Teraz to sobie można gdybać, ale już wtedy uważałem, że zbyt szybko opuścił Bełchatów. Powinien dograć sezon 2006/07 w GKS-ie i dopiero wtedy próbować sił za granicą (ewentualnie Palermo od razu po zakupie mogło wypożyczyć go do Bełchatowa). Myślę, że takie rozwiązanie z dokończeniem sezonu miałoby dla niego tylko same plusy. Po pierwsze - mógł wzmocnić się mentalnie po zdobyciu tytułu króla strzelców i mistrzostwa Polski. Po drugie - trafienie do nowego klubu latem stawiałoby go w lepszej sytuacji na początku, bo zacząłby przygotowania na równi ze wszystkimi. A tak - zimą polska liga miała przerwę, natomiast w Serie A wszyscy cały czas byli w rytmie meczowym, więc na starcie miał duże zaległości. Co do mojego pierwszego argumentu - obstawiam, że z nim w składzie BOT GKS nie dałby się wyprzedzić Zagłębiu Lubin, a i też nikt nie zagroziłby mu w walce o najlepszego strzelca. Sam Matusiak po rundzie jesiennej miał 9 bramek, a na koniec sezonu Reiss, który zdobył tytuł, miał ich raptem 15.
Leo nie przestawał zaskakiwać, Darek Dudka na defpomie, Żewłakow i Wasyl zamienieni pozycjami. Jeden z lepszych meczów za tego trenera, tylko straszliwa nieskuteczność w ataku naszego teamu i dobra postawa Boruca w bramce.
W jakim sensie zamienieni pozycjami? Wasilewski grał na prawej, a Żewłakow w środku obrony, czyli na domyślnych pozycjach tych zawodników w tamtym czasie.
I wtedy o dziwo mając teoretycznie słabszych piłkarzy potrafiliśmy rozegrać akcje w ataku pozycyjnym a teraz niby gwiazdy a jak się zbiorą to bolą zęby
Wygrana ponowna i potwierdzenie zwyżkowej formy naszej reprezentacji. Tym razem 1:0 w Brukseli z Belgią. Wygraliśmy zasłużenie, stwarzając więcej sytuacji od Belgów i kontrolując mecz, szkoda że nie udokumentowaliśmy przewagi drugą bramką, nie byłoby nerwowej końcówki. Matusiak świetnie się zachował przy bramce wykorzystując błąd obrońcy. Powinniśmy wygrać wyżej, ale w końcówce 2 razy nas ratował Boruc i od tego meczu wykorzystując kartki Kowalewskiego stał się ponownie numerem 1 w naszej kadrze. Mecz brzydki z małą ilością sytuacji odbywający się na mokrej murawie. Po meczu pojawiła się w mediach wiadomość, że Jackowi Bąkowi Belgowie zaproponowali łapówkę za słabą grę, o tym Polak poinformował trenera, a sam Beenhakker sprawę zignorował i kazał się tym nie przejmować. Też nie chciał potem tego komentować.
Matusiak - gdyby tak mu się nie spieszyło do wyjazdu, zrobiłby większą karierę. Jego największym błędem była zmiana klubu w zimie, kiedy Serie A trwała w najlepsze, nie było czasu na eksperymenty, nie było mowy o "kredycie zaufania". Oby teraz tego błędu nie popełnił Krzysztof Piątek. Niech dogra do końca tego sezonu w Genoi , później może myśleć o zmianie barw. Jeżeli odejdzie w styczniu, będzie mu ciężko w nowym klubie...
@@marekczymarick9757 Jednak trochę inna sytuacja - Piątek kredyt zaufania miał duży - grał w podstawowym składzie i zmiana klubu nie wpłynęła na jego grę - w Milanie strzelał nadal. A ten sezon to jest na razie porażka nie tyle Krzyśka co całego Milanu - i póki co jego los nadal zależy od niego bo na ławce nie siedzi.
