To nie jedyny taki obraźliwy dla Adama Małysza materiał redaktor Szubert-Kotomskiej i całej reszty towarzystwa (w tym drugiej dawnej dziennikarki TVP). Niektórzy dziennikarze myślą, że pięknie dobrane słowa świadczą o wysokiej jakości dziennikarstwa. A przecież to dociekanie prawdy powinno być głównym kryterium, a nie sądzenie po pozorach. Dziękujemy Adamowi za wszystkie medale i za piękne niedziele ze skokami.
Pani Szubert Kotomska akurat od zawsze robiła materiały niezależne i opisywała rzeczywistość taką jaka była. Kiedy w studiu skoków u Kurzajewskiego można było zobaczyć lizanie się po jajach z Tajnerem to w jej materiałach zawsze były podawane wszystkie niewygodne fakty. Dla równowagi podrzucam materiał po IO w Vancouver. th-cam.com/video/jqB0x2d07hI/w-d-xo.html
@@dancolombo6050 a co Twoim zdaniem tam było nie na miejscu? Z Hannu Lepistoe przewidziała przyszłość, z Kruczkiem trafiła, bajzel w związku był wtedy duży, Kuttin nie radził sobie z Adamem a sam Małysz udzielał dziwnych wywiadów lub wcale nie chciał rozmawiać. Poza tym gdy zaczęła krytykować Małysza to w pierwszej kolejności podkreśliła jego wielkość. I tak łagodnie jak na tamten czas.
I jak się przyczepili do nakładów finansowych :) Tylko, gdyby po Turynie postawili krzyżyk na polskich skokach i obcięli finanse nie byłoby tego co dziś . Niestety, do dziennikarzy nie dociera, że zanim się cokolwiek wygra trzeba dużo zainwestować, a po drodze do sukcesu niejednokrotnie zdarza się przegrywać. W 2016 roku też się wszystkim wydawało, że Stoch się skończył, że nie wyjdzie już z kryzysu.
@@robertpan5323 a 39 zwycięstw w pś, 80 podiów 2 kryształowe kule, 3 złote medale olimpijskie, brąz w drużynie na olimpiadzie, złoto na MŚ i wiele więcej więc o czym ty mówisz
@@robertpan5323 ale wyżej napisałem jego osiągnięcia więc gdyby wtedy w 2006 roku obcięli wydatki to pewnie by tego nie było jeśli nie rozumiesz że aby osiągnąć sukces trzeba w zawodnika zainwestować to nie wiem co masz w głowie
@@wykopoficjalnie7717 Adam ma 4 puchary świata a Kamil 2 a nie ma lepszego nic do wygrania mistrzostwa olimpijskie czy świata jest dużo łatwiej zdobyć np Fortuna czy inny przypadkowy skoczek a Puchar Świata zdobędzie tylko super zawodnik nawet TCS zdobył dithart czy jakoś tak a puchar świata zdobyć 3 razy z rzędu nawet Nykeanen nie umiał a takich przeciwników mocnych jak Adam nie miał
@@efenti8400 No tak, tak łatwo jest zdobyć mistrzostwo olimpijskie dlatego Małysz ma ich kilka w swoim dorobku ;) 3 zawodników na świecie wygrało wszystkie konkursy w TCS. I niewielu obroniło tytuł zwycięzcy TCS. Nie ma co porównywać tych 2 legend skoków narciarskich.
@@AntonioCobretti gdzie napisałem że łatwo jest zdobyć napisałem łatwiej a Adam miał pecha że zawsze trafił na Ammanna ale żaden inny w historii skoków nie zdobył 3 PŚ z rzędu wygrać w TCS jest jednak też łatwiej to udowadniał choćby diethart a puchar świata wymień mi 1 przypadkowego skoczka dla mnie top 6 skoczków to 1 Nykeanen 2 Schlieri lub Małysz 4 Ahonen 5 Stoch 6 Morgi i Ammann
@@penoprawnyobywatel6134 Nie. Nie ma. Adam Michnik ciągle broni swego przyrodniego brata zbrodniarza sądowego. GW nadaje się tylko do podcierania tyłka.
Zwolnić Kuttina, zatrudnić Łukasza Kruczka a Malyszowi pozwolić pracować z jakimś wielkim trenerem jak np. Lepistoe. Dać szansę młodym. Taka moja recepta i za parę lat będziemy mieć parę złotych medali olimpijskich. A później zatrudnić Horngachera, bo coś mi mówi, że kiedyś będzie z niego dobry trener.
bezsensu. Nie powinniśmy rozdzielać kadry. Młodzi muszą się wzorować na Małyszu, a nie że Małysz oddzielnie a młodzi oddzielnie. Jest kilku talentów Stoch, Żyła, czy Hula, ale wiele czasu minie zanim w ogóle będą punktować regularnie. Horngacher nie jest dobrym wyborem. Kojonkoski powinien być trenerem
Ja pierdolę, naprawdę ktoś mógł nasmarować taki materiał? Brzmi to tak, jakby od miejsc Adama zależało czy pani redaktór będzie miała co wsadzić do garnka i jaki humorek będzie mieć po n-tym zimowym weekendzie. Niebywałe, choć jestem w stanie rozumieć rozczarowanie dorobkiem Kuttina za te 2 sezony, no to wypadałoby jednak mieć minimum przyzwoitości. Polskie piekiełko w pełnej krasie.
Kuttin jest dobrym trenerem,ale nie wybitnym.Obiektywnie spoglądając na jego pracę jako Trenera Polskiej Kadry A wprowadził dużo młodych wówczas zawodników:Stoch,Hula,Żyła itd.....Małysza też podciągnął i sezony Małysza pod jego wodzą nie były najgorsze 4 i 9 miejsce w Pucharze Świata jako dołek formy?Niektórzy takie wyniki brali w ciemno jako sukces.Być może Kuttin nie był odpowiednim trenerem dla diamentu jakim był Małysz.Tu potrzebny byłby facet z autorytetem.Ja Kuttina szanuję za jego pracę,bo obiektywnie rzecz ujmując on rozpoczął przebudowę kadry.Podczas gdy Tajner bazował na zawodnikach swego poprzednika czyli Pavla Mikeski.Pozdrawiam.
