja odszedłem od komputera tylko na pół minuty, by nalać jej lekarstwo...
3 ปีที่แล้ว
A ja tych Industarów kupiłem kiedyś kilka po pięć złotych... :) Jedyna jego zaleta to rozmiar, a tak to nawet zmarnował potencjał wysokiej transmisji. Wręcz ma wielkie rozproszenie w szkłach, co widać na przykładach.
@, z drugiej strony oddaje całkiem znośnie, jak ja widzę świat. Też mam takie lekkie rozproszenie w soczewce, przez co światło z tła "nachodzi" mi na ciemniejsze rzeczy...
Kolejna podróż sentymentalna w przeszłość. Zorki 5 i liczne wypady krajoznawcze w weekendy. Piękne czasy studenckie , kiedy wszystko kosztowało niewiele i wystarczyło gdzieś pod dachem przenocować. Zorki , aparat wspominam z sympatią bo na nim uczyłem się z pomocą kolegi fotografii, z nieodłącznym światłomierzem. Aparat przepadł niestety podczas wypadu do Zamościa, widać trafił na znawcę sprzętu foto :). Zdjęcia i bezcenne wspomnienia pozostały do dziś.
Obejrzałem kolejny raz i z rosnącą przyjemnością. Świetny materiał! Poruszam się w trochę innym świecie: Pentax, Nikon, Contax, więc nie szukałem tu rady "co kupić", ale przyjemność z obejrzenia ogromna.Dobra robota!
Moja matka miała ten aparat. Do tej pory pamiętam jak ogromny opieprz dostałem gdy mając ~5 lat przekręciłem jeden z tych uchwytów na spodzie aparatu (podczas wymiany filmu, kiedy pokrywa leżała sobie luzem). Rzekomo uszkodziłem tym aparat nieodwracalnie i ponowne zamknięcie miało nie być możliwe.
Bardzo chętnie oglądam Pana filmy. Ale ... miałbym taką drobną prośbę - aby przy materiałach fotograficznych dodać jakie konkretnie filmy zostały użyte i czym wołane. Uważam, że to dość istotne w przypadku fotografii tradycyjnej. (a byłoby by jeszcze bardziej super - gdyby dodać, czym skanowane). Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne filmy.
3 ปีที่แล้ว +2
Będę zamieszczał takie info. Do tej pory była Foma 100 lub 200 i Exel, a od kilku odcinków czeski Rodinal 1/100. Skanowane replikatorem slajdów (fotografowane na nim Olympusem OM-D).
@ Bardzo dziękuję za odpowiedź. Raczej wybieram jako medium Ilforda lub Kodaka i skanuję Canoscan 9000F mark II. Zapraszam na mój skromny kanał. Takie tam muzyczne dzieła ... Dopiero zacząłem umieszczać - więc jest bardzo skromnie. Pozdrawiam.
@@maszynawyobrazni-krzysztof8090 Osobiście nie byłem w stanie ujarzmić tego skanera , bez względu na ustawienia praktycznie na każdym zdjęciu miałem „kaszę” na niebie i odpuściłem.
Moja przygoda z fotografia zaczela sie od radzieckiej Vilji potem byl Zenit posiadam Feda ale nigdy nie robilem nim zdjec.Zenit robil zdjecia dobre ciekawe jak sprawi sie Fed?
Panie Adamie pytanie do pana Co wybrać powinie amator fotografia do użytku, kieva 4 czy zorki 4? (Nie biorą pod uwagę światłomierz w kievie)
3 ปีที่แล้ว +2
Zorki, mniej awaryjna i łatwiejsza w naprawie. Kiev jest skomplikowaną kamerą i niewiele już pracuje ich sprawnie do dziś. Poza tym optyka na bagnecie jest mniej uniwersalna.
Fotografią zajmuję się od roku 1954,używałem aparatów przeróżnych- od Kodaka prostej skrzynki po dalmierzy, lustrzanki , "małpki", składane co w padło w ręce. Do ulubionych należy Zorki 4 , smiena symbol, woschod,zenity. Najnowszy nabytek to Pentax K1000 oraz cyfrowy Canon PowerShot A640. Czy mogę prosić o recenzje tych moich nabytków.
