17 Zim, biegania do pieca co godzinę. Zbawco!!! dziękuję Ci za pomysł, tej zimy jestem gość! raz dziennie do pieca, zapalam rano i pali się do wieczora. Nic nie kopci, nic się nie dzieje, temperatura stała. Jeszcze raz Ci dziękuję i życzę wszystkiego co dobre.
tak dobrze to nie będzie, raz dziennie ?- przekonasz się sam. palenie w piecu jest sztuką. a sztuka to nie jest wrzucić do pieca wiadro węgla. ucz się sam , a nie czytaj tych bzdur o idealnym paleniu - nie ma idealnej metody.
@@johnluke5478 ja u siebie zasypuje ok 10kg węgla rozpalam od góry i przez 10-12 g9dzin mam 70°C na piecu w chacie gorąco czasami za bardzo nawet Przez te 10 godzin nic nie robię Pięć zwykły zasypowy bez dmuchawy czy innych rzeczy
Od lat propaguję to spalanie wśród znajomych... Niewielu spróbowało tak na poważnie. A ci co to zrobili dziękuję mi co zimę. W tym samym piecu dziadek zima zużywał 3-3,5 tony węgla. Ja zużywam 1,2-1,5 tony. Mało kto wspomina o oszczędności czasu. Ja piec obsługuję tylko rano przed wyjściem do pracy. Tyle. Nienawidzę określenia tych pieców: kopciuchy. To ludzie niepotrafiący w nich palić powinni się tak nazywać. Nie wina piece, że kopci.
@@kasiam007 trzeba się nauczyć ile dawać i wtedy nie dokładasz. Ja jak już wyczułem czy dawać mniej czy więcej to rozpalam rano i następnego ranka czyszczę i rozpalam ponownie (w nocy dogasa i wypala się resztka). Oczywiście jak się zdarzy, że pasowałoby jednak dołożyć to są dwie techniki: wyciągnąć żar, który później wyląduje na samej górze nowego wkładu (ja tego nie lubię) lub zepchnąć żar na tył pieca (tak jakby w jak najwyższy stosik) i dołożyć do tego węgla od przodu, nie od góry zasypując żar. Rozpala się tak jakby od tyłu, bokiem (mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi). Zawsze to mniej się kopci.
Obrót gazem generuje takie pieniądze że będą ludzi do tego namawiać tyle że gdy pewna pula odbiorców będzie uzależniona od gazu to wtedy monopoliści będą sterować cenami, nie mówię że gaz jest zły wręcz przeciwnie jest to bardzo dobre paliwo lecz my jako kraj na węglu stojący, NA DOBRYM WĘGLU, dużo lepszym niż ruski którego tyle jest importowane. Powinniśmy go wykorzystywać tam gdzie się da, a nie dusić wydobycie, mówić że jest nie rentowne.. Jak może być rentowne gdy nakładane jest tyle podatków, akcyz itd. Spalajmy go odpowiednio i będzie dobrze.
Edukacja ludzi tylko kolego jak później dokładasz do pieca to i tak płomień masz na dole 🤣. Gdzie film co dalej ? Niema bo sytuacja jest odwrotna wrzucasz na ogień i rizpala się od dołu w tym przypadku... Ja pieca nie gaszę codziennie i nie rozpalam 🤣 pali się nawet 2 tygodnie. Później muszę wyczyścić. Raz na jakiś czas po popiołu troszkę się zrobi a tak pali się non stop .tak ze ta super technika dobra jest na 3 godziny rozpalisz ale i tak musisz go zasypać. Zeby dalej palić 🤣. Szpak dzibie bociana a bocian szpaka. Piec man taki sam jak na filmie ta sana zasada spalania ake w instrukcji zrobionej przez inżynierów jest napisane zapalać od dołu i odrazu max zapełnić . Wiadomo dawniej inaczej myśleli . Na pierwsze rozpalenie. Fak można od góry ake później jest to nie możliwe . Niewuem dlaczego ludzie tak się tym paleniem od góry rajcują jak to tylko rozpalenie od góry a potem pali się od dołu tak czy siak 😃. Czyżby zapalali codziennie i wygaszali kocioł 🤣. . I z deszczu pod rynne 🤣 może kominiarz zrobi drugi film jak sypie węgiel do rozpalonego pieca 🤣 . No chyba ze będzie za każdym razem wyciągał żar wsypywał węgiel i zar na górę ale to kłęby dymu w kotłowni itd jest to nierealne . I po edukacji 😃 kominiarze powini się teraz edukować . Czy y oby wszystko wiedzą.
@@f16-p7s Jeśli masz odpowiednio duży buffor ciepła do tego doskonale wyizolowany dom, rekuperację to wystarczy takie 3 godzinne palenie na cały dzień. Dlaczego nie wygaszasz pieca ? Co robisz z tym ciepłem?
jak miło posłuchać fachowców dziękujemy panowie kiedyś w podobnym piecu paliłem ale ani sprzedawca ani monter tego pieca nie dawał podobnej rady człowiek całe życie się uczy
@@mareklison6229 tak dziala palilem tak juz pare lat temu w piecu na wegiel dymu rzeczywiscie mniej, co do oszczednosci jest wydajniej ale nie 30% przynjamniej nie w moim przypadku
Zacytuję tu słowa pewnego forumowicza pod jednym z artykułów o smogu w Polsce: "Przyznam, żebyłem przeciwnikiem palenia od góry.Ba, nawet nieraz wyśmiałem na forum jej zwolenników gdy tylko pisali w komentarzach na ten temat.Aż zdarzyło się raz, że żona tak dosypała węgla do kotła że zadusiła ogień.(Paliliśmy do tamtej pory tak normalnie- komin przypominał komin parowozu, zresztą jak u większości sąsiadów.) Wnerwiłem się wtedy na żonę ale nim na nią nakrzyczałem i kazałem wszystko z kotła wyciągać, postanowiłem rozpalić od góry, by ponikąd mieć podstawę do dalszego wyśmiewania forumowiczów palących odgórnie. Zdziwiłem się bo się rozpaliło. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie to że nie zgasło a ogień schodził jakby pod prąd w dół paleniska.Na miarkowniku miałem jak zawsze 60°C i jeszcze bardziej się zdziwiłem że mój kocioł osiągnął tę temperaturę oraz że trzymał ją przez następne 6 godzin bez jakiejkolwiek ingerencji w jego pracę. Trochę zakłopotany tym że to jednak działa schodziłem raz za razem do piwnicy, potem na dwór by popatrzeć na komin i byłem w szoku. Teraz biję się w pierś i przyznaję rację tym którzy już od dawna alenie od gorytrąbili o górnym paleniu na wszelakich forach czy stronach internetowych. Ludzie, to naprawdę działa- uwierzcie. "Nic dodać nic ująć z mojej strony...
Ja tak pale od kiedy mam piec .Po prostu przeczytalem instrukcje obslugi pieca i sie zastosowalem. Super sprawa i tesciowa nauczylem , a tyle lat palila od dolu 😀
Wielkie dzięki za ten film. Już drugi dzień palę tym sposobem. Oszczędność węgla, mniej grzebania przy piecu, żar o wiele dłużej w palenisku. Początkowo piec rusza bardzo leniwie. Pełną moc uzyskuje po ok.1 - 1,5 godz. Myślę że jest to jeszcze jedna pozytywna strona palenia od góry. Potwierdzam, mało dymu w czasie palenia od góry. Spalenie jednego wsadu ok 5 niewielkich łopat węgla trwa, ok. 6 godzin. Jedyne czynności jakie wykonuję przy piecu to regulacja dopływu powietrza. Na początku zrównoważony dopływ, taki żeby nie zgasić ognia nad węglem, jednak troszkę większy niż normalny. po 30 min. domykam wszystkie drzwiczki do pieca, pozostawiając 3-4 mm uchylone dolne drzwiczki, domykając je na ok 2-3 mm po osiągnięciu ok. 60 st.C. Naprawdę super sprawa. Drzwiczki paleniskowe w moim piecu nie są za bardzo szczelne dlatego szczelina na dolnych może być taka mała, powietrze dostaje się też przez drzwiczki paleniskowe.
Nie raz rozmawiając ze znajomymi tłumaczyłem, że lepiej jest rozpalać od góry, bo wszystko po kolei się spala, stąd tak jak piszesz mało dymu i większe oszczędności, ale niektórzy nawet nie chcą dyskutować, bo odgórnie oni wiedzą lepiej jak palić ;)
@@gabrielpanasiuk6064 ja od 2 tygodni palę tylko w ten sposób i to jest niebo a ziemia, odpalam sobie i na 6-8 godzin mam święty spokój. oszczędność ogromna, tak jak pan na filmie mówi ok 30%. nie chcę nawet myśleć ile pieniędzy spaliłem w piecu paląc od dołu. myślę, że jakby zademonstrować ten sposób znajomym to nikt by nie wrócił do palenia od dołu. sam fakt, że nie trzeba chodzić i dokładać co chwilę oraz te 30% oszczędności przy dzisiejszych cenach węgla robi różnicę.
Skoro taki mały dopływ powietrza przez uchylone drzwiczki na 2-3 mm. proces spalania jest dobry? Czad również powstaje w wyniku zbytio ograniczonego dopływu powietrza
Potwierdzam i popieram. W dokładnie takim piecu podczas tradycyjnego rozpalania po zasypie już węgla na gotowo przypadkowo wpadła zapalniczka gazowa. Rozpaczliwe stłumienie wodą paleniska i powtórne rozpalenie na górze zaprocentowało pięknym wynalazkiem-palenie na górze zwilżonym węglem. Czas spalania ok16godz. Komin dla drona wygląda na nieczynny.
Ja w tamtym roku kupiłem Viadrusa i pale od góry.. Moja chata ma 240 m. 2 dwa wiadra węgla i 14godz bez zaglądania.. Dmuchawe i sterownik elektroniczny zdemontowalem.. Kupiłem miarkownik na łańcuszek i jest gito.. Pozdrawiam ciepło..
chyba ten Pan kominiarz został wypożyczony/aktor do tego nagrania. Wyniki tej akcji powinny byc widoczne na sondzie emisji spalin, ot co!!! Gdzie jest analizator spalin? ...nie maaaaa!!!