Gdyby Małysz nie zepsuł drugiej próby w Oberstdorfie na MŚ, no to cóż, może optyka byłaby inna. Nie zmienia to faktu, że w Polsce dziennikarstwo zarówno tematyczne, jak i ogół w kontekście "wielkich" nadajników informacji tak jak telewizja czy największe gazety (bo znajdą się mniejsze tytuły czy internetowe serwisy, gdzie ludzi z rozumem i godnością człowieka można trafić), to jest jakieś kurwa nieporozumienie. W tej materii za wiele dobrego się nie dzieje - może już hieny tak nie żerują, ale mało kto przyzna dziś rację tym najemnikom choćby przypadkiem mówili prawdę.
Ten materiał to jedna wielka propaganda. Kuttin może nie był i nie jest trenerem wybitnym ale to i tak lepsza opcja od Tajnera. Bądźmy szczerzy, to że Małysz wyskoczył z formą w 2001 roku, nie jest zbyt wielką zasługą Apolla. Sądzę, że gdyby trenerem był wtedy ktoś inny to historia i tak potoczyłaby się bardzo podobnie. Małysz dominował przez 3 lata. Doprowadził do takiego stanu, że wszystko poniżej kryształowej kuli i złotego medalu media odbierały jako porażkę, co dzisiaj wydaje się śmieszne. Nie docierało do nich, że utrzymanie się na topie przez tak długi czas kosztuje sporo sił i kiedyś musi nastąpić przerwa. Małysz skakał na niższym poziomie już podczas ostatniego sezonu Tajnera, o czym nikt w materiale nie raczy przypomnieć. Gdy przychodził Kuttin, nie przejmował skoczka w super formie, któremu wystarczy dać narty i będzie wygrywał, tylko zawodnika, w pierwszym od kilku lat kryzysie, dodatkowo po upadku, który spowodował dłuższą przerwę. Mimo to, już w pierwszym sezonie po połtórej roku przerwy zdołał wygrać zawody PŚ i to kilkakrotnie. Owszem z formą na MŚ nie trafił, ale w klasyfikacje generalnej zajął 4 miejsce. W następnym sezonie było trochę gorzej ale nadal były to starty na poziomie pierwszej dziesiątki. Kuttin zatem utrzymał poziom Małysza, jaki zastał na początku, a nie jak sugerowały media zniszczył go. Jeśli chodzi o samego Małysza to był on przeciwny wtrącaniu się mediów we wszystko i temu nachelnemu pompowaniu balona, przez co oberwało się też jemu. Federerowi dostało się za trzymanie sztamy z Małyszem i polecenie Kuttina. Żenada, że taki materiał poszedł w TVP...
Bzdury piszesz. Myslisz, ze trener, który trenuje z zawodnikiem na co dzień nie ma wielkiej zasługi w jego sukcesach? Tajner zbudowal swietny zespol, zachęcil Adama do kontynuowania kariery, a postepy Adam robił już sezon wczesniej z Tajnerem, gdzie powoli wracal do regularnych punktow - a 2001 rok to byla eksplozja formy do której dążyli przez pewien czas. W dodatku Mateja tez skakal w 2001 calkiem niezle, Skupien też mial dobre momenty - ale tego możesz nie pamietac, jak sie zna pewne rzeczy tylko z zaslyszanych historyjek
Małysz chciał odejść Tajner go namówił do dalszego skakania.Stworzył plan w jaki sposób ma skakać.Z resztą sztabu postanowili uwydatnić wybicie Małysza.Bez niego by nie było nic.
Owszem Tajner jako trener nie był tragiczny, ale za sukces Małysza odpowiadali głównie dr Blecharz i Jerzy Żołądź. Małysz miał idealny sztab, żeby osiągać sukcesy. Na dodatek wiele lat wcześniej Mikeska cisnął Małysza na treningach, żeby miał tą swoją siłę wybicia.
Ten materiał był żenujący ale to nie jedyny taki kwatek w sezonie 2002/2003 kiedy Adamowi szło "gorzej" i zajmował 3 lub 4 miejsce co chwilę Szaranowicz mówił że to porażka, to nie dawny Małysz, czekamy na skoki z czasów świetności, po dublecie na MŚ 2003 w Predazzo retoryka się zmieniła TVP znowu sprzyjało Małyszowi ale długo to nie trwało w 2004- 2006 skala gówna była tak wielka że nie dało się tego oglądać, komentatorzy, eksperci w studiu wszyscy tylko biczowali Małysza pomimo zajęcia m.in 4 miejsca w PŚ. Dobrze że te czasy minęły ale na pewno był to chujowe zachowanie.
Taka była wtedy narracja, ale sam Adam też poniekąd "skazał się" na nią sam, przez to, że w 2001 roku po prostu dominował jak nikt inny w historii :-) Sam pamiętam lata 2004 - 2006 kiedy Małysz m.in zajął 4 miejsce w TCS 04/05 , 4 miejsce w klasyfikacji generalnej 04/05 , były podia i zwycięstwa nawet w słabszym sezonie 2005/2006 to jako młody kibic, dzieciak zapatrzony w Małysza rozpaczałem gdy on był np 3-5 w konkursach. Dopiero w sezonach 2007/2008 i 2008/2009 zaczęto doceniać lata o których napisałem wyżej , ponieważ forma Adama i kadry była jeszcze gorsza..
Adam mógł dużo więcej osiągnąć nie mówię że teraz mało osiągnął bo osiągnął wiele i jest jednym z najlepszych w historii ale niektóre sezony to miał tak przespane i to raczej wina ludzi których koło niego pracowali a nie adama
Nie wierzę w ten materiał, poziom takiego gówna jakiego się w sumie nie spodziewałem. Że też Małysz w ogóle podchodził do dziennikarzy TVP by udzielać wywiadów.
Szczerze mówiąc i rzetelnie rzecz ujmując. To Kuttin nie był złym trenerem a dlaczego? Po pierwsze - po objęciu przez niego kadry A ta kadra zaczęła być odmładzana - Stoch, Hula, Żyła itd.....Kuttin nic nie rozwalił, tylko moim zdaniem położył podwaliny. Zaczął przebudowę kadry, a nie tak, jak Tajner bazował na tym co wypracował Mikeska!!! Taka jest prawda. Być może Adamowi potrzebny był inny, bardziej doświadczony Trener. Trener z autorytetem, którego Kuttin nie miał. Z drugiej strony Małysz od 2001-2011 nie spadł poniżej 13 miejsca w PŚ. Czy robiłbym z tego dramat? No kuźwa nie!!! Ludzie nie oczekujmy, że ktoś wiecznie będzie wygrywał. Ja Kuttina szanuję. To dobry trener. Nie wybitny, ale dobry. To jest moje zdanie i tyle. Drugim argumentem jest to, że jak Hannu Lepistoe przejmował Polską kadrę po Kuttinie, to w sztabie nie było zmian.Ten materiał szczerze nie jest rzetelny....