3 ปีที่แล้ว
K1000 czeka, jeden z Zenitów już za chwilę, a i smieny sobie dokładnie obejrzymy.
Panie Adamie. Mój pierwszy kontakt z aparatem to rok 1983 i prezent komunijny brata - Smiena Symbol. Do tego negatyw - "ładunek dzienny na szpuli" Fotopan FF. Załadowanie materiału do aparatu odbyło się z udziałem wujka w łazienkowej "ciemni" bez kasetki. Wyjęcia dokonał fotograf. Była w tym wielka alchemia nie do powtórzenia z kasetkami "Agfy" i "Kodaka' z kodem DX. Mam wielką prośbę by poruszył pan w którymś odcinku ten aspekt użytkowy. Pozdrawiam.
3 ปีที่แล้ว +1
Ja tak właśnie obecnie pracuję, kupiłem film na metry i nie chce mi się go wrzucać do kasetek :) Będzie i o tym.
Panie Adamie przepraszam ze nie w temacie ale fachowca chce spytać, w latach rock and boogie grano na częstotliwości 432 Hz. czy 440 Hz ?
3 ปีที่แล้ว +2
Na takich, w jakie akurat się wstrojono. Jeśli nie grały tam pianina czy niestrojone organy elektroniczne, zwykle niezobowiązująco używano kamertonu, ale nie było potrzeby trzymać się go bezwzględnie. Do tego należy dodać brak powtarzalności obrotów magnetofonów i generalnie co utwór, to strój, co też słychać dziś, gdy się słucha tamtych nagrań z oryginałów. W tamtych czasach nikt nie wierzył w niepoważne teorie o 432 hercach, zresztą to jest wyłącznie legenda, bo historycznie obowiązywało mnóstwo częstotliwości i związane były one głównie z ośrodkami muzycznymi w czasach sprzed rewolucji przemysłowej.
Panie Adamie jaka jest zewnętrzna średnica szpuli? Mam właśnie ten problem, że jej nie mam. Dorobię sobie, ale potrzebuje dokładną średnicę aby się to prawidłowo zwijało. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.
Piękny aparat, choć często ma problem z migawką przy dłuższych czasach, druga kurtyna migawki nie chowa się, tylko zatrzymuje w połowie i zaświetla połowę klatki. Co ciekawe problem ten nie występuje kiedy aparat trzymany jest prawym bokiem do dołu
3 ปีที่แล้ว +1
Tak, to prawda, druga Zorka tak mi robi (tylko przy 1/30 sekundy. Prawdopodobnie trzeba naciągnąć sprężynę jednym z ograniczników dostępnych na dole, ale muszę o tym poczytać.
Dokładnie tak. Kurtyny są nawijane na wałeczki w których znajdują się sprężyny skrętne. Obsmarowane są smarem, który twardnieje z czasem. Od spodu korpusu widac takie śmieszne gwiazdkowe nakrętki zablokowane małą śrubką. Trzeba ją wykręcić i poluzować te gwiazdkowe...chyba lewy gwint. Cieniutkim śrubokrętem regulowac napiecie sprężyny. Tylko uwaga!!! Wpływa to na czas otwarcia migawki. Po całym zabiegu napinania należałoby sprawdzić czasy w całym zakresie pracy migawki.
no ... i wyglada 1000x razy lepej bez kombinowania ;) Oczywiscie mozna wybrac nastawy manualne z ktorych czasami kozystam. To niesamowite jak duzy postep dokonalismy w tej dziedzinie.
3 ปีที่แล้ว
Tak, z punktu widzenia jakości powrót do klasyki nie ma sensu. Co innego dla zabawy i sentymentu.