Palę od góry w piecu Ogniwo już 5 lat i jest super. Zasypuje około 15-20 kg węgla. Rozapalam od góry i 10 godzin spokoju. Temperatura 60 stopni. Następnego dnia rano w piecu na rusztach sam szary popiół. Węgiel idealnie wypalony na popiół.
Pieca wprawdzie nie mam już 30 lat, ale temat uważam za bardzo ciekawy. Gdyby tak ludzi wyedukować, to w skali całego kraju oszczędności by szły w grube miliardy złotych.
Palę w swoim kotle "ZĘBIEC" tak już od 3 lat. Nie dość że z komina wychodzą minimalne ilości dymu to i opał wystarcza na dłużej - i ekonomicznie i ekologiczniie.
polecam bo dzialła :)z 7-8 wiaderek węgla przy zwykłym zasypie przy odpalaniu zasypałem 2.5 wiadra węgla i od 13.30-22.00 bez zaglądania pali sie caly czas:) odpalanie pieca ok 40 min ale potem kilka dobrych godzin bez zaglądania. genialne :)
To niesamowite ze , wydawalo by sie tak prosta rzecz , cos znanego od .... zawsz okazuje sie ze nie jest oczywiste . Dziekuje za ta porade prosta i genialna zarazem .
Palę tak od ponad roku, juz mam tak wyrobione rozpalanie w moim piecu, że zamiast rozpalać tradycyjnym sposobem od dołu co mi zajmowało około 20-30 min, tak sposobem od góry zajmuje mi może max 10-15 min i mam spokój na cały dzień. Rekord palenia 15h od góry, temp pieca okolo 50 stopni, a dymu z komina prawie nie widać :D Więc jak najbardziej polecam ten sposób dla tych co mają piec do tego przystosowany :D Pozdrawiam :D
Ja tak palę już kilka lat i jestem zachwycony, nie dość że nie trzeba co godzinę latać do pieca, są większe oszczędności a najważniejsze bardzo mało dymi !!
Jak zastosujesz i wymaksujesz do swoich warunków tę metodę: th-cam.com/video/527udoQVFxQ/w-d-xo.html to będziesz chodził do pieca raz na dobę, a jak masz duży piec to może i raz na 48h. Kluczowa jest wysoka temperatura (gazyfikacja wsadu i dopalanie) i mały co do objętości, ale bardzo gorący płomień (jasno żółty wpadający w biały).
Można zastosować prosta metodę jeżeli mamy podwójne drzwi w piecu tzn dolne i górne. Na dno pieca wkładamy siatkę i gdy zasyp się wypali wyciągamy dolnymi drzwiczkami siatkę z żarem,umieszczamy wkład paliwa i z siatki wrzucamy żar na górę zasypu. Jak wykonamy dwie takie siatki to możemy je stosować naprzemiennie w nieskończoność. Dobrym sposobem jest też przełożenie żaru do popielnika,wyczyszczenie pieca i zasypanie go a następnie nałożenie żaru z popielnika na górę zasypu:)
Rozumie że panu kominiarzowi nie wypada pokazać lub powiedzieć że jeszcze lepsze efekty można osiągnąć z miarkownikiem ciągu i dolotem powietrza wtórnego. Ale i tak brava dla pana kominiarza za odwagę że jako spec od palenia postanowił w końcu pokazać jak to się powinno robić. Bravo !!!!
+Julian Olewicz Dobrze że choć tyle powiedział. Jak by każdy kominiarz miał miał taką wiedzę na temat palenia od góry i ją zalecał klientom. to byłby wielki plus.
Powinien jeszcze wspomnieć o tym jak dosypywać węgla przy takim spalaniu. Aby nie zadusić żaru i nie przejść znów na spalanie dolne, trzeba wcześniej, gdy zostanie jeszcze żarzący się koks, zepchnąć go na tył pieca a nową porcję wsypać obok z przodu, tak aby żar nie został zasypany. Wtedy rozpalanie nowej porcji od starej następuje bardziej wpoprzek komory, ale gazy z nowego węgla są spalane ze względu na żar na wierzchu.
od kiedy pelen piec oznacza dlugie spalanie? bajki. przepchniecie zaru w tył to zmiana palenia górnego na ukosne albo dolne. kominiarz mi pierdolił ze czyscic co rok przestałem sluchac kominiarzy bo kasa nie rosnie na drzewach
Lusic wtedy to juz spalanie od tyłu od dołu bo zapali się jak zechce. zasypanie do krawedzi drzwiczek to poronionym pomysł bo zasypywanie 3x wegla nie znaczy 3x czasu spalania nigdy tak nie bylo a tu przechodzisz z palenia gornego na tylne czy jak wypadnie tylne dolne (bo zapali jak zechce) przepchniecie do tylu nie zapali od gory bo jak nagle zar znajdzie sie na górze gdy jest z tylu nijak
Bardzo mądrze mówi pan kominiarz: płomienie na górze powodują stopniowe podgrzewanie węgla leżącego niżej. W wyniku tego podgrzewania z węgla ulatniają się gazy: wodór, metan i tlenek węgla - wszystkie są oczywiście palne i przechodząc przez płomienie - zapalają się. Jeżeli płomień jest na dole, to gazy te też się wydzielają, ale nie mają szans się zapalić i ulatują kominem bezproduktywnie (smrodząc na całą okolicę, bo są wymieszane z pyłem i sadzą). Paląc od góry poprawiamy efektywność spalania o ok. 30%. (!!!) . Z doświadczenia wiem, że węglem warto zasypać parę polan drewna. Wówczas podgrzewane drzewo emituje gaz drzewny (tak, tak, holzgaz - ten sam, którego podczas wojny używano do napędzania silników samochodowych). W ten sposób mamy ciepło w domu i jednocześnie oszczędzamy pieniądze, bo dzięki poprawie efektywności spalania zużywamy mniej paliwa. W kotle pali się od 16 - 18 godzin, przez ok. 12 godzin jest stabilna temperatura. Skończyło się bieganie po kotłowni z szuflą i dosypywanie węgla, by nie zgasło. Spalanie od góry - SAME ZALETY. POLECAM!!!!! P.S. Planuję próby z częściowym zastąpieniem węgla miałem węglowym. O efektach - powiadomię :))
tlenek wegla to juz efekt spalania co jednak z siarką? zapomniales od 2 lat wyjaśnić jak z okreslonej mniejszej objętości paliwa uzyskac odpowiednia ilosc ciepla w czasie. co razu ludzie mówia że pali sie ale piec ma dużo za malo stopni i za dlugo dogrzewa do okreslonej temp.
Bardzo ciekawa prezentacja tylko ja trochę inaczej rozpalam - bezpośrednio na węgiel kładę kilka kawałków drewna (udało mi się zejść do dosłownie 4 kawałków), na to sypię trochę suchej mielonki z drewna (ale nie zawsze), dopiero na drewno papierek, kilka kawałeczków tektury i jazda. Skutecznosć 100% tylko trzeba pilnować dopływu powietrza, gdy pali się papier/tektura potrzeba mniej powietrza, gdy załapie drewno czasami potrzeba więcej powietrza aby się ładnie rozpaliło. Oczywiście powietrze tylko od dołu bo inaczej będzie gasło. Różnice w paleniu od góry i od dołu najlepiej widać na górze pieca i w kominie - naprawdę dużo mniej sadzy przy paleniu od góry.
Palę w takim samym piecu od góry z miarkownikiem ciagu...Mimo to - smolil, kopcil itp... wyciąlem wiec z dolnej czesci drzwiczek zasypowych sznur szklany by doprowadzić na palenisko powietrze wtorne.. po pierwszym paleniu przecierałem oczy ze zdumienia - w piecu sucho !!! pali sie idealnie, a z komina wydobywa sie w niewielkich ilosciach bialy dymek przypominajacy pare wodna w malych ilosciach !! Wszystko sie pieknie wypala!! A wiec , powietrze wtòrne przy paleniu od gory jest bardzo wazne a o tym jakos zapominaja wszyscy mowic !! A wiec info dla tych ktorzy tak jak ja nie mialem w drzwiczkach zasypowych zamontowanej kierownicy PW - najlatwiejszym sposobem na doprowadzenie tego powietrza jest wyciagniecie sznura szklanego z dolnej czesci tych drzwiczek...Nalezy tylko pamietac ze mozna tak zrobic gdy pali sie na naturalnym ciagu BEZ DMUCHAWY !! Pozdrawiam
Pale tak od 2 lat i na prawdę komin i piec wygląda o wiele lepiej, pali się dłużej w piecu bez dokładanie a jak się wypali rozpalam od nowa spróbujcie a zobaczycie ile węgla i drewna pościliście z dymem
Znacie rapera OSTR. No szczegolnie jak pan Tomasz sie usmiechnie wyglada jak ostr. Dodatkowo głos. No moze jakas rodzina. Ale chyba jakas pula genowa sprawila ze no nie moge. Uderzajace podobienstwo. Aaaa i dzieki za filmik. Moj viadrus juz palimy od gory 3 tydz mieszkam od razu nauka.