@@hanadam tak napisalem,zeby pokazac jak szybko zmienia sie sytuacja w zyciu pilkarza, co do milanu to za gatuso tez grali padake,a jak napisales piatkowi to nie przeszkadzalo i strzelal gole z niczego.Osobiscie uwazam, ze w karierach wielu pilkarzy(nawet tych bardzo utalentowanych) czynnik szczescia ma wielkie znaczenie, tego jak potocza sie niektore sytuacje niezalezne od zawodnika(np.gdyby Lewego chciala Legia,moze zostalby dluzej w Polsce, moze nie trafilby pod opieke Kloppa tylko do innego klubu itp), dla mnie historia Krzyska,obym sie mylil,to przykald goscia ktory juz i tak wyciagnal wiecej niz mogl,nawet jak mial ten super sezon to podchodzilem do tego sceptycznie, jak ten przyslowiowy cebulak, ale ja po prostu nie widze w nim czegos nadzwyczajnego, a to ile bramek mu wpadalo to chyba sam nie wierzyl co sie dzieje... Zeby nie bylo, zycze mu jak najlepiej i niech nawet przewyzszy osiagniecia Lewego,ale gdybym mial postawic pieniadze, to moim zdaniem najlepszy sezon ma za soba,a osiagnal juz wiele wiecej niz inni mlodzi wyjezdzjacy z ekstraklasy, kapustka,jach,kownacki itd itd, pozdro
Mecz w Brukseli był tak waży że gdyby Nie tę zwycięstwo To był.wyjazdu na euro by nie było A odbytego Belgia się zmieniła dziś są trzecią drużyną świata A my od 1982 czekamy na wielki sukcets chodź fakt ćwierćfinał W 2016 roku we Francji na euro był sukcesem
Jacku przecież my również przegraliśmy z Armenią a i z Kazachstanem nie mieliśmy łatwo ;) a przypomnę że Belgia pokonała wtedy Ormian 3:0 i 1:0 bodajże ;)
Graliśmy u siebie co oczywiście słychać. Byłem na tym meczu. Zgubiłem ekipę w tłumie naszych ;) Nie miałem telefonu, nie znałem miasta i drogi do auta, więc stres był podwójny. O wynik i o powrót do domu :D
Gdyby Leo umiał wyciągać wnioski po tak wspaniałych meczach, jak ten z Portugalią i powyższy, to być może dalsza część eliminacji byłaby równie piękna i równie wspaniała. Szkoda, że potem w reprezentacji na podobnym poziomie trenerskim co Beenhakker był dopiero Adam Nawałka...
Leo ze wszystkich zwycięskich eliminacji miał najgorsza drugą połowę tychże. Engel i Janas pewnie kroczyli po awans tak Holender i jego drużyna głupio tracili punkty i mieli sporo wahań formy. Jednak szczytem wszystkiego jest to jak ostatnio żeśmy wyszli obronną ręką przed brakiem kwalifikacji. Jednak wszystkie nadzieje na Euro wynikały z zachodniego kunsztu Holendra i tego meczu z Portugalia, to było naszym lekiem uspokajającym na mecze w ultra trudnej grupie i tak jak z Austria czuliśmy się lepsi tak argument ala Portugalia na decydująca potencjalnie rozgrywkę z Chorwacją był idealny
Matusiak był wtedy w niesamowitym gazie, szkoda że nie poszedł za ciosem, miał duży talent.
Teraz to sobie można gdybać, ale już wtedy uważałem, że zbyt szybko opuścił Bełchatów. Powinien dograć sezon 2006/07 w GKS-ie i dopiero wtedy próbować sił za granicą (ewentualnie Palermo od razu po zakupie mogło wypożyczyć go do Bełchatowa). Myślę, że takie rozwiązanie z dokończeniem sezonu miałoby dla niego tylko same plusy. Po pierwsze - mógł wzmocnić się mentalnie po zdobyciu tytułu króla strzelców i mistrzostwa Polski. Po drugie - trafienie do nowego klubu latem stawiałoby go w lepszej sytuacji na początku, bo zacząłby przygotowania na równi ze wszystkimi. A tak - zimą polska liga miała przerwę, natomiast w Serie A wszyscy cały czas byli w rytmie meczowym, więc na starcie miał duże zaległości. Co do mojego pierwszego argumentu - obstawiam, że z nim w składzie BOT GKS nie dałby się wyprzedzić Zagłębiu Lubin, a i też nikt nie zagroziłby mu w walce o najlepszego strzelca. Sam Matusiak po rundzie jesiennej miał 9 bramek, a na koniec sezonu Reiss, który zdobył tytuł, miał ich raptem 15.