Ja robię tylko analogami. A dlaczego? Przy robieniu zdjęcia trzeba się postarać, co czyni zdjęcie wyjątkowym. Ma też lepszy klimat dzięki pyłkom, ryskom itd. No i też zdjęcie na negatywie zostanie ze mną na zawsze, bo jest trwalszy niż karta pamięci. Do takich zdjęć chętniej wracam, wspominam. Te cyfrowe nie mają "tego czegoś".
@@dominik7014 lol ... poprostu jestes stary i tesknisz za mlodoscia"bo kiedys bylo lepiej"...w sumie sam to napisales. To tak jak osoby sluchajace plyt winyowych czy z druta stalowego lub ogladajace filmy na kasetach/plytach wideo. Pewnie tez tak mowili twoi dziadkowie ze prawdziwa fotografia to na szklanych plytkach lub tylko powozy z koniami a nie pojazdy mechamiczne. Jestes jednym z ostatnich pokolen ktore bedzie za tym tesknic.... i nie ma nic w tym zlego. Zawsze to jakas historia ktora ludzie po sobie zostawia. ;-)
ZORKIJ jest królem dalmierzy. Kijev niech spada . + Przyjazny dla konfekcjonowanych filmów (nie trzeba marnować filmu na "ogonek" + Korekcja Dioptrii w wizjerze !!!!! Kadrowanie i ostrzenie bez okularów a aparacie z 63 roku. Dla mnie bomba! - upierdliwy czasownik. 1000-250 jeszcze się jakoś nastawia szybko. wolniejsze czasy to mordęga żeby "trafić w dziurkę". - trzeba pamiętać żeby najpierw naciągnąć a potem zmienić czas. To ważne, bo można Zorkiemu zrobić krzywdę...
![Elikon - aparat, który czasem działał [TOWARY MODNE 43]](/img/n.gif)
Jakieś 50 lat temu zajmowałem się fotografią. Zaczynałem od podarowanego mi przez kuzyna małego aparatu Beirette. Potem był FED. Następnie Zenit z którego byłem średnio zadowolony z powodu dalmierza rastrowego, dla mnie nie do opanowania, z tego powodu że był ledwo widoczny. Kręciłem obiektywem wiele razy w lewo, w prawo nie mogąc się zdecydować. A mimo to wiele fotografii i tak było nieostrych. W sceneriach słabiej oświetlonych raster był jeszcze mniej widoczny.
Szacunek dla Pana za tak wszechstronną wiedzę w różnych dziedzinach. Oglądając ten film dochodzę do wniosku, że ja byłem zwyczajnym pstrykaczem.
Zahaczyłem też o fotografie barwną. Wdychało się przez około setkę godzin cyjanek amonu (był bodajże w wybielaczu). Ale widać nie był taki szkodliwy bo jeszcze żyję. A jak fotografia barwna to powiększalnik uzbrojony w obiektyw JANPOL COLOR. Podobno hicior na skalę światową. Jestem w błędzie? Przynajmniej tak podawała ówczesna propaganda. Ach, jaki byłem dumny z jego posiadania.
Będzie może film o tym obiektywie? Niestety cały fotograficzny sprzęcior porozdawałem. A szkoda.
Mam tego JANPOL-a, jakiś czas temu znalazłem na starociach za kilka złotych. Różne są opinie, spróbuję go jakoś założyć do cyfry no i do powiększalnika, jak już się zabiorę za odbitki (wszystko już jest i czeka :)
Też z tym obiektywem zaczynałem przygodę z fotografią barwną. Były dwie wersje tego obiektywu dla filmów małoobrazkowych 50 mm i dla formatu 6x6 o ogniskowej 80 mm. Wartości korekcji na bębenkach były prawidłowe tylko dla obiektywu w pełni otwartego i dlatego przy fotografii kolorowej nie zalecano przysłaniania obiektywu. Dało się tym obiektywem w miarę poprawnie wykorygować zdjęcia robione na filmach Orwo NC. Ten obiektyw dawał możliwość zabawy z kolorem bez konieczności inwestowania w powiększalnik z głowicą barwną. Ja jednak jak tylko mogłem sobie pozwolić na głowicę z filtrami to szybko pozbyłem się tego obiektywu. Sowieciarze robili swoją wersję działającą na podobnej zasadzie, ale jak to u nich, wielkie i masywne.