Dokładnie jest tak jak mówisz. Sukces Małysza to Blecharz i Żołądź. Mikeska go wytrenował gdy był jeszcze bardzo młodym zawodnikem. Tajner przejął kadre i sam z siebie nigdy prochu nie wymyślił, bo wolał ciągnąć na Puchar Świata swoją gówno wartą rodzinke (Tomio i Wojciech Tajnerowie). Oprócz tego miał Mateje i Skupnia. Ten pierwszy miał bardzo dobre momenty u Mikeski (Trondheim 1997 i inne) i cześciowo dobre u Kuttina, a u Tajnera zasłynął właściwie tylko tym, że jako pierwszy Polak skoczył ponad 200 m. Skupień natomiast nigdy nie był dobry. Kruczek też miał kadre z perspektywami, ale sie rozlazła (Biegun, Murańka, Stekała i Ziobro). Kuttin zrobił to co teraz ma Horngacher. Czyli tak naprawde to obcokrajowcy budowali nam kadre: Mikeska, Kuttin, Lepistoe i Horngacher. A "dziennikarka" Szubert- Kotomska nadaje sie tylko do komentowania paraolimpiady.
Kruczek był naprawdę dobry i Moim zdaniem zrobi to we Włoszech co Mikeska w Polsce. Tajner byłby dobry jako trener indywidualny, a nie kadry. Niezgodzę się z tobą w kwestii Skupnia i Matei. Gdyby do nich wówczas podejść indywidualnie czego Tajner nie robił byliby dobrymi zawodnikami, a kadra byłaby dużo mocniejsza. Brakowałby nam czwartego, ale wchodził Pochwała kto wie, co by było gdyby nie wypadek w Planicy. Tajner wprowadził dwóch, trzech zawodników do kadry, ale umówmy się więcej nie trzeba było. Trzeba było jednak podejść do zawodnika indywidualnie, a też by dało się co nieco z Matei i Skupnia wyciągnąć. Stało się jak się stało trudno dla mnie i tak Małysz będzie wybitny, bo ciągnął to sam. Pozdrawiam.
Nie mówie, że Kruczek był zły. Podałem Bieguna, Stekałe, Ziobro i Murańke jako przykłady. To były odkrycia jego i trenera Maciusiaka. Każdy z nich miał jakiś dobry moment, a nawet medal na MŚ (Ziobro i Murańka). Tylko że, to sie niestety rozleciało i po kadrze B hula :-) teraz wiatr i jest pustka. BTW Gdyby teraz Alex Insam miał zacząć wygrywać w PŚ to byłaby naprawde wielka sensacja...bo to jedyny perspektywiczny zawodnik w kadrze Włoch.
No i po co rozdrapujecie moje z trudem zabliźnione rany? . Nie wiem czy macie tego świadomość, ale w tamtych czasach sukcesy Adama Małysza / lub ich brak to była dla mnie bardzo osobista sprawa. Można powiedzieć, że traktowałem je jak swoje. Dobre skoki Małysza = euforia, złe skoki Małysza = weekend zepsuty. Długo zastanawiałem się co się stało, że Małysz po trzech latach tryumfów doznał takiej zapaści formy. Niby ten sam trener, niby wszytko miało być w porządku, po pierwszym weekendzie PŚ 2003/2004 Małysz znowu liderem. Co się stało więc, że nagle zeszło z niego powietrze? Być może zwolnienie fizjologa Żołądzia i psychologa Blecharza było tym gwoździem do trumny? To by pasowało, że pierwsze konkursy poszły z rozpędu a później brakowało takiego kogoś kto wsparłby Adama w słabszych chwilach? Duże pretensje miałem wtedy o to, że pasibrzuchy z PZN dbali tylko o swoją kasę, a żal im było na zatrudnienie odpowiednich ludzi. Kolejnym tego typu wyborem był Kuttin. Wydaje mi się, że Adam zawsze potrzebował relacji "ojcowskiej" z trenerem, a Kuttin to prawie rówieśnik. Szkoda że suma tego wszystkiego to były stracone lata 2004-2006 i szanse na zostanie bezdyskusyjnym skoczkiem wszech czasów. Owszem teraz i tak jest jednym z trójki najlepszych ale mógł osiągnąć zdecydowanie więcej. Po Lepistoe też postawiono na żółtodzioba Kruczka który dla Adama był żadnym autorytetem i wówczas znowu zmarnowano kolejne ostatnie już lata kariery. Pewnie Kruczek był najtańszy, a reszta kasy mogła iść do kieszeni pasibrzuchów z Tajnerem na czele. Trudno mi to oceniać, nie znam wszystkich kulisów kariery Adama, ale mam wiele wątpliwości co do posunięć PZN. Szkoda że nie ma jakiegoś rzetelnego opracowania na temat całości kariery Małysza, które by wyjaśniało co miało wpływ na takie a nie inne potoczenie się spraw.
Oj cała zima z Małyszem bez formy była depresyjna,gdy wygrywal dawal potwierdzenie w kazdy weekend ze jest dobrze.A pamietasz,ze w sezonie 2003-2004 wprowadzono zmiany w sprzecie?Krotsze kombinezony,narty,skoczkowie musieli tez troche wiecej wazyc i nie jestem pewien ale chyba tez wiazania w ktorych narty prowadzily sie w locie bardziej sztywno,a jak Wiemy Malysz jest niziutki,przy wezszym kombinezonie,krotszyc nartach stracil duzo sily nosnej.Do tego jego technika "falujacych"nart w nowych wiazaniach byla raczej hamulcem niz czyms ekstra w pojedynku z rywalami.Takie mam przeczucia,a wiem ze gdyby nawet tak bylo to Adam by nam tego nie powiedzial,jak na mistrza przystalo.Moze w jakiejs biografii.
Już wtedy wiedzieli, że Horngaher będzie odnosił sukcesy ze swoimi podopiecznymi. A Kuttin to dno, rozwalił polską -drużynę- kadrę, rozwalił i austriacką. To samo co u nas wtedy, w Austrii było teraz. Nie sądzę, że znajdzie gdzieś jeszcze pracę.
Co ty gadasz, Kuttin położył podwaliny pod drużynę, za Tajnera była tragedia. Tajner to nie był trener, ale stworzył zespół. Za to duży plus, ale nic więcej. I to dzięki Kuttinowi Morgenstern wrócił do wielkiej formy.