Leo nie przestawał zaskakiwać, Darek Dudka na defpomie, Żewłakow i Wasyl zamienieni pozycjami.
Jeden z lepszych meczów za tego trenera, tylko straszliwa nieskuteczność w ataku naszego teamu i dobra postawa Boruca w bramce.
W jakim sensie zamienieni pozycjami? Wasilewski grał na prawej, a Żewłakow w środku obrony, czyli na domyślnych pozycjach tych zawodników w tamtym czasie.
@@L10Garcia Aha - kojarzę ich głównie z późniejszych lat, gdy Żewłak grał na boku, a Wasyl na środku.
dzieki za wstawke wrzucaj jak najwiecej ze szpakowskim :) Pozdro
Masz wszystkie mecze w historii polskiej piłki i ich skróty w bibliotece PZPN
I wtedy o dziwo mając teoretycznie słabszych piłkarzy potrafiliśmy rozegrać akcje w ataku pozycyjnym a teraz niby gwiazdy a jak się zbiorą to bolą zęby
Gdzie są dzisiaj oni, a gdzie my...
Wygrana ponowna i potwierdzenie zwyżkowej formy naszej reprezentacji. Tym razem 1:0 w Brukseli z Belgią. Wygraliśmy zasłużenie, stwarzając więcej sytuacji od Belgów i kontrolując mecz, szkoda że nie udokumentowaliśmy przewagi drugą bramką, nie byłoby nerwowej końcówki. Matusiak świetnie się zachował przy bramce wykorzystując błąd obrońcy. Powinniśmy wygrać wyżej, ale w końcówce 2 razy nas ratował Boruc i od tego meczu wykorzystując kartki Kowalewskiego stał się ponownie numerem 1 w naszej kadrze. Mecz brzydki z małą ilością sytuacji odbywający się na mokrej murawie.
Po meczu pojawiła się w mediach wiadomość, że Jackowi Bąkowi Belgowie zaproponowali łapówkę za słabą grę, o tym Polak poinformował trenera, a sam Beenhakker sprawę zignorował i kazał się tym nie przejmować. Też nie chciał potem tego komentować.
Mam jeszcze bilet z tego meczu :) pozdro z Antwerpii 🇧🇪👊
ależ mecz w wykonaniu Radka Matusiaka
Ale ta Belgia była dramatyczna w tamtym czasie xD aż dziwne bo nazwiska mieli niezłe.
Tylko oni zaczęli wyciągać jakieś wnioski, zabrali się porządnie za szkolenie, a my jesteśmy dalej w tym samym miejscu 😔
@@mac1893U nas i wtedy młodych talentów szerzej znanych było z 5
boruc kozak
Matusiak - gdyby tak mu się nie spieszyło do wyjazdu, zrobiłby większą karierę. Jego największym błędem była zmiana klubu w zimie, kiedy Serie A trwała w najlepsze, nie było czasu na eksperymenty, nie było mowy o "kredycie zaufania". Oby teraz tego błędu nie popełnił Krzysztof Piątek. Niech dogra do końca tego sezonu w Genoi , później może myśleć o zmianie barw. Jeżeli odejdzie w styczniu, będzie mu ciężko w nowym klubie...
A co powiedziałbyś dziś? ;-)
@@hanadam a co z kolei powiedzialbys dzis ? 😉
@@marekczymarick9757 Jednak trochę inna sytuacja - Piątek kredyt zaufania miał duży - grał w podstawowym składzie i zmiana klubu nie wpłynęła na jego grę - w Milanie strzelał nadal. A ten sezon to jest na razie porażka nie tyle Krzyśka co całego Milanu - i póki co jego los nadal zależy od niego bo na ławce nie siedzi.