Z uwagą obejrzałem materiał o tym niezłym dalmierzu. Na uwagę zasługują wczesne wersje, których jakość wykonania zdecydowanie przewyższa późniejsze „wypusty” z wycierającymi się oznaczeniami naniesionymi farbą . Z (zaznaczam) mojej perspektywy, „szufladowe leżaki” mają szansę powrotu do zdrowia dopiero po uczciwym przeglądzie - czyszczeniu i przesmarowaniu. Próby „rozruszania aparatu” (2:19) często kończą się uszkodzeniem wrażliwych podzespołów. Industar 50 (Индустар 50) jest tłem dla JUPITER 8 (ЮПИТЕР 8), który również był standardowym obiektywem , z którym sprzedawano ZORKI 4 (Зоркий-4)
Cześć.
Fajny film, szczegółowo i profesjonalnie opracowany temat.
Ja mam Zorki 4k z Jupiterem 8 i jestem bardzo zadowolony.
Pozdrawiam
Miałem kiedyś suczkę bullteriera. Miała na imię Zhora. Zdrobniale wołaliśmy na nią Zorka. Ludzie zawsze pytali dlaczego ma na imię jak aparat fotograficzny 😄
Mistrzu , zabrałeś mnie na chwile do innej krainy.
Wojciech Stawiarski..
Wiele lat użytkowałam Industary. Jeden z nich najbardziej płaski, używałem w powiększ alniku . Ten sam miał em w Zenicie i muszę powiedzieć że był super ostry, można było wyciągnąć /przy dobrym wywoływaczu Rodinal 1:100, powiększenie A2 ,o przyzwoitej ostrości. Dobrze go wspominam.
Witam kupiłem właśnie ten model w ubiegły piątek 🙃🙂🙃
Piękny aparat,dzięki za film ;)
Świetny film! super ciekawie i dobrze opowiadasz o obiektywie i jego plastyce, aż szkoda że nie było porównania z jupiterem 8
Jupier 8 wystąpił w pierwszej części, z Kijewem.
Bardzo rzeczowy i przydatny film
Super ciekawe pozdrawiam serdecznie &&&
Dobre ciekawe pozdrawiam serdecznie
Industar 50-2 jest bardzo popularny w kraju tłuszczem z frytek i hamburgerów płynącym właśnie ze względu na dość ciekawy wygląd (wersja M42 jest jeszcze bardziej płaska). Sposób zachowania zaś jest traktowany jako zaleta, a nie wada, zwłaszcza przez hipsterów fotografii. Ale oni są dziwni, bo rozbierają Heliosy by przednią i zadnią soczewkę obrócić tyłem na przód w celu celowego pogorszenia obrazu. Takie Lomo dla ubogich. Głównie dlatego, że ceny aparatów do Lomo poszły w górę, jak ceny polskich fiatów i polonezów...
Tak czy siak ponad rok temu córka mnie prawie uszczęśliwiła Industarem 50-2, klikając w losowych miejscach na eBay, obciążając kartę automatycznie. Nieźle, biorąc pod uwagę, że miała trzy i pół roku, a ja odszedłem od komputera tylko na pół minuty, by nalać jej lekarstwo...
A ja tych Industarów kupiłem kiedyś kilka po pięć złotych... :) Jedyna jego zaleta to rozmiar, a tak to nawet zmarnował potencjał wysokiej transmisji. Wręcz ma wielkie rozproszenie w szkłach, co widać na przykładach.
@, z drugiej strony oddaje całkiem znośnie, jak ja widzę świat. Też mam takie lekkie rozproszenie w soczewce, przez co światło z tła "nachodzi" mi na ciemniejsze rzeczy...
zorki 4k u nas w domu jest od dawna głównie jako ozdoba wciąż działa
Ciekawy odcinek !!!!