Fajnie rozpala od góry, ale można było jeszcze "oszczędniej" zrobić węgiel/drewno grubsze/drewno drobniejsze i na to karton i też pójdzie :) Rozumiem, że na potrzeby filmu po prostu przyśpieszono proces rozpalenia :)
Dokładnie tak Niemcy muszą tak palić i piece ich spełniają normy eu gdzie podczas palenia tradycyjnego nie spełniały norm. Ja pale tak od lat i jest komin czysty do tego włożyłem pięć ceramiką żeby płomienie i żar nie miały bezpośrednio kontaktu z płaszczem wodnym. Tym też podnosimy temperature spadania. Komin zawszę czyszczony był 3x w roku i syfu było opór Po przeróbce pieca i zmianie systemu palenia raz w roku i praktycznie nic w Koninie nie ma. Dodam że pale tylko drzewem i wcześniej tego błyszczącej mazi było zawszę opór a teraz wodule nie ma. Pozdrawiam
proponuję zwrócić uwagę dokładnie na to co kominiarz mówi: "nie każdy kocioł jest tak samo skonstruowany, czy można palić... (chciał powiedzieć od góry ale nie powiedział bo to zniszczyło by cały przekaz bo tytuł filmu zachęca do palenia od góry a prawda jest taka że nie w każdym piecu można. Póżniej to mówi "każdy powinien sprawdzić czy dany kocioł się do tego nadaje" ten Pan to mówi że palenie od góry nie jest dla każdego ale mówi to bardzo inteligentnie i trzeba dokładnie słuchać. W piecach które nie są przystosowane po prostu wypalicie dziurę w wyczystce bo jak macie ogień na gorze pieca to chyba logiczne że to ciepło będzie szło w komin, przymkniecie komin? to w tyłek będzie dostawała wyczystka pieca, ogień ma być na ruszcie tak jak to przewidywał producent a nie na górze pieca. Ta cała nagonka na palenie od góry jest specjalnie zrobiona. Tylko czy każdego na wymianę pieca stać? Ja popełniłem ten błąd, ale mnie akurat stać na nowy piec z podajnikiem było. Jak ktoś ma małe mieszkanie i piec to już takiego pieca nie kupi i skończy się palenie 1 węglarki dziennie :) (bo niektórzy tak paą w swoich małych mieszkankach.
A w Krakowie chcą lub już zakazali palenia węglem że to niby wina kiepskiego węgla starych piecy itd. Przeprowadziliby kampanię informującą jak prawidłowo palić i jakie to oszczędności przynosi. A potem ewentualnie monitorować z których kominów notorycznie dymią.
Emerytów się do niczego nie przekona. Oni mają swoje nawyki i choćby się wołami ich ciągnęło, będą zaparcie iść w swoje podpierając się tekstem "eee, smog od dawna był i jakoś się o tym nie mówiło"
ktos powinien dostarczac do piecow wegiel dobrej jakosci a nie gówno. hmm kto to zrobi... politycy co pierdola dodali akcyze do wegla ktory jest stale drozszy nie tanszy. chcesz bez smogu to nie pal węglem jakos polityczne gówno nie kwapi sie instalować gazu gratis (oni by chetnie zarobili czyli nowe piece za pozyczke do oddania)
Polecam takie palenie. Korzystam z tej metody od 1,5 miesiąca i jestem zadowolony. do pieca wchodzi mi sześć węglarek (18kW) a spala się to w niecałe 3 doby. Piec mam ustawiony na najniższą temperaturę - 40st i to mi wystarcza przy niedużym chłodzie. Czarnego dymu już nie ma. Jedyna wada tego systemu to konieczność wypalenia całego zasypu. Nie zawsze wypadnie to w korzystnym czasie, ale dla sprytnej osoby wybranie popiołu i ponowne rozpalenie w piecu nie zajmie więcej, niż 15min. Można też poratować się dosypaniem małej ilości węgla, aby dotrwać do np. do rana. Powodzenia.
Zajmuję się remontami przewodów kominowych czyli dość często rozwiercamy i montujemy wkłady ze stali kwaso-żaroodpornej i dość często widząc piec mocno zasmolony namawiam na ten system rozpalania i palenia , ale czasami trafiam na klientów którzy są najmądrzejsi wiedzą najlepiej im doradztwo nie potrzebne bo oni wiedzą więcej dopóki się nie przekonają jak pokażę, ale ile się trzeba natłuc i nagadać.
jeden zjebokominarz pierdolil mi ze czyscic i placic kutafonowi co rok a gowno prawda i takie kominuarze. raz po wielu latach zaprosilem kominiarza a ten cuda stwierdził. podobnie z metodą od góry gdzie jakos kolejny podrzut to zmiana na palenie od tyłu.. czyli trzeba bylo od tylu od razu zapalic nie cudowac jakiejs gory
Tez potwiwrdzam, ale niektorym niestety ciezka to wyperswadowac. Nie jest to tez tak ze sie wogole nie kopci, ale np ja rozpalajc od gory pelletem, ktory pali sie powoli i delikatnie, przynajlniej rozpala sie wrecz bez dymu, a to zawsze cos, gdy rozpalajac od dolu plomienie opalaja i osmalaja opal od dolu i sie dymi, no ale niektorzy nie moga tego pojac niestety.
ja musze palić bardzo oszczędnie tak żeby przetrwać nie zamarznąć ponieważ ceny za opał są drogie że trzeba być bogaczem żeby było stać na takie palenie non stop żeby utrzymać odpowiednią temp.
Ja założyłem na szczyt komina nasadę Smartflow. Reguluje ciąg w kominie dlatego komin rozgrzewa się na całej długości i spalanie jest znacznie mniejsze, w moim przypadku pelletu.
Oczywiście z Super prawda biały dymek z komina a w Krakowie mądre głowy zastanawiają się skąd ten smok brawo kominiarzu a jeszcze byś podpowiedział że powinni dodawać do każdej tony węgla za free sadpalu Palę w ten sposób 10-latki komin jest czysty
Czyli trzeba czekać aż ta sterta sie wypali i rozpalac od nowa? Skoro nie palić od góry to nie wolno dorzucać wtedy do ognia jak juz sie porzadnie rozpali?
W piecach woda krąży również przez ruszt który w tradycyjnym spalaniu mocno ogrzewa wodę. Pytanie brzmi: Jakie mamy straty w przypadku spalania w standardowym piecu jeśli przez znaczną część czasu wypalania się wsadu żar nie ma styczności z rusztem?
Żadnej, bo woda opływa i tak cały płaszcz ku górze. Ruszt wodny to 2-10% powierzchni kotła, a po skoksowaniu węgla (pierwsza faza palenia) i tak żar przez większość czasu ogrzewa ruszt. Kotły z odpływem dymu ku górze są zaprojektowane dokładnie do palenia od góry. Piece dolno-palne są bardzo rzadko spotykane i mają odpływ spalin od dołu komory.
+Kacper Kacperski przy większych kotlach 30-50kw i ocieplomym budynku to się zgodzę ok ale taki kocioł 5-20kw przy nie ocieplonym domu temperaturach minus owych to uzutkowmik parę radzy dzinnie będziesz musiał rozpalić więc jest to bez sensu w takich przypadkach
Kominiarz uczy palić, toż to spec od kominów. Od ognia to są strażacy... Żart, każdy powinien przechodzić kurs palenia od góry, nawet ludzie z mieszkaniami z ciepłem miejskim (a nuż kogoś nauczą). Można jeszcze podnieść efektywność spalania poprzez zasypywanie wsadu popiołem, tak żeby dopasować tempo palenia do ilości dostępnego tlenu. Trzeba poeeksperymentować, bo technika zależy od konstrukcji danego pieca. Tu jest długi, wyczerpujący filmik na ten temat: th-cam.com/video/mile6uFbUE0/w-d-xo.html Tu jest krótki, ale wystarczający filmik na ten temat: th-cam.com/video/527udoQVFxQ/w-d-xo.html Życzę wszystkim wielu tysięcy oszczędzonych PLN (co jest proporcjonalne do mniejszej ilości syfu w powietrzu).
Bardzo logiczne. Nie tylko lepsza efektywnosc, i pelniejsze spalanie, ale tez czysze emisje, no i temperature jest stabilniejsza. Ludzie sa poprostu leniwi, no bo nie chca czekac az sie spalanie skonczy i rozpalic na nowo, tylko dorzucaja wegla i sie zaczyna palic od dolu.
Mój stary wkurwił się na koniec kominiarza . Wyjebał go z podwórka bo nic nie robił z kominem a tylko kasował 25zl 4 razy w roku.. no i od 3 lat mamy spokój . Dzięki Bogu bo czysty szkodnik nic więcej.
Jak tak palić w piecu kaflowym? Wiadomo aż o takim wzroście wydajności nie ma mowy ale jak cokolwiek uzyskać? W komorze spalanie wejdzie maks. 3 średniej grubości polana drewna. Jak takie cudo wydajniej palić?
W jakich piecach nie można tak palić? Mam mały piec, stary komin ceglany i dodatkowo zamontowaną rurę kwasoodporną. Podobno w tych piecach z zamontowaną rurą nie można palić "od gory". Może wypowie się ktoś, kto się orientuje w temacie.
Nie jest to raczej wiedza tajemna. Kotły z odpływem spalin u góry są zaprojektowane do rozpalania od góry. Niestety rzadko się zdarza aby przy zakupie pieca ktoś edukował w takiej sprawie jak eksploatacja. ;/ Jedynie piece dolno-palne (które mają odpływ spalin od dołu) można zasypywać w nieskończoność. Nie są one jednak w praktyce stosowane w instalacjach domowych. PS. Sam piec kaflowy też ma odpływ spalin do tyłu paleniska, zatem można bez problemu przesuwać żar w tył i dokładać węgiel od strony drzwiczek.
pamietam, ze moja babcia miala male piece tz trociniaki w pokojach i dziadek zawsze ubijal trocinyi w tych piecach i podpalal od gory , cieplo byl do nastepnego dnia . c
Mam pięć do centralnego 3 drzwi dolny popiół środkowy do dokładania węgla itd trzecie do sadzy czy w takim piecu mogę palić ta metoda i czy nie zagotuje pieca bo tego boje się najbardziej.
mam pytanie; jeżeli budynek jest ocieplony (100m²), to ile węgla trzeba spalić dla temperatury około 15°? Zastanawiam się nad opłacalnością ocieplenia, zbyt wielu ludzi nie zawraca sobie tym głowy, a ci co ocieplili i tak przyczepę węgla kupują (wiem od sprzedawców, a sami oszczędnością się nie chwalą).