Jak Kuttin mógł rozwalić drużyne skoro jej nie było? Za Tajnera był Małysz i długo, długo nic. Za Kuttina podobnie, z tym że przypomnę za jego kadencji debiutowali tacy skoczkowie jak Kamil Stoch czy Piotr Żyła. Że nie wspomnę o tym, że wtedy po raz pierwszy od kilku lat Małysz nie był najlepszym Polakiem w konkursie, i to nie dla tego, że skoczył jakoś tragicznie, tylko dla tego, że dobrze skoczył Stoch. Gdy Kuttin zastał Małysza, ten już nie skakał tak dobrze, jak za poprzednich lat, można więc powiedzieć, że może go nie odbudował ale przynajmniej utrzymał jego poziom, a nie że go zniszczył.
Janusz Gajos hah 1. Jeśli mówimy o Stochu i Żyle, to wybili się tylko i wyłącznie dzięki Horngaherowi, gdyż -czego chyba nie wiesz- to on ich trenował gdy byli juniorami. 2. Z tego, co wiem, wszędzie gdzie pojawi się Kuttin, zawsze psuje atmosferę. W każdej kadrze. Poczytaj wypowiedzi Austriaków, to się dowiesz. To taki typ. 3. Napisałam "drużyna", bo wg mnie wszystko jedno, czy napiszesz "drużyna", czy "kadra". Bo czy kadra nie jest drużyną, szczególnie jeśli panuje w niej miła atmosfera, a jej członkowie wzajemnie się wspierają? Ale jeśli chcesz, zedytuję i napiszę "kadra". Mnie jest wszystko jedno.
regiment589 rozumiem, o co ci chodzi, ale mając na myśli "rozwalił -drużynę- kadrę", chciałam przekazać, że tam, gdzie się pojawi, tam znika dobra atmosfera. Może rozwinął Morgiego, ale tak naprawdę nieliczni tam go lubią.
Jadwiga Gwiaździńska Doskonale zdaje sobie sprawę, że Kuttin przyszedł do Polski razem z Horngacherem. Ten drugi objął juniorów, ale z Kuttinem współpracował, więc obaj mają udział w wypromowaniu Żyły i Stocha. Tylko że wtedy Kuttin był uważany za młodego perspektywicznego trenera, a Horngacher za jego pomocnika od czarnej roboty.
Kuttin to była masakra -, - nie wspomnę już o tym, że zamiast dać Kamilowi inne narty to kazal mu wypić tyle wody aż Kamil siadając na belkę miał odruch wymiotny. I to przez niego Kamil chciał w pewnym momencie karierę
Przecież TVP to tuba propagandowa,każdej władzy,która jest przy korycie. Każdy kto ma choć trochę rozumu to zauważy. Pamiętam jak PO rządziło,to ich redaktorzy byli strasznie postronni. Gdy ktoś był przeciwko ich władzy to redaktorki nie mogli przyjąć tego do wiadomości. ''ale jak to przecież,wszystko świetnie pnie się w górę'' I masa takich głupich tekstów. Każdego kto było z poza PO-PSL mieszali z błotem a gdy przyszedł poseł PO do studia to był bardzo ciepło witany. Informację podawane w dzienniku też nie krytykowały platformy.
Nieprawdopodobnie żenujący materiał.
To nie jedyny taki obraźliwy dla Adama Małysza materiał redaktor Szubert-Kotomskiej i całej reszty towarzystwa (w tym drugiej dawnej dziennikarki TVP). Niektórzy dziennikarze myślą, że pięknie dobrane słowa świadczą o wysokiej jakości dziennikarstwa. A przecież to dociekanie prawdy powinno być głównym kryterium, a nie sądzenie po pozorach.
Dziękujemy Adamowi za wszystkie medale i za piękne niedziele ze skokami.
Pani Szubert Kotomska akurat od zawsze robiła materiały niezależne i opisywała rzeczywistość taką jaka była. Kiedy w studiu skoków u Kurzajewskiego można było zobaczyć lizanie się po jajach z Tajnerem to w jej materiałach zawsze były podawane wszystkie niewygodne fakty. Dla równowagi podrzucam materiał po IO w Vancouver.
th-cam.com/video/jqB0x2d07hI/w-d-xo.html
@@Lechh17 - niewygodne fakty to coś innego niż styl z ostatniej strony Faktu.
@@dancolombo6050 konstruktywna krytyka to coś innego niż styl z ostatniej strony Faktu. Wielokrotnie później również to udowadniała.
@@Lechh17 - akurat nie wtedy.
@@dancolombo6050 a co Twoim zdaniem tam było nie na miejscu? Z Hannu Lepistoe przewidziała przyszłość, z Kruczkiem trafiła, bajzel w związku był wtedy duży, Kuttin nie radził sobie z Adamem a sam Małysz udzielał dziwnych wywiadów lub wcale nie chciał rozmawiać. Poza tym gdy zaczęła krytykować Małysza to w pierwszej kolejności podkreśliła jego wielkość. I tak łagodnie jak na tamten czas.
I jak się przyczepili do nakładów finansowych :) Tylko, gdyby po Turynie postawili krzyżyk na polskich skokach i obcięli finanse nie byłoby tego co dziś . Niestety, do dziennikarzy nie dociera, że zanim się cokolwiek wygra trzeba dużo zainwestować, a po drodze do sukcesu niejednokrotnie zdarza się przegrywać. W 2016 roku też się wszystkim wydawało, że Stoch się skończył, że nie wyjdzie już z kryzysu.