Miałem Zorkij 4k z dźwignia szybkiego naciągu i obiektywem o jasności 2,8 (lub 2, nie pamiętam bo to było bardzo dawno).
A ja mam Zorkij 4K do dziś, z obiektywem Jupiter 8 o jasności 2 (Industar miał jasność 3,5)
To "K" na końcu, podobno oznaczało rosyjskie słowo "Korespondient".
Kolejna podróż sentymentalna w przeszłość. Zorki 5 i liczne wypady krajoznawcze w weekendy. Piękne czasy studenckie , kiedy wszystko kosztowało niewiele i wystarczyło gdzieś pod dachem przenocować. Zorki , aparat wspominam z sympatią bo na nim uczyłem się z pomocą kolegi fotografii, z nieodłącznym światłomierzem. Aparat przepadł niestety podczas wypadu do Zamościa, widać trafił na znawcę sprzętu foto :). Zdjęcia i bezcenne wspomnienia pozostały do dziś.
Obejrzałem kolejny raz i z rosnącą przyjemnością. Świetny materiał! Poruszam się w trochę innym świecie: Pentax, Nikon, Contax, więc nie szukałem tu rady "co kupić", ale przyjemność z obejrzenia ogromna.Dobra robota!
Światłomierz! Pokaż światłomierz :)
O aparat który zamierzam kupić.
hmm tak się bawiłem że na trybie T zablokowałem migawkę jak ja odblokować ? i jak wyjść z trybu T ? Udało mi się odblokować tryb T jest zdradziecki
Moja matka miała ten aparat. Do tej pory pamiętam jak ogromny opieprz dostałem gdy mając ~5 lat przekręciłem jeden z tych uchwytów na spodzie aparatu (podczas wymiany filmu, kiedy pokrywa leżała sobie luzem). Rzekomo uszkodziłem tym aparat nieodwracalnie i ponowne zamknięcie miało nie być możliwe.
Bardzo chętnie oglądam Pana filmy. Ale ... miałbym taką drobną prośbę - aby przy materiałach fotograficznych dodać jakie konkretnie filmy zostały użyte i czym wołane. Uważam, że to dość istotne w przypadku fotografii tradycyjnej. (a byłoby by jeszcze bardziej super - gdyby dodać, czym skanowane). Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne filmy.
Będę zamieszczał takie info. Do tej pory była Foma 100 lub 200 i Exel, a od kilku odcinków czeski Rodinal 1/100. Skanowane replikatorem slajdów (fotografowane na nim Olympusem OM-D).
@ Bardzo dziękuję za odpowiedź. Raczej wybieram jako medium Ilforda lub Kodaka i skanuję Canoscan 9000F mark II. Zapraszam na mój skromny kanał. Takie tam muzyczne dzieła ... Dopiero zacząłem umieszczać - więc jest bardzo skromnie. Pozdrawiam.
@@maszynawyobrazni-krzysztof8090
Osobiście nie byłem w stanie ujarzmić tego skanera , bez względu na ustawienia praktycznie na każdym zdjęciu miałem „kaszę” na niebie i odpuściłem.
Mój pierwszy "prawdziwy" aparat.
Moja przygoda z fotografia zaczela sie od radzieckiej Vilji potem byl Zenit posiadam Feda ale nigdy nie robilem nim zdjec.Zenit robil zdjecia dobre ciekawe jak sprawi sie Fed?
Mam FED - a od 1986 . Zrobiłem nim grubo ponad 1000 zdjęć. Spisuje się świetnie.
👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 🍀
Panie Adamie pytanie do pana
Co wybrać powinie amator fotografia do użytku, kieva 4 czy zorki 4? (Nie biorą pod uwagę światłomierz w kievie)
Zorki, mniej awaryjna i łatwiejsza w naprawie. Kiev jest skomplikowaną kamerą i niewiele już pracuje ich sprawnie do dziś. Poza tym optyka na bagnecie jest mniej uniwersalna.
Bardzo dziękuję
Bardzo dobry aparat,po wywołaniu pierwszego negatywu szczęka mi opadła widząc jakie ostre dał kadry.( Obiektyw jupiter 8).