Zastanawiam się jak izolować dom ? czy nie lepiej by było od środka i jakim materiałem ? są materiały ciepłe i zimne , wystarczy zimą chwycić do ręki i ocenić , kawałek kamienia , cegła , drewno czy gips , zobacz u nas te piece to jakieś zacofaństwo , rury wydechowej lepiej nie dotykać czyli duży procent ucieka do komina , byłem kiedyś za granicą i mówił że rozpali jeden raz na trzy dni jak bardzo zimno to dwa dni i to bez dokładki , ale dotykałem rury wydechowej to była dosłownie leciutko letnia , ale mnie się wydaje że to jest zrobione jak piec kaflowy solidny piec trzymał też długo ciepło ...
Dziwne ale nowy budynek izolację robili w śrotku , widziałem na zachodzie , u nas stary budynek drewniany tylko obmurował z zewnącz i poprawił w śrotku i mówił że tylko troszkę napali i ma ciepło jak w bajce ...
Izolowanie ścian od wewnątrz jest niekorzystne, ponieważ przy niskich temperaturach na zewnątrz, między izolacją, a murem wykrapla się para wodna zawarta w powietrzu - skutkuje to zagrzybieniem ściany. Jest to związane z tzw. punktem rosy i różnymi fizycznymi aspektami przepływu ciepła od ośrodka cieplejszego (wnętrze budynku) do chłodniejszego (na zewnątrz). Oczywiście jest możliwe takie zaizolowanie ściany od wewnątrz, żeby para się nie wykraplała, ewentualnie zastosowanie różnego rodzaju systemów, które tę wilgoć ze ściany ściągną. Ale to wymaga bardziej rozbudowanego projektowania i innych materiałów - tak się np. robi w starych kamienicach z zabytkowymi elewacjami, gdzie nie można po prostu przykryć elewacji styropianem.
Tylko jak palę od dołu to mogę palić 10 dni i dopiero czyścić i rozpalać a tak kiedy piec zgaśnie to trzeba palić od nowa. Ja pier... taki interes tak tylko klade o 7 rano do pelna i o 20 do pełna i tak przez 10 dni na spokojnie.
Wszystko ładnie pokazane ale przy zasypanie kotła węglem nie wyskoczy za duża temperatura? I co z piecem z dmuchawa ja mam zamontowana dmuchawa na dole I przeciez ona dmucha z dołu?
Fakt jest taki że to działa.10 lat sie mordowałem paląc od dołu.Schodzi mi z rozpalaniem ale potem cały dzien spokoju.Mam zwykły piec z łancuszkiem do klapki.WARTO spróbowac.
W tym roku nie przeczyściłem komina na strychu i się w tamtym miesiącu sadze zapaliły ale czad poszedł z komina aż dusiło heh ale to nie pierwszy raz bo nie ma w mojej okolicy kominiarza zeby wszedł na dach i z góry przeczyścił komin.
Ja mam piec na tzw. paliwo stałe typu węgiel , drzewo teraz tak powiedzcie mi Kominiarz tutaj radzi żeby ugóry był ogień i spala spala się ku dołowi , tutaj wyczytałem że ta metoda jest lipna bo węgiel na samym dole po zgaśnięciu praktycznie się nie spala cyt. " pale od gory od kilku dni i jest wszystko ok poza tym ze wrzucajac ok 10 szufelek wegla po wygasnieciu wyciagam 5 szufelek szlaki i bryl koksu. co moze byc powodem nie spalania wegla do postaci popiolu? " a zacytuje drugiegą osobę " A co za 2gim, 3cim podrzucaniem węgla? Od dołu mam dokładać? " a ja zapytam Jeżeli ja mam piec z automatycznym nadmuchem to jak wtedy palić. Bardziej mnie tu inny filmik zainteresował a mianowicie spalanie dymu tylko czy ja jako zwykły szary " kowalski " mogę zamontować to w swoim piecu CO ??
Do tej metody piec musi być przystosowany - o czym z reszta mówią na filmie że ta metoda nie w każdym piecu się sprawdzi. Jeśli masz normalny piec, dobry ciąg komina lub dmuchawę, jeśli masz jakiś normalny węgiel a nie samą skałę pomalowaną na czarno to nie będziesz miał żadnych problemów w paleniu od góry. Wszystko się ładnie wypala do samego dołu. Zdecydowanie lepiej się wypala niż przy paleniu od dołu! Więc jeśli od dołu ci dobrze wypala to od góry będzie tak samo lub lepiej. Przy tej metodzie generalnie się nie dokłada węgla i trzeba na początku załadować tyle ile potrzeba - ładujesz wiaderko na start i koniec. Oczywiście jak masz duże zużycie ciepła/mały piec/są duże mrozy to może nie wystarczyć. Ja doszedłem od takiej wprawy że do pieca chodzę dosłownie 2 razy w ciągu dnia - aby rozpalić i aby przełączyć na miarkownik ciągu. Zrobiłem sobie zdalny pomiar temperatury na piecu i monitoruje go sprzed komputera i wiem kiedy przełączyć na miarkownik i w jakim jest stanie.
no dobra a jak dorzucać węgla? jak dorzucę od góry to już nie będzie spalania od góry tylko od dołu znowu/od środka.. a inaczej nie mam jak dorzucić niż od góry. Czy za każdym razem musi się wypalić do końca i trzeba rozpalić na nowo?
Probowalem 2 razy palic od gory. Kociol z dmuchawa. Dwa razy i nie dalem rady. Zapalic zapale ale temp spada zamiast isc do gory. Nadmuch 60%. Pale weglem.
17 Zim, biegania do pieca co godzinę. Zbawco!!! dziękuję Ci za pomysł, tej zimy jestem gość! raz dziennie do pieca, zapalam rano i pali się do wieczora. Nic nie kopci, nic się nie dzieje, temperatura stała. Jeszcze raz Ci dziękuję i życzę wszystkiego co dobre.
tak dobrze to nie będzie, raz dziennie ?- przekonasz się sam. palenie w piecu jest sztuką. a sztuka to nie jest wrzucić do pieca wiadro węgla. ucz się sam , a nie czytaj tych bzdur o idealnym paleniu - nie ma idealnej metody.
@@wlad.k.7237oczywiście ieałów nie ma. Jest jednak to cel do którego dążenie daje korzystne efekty. Tak że nie męcz się z odkrywaniem ameryki.
Nie no raz to nie ale rano i wieczorem nowe oddalenie na noc
@@johnluke5478 ja u siebie zasypuje ok 10kg węgla rozpalam od góry i przez 10-12 g9dzin mam 70°C na piecu w chacie gorąco czasami za bardzo nawet
Przez te 10 godzin nic nie robię
Pięć zwykły zasypowy bez dmuchawy czy innych rzeczy
Miała 25at temu taki piecyk do którego najpierw ladowało się węgiel później na górze rozpalało się dreweczkami palił się cały dzień super sprawa
Od lat propaguję to spalanie wśród znajomych... Niewielu spróbowało tak na poważnie. A ci co to zrobili dziękuję mi co zimę. W tym samym piecu dziadek zima zużywał 3-3,5 tony węgla. Ja zużywam 1,2-1,5 tony. Mało kto wspomina o oszczędności czasu. Ja piec obsługuję tylko rano przed wyjściem do pracy. Tyle. Nienawidzę określenia tych pieców: kopciuchy. To ludzie niepotrafiący w nich palić powinni się tak nazywać. Nie wina piece, że kopci.
Popieram w 100%
Wytłumacz to mojej teściowej
Spróbuję tak rozpalić, ale czy to nie jest tak, że trzeba od góry prędzej czy później dołożyć?
@@kasiam007 trzeba się nauczyć ile dawać i wtedy nie dokładasz. Ja jak już wyczułem czy dawać mniej czy więcej to rozpalam rano i następnego ranka czyszczę i rozpalam ponownie (w nocy dogasa i wypala się resztka). Oczywiście jak się zdarzy, że pasowałoby jednak dołożyć to są dwie techniki: wyciągnąć żar, który później wyląduje na samej górze nowego wkładu (ja tego nie lubię) lub zepchnąć żar na tył pieca (tak jakby w jak najwyższy stosik) i dołożyć do tego węgla od przodu, nie od góry zasypując żar. Rozpala się tak jakby od tyłu, bokiem (mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi). Zawsze to mniej się kopci.
@@krzywusala dziękuję za taką wyczerpująca odpowiedź. Oczywiście, wiem o co chodzi 🌹 Fajnie byłoby nie musieć tak często chodzić.
Brawo, ludzi trzeba edukować a nie zmuszać do drogich modernizacji, wymiany pieców na kotły gazowe itp.
Popieram
Obrót gazem generuje takie pieniądze że będą ludzi do tego namawiać tyle że gdy pewna pula odbiorców będzie uzależniona od gazu to wtedy monopoliści będą sterować cenami, nie mówię że gaz jest zły wręcz przeciwnie jest to bardzo dobre paliwo lecz my jako kraj na węglu stojący, NA DOBRYM WĘGLU, dużo lepszym niż ruski którego tyle jest importowane. Powinniśmy go wykorzystywać tam gdzie się da, a nie dusić wydobycie, mówić że jest nie rentowne.. Jak może być rentowne gdy nakładane jest tyle podatków, akcyz itd. Spalajmy go odpowiednio i będzie dobrze.
Edukacja ludzi tylko kolego jak później dokładasz do pieca to i tak płomień masz na dole 🤣. Gdzie film co dalej ? Niema bo sytuacja jest odwrotna wrzucasz na ogień i rizpala się od dołu w tym przypadku... Ja pieca nie gaszę codziennie i nie rozpalam 🤣 pali się nawet 2 tygodnie. Później muszę wyczyścić. Raz na jakiś czas po popiołu troszkę się zrobi a tak pali się non stop .tak ze ta super technika dobra jest na 3 godziny rozpalisz ale i tak musisz go zasypać. Zeby dalej palić 🤣. Szpak dzibie bociana a bocian szpaka. Piec man taki sam jak na filmie ta sana zasada spalania ake w instrukcji zrobionej przez inżynierów jest napisane zapalać od dołu i odrazu max zapełnić . Wiadomo dawniej inaczej myśleli . Na pierwsze rozpalenie. Fak można od góry ake później jest to nie możliwe . Niewuem dlaczego ludzie tak się tym paleniem od góry rajcują jak to tylko rozpalenie od góry a potem pali się od dołu tak czy siak 😃. Czyżby zapalali codziennie i wygaszali kocioł 🤣. . I z deszczu pod rynne 🤣 może kominiarz zrobi drugi film jak sypie węgiel do rozpalonego pieca 🤣 . No chyba ze będzie za każdym razem wyciągał żar wsypywał węgiel i zar na górę ale to kłęby dymu w kotłowni itd jest to nierealne . I po edukacji 😃 kominiarze powini się teraz edukować . Czy y oby wszystko wiedzą.