Przecież Stoch jest slaby
@@robertpan5323 a 39 zwycięstw w pś, 80 podiów 2 kryształowe kule, 3 złote medale olimpijskie, brąz w drużynie na olimpiadzie, złoto na MŚ i wiele więcej więc o czym ty mówisz
@@Bartrzym taak? od 2 sezonów nie istnieje a w tym to widać dobitnie
@@robertpan5323 ale wyżej napisałem jego osiągnięcia więc gdyby wtedy w 2006 roku obcięli wydatki to pewnie by tego nie było jeśli nie rozumiesz że aby osiągnąć sukces trzeba w zawodnika zainwestować to nie wiem co masz w głowie
@@Bartrzymjakie to ma znaczenie? Stoch jest dzisiaj dziadem niech spierdala na emeryturę
"Jeden Kamil Stoch to za mało" :)
Jednak wyrósł na skoczka lepszego niż Małysz ;)
Małysza nikt nie pobije no ale nie ma co takie porównania robic
@@wykopoficjalnie7717 Adam ma 4 puchary świata a Kamil 2 a nie ma lepszego nic do wygrania mistrzostwa olimpijskie czy świata jest dużo łatwiej zdobyć np Fortuna czy inny przypadkowy skoczek a Puchar Świata zdobędzie tylko super zawodnik nawet TCS zdobył dithart czy jakoś tak a puchar świata zdobyć 3 razy z rzędu nawet Nykeanen nie umiał a takich przeciwników mocnych jak Adam nie miał
@@efenti8400 No tak, tak łatwo jest zdobyć mistrzostwo olimpijskie dlatego Małysz ma ich kilka w swoim dorobku ;) 3 zawodników na świecie wygrało wszystkie konkursy w TCS. I niewielu obroniło tytuł zwycięzcy TCS. Nie ma co porównywać tych 2 legend skoków narciarskich.
@@AntonioCobretti gdzie napisałem że łatwo jest zdobyć napisałem łatwiej a Adam miał pecha że zawsze trafił na Ammanna ale żaden inny w historii skoków nie zdobył 3 PŚ z rzędu wygrać w TCS jest jednak też łatwiej to udowadniał choćby diethart a puchar świata wymień mi 1 przypadkowego skoczka dla mnie top 6 skoczków to 1 Nykeanen 2 Schlieri lub Małysz 4 Ahonen 5 Stoch 6 Morgi i Ammann
2006 r -Horngacher będzie dobrym trenerem może za 10 lat
2016 r. XDD
Kto to powiedział
@@efenti8400 Bodajże prezes Tajner ale pewny na 100 % nie jestem.
Tajner prorok :D
Nie wierzę, że to na serio puszczali w tv.
To była jakość dziennikarstwa naznaczonego przez stosunek do polskości prezentowany w GW. I ten wirus rozszerzał się na wszystkie redakcje.
@@dancolombo6050 akurat stosunek do polskości GW ma spoko
@@penoprawnyobywatel6134 - zostańmy przy swoich zdaniach.
@@penoprawnyobywatel6134 Gazeta Wyborcza ma wrogi
ienawistny stosunek do polskości.
@@penoprawnyobywatel6134 Nie. Nie ma. Adam Michnik ciągle broni swego przyrodniego brata zbrodniarza sądowego. GW nadaje się tylko do podcierania tyłka.
Jezu, muzyka jak w polskich kronikach filmowych przedstawiający walkę proletariuszy ze złowrogim imperializmem zachodnim.
fornson666 ta muzyka to jeszcze w GOLach w połowie lat 90 leciała XD
Tak było, nie daj się zwieść
Ale żenujący reportaż typowe TVP
Zwolnić Kuttina, zatrudnić Łukasza Kruczka a Malyszowi pozwolić pracować z jakimś wielkim trenerem jak np. Lepistoe. Dać szansę młodym. Taka moja recepta i za parę lat będziemy mieć parę złotych medali olimpijskich. A później zatrudnić Horngachera, bo coś mi mówi, że kiedyś będzie z niego dobry trener.
bezsensu. Nie powinniśmy rozdzielać kadry. Młodzi muszą się wzorować na Małyszu, a nie że Małysz oddzielnie a młodzi oddzielnie. Jest kilku talentów Stoch, Żyła, czy Hula, ale wiele czasu minie zanim w ogóle będą punktować regularnie. Horngacher nie jest dobrym wyborem. Kojonkoski powinien być trenerem
@@poprostupan1992 chyba nie zrozumiałeś co on napisał
@@efenti8400 to ty nie zrozumiałeś co ja napisałem :)
@@poprostupan1992 tylko on napisał to co dalej się potoczyło naprawdę a ty filozofujesz nie rozumiesz że nie pisał tego na serio
@@efenti8400 powiedz, że robisz sobie jaja xD
Ja pierdolę, naprawdę ktoś mógł nasmarować taki materiał? Brzmi to tak, jakby od miejsc Adama zależało czy pani redaktór będzie miała co wsadzić do garnka i jaki humorek będzie mieć po n-tym zimowym weekendzie. Niebywałe, choć jestem w stanie rozumieć rozczarowanie dorobkiem Kuttina za te 2 sezony, no to wypadałoby jednak mieć minimum przyzwoitości. Polskie piekiełko w pełnej krasie.
Ten Szczęsny stracił w moich oczach. Dobrze, że mogłem to zobaczyć.
Kuttin jest dobrym trenerem,ale nie wybitnym.Obiektywnie spoglądając na jego pracę jako Trenera Polskiej Kadry A wprowadził dużo młodych wówczas zawodników:Stoch,Hula,Żyła itd.....Małysza też podciągnął i sezony Małysza pod jego wodzą nie były najgorsze 4 i 9 miejsce w Pucharze Świata jako dołek formy?Niektórzy takie wyniki brali w ciemno jako sukces.Być może Kuttin nie był odpowiednim trenerem dla diamentu jakim był Małysz.Tu potrzebny byłby facet z autorytetem.Ja Kuttina szanuję za jego pracę,bo obiektywnie rzecz ujmując on rozpoczął przebudowę kadry.Podczas gdy Tajner bazował na zawodnikach swego poprzednika czyli Pavla Mikeski.Pozdrawiam.
Gdyby Małysz nie zepsuł drugiej próby w Oberstdorfie na MŚ, no to cóż, może optyka byłaby inna. Nie zmienia to faktu, że w Polsce dziennikarstwo zarówno tematyczne, jak i ogół w kontekście "wielkich" nadajników informacji tak jak telewizja czy największe gazety (bo znajdą się mniejsze tytuły czy internetowe serwisy, gdzie ludzi z rozumem i godnością człowieka można trafić), to jest jakieś kurwa nieporozumienie. W tej materii za wiele dobrego się nie dzieje - może już hieny tak nie żerują, ale mało kto przyzna dziś rację tym najemnikom choćby przypadkiem mówili prawdę.