Fotografią zajmuję się od roku 1954,używałem aparatów przeróżnych- od Kodaka prostej skrzynki po dalmierzy, lustrzanki , "małpki", składane co w padło w ręce. Do ulubionych należy Zorki 4 , smiena symbol, woschod,zenity. Najnowszy nabytek to Pentax K1000 oraz cyfrowy Canon PowerShot A640. Czy mogę prosić o recenzje tych moich nabytków.
K1000 czeka, jeden z Zenitów już za chwilę, a i smieny sobie dokładnie obejrzymy.
Panie Adamie. Mój pierwszy kontakt z aparatem to rok 1983 i prezent komunijny brata - Smiena Symbol. Do tego negatyw - "ładunek dzienny na szpuli" Fotopan FF. Załadowanie materiału do aparatu odbyło się z udziałem wujka w łazienkowej "ciemni" bez kasetki. Wyjęcia dokonał fotograf. Była w tym wielka alchemia nie do powtórzenia z kasetkami "Agfy" i "Kodaka' z kodem DX. Mam wielką prośbę by poruszył pan w którymś odcinku ten aspekt użytkowy. Pozdrawiam.
Ja tak właśnie obecnie pracuję, kupiłem film na metry i nie chce mi się go wrzucać do kasetek :) Będzie i o tym.
Panie Adamie przepraszam ze nie w temacie ale fachowca chce spytać, w latach rock and boogie grano na częstotliwości 432 Hz. czy 440 Hz ?
Na takich, w jakie akurat się wstrojono. Jeśli nie grały tam pianina czy niestrojone organy elektroniczne, zwykle niezobowiązująco używano kamertonu, ale nie było potrzeby trzymać się go bezwzględnie. Do tego należy dodać brak powtarzalności obrotów magnetofonów i generalnie co utwór, to strój, co też słychać dziś, gdy się słucha tamtych nagrań z oryginałów. W tamtych czasach nikt nie wierzył w niepoważne teorie o 432 hercach, zresztą to jest wyłącznie legenda, bo historycznie obowiązywało mnóstwo częstotliwości i związane były one głównie z ośrodkami muzycznymi w czasach sprzed rewolucji przemysłowej.
@ bardzo dziekuje za odpowiedz
Miałem aparat Zorkę 5 i zrobiłem kilka zdjęć.
A gdzie wejście na micro SD? hmm
Rolkę do wywoływacza dajemy, a nie kartę do nośnika. :)
Moze cos o dandelion-ach?To jest swietny temat. Pozdrawiam
Dobry pomysł. Coś się wie ale ....
Panie Adamie jaka jest zewnętrzna średnica szpuli? Mam właśnie ten problem, że jej nie mam. Dorobię sobie, ale potrzebuje dokładną średnicę aby się to prawidłowo zwijało. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam.
dalej potrzeba? moge zmierzyc
@@michat.2669 Już dorobiłem i działa. Ale dzięki :)
@@michat.2669 Dziś z Szombierek przywiozłem sprawnego kieva 4 wersję z światłomierzem. Wszystko sprawne oprócz światłomierza.
Piękny aparat, choć często ma problem z migawką przy dłuższych czasach, druga kurtyna migawki nie chowa się, tylko zatrzymuje w połowie i zaświetla połowę klatki. Co ciekawe problem ten nie występuje kiedy aparat trzymany jest prawym bokiem do dołu
Tak, to prawda, druga Zorka tak mi robi (tylko przy 1/30 sekundy. Prawdopodobnie trzeba naciągnąć sprężynę jednym z ograniczników dostępnych na dole, ale muszę o tym poczytać.
Grawitacja pomaga mechanizmowi :)
To niestety przypadłość takich starych sprzętów. Po prostu wyschnięte stare smary uniemożliwiają porawne funkcjonowanie dość precyzyjnych mechanizmów.
