Z wysoką wrażliwością ludzie się rodzą. Wysoka wrażliwość nie jest do wyuczenia się. To jest całkiem inna wrażliwość. Wrażliwość w dobieraniu sztuki to jest dobra wrażliwość. Natomiast wysoka wrażliwość jest niszcząca, jeżeli nie znajdzie się pomocy i nie pokocha się siebie.
Natalio, nie byłaś kretynką. Uleganie manipulacjom nie świadczy o naszych deficytach. Świadczy o skuteczności manipulacji. Widzę u katolików bardzo podobne mechanizmy, co tłumaczy moje własne odejście. Cieszę się, ze mogę odnajdować Twoje opowieści, bo widzę w nich i swoje. Dziękuję!
Przede wszystkim prawdziwe chrześcijaństwo nie jest religią. Jest bliską, intymną relacją ze swoim Stwórcą . Jezus nie przyszedł aby zakladać nową religię ale żeby założyć rodzinę , której ojcem jest sam Bóg. Prawdą jednak jest że przez fałszywą interpretację słów Jezusa postawiono na czele chrześcijaństwa człowieka Piotra , następnie papieży, biskupów , kardynałów, księży czy pastorów tworząc w ten sposób religijną hierarhię rządzenia i władzy nad plebsem. Nie o to chodziło Jezusowi, który jako jedyny władca jest też głową kościoła. Każdy który chce w Jego ciele rządzić jest uzurpatorem. Jezus pokazał nam model rządzenia w kościele gdy zaczął umywać nogi swoim uczniom i polecił żeby czynili podobnie.Po drugie każda religia obecna na świecie obiecuję że człowiek ma tyle zasobów w sobie że może dzięki swojej własnej inteligencji, mądrości i wewnętrznej mocy uczynić się doskonałym i szczęśliwym. Religia ta nazywa się Humanizm, który stawia człowieka w centrum. Przez ostatnie parę tysięcy lat człowiek udowodnił że jako stworzenie nie jest w stanie poradzić sobie bez swojego Stwórcy i z każdym dniem jest coraz gorzej. Nic nie było wstanie zmazać naszych grzechów i win naszej złej i zepsutej natury. Bóg jednak z miłości do nas znalazł sposób i pozwolił zamordować Swojego Syna aby tą naszą złą naturę uśmiercić i powołać do życia całkiem nowe stworzenie przeznaczone do życia wiecznego z kochającym Bogiem. Możemy oczywiście odrzucić tą ofiarę, próbować się zbawić samemu i zaryzykować spędzenie wieczności w płomieniach . Oczywiście jeżeli ktoś jest w stanie sam poradzić sobie ze swoim bałaganem nie potrzebuje Jezusa jednakże tu nie chodzi o to życie na ziemi ale o wieczność. I powinniśmy wykonać tylko to do czego powołał nas Ojciec. I oczywiście nasze talenty i uzdolnienia mogą służyć Jego Królestwu ale mogą również nas zniszczyć. Dlatego napisano co za pożytek jeżeli człowiek by zdobył cały świat a na duszy poniósł by szkodę. Ale ogólnie fajnie się Was słuchało. Też kiedyś byłem coachem jednak już nie zadaję sobie pytań co ja lubię ale co On lubi 😊 Niesamowite jest to że kiedy robię to co Jemu się podoba On daje mi również to co jest dobre i przyjemne dla mnie😊
Z wysoką wrażliwością ludzie się rodzą. Wysoka wrażliwość nie jest do wyuczenia się. To jest całkiem inna wrażliwość. Wrażliwość w dobieraniu sztuki to jest dobra wrażliwość. Natomiast wysoka wrażliwość jest niszcząca, jeżeli nie znajdzie się pomocy i nie pokocha się siebie.
Dziękuję
Cudowne dwie Panie ❤
Bardzo dużo ciekawych wątków i oczarowała mnie mądrość życiowa płynąca z tego odcinka.
Natalio, nie byłaś kretynką. Uleganie manipulacjom nie świadczy o naszych deficytach. Świadczy o skuteczności manipulacji. Widzę u katolików bardzo podobne mechanizmy, co tłumaczy moje własne odejście. Cieszę się, ze mogę odnajdować Twoje opowieści, bo widzę w nich i swoje. Dziękuję!
Tematy poruszone tutaj Bardo ważne; ale ledwo liźnięte. Wielki niedosyt.
Natalio, ale to nie ludzie są temu winni.
Przede wszystkim prawdziwe chrześcijaństwo nie jest religią. Jest bliską, intymną relacją ze swoim Stwórcą . Jezus nie przyszedł aby zakladać nową religię ale żeby założyć rodzinę , której ojcem jest sam Bóg. Prawdą jednak jest że przez fałszywą interpretację słów Jezusa postawiono na czele chrześcijaństwa człowieka Piotra , następnie papieży, biskupów , kardynałów, księży czy pastorów tworząc w ten sposób religijną hierarhię rządzenia i władzy nad plebsem. Nie o to chodziło Jezusowi, który jako jedyny władca jest też głową kościoła. Każdy który chce w Jego ciele rządzić jest uzurpatorem. Jezus pokazał nam model rządzenia w kościele gdy zaczął umywać nogi swoim uczniom i polecił żeby czynili podobnie.Po drugie każda religia obecna na świecie obiecuję że człowiek ma tyle zasobów w sobie że może dzięki swojej własnej inteligencji, mądrości i wewnętrznej mocy uczynić się doskonałym i szczęśliwym. Religia ta nazywa się Humanizm, który stawia człowieka w centrum. Przez ostatnie parę tysięcy lat człowiek udowodnił że jako stworzenie nie jest w stanie poradzić sobie bez swojego Stwórcy i z każdym dniem jest coraz gorzej. Nic nie było wstanie zmazać naszych grzechów i win naszej złej i zepsutej natury. Bóg jednak z miłości do nas znalazł sposób i pozwolił zamordować Swojego Syna aby tą naszą złą naturę uśmiercić i powołać do życia całkiem nowe stworzenie przeznaczone do życia wiecznego z kochającym Bogiem. Możemy oczywiście odrzucić tą ofiarę, próbować się zbawić samemu i zaryzykować spędzenie wieczności w płomieniach . Oczywiście jeżeli ktoś jest w stanie sam poradzić sobie ze swoim bałaganem nie potrzebuje Jezusa jednakże tu nie chodzi o to życie na ziemi ale o wieczność. I powinniśmy wykonać tylko to do czego powołał nas Ojciec. I oczywiście nasze talenty i uzdolnienia mogą służyć Jego Królestwu ale mogą również nas zniszczyć. Dlatego napisano co za pożytek jeżeli człowiek by zdobył cały świat a na duszy poniósł by szkodę. Ale ogólnie fajnie się Was słuchało. Też kiedyś byłem coachem jednak już nie zadaję sobie pytań co ja lubię ale co On lubi 😊 Niesamowite jest to że kiedy robię to co Jemu się podoba On daje mi również to co jest dobre i przyjemne dla mnie😊