Nie zmienia to faktu, że Kuttin potrafił być mocno irytujący
Ten materiał to jedna wielka propaganda. Kuttin może nie był i nie jest trenerem wybitnym ale to i tak lepsza opcja od Tajnera. Bądźmy szczerzy, to że Małysz wyskoczył z formą w 2001 roku, nie jest zbyt wielką zasługą Apolla. Sądzę, że gdyby trenerem był wtedy ktoś inny to historia i tak potoczyłaby się bardzo podobnie. Małysz dominował przez 3 lata. Doprowadził do takiego stanu, że wszystko poniżej kryształowej kuli i złotego medalu media odbierały jako porażkę, co dzisiaj wydaje się śmieszne. Nie docierało do nich, że utrzymanie się na topie przez tak długi czas kosztuje sporo sił i kiedyś musi nastąpić przerwa. Małysz skakał na niższym poziomie już podczas ostatniego sezonu Tajnera, o czym nikt w materiale nie raczy przypomnieć. Gdy przychodził Kuttin, nie przejmował skoczka w super formie, któremu wystarczy dać narty i będzie wygrywał, tylko zawodnika, w pierwszym od kilku lat kryzysie, dodatkowo po upadku, który spowodował dłuższą przerwę. Mimo to, już w pierwszym sezonie po połtórej roku przerwy zdołał wygrać zawody PŚ i to kilkakrotnie. Owszem z formą na MŚ nie trafił, ale w klasyfikacje generalnej zajął 4 miejsce. W następnym sezonie było trochę gorzej ale nadal były to starty na poziomie pierwszej dziesiątki. Kuttin zatem utrzymał poziom Małysza, jaki zastał na początku, a nie jak sugerowały media zniszczył go. Jeśli chodzi o samego Małysza to był on przeciwny wtrącaniu się mediów we wszystko i temu nachelnemu pompowaniu balona, przez co oberwało się też jemu. Federerowi dostało się za trzymanie sztamy z Małyszem i polecenie Kuttina. Żenada, że taki materiał poszedł w TVP...
Bzdury piszesz. Myslisz, ze trener, który trenuje z zawodnikiem na co dzień nie ma wielkiej zasługi w jego sukcesach? Tajner zbudowal swietny zespol, zachęcil Adama do kontynuowania kariery, a postepy Adam robił już sezon wczesniej z Tajnerem, gdzie powoli wracal do regularnych punktow - a 2001 rok to byla eksplozja formy do której dążyli przez pewien czas. W dodatku Mateja tez skakal w 2001 calkiem niezle, Skupien też mial dobre momenty - ale tego możesz nie pamietac, jak sie zna pewne rzeczy tylko z zaslyszanych historyjek
Małysz chciał odejść Tajner go namówił do dalszego skakania.Stworzył plan w jaki sposób ma skakać.Z resztą sztabu postanowili uwydatnić wybicie Małysza.Bez niego by nie było nic.
Janusz Gajos A kto przygotował Małysz do Predazzo 2003 ? Tajner było ojcem sukcesu Malysza
Tajnera to jako trenera to szanuj, bo bez niego nie było by 3 PŚ z rzędu i 2x złota w Val Di Fiemme
Owszem Tajner jako trener nie był tragiczny, ale za sukces Małysza odpowiadali głównie dr Blecharz i Jerzy Żołądź. Małysz miał idealny sztab, żeby osiągać sukcesy. Na dodatek wiele lat wcześniej Mikeska cisnął Małysza na treningach, żeby miał tą swoją siłę wybicia.
Was też ta baba irytuje do granic możliwości?
Jak wygrywał to ładnie śpiewali a jak cos poszło nie tak to już psy wieszają
6:30 posłuchajcie (mówią o Horngaherze) 😀
BOŻE!!!!!! BOŻE !!!!!!!! ty to widzisz i nie grzmisz
Jeden Kamil Stoch to za mało xd.
1:20 zaczyna się bajdurzenie redaktorki xD
Ten materiał był żenujący ale to nie jedyny taki kwatek w sezonie 2002/2003 kiedy Adamowi szło "gorzej" i zajmował 3 lub 4 miejsce co chwilę Szaranowicz mówił że to porażka, to nie dawny Małysz, czekamy na skoki z czasów świetności, po dublecie na MŚ 2003 w Predazzo retoryka się zmieniła TVP znowu sprzyjało Małyszowi ale długo to nie trwało w 2004- 2006 skala gówna była tak wielka że nie dało się tego oglądać, komentatorzy, eksperci w studiu wszyscy tylko biczowali Małysza pomimo zajęcia m.in 4 miejsca w PŚ. Dobrze że te czasy minęły ale na pewno był to chujowe zachowanie.
Taka była wtedy narracja, ale sam Adam też poniekąd "skazał się" na nią sam, przez to, że w 2001 roku po prostu dominował jak nikt inny w historii :-) Sam pamiętam lata 2004 - 2006 kiedy Małysz m.in zajął 4 miejsce w TCS 04/05 , 4 miejsce w klasyfikacji generalnej 04/05 , były podia i zwycięstwa nawet w słabszym sezonie 2005/2006 to jako młody kibic, dzieciak zapatrzony w Małysza rozpaczałem gdy on był np 3-5 w konkursach.
Dopiero w sezonach 2007/2008 i 2008/2009 zaczęto doceniać lata o których napisałem wyżej , ponieważ forma Adama i kadry była jeszcze gorsza..
Nigdy nie odczulem by Szaranowicz „jechal” po Malyszu,bzdury gadasz
Adam mógł dużo więcej osiągnąć nie mówię że teraz mało osiągnął bo osiągnął wiele i jest jednym z najlepszych w historii ale niektóre sezony to miał tak przespane i to raczej wina ludzi których koło niego pracowali a nie adama
Co Pani redaktor Szubert - Kotomska mówi. Zespół zbudowany wokół Małysza rozpadł się w 2004 roku. Tyle na ten temat.
Pan Szczęsny jest żenujący. To jak się wypowiadał, jak oceniał pracę Pana Adama Małysza i reszty skoczków jest haniebny. Wstyd.
A co takiego Seba powiedział? Jak dla mnie miał rację.
Po 1.53 zastopowalem, tych hien nie da się słuchać, tragedia poziom dziennikarstwa w pl to żal, dno
I ta wstawka, że Kruczek tylko czeka na stołek haha
To serio było w telewizji ta pseudo dziennikarka to jest tragedia
Historia. Dzis mamy 24 podia w druzynowce z czego 5 zwyciestw.
Jeden słaby sezon i jadą po tobie jak po burej suce... nagle sukcesy zostają zapomniane.. to nie robot do kurwy nędzy.
"Rzeczywiście jeden Kamil Stoch to za mało".
Nie wierzę w ten materiał, poziom takiego gówna jakiego się w sumie nie spodziewałem. Że też Małysz w ogóle podchodził do dziennikarzy TVP by udzielać wywiadów.
Widać TVP było w "formie" już dużo wcześniej
Szczerze mówiąc i rzetelnie rzecz ujmując. To Kuttin nie był złym trenerem a dlaczego? Po pierwsze - po objęciu przez niego kadry A ta kadra zaczęła być odmładzana - Stoch, Hula, Żyła itd.....Kuttin nic nie rozwalił, tylko moim zdaniem położył podwaliny. Zaczął przebudowę kadry, a nie tak, jak Tajner bazował na tym co wypracował Mikeska!!! Taka jest prawda. Być może Adamowi potrzebny był inny, bardziej doświadczony Trener. Trener z autorytetem, którego Kuttin nie miał. Z drugiej strony Małysz od 2001-2011 nie spadł poniżej 13 miejsca w PŚ. Czy robiłbym z tego dramat? No kuźwa nie!!! Ludzie nie oczekujmy, że ktoś wiecznie będzie wygrywał. Ja Kuttina szanuję. To dobry trener. Nie wybitny, ale dobry. To jest moje zdanie i tyle. Drugim argumentem jest to, że jak Hannu Lepistoe przejmował Polską kadrę po Kuttinie, to w sztabie nie było zmian.Ten materiał szczerze nie jest rzetelny....
Dokładnie jest tak jak mówisz. Sukces Małysza to Blecharz i Żołądź. Mikeska go wytrenował gdy był jeszcze bardzo młodym zawodnikem.
Tajner przejął kadre i sam z siebie nigdy prochu nie wymyślił, bo wolał ciągnąć na Puchar Świata swoją gówno wartą rodzinke (Tomio i Wojciech Tajnerowie).
Oprócz tego miał Mateje i Skupnia. Ten pierwszy miał bardzo dobre momenty u Mikeski (Trondheim 1997 i inne) i cześciowo dobre u Kuttina, a u Tajnera zasłynął właściwie tylko tym, że jako pierwszy Polak skoczył ponad 200 m. Skupień natomiast nigdy nie był dobry.
Kruczek też miał kadre z perspektywami, ale sie rozlazła (Biegun, Murańka, Stekała i Ziobro).
Kuttin zrobił to co teraz ma Horngacher. Czyli tak naprawde to obcokrajowcy budowali nam kadre: Mikeska, Kuttin, Lepistoe i Horngacher.
A "dziennikarka" Szubert- Kotomska nadaje sie tylko do komentowania paraolimpiady.
Kruczek był naprawdę dobry i Moim zdaniem zrobi to we Włoszech co Mikeska w Polsce. Tajner byłby dobry jako trener indywidualny, a nie kadry. Niezgodzę się z tobą w kwestii Skupnia i Matei. Gdyby do nich wówczas podejść indywidualnie czego Tajner nie robił byliby dobrymi zawodnikami, a kadra byłaby dużo mocniejsza. Brakowałby nam czwartego, ale wchodził Pochwała kto wie, co by było gdyby nie wypadek w Planicy. Tajner wprowadził dwóch, trzech zawodników do kadry, ale umówmy się więcej nie trzeba było. Trzeba było jednak podejść do zawodnika indywidualnie, a też by dało się co nieco z Matei i Skupnia wyciągnąć. Stało się jak się stało trudno dla mnie i tak Małysz będzie wybitny, bo ciągnął to sam. Pozdrawiam.
Nie mówie, że Kruczek był zły. Podałem Bieguna, Stekałe, Ziobro i Murańke jako przykłady. To były odkrycia jego i trenera Maciusiaka. Każdy z nich miał jakiś dobry moment, a nawet medal na MŚ (Ziobro i Murańka). Tylko że, to sie niestety rozleciało i po kadrze B hula :-) teraz wiatr i jest pustka.
BTW Gdyby teraz Alex Insam miał zacząć wygrywać w PŚ to byłaby naprawde wielka sensacja...bo to jedyny perspektywiczny zawodnik w kadrze Włoch.
@@tomaszkolano8943 Bardziej Zniszczoł jak Stękała, Stękała skakał w ostatnim sezonie Kruczka jako zawodnik Maciusiaka.
@@tomaszkolano8943 nie obrażają mistrzów, sama jest paradziennikarzyną
No i po co rozdrapujecie moje z trudem zabliźnione rany?
.
Nie wiem czy macie tego świadomość, ale w tamtych czasach sukcesy Adama Małysza / lub ich brak to była dla mnie bardzo osobista sprawa. Można powiedzieć, że traktowałem je jak swoje. Dobre skoki Małysza = euforia, złe skoki Małysza = weekend zepsuty. Długo zastanawiałem się co się stało, że Małysz po trzech latach tryumfów doznał takiej zapaści formy. Niby ten sam trener, niby wszytko miało być w porządku, po pierwszym weekendzie PŚ 2003/2004 Małysz znowu liderem. Co się stało więc, że nagle zeszło z niego powietrze? Być może zwolnienie fizjologa Żołądzia i psychologa Blecharza było tym gwoździem do trumny? To by pasowało, że pierwsze konkursy poszły z rozpędu a później brakowało takiego kogoś kto wsparłby Adama w słabszych chwilach? Duże pretensje miałem wtedy o to, że pasibrzuchy z PZN dbali tylko o swoją kasę, a żal im było na zatrudnienie odpowiednich ludzi. Kolejnym tego typu wyborem był Kuttin. Wydaje mi się, że Adam zawsze potrzebował relacji "ojcowskiej" z trenerem, a Kuttin to prawie rówieśnik. Szkoda że suma tego wszystkiego to były stracone lata 2004-2006 i szanse na zostanie bezdyskusyjnym skoczkiem wszech czasów. Owszem teraz i tak jest jednym z trójki najlepszych ale mógł osiągnąć zdecydowanie więcej. Po Lepistoe też postawiono na żółtodzioba Kruczka który dla Adama był żadnym autorytetem i wówczas znowu zmarnowano kolejne ostatnie już lata kariery. Pewnie Kruczek był najtańszy, a reszta kasy mogła iść do kieszeni pasibrzuchów z Tajnerem na czele.
Trudno mi to oceniać, nie znam wszystkich kulisów kariery Adama, ale mam wiele wątpliwości co do posunięć PZN. Szkoda że nie ma jakiegoś rzetelnego opracowania na temat całości kariery Małysza, które by wyjaśniało co miało wpływ na takie a nie inne potoczenie się spraw.
Oj cała zima z Małyszem bez formy była depresyjna,gdy wygrywal dawal potwierdzenie w kazdy weekend ze jest dobrze.A pamietasz,ze w sezonie 2003-2004 wprowadzono zmiany w sprzecie?Krotsze kombinezony,narty,skoczkowie musieli tez troche wiecej wazyc i nie jestem pewien ale chyba tez wiazania w ktorych narty prowadzily sie w locie bardziej sztywno,a jak Wiemy Malysz jest niziutki,przy wezszym kombinezonie,krotszyc nartach stracil duzo sily nosnej.Do tego jego technika "falujacych"nart w nowych wiazaniach byla raczej hamulcem niz czyms ekstra w pojedynku z rywalami.Takie mam przeczucia,a wiem ze gdyby nawet tak bylo to Adam by nam tego nie powiedzial,jak na mistrza przystalo.Moze w jakiejs biografii.
Już wtedy wiedzieli, że Horngaher będzie odnosił sukcesy ze swoimi podopiecznymi. A Kuttin to dno, rozwalił polską -drużynę- kadrę, rozwalił i austriacką. To samo co u nas wtedy, w Austrii było teraz. Nie sądzę, że znajdzie gdzieś jeszcze pracę.
Co ty gadasz, Kuttin położył podwaliny pod drużynę, za Tajnera była tragedia. Tajner to nie był trener, ale stworzył zespół. Za to duży plus, ale nic więcej.
I to dzięki Kuttinowi Morgenstern wrócił do wielkiej formy.
Jak Kuttin mógł rozwalić drużyne skoro jej nie było? Za Tajnera był Małysz i długo, długo nic. Za Kuttina podobnie, z tym że przypomnę za jego kadencji debiutowali tacy skoczkowie jak Kamil Stoch czy Piotr Żyła. Że nie wspomnę o tym, że wtedy po raz pierwszy od kilku lat Małysz nie był najlepszym Polakiem w konkursie, i to nie dla tego, że skoczył jakoś tragicznie, tylko dla tego, że dobrze skoczył Stoch. Gdy Kuttin zastał Małysza, ten już nie skakał tak dobrze, jak za poprzednich lat, można więc powiedzieć, że może go nie odbudował ale przynajmniej utrzymał jego poziom, a nie że go zniszczył.
Janusz Gajos hah
1. Jeśli mówimy o Stochu i Żyle, to wybili się tylko i wyłącznie dzięki Horngaherowi, gdyż -czego chyba nie wiesz- to on ich trenował gdy byli juniorami.
2. Z tego, co wiem, wszędzie gdzie pojawi się Kuttin, zawsze psuje atmosferę. W każdej kadrze. Poczytaj wypowiedzi Austriaków, to się dowiesz. To taki typ.
3. Napisałam "drużyna", bo wg mnie wszystko jedno, czy napiszesz "drużyna", czy "kadra". Bo czy kadra nie jest drużyną, szczególnie jeśli panuje w niej miła atmosfera, a jej członkowie wzajemnie się wspierają? Ale jeśli chcesz, zedytuję i napiszę "kadra". Mnie jest wszystko jedno.
regiment589 rozumiem, o co ci chodzi, ale mając na myśli "rozwalił -drużynę- kadrę", chciałam przekazać, że tam, gdzie się pojawi, tam znika dobra atmosfera. Może rozwinął Morgiego, ale tak naprawdę nieliczni tam go lubią.
Jadwiga Gwiaździńska
Doskonale zdaje sobie sprawę, że Kuttin przyszedł do Polski razem z Horngacherem. Ten drugi objął juniorów, ale z Kuttinem współpracował, więc obaj mają udział w wypromowaniu Żyły i Stocha. Tylko że wtedy Kuttin był uważany za młodego perspektywicznego trenera, a Horngacher za jego pomocnika od czarnej roboty.
Szczęsny po niekat miał rację ale to nie powinno tak wyglądać
Śmiać się trzeba cały czas to jest patola żadnego systemu nie było i nie ma do dziś tylko hajs musi się zgadzać w kieszeni 🤬🤬🤬🤬🤬
Fatalne lata A. Małysza
2005 - 2009 (przerwa 2004/05 i 2006/07)
Maciex Sport 2007rok kk i mś
nieznajomy 1 Sory zapomniałem
Co?! 2006/2007 piękny sezon najlepszy w karierze Adama.
@@SweetGameplays jeden z piękniejszych.
Akurat sezony 2004/2005, a zwłaszcza 2006/2007 miał udane.
Kuttin to była masakra -, - nie wspomnę już o tym, że zamiast dać Kamilowi inne narty to kazal mu wypić tyle wody aż Kamil siadając na belkę miał odruch wymiotny. I to przez niego Kamil chciał w pewnym momencie karierę
Co chciał kariere ?
Już się nie dowiemy
@@mateuszsportowiec Chciał zakończyć
Wszystko wtedy poszło nie tak po co tam pojechali te łachy🤬🤬🤬🤬🤬🤬
Jednak propaganda w TVP miała miejsce na długo przed PiSem ;)
Lata 2005-2007 to lata rządów PISu
XDD
@@snajpi1176 Racja! Ale wtedy do TVP jakoś o dziwo się nie dobrali na dobre.
Przecież TVP to tuba propagandowa,każdej władzy,która jest przy korycie. Każdy kto ma choć trochę rozumu to zauważy. Pamiętam jak PO rządziło,to ich redaktorzy byli strasznie postronni. Gdy ktoś był przeciwko ich władzy to redaktorki nie mogli przyjąć tego do wiadomości. ''ale jak to przecież,wszystko świetnie pnie się w górę'' I masa takich głupich tekstów. Każdego kto było z poza PO-PSL mieszali z błotem a gdy przyszedł poseł PO do studia to był bardzo ciepło witany. Informację podawane w dzienniku też nie krytykowały platformy.
@@pentagonsecurity7867 Sorry, ale aż takiego Dziennika Telewizyjnego jak teraz nie było nigdy. Ostatni raz za komuny było tak fatalnie.
Ale grubo polecieli xD
Hehe Horngacher raczej nie *sic! *
Dziwny material.
Czy to była wtedy tvp Tuska i Komorowskiego? Bo kiedy słucham to jakbym teraz tvn oglądał
co za kretyn XD popatrz sobie co było w 2006 roku a potem się popisuj "yntelygencją"
Dekarz i prawda o nim :) tak jak tajner się na jego plecach wiózł tak teraz ten wielki dyrektor wiezie na plecach tajnera
Debil i prawda o tym komentującym, nic nie osiągnął, a jedzie po Małyszu.