@@hanadam tak napisalem,zeby pokazac jak szybko zmienia sie sytuacja w zyciu pilkarza, co do milanu to za gatuso tez grali padake,a jak napisales piatkowi to nie przeszkadzalo i strzelal gole z niczego.Osobiscie uwazam, ze w karierach wielu pilkarzy(nawet tych bardzo utalentowanych) czynnik szczescia ma wielkie znaczenie, tego jak potocza sie niektore sytuacje niezalezne od zawodnika(np.gdyby Lewego chciala Legia,moze zostalby dluzej w Polsce, moze nie trafilby pod opieke Kloppa tylko do innego klubu itp), dla mnie historia Krzyska,obym sie mylil,to przykald goscia ktory juz i tak wyciagnal wiecej niz mogl,nawet jak mial ten super sezon to podchodzilem do tego sceptycznie, jak ten przyslowiowy cebulak, ale ja po prostu nie widze w nim czegos nadzwyczajnego, a to ile bramek mu wpadalo to chyba sam nie wierzyl co sie dzieje... Zeby nie bylo, zycze mu jak najlepiej i niech nawet przewyzszy osiagniecia Lewego,ale gdybym mial postawic pieniadze, to moim zdaniem najlepszy sezon ma za soba,a osiagnal juz wiele wiecej niz inni mlodzi wyjezdzjacy z ekstraklasy, kapustka,jach,kownacki itd itd, pozdro
Leo, naszymi rękami (nogami?), trochę się zemścił na Belgach za baraże do Mexico '86 🙂
Mecz w Brukseli był tak waży że gdyby Nie tę zwycięstwo To był.wyjazdu na euro by nie było A odbytego Belgia się zmieniła dziś są trzecią drużyną świata A my od 1982 czekamy na wielki sukcets chodź fakt ćwierćfinał W 2016 roku we Francji na euro był sukcesem
Mimo że Belgia nie była wtedy jeszcze topową drużyną to można uznać ten mecz za jeden z najlepszych jeśli chodzi o kadencje Leo ;)
Belgia to wtedy miała jeden z czarniejszych okresów swojej kadry. Mieli poważne problemy żeby wygrywać z Kazachami i Ormianami.
My też ;)
Raczysz kpić.
Jacku przecież my również przegraliśmy z Armenią a i z Kazachstanem nie mieliśmy łatwo ;) a przypomnę że Belgia pokonała wtedy Ormian 3:0 i 1:0 bodajże ;)
Kiedyś to było
Kto ogląda po meczu z Włochami
ja :-)
Byłem tam wtedy
Graliśmy u siebie co oczywiście słychać. Byłem na tym meczu. Zgubiłem ekipę w tłumie naszych ;) Nie miałem telefonu, nie znałem miasta i drogi do auta, więc stres był podwójny. O wynik i o powrót do domu :D
Co Ty gadasz... Ten mecz był na wyjeździe. U siebie graliśmy w Chorzowie i wygraliśmy 2-0... Z tego co pamiętam obie bramki strzelił Smolarek
Większość ówczesnych Belgów była biała 😉
Belgia na EURO 2024 rozczarowująca.
a ja chce zacząć chodzic w czarnych krótkich spodenkach jak każdy nastolatek
Gdyby Leo umiał wyciągać wnioski po tak wspaniałych meczach, jak ten z Portugalią i powyższy, to być może dalsza część eliminacji byłaby równie piękna i równie wspaniała. Szkoda, że potem w reprezentacji na podobnym poziomie trenerskim co Beenhakker był dopiero Adam Nawałka...
Drużyna Nawałki nie miała podjazdu do tej Beenhakera.
@@korpro18 Nie mam takiego wrażenia.
@danger441 tak, o nie mi chodzi
Leo ze wszystkich zwycięskich eliminacji miał najgorsza drugą połowę tychże. Engel i Janas pewnie kroczyli po awans tak Holender i jego drużyna głupio tracili punkty i mieli sporo wahań formy. Jednak szczytem wszystkiego jest to jak ostatnio żeśmy wyszli obronną ręką przed brakiem kwalifikacji. Jednak wszystkie nadzieje na Euro wynikały z zachodniego kunsztu Holendra i tego meczu z Portugalia, to było naszym lekiem uspokajającym na mecze w ultra trudnej grupie i tak jak z Austria czuliśmy się lepsi tak argument ala Portugalia na decydująca potencjalnie rozgrywkę z Chorwacją był idealny
Zapraszam do odwiedzenia kanału, historia reprezentacji Polski w jednym miejscu ...
wystarczy wcisnąć przycisk "subskrybuj" ;) 👍
Pozdrawiam !
Nie to nasi tak dobrze grali...