Dokładnie tak. Kurtyny są nawijane na wałeczki w których znajdują się sprężyny skrętne. Obsmarowane są smarem, który twardnieje z czasem. Od spodu korpusu widac takie śmieszne gwiazdkowe nakrętki zablokowane małą śrubką. Trzeba ją wykręcić i poluzować te gwiazdkowe...chyba lewy gwint. Cieniutkim śrubokrętem regulowac napiecie sprężyny. Tylko uwaga!!! Wpływa to na czas otwarcia migawki. Po całym zabiegu napinania należałoby sprawdzić czasy w całym zakresie pracy migawki.
@@frnzjagger dziękuję za tak szczegółową odpowiedź
Mam Zorke z takim obiektywem w domu, świetny aparat choć przydałby mu się przegląd.
Достаточно подробный и информативный обзор, хотелось бы видеть субтитры на английском или русском языке.
Miałem taki aparat, ale z objektywem Industar 50/2,8.
0:32 i następne sekundy- czy przypadkiem kopią Leici 2 nie był aparat Zorkij-C ?
Miałem takiego.
Chyba saturacja w ostatnich 2 przykładach z Zamkiem Wawelskim była zbyt ulokowana w górę, a nie jak trzeba było - w dół.
Faktem jest, że kolorystyka jest inna, a różnić się nie powinna.
W trybie W jak wriemia czyli czas
no taa, a teraz wystarczy pacnąc palcem w ekran się samo ustawia :)
no ... i wyglada 1000x razy lepej bez kombinowania ;)
Oczywiscie mozna wybrac nastawy manualne z ktorych czasami kozystam.
To niesamowite jak duzy postep dokonalismy w tej dziedzinie.
Tak, z punktu widzenia jakości powrót do klasyki nie ma sensu. Co innego dla zabawy i sentymentu.
@Theodore the cat ..tak sobie tlumacz ;)
Ja robię tylko analogami. A dlaczego? Przy robieniu zdjęcia trzeba się postarać, co czyni zdjęcie wyjątkowym. Ma też lepszy klimat dzięki pyłkom, ryskom itd. No i też zdjęcie na negatywie zostanie ze mną na zawsze, bo jest trwalszy niż karta pamięci. Do takich zdjęć chętniej wracam, wspominam. Te cyfrowe nie mają "tego czegoś".
@@dominik7014 lol ... poprostu jestes stary i tesknisz za mlodoscia"bo kiedys bylo lepiej"...w sumie sam to napisales.
To tak jak osoby sluchajace plyt winyowych czy z druta stalowego lub ogladajace filmy na kasetach/plytach wideo.
Pewnie tez tak mowili twoi dziadkowie ze prawdziwa fotografia to na szklanych plytkach lub tylko powozy z koniami a nie pojazdy mechamiczne.
Jestes jednym z ostatnich pokolen ktore bedzie za tym tesknic.... i nie ma nic w tym zlego.
Zawsze to jakas historia ktora ludzie po sobie zostawia. ;-)
ZORKIJ jest królem dalmierzy. Kijev niech spada .
+ Przyjazny dla konfekcjonowanych filmów (nie trzeba marnować filmu na "ogonek"
+ Korekcja Dioptrii w wizjerze !!!!! Kadrowanie i ostrzenie bez okularów a aparacie z 63 roku. Dla mnie bomba!
- upierdliwy czasownik. 1000-250 jeszcze się jakoś nastawia szybko. wolniejsze czasy to mordęga żeby "trafić w dziurkę".
- trzeba pamiętać żeby najpierw naciągnąć a potem zmienić czas. To ważne, bo można Zorkiemu zrobić krzywdę...
Zorka najładniejsza.
Zerknij na aparat Zorkij
Ę, ą , pisze się a nigdy nie wymawia.
Czasem, ale na pewno nie nigdy, chyba że gdzieś daleko od stolicy :)
Facet jaki masz problem. Pan Adam jak lubi tak mówi.
W każdym rejonie są różnice w Szcz często słyszy się „lubiałem” zamiast lubiłem. Taki przeszły ciągły w wersji PL .
Nie da się słuchać, translator.