@@f16-p7s Jeśli masz odpowiednio duży buffor ciepła do tego doskonale wyizolowany dom, rekuperację to wystarczy takie 3 godzinne palenie na cały dzień. Dlaczego nie wygaszasz pieca ? Co robisz z tym ciepłem?
@Tomasz Ciebie niech zlicytują za takie komunistyczne podejście.
jak miło posłuchać fachowców dziękujemy panowie kiedyś w podobnym piecu paliłem ale ani sprzedawca ani monter tego pieca nie dawał podobnej rady człowiek całe życie się uczy
@@mareklison6229 tak dziala palilem tak juz pare lat temu w piecu na wegiel dymu rzeczywiscie mniej, co do oszczednosci jest wydajniej ale nie 30% przynjamniej nie w moim przypadku
A jak się wypali to co od nowa rozpalasz
Zacytuję tu słowa pewnego forumowicza pod jednym z artykułów o smogu w Polsce: "Przyznam, żebyłem przeciwnikiem palenia od góry.Ba, nawet nieraz wyśmiałem na forum jej
zwolenników gdy tylko pisali w komentarzach na ten temat.Aż zdarzyło się raz,
że żona tak dosypała węgla do kotła że zadusiła ogień.(Paliliśmy do tamtej pory
tak normalnie- komin przypominał komin parowozu, zresztą jak u większości
sąsiadów.) Wnerwiłem się wtedy na żonę ale nim na nią nakrzyczałem i kazałem
wszystko z kotła wyciągać, postanowiłem rozpalić od góry, by ponikąd mieć
podstawę do dalszego wyśmiewania forumowiczów palących odgórnie. Zdziwiłem się
bo się rozpaliło. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie to że nie zgasło a ogień
schodził jakby pod prąd w dół paleniska.Na miarkowniku miałem jak zawsze 60°C i
jeszcze bardziej się zdziwiłem że mój kocioł osiągnął tę temperaturę oraz że trzymał
ją przez następne 6 godzin bez jakiejkolwiek ingerencji w jego pracę. Trochę
zakłopotany tym że to jednak działa schodziłem raz za razem do piwnicy, potem
na dwór by popatrzeć na komin i byłem w szoku. Teraz biję się w pierś i
przyznaję rację tym którzy już od dawna alenie od gorytrąbili o górnym paleniu
na wszelakich forach czy stronach internetowych. Ludzie, to naprawdę działa-
uwierzcie. "Nic dodać nic ująć z mojej strony...
Ja to nie wiem jak rozpoznać ten kocioł w którym pali się od góry czy od dołu...
Jak rozpalisz hak na tym filmiku i bedzie ogien to znaczy ze działa, ciag regulujesz normalnie
Z tym głosem to do radia, a nie kominy czyścić:)
Twarz tez niezla
@@av5653 to do telewizji
@@ukasz1905 nie nie bo klamac nie potrafi 😁
@@kamratborys1411 to inni z TV go poduczą na szybkim kursie, gdzie widzisz problem? 🙂
Święte słowa do radia na lektora itp
Ja tak pale od kiedy mam piec .Po prostu przeczytalem instrukcje obslugi pieca i sie zastosowalem. Super sprawa i tesciowa nauczylem , a tyle lat palila od dolu 😀
Wielkie dzięki za ten film. Już drugi dzień palę tym sposobem. Oszczędność węgla, mniej grzebania przy piecu, żar o wiele dłużej w palenisku. Początkowo piec rusza bardzo leniwie. Pełną moc uzyskuje po ok.1 - 1,5 godz. Myślę że jest to jeszcze jedna pozytywna strona palenia od góry. Potwierdzam, mało dymu w czasie palenia od góry. Spalenie jednego wsadu ok 5 niewielkich łopat węgla trwa, ok. 6 godzin. Jedyne czynności jakie wykonuję przy piecu to regulacja dopływu powietrza. Na początku zrównoważony dopływ, taki żeby nie zgasić ognia nad węglem, jednak troszkę większy niż normalny. po 30 min. domykam wszystkie drzwiczki do pieca, pozostawiając 3-4 mm uchylone dolne drzwiczki, domykając je na ok 2-3 mm po osiągnięciu ok. 60 st.C. Naprawdę super sprawa.
Drzwiczki paleniskowe w moim piecu nie są za bardzo szczelne dlatego szczelina na dolnych może być taka mała, powietrze dostaje się też przez drzwiczki paleniskowe.
Nie raz rozmawiając ze znajomymi tłumaczyłem, że lepiej jest rozpalać od góry, bo wszystko po kolei się spala, stąd tak jak piszesz mało dymu i większe oszczędności, ale niektórzy nawet nie chcą dyskutować, bo odgórnie oni wiedzą lepiej jak palić ;)
@@gabrielpanasiuk6064 ja od 2 tygodni palę tylko w ten sposób i to jest niebo a ziemia, odpalam sobie i na 6-8 godzin mam święty spokój. oszczędność ogromna, tak jak pan na filmie mówi ok 30%. nie chcę nawet myśleć ile pieniędzy spaliłem w piecu paląc od dołu. myślę, że jakby zademonstrować ten sposób znajomym to nikt by nie wrócił do palenia od dołu. sam fakt, że nie trzeba chodzić i dokładać co chwilę oraz te 30% oszczędności przy dzisiejszych cenach węgla robi różnicę.
Skoro taki mały dopływ powietrza przez uchylone drzwiczki na 2-3 mm. proces spalania jest dobry? Czad również powstaje w wyniku zbytio ograniczonego dopływu powietrza
Potwierdzam i popieram. W dokładnie takim piecu podczas tradycyjnego rozpalania po zasypie już węgla na gotowo przypadkowo wpadła zapalniczka gazowa. Rozpaczliwe stłumienie wodą paleniska i powtórne rozpalenie na górze zaprocentowało pięknym wynalazkiem-palenie na górze zwilżonym węglem. Czas spalania ok16godz. Komin dla drona wygląda na nieczynny.
Wiesz, że zużywasz dodatkową energię na wyparowanie wody z węgla, która potem wylatuje wraz z parą wodną kominem?
@@Daniel-ud8rpwiesz, ze schodzac 3 razy do piwnicy w ciagu 16 godzin spalasz wiecej energii niz odparowanie 1,5 litra wody
Ja w tamtym roku kupiłem Viadrusa i pale od góry.. Moja chata ma 240 m. 2 dwa wiadra węgla i 14godz bez zaglądania.. Dmuchawe i sterownik elektroniczny zdemontowalem.. Kupiłem miarkownik na łańcuszek i jest gito.. Pozdrawiam ciepło..
To znaczy że od góry sypiesz węgiel przez komin ?
Spadłem z tapczanu.
Mi po tygodniu gaśnie
Gościu ma głos jak lektor !
MrYeti90 jak jaki lektor? Adam Nawałka?
MrYeti90
Hanibal lektor
chyba ten Pan kominiarz został wypożyczony/aktor do tego nagrania.
Wyniki tej akcji powinny byc widoczne na sondzie emisji spalin, ot co!!!
Gdzie jest analizator spalin? ...nie maaaaa!!!
@@jerrykubnik882 nie jest aktorem tylko kominiarzem ;) sam znam go osobiście;)
to samo zauwazylem, glos elegencki
Palę od góry w piecu Ogniwo już 5 lat i jest super. Zasypuje około 15-20 kg węgla. Rozapalam od góry i 10 godzin spokoju. Temperatura 60 stopni. Następnego dnia rano w piecu na rusztach sam szary popiół. Węgiel idealnie wypalony na popiół.
Pieca wprawdzie nie mam już 30 lat, ale temat uważam za bardzo ciekawy. Gdyby tak ludzi wyedukować, to w skali całego kraju oszczędności by szły w grube miliardy złotych.
Palę w swoim kotle "ZĘBIEC" tak już od 3 lat. Nie dość że z komina wychodzą minimalne ilości dymu to i opał wystarcza na dłużej - i ekonomicznie i ekologiczniie.
26marcelli zembiec
26marcelli a jakiego modelu Zębca używasz?
polecam bo dzialła :)z 7-8 wiaderek węgla przy zwykłym zasypie przy odpalaniu zasypałem 2.5 wiadra węgla i od 13.30-22.00 bez zaglądania pali sie caly czas:) odpalanie pieca ok 40 min ale potem kilka dobrych godzin bez zaglądania. genialne :)
Zalewasz rozpuszczalnikiem, podpalasz i sie pali w 30 sekund
@@DeepResearchLab a potem wegiel wraz z ogniem laduje na tobie, duza ilość rozpuszczalnika w komorze zamknietej zadziala jak mini bombka
@@V2RN potwierdzam, wlałem kiedys benzyne do pieca zeby sie szybciej paliło i tak mi z pieca wydupiło ze ledwo zdołałem to wszystko ugasic.
@@DeepResearchLab mądrego to aż miło posłuchać był taki agent u mnie w miejscowości całą twarz poparzona
To niesamowite ze , wydawalo by sie tak prosta rzecz , cos znanego od .... zawsz okazuje sie ze nie jest oczywiste .
Dziekuje za ta porade prosta i genialna zarazem .
Zawsze co proste to jest genialne . Pozdrawiam.
