W przeciągu dwóch edycji (drugiej i czwartej) dwa razy grałem bardzo utalentowanym mistrzem płatnerskim, niejakim Heinzem Machholtem. W przeciwieństwie do innych Mistrzów, Heinz nie był zrzeszony w żadnym cechu, ani gildii. Zamiast tego, wędrował ze swoim obwoźnym kramem po Imperium i Kislevie, by sprzedawać swoje dzieła w bardzo przystępnych, czasami wręcz atrakcyjnych cenach. Wszystko ku chwale Kheina. Jako oddanemu kapłanowi, który bardzo przyczyniał się do zwiększania ilości duszyczek jakie Pan Mordu kradł swojemu bratu Morrowi, Krwawy Pan błogosławił. Mój znak, którym każdy szanujący się rzemieślnik podpisuje swoje dzieło, był zaklęty i sprawiał, że każda dusza, która została uwolniona od ciężaru cielesnych męk i trosk tegoż łez padołu, trafiała prosto w ręce Khaina. Oj świetnie mi się opychało broń komu popadnie. W czwartej edycji korzystałem nawet z fanowskiego dodatku o Khaine. Dla postronnych, podawałem się za kapłana Festusa - Tileanskiego bożka kowalstwa. W drugiej edycji umarłem na polu bitowy w Kataju, kiedy Jadeitowy Imperator mnie zdemaskował i moja drużyna po prawie 1,5 roku gry się dowiedziała i zwróciła się przeciwko mnie. Mieli problem zanim mnie zabili, bo używali broni ode mnie, a již nie chcieli. Fajnie było.
Ale się wstrzeliłem, od niedawna zacząłem was oglądać i akurat zacząłem wątek Khaina u mnie na sesjach. Dzięki za odcinek, wykorzystam wiedzę wyciągniętą z niego na sesji.
#pomysłnaodcinek - Podróż dookoła świata Kto tego dokonał? Kto może to zrobić? Po co? Jakie sensowne drogi można by obrać? Czy opłynięcie na pewno jest najlepszym pomysłem? Ile pozwoleń na żeglugę od Wysokich Elfów by było potrzebnych? Czy jest to wykonalne w słynne 90 dni? Oglądając wasze podcasty i słuchając ton fluffu o całym świecie Warhammera aż smutno mi się zrobiło, że moja drużyna tak rzadko opuszcza Imperium. Podróż dookoła świata, czy może jej próba wydaje mi się epickim przyczynkiem kampanii, czy to z początkowymi postaciami (ale tu odpowiednio wolniej), czy z bardziej rozwiniętymi. Kartograf Niepraktyczny wiele w tej kwestii ułatwia.
Wiem o co Ci chodzi, mi też się trochę łezka w oku kręci, kiedy pomyślę o tym, że życie jest za krótkie i moje postaci najprawdopodobniej nigdy nie dotrą fabularnie w te wszystkie interesujące miejsca, które tam są. Ale warto próbować ;-) Dzięki za pomysł, dodałem do listy. (Werner)
Sam kiedyś myślałem, że Khorne i Khaine to jedna i ta postać. Nawet w WH40k jest w historii eldarskiego panteonu napisane jak Khorne nie dał Slanesh unicestwić Khainea bo jest on jego aspektem. A propos jeszcze elfich wiedźm to pamiętam, że było w ich opisie, że inne mroczne elfy darzą je podziwem ale jednocześnie ich unikają. Trochę właśnie jak z tymi kapłanami u Azteków.
Odcinki w których skupiacie się na danych Bogach są bardzo ciekawe, zarówno ci "podstawowi", zapomniani jak i pochodzący z innych panteonów ale również wyznawani przez ludzi. Zrobilibyście odcinek o rogatym szczurze ale nie tylko z perspektywy skavenów? Wiemy że istnieją jego ludzcy wyznawcy (chyba też w księdze zbawienia czy którymś podobnym dodatku był tekst kultystki). Oraz tak samo z Hashutem, który przecież istniał przed powstaniem krasnoludów chaosu a jego domeny takie jak tyrania, chciwość i nienawiść (oraz ogień i cień) są przecież kuszące dla ludzi, którzy dążą do władzy absolutnej i dyktatury i z pewnością nie jeden kult byłby skłonny wyznawać płonącego byka
Przy okazji: ja i moi gracze wymawiamy imię tego boga jako "Káine". Bo tak mówił Szymon, starszy brat kolegi z drużyny (chodziliśmy do 6 klasy podstawówki). Teraz myślę, że dobrze się stało, bo nie zalatuje Maskaradą ani Starym Testamentem. Mówię poważnie. :)
Ja się spotkałem z opinia że Khorn jest bogiem walki, morderstwa, czy walki i szału. Ale Khorn zawsze walczy honorowo. Natomiast u Khaina jest ta różnica że jego wyznawcy mają po prostu wygrać(zabić) cel. Nie ważne jak (trucizna, podstęp, zasadzką) ważne aby wykonać zadanie.
Takie pytanko, jest planowany w najbliższej przyszłości odcinek o Ranaldzie czy będzie trzeba trochę na niego jednak poczekać? Przewijał się w kilku ostatnich odcinkach jak i sam w sobie jest myślę jednym z lepszych bóstw do pogadanki stąd pytanie. :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
A mnie w Warhammerze zastanawia coś nieco innego, a mianowicie jakimi bytami są w zasadzie bogowie poszczególnych panteonów? Co do genezy świata mamy w zasadzie dwie boskie "drużyny" - Old Ones i czterech bogów Chaosu. A skąd wzięli się bogowie elficcy, ludzcy, Horned Rat czy inni? Zastanawia mnie czy są to może Old Ones pod przybranymi postaciami? Ale jednak Old Ones opuścili planetę Warhammera po zniszczeniu bram polarnych, a niektórzy bogowie, jak np. Isha, Kurnous czy Lilieath (nigdy nie wiem jak dokładnie pisze się to imię) posiadają swoich avatarów pośród śmiertelników. Asuryan niejako bierze udział w mianowaniu kolejnych Królów Feniksów. Czy tacy bogowie mają więc jakiś swój wymiar, w którym istnieją, na wzór Królestw Chaosu? Zostali stworzeni przez Old Ones? Może to oni sami są Old Ones? A może istnieli na planecie jeszcze przed ich przybyciem, razem ze smokami, shaggothami i innymi? Od dawna mnie ten temat intryguje, ale jakoś nigdy nie przeglądałem internetu pod tym kątem. Lizardmeni to jedyna rasa, której wierzenia są dla mnie w 100% jasne (co jest trochę paradoksalne, biorąc pod uwagę, że dla zwykłego śmiertelnika ze Starego Świata są jedną z najbardziej tajemniczych ras). W sumie komentarz wyszedł mi na tyle długi i zawarłem w nim tyle możliwości, że może byłby nawet z tego temat na osobny odcinek?
W przeciągu dwóch edycji (drugiej i czwartej) dwa razy grałem bardzo utalentowanym mistrzem płatnerskim, niejakim Heinzem Machholtem. W przeciwieństwie do innych Mistrzów, Heinz nie był zrzeszony w żadnym cechu, ani gildii. Zamiast tego, wędrował ze swoim obwoźnym kramem po Imperium i Kislevie, by sprzedawać swoje dzieła w bardzo przystępnych, czasami wręcz atrakcyjnych cenach. Wszystko ku chwale Kheina. Jako oddanemu kapłanowi, który bardzo przyczyniał się do zwiększania ilości duszyczek jakie Pan Mordu kradł swojemu bratu Morrowi, Krwawy Pan błogosławił. Mój znak, którym każdy szanujący się rzemieślnik podpisuje swoje dzieło, był zaklęty i sprawiał, że każda dusza, która została uwolniona od ciężaru cielesnych męk i trosk tegoż łez padołu, trafiała prosto w ręce Khaina.
Oj świetnie mi się opychało broń komu popadnie. W czwartej edycji korzystałem nawet z fanowskiego dodatku o Khaine. Dla postronnych, podawałem się za kapłana Festusa - Tileanskiego bożka kowalstwa. W drugiej edycji umarłem na polu bitowy w Kataju, kiedy Jadeitowy Imperator mnie zdemaskował i moja drużyna po prawie 1,5 roku gry się dowiedziała i zwróciła się przeciwko mnie. Mieli problem zanim mnie zabili, bo używali broni ode mnie, a již nie chcieli. Fajnie było.
Ale się wstrzeliłem, od niedawna zacząłem was oglądać i akurat zacząłem wątek Khaina u mnie na sesjach. Dzięki za odcinek, wykorzystam wiedzę wyciągniętą z niego na sesji.
#pomysłnaodcinek - Podróż dookoła świata
Kto tego dokonał? Kto może to zrobić? Po co? Jakie sensowne drogi można by obrać? Czy opłynięcie na pewno jest najlepszym pomysłem? Ile pozwoleń na żeglugę od Wysokich Elfów by było potrzebnych? Czy jest to wykonalne w słynne 90 dni?
Oglądając wasze podcasty i słuchając ton fluffu o całym świecie Warhammera aż smutno mi się zrobiło, że moja drużyna tak rzadko opuszcza Imperium. Podróż dookoła świata, czy może jej próba wydaje mi się epickim przyczynkiem kampanii, czy to z początkowymi postaciami (ale tu odpowiednio wolniej), czy z bardziej rozwiniętymi. Kartograf Niepraktyczny wiele w tej kwestii ułatwia.
Wiem o co Ci chodzi, mi też się trochę łezka w oku kręci, kiedy pomyślę o tym, że życie jest za krótkie i moje postaci najprawdopodobniej nigdy nie dotrą fabularnie w te wszystkie interesujące miejsca, które tam są. Ale warto próbować ;-) Dzięki za pomysł, dodałem do listy. (Werner)
Sam kiedyś myślałem, że Khorne i Khaine to jedna i ta postać. Nawet w WH40k jest w historii eldarskiego panteonu napisane jak Khorne nie dał Slanesh unicestwić Khainea bo jest on jego aspektem. A propos jeszcze elfich wiedźm to pamiętam, że było w ich opisie, że inne mroczne elfy darzą je podziwem ale jednocześnie ich unikają. Trochę właśnie jak z tymi kapłanami u Azteków.
Powiem ciekawostkę ze swojej służby. Kultyści Khaina płoną tak samo jak kultyście Khorna! 🔥🔥🔥
Powiem ciekawostkę z kultu Khaine'a. Wszyscy reagujecie tak samo na kosę w żebra.
@@Jajuu doceniam 👍🏻 Masz miejsce Premium na stosie za to 🔥
No nareszcie XD
Odcinki w których skupiacie się na danych Bogach są bardzo ciekawe, zarówno ci "podstawowi", zapomniani jak i pochodzący z innych panteonów ale również wyznawani przez ludzi. Zrobilibyście odcinek o rogatym szczurze ale nie tylko z perspektywy skavenów? Wiemy że istnieją jego ludzcy wyznawcy (chyba też w księdze zbawienia czy którymś podobnym dodatku był tekst kultystki). Oraz tak samo z Hashutem, który przecież istniał przed powstaniem krasnoludów chaosu a jego domeny takie jak tyrania, chciwość i nienawiść (oraz ogień i cień) są przecież kuszące dla ludzi, którzy dążą do władzy absolutnej i dyktatury i z pewnością nie jeden kult byłby skłonny wyznawać płonącego byka
Dzięki za sugestię, dorzucę do listy :-) (Werner)
Przy okazji: ja i moi gracze wymawiamy imię tego boga jako "Káine". Bo tak mówił Szymon, starszy brat kolegi z drużyny (chodziliśmy do 6 klasy podstawówki). Teraz myślę, że dobrze się stało, bo nie zalatuje Maskaradą ani Starym Testamentem. Mówię poważnie. :)
Ja się spotkałem z opinia że Khorn jest bogiem walki, morderstwa, czy walki i szału. Ale Khorn zawsze walczy honorowo. Natomiast u Khaina jest ta różnica że jego wyznawcy mają po prostu wygrać(zabić) cel. Nie ważne jak (trucizna, podstęp, zasadzką) ważne aby wykonać zadanie.
Takie pytanko, jest planowany w najbliższej przyszłości odcinek o Ranaldzie czy będzie trzeba trochę na niego jednak poczekać? Przewijał się w kilku ostatnich odcinkach jak i sam w sobie jest myślę jednym z lepszych bóstw do pogadanki stąd pytanie. :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Cześć, jest na liście, ale kiedy dokładnie do niego dotrzemy, to sami na razie nie wiemy ;-) (Werner)
Gdzie w 4 edycji jest wzmianka o Solkanie?? 🤗 Jakąś przygoda? 🙂
W Wewnętrznym Wrogu wspomniana jest BNka czcząca Solkana ;)
- Rupert
@@wcieniuimperium Zajebiście! 🤘 You made my day! 😎 Dziękuję ❤️
A mnie w Warhammerze zastanawia coś nieco innego, a mianowicie jakimi bytami są w zasadzie bogowie poszczególnych panteonów? Co do genezy świata mamy w zasadzie dwie boskie "drużyny" - Old Ones i czterech bogów Chaosu. A skąd wzięli się bogowie elficcy, ludzcy, Horned Rat czy inni? Zastanawia mnie czy są to może Old Ones pod przybranymi postaciami? Ale jednak Old Ones opuścili planetę Warhammera po zniszczeniu bram polarnych, a niektórzy bogowie, jak np. Isha, Kurnous czy Lilieath (nigdy nie wiem jak dokładnie pisze się to imię) posiadają swoich avatarów pośród śmiertelników. Asuryan niejako bierze udział w mianowaniu kolejnych Królów Feniksów. Czy tacy bogowie mają więc jakiś swój wymiar, w którym istnieją, na wzór Królestw Chaosu? Zostali stworzeni przez Old Ones? Może to oni sami są Old Ones? A może istnieli na planecie jeszcze przed ich przybyciem, razem ze smokami, shaggothami i innymi? Od dawna mnie ten temat intryguje, ale jakoś nigdy nie przeglądałem internetu pod tym kątem. Lizardmeni to jedyna rasa, której wierzenia są dla mnie w 100% jasne (co jest trochę paradoksalne, biorąc pod uwagę, że dla zwykłego śmiertelnika ze Starego Świata są jedną z najbardziej tajemniczych ras).
W sumie komentarz wyszedł mi na tyle długi i zawarłem w nim tyle możliwości, że może byłby nawet z tego temat na osobny odcinek?
Racja ;-) Dzięki, dopisałem do listy pomysłów (Werner)
@@wcieniuimperium No to będę wypatrywał czy kiedyś się pojawi ;)