Palę tak od ponad roku, juz mam tak wyrobione rozpalanie w moim piecu, że zamiast rozpalać tradycyjnym sposobem od dołu co mi zajmowało około 20-30 min, tak sposobem od góry zajmuje mi może max 10-15 min i mam spokój na cały dzień. Rekord palenia 15h od góry, temp pieca okolo 50 stopni, a dymu z komina prawie nie widać :D Więc jak najbardziej polecam ten sposób dla tych co mają piec do tego przystosowany :D Pozdrawiam :D
Ja tak palę już kilka lat i jestem zachwycony, nie dość że nie trzeba co godzinę latać do pieca, są większe oszczędności a najważniejsze bardzo mało dymi !!
Jak zastosujesz i wymaksujesz do swoich warunków tę metodę: th-cam.com/video/527udoQVFxQ/w-d-xo.html to będziesz chodził do pieca raz na dobę, a jak masz duży piec to może i raz na 48h. Kluczowa jest wysoka temperatura (gazyfikacja wsadu i dopalanie) i mały co do objętości, ale bardzo gorący płomień (jasno żółty wpadający w biały).
Bardzo mądra porada 😊👍👍👍 ❤❤Pozdrawiam
Można zastosować prosta metodę jeżeli mamy podwójne drzwi w piecu tzn dolne i górne. Na dno pieca wkładamy siatkę i gdy zasyp się wypali wyciągamy dolnymi drzwiczkami siatkę z żarem,umieszczamy wkład paliwa i z siatki wrzucamy żar na górę zasypu. Jak wykonamy dwie takie siatki to możemy je stosować naprzemiennie w nieskończoność. Dobrym sposobem jest też przełożenie żaru do popielnika,wyczyszczenie pieca i zasypanie go a następnie nałożenie żaru z popielnika na górę zasypu:)
Rozumie że panu kominiarzowi nie wypada pokazać lub powiedzieć że jeszcze lepsze efekty można osiągnąć z miarkownikiem ciągu i dolotem powietrza wtórnego. Ale i tak brava dla pana kominiarza za odwagę że jako spec od palenia postanowił w końcu pokazać jak to się powinno robić. Bravo !!!!
+Julian Olewicz Dobrze że choć tyle powiedział. Jak by każdy kominiarz miał miał taką wiedzę na temat palenia od góry i ją zalecał klientom. to byłby wielki plus.
tak a mechanik zaraz cie zacznie uczyć samochody naprawiać
od 3 lat uczę tak palić w kotłach ;) i nie tracę przez to klientów ;)
I chwała Ci za to dobry człowieku. Im więcej ludzi jest świadomych tym więcej się nawróci.
BAAAAAARDZO WAŻNA RZECZ JEST POMINIĘTA - KWESTIA POWIETRZA WTÓRNEGO!
Szanuje ludzi z profesją :)
Powinien jeszcze wspomnieć o tym jak dosypywać węgla przy takim spalaniu. Aby nie zadusić żaru i nie przejść znów na spalanie dolne, trzeba wcześniej, gdy zostanie jeszcze żarzący się koks, zepchnąć go na tył pieca a nową porcję wsypać obok z przodu, tak aby żar nie został zasypany. Wtedy rozpalanie nowej porcji od starej następuje bardziej wpoprzek komory, ale gazy z nowego węgla są spalane ze względu na żar na wierzchu.
Miałem zadać to pytanie dziękuję pozdrawiam :)
Było, ale nie weszło po montażu. Dokładnie to co napisałeś, tzw palenie kroczące
GromKuba wcale nie dosypujesz conajmiej 1 dzień bo pięć jest pełen 😂🤣😂🤣
od kiedy pelen piec oznacza dlugie spalanie? bajki. przepchniecie zaru w tył to zmiana palenia górnego na ukosne albo dolne. kominiarz mi pierdolił ze czyscic co rok przestałem sluchac kominiarzy bo kasa nie rosnie na drzewach
Lusic wtedy to juz spalanie od tyłu od dołu bo zapali się jak zechce. zasypanie do krawedzi drzwiczek to poronionym pomysł bo zasypywanie 3x wegla nie znaczy 3x czasu spalania nigdy tak nie bylo a tu przechodzisz z palenia gornego na tylne czy jak wypadnie tylne dolne (bo zapali jak zechce) przepchniecie do tylu nie zapali od gory bo jak nagle zar znajdzie sie na górze gdy jest z tylu nijak
Bardzo mądrze mówi pan kominiarz: płomienie na górze powodują stopniowe podgrzewanie węgla leżącego niżej. W wyniku tego podgrzewania z węgla ulatniają się gazy: wodór, metan i tlenek węgla - wszystkie są oczywiście palne i przechodząc przez płomienie - zapalają się. Jeżeli płomień jest na dole, to gazy te też się wydzielają, ale nie mają szans się zapalić i ulatują kominem bezproduktywnie (smrodząc na całą okolicę, bo są wymieszane z pyłem i sadzą). Paląc od góry poprawiamy efektywność spalania o ok. 30%. (!!!) . Z doświadczenia wiem, że węglem warto zasypać parę polan drewna. Wówczas podgrzewane drzewo emituje gaz drzewny (tak, tak, holzgaz - ten sam, którego podczas wojny używano do napędzania silników samochodowych). W ten sposób mamy ciepło w domu i jednocześnie oszczędzamy pieniądze, bo dzięki poprawie efektywności spalania zużywamy mniej paliwa. W kotle pali się od 16 - 18 godzin, przez ok. 12 godzin jest stabilna temperatura. Skończyło się bieganie po kotłowni z szuflą i dosypywanie węgla, by nie zgasło.
Spalanie od góry - SAME ZALETY.
POLECAM!!!!!
P.S. Planuję próby z częściowym zastąpieniem węgla miałem węglowym.
O efektach - powiadomię :))
tlenek wegla to juz efekt spalania co jednak z siarką?
zapomniales od 2 lat wyjaśnić jak z okreslonej mniejszej objętości paliwa uzyskac odpowiednia ilosc ciepla w czasie. co razu ludzie mówia że pali sie ale piec ma dużo za malo stopni i za dlugo dogrzewa do okreslonej temp.
Węgiel zrobi się w koks
Bardzo ciekawa prezentacja tylko ja trochę inaczej rozpalam - bezpośrednio na węgiel kładę kilka kawałków drewna (udało mi się zejść do dosłownie 4 kawałków), na to sypię trochę suchej mielonki z drewna (ale nie zawsze), dopiero na drewno papierek, kilka kawałeczków tektury i jazda. Skutecznosć 100% tylko trzeba pilnować dopływu powietrza, gdy pali się papier/tektura potrzeba mniej powietrza, gdy załapie drewno czasami potrzeba więcej powietrza aby się ładnie rozpaliło. Oczywiście powietrze tylko od dołu bo inaczej będzie gasło.
Różnice w paleniu od góry i od dołu najlepiej widać na górze pieca i w kominie - naprawdę dużo mniej sadzy przy paleniu od góry.
Przekaże mojemu Synkowi.Szanowni Panowie Kominiarze, Dziękuję,pozdrawiam🌹🌹💓💓
Palę w takim samym piecu od góry z miarkownikiem ciagu...Mimo to - smolil, kopcil itp... wyciąlem wiec z dolnej czesci drzwiczek zasypowych sznur szklany by doprowadzić na palenisko powietrze wtorne.. po pierwszym paleniu przecierałem oczy ze zdumienia - w piecu sucho !!! pali sie idealnie, a z komina wydobywa sie w niewielkich ilosciach bialy dymek przypominajacy pare wodna w malych ilosciach !! Wszystko sie pieknie wypala!! A wiec , powietrze wtòrne przy paleniu od gory jest bardzo wazne a o tym jakos zapominaja wszyscy mowic !! A wiec info dla tych ktorzy tak jak ja nie mialem w drzwiczkach zasypowych zamontowanej kierownicy PW - najlatwiejszym sposobem na doprowadzenie tego powietrza jest wyciagniecie sznura szklanego z dolnej czesci tych drzwiczek...Nalezy tylko pamietac ze mozna tak zrobic gdy pali sie na naturalnym ciagu BEZ DMUCHAWY !! Pozdrawiam
Pale tak od 2 lat i na prawdę komin i piec wygląda o wiele lepiej, pali się dłużej w piecu bez dokładanie a jak się wypali rozpalam od nowa spróbujcie a zobaczycie ile węgla i drewna pościliście z dymem
Znacie rapera OSTR. No szczegolnie jak pan Tomasz sie usmiechnie wyglada jak ostr. Dodatkowo głos. No moze jakas rodzina. Ale chyba jakas pula genowa sprawila ze no nie moge. Uderzajace podobienstwo. Aaaa i dzieki za filmik. Moj viadrus juz palimy od gory 3 tydz mieszkam od razu nauka.
Witam.Dlaczego więc wciskają nam coraz wyższe klasy pieców ? Robią nas w konia?
Bo to tutaj palenie od góry i tak nie spełnia wymogów eko projektu.
Bo chodzi o wycyckanie ludzi z kasy a nie zadne eko
Ja tak palę od lat i to się sprawdza !
Kocioł Zębiec 25 kw.z nadmuchem.
Sprawdziłem i faktycznie działa !! Dzięki wielkie !! Sub poszedł , pozdrawiam
Fajnie rozpala od góry, ale można było jeszcze "oszczędniej" zrobić węgiel/drewno grubsze/drewno drobniejsze i na to karton i też pójdzie :) Rozumiem, że na potrzeby filmu po prostu przyśpieszono proces rozpalenia :)
Dokładnie tak Niemcy muszą tak palić i piece ich spełniają normy eu gdzie podczas palenia tradycyjnego nie spełniały norm. Ja pale tak od lat i jest komin czysty do tego włożyłem pięć ceramiką żeby płomienie i żar nie miały bezpośrednio kontaktu z płaszczem wodnym. Tym też podnosimy temperature spadania. Komin zawszę czyszczony był 3x w roku i syfu było opór
Po przeróbce pieca i zmianie systemu palenia raz w roku i praktycznie nic w Koninie nie ma. Dodam że pale tylko drzewem i wcześniej tego błyszczącej mazi było zawszę opór a teraz wodule nie ma.
Pozdrawiam
To drzewem też można tak rozpalać? Palę tylko drzewem.
proponuję zwrócić uwagę dokładnie na to co kominiarz mówi: "nie każdy kocioł jest tak samo skonstruowany, czy można palić... (chciał powiedzieć od góry ale nie powiedział bo to zniszczyło by cały przekaz bo tytuł filmu zachęca do palenia od góry a prawda jest taka że nie w każdym piecu można. Póżniej to mówi "każdy powinien sprawdzić czy dany kocioł się do tego nadaje" ten Pan to mówi że palenie od góry nie jest dla każdego ale mówi to bardzo inteligentnie i trzeba dokładnie słuchać. W piecach które nie są przystosowane po prostu wypalicie dziurę w wyczystce bo jak macie ogień na gorze pieca to chyba logiczne że to ciepło będzie szło w komin, przymkniecie komin? to w tyłek będzie dostawała wyczystka pieca, ogień ma być na ruszcie tak jak to przewidywał producent a nie na górze pieca. Ta cała nagonka na palenie od góry jest specjalnie zrobiona. Tylko czy każdego na wymianę pieca stać? Ja popełniłem ten błąd, ale mnie akurat stać na nowy piec z podajnikiem było. Jak ktoś ma małe mieszkanie i piec to już takiego pieca nie kupi i skończy się palenie 1 węglarki dziennie :) (bo niektórzy tak paą w swoich małych mieszkankach.
⁰
Baaaardzo potrzebny film!!!
Najlepiej to sie pali butami albo opakowaniami plastikowymi po spożywce
ja pale butami w kaflaku sztos
A w Krakowie chcą lub już zakazali palenia węglem że to niby wina kiepskiego węgla starych piecy itd. Przeprowadziliby kampanię informującą jak prawidłowo palić i jakie to oszczędności przynosi. A potem ewentualnie monitorować z których kominów notorycznie dymią.
Emerytów się do niczego nie przekona. Oni mają swoje nawyki i choćby się wołami ich ciągnęło, będą zaparcie iść w swoje podpierając się tekstem "eee, smog od dawna był i jakoś się o tym nie mówiło"
W Krakowie chca. Ale jescze zime musza przetrwac. Sporo kominow (co roku te samekominy) kopci na czarno. No i z okolicy tez naciaga smog.
ktos powinien dostarczac do piecow wegiel dobrej jakosci a nie gówno. hmm kto to zrobi... politycy co pierdola dodali akcyze do wegla ktory jest stale drozszy nie tanszy. chcesz bez smogu to nie pal węglem jakos polityczne gówno nie kwapi sie instalować gazu gratis (oni by chetnie zarobili czyli nowe piece za pozyczke do oddania)
Jakoś mi się nie widzi by ktokolwiek narzekał w Krakowie, że przeszedł na gaz.
Wszyscy w polsce zauważyli że zmiana z m³ na kW to wzrost cen. Gazem średnio w starym budownictwie można się grzać bo zuzycie duże wiec i koszty gazu
Już widzę jak pięknie pali się węgiel z dołu zasypany popiołem tego co się spaliło u góry.
Polecam takie palenie. Korzystam z tej metody od 1,5 miesiąca i jestem zadowolony. do pieca wchodzi mi sześć węglarek (18kW) a spala się to w niecałe 3 doby. Piec mam ustawiony na najniższą temperaturę - 40st i to mi wystarcza przy niedużym chłodzie. Czarnego dymu już nie ma. Jedyna wada tego systemu to konieczność wypalenia całego zasypu. Nie zawsze wypadnie to w korzystnym czasie, ale dla sprytnej osoby wybranie popiołu i ponowne rozpalenie w piecu nie zajmie więcej, niż 15min. Można też poratować się dosypaniem małej ilości węgla, aby dotrwać do np. do rana. Powodzenia.
Zajmuję się remontami przewodów kominowych czyli dość często rozwiercamy i montujemy wkłady ze stali kwaso-żaroodpornej i dość często widząc piec mocno zasmolony namawiam na ten system rozpalania i palenia , ale czasami trafiam na klientów którzy są najmądrzejsi wiedzą najlepiej im doradztwo nie potrzebne bo oni wiedzą więcej dopóki się nie przekonają jak pokażę, ale ile się trzeba natłuc i nagadać.
jeden zjebokominarz pierdolil mi ze czyscic i placic kutafonowi co rok a gowno prawda i takie kominuarze. raz po wielu latach zaprosilem kominiarza a ten cuda stwierdził. podobnie z metodą od góry gdzie jakos kolejny podrzut to zmiana na palenie od tyłu.. czyli trzeba bylo od tylu od razu zapalic nie cudowac jakiejs gory
Mądrego to i dobrze posłuchać 👏👏
Tez potwiwrdzam, ale niektorym niestety ciezka to wyperswadowac.
Nie jest to tez tak ze sie wogole nie kopci, ale np ja rozpalajc od gory pelletem, ktory pali sie powoli i delikatnie, przynajlniej rozpala sie wrecz bez dymu, a to zawsze cos, gdy rozpalajac od dolu plomienie opalaja i osmalaja opal od dolu i sie dymi, no ale niektorzy nie moga tego pojac niestety.
tzw metoda koksująca, bardzo korzystna, kiedyś gdy miałam taki piec tylko tak paliłam.
ja musze palić bardzo oszczędnie tak żeby przetrwać nie zamarznąć ponieważ ceny za opał są drogie że trzeba być bogaczem żeby było stać na takie palenie non stop żeby utrzymać odpowiednią temp.
Ja założyłem na szczyt komina nasadę Smartflow. Reguluje ciąg w kominie dlatego komin rozgrzewa się na całej długości i spalanie jest znacznie mniejsze, w moim przypadku pelletu.
sprobowałem u siebie,zdaje swietnie egzamin!
Też muszę spróbować:)
Super tak robimy u nas w domu i widzimy dobre strony
Oczywiście z Super prawda biały dymek z komina a w Krakowie mądre głowy zastanawiają się skąd ten smok brawo kominiarzu a jeszcze byś podpowiedział że powinni dodawać do każdej tony węgla za free sadpalu Palę w ten sposób 10-latki komin jest czysty
Czyli trzeba czekać aż ta sterta sie wypali i rozpalac od nowa? Skoro nie palić od góry to nie wolno dorzucać wtedy do ognia jak juz sie porzadnie rozpali?
W piecach woda krąży również przez ruszt który w tradycyjnym spalaniu mocno ogrzewa wodę. Pytanie brzmi: Jakie mamy straty w przypadku spalania w standardowym piecu jeśli przez znaczną część czasu wypalania się wsadu żar nie ma styczności z rusztem?
Żadnej, bo woda opływa i tak cały płaszcz ku górze. Ruszt wodny to 2-10% powierzchni kotła, a po skoksowaniu węgla (pierwsza faza palenia) i tak żar przez większość czasu ogrzewa ruszt. Kotły z odpływem dymu ku górze są zaprojektowane dokładnie do palenia od góry. Piece dolno-palne są bardzo rzadko spotykane i mają odpływ spalin od dołu komory.
Prot o więcej filmików, taka przyjemna barwa głosu się marnuje. Poczytaj mi , proszę 👍😄
Metoda jest dobra do rozpalenia , ale po jakimś czasie trzeba dołożyć do pieca i znowu kłęby dymu .
Czym sie przejmujesz pali sie po to aby w domu bylo cieplo a nie dla zabawy
pale tak od 2 lat i widzę różnicę mniejsze i efektywniejsze spalanie
Idealnie to wytlumaczyl.
Ojciec w śmiechu palił od góry już 96 roku. Prosta fizyka i piec trzymał 20 godzin
Mądrego miło posłuchać
Piękny głos ❤
Jak cały piec zasypie węglem a nie miałem i piec się ( bujnie) rozpali to na pewno się zagotuje woda i co wtedy?
Nie mam pieca, obejrzałem z ciekawości 😊
Tyle lat paliem w piecu I caly czas zle dziekuje bardzo.
W tym samym pomieszczeniu jest też piecyk gazowy czy to elektryczny podgrzewacz?
Pamiętam czasy gdy kominiarz pukał do drzwi w mojej kamienicy w latach 90 żeby przeczyscic komin
Super, dzięki.
No to jestem zajebisty bo palę tak już paręnaście lat
Wszystko ok. Przy rozpalaniu najpierw węgiel, później podpałka. A co za 2gim, 3cim podrzucaniem węgla? Od dołu mam dokładać?
Nakładasz węgiel tylko raz i spala sie cały zasyp. Potem rozpalasz ponownie.
...albo wyciągasz żar na łopatkę (najlepiej metalową :-) ), zasypujesz kocioł węglem na nowo, a na górę wsypujesz żar.
+Kacper Kacperski haha ciekawa teoria ale u większości się by raczej nie sprawdziła
ciekawe dlaczego?
wpisz w Google "czyste spalanie węgla"
+Kacper Kacperski przy większych kotlach 30-50kw i ocieplomym budynku to się zgodzę ok ale taki kocioł 5-20kw przy nie ocieplonym domu temperaturach minus owych to uzutkowmik parę radzy dzinnie będziesz musiał rozpalić więc jest to bez sensu w takich przypadkach
Kominiarz uczy palić, toż to spec od kominów. Od ognia to są strażacy... Żart, każdy powinien przechodzić kurs palenia od góry, nawet ludzie z mieszkaniami z ciepłem miejskim (a nuż kogoś nauczą). Można jeszcze podnieść efektywność spalania poprzez zasypywanie wsadu popiołem, tak żeby dopasować tempo palenia do ilości dostępnego tlenu. Trzeba poeeksperymentować, bo technika zależy od konstrukcji danego pieca.
Tu jest długi, wyczerpujący filmik na ten temat: th-cam.com/video/mile6uFbUE0/w-d-xo.html
Tu jest krótki, ale wystarczający filmik na ten temat: th-cam.com/video/527udoQVFxQ/w-d-xo.html
Życzę wszystkim wielu tysięcy oszczędzonych PLN (co jest proporcjonalne do mniejszej ilości syfu w powietrzu).
Bardzo logiczne. Nie tylko lepsza efektywnosc, i pelniejsze spalanie, ale tez czysze emisje, no i temperature jest stabilniejsza.
Ludzie sa poprostu leniwi, no bo nie chca czekac az sie spalanie skonczy i rozpalic na nowo, tylko dorzucaja wegla i sie zaczyna palic od dolu.
Kocioł gazowy i węglowy nie mogą być w jednym pomieszczeniu a na defro jest podłączony na ocynk z miedzą🤦 , piękna kotłownia na taki reportaż 🤔😄
Ocynk zgoda, ale gazowy i weglowy mogą być w jednym pomieszczeniu jak najbardziej.
Jak nie mogą jak mogą?
Złapałem się na guzik :-) Za entera ;-)
Chwała Panu za kominiarza hahaha
Fajny pan kominiarz😍
A gdy ktoś pali drewnem i musi dokładać co jakiś czas?
Mój stary wkurwił się na koniec kominiarza . Wyjebał go z podwórka bo nic nie robił z kominem a tylko kasował 25zl 4 razy w roku.. no i od 3 lat mamy spokój . Dzięki Bogu bo czysty szkodnik nic więcej.
Jak tak palić w piecu kaflowym? Wiadomo aż o takim wzroście wydajności nie ma mowy ale jak cokolwiek uzyskać? W komorze spalanie wejdzie maks. 3 średniej grubości polana drewna. Jak takie cudo wydajniej palić?
Taka wiedza to skarb. Powinna być przekazywana przez każdego kuminiarza. Jak to mówił Gustlik, kuminiosz z Sandomierza :D
Ciekawy i pożyteczny film!
super kominiarz z fajna dykcja :)
W jakich piecach nie można tak palić? Mam mały piec, stary komin ceglany i dodatkowo zamontowaną rurę kwasoodporną. Podobno w tych piecach z zamontowaną rurą nie można palić "od gory". Może wypowie się ktoś, kto się orientuje w temacie.
Nie jest to raczej wiedza tajemna. Kotły z odpływem spalin u góry są zaprojektowane do rozpalania od góry. Niestety rzadko się zdarza aby przy zakupie pieca ktoś edukował w takiej sprawie jak eksploatacja. ;/ Jedynie piece dolno-palne (które mają odpływ spalin od dołu) można zasypywać w nieskończoność. Nie są one jednak w praktyce stosowane w instalacjach domowych.
PS. Sam piec kaflowy też ma odpływ spalin do tyłu paleniska, zatem można bez problemu przesuwać żar w tył i dokładać węgiel od strony drzwiczek.
pamietam, ze moja babcia miala male piece tz trociniaki w pokojach i dziadek zawsze ubijal trocinyi w tych piecach i podpalal od gory , cieplo byl do nastepnego dnia . c
kominiarze powiedzcie dlaczego te baby mają czarne brzuchy ,jak jesteście przy wymiataniu
Gdybyś Ty czyścił swój komin to twoja baba nie miałaby czarnego brzucha .😜
Problem polega na tym że po wypaleniu trzeba nasypać od góry albo czekać aż się wypali i powtórzyć rozpalanie.
wszystko fajnie pieknie , ale umnie np jak rozpalam w ten sposób to nawet przy zamknietym piecu temperatura dochodzi do 80 stopni
A tak z innej beczki - można w jednym pomieszczeniu mieć zabudowany piec na węgiel i zarazem na gaz?
Mam pięć do centralnego 3 drzwi dolny popiół środkowy do dokładania węgla itd trzecie do sadzy czy w takim piecu mogę palić ta metoda i czy nie zagotuje pieca bo tego boje się najbardziej.
Jak ściany nie będą izolowane , to całą energię ciepła ściana pochłonie i dalej będzie zimno ..
mam pytanie; jeżeli budynek jest ocieplony (100m²), to ile węgla trzeba spalić dla temperatury około 15°?
Zastanawiam się nad opłacalnością ocieplenia, zbyt wielu ludzi nie zawraca sobie tym głowy, a ci co ocieplili i tak przyczepę węgla kupują (wiem od sprzedawców, a sami oszczędnością się nie chwalą).
Zastanawiam się jak izolować dom ? czy nie lepiej by było od środka i jakim materiałem ? są materiały ciepłe i zimne , wystarczy zimą chwycić do ręki i ocenić , kawałek kamienia , cegła , drewno czy gips , zobacz u nas te piece to jakieś zacofaństwo , rury wydechowej lepiej nie dotykać czyli duży procent ucieka do komina , byłem kiedyś za granicą i mówił że rozpali jeden raz na trzy dni jak bardzo zimno to dwa dni i to bez dokładki , ale dotykałem rury wydechowej to była dosłownie leciutko letnia , ale mnie się wydaje że to jest zrobione jak piec kaflowy solidny piec trzymał też długo ciepło ...
Dziwne ale nowy budynek izolację robili w śrotku , widziałem na zachodzie , u nas stary budynek drewniany tylko obmurował z zewnącz i poprawił w śrotku i mówił że tylko troszkę napali i ma ciepło jak w bajce ...
Lewy Lew zwracaj uwagę na błędy jakie popełniasz
Izolowanie ścian od wewnątrz jest niekorzystne, ponieważ przy niskich temperaturach na zewnątrz, między izolacją, a murem wykrapla się para wodna zawarta w powietrzu - skutkuje to zagrzybieniem ściany. Jest to związane z tzw. punktem rosy i różnymi fizycznymi aspektami przepływu ciepła od ośrodka cieplejszego (wnętrze budynku) do chłodniejszego (na zewnątrz).
Oczywiście jest możliwe takie zaizolowanie ściany od wewnątrz, żeby para się nie wykraplała, ewentualnie zastosowanie różnego rodzaju systemów, które tę wilgoć ze ściany ściągną. Ale to wymaga bardziej rozbudowanego projektowania i innych materiałów - tak się np. robi w starych kamienicach z zabytkowymi elewacjami, gdzie nie można po prostu przykryć elewacji styropianem.
Tylko jak palę od dołu to mogę palić 10 dni i dopiero czyścić i rozpalać a tak kiedy piec zgaśnie to trzeba palić od nowa. Ja pier... taki interes tak tylko klade o 7 rano do pelna i o 20 do pełna i tak przez 10 dni na spokojnie.
A czy paląc samym drewniem mozna tak samo od gory
Tak
Wszystko ładnie pokazane ale przy zasypanie kotła węglem nie wyskoczy za duża temperatura? I co z piecem z dmuchawa ja mam zamontowana dmuchawa na dole I przeciez ona dmucha z dołu?
A co z dokladaniem? od dolu?
Fakt jest taki że to działa.10 lat sie mordowałem paląc od dołu.Schodzi mi z rozpalaniem ale potem cały dzien spokoju.Mam zwykły piec z łancuszkiem do klapki.WARTO spróbowac.
Bo rozpalać to trza też umieć
W tym roku nie przeczyściłem komina na strychu i się w tamtym miesiącu sadze zapaliły ale czad poszedł z komina aż dusiło heh ale to nie pierwszy raz bo nie ma w mojej okolicy kominiarza zeby wszedł na dach i z góry przeczyścił komin.
Ja mam piec na tzw. paliwo stałe typu węgiel , drzewo teraz tak powiedzcie mi Kominiarz tutaj radzi żeby ugóry był ogień i spala spala się ku dołowi , tutaj wyczytałem że ta metoda jest lipna bo węgiel na samym dole po zgaśnięciu praktycznie się nie spala cyt. " pale od gory od kilku dni i jest wszystko ok poza tym ze wrzucajac ok 10 szufelek wegla po wygasnieciu wyciagam 5 szufelek szlaki i bryl koksu. co moze byc powodem nie spalania wegla do postaci popiolu? " a zacytuje drugiegą osobę " A co za 2gim, 3cim podrzucaniem węgla? Od dołu mam dokładać? " a ja zapytam Jeżeli ja mam piec z automatycznym nadmuchem to jak wtedy palić. Bardziej mnie tu inny filmik zainteresował a mianowicie spalanie dymu tylko czy ja jako zwykły szary " kowalski " mogę zamontować to w swoim piecu CO ??
Do tej metody piec musi być przystosowany - o czym z reszta mówią na filmie że ta metoda nie w każdym piecu się sprawdzi. Jeśli masz normalny piec, dobry ciąg komina lub dmuchawę, jeśli masz jakiś normalny węgiel a nie samą skałę pomalowaną na czarno to nie będziesz miał żadnych problemów w paleniu od góry. Wszystko się ładnie wypala do samego dołu. Zdecydowanie lepiej się wypala niż przy paleniu od dołu! Więc jeśli od dołu ci dobrze wypala to od góry będzie tak samo lub lepiej. Przy tej metodzie generalnie się nie dokłada węgla i trzeba na początku załadować tyle ile potrzeba - ładujesz wiaderko na start i koniec. Oczywiście jak masz duże zużycie ciepła/mały piec/są duże mrozy to może nie wystarczyć.
Ja doszedłem od takiej wprawy że do pieca chodzę dosłownie 2 razy w ciągu dnia - aby rozpalić i aby przełączyć na miarkownik ciągu. Zrobiłem sobie zdalny pomiar temperatury na piecu i monitoruje go sprzed komputera i wiem kiedy przełączyć na miarkownik i w jakim jest stanie.
A co tam robi na ścianie piec gazowy ?
A co kiedy mamy dmuchawe ? Może być włączona?
no dobra a jak dorzucać węgla? jak dorzucę od góry to już nie będzie spalania od góry tylko od dołu znowu/od środka.. a inaczej nie mam jak dorzucić niż od góry. Czy za każdym razem musi się wypalić do końca i trzeba rozpalić na nowo?
Probowalem 2 razy palic od gory. Kociol z dmuchawa. Dwa razy i nie dalem rady. Zapalic zapale ale temp spada zamiast isc do gory. Nadmuch 60%. Pale weglem.
Działa korzystam od roku polecam
Czyli palenie odbywa się od góry w dół ? Ok to jak mają dokładać do